Gość
Nie jestem 'wszystkie'. Wolę krew, tak dla odmiany. *uśmiecha się niemrawo* Nie. Twarda ze mnie babka i będę się czołgać, aż dokądś.. nie dojdę. Bawi cię to, prawda, Winchester? *unosi brwi patrząc na niego i unosi słabo kącik ust mając zamiar uśmiechnąć się zadziornie* Takie przedstawienie.. *mruczy pod nosem rozbawiona*
Gość
To jest... ohydne <skrzywił się> Tak, jesteś całkiem zabawna. Wręcz przeurocza. <powiedział z nutą ironii, szybko napisał sms i wrzucił telefon z powrotem do kieszeni>
Gość
Dla mnie.. całkiem całkiem. *przewraca oczami* Na drugim miejscu stoi whisky. *uśmiecha się lekko i podtrzymuje drzewa czując, że nogi się pod nią uginają* Przeurocza? *śmieje się* Wiedziałam. *opuszcza dłonie i robi kilka kroków w przód, po czym podtrzymuje się w ostatniej chwili jakiejś ławki w pobliżu*Chciałabym powiedzieć to samo o tobie, ale.. nie lubię kłamać. *uśmiecha się pod nosem*
Gość
<opuszcza bar i idzie ulicami miasta. W pewnym momencie czuje w kieszeni wibracje telefonu i odczytuje SMSa, rozglądając się. Idzie dalej przed siebie aż w końcu nie zauważa Deana. Podchodzi do niego> Hej. To ona? <pyta, wskazując głową na wampirzycę> Zacząłeś zabawę beze mnie? <uśmiecha się lekko>
Ostatnio edytowany przez Beatrice Prior (07-01-14 19:12:28)
Gość
Ona? *unosi brwi* Mam imię, dziwko. *mruczy pod nosem* Świetnie. Dwóch.. na jedną. *prycha*
Gość
<pokręcił głową> Dawno nie widziałem takiego słabego wampira... <powiedział z nutą pogardy, obrócił głowę słysząc znajomy głos> Hej. <uśmiechnął się nieznacznie, po czym skierował wzrok na Foxy, słysząc obrazę pod adresem Tris> Tylko nie dziwko <skarcił wampirzycę>
Gość
Auć, jakie ostre słowa <pokręciła rozbawiona głową> Jeśli chcesz być nazywana po imieniu, to może warto byłoby je zdradzić <powiedziała, unosząc brew i zaplatając ręce na piersi>
Gość
Suko? Galerianko? *śmieje się i pociera powieki* Daj spokój, Dean. Bierz mnie. Będzie niezła zabawa. *puszcza mu oczko rozbawiona*
Gość
<pokręcił głową rozbawiony> Z chęcią, ale chciałbym zobaczyć mistrza w akcji <posłał porozumiewawcze spojrzenie Tris, wyjmując z wewnętrznej kieszeni kurtki sztylet>
Gość
Well.. *zaciska wargi, żeby się nie rozesmiac* No to czekam. Ociągacie się. Co z was za łowcy? *prycha*
Gość
<uśmiechnęła się szeroko i pokręciła głową, a widząc, że Dean wyjmuje sztylet, sama sięgnęła za pasek i wyjęła pistolet. Popatrzyła się na wampirzyce i przechyliła lekko głowę> Co to za zabawa, gdy ona nie jest w stanie nawet ustać <powiedziała, specjalnie kładąc nacisk na jedno ze słów. Westchnęła i oddała dwa celne strzały w jej stronę> Mogłabyś się chociaż postarać <przygryzła lekko wargę>
Gość
Nie chcę wam robić tyle frajdy. Zabawię się dopiero jak was zabiję. *śmieje się i jednocześnie opada na ławkę. Wsuwa palce w dziurę po postrzale i wyciąga naboje krzywiac się* Słabo, blondi. *uśmiecha się niemrawo*
Gość
Groźby i wyzwiska.. masz rację, wyżyj się przed śmiercią, może to da ci.. ulgę? <uniosła brew, nie spuszczając z niej wzroku> Nie martw się, to dopiero początek, kolejna kulka będzie w głowę, a potem to już tylko kołek i autostradą do piekła. Nawet nic nie poczujesz, jak będziesz grzeczna <uniosła kąciki ust w nikłym uśmiechu>
Gość
Grzeczność? *śmieje się gorzko* To nie w mojej naturze. A skoro twoja natura to bycie dziwką.. *rozkłada bezradnie ręce czując, jak traci siły; opuszcza je* Czasami mam wrażenie, że wampirze serce bije mocniej niż ludzkie.. chociaż nasze jest martwe, to wasza dusza gnije od środka. *syczy i przelyka krew, która gromadzi się w jej ustach*
Gość
