*wchodzi, siada niedaleko okna, zamawia drinka, pisze sms*

<Wszedł do środka. Usiadł obok dziewczyny.> Hej<Powiedział cicho>

*spojrzała na niego* Hej. Chciałeś pogadać

<Pokiwał głową> Po pierwsze chciałbym ci powiedzieć że chcę żebyśmy byli tylko przyjaciółmi.

W tym się zgadzam *usmiechneła sie* A po drugie ?

Chcę być wampirem<Przełknął ślinę> Nie chcę być nikim. Traktuje kobiety jak jakieś przedmioty. Ranie ich uczucia no i robie z siebie kogoś kim nie jestem. Z chrzaniłem wszystko. Nie mogę wrócić do MF jako człowiek, a jeśli tu zostanę na zawsze to stracę swój honor.

I liczysz na to, że gdy staniesz sie wampirem wszystko się zmieni  nie będziesz miał żadnych problemów. *spojrzała na niego z rozbawieniem*  Uwierz wtedy może być tylko jeszcze gorzej.I jeśli myślisz, że pomogę Ci w staniu się wampirem to się mylisz.

Czemu miałoby być gorzej ?<Spojrzał się na nią> Wampiry mogą wyłączyć uczucia gdy tylko chcą.

*Wchodzi, siada przy stoliku, rozgląda się po pubie*

Tak tylko gdy sie je spowrotem przywraca czujesz sie o wiele gorzej *wzieła łyk alkoholu*

Ciara Dobrev napisał:

*Wchodzi, siada przy stoliku, rozgląda się po pubie*

*Zamawia kawę, woli się nie upijać*

A ty kiedyś je wyłączyłaś ?<Zamówił kawę>

Raz.. *spojrzała na swoje ręce* ..i.. chyba nigdy tego nie powtórzę

<Zdziwił się> Co w tym złego? Przynajmniej wtedy nie musisz się przejmować nic nie czujesz. Nie jesteś wtedy słaba.

Ciara Dobrev napisał:

Ciara Dobrev napisał:

*Wchodzi, siada przy stoliku, rozgląda się po pubie*

*Zamawia kawę, woli się nie upijać*

*Upija łyk kawy, rozglądając się po pubie*

Nathaniel Goop napisał:

<Zdziwił się> Co w tym złego? Przynajmniej wtedy nie musisz się przejmować nic nie czujesz. Nie jesteś wtedy słaba.

No właśnie nic nie czujesz *mówiąc to podkreśliła słowo "nic"*

<Zauważa Ciare> Poczekaj tu chwilę. <Podszedł do Ciary> Co ty tu robisz ? <Zapytał się patrząc w jej oczy.>

Nathaniel Goop napisał:

<Zauważa Ciare> Poczekaj tu chwilę. <Podszedł do Ciary> Co ty tu robisz ? <Zapytał się patrząc w jej oczy.>

Hmmm..... pomyślmy.... *mówi z ironią w głosie* Siedzę, piję kawę i się nudzę? *unosi brwi i uśmiecha się*

Jasne *westchnęła i zaczeła bawić się swoim pierścionkiem*

Ciara Dobrev napisał:

Nathaniel Goop napisał:

<Zauważa Ciare> Poczekaj tu chwilę. <Podszedł do Ciary> Co ty tu robisz ? <Zapytał się patrząc w jej oczy.>

Hmmm..... pomyślmy.... *mówi z ironią w głosie* Siedzę, piję kawę i się nudzę? *unosi brwi i uśmiecha się*

<Usiadł na przeciwko niej.> Chcę żebyś wiedziała że nie będziemy razem. Moje serce jest zajęte i zawsze będzie. Możemy zostać przyjaciółmi jeśli ci to odpowiada.

