Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#1301 28-03-14 10:29:46

Finnick Odair

Gość

Re: Bar Bookworm

<wczoraj płaci, wychodzi>

 

#1302 03-04-14 15:11:16

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

< Miranda weszła pewna siebie do baru. Poprawiła różową spódniczkę na udach i rozejrzała się dookoła. Jej ulubiony stolik został zajęty więc z nieukrywanym grymasem podeszła do lady. Uśmiechneła się porozumiewawczo do barmana, a ten rozpoznał ją bez problemu i nalał żurawinowej wódki. Czarownica usiadła na jednym z hokerów i dopiero wtedy zauważyła obok siebie chłopaka. Jej wzrok padł na tatuaż na jego ramienu > Skrywa jakąś ciekawą historię ? < zapytała bez bicia spokojnym miękkim tonem głosu, nadaj nie podnosząc oczu ku jego twarzy. >

 

#1303 03-04-14 15:23:22

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

< Miranda wyprostowała się, a i tak musiała zadrzeć podbródek, aby uchwycić jego wzrok. Przejechała językiem po górnej wardze > Tatuaże szczególnie przyciągają moją uwagę. Decydujemy się na nie ze świadomością, że zostaną z nami na stałe < zacisnęła palce na szklance i uniosła ją do ust, upijając skromny łyk. Jedna kropla wódki pozostała na jej ustach > Nigdy wcześniej cię tu nie widziałam.

 

#1304 03-04-14 18:08:05

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

< Miranda uwaznie przyglądała się jego ruchom > Trzeba mieć odwagę, aby przywieść ze sobą dziarę, a nie pocztówkę < posłała mu subtelny uśmiech, przez cały czas nie spuszczając z niego oczu. Kiedy wyciągnął pieniądze chciała go zatrzymać, ale nie zdążyła tego zrobić > Nie... < wtedy poczuła na swojej wardze jego palec. Palec od którego nie biło nic nadzwyczajnego, co właśnie było dziwne. Mężczyzna był zwykłym człowiekiem. Kiedy zaczął wychodzić błądziła za nim wzrokiem. Widząc jego ostatni uśmiech, miała nadzieję że jeszcze się spotkają.
Po czasie sama wyszła z lokalu >

 

#1305 05-04-14 23:01:04

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

< Miranda pojawiła się w drzwiach baru z rozwianymi włosami. Spacer jej nie przysłużył - mocno zmarzła. Bookworm był najbliżej jej trasy spacerowej, ale miała też inny powód aby tu wstąpić. I właśnie go zauważyła. Podeszła do chłopaka kołyszącym krokiem i stanęła za jego plecami > Tak myślałam, że mogę cię tu ponownie spotkać < wyszeptała mu tuż nad uchem, oplatają go zapachem Marlboro wymieszanych z cytrusowymi perfumami >

 

#1306 05-04-14 23:19:03

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

Nie mogę zaprzeczyć. To miasteczko jest pełne kobiet a ja wolę męskie towarzystwo < odgarnęła włosy na lewę ramię i przysiadła tuż obok niego > Tym bardziej jak potencjalny rozmówca wykazuje taką aurę tajemniczości < spojrzała na niego szarymi tęczówkami, jednocześnie machając na barmana aby nalał jej ulubionego drinka > Lubię sama włóczyć się po mieście. Poza tym prędzej zwiałabym z kozetki niż spotkania AA < puściła mu zalotne oczko. Z torebki wyciągnęła paczkę ulubionych papierosów w tym samym czasie co przyszło jej zamówienie >

 

#1307 05-04-14 23:36:59

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

Tajemniczość jest też potężną bronią < w jej oczach pojawił się błysk zaintrygowania > Człowiek uwielbia czuć adrenalinę, poznawać i rozgryzać osoby które są dla ogółu zagadką. Nie obchodzi ich, że mogą się dowiedzieć za dużo, a wtedy... < paznokciem przejechała wymownie po własnym gardle > Mówi się, że to pieniądz rządzi światem. Jak dla mnie, władzą jest sekret. < uśmiechnęła się półgębkiem i zamoczyła usta w kwaskowatym drinku. Widząc jak dobiera się do jej paczki podniosła brew z aprobatą > Nie ma za co < sama wyciągnęła jednego szluga i włożyła go do jeszcze wilgotnych od alkoholu ust. Zapaliła go jednym ruchem i zaciągnęła się głęboko > Na kozetkę trafiają ludzie z problemami psychicznymi. Dostałam taki genetyczny prezent od mamusi < uśmiechnęła się sztucznie. Wypuściła powoli dym w stronę chłopaka > Jaki jesteś, wytatuowany nieznajomy?

