Gość
Megan Archer napisał:
Mystere Lacroix napisał:
Megan Archer napisał:
*schowala zapalniczkę* ne ma za co. *usmiechneła się i odetchneła dymem papierosowym* jestem Megan.A ja Mystere.*Usiadła obok i znowu nabrała dymu do płuc, wypuszczając go następnie powoli i patrząc na szary obłok.*
Oryginalne Imię. Takie.. Inne. *zamyslila sie na moment, po zaledwie dwóch sekundach otrząsneła się* nie mieszkasz tu długo, prawda?
Moja mama lubiła dawać oryginalne imiona. Takie ze znaczeniem.*Zaśmiała się.*Nie, kilka dni.
Gość
Mystere Lacroix napisał:
Megan Archer napisał:
Mystere Lacroix napisał:
A ja Mystere.*Usiadła obok i znowu nabrała dymu do płuc, wypuszczając go następnie powoli i patrząc na szary obłok.*Oryginalne Imię. Takie.. Inne. *zamyslila sie na moment, po zaledwie dwóch sekundach otrząsneła się* nie mieszkasz tu długo, prawda?
Moja mama lubiła dawać oryginalne imiona. Takie ze znaczeniem.*Zaśmiała się.*Nie, kilka dni.
*zaciągnęła sie i pokiwała głową.* poznałaś już kogoś? Mi poznanie pierwszej osoby zajeło troche. *zasmiala sie.*
Gość
DeanWest napisał:
Annabeth Blake napisał:
DeanWest napisał:
Albo po prostu mamy dobry gust *uniósł brwi*Jedno nie wyklucza drugiego <zauważa, unosząc kąciki ust. Wyjmuje wsuwki z koka i rozpuszcza włosy, które opadają jej kaskadą na ramiona>
A podróżowałaś jeszcze gdzieś? Oprócz Miami? *uniósł brew*
Byłam w kilku większych miastach w tym kraju i raz w Europie, w Paryżu <wzrusza ramionami> No i raz w Rio de Janeiro z Samuelem <uśmiecha się>
Gość
Annabeth Blake napisał:
DeanWest napisał:
Annabeth Blake napisał:
Jedno nie wyklucza drugiego <zauważa, unosząc kąciki ust. Wyjmuje wsuwki z koka i rozpuszcza włosy, które opadają jej kaskadą na ramiona>A podróżowałaś jeszcze gdzieś? Oprócz Miami? *uniósł brew*
Byłam w kilku większych miastach w tym kraju i raz w Europie, w Paryżu <wzrusza ramionami> No i raz w Rio de Janeiro z Samuelem <uśmiecha się>
Rio... Mają tam bardzo... żywiołowe tancerki *poruszył zabawnie brwiami*
Gość
Megan Archer napisał:
Mystere Lacroix napisał:
Megan Archer napisał:
Oryginalne Imię. Takie.. Inne. *zamyslila sie na moment, po zaledwie dwóch sekundach otrząsneła się* nie mieszkasz tu długo, prawda?Moja mama lubiła dawać oryginalne imiona. Takie ze znaczeniem.*Zaśmiała się.*Nie, kilka dni.
*zaciągnęła sie i pokiwała głową.* poznałaś już kogoś? Mi poznanie pierwszej osoby zajeło troche. *zasmiala sie.*
Raz rozmawiałam przez chwilę z Hayley, organizatorką.*Pomyślała przez chwilę i pokręciła lekko głową.*To chyba tyle.*Uśmiechnęła się.*
Gość
Mystere Lacroix napisał:
Megan Archer napisał:
Mystere Lacroix napisał:
Moja mama lubiła dawać oryginalne imiona. Takie ze znaczeniem.*Zaśmiała się.*Nie, kilka dni.*zaciągnęła sie i pokiwała głową.* poznałaś już kogoś? Mi poznanie pierwszej osoby zajeło troche. *zasmiala sie.*
Raz rozmawiałam przez chwilę z Hayley, organizatorką.*Pomyślała przez chwilę i pokręciła lekko głową.*To chyba tyle.*Uśmiechnęła się.*
*kiwnela tylko głową. Upuściła na ziemie końcówke papierosa i zgasila go butem. Popatrzyla na zegarek.* ja chyba juz pójde do domu. Brakuje mi niewiele a zaczne tanczyc na stole, więc.. Do zobzaczenia. *usmiechnela sie i wyszla z ogrodu i poszla do wyjscia*
Gość
DeanWest napisał:
Annabeth Blake napisał:
DeanWest napisał:
A podróżowałaś jeszcze gdzieś? Oprócz Miami? *uniósł brew*Byłam w kilku większych miastach w tym kraju i raz w Europie, w Paryżu <wzrusza ramionami> No i raz w Rio de Janeiro z Samuelem <uśmiecha się>
Rio... Mają tam bardzo... żywiołowe tancerki *poruszył zabawnie brwiami*
To nie był okres karnawału, więc nie było takich atrakcji <mówi ze śmiechem> Więc w Rio też byłeś?