Nathaniel Goop napisał:

Ciara Dobrev napisał:

Nathaniel Goop napisał:

<Zauważa Ciare> Poczekaj tu chwilę. <Podszedł do Ciary> Co ty tu robisz ? <Zapytał się patrząc w jej oczy.>

Hmmm..... pomyślmy.... *mówi z ironią w głosie* Siedzę, piję kawę i się nudzę? *unosi brwi i uśmiecha się*

<Usiadł na przeciwko niej.> Chcę żebyś wiedziała że nie będziemy razem. Moje serce jest zajęte i zawsze będzie. Możemy zostać przyjaciółmi jeśli ci to odpowiada.

*Unosi brwi i uśmiecha się z wyższością* A czy ja kiedykolwiek twierdziłam że to będzie coś więcej? *śmieje się cicho* Jestem niestała. Lubię bawić się mężczyznami i dobrze mi z tym. Możemy być przyjaciółmi. *pije łyk kawy*

Ciara Dobrev napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Ciara Dobrev napisał:

Hmmm..... pomyślmy.... *mówi z ironią w głosie* Siedzę, piję kawę i się nudzę? *unosi brwi i uśmiecha się*

<Usiadł na przeciwko niej.> Chcę żebyś wiedziała że nie będziemy razem. Moje serce jest zajęte i zawsze będzie. Możemy zostać przyjaciółmi jeśli ci to odpowiada.

*Unosi brwi i uśmiecha się z wyższością* A czy ja kiedykolwiek twierdziłam że to będzie coś więcej? *śmieje się cicho* Jestem niestała. Lubię bawić się mężczyznami i dobrze mi z tym. Możemy być przyjaciółmi. *pije łyk kawy*

Dzięki<Wstał i usiadł przy Jessice>

Kto to był ? *spytała zaciekawiona*

Jessica napisał:

Kto to był ? *spytała zaciekawiona*

Taka jedna.<Wzruszył ramionami> Powiesz mi jak to się stało że jesteś wampirem ? No i dlaczego wyłączyłaś uczucia.

Nathaniel Goop napisał:

Jessica napisał:

Kto to był ? *spytała zaciekawiona*

Taka jedna.<Wzruszył ramionami> Powiesz mi jak to się stało że jesteś wampirem ? No i dlaczego wyłączyłaś uczucia.

To długa historia i pewnie bym Cię tylko zanudziła *wzieła łyk alkoholu*

Jessica napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Jessica napisał:

Kto to był ? *spytała zaciekawiona*

Taka jedna.<Wzruszył ramionami> Powiesz mi jak to się stało że jesteś wampirem ? No i dlaczego wyłączyłaś uczucia.

To długa historia i pewnie bym Cię tylko zanudziła *wzieła łyk alkoholu*

Mam dużo czasu<Wypił kawę>

*Dopija kawę, płaci i wychodzi*

Nathaniel Goop napisał:

Jessica napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Taka jedna.<Wzruszył ramionami> Powiesz mi jak to się stało że jesteś wampirem ? No i dlaczego wyłączyłaś uczucia.

To długa historia i pewnie bym Cię tylko zanudziła *wzieła łyk alkoholu*

Mam dużo czasu<Wypił kawę>

To jak? <Spojrzał na okno. Przez cały czas myślał tylko o tym co zrobił.>

Nathaniel Goop napisał:

Jessica napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Taka jedna.<Wzruszył ramionami> Powiesz mi jak to się stało że jesteś wampirem ? No i dlaczego wyłączyłaś uczucia.