 

#1308 05-04-14 23:55:56

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

< Miranda zaśmiała się pod nosem. > Nie chciałam cię w żaden sposób obrazić. < odwróciła wzrok nad alkohol i zaczęła kreślić kółka palcem po obwodzie szklanki > Lepiej przyznać się od razu. Nie uważam tego za moją słabość, tym bardziej że rzadko miewam "ataki" < sarkastycznie podkreśliła ostatnie słowo i wyciągneła z torebki małą fiolkę z tabletkami >To jest plus medycznych papierków < zatrzęsła opakowaniem. Ponownie zaciągnęła się papierosem, powracając wzrokiem do chłopaka > Do łóżka zazwyczaj zaciągam przy użyciu innych środków. Na przykład mojego intelektu < Przysunęła się w jego stronę, aby sytuacja między nimi była bliższa > Ale najpierw muszę wiedzieć jakie imię jęczeć podczas stosunku.

 

#1309 06-04-14 08:59:01

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

< Miranda podparła się na łokciach o blat. Wbiła wzrok w jego oczy i uśmiechnęła się chytrze > Nic groźnego, nie mam zwyczaju atakować innych. < przyłożyła palec w miejsce gdzie biło jego serce > Tutaj czuję nieokreślony strach przed całą rzeczywistością. < palcem zaczęła jechać wzdłuż jego ramienia > Paraliżuje mnie całą, zazwyczaj kończy się omdleniem. Czasami wolałabym się nie ocucać, bo wtedy dopadają mnie kolejne ataki paniki. < zabrała swoje palce od chłopaka oraz fiolkę > Te pastylki działają podobnie jak heroina. Mają mnie uspokoić. Lecz mają coś jeszcze, co ma mi pobudzić hormony szczęścia do lepszego działania. < przymknęła oczy wczuwając się w tą sytuację. Upiła spory łyk drinka i zlizała skapującą kroplę z ust > Ważne. A ty nie lubisz znać imienia osoby z którą rozmawiasz ? < ponownie podłapała jego spojrzenie i nie mogła się powstrzymać aby nie odwzajemnić uśmiechu >

 

#1310 06-04-14 14:20:15

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

< Miranda niewzruszona zgasiła końcówkę papierosa. > Da się z tym żyć. Nigdy się tego nie pozbędę, ale jak to stwierdził lekarz: spokojne życie powinno Pani pomóc < zaśmiała się z przekąsem > Tylko, że ja nie zamierzam żyć tylko częścią mnie. Wolę się spalić niż być grzeczną studentką < zaskoczyło ją to, kiedy wyrwał jej flaszkę. Z zachwytem patrzyła jak chłopak bez mrugnięcia okiem połyka dwie pastylki. Serce zabiło jej mocniej na myśl, że będzie to bardzo ciekawe spotkanie. W jedną dłoń ujęła szklankę z resztą drinka, a drugą wyciągnęła w jego stronę z jednoznacznym uśmiechem > Nie chcę od ciebie odstawać stopniem świadomości < przygryzła wargę w ekscytacji > Już udowodniłeś, że jesteś godzien je poznać. Miranda.

