Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#251 27-05-14 18:58:31

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<również położył się na łóżku, próbując oddychać miarowo> Mówisz? <powiedział unosząc brwi i uśmiechając się szeroko; podniósł się nieco, żeby po raz kolejny delikatnie ją pocałować> Kiedy przychodzi twoja siostra? <zapytał po chwili>

 

#252 27-05-14 19:20:31

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Jasne. <odpowiedział i odprowadził Alice wzrokiem. Po chwili sam wstał i ubrał się. Sięgnął po komórkę i przez chwilę rozważał nad napisaniem smsa do Sama; końcowo schował telefon do kieszeni. To Sam ma pierwszy wyciągnąć rękę na zgodę. Po cichu wszedł do pokoju Tobyiego i oparł się ramieniem o framugę drzwi> Mam jakoś...pomóc? <zapytał przyglądając się Al>

 

#253 27-05-14 20:01:45

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Co? <zmarszczył brwi, odbierając od niej dziecko i odwracając się do niej> Hej! <zawołał za nią, jednak po chwili pokręcił lekko głową z rezygnacją> Toby, twoja mama to czyste zło. <powiedział do małego, uśmiechając się pod nosem. No cóż, nie pozostało mu nic innego, jak przewinąć malucha. Ostrożnie położył T. na przwijaku, co chwilę mrucząc do niego, żeby leżał spokojnie. Po dłuższym czasie udało mu się efektywnie przewinąć Tobyiego. Jakiś czas jeszcze z nim siedział, a kiedy chłopiec znowu zasnął włożył go do łóżeczka. Zszedł na dół> Toby przewinięty i grzecznie śpi. <oświadczył z dumą> Hej Av. <powiedział rzucając kątem oka w jej stronę> Al, wychodzę na chwilę. <zwrócił się do Alice, sięgając bo buty i kurtkę> Daj znać, gdyby coś się działo, okay? <powiedział nie spuszczając z niej wzroku. Włożył na siebie kurtkę, pocałował Alice krótko na pożegnanie i wyszedł>
<Wsiadł do Impali i odjechał>

 

#254 27-05-14 23:10:36

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<przyglądając się z góry całej rozmowie, przygląda się raz jednej i raz drugiej, z nudów bawiąc się w 5 różnic w takim samym obrazku. Wzdycha cicho i pociera powieki. Rozgląda się próbując ujrzeć żywa/nieżywą duszę za mgłą, która teraz w tej nicości otaczała wszystko. Zrezygnowany i zirytowany zaciska jedynie wargi. Widząc, że AV idzie na górę, salutuje Alice zastanawiając się czy nie poeksperymentować z jej autkiem i rusza za drugą siostrą. Czeka na nią siedząc na łóżku, oczywiście niewidzialny. Kiedy ta się na nim układa praktycznie przenikając przez ciało Alexa, ten się podrywa i bierze oddech czując łaskotanie od środka. Przełyka ślinę i lustruje ją wzrokiem. Po chwili układa się obok i odwraca w jej stronę> Cześć piękna. <mruczy wiedząc, że go nie słyszy, a jedyne co może poczuć to spadek temperatury w pokoju i lekki wiaterek. Odgarnia w jej twarzy kosmyk włosów zakładając go za jej ucho. Tak, mógł przesuwać rzeczy. Jedynie lekkie, zwiewne. Wszystko zależało od emocji, a czasami z nudów po prostu rozbijał lampy w salonach obcych ludzi. Teraz przygląda się dziewczynie w ciemności i zastanawia się jak bardzo czuje jego dotyk. Jak piórko? Jak nic? Odrobinę? Ciepło? Zaciska wargi i przytula ją do siebie. Mimo chłodu jakie powodował swoją obecnością, dał jej minimalne, ledwo wyczuwalne ciepło. A jednak. Musnął wargami jej czoło, jedną dłoń układając na jej brzuchu w zamyśleniu> Dasz radę. Wszystko dobrze, jestem z tobą. <szepcze ciszej  przymykając powieki i zostaje z nią najdłużej jak może>

 

#255 29-05-14 07:36:00

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<Parkuje pod domem i wysiada ze swojej znów czarnej, pięknej Impali.>
<Po cichu wchodzi do środka, ściąga kurtkę, buty. Kieruje się do łazienki. Po wzięciu prysznica i opatrzeniu sobie wszelkich ran, po bójce z Gabrielem, idzie do sypialni. Jednak zanim to następuje, zagląda jeszcze do pokoju Tobyego. Upewnia się, że maluch śpi i wszystko z nim w porządku. Więc wvhodzi do sypialni, kładzie się na łóżku, cicho żeby nie obudzić dziewczyny. Po niedługim czasie zasypia>

 

#256 29-05-14 17:41:03

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<budzi się i mruga powoli oczami, przyzwyczajając je do światła. Obraca głowę, przekonany, że obok zobaczy Alice i ściąga brwi, widząc na jej miejscu Tobiego. Podnosi się do pozycji siedzącej i dopiero wtedy zauważa przebierającą się dziewczynę> Mogłabyś mnie tak witać nawet codziennie. <powiedział i zaśmiał się pod nosem. Spojrzał na Tobiego z uśmiechem na ustach i połaskotał go po brzuchu,  wywołując u niego śmiech> Cześć, mały.