Gość
Annabeth Blake napisał:
DeanWest napisał:
Annabeth Blake napisał:
Byłam w kilku większych miastach w tym kraju i raz w Europie, w Paryżu <wzrusza ramionami> No i raz w Rio de Janeiro z Samuelem <uśmiecha się>Rio... Mają tam bardzo... żywiołowe tancerki *poruszył zabawnie brwiami*
To nie był okres karnawału, więc nie było takich atrakcji <mówi ze śmiechem> Więc w Rio też byłeś?
Tak. Nieraz *uśmiechnął się lekko*
Gość
Megan Archer napisał:
Mystere Lacroix napisał:
Megan Archer napisał:
*zaciągnęła sie i pokiwała głową.* poznałaś już kogoś? Mi poznanie pierwszej osoby zajeło troche. *zasmiala sie.*Raz rozmawiałam przez chwilę z Hayley, organizatorką.*Pomyślała przez chwilę i pokręciła lekko głową.*To chyba tyle.*Uśmiechnęła się.*
*kiwnela tylko głową. Upuściła na ziemie końcówke papierosa i zgasila go butem. Popatrzyla na zegarek.* ja chyba juz pójde do domu. Brakuje mi niewiele a zaczne tanczyc na stole, więc.. Do zobzaczenia. *usmiechnela sie i wyszla z ogrodu i poszla do wyjscia*
*Kiwnęła głową i uśmiechnęła się.*Do zobaczenia.*Dopaliła papierosa do końca, zgasiła go i siedziała dalej.*
Gość
DeanWest napisał:
Annabeth Blake napisał:
DeanWest napisał:
Rio... Mają tam bardzo... żywiołowe tancerki *poruszył zabawnie brwiami*To nie był okres karnawału, więc nie było takich atrakcji <mówi ze śmiechem> Więc w Rio też byłeś?
Tak. Nieraz *uśmiechnął się lekko*
<odwzajemniła uśmiech i zamilkła> Chyba będę już iść <odezwała się po chwili> Późno już. I zimno.
Gość
Annabeth Blake napisał:
DeanWest napisał:
Annabeth Blake napisał:
To nie był okres karnawału, więc nie było takich atrakcji <mówi ze śmiechem> Więc w Rio też byłeś?Tak. Nieraz *uśmiechnął się lekko*
<odwzajemniła uśmiech i zamilkła> Chyba będę już iść <odezwała się po chwili> Późno już. I zimno.
Jasne. Ja też będę już wracał <wstał> Odprowadzić cię?
Gość
DeanWest napisał:
Annabeth Blake napisał:
DeanWest napisał:
Tak. Nieraz *uśmiechnął się lekko*<odwzajemniła uśmiech i zamilkła> Chyba będę już iść <odezwała się po chwili> Późno już. I zimno.
Jasne. Ja też będę już wracał <wstał> Odprowadzić cię?
Nie, nie trzeba <kręci lekko głową> Poradzę sobie.
Gość
Annabeth Blake napisał:
DeanWest napisał:
Annabeth Blake napisał:
<odwzajemniła uśmiech i zamilkła> Chyba będę już iść <odezwała się po chwili> Późno już. I zimno.Jasne. Ja też będę już wracał <wstał> Odprowadzić cię?
Nie, nie trzeba <kręci lekko głową> Poradzę sobie.
Ok *westchnął* To narazie *uśmiechnął się lekko i zniknął*
Gość
Mystere Lacroix napisał:
Megan Archer napisał:
Mystere Lacroix napisał:
Raz rozmawiałam przez chwilę z Hayley, organizatorką.*Pomyślała przez chwilę i pokręciła lekko głową.*To chyba tyle.*Uśmiechnęła się.**kiwnela tylko głową. Upuściła na ziemie końcówke papierosa i zgasila go butem. Popatrzyla na zegarek.* ja chyba juz pójde do domu. Brakuje mi niewiele a zaczne tanczyc na stole, więc.. Do zobzaczenia. *usmiechnela sie i wyszla z ogrodu i poszla do wyjscia*
*Kiwnęła głową i uśmiechnęła się.*Do zobaczenia.*Dopaliła papierosa do końca, zgasiła go i siedziała dalej.*
<weszła do ogrodu i usiadła obok dziewczyny> Hej, M.
Gość
Hayley Momsen napisał:
Mystere Lacroix napisał:
Megan Archer napisał:
*kiwnela tylko głową. Upuściła na ziemie końcówke papierosa i zgasila go butem. Popatrzyla na zegarek.* ja chyba juz pójde do domu. Brakuje mi niewiele a zaczne tanczyc na stole, więc.. Do zobzaczenia. *usmiechnela sie i wyszla z ogrodu i poszla do wyjscia**Kiwnęła głową i uśmiechnęła się.*Do zobaczenia.*Dopaliła papierosa do końca, zgasiła go i siedziała dalej.*
<weszła do ogrodu i usiadła obok dziewczyny> Hej, M.
