Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#1 22-04-14 20:25:24

 StefanSięUśmiecha

Administrator

Zarejestrowany: 19-05-13
Posty: 373
WWW

Bellagio


BELLAGIO - HOTEL I KASYNO



http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/0b/Bellagio_Casino_and_Hotel_at_Night.jpg

Offline

 

#2 24-04-14 23:00:03

Klaus Mikaelson

Gość

Re: Bellagio

< Pojawił się pod hotelem trzymając na rękach Caroline, weszli do środka i nie meldując się bo pokój już wcześniej by zarezerwowany udali się na najwyższe piętro. Klaus wszedł do hotelowego apartamentu i poszedł do sypialni gdzie położył Caroline na łóżku po czym wyprostował sie stanął obok łóżka i patrzył uważnie na dziewczynę.> Złotowłosy aniele chcesz coś do picia? Czy mamy przejść do sedna. < Przejechał koniuszkiem jezyka po wargach.>

 

#3 24-04-14 23:18:43

Klaus Mikaelson

Gość

Re: Bellagio

< Odwzajemnił ten jakże krótki pocałunek chcąc więcej pochylił się nad nią.> Za mało przekonywujące < Szepnął przy jej ustach i pocałował ją zachłanniej, położył Caro z powrotem, a dłonie oparł po obu stronach jej głowy. Pogłębiał coraz bardziej pocałunki które stawały się żarliwe, po kilku minutach całowania przeniósł usta na jej szyję którą zaczął muskać. Prawą ręką sunął po jej talii aż dotarł do uda i powoli wsuwał dłoń pod jej sukienkę.>

Ostatnio edytowany przez Klaus Mikaelson (25-04-14 07:07:39)

 

#4 25-04-14 07:13:26

Klaus Mikaelson

Gość

Re: Bellagio

Wczoraj:
Owszem musisz < Jego dłoń pod sukienką dziewczyny dotarła już do jej majtek lecz je ominął i zajął się jej stanikiem. Na szczęście Caroline rozpięcie miała z przodu więc rozpiął je i zaczął drażnić prawą dłonią jej piersi.> Ty będziesz żałować< Wyszeptał i wzruszył delikatnie ramionami po czym kontynuował całowanie jej szyi; schodził z pocałunkami coraz niżej. Po chwili oboje pozbyli się ubrań i przeszli do konkretów. Gdy oboje doznali spełnienia zasnęli wtuleni>

Ostatnio edytowany przez Klaus Mikaelson (25-04-14 12:20:52)

 

#5 26-04-14 17:00:57

Klaus Mikaelson

Gość

Re: Bellagio

< Obudził się, lekko uchylił powieki i spojrzał na sufit. Kiedy usłyszał jak dziewczyna się ubiera zerknął na nią kątem oka po czym podniósł się trochę i podparł na łokciach. Szumiało mu w głowię ale nie miał na szczęście kaca, gdy sobie przypomniał o tym co zrobił wraz z Caroline nie mógł nie spojrzeć na swoją dłoń. Zauważył na niej obrączkę i uniósł kącik ust.> No pięknie rodzina Mikaelsonów się powiększa. < Mruknął.>

 

#6 26-04-14 17:37:58

Klaus Mikaelson

Gość

Re: Bellagio

Gdyby mi się chciało zacząłbym skakać z radości < Pokręcił oczami.> To było słodkie, sama chciałaś tego ślubu. < Przegryzł seksownie wargę i jego głowa z powrotem opadła na poduszki.> Uciekasz? Nasza podróż się jeszcze nie skończyła złotowłosa.

 

#7 26-04-14 18:39:06

Klaus Mikaelson

Gość

Re: Bellagio

Niczego nie wykorzystałem Caroline. < Westchnął i zaczął się nad czymś zastanawiać patrząc na sufit.> Zawsze możemy wziąć rozwód chociaż nie podoba mi się ten pomysł. < Powiedział cicho po chwili wstał z łóżka przebrał się szybko i w końcu stanął na przeciwko dziewczyny> Nie chcę cię wyprowadzać z równowagi, jeśli chcesz wracać do Falls to powiedz i wrócimy tam.