 

#1311 06-04-14 15:48:10

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

< Miranda zmarszczyła brwi. Nie spodobał jej się sposób w jaki chłopak to powiedział. Tak jakby się z niej naśmiewał. Pomimo tego, że potem atmosfera się rozluźniła dziewczyna mimowolnie siedziała z zacisniętymi pięściami > Niegrzeczne studentki starają się o to, aby móc żyć według własnych zasad. A w wolnym czasie < podniosła pytająco brew i uśmiechnęła się zalotnie > Dbają o to by ich towar nie rozpłynął się w powietrzu . < widząc, jak chłopak chowa jej pastylki, przez jej głowe przeszla myśl aby odzyskać je za pomocą magii > Droczysz się ze mną. Chyba nie chcesz mnie zdenerwować, co ? < podniosła cwaniacko kąciki ust i podniosła się na nogi. Podeszła do niego, nie pozostawiając wiele przestrzeni między nimi > Oddasz po dobroci ? < wyszeptała mu do ucha, a dłonią zaczęła dążyc do kieszeni chłopaka >

 

#1312 06-04-14 16:19:43

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

< Miranda przymknęła oczy i wzięła trzy krótkie wdechy. Zawsze ją to uspokajało, pozwalało wrócic do jasności umysłu > Gratuluje, prawie udało ci się wytrącić mnie z równowagi < uśmiechneła się słodko > Za krótko się znamy, abyś mógł dostąpić zaszczytu znajomości mojego planu dnia < zasmiała się sarkastycznie. > Lubisz się bawić ludźmi? Niegrzeczny chłopczyk z ciebie < w jej oczach zabłysły iskierki podniecenia. Kiedy tylko złapał go za dłoń Miranda zacmokała z satysfakcją > Spodziewałam się, że nie będzie tak łatwo < wolną dłonią objęła go w pasie i od tyłu sięgneła do kieszeni, jednak nie wyciągając fiolki > Szach mat ? < spojrząła na niego przeszywająco >

 

#1313 06-04-14 18:11:10

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

Nie zaszkodzi, jeśli pokażesz coś więcej. < poruszyła sugestywnie brwiami > Kwestia własnych spostrzeżeń. Zabawne, właśnie takie małe dygresje niejednokrotnie sprawiają, ze ludzie skaczą sobie do gardeł < przejechała czubkiem języka po górnej wardze > Nocą ludzie pokazują swoje charaktery. Wbrew pozorom to właśnie na najgłupszych zabawach widać czego pragnie człowiek. < przymknęła oczy zastanawiając się nad czymś. Na jego słowa o gierce tylko zaśmiała się krótko i pokręciła głową. Komentarz postanowiła pozostawić dla siebie, nie chciała mu zbytnio słodzić. Kiedy tylko poluzował uścisk dziewczyna zabrała fiolkę do swojej kieszeni > Chyba dałam się poznać jako zbyt łatwa dziewczyna, prawda ? < prychnęła sarkastycznie i powróciła na swoje miejsce. Wysypała na rękę dwie pastylki i popiła je resztką alkoholu > Zdradź mi swoje imię, póki jestem pewna że je zapamiętam

 

#1314 06-04-14 18:45:35

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

Nie jestem wampirem. Brzydzę się krwi < Opuściła wzrok. Czuła jak w jej ciele zbiera się ochota na nieprzyjemne drgawki ale była w stanie je powstrzymać. Wyciągnęła z kieszeni parę drobnych i rzuciła je na tace. Wstała i zadarła głowę aby móc wlepić w niego chłodne spojrzenie > Ciekawe jakbym musiała się zachowywać, abyś mi je zdradził. Bo mi już szczerze braknie pomysłów. < poczuła jak w jej głowie zaczyna lekko szumić od mieszanki substancji psychoaktywnych > Zamierzasz już iść ? < niby przypadkiem musnęła palcami wierzch jego dłoni >

 

#1315 06-04-14 19:16:43

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

Istnieją. Nie wiem, czy to dla ciebie zaskoczenie czy nie. Dwa się wgryzły o tutaj < przyłożyła dwa palce tuż na tętnicy szyjnej > sporo ich w tym mieście więc uważaj < przejechała zimną dłonią po jego szyi i zbliżyła się do niego > Może neutralny grunt, na przykład motel? Nie zapominaj, że nie ufamy sobie i się nie znamy. A jeśli okażesz się mordercą, a twoje tatuaże to pamiątki po ofiarach < zaśmiała się szczerze i ruszyła kołysającym się krokiem do drzwi > Zamierzam się narzucać. Albo przynajmniej wetknąć mój numer do kieszeni. Zabrałes mi papierosa i tabletki, to już dług wdzięczności < przygryzła zalotnie wargę >