 

#257 29-05-14 18:03:10

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<słysząc jej słowa przewrócił oczami z rozbawieniem. Włożył sobie poduszkę za plecy, układając się wygodnie tak, aby mieć widok i na Alice i na Tobiego> Potyczka z archaniołem. <odpowiedział i pokręcił lekko głową z rezygnacją> Impali mocno się oberwało, więc w nocy naprawiałem ją z moim znajomym. <dodał, patrząc na nią przeraszająco> A co z Av? <zapytał po chwili, unosząc brew>

 

#258 29-05-14 18:31:59

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<wzruszył ramionami słysząc jej pytanie> Nie lubi mnie. <dodał i wydął na moment wargi> Nie gadaj, Alex nie żyje? <uniósł brwi, a widząc, że posmutniała, skrzywił się nieznacznie> Daj jej czas. <powiedział po chwili> Em...okay. Niech zostaje ile chce... <ułożył usta w podkówkę>...o ile będzie przewijać małego. <powiedział udając powagę j wskazując glowaą na Tobiego>

 

#259 29-05-14 18:47:11

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Bardzo śmieszne. <pokręcił lekko głową z nikłym uśmiechem na ustach> Wiesz jak trudno ujażmić te małe nóżki? <uniósł brwi i spojrzał na usmiechajace się dziecko> No i co się szczerzysz mały? <zapytał z szerokim uśmiechem na ustach> Tak śmiesznie jest utrudniać ojcu życie? <kontynuował z udanym wyrzutem>

 

#260 29-05-14 19:18:51

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Okay, okay. Niech ci będzie. <uniósł dłonie w geście poddania się> O, daj spokój. I tak jest najfajniejszym dzieciakiem na świecie. <powiedział, patrząc na swojego synka, po chwili przenosząc wzrok na twarz Alice> Toby <powtórzył, usmiechając się pod nosem> Nigdy nie sądziłem, że będę miał dziecko. <wyznał, po chwili>

 

#261 29-05-14 19:36:38

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<uniósł brew> Daj spokój, nigdy nie byłaś w takiej sytuacji? <zaśmiał się pod nosem i spojrzał badawczo na Al z Tobim> Dajże temu dziecku posiedzieć a spokoju. <powiedział z rozbawieniem>

 

#262 29-05-14 19:59:26

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Nie... <prychnął pod nosem, krzyżując ręce na klatce piersiowej> Martwię się, że utulisz go na śmierć. <powiedział, siląc się na poważny ton głosu>

 

#263 29-05-14 20:29:49

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Jasne. <mruknął doprowadzając ją wzrokiem. Kiedy wróciła, uśmiechnął się nikle. Pokręcił lekko głową z rozbawieniem, slysząc kjej słowa i po chwili objął ją ramieniem, mofno ją do siebie przytulając> Kocham cię. <wymruczał do jej ucha> Kocham was. <dodał po chwili>

 

#264 29-05-14 21:08:15

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Serio? <uniósł brew> Więc teraz już wiesz, dlaczego jestem na niego zły. <ułożył usta w podkówkę, spoglądając kątem oka na Al.>

 

#265 29-05-14 21:34:36

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Po prostu nie chciałem o tym gadać, okay? <zacisnął wargi w cienką linię> Młody sprzedał swoją duszę, podczas gdy ja smażyłem się za niego w piekle. <Dosłownie... dodał w myślach, krzywiąc się lekko.> Tak. Tak rozmawialiśmy. <odpowiedział z cieniem rozdrażnienia w głosie>

 

#266 29-05-14 22:15:24

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<słysząc jej słowa, ściągnął brwi> Co? Czekaj! <powiedział za nią, zrywając się z łóżka. Poszedł za nią, ale było już za późno. Szybko coś na siebie włożył i już miał wychodzić, kiedy przypomniał sobie o Tobym.> Świetnie. <mruknął pod nosem i wrócił na górę. Wtedy też usłyszał płacz malucha. Wszedł do jego pokoju, wziął go na ręce i kołysząc nim, zanucił mu Hey Jude , czyli piosenkę, którą mama śpiewała mu w dzieciństwie zamiast kołysanki. Kiedy mały przestał płakać, Dean podtrzymując go jedną ręką wyciągnął telefon. Wybrał numer Alice, jednak nie nacisnął zielonej słuchawki. Może lepiej, zeby trochę pobyła sama? Schował komórkę i spojrzał na Tobiasa> Wygląda na to, że znowu skrzywdziłem twoją mamę. <skrzywił się lekko. Usiadł na fotelu w pokoju synka, ciągle trzymając go w rękach, przytulonego do siebie>

