Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#1 26-06-13 15:48:36

 StefanSięUśmiecha

Administrator

Zarejestrowany: 19-05-13
Posty: 373
WWW

Szpital psychiatryczny "Rowney"


SZPITAL PSYCHIATRYCZNY "ROWNEY"



https://31.media.tumblr.com/775e1fb6523f5bebea356edc1d8655b1/tumblr_n0ozrrn3bs1t5ylo3o2_400.jpg https://24.media.tumblr.com/b0ea073b9ed712f6cdcdc61a80eff0fc/tumblr_n0ozrrn3bs1t5ylo3o1_400.jpg
https://24.media.tumblr.com/04d7bceddb9092cf60b57140fba3de91/tumblr_n0ozrrn3bs1t5ylo3o4_400.jpg https://24.media.tumblr.com/9476100ec233b83027241efd066fd013/tumblr_n0ozrrn3bs1t5ylo3o3_400.jpg

Offline

 

#2 31-07-13 14:10:18

Jenna Marshall

Gość

Re: Szpital psychiatryczny "Rowney"

*Wchodzi, stukając laską podchodzi do recepcji i rozmawia z recepcjonistą. Zapisuje się na terapię i od razu wchodzi do lekarza*

 

#3 31-07-13 14:13:46

Jenna Marshall

Gość

Re: Szpital psychiatryczny "Rowney"

*Wychodzi*

 

#4 24-11-13 16:52:52

Faye Marshall

Gość

Re: Szpital psychiatryczny "Rowney"

< Ocknęłam się, nie wiedziałam gdzie jestem i co tu robię. Rozejrzałam się przestraszona, wstałam z łózka i podeszłam do drzwi. Zaczęłam w nie mocno walić aż przyszedł jeden z pracowników. Spytałam się co tu robi a on mi wszystko grzecznie wyjaśnił. Poprosiłam go o to żeby dał mi napisać SMSa, on się zgodził i dał mi na chwilę mój telefon. Kiedy już napisałam wiadomość, usiadłam pod ściana i czekałam.>

 

#5 24-11-13 16:59:29

Alexander Kahn

Gość

Re: Szpital psychiatryczny "Rowney"

*podjeżdża z piskiem opon i wysiada zatrzaskując głośno drzwi od samochodu. Zdecydowanym krokiem wchodzi do środka i staje przy recepcji. Rozmawia z pielęgniarką, która nie chce mu udzielić informacji. Zbywa ją i rusza korytarzem skupiając się na zapachu. Kiedy dociera do metalowych drzwi, nadusza na klamkę i zaciska wargi. W końcu odsuwa się kawałek i kopie w drzwi, które się wyłamują i tworzą przejście. Wchodzi do środka i zaciska mocno dłonie w pięści.* Idziemy. *rzuca oschle w stronę Faye*

 

#6 24-11-13 17:03:26

Faye Marshall

Gość

Re: Szpital psychiatryczny "Rowney"

< Zmarszczyłam brwi patrząc na chłopaka.> Jesteś na mnie zły? < Spytałam cicho wstając powoli.> Przepraszam < Rzuciłam się w jego ramiona.> Tak bardzo Cię przepraszam < Szepnęłam.>

 

#7 24-11-13 17:06:15

Alexander Kahn

Gość

Re: Szpital psychiatryczny "Rowney"

Gówno mnie obchodzą twoje przeprosiny. Powiedziałem ostatnio, że masz się pilnować. Jakbyś wczoraj łaskawie odpisała mi normalnie na sms'a pewnie teraz nie byłoby tego problemu. *przerzuca ją sobie przez ramię i wychodzi ze szpitala nie zwracając uwagi na wszystkich biegnących za nimi ludzi; idzie w stronę samochodu*

 

#8 24-11-13 17:09:16

Faye Marshall

Gość

Re: Szpital psychiatryczny "Rowney"

<Zacisnęłam usta, byłam zbyt zmęczona żeby się z nim teraz kłócić. Nawet nie protestowałam gdy przerzucił mnie sobie przez ramię.>

 

#9 24-11-13 17:10:11

Alexander Kahn

Gość

Re: Szpital psychiatryczny "Rowney"

*sadza ją na miejscu pasażera i zamyka za nią drzwi. Wsiada i odjeżdża.*

 

#10 20-01-14 20:15:26

Gideon Cross

Gość

Re: Szpital psychiatryczny "Rowney"