 

#8 26-04-14 19:02:16

Klaus Mikaelson

Gość

Re: Bellagio

< Pogładził opuszkami palców jej policzek.> Jak sobie życzysz < Szepnął po czym złapał dziewczynę za rękę i oboje opuścili pokój, a później hotel. Niedaleko czekał już na nich helikopter którym przylecieli do Vegas Klaus i Caroline wsiedli do niego.> To tobie pozostawiam podjęcie decyzji, jeśli nie chcesz być moją żoną... <Uniósł kacik ust.> To wystarczy, że to powiesz. < Pomógł zapiać jej pasy i odlecieli.>

 

#9 03-07-14 20:45:50

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

<roześmiał się i pokręcił głową> Nie wierzę, że wzięłaś mnie do Vegas. <powiedział z szerokim uśmiechem na ustach> Al, penthouse? To jest cholernie drogie... <powiedział nie spuszczając z niej wzroku. Po chwili westchnął cicho i przyciągnął ją do siebie, składając na jej ustach namiętnym pocałunek> Wiesz, że jesteś najbardziej niesamowitą... dziewczyną na świecie? <zapytał retorycznie, odsuwając się od niej na milimetry, po chwili znów wpijając się w jej usta>

 

#10 03-07-14 21:33:16

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

<rozgląnął się po pokoju, zdejmując z siebie kuertkę, którą rzucił na najbliższy fotel; obrócił się przodem do Alice i podszedł do niej> Myślę, że za to porwanie należy ci się jakaś nauczka. <powiedział z przekonaniem, uśmiechając zadziornie kątem ust. Znów ją pocałował, kładąc dłonie najpierw na jej ramionach, a potem zjeżdżając nimi wzdłóż jej rąk. Zatrzymał się dopiero na jej udach i podniósł ją tak, żeby oplotła go nogami w pasie>

 

#11 03-07-14 22:11:07

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Co? Nie mam zamiaru się wciskać w żaden garniak. <wzdrygnął się lekko; po chwili wrócił do całowania jej, schodząc z pocałunkami na jej szyję> Jak długo chcesz tu zostać...? <zapytał robiąc krótką przerwę w pieszczotach>

 

#12 03-07-14 22:54:26

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Spokojnie... zastanawiałem się tylko, na ile dni mamy wolne. <powiedział uśmiechając się> Jak soboe życzysz. <wymruczał, i jedną dłoń przeniósł na jej plecy, żeby nie straciła równowagi. Przeniósł ją na łóżko, od razu się nad nią nachylając i składając na jej ustach kolejny, pełen uczucia pocałunek, który przerwał tylko na chwilę, żeby pozbyć się jej i swojej bluzki>

 

#13 04-07-14 00:35:12

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Więc to ty jesteś dziś odpowiedzialna za nastrój? <uniósł brew z rozbawieniem, gdy z lewdością zauważył co robi. Od samego jej dotyku dostawał dreszczy, czuł się jak zakochany nastolatek. Co było trochę chore. Pomógł jej ze swoimi spodniami a potem zajął się jej dolną częścią garderoby. Przejechał czubkiem nosa od jej kącika ust, przez szyję do obojczyka i wycałował drogę powrotną składając na jej ustach kolejny pocałunek>

 

#14 04-07-14 01:30:24

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Wiem. <odpowiedział w rótkiej przerwie między pocałunkami, odsuwając się na tyle wsytarczajaco, aby spojrzeć jej w oczy, a na jego ustach pojawił się zadziorny uśmieszek. Znów wpił się w jej usta, a po dłuższych chwilach kolejnych pieszczot i namiętności przeszli do rzeczy>

 

