Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#276 22-01-14 17:25:29

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< Poczuła jak przez serce przepływa jej fala zimna. On wie. Nie była w stanie ukryć przerażenia jakie pojawiło się w jej oczach. Przegryzła mocno wargę, zbierajac słowa w głowie> Ja... < nie była w stanie nic wykrztusić. Powiedzieć że jestem psycholką ? Samobójstwo. Ale z drugiej strony nie może ciągle się zachowywać jak potwór. Kiedyś raniła zbyt dużo osób. > Masz rację co do jednego - okłamuję cię. Ale co do tego że cię kocham nie śmiej mieć wątpliwości < zdobyła się na pewność siebie i podniosła zlekka głos>

 

#277 22-01-14 17:33:19

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

*unosi brwi i przełyka ślinę* Czyli.. Oklamujesz mnie. *opuszcza wzrok w zamyśleniu; unosi go do jej oczu* Jak można kochać kogoś, kogo się oklamuje? Nie taka jest definicja miłości. *mówi cicho i zastanawia się nad słowami, które nieproszone siedzą w jego głowie* Dlaczego? *marszczy brwi* Dlaczego kłamiesz?

 

#278 22-01-14 17:38:31

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< Miranda zamknęła oczy i wzięła parę głębokich oddechów > Nie wiem jaka jest definicja miłości. < zatrzymała się po tym zdaniu i utkwiła wzrok w podłodze > Okłamuję cię bo... bo myslę, że to jest prostsze. Kiedyś non stop naginałam rzeczywistość bo byłam do tego zmuszana. Choroba? Tego nie ma. Problemy? Urojone. śmierć? Tak lepiej. < wymieniała po cichu. Zebrała się w sobie aby wkońcu wyznać mu prawdę > jestem psychiczna. I to nie jest żart. < wyciągneła z kieszeni żółte opakowanie po tabletkach >

 

#279 22-01-14 18:21:13

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

Wiesz to. *mówi cicho* Wiesz, bo to czujesz, ale nie potrafisz zdefiniować. *bierze oddech i słucha jej; na końcu patrzy na nią uważnie i przenosi wzrok na tabletki* Co? Jak to możliwe?

 

#280 22-01-14 18:24:58

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< spojrzała Alexandrowi prosto w oczy zbolałym spojrzeniem > Normalnie. Moja matka miała chorobę psychiczną. Genetycznie przeszła na mnie. Nie jest taka sama, ale również mam stany lękowe. < przygryzła policzek od wewnątrz i poprawiła włosy > Dawno nie była uaktywniona ale jak widać... < pokręciła głową > a do mojej natury nalezy ciągła niepewność i gdybanie. Sama nie potrafię decydować co tak naprawdę jest dla mnie najważniejsze... Chowam prawdę, bo tak jest łatwiej...

 

#281 22-01-14 18:49:05

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

*bierze oddech i rozgląda się po pomieszczeniu myśleć co powiedzieć; powraca spojrzeniem do jej oczu* Jak to się objawia? *mruga kilka razy i po chwili robi krok w jej stronę* Powinnaś była mi powiedzieć wcześniej. *mówi cicho* Chyba wiesz.. Zdajesz sobie sprawę, że kocham cię mimo wszystko, prawda? *zakłada jej kosmyk włosów za ucho*

 

#282 22-01-14 18:55:04

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< odwrocila wzrok > Nie rozumiesz. Ja sama nie wiem co mi jest. Nie wiem ktora czesc charakteru to jestem ja, a ktora zostala zmieniona przez chorobe... < zalozyla rece na piersi > bol w ukladzie nerwowym, trzesace rece, stany lekowe, problem z odczuwaniem rzeczywistosci... Biorac pod uwage moja naturalna bariere w okazywaniu uczuc to pogarsza sprawe... < odsunela aie od chlopaka > moge cie coraz bardziej ranic...

 

#283 22-01-14 18:57:14

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

*bierze oddech i podchodzi bliżej; układa dłonie na jej policzkach* Damy radę. Są różne leki i.. inne.. Będę przy tobie. Nie zostawię cię, nie mógłbym. *mówi cicho*

 

#284 22-01-14 19:06:31

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< po policzku splynela jej samotna lza> Ale to nie jest takie proste... Przy tego rodzaju chorobach najwarzniejsza jest wola walki chorego. Od tabletek latwo sie uzalerznic a nie chce byc chodzacym cpunem.

 

#285 22-01-14 19:07:01

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< po policzku splynela jej samotna lza> Ale to nie jest takie proste... Przy tego rodzaju chorobach najwarzniejsza jest wola walki chorego. Od tabletek latwo sie uzalerznic a nie chce byc chodzacym cpunem.

 

#286 22-01-14 19:11:08

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

Zadbam o to. I zadbam o ciebie. W dwóch wszystko staje się prostsze. Zobaczysz. *całuje ją w czoło i przytula do siebie*

 

#287 22-01-14 19:18:05

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< Miranda przygryzła wargę i delikatnie przytuliła chłopaka do siebie. Nie była pewna niczego, ale nie chciała już wprowadzać Alexandra w jeszcze większe bagno. Stała w ciszy słuchając bicia jego serca >

 

#288 22-01-14 19:36:25

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

Kocham cię, Mirando. *szepcze cicho i przytula ją mocniej* Damy radę.. przejdziemy przez to razem.