 

#267 30-05-14 19:19:45

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<w nocy zasnął na siedząco, z Tobym wtulonym w siebie>
<Obudził się rano razem ze swoim synkiem. Uśmiechnął się kątem ust widząc jego uśmiechnięte usteczka> Hej, mały. <powiedział na przywitanie i połaskotał małego po brzuchu, wywołując u niego śmiech. W końcu wstał i wykonał rutynowe czynności Tobiego. Później wszedł z nim do sypialni, będąc pewnym, że znajdzie tam Alice. Zaniepokoił się, gdy jej nie zobaczył. Powinna już dawno wrócić. Położył Tobiego na łóżku i usiadł obok niego. Wyciągnął komórkę i napisał sms, co parę sekund spoglądając na niego kątem oka. Po napisaniu wiadomości i schowaniu komórki, zaczął zabawiać małego różnymi śmiesznymi minami, nuceniem jakiś piosenek itd.>

 

#268 30-05-14 19:52:25

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<pojawia się w pokoju Averii i przygląda się jej spokojnemu snu. Migając, raz widocznie, a raz nie, siada na brzegu łóżka, podkurczając jedną nogę. Odgarnia jej kosmyk włosów za ucho i nachyla się, aby musnąć wargami jej policzek, drugi, czubek nosa, powieki, czółko, żuchwę, płatki uszu i szyję, aż zacznie się przebudzać>

 

#269 30-05-14 20:02:28

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<uśmiecha się szerzej, kiedy rzuca mu się na szyję i wybucha słodkim śmiechem, przytulając ją do siebie i starając się nie upaść na poduszki, pchany ciężarem jej ciała> Też tęskniłem. <kręci głową rozbawiony, całuje ją w czółko i odsuwa się tylko lekko, odgarniając włosy z jej twarzy> Jak się masz, piękna? <mruczy i spogląda w jej oczy unosząc kąciki ust>

 

#270 30-05-14 20:29:00

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Och, wiem. Mam teraz oko na wszystko. Wybacz, że tak późno. Żeby móc się materializować chociażby w połowie, muszę włożyć w to dużo wysiłku. <gładzi jej plecy powoli i całuje ją we włosy, otulając swoimi ramionami> Jestem lekiem na całe zło? <unosi brew rozbawiony i przymyka na moment powieki, kiedy czuje jej dotyk na swoim policzku. Kiedy czuje dłoń na swoim sercu, układa ją tam również i zsuwa jej palce powoli, otwierając oczy> Nie szkodzi. Tak będzie lepiej, zobaczysz. <skina głową z pewnością siebie. Wzdycha cicho odwzajemniając uścisk, aż czuje jej wargi na swoich i opuszcza powieki, odwzajemniając przeciągły pocałunek. Przesuwa opuszką kciuka wzdłuż jej policzka i odsuwa się powoli, opierając czołem o jej czoło. Bierze oddech i zaciska wargi> Musisz się ode mnie odseparować. Nie będę pojawiał się wiecznie, muszę w końcu odejść na dobre. <otwiera powoli oczy i przez moment wpatruje się w pościel, a potem w jej oczy z bliska> Rozumiesz, Averio? <szepcze>

 

#271 30-05-14 20:54:26

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<kiedy po pocałunku dziewczyna wciąż ma przymknięte powieki, on przygląda się jej twarzy bez skrupułów. Opuszką kciuka przeciera jej zaciętą wargę i bierze oddech> Tylko że wcale nie chcę tego robić. <Szepcze i układając dłonie na jej policzkach, składa na jej wargach jeden z namiętniejszych pocałunków, wlewając w niego swój żal i tęsknotę> Proszę, dbaj o siebie. Proszę, proszę.. <szepcze rozchylając wargi i koniuszkiem nosa trącając jej nos z wciąż zamkniętymi oczami>

 

#272 30-05-14 21:10:18

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Kochanie? Chcę żebyś obiecała, pysiaczku. <uśmiecha się szerzej otwierając oczy, muska jej wargi delikatnie i powoli opada na poduszkę, pociągając ją za sobą> Możemy się jeszcze trochę pomiziać? Odrobinę. Nie wiem jak będzie w piekle, ale pewnie oddałbym wszystko, aby być tu z tobą, zamiast tam sam. <mruczy przytulając ją tak, że dziewczyna leży bezpośrednio na nim; całuje ją w czoło> Chcę mieć coś, co będę mógł wspominać w gorszych chwilach. <Kiedy nie dam już rady z wyczerpania. Dodaje w myślach i zaciska lekko wargi patrząc w jakiś punkt w zamyśleniu>

