Gość
<Obudził się, ubrał i wyszedł z motelu>
Gość
*wyjęła po jakimś czasie słuchawki z uszu i znudzona rozejrzała się po pokoju, podniosła się z łóżka, wsunęła na stopy obcasy, a na ramiona czarną skórzaną kurtę, przejrzała się w lustrze i związała włosy w luźny kok, a kilka niesfornych kosmyków, założyła za ucho, wyszła z domu*
Gość
<wraca do motelu, bierze prysznic, przebiera się w rzeczy do spania i siada na łóżku z laptopem. Zakłada na uszy słuchawki i przesłuchuje jedną z płyt zespołu, który polecił jej Dean. Po dłuższym czasie zasypia>
Gość
*wróciła do motelu i położyła się na łóżku, sięgnęła po swojego laptopa i zaczęła szukać na nim odpowiedniego mieszkania dla siebie*
Gość
<budzi się i mruga kilka razy oczami, po czym bierze głęboki oddech, odkładając laptopa i wstaje z łóżka. Idzie do łazienki, odbywa codzienną toaletę i wraca do pokoju, gdzie ubiera się w czarne, przylegające spodnie, ciemną, wygodną koszulkę z nadrukiem i ciężkie buty. Jak zwykle wkłada za pasek spodni broń i chowa kilka innych, przydatnych rzeczy po czym opuszcza motel>
Gość
SMS do Tris: Jak tam? Dotarlaś bezpiecznie do motelu? Czy może zadźgałaś jakąś pijawke po drodze? -Dean
Gość
SMS do Tris: Bywałem w ciekawszych miejscach..
Gość
SMS do Tris: Chicago? Key West? Nowy Jork? Mam wyliczać dalej?
Gość
SMS do Tris: Z chęcią. Przyjadę po Ciebie. Gdzie jesteś?
Gość
*Po mało owocnych poszukiwaniach odłożyła laptopa i nie chętnie podniosła się z przytulnego łóżka, udała się do pokojowej łazienki, gdzie wzięła szybki prysznic, a następnie ubrała się w LINK i opuściła motel*
Gość
<parkuje pod motelem i wraca do pokoju. Idzie pod prysznic, po czym ubrana w spodnie dresowe i bokserkę kładzie się spać>
Gość
*pojawiła sie wraz z chłopakiem w motelu i rzuciła sie wyjonczona na łóżko stawiając koło niego butelkę whisky* poradziłabym sobie *wybełkotała pijana i spojrzala na niego kątem oka*
Gość
No jasne, że tak <zaśmiał się> A więc, czy teraz zmieniłaś zdanie co do mnie?
Gość
*przemknęła powieki znużona* Nie i raczej go nie zmienię *wymamrotala i przewróciła sie na łóżku z boku na bok* Coś jeszcze? *zapytała i nim chłopak zdążył odpowiedzieć zasnęła*
Gość
<westchnął> Nie nic <wyszedł na balkon i zaczął znów patrzyć na niebo>
Gość
<budzi się rano z niespokojnego snu i przeciera twarz dłonią. Przekręca się na plecy i patrzy przez chwilę w sufit nieobecnym wzrokiem, myśląc o tym koszmarze. Po dłuższej chwili znajduje siłę, żeby wstać z łóżka i idzie do łazienki, gdzie przemywa twarz chłodną wodą. Wyciera ją i opiera się rękami o umywalkę, patrząc na swoje odbicie i na tatuaż łowcy, odsłonięty na ramieniu. Bierze głęboki oddech, wychodzi z łazienki i ubiera się w czarne legginsy i zwiewną, bordową tunikę, do tego wkłada martensy i wisiorek z werbeną, po czym wychodzi z motelu>
Gość
SMS do Tris: Mam jedną wampirzycę, jeśli cię to interesuje. Jestem w mieście.
Gość
<Wrócił do motelu, poszedł do pokoju, położył się spać.>
Gość
<Obudził się, ubrał i wyszedł z motelu>
Gość
<podjeżdża z Deanem pod motel i zatrzymuje się na parkingu> Będę się już zbierać <powiedziała gasząc silnik i odwracając głowę w stronę chłopaka>
Gość
Okey <wzruszył bezradnie ramionami> I, ten... dzięki <uśmiechnął się kątem ust i wysiadł z samochodu>
Gość
<uśmiechnęła się i także wyszła z samochodu> Za co? <spytała lekko zdziwiona i oparła się rękami o dach, patrząc na niego>
Gość
Gdyby nie ty, to prawdopodobnie bym się tam wykrwawił. <mówiąc tą, obszedł samochód i zatrzymał się przed nią> Tak, właśnie przyznałem ci rację. <wywrócił oczami> Nie poradziłbym sobie sam.
Gość
<uniosła kąciki ust w uśmiechu> Więc mam rozumieć, że wybaczasz mi tą akcję ze szpitalem? <spytała, zaplatając ręce na piersi>
Gość
<ułożył usta w podkówkę> Nie było tak źle <oparł się łokciem o dach Impali> Ale, gdybym miał tam siedzieć sam, to nie było by tak fajnie <uśmiechnął się kątem ust patrząc Tris w oczy>