 

#289 22-01-14 19:47:54

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< pokiwała głową, przytykając palec do swoich ust > Też cię kocham i nie chcę cię stracić... Ale na prawdę, wygrana w tym wszystkim zalezy odemnie... < spojrzała na niego szczerze > choć nigdy nie odwdzieczę się za wsparcie jakim mnie darzysz...

 

#290 22-01-14 20:31:11

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

Nie musisz się odwdzięczać. *uśmiecha się lekko* Wierzę w ciebie. Nie podajesz się, prawda? Nie jesteś taka.

 

#291 22-01-14 20:32:49

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

Nie poddam. Nie należę do tych, którym łatwo to przychodzi. < uśmiechnęła się delikatnie i ruszyła w stronę salonu. Napisała jednego sms i powiedziała niepewnie do Alexandra > Chcesz zostać na noc... ?

 

#292 22-01-14 20:37:25

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

Dzielna dziewczynka. *uśmiecha się pod nosem i przechodzi za nią do salonu* Jeśli chcesz, że bym został. *bierze oddech i wypuszcza powietrze z uśmiechem* Chyba.. skoro wszystko sobie wyjasnilismy, czuję, że całe napięcie ze mnie spływa. *opiera się o framugę z uśmiechem i zakłada ręce na torsie przyglądając mu się*

 

#293 22-01-14 20:39:47

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< połozyła mu dłonie na ramionach i wspieła się na palcach > Nie pozwolę aby cokolwiek rozbiło nasz związek < pocałowała go w czubek nosa i poszła do łazienki > Muszę się trochę odświerzyć , poczekaj na mnie !

 

#294 22-01-14 20:45:48

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

Jestem pewien, że nie. *uśmiecha się szeroko i po chwili namysłu idzie za nią. Widząc jak zaczyna się rozbierać, chwyta ją w pasie i wciąga pod strumień zimnej wody* Cholera *śmieje się wzdrygając, chwyta słuchawkę i odsuwa się polewając ją wodą i uśmiechając się szeroko*

 

#295 22-01-14 20:50:23

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< Miranda zaśmiała się głośno i przyciągnęła Alexandra do siebie. Wyrwała mu słuchawkę i polała na nich strumień ciepłej wody. Namydliła się cynamonowym płynem do mycia. włosy potraktowała szamponem o tym samym zapachu. Przez cały czas uśmiechała soę promiennie do Alexa całując go delikatnie po twarzy. Gdy już się umyła obwiązała się w ręczniki >

 

#296 22-01-14 20:58:14

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

*uśmiecha się szeroko, opiera o ścianę i przygląda jej się w mokrych ciuchach. Pociera twarz dłońmi i parska śmiechem* Jesteś piękna. *kiwa zdecydowanie głową, podchodzi bliżej i rozwiązuje jej ręcznik; zaczyna wycierac jej ramiona i plecy stając za nią i w lustrze patrząc w jej oczy*

 

#297 22-01-14 21:03:58

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< Miranda zarumieniła się. Gdy obydwoje byli już wytarci, ubrała się w krótkie spodenki i szeroki t-shirt. Dla chłopaka przywołała jego spodnie dresowe i luźną bokserkę > Dzisiaj śpimy razem, ochronisz mnie przed koszmarami < uśmiechneła się nikle i poszła do kuchni. Tam napisała jeszcze jednego sms. Sięgnęła do szafki i wyciągnęła kolejną porcje tabletek. Połkneła je szybko i poszła do sypialni czekając na Alexandra >

 

#298 22-01-14 21:07:28

Alexander Kahn

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

Z chęcią. *uśmiecha się lekko, ubiera i wychodzi do sypialni. Chwyta Mirandę w pasie, zgasza światło i pociąga ją na łóżko. Okrywają się, przytula ją do siebie i całuje w kącik ust* Dobranoc aniele

 

#299 22-01-14 21:27:13

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< Żaden ze mnie anioł... Uśmiechnęła się smutno i pocałowała go w usta > Dobranoc Alexandrze...

 

#300 23-01-14 13:30:21

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Mirandy McGuinness

< Miranda przeciągneła się leniwie w łóżku. Pocałowała Alexandra w policzek i spojrzała na telefon. Żadnych wiadomości. Z grymasem na twarzy poszła w stronę łazienki. Umyła się i przebrała się w https://31.media.tumblr.com/fe47ea22e2f312813dddb6d8f6d7bcf9/tumblr_mysuadh4Z41ralgmjo1_500.jpg przy czym koszulkę pod kolor butów. Napisała notkę, że idzie pobiegać i przykleiła ją na czole chłopaka. Zamknęła cicho dzrzwi i wyszła >

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.063 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.dods.pun.pl www.tibia-forum.pun.pl www.vue.pun.pl www.bloog-o-howrse.pun.pl www.kultura.pun.pl