*idzie z Chirs'em Broadway'em* to opowiesz mi jeszcze coś o sobie?

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

*idzie z Chirs'em Broadway'em* to opowiesz mi jeszcze coś o sobie?

Nie jestem zbyt wylewny, jak już zauważyłaś *uśmiecha się* Wolę słuchać, co inni mają do powiedzenia.

Moja historia nie jest ciekawa, jest beznadziejna *wzruszyła ramionami* kilku facetów mnie wykorzystał *spojrzała na ziemie*

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Nie jestem zbyt wylewny, jak już zauważyłaś *uśmiecha się* Wolę słuchać, co inni mają do powiedzenia.

Moja historia nie jest ciekawa, jest beznadziejna *wzruszyła ramionami* kilku facetów mnie wykorzystało *spojrzała na ziemie*

Moja też nie należy do komedii, a mimo to zdradziłem ci kilka szczegółów *popatrzyła na nią* Więc jak?

no to słucham, co chcesz wiedzieć? *uśmiechnęła się uroczo*

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Moja też nie należy do komedii, a mimo to zdradziłem ci kilka szczegółów *popatrzyła na nią* Więc jak?

no to słucham, co chcesz wiedzieć? *uśmiechnęła się uroczo*

Skąd jesteś i od jak dawna mieszkasz w Falls? *spytał*

*spojrzała się na niego uśmiechnięta* tak naprawdę całe życie podróżowałam z rodzicami, nie mam prawdziwego miejsca zamieszkania *zamyśliła się* a do MF przyjechałam z 3 miesiące temu

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Skąd jesteś i od jak dawna mieszkasz w Falls? *spytał*

*spojrzała się na niego uśmiechnięta* tak naprawdę całe życie podróżowałam z rodzicami, nie mam prawdziwego miejsca zamieszkania *zamyśliła się* a do MF przyjechałam z 3 miesiące temu

*kiwnął głową i zamyślił się na chwilę* Chyba wyczerpały mi się pytania *uśmiechnął się szeroko* Może wrócimy już do hotelu? Myślę, że wystarczy chodzenia jak na jeden dzień.

dobrze *uśmiechnęła się i poszli do hotelu*

DeanWest napisał:

*wchodzi na Broadway, przygląda się różnym plakatom*

*wraca do Hotelu*

Rosalie Delacure napisał:

<Chodzi po mieście i wszędzie szuka Deana>

<wkurzona wraca do hotelu>

Całkiem sporo. Lubiłem podróżować <wyjaśnił i wzruszył lekko ramionami> Co powiesz na powrót do MF? <spytał, a gdy dziewczyna się zgodziła, wzięli taksówkę i pojechali na lotnisko>

(sorry, że tak długo cię trzymałam,  ale nie miałam ostatnio głowy do rpg Jbc to odprowadzam  Caro do domu )