 

#273 30-05-14 21:37:45

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Nikt? Teraz to moja rola.. Averio. <mruczy jej imię pod nosem i unosi leniwie kącik ust> Tylko się upewniałem. Albo po prostu chciałem to usłyszeć. Trudno stwierdzić. <unosi brew zamyślony> Okay. Okay, będę pamiętał. Wierzę ci. <wplątuje palce w jej włosy i całuje ją w czółko. Kiedy pprzeczesuje jego włosy palcami, wydaje z siebie lekki pomruk zadowolenia, co najmniej jak kot> O czym? O wspomnieniach. <mruczy i chwyta jej telefon> Myślisz, że duchy mogą wychodzić na zdjęciach? <włącza aparat, kamerę z przodu i dokładnie tak jak leżą, robi zdjęcie z góry; jego rozmierzwione włosy, ona ułożona na jego torsie; na jednym zdjęciu mu się przygląda, na innym uśmiecha się lekko, na kolejnym ma zamknięte oczy, a on czasami całuje ją w czoło, innym razem udaje że śpi chowając czubek nosa w jej włosach, a na kolejnych uśmiecha się szeroko, albo robi głupie miny, parskając potem śmiechem.> Dużo ich. <uśmiecha się szerzej i przesuwa palcem po ekranie oglądając te właśnie zdjęcia, aż natrafia na  kolejne i jeszcze jedno> Ale jestem nadęty. <mruczy pod nosem rozbawiony> Zawsze mam minę takiego podrywacza? <unosi brew i patrzy na jedno stare zdjęcie, a potem na te nowe i cmoka> Tak, jednak tak. <szepcze i uśmiecha się szeroko>

 

#274 30-05-14 22:04:21

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Alice & Deana

<Podczas gdy rozmawiał z Alice, Toby już zamykał oczka. Zaraz po rozłączeniu się i schowaniu telefonu, wstał z łóżka, biorąc chłopca na ręce> Wybacz mały, jedziemy na wycieczkę. <powiedział uśmiechając się przepraszająco do malucha. Ubrał go trochę cieplej i włożył do nosidełka. Zbiegł na dół i wtedy poczuł chłód. Duchy? Ugh, nieważne. Szybko narzucił na siebie kurtkę i wyszedł z domu. Wsiadł do Impali, umieszczająco Tobiego w nosidełku tuż obok, na siedzeniu pasażera. Odpalił samochód i odjechał spod domu>

 

#275 30-05-14 22:10:51

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Alice & Deana

Och. No wiem, sądzisz że należy mi się za to buziak? <unosi brew spoglądając na nią z udawaną powagą i zaciska wargi rozbawiony> Tak, przyznaję. Jestem bardzo.. bardzo podstępny, wręcz nieobliczalny. Cholernie mi z tym dobrze. <mruczy pod nosem uśmiechając się i przeczesuje jej włosy palcami na całej długości> Obrazisz się? Że.. co? <uśmiecha się szeroko i po chwili wybucha śmiechem> No jasne. <kręci głową i w jednej chwili przewraca się tak, że teraz on jest na górze, wygodnie usadowiony między jej lekko rozszerzonymi nogami i oparty przedramionami po obu jej stronach w okolicach żeber> Jak normalna para? Ja nie sądzę tak do teraz. Przecież my nie jesteśmy normalni. <unosi wymownie brew, całkiem rozbawiony. Zaciekawiony dalszymi zdjęciami, układa sobie jej telefon między jej piersiami i przesuwa palcem> Wow, co to? <uśmiecha się szeroko i przygląda się kilkusekundowemu nagraniu; http://24.media.tumblr.com/50738ad7981b9ca346ea80700bfb25b8/tumblr_n3d9b0wTy51txp1h4o2_500.gif> Mhm.. śledzisz mnie. <mruczy pod nosem, odrzuca telefon i nachyla się, muskając jej szyję wargami> Muszę się zemścić. <mruczy, przygryza jej naskórek delikatnie, wciąż się uśmiechając, aż w ramach tej zemsty, zsuwa dłonie po jej brzuchu, wsuwa je pod jej koszulkę, opuszkami palców mierzwiąc skórę, aż zaczyna ją gilgotać>

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.havana.pun.pl www.gothicmmo.pun.pl www.fifa09league.pun.pl www.grafikaanime.pun.pl www.desertkeylogger.pun.pl