To długa historia i pewnie bym Cię tylko zanudziła *wzieła łyk alkoholu*

Mam dużo czasu<Wypił kawę>

No więc wszystko zaczęła się gdy rodzice odesłali mnie do dziadków do Chicago. Czułam się tam.. niechciana, aż do momentu gdy poznałam pewnego chłopaka, Brandona. On był taki .. tajemniczy. Zakochałam się w nim, nie liczyło się to, że jest wampirem. Dopiero po kilku latach gdy zobaczyłam go całującego się na ulicy z inną dziewczyną i gdy wtedy powiedział mi prostu w oczy, że mnie nie kocha uświadomiłam sobie, że od samego początku mnie wykorzystywał, chciał tylko mojej krwi. *z jej oczu poleciała łza która w mgnieniu oka wytarła* Chciałam popełnić samobójstwo, niestety nie udało mi się to, bo miałam w organizmie krew Brandona. Przez długi czas nie mogłam pogodzic się z myślą, ze stałam sie wampirem, aż do momentu kiedy poznałam Alice, wampirzyce i w późniejszym czasie moją najlepszą przyjaciółkę. Ona pokazała mi uroki bycia wampirem i do pewnego czasu wszystko było w porządku, aż kolejny raz zobaczyłam go na ulicy on chciał wtedy porozmawiać i wtedy zgodziłam się. Pogodziłam się i wszystko było jak dawniej jednak on potajemnie spotykał się też z Alice. Gdy się o tym dowiedziałam zabiłam ją. To było pod wpływem emocji. Ale wtedy nie miałam osoby która mogłaby mnie pocieszyć, bo zginęła przeze mnie. Wtedy właśnie nie mogła znieść tych emocji i wyłączyłam uczucia..

Jessica napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Jessica napisał:

To długa historia i pewnie bym Cię tylko zanudziła *wzieła łyk alkoholu*

Mam dużo czasu<Wypił kawę>

No więc wszystko zaczęła się gdy rodzice odesłali mnie do dziadków do Chicago. Czułam się tam.. niechciana, aż do momentu gdy poznałam pewnego chłopaka, Brandona. On był taki .. tajemniczy. Zakochałam się w nim, nie liczyło się to, że jest wampirem. Dopiero po kilku latach gdy zobaczyłam go całującego się na ulicy z inną dziewczyną i gdy wtedy powiedział mi prostu w oczy, że mnie nie kocha uświadomiłam sobie, że od samego początku mnie wykorzystywał, chciał tylko mojej krwi. *z jej oczu poleciała łza która w mgnieniu oka wytarła* Chciałam popełnić samobójstwo, niestety nie udało mi się to, bo miałam w organizmie krew Brandona. Przez długi czas nie mogłam pogodzic się z myślą, ze stałam sie wampirem, aż do momentu kiedy poznałam Alice, wampirzyce i w późniejszym czasie moją najlepszą przyjaciółkę. Ona pokazała mi uroki bycia wampirem i do pewnego czasu wszystko było w porządku, aż kolejny raz zobaczyłam go na ulicy on chciał wtedy porozmawiać i wtedy zgodziłam się. Pogodziłam się i wszystko było jak dawniej jednak on potajemnie spotykał się też z Alice. Gdy się o tym dowiedziałam zabiłam ją. To było pod wpływem emocji. Ale wtedy nie miałam osoby która mogłaby mnie pocieszyć, bo zginęła przeze mnie. Wtedy właśnie nie mogła znieść tych emocji i wyłączyłam uczucia..

<Wstał i ją przytulił nie wiedząc co powiedzieć.>

*spojrzala. na niego probujac wysilic sie na usmiech* Wiec naprawde te problemy nie odejduja jedynie przybeda nowe, gorsze i tak wylaczenie uczuc pomoga, ale na chwile

<Wzruszył ramionami> Nic innego mi nie zostało. Tracę wszystko.

Naprawde nadal nic nie rozumiesz *spojrzala na niego zdziwiona* Powtorze ostatni raz. Bycie wampirem w niczym ci nie pomoze, a tym bardziej to ze wylaczysz uczucia.  Powinienes uporac sie ze swoimi problemami,  a nie wymyslac jakies glupie zachcianki. *powiedziala to po czym wstala* Jesli to juz wszystko o czym chciales ze mna pogadac to lepiej zebym poszla.

<Zamówił piwo, nie przejmując się jej słowami wstał z miejsca i usiadł przy oknie.>

*spojrzala tylko na niego z wyrazna irytacja i wyszla*

<Zaczął przyglądać się ludziom>

<Zapłacił za napoje po czym wyszedł zwiedzić miasto.>