#15 04-07-14 10:45:51

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Pewnie. Zamieszkajmy w Vegas, będzie frajda! <powiedział, uśmiecając się szeroko. Jedną ręką objął Al, a drugą dłoń włożył sobie pod głowę> Jaki jest plan? <zapytał po chwili, ,gładząc ją kciukiem po ramieniu> Pokażesz mi Paryż? <uniósł brew z rozbawieniem>

 

#16 04-07-14 17:01:37

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Przynajmniej będzie przynosił forsę swoim starym! <powiedział z przekonaniem, usmiechajac się szeroko> Widzę że zaplanowałaś już cały dzień co do sekundy. <popatrzył na nią kątem oka, wzdrygnął się słysząc o garniturze> Jesteś pewna, że spakowałaś garnitur? Coś mi się zdaje, że byłaś na tyle roztargniona, że zapomniałaś go wziąć. <powiedział z cieniem nadziei w głosie> Paryż widziałem tylko raz, może dwa, przejeżdżając obok. W dzień. <przyznał, wydymając lekko wargi> Okay, mówię to z wielkim bólem i żalem, ale chyba powinniśmy wstawać. <westchnął ze smutkiem>

 

#17 04-07-14 17:53:08

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Och, daj spokój! <powiedział, potrząsając głową. Muszki były jeszcze gorsze od krawatów. Kiedy Alice zniknęła w łazience, Dean przebrał się w czyste rzeczy i podszedł do barku. Przeglądnął jego zawartość, uśmiechajac się pod nosem. Chyba nigdy nie wiział lepszych trunków. Chyba nigdy nie spędził nawet doby w penthousie. Wyciągnął z gablotki irlandzką Jameson Whiskey, o której tylko słyszał, że jest najlepszym whiskey na świecie, ale nigdy nie było mu dane skosztować. Wyciągnął dwie szklanki i nalał trochę trunku do obydwu. Wziął nieduży łyk ze swojej szklanki> Damn it! To jest świetne. <powiedział po przełknięciu cieczy, przyglądając się bursztynowemu płynowi. Kiedy Al wyszła z łazienki, podał jej jedną szklankę> Al, to jest najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek w życiu piłem! Mówię ci, szczęście w płynie! <powiedział z przekonaniem i kiwnął entuzjastycznie głową> Okay, kasyno nie demon - nie ucieknie. <powiedział niby obojętnie, a wduchu westchnął z ulgą, że nie będzie musiał zakładać garniaka>

 

#18 04-07-14 18:48:45

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

<upił kolejny łyk ze szklanki i poszedł za Alice> Zachowujesz się identycznie, kiedy widzisz mnie w garniaku. <http://s6.ifotos.pl/img/oie418301_ewnrnrq.gif zripostował, starając się zachować powagę. Odprowadził ją wzrokiem, upijając kolejny łyk ze szklanki. Kiedy dziewczyna wróciła, uniósł brwi i uśmiechnął się pod nosem> Wyglądasz... <potrząsnął lekko głową, szukajac odpowiedniego epitetu>... niesamowicie. <zbliżył się do niej i pocałował przeciągle w usta> Chyba muszę wejśc w ten głupi garniak, żeby nie zrobić ci wstydu. <uśmiechnął się z rozbawieniem, po chwili wziął jeszcze jeden łyk i odstawił szklankę na stolik, czy coś. Sięgnął po wieszak ze swoim ubraniem i zniknął w łazience, w której wziął szybki prysznic i przebrał się w garnitur. Ostatni guzik koszuli, ten tuż przy szyi, pozostawił odpięty, a czarny krawat lekko poluzował. Z wilgotnymi włosami wyszedł z łazienki, poparwiając rozpiętą marynarkę> Wyglądam jak jeden z Blues Brothers.. <skrzywił się lekko, podnosząc wzrok na Alice i opróżnił szklankę do końca>

 

#19 04-07-14 19:22:03

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Przestań ze mną flirtować! <powiedział z szerokim uśmiechem na twarzy, podchodząc do niej. Oparł dłonie na balustradzie po jej bokach i znów ją pocałował> Zostajemy tutaj, czy masz jakieś ulubione kasyno na mieście? <zapytał, osuwając się od niej>