 

#1316 06-04-14 19:40:22

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

Chyba sobie za dużo dopowiadasz mój drogi. Nie mówiłam ci ani razu o tym, które miejsca darzę szczególnym uczuciem < Wywróciła teatralnie oczami i otworzyła drzwi wpuszczając na nich sporo świeżego powietrza. Wyciągnęła z torebki kartkę i wsunęła ją do kieszni chłopaka > Mam ci już dać spokój? Żartowałam z tym narzucaniem się. To chyba nie jest dobry pomysł abym cię zaintrygowała < oparła się o framugę. Musiała zadzreć w głowę aby złapać jego wzrok >

 

#1317 06-04-14 20:01:30

Miranda McGuinness

Gość

Re: Bar Bookworm

< wyszła z uśmiechem na ustach >

 

#1318 10-04-14 14:34:27

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Bar Bookworm

<Wchodzi do środka i przez chwilę wodzi palcami po brzegach książek, wybierając najciekawszą. Siada przy stoliku w kącie i zaczyna czytać, a gdy podchodzi kelnerka, zamawia kakao.>

Ostatnio edytowany przez Vanessa (10-04-14 14:35:19)

 

#1319 10-04-14 15:46:07

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Bar Bookworm

<Kiedy chłopak wszedł do baru, zmierzyła go wzrokiem i upijając łyk napoju wróciła do lektury.>
Prawda. <Skinęła głową> Jednak o to chyba chodziło autorowi, żeby stworzyć świat, który będzie przyjemny do życia w nim w wyobraźni. <Upiła łyk kakao> Żeby oderwać się od ponurej rzeczywistości.

 

#1320 10-04-14 16:11:22

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Bar Bookworm

<Wzrusza ramionami nie odrywając wzroku od tekstu> Ludzie po przeczytaniu tej książki wierzą w lepsze jutro, więc z nową energią ruszają podbić świat. To chyba dobrze. <Chce upić łyk kakao, jednak orientuje się, że wszystko wypiła. Z zawodem odstawia kubek i w końcu kieruje wzrok na chłopaka> Staram się patrzeć obiektywnie. Fajnie jest coś takiego przeczytać, jednak trzeba się nauczyć odróżniać fikcję od prawdziwego świata.

 

#1321 10-04-14 16:27:45

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Bar Bookworm

<Zamknęła książkę i trzymając w obu dłoniach spojrzała na okładkę> Nie nazwałabym tego optymizmem, raczej stwierdzeniem faktu. Autor zarabia na stworzeniu cukierkowego świata, a czytelnicy odsuwają od siebie żyletkę. <Odłożyła książkę na stół i po namyśle zamówiła jeszcze jedno kakao.>

 

#1322 10-04-14 16:41:47

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Bar Bookworm

Cóż, na tyle trzeźwą, żeby szukać pozytywnych stron życia, a nie tych negatywnych. <Spojrzała na niego wymownie, a gdy kelnerka podeszła, podziękowała skinieniem głowy i upiła łyk czekolady> A Ty? Wolisz skoczyć z mostu czy walczyć o swoje szczęście?

 

#1323 10-04-14 16:55:54

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Bar Bookworm

<Kiedy wspomniał o tym, że woli walczyć, spojrzała na niego jeszcze raz, jednak postanowiła przemilczeć temat.> Wszystkiego po trochu, ale najbardziej lubię horrory Kinga.

 

#1324 10-04-14 17:08:26

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Bar Bookworm

Tak? <Uniosła brew gdy chłopak jej dotknął, jednak nie skomentowała. Niech się męczy.> A którą lubisz najbardziej?

 

#1325 10-04-14 17:32:38

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Bar Bookworm

"Carrie" <Uśmiechnęła się pod nosem i wypiła łyk czekolady> Pierwsza i najlepsza książka Stephena, moim skromnym zdaniem. <Wzruszyła ramionami>

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.063 seconds, 9 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.tibia-forum.pun.pl www.bloog-o-howrse.pun.pl www.kultura.pun.pl www.vue.pun.pl www.dods.pun.pl