<uśmiechnął się kątem słysząc rozmowę dziewczyn; rozgląda się po okolicy kręcąc sztyletem w dłoni>
Gość
* Dostał SMS'a akurat wtedy kiedy wychodził z jednego z barów. Zmarszczył brwi odczytując najpierw zaległego SMSa od RC. Kiedy przeczytał wiadomość od Foxy pobiegł do samochodu; wyjął z niego broń. Po zamknięciu samochodu biegł ulicą mając nadzieje znaleźć dziewczynę. Zatrzymał się nie daleko widząc Foxy jak i dwójkę uzbrojonych ludzi.* Macie prze*****e * Warknął naładował broń, strzelił w ramię chłopaka, a dziewczynę w rękę.*
( wybaczcie iż się wbiłam )
Ostatnio edytowany przez Gideon Cross (07-01-14 19:48:21)
Gość
Co? *marszczy brwi słysząc głos Gideona* Idiota! *warczy* Spadaj stąd. *wzdycha ciężko i wypluwa krew obserwując reakcje tych dwóch* Po co strzelasz.. *mówi Słabo i bierze oddech*
Gość
<przeniósł wzrok na mężczyznę, zanim zdążył się zorientować, ten strzelił mu w ramię> Cholera... <syknął, łapiąc się za ranę> Hej, przyjemniaczku, czy ty do cholery nie wiesz, czym ona jest?! <warknął, podszedł do niego starając się zignorować ból; szybkim ruchem wyrwał mu broń z rąk i odrzucił w bok, aby po chwili uderzyć go pięścią w twarz> Przejrzyj na oczy! <powiedział w gotowości na unik, gdyby chłopak miał mu przyłożyć>
Gość
Co ty kurwa pierdolisz? * Rozmasował bolącą szczękę.* Jest kobietą, a dam nie powinno się atakować. Bez urazy * Zwrócił się do dziewczyny którą postrzelił.Z całej siły kopnął chłopaka w brzuch.* Zostaw ją albo uszkodzę ci tą twarzyczkę * Zaczął go nawalać pięściami po buzi* Wybacz i tak jednak to zrobię.
Ostatnio edytowany przez Gideon Cross (07-01-14 19:58:11)
Gość
<zwinnie obronił się przed uderzeniami przeciwnika popychając go na jakiś samochód, wyciągnął zza paska pistolet mierząc nim w mężczyznę> Po prostu stąd spadaj i nie mam zamiaru się powtarzać <warknął>
Gość
<zaciska usta, czując piekący ból w ręce i sycząc z bólu, przyciska ją do piersi. Widząc, że Dean zajął się tamtym kolesiem, sama wyciąga kołek z włóknami werbeny i podchodzi do wampirzycy, po czym wbija jej go zdrową ręką w brzuch tak, że przechodzi na wylot> Odpuścimy sobie tą kulkę w głowę, dobrze? <uśmiecha się kątem ust i pociąga kołek do góry w kierunku serca, rozrywając ranę. Prostuje się, patrząc w stronę Deana i mężczyzny>
Ostatnio edytowany przez Beatrice Prior (07-01-14 20:03:09)
Gość
(awaria, musze pisac z tego prof, sorki)
Gabrielle:
Super, trzech na.. jedną. *mruczy pod nosem, pojawia się obok Deana i ostatkami sił odpycha go od Gideona* Odsuń się od niego. *zaciska wargi i staje przed G.* Spadaj stąd. słyszysz? *warczy w stronę chłopaka nie spuszczajac wzroku z Deana*
Gość
Gab:
*rozchyla wargi, kiedy wbija jej kołek i opada na kolana. Podpiera się dłońmi o asfalt i oddycha szybko* Co za kurwa *warczy i wydaje z siebie stłumiony okrzyk, kiedy rozrywa jej ranę*
Gość
Pierdol się * Syknął przez zaciśnięte zęby, z trudem wyjął z tylnej kieszeni scyzoryk. Ostrze które z niego wyskoczyło wbił w brzuch chłopaka.* Nie dam wam za wygraną. * Sprzedał mu kilka porządnych kopów w żebra kiedy leżał na ziemi. Podbiegł do dziewczyny w ramię wbił jej ten sam nóż którym zaatakował chłopaka.* Zostaw ją.
Gość
Zły ruch <warknęła tylko w stronę mężczyzny i podhaczyła go nogą tak, że upadł na ziemię, wycelowała w niego z pistoletu> Jaka szkoda, że nie mogę ci nic zrobić. Jesteś tylko człowiekiem, głupim, ale zawsze. Przykro mi <pokręciła głową i zamiast strzelić, zabezpieczyła pistolet i walnęła go nim mocno w głowę> Słodkich snów <mruknęła, gdy facet stracił przytomność. Podbiegła do Deana> Żyjesz?