*Spojrzała na nią i uśmiechnęła się.*Cześć.
Gość
Mystere Lacroix napisał:
Hayley Momsen napisał:
Mystere Lacroix napisał:
*Kiwnęła głową i uśmiechnęła się.*Do zobaczenia.*Dopaliła papierosa do końca, zgasiła go i siedziała dalej.*<weszła do ogrodu i usiadła obok dziewczyny> Hej, M.
*Spojrzała na nią i uśmiechnęła się.*Cześć.
Och, ta impreza to totalna klapa! <westchnęła i ukryła twarz w dłoniach> A ty co myślisz? <spojrzała na nią przez szparę z rozsuniętych palców>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Mystere Lacroix napisał:
Hayley Momsen napisał:
<weszła do ogrodu i usiadła obok dziewczyny> Hej, M.*Spojrzała na nią i uśmiechnęła się.*Cześć.
Och, ta impreza to totalna klapa! <westchnęła i ukryła twarz w dłoniach> A ty co myślisz? <spojrzała na nią przez szparę z rozsuniętych palców>
*Westchnęła.*Spodziewałam się czegoś lepszego.*Wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się.*Ale jutro wybieram się na coś porządnego.*Puściła jej oczko.*
Gość
Mystere Lacroix napisał:
Hayley Momsen napisał:
Mystere Lacroix napisał:
*Spojrzała na nią i uśmiechnęła się.*Cześć.Och, ta impreza to totalna klapa! <westchnęła i ukryła twarz w dłoniach> A ty co myślisz? <spojrzała na nią przez szparę z rozsuniętych palców>
*Westchnęła.*Spodziewałam się czegoś lepszego.*Wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się.*Ale jutro wybieram się na coś porządnego.*Puściła jej oczko.*
Coś porządnego? <poruszyła zabawnia brwiami> Co masz na myśli?
Gość
Hayley Momsen napisał:
Mystere Lacroix napisał:
Hayley Momsen napisał:
Och, ta impreza to totalna klapa! <westchnęła i ukryła twarz w dłoniach> A ty co myślisz? <spojrzała na nią przez szparę z rozsuniętych palców>*Westchnęła.*Spodziewałam się czegoś lepszego.*Wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się.*Ale jutro wybieram się na coś porządnego.*Puściła jej oczko.*
Coś porządnego? <poruszyła zabawnia brwiami> Co masz na myśli?
Nowy Jork.*Spojrzała na nią z błyskiem w oku.*
Gość
Mystere Lacroix napisał:
Hayley Momsen napisał:
Mystere Lacroix napisał:
*Westchnęła.*Spodziewałam się czegoś lepszego.*Wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się.*Ale jutro wybieram się na coś porządnego.*Puściła jej oczko.*Coś porządnego? <poruszyła zabawnia brwiami> Co masz na myśli?
Nowy Jork.*Spojrzała na nią z błyskiem w oku.*
Ach,,, NY. I wszystko jasne <zaśmiała się, wstała> Będę już lecieć. Do zoaczenia <powiedziała i wyszła z imprezy>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Mystere Lacroix napisał:
Hayley Momsen napisał:
Coś porządnego? <poruszyła zabawnia brwiami> Co masz na myśli?Nowy Jork.*Spojrzała na nią z błyskiem w oku.*
Ach,,, NY. I wszystko jasne <zaśmiała się, wstała> Będę już lecieć. Do zoaczenia <powiedziała i wyszła z imprezy>
Do zobaczenia.*Uśmiechnęła się i kiedy dziewczyna już poszła posiedziała chwilę, po czym sama opuściła imprezę.*
Gość
DeanWest napisał:
Annabeth Blake napisał:
DeanWest napisał:
Jasne. Ja też będę już wracał <wstał> Odprowadzić cię?Nie, nie trzeba <kręci lekko głową> Poradzę sobie.
Ok *westchnął* To narazie *uśmiechnął się lekko i zniknął*
Do zobaczenia <powiedziała za nim i wyszła>
Gość
<przychodzi z Jace'm, rozgląda się> Pustki <mówi> Wygląda na to, że impreza się już skończyła.
Gość
Camille Belcourt napisał:
<przychodzi z Jace'm, rozgląda się> Pustki <mówi> Wygląda na to, że impreza się już skończyła.
<Westchnął i skinął głową.> To co? Wracamy i szukamy na mieście wampirów?
Gość
Jace Wayland napisał:
Camille Belcourt napisał:
<przychodzi z Jace'm, rozgląda się> Pustki <mówi> Wygląda na to, że impreza się już skończyła.
<Westchnął i skinął głową.> To co? Wracamy i szukamy na mieście wampirów?
Niech będzie <wzrusza ramionami i opuszczają imprezę>
(daj gdzieś posta xd)