*Podjechał swoim Bugatti Veyron Super Sports pod szpital; wjechał na specjalny parking i tam zaparkował. Zdenerwowany nie wiedząc co go czeka zacisnął mocno usta i przejechał dłonią po włosach. Ten ruch był jakby jego tikiem ponieważ zawsze jak się denerwował to tak robił. Zamknął samochód używając guzika umieszczonego przy kluczach. Kiedy miał już wszystko sprawdzone czy czegoś nie zapomniał wolnym krokiem wcale się nie śpiesząc wszedł do środka budynku. Podszedł do rejestracji wzdychając cicho w duchu; wiedział, że nie ma szans na to, że doktorek odwołał spotkanie. Stanął na przeciwko młodej recepcjonistki i uśmiechnął się do niej uroczo mimo zdenerwowania.* Cross, jestem umówiony z doktorem Palmerem.* Przełknął ślinę i patrzył uważnie jak blondynka piszę coś na klawiaturze i zerka co jakiś czas do komputera. Dopiero po chwili zauważył jak przy koszuli miała napisane "Monica" domyślił się, że jest to jej imię. Chwilę czekał za nim dziewczyna się odezwała* Doktor Palmer czeka na pana w swoim gabinecie.* Wskazała dłonią drogę którą ma iść nie obeszło się od przeszycia Crossa wzrokiem. Wyglądała jakby miała go pożreć lekko się zaróżowiła i wróciła do pracy.* Dziękuję Monico * Uraczył ją przyjaznym uśmieszkiem i udał się w stronę gabinetu za plecami usłyszał cichy chichot dziewczyny. Po chyba 3 minutach zatrzymał się pod białymi drzwiami na tabliczce było napisane Dr. Tomas Palmer był to najlepszy Doktor w tym mieście.  Znany z jakże najróżniejszych sukcesów w dziedzinie psychologi. Przełknął ślinę z trudem zastanawiając się czy powinien zapukać czy po prostu wejść. Postanowił jednakże być kulturalny więc zapukał z dwa razy.* Proszę * Przez drzwi przebił się głos starszego mężczyzny około 50 lat. Cross stał chwilę nie ruchomo lecz w końcu wszedł do środka, rozejrzał się uważnie po pomieszczeniu aż w końcu wzrok zatrzymał na mężczyźnie.* Proszę usiąść. * Mężczyzna wskazał dłonią na wygodny czarny fotel na przeciwko jego biurka zrobionego z dębu za którym siedział.* Witam doktorze * W końcu Cross się odezwał, usiadł na fotelu i patrzył na Tomasa chciał stamtąd jak najszybciej wyjść* Na samym początku powiem, że pozwoliłem sobie na przejrzenie pańskich papierów, w dzieciństwie często chodził pan na terapie i wizyty z psychologami ale nigdzie nie ma napisane dlaczego. Chciałbym wiedzieć od pana co się takiego stało. Jest to ważne do dalszej współpracy, muszę wiedzieć w czym tkwi problem. * Cross zacisnął mocno ręce w pięści był zbulwersowany tym, że doktorek chce wiedzieć o nim więcej niż powinien* To nie pański interes nie powinien pan tykać nosa w coś co nie jest panu tak na prawdę potrzebne. Rozumiem taki człowiek jak ja wzbudza zainteresowanie u kogoś takiego jak pan ale przykro mi, przyszedłem tu tylko po lekarstwa. W końcu tak się umawialiśmy więc dostanę je czy ma pan jakieś wątpliwości? * Spytał spokojnie lecz czuł się tak jakby miał mu zaraz nawsadzać, nie chcąc jednak mieć żadnych kłopotów postanowił zachowa spokój. Po tych słowach jakie skierował do Tomasa z jego wielkiego nosa zsunęły się okulary. Patrzył z niedowierzaniem na Crossa on w porównaniu do niego nic sobie nie robił ze słów pacjenta. Na co dzień miał do czynienia z gorszymi pacjentami niż Gideon. Wsunął z powrotem okulary na nos nie przerywając kontaktu wzrokowego z rozmówcą.* Panie Cross jeśli się nie mylę to ja tu jestem Doktorem i to na moich zasadach odbywa się to spotkanie. *Widząc jego zdenerwowanie dodał szybko* Czy często pan uprawia stosunek płciowy? * Gideon był zdziwiony tym pytaniem zmarszczył brwi i przez chwilę myślał nad odpowiedzią* Często ale co to ma do tego po co tu przyszedłem. * Oblizał popękane usta koniuszkiem języka, westchnął próbując się trochę rozluźnić.* Lekarstwa mają skutki uboczne i musiałem o to zapytać, żeby dobrać te najlepsze. Chciałem jeszcze dodać, że udzielam terapii dla par więc jak będzie pan chętny to proszę prze myśleć tą ofertę. * Mężczyzna pokiwał głową, wziął lekarstwa które dał mu doktor po czym wstał* Do widzenia doktorze * Opuścił jego biuro minął recepcję przyciągnął przy tym wzrok dziewczyny Moniki po czym wyszedł ze szpitala w którym przed chwilą jeszcze się znajdował. Wsiadł do swojego samochodu i odjechał*

 

#11 24-01-14 16:56:19

Miranda McGuinness

Gość

Re: Szpital psychiatryczny "Rowney"

< Weszła niepewnie do szpitala. Nigdy nie chciała się tutaj znaleźć. Niestety sytuacja ją do tego zmusiła. Załozyła ręce na piersi i spokojnym krokiem skierowała się na recepcję. Kobieta za ladą nie patrzyła na nią przychylnie - wkońcu Miranda wyglądała jakby przed chwilą wróciła z zaćpanej imprezy. Wkońcu została zaprowadzona do gabinetu 209. Tam czekała na nią stara lekarka. Od samego początku Miranda nie obdarzyła zaufaniem tej kobiety. Ale potrzebowała pigułek, dużo pigułek. Po całej rozmowie dostała to czego chciała. 5 pięknych fiolek z niebieskimi i zielonymi tablatkami. Uśmiechnęła się na do widzenia i schowała je do tylnej kieszeni spodenek. Wyszła czym prędzej z trochę lepszym humorem niż poprzednio >

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.darkots.pun.pl www.koszalinhh.pun.pl www.ktnewsfansubs.pun.pl www.gossip-girl.pun.pl www.zzn.pun.pl