 

#20 04-07-14 19:44:59

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

<oparł się o jedną ze ścian windy i włożył dłonie do kieszeni, spodziewając się, że przejażdżka zajmie dość dużo czasu i spojrzał na Alice> Masz już pomysł od czego zaczniemy? Poker? Ruletka? <uniósł brew>

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

 

#21 04-07-14 20:30:57

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Mam grać z pi..?! <urwał w porę i zwilżył usta końcem języka> Okay. Zapomnę na jedną noc <powiedział z rezygnacją, przewracając oczami. Odruchowo upewnił się, czy ma swój amulet pod koszulą, a także swój srebrny sygnet z werbeną oraz tojadem> Trzymaj się mnie, okay? <popatrzył na nią, na moment zaciskajac usta w cienką linię i objął ją w talii przyciągajac do swojego boku. W końcu drzwi windy otworzyły się i Dean i Alice weszli do kasyna, wymianiając odpowiednią sumę pieniędzy na żetony>

 

#22 04-07-14 21:15:06

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

<zerknął na swoje karty, zachowując pokerową twarz. Nie jest najgorzej. Potem przeniósł wzrok na karty wspólne i zorientował się, że jeśli dobrze pójdzie, może mieć nawet fulla. Podniósł wzrok i rozglądnął się po twarzach innych graczy, a gdy natrafił na spojrzenie Alice, odwzajemnił się ledwo dostrzegalnym uśmiechem. Gdy nastąpiła chwila, w której gracze ukazują swoje karty, Dean wyłożył swoje, które razem z flopem na środku stołu tworzyły fulla. Para królów oraz trójka siódemek>

Ostatnio edytowany przez Dean Winchester (04-07-14 21:16:08)

 

#23 04-07-14 21:55:22

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

<spojrzał na swoje nowe karty i przeklął w duchu. Dwie pary, serio? Potrząsnął niezauważalnie głową i rzucił na stół parę słabych żetonów. Miejmy nadzieję, że przeciwnicy pomyślą, że Dean blefuje... Po raz kolejny następiło wyłożenie kart. Dean uniósł brwi z uznaniem widząc, że Alice ma pokera. Żetony wciąż pozostawały po ich stronie. Nadeszło kolejne rozdanie, tym razem szczęście uśmiechnęło się do Deana. Kareta dziesiątek. Przez cały czas zachowywał pokerową twarz>

 

#24 04-07-14 23:15:04

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Wciąż ich nie lubię. <powiedział, krzywiąc się lekko> Z przyjemnością. Jestem cholernie ciekawy, jaki wóz zgarnęliśmy. <uśmiechnał się szeroko. Przy wyjściu wymienili żetony na gotówkę, po czym opuścili kasyno i wyszli przed hotel. Alice nacisnęła guzik na kluczykach, które okazały się być kluczykami od czarnego Ferrari> Teraz moja kolej na prowadzenie. <stwierdził, unosząc wymownie brew, z ognikami w oczach i wyciągajnął dłoń po kluczyki>

 

#25 04-07-14 23:48:50

Dean Winchester

Gość

Re: Bellagio

Szczerze mówiąc, miałem nadzieję, że to będzie Mustang. <wydął na moment usta> Z samochodów lubię tylko stare, dobre klasyki, a Impala jest ponad wszystko. <powiedział z przekonaniem, uśmiechajac się kątem ust. Wsiadł przed kierownicę i przekręcił kluczyki w stacyjce. Automatycznie odpalił przy tym również radio, z którego od razu poleciał głośny pop. Dean spojrzał zdegustowany na odtwarzacz i szybko go wyłączył> Tym samochodem jeździła dwunastolatka, czy co? <potrząsnął lekko głową, nacisnął gaz i odjechał w stronę Paryża>

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.awayfromlive.pun.pl www.wayofshinobi.pun.pl www.mastersofpokemon.pun.pl www.powinnoscasg.pun.pl www.pentagonuni4.pun.pl