Gość
<zmarszczył brwi i popatrzył się na dziewczynę> Jak to z własnej woli? <spytał cicho, przygryzając lekko wargę>
Gość
<pokręcił lekko głową> I tak jesteś trzecią osobą na świecie, która najwięcej o mnie wie <uniósł lekko kąciki ust i spojrzał na nią> Ale dobrze, jeśli nie chcesz mówić, to nie będę naciskał, chociaż... <westchnął cicho i złapał ją delikatnie za rękę> czasami zwierzenie się komuś przynosi ulgę. Wtedy nie będziesz sama z tym wszystkim.
Gość
Na drugim jest mój dobrzy przyjaciel, a na pierwszym... Evelynn <zacisnął usta w cienką linię i odwrócił wzrok>
Ostatnio edytowany przez Axel Crow (30-12-13 21:55:57)
Gość
<westchnął i ponownie na nią popatrzył> Była wampirzycą, którą kochałem <przełknął cicho ślinę> Umarła kilka lat remu, zabita przez łowcę.
Gość
<uśmiechnął się kątem ust> Jak mówiłem, lżej jest, gdy możesz powiedzieć o czymś osobie, której ufasz <powiedział, patrząc się jej w oczy> Powinnaś spróbować.
Gość
Nie dokończył przemiany <powiedział cicho i pogładził dziewczynę po policzku> Przykro mi <wyszeptał>
Gość
To prawda, nie można. Ale to dzięki niej jesteśmy, kim jesteśmy i nie powinniśmy o niej zapominać <uśmiechnął się lekko i pocałował ją delikatnie w usta, rękę trzymając na jej policzku i gładząc go kciukiem>
Gość
Za co? <spytał z nutką rozbawienia w głosie. Odsunął się od niej na tyle, żeby móc popatrzeć jej w oczy> Jesteś piękna, Caroline <powiedział cicho po krótkiej chwili, zakładając jej kosmyk włosów za ucho> Gdzie masz ochotę teraz iść? Ty wybierasz <przygryzł lekko wargę>
Gość
W takim razie co powiesz na spacer po Broadway'u? <uniósł kąciki ust i ponownie wziął ją za rękę>
Gość
<uniósł kąciki ust i opuścili teren parku>