Gość
Nathaniel Goop napisał:
Jessica napisał:
Kto to był ? *spytała zaciekawiona*
Taka jedna.<Wzruszył ramionami> Powiesz mi jak to się stało że jesteś wampirem ? No i dlaczego wyłączyłaś uczucia.
To długa historia i pewnie bym Cię tylko zanudziła *wzieła łyk alkoholu*
Gość
Jessica napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Jessica napisał:
Kto to był ? *spytała zaciekawiona*
Taka jedna.<Wzruszył ramionami> Powiesz mi jak to się stało że jesteś wampirem ? No i dlaczego wyłączyłaś uczucia.
To długa historia i pewnie bym Cię tylko zanudziła *wzieła łyk alkoholu*
Mam dużo czasu<Wypił kawę>
Gość
*Dopija kawę, płaci i wychodzi*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
Jessica napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Taka jedna.<Wzruszył ramionami> Powiesz mi jak to się stało że jesteś wampirem ? No i dlaczego wyłączyłaś uczucia.To długa historia i pewnie bym Cię tylko zanudziła *wzieła łyk alkoholu*
Mam dużo czasu<Wypił kawę>
To jak? <Spojrzał na okno. Przez cały czas myślał tylko o tym co zrobił.>
Gość
Nathaniel Goop napisał:
Jessica napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Taka jedna.<Wzruszył ramionami> Powiesz mi jak to się stało że jesteś wampirem ? No i dlaczego wyłączyłaś uczucia.To długa historia i pewnie bym Cię tylko zanudziła *wzieła łyk alkoholu*
Mam dużo czasu<Wypił kawę>
No więc wszystko zaczęła się gdy rodzice odesłali mnie do dziadków do Chicago. Czułam się tam.. niechciana, aż do momentu gdy poznałam pewnego chłopaka, Brandona. On był taki .. tajemniczy. Zakochałam się w nim, nie liczyło się to, że jest wampirem. Dopiero po kilku latach gdy zobaczyłam go całującego się na ulicy z inną dziewczyną i gdy wtedy powiedział mi prostu w oczy, że mnie nie kocha uświadomiłam sobie, że od samego początku mnie wykorzystywał, chciał tylko mojej krwi. *z jej oczu poleciała łza która w mgnieniu oka wytarła* Chciałam popełnić samobójstwo, niestety nie udało mi się to, bo miałam w organizmie krew Brandona. Przez długi czas nie mogłam pogodzic się z myślą, ze stałam sie wampirem, aż do momentu kiedy poznałam Alice, wampirzyce i w późniejszym czasie moją najlepszą przyjaciółkę. Ona pokazała mi uroki bycia wampirem i do pewnego czasu wszystko było w porządku, aż kolejny raz zobaczyłam go na ulicy on chciał wtedy porozmawiać i wtedy zgodziłam się. Pogodziłam się i wszystko było jak dawniej jednak on potajemnie spotykał się też z Alice. Gdy się o tym dowiedziałam zabiłam ją. To było pod wpływem emocji. Ale wtedy nie miałam osoby która mogłaby mnie pocieszyć, bo zginęła przeze mnie. Wtedy właśnie nie mogła znieść tych emocji i wyłączyłam uczucia..
Gość
Jessica napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Jessica napisał:
To długa historia i pewnie bym Cię tylko zanudziła *wzieła łyk alkoholu*Mam dużo czasu<Wypił kawę>
No więc wszystko zaczęła się gdy rodzice odesłali mnie do dziadków do Chicago. Czułam się tam.. niechciana, aż do momentu gdy poznałam pewnego chłopaka, Brandona. On był taki .. tajemniczy. Zakochałam się w nim, nie liczyło się to, że jest wampirem. Dopiero po kilku latach gdy zobaczyłam go całującego się na ulicy z inną dziewczyną i gdy wtedy powiedział mi prostu w oczy, że mnie nie kocha uświadomiłam sobie, że od samego początku mnie wykorzystywał, chciał tylko mojej krwi. *z jej oczu poleciała łza która w mgnieniu oka wytarła* Chciałam popełnić samobójstwo, niestety nie udało mi się to, bo miałam w organizmie krew Brandona. Przez długi czas nie mogłam pogodzic się z myślą, ze stałam sie wampirem, aż do momentu kiedy poznałam Alice, wampirzyce i w późniejszym czasie moją najlepszą przyjaciółkę. Ona pokazała mi uroki bycia wampirem i do pewnego czasu wszystko było w porządku, aż kolejny raz zobaczyłam go na ulicy on chciał wtedy porozmawiać i wtedy zgodziłam się. Pogodziłam się i wszystko było jak dawniej jednak on potajemnie spotykał się też z Alice. Gdy się o tym dowiedziałam zabiłam ją. To było pod wpływem emocji. Ale wtedy nie miałam osoby która mogłaby mnie pocieszyć, bo zginęła przeze mnie. Wtedy właśnie nie mogła znieść tych emocji i wyłączyłam uczucia..
<Wstał i ją przytulił nie wiedząc co powiedzieć.>
Gość
*spojrzala. na niego probujac wysilic sie na usmiech* Wiec naprawde te problemy nie odejduja jedynie przybeda nowe, gorsze i tak wylaczenie uczuc pomoga, ale na chwile
Gość
<Wzruszył ramionami> Nic innego mi nie zostało. Tracę wszystko.
Gość
Naprawde nadal nic nie rozumiesz *spojrzala na niego zdziwiona* Powtorze ostatni raz. Bycie wampirem w niczym ci nie pomoze, a tym bardziej to ze wylaczysz uczucia. Powinienes uporac sie ze swoimi problemami, a nie wymyslac jakies glupie zachcianki. *powiedziala to po czym wstala* Jesli to juz wszystko o czym chciales ze mna pogadac to lepiej zebym poszla.
Gość
<Zamówił piwo, nie przejmując się jej słowami wstał z miejsca i usiadł przy oknie.>
Gość
*spojrzala tylko na niego z wyrazna irytacja i wyszla*
Gość
<Zaczął przyglądać się ludziom>
Gość
<Zapłacił za napoje po czym wyszedł zwiedzić miasto.>