Gość
Jedyne co może ci zniknąć, to.. *oblizuje powoli wargi i uśmiecha się szeroko* Ja z łóżka. *przewraca oczami rozbawiona* Wiem, że nie będziesz. A nawet jakby, to nie obawiam się ciebie. *przechyla lekko głowę w bok i unosi kącik ust*
Gość
Czemu miałabyś mi uciec z łóżka? Nie chcesz zobaczyć jak wygląda Grecki Bóg kiedy wstanie?*Uniósł brwi patrząc na nią, poczuł jak znowu się podnieca.* Przestań*Mruknął poirytowany* Mój kolega pragnie więcej ale niestety nie będę Cię już zamęczać.
Gość
Może chcę.. Ale chyba bardziej uroczo wyglądasz kiedy śpisz. *zaciska usta, żeby się nie rozesmiać; po chwili parska śmiechem* Zakryj mu oczy. *wzdycha, wstaje i podchodzi do niego; układa dłonie na jego torsie i zbliża się tak, że ciałem dotyka jego członka* Pomęczę go trochę jutro. Nigdy nie będzie miał mnie dosyć. *mówi cicho patrząc mu w oczy, unosi kącik ust i przesuwa opuszkiem palca wskazującego po jego torsie*
Gość
Ja zawsze wyglądam uroczo 24 godziny na dobę i tak już od 913 lat * Wzruszył ramionami, przejechał opuszkami palców po jej ręku.* Stary jestem i do tego bardzo wymagający jak mój kumpel.*Oblizał w seksowny sposób usta.* To musisz zostać żeby od rana go pomęczyć wtedy jest bardzo żywy.*Poruszył brwiami* Dobranoc kocico* Pocałował ją po czym zniknął, wszedł do swojej sypialni na górze. Wykonał kilka telefonów, wziął prysznic i po całym tym dniu poszedł spać w samych bokserkach.*
Gość
913.. *powtarza za nim cicho i odwzajemnia pocałunek. Kiedy znika bierze głęboki oddech i rozgląda się po pokoju. Idzie korytarzem w jakimś kierunku i w końcu trafia do łazienki. Zrzuca z siebie koszulę i bierze długi, goracy prysznic. Po wszystkim osusza się i naga wchodzi do pokoju, w którym spała poprzednio. Zgasza światło, układa się na łóżku i okrywa kołdrą. Długo myśli nad czymś intensywnie, aż w końcu jej powieki opadają i zasypia*
Gość
*Wstał wcześnie rano ponieważ musiał popracować trochę w biurze.Teraz natomiast kiedy miał więcej luzu niż z rana poszedł wziąć prysznic. Umył się, ułożył ładnie fryz i założył dres z byle jaką koszulką do niego pasującą. Wszedł na górę do siłowni tam ćwiczył jak najdłużej mógł.*
Gość
*budzi się powoli i rozgląda. Po chwili leżenia wstaje, idzie pod prysznic i nago wraca do pokoju zabaw. Zbiera swoje wczorajsze rzeczy, ubiera je i idzie do sypialni Logana. Unosi kącik ust widząc, że go nie ma, otwiera szufladę i wyciąga z niej wszystkie bokserki chłopaka. Uśmiecha się pod nosem, w pustej szufladzie układa swój biustonosz, który zdjęła i idzie do kuchni. Zabiera woreczek krwi, oproznia go i znika z bielizną chłopaka nie zostawiając nic w domu.*
Gość
*Przyjechał pod dom z Caroline, zaparkował w garażu, zsiadł z pojazdu i pomógł dziewczynie zrobić to samo. Po chwili weszli do środka i stanęli w salonie* Więc co panienka chce robić? *Spytał i uśmiechnął się szelmowsko*
Gość
Dzięki *Przyglądał się uważnie dziewczynie* Ja tu nic nie mam do gadania, to ty powiedz co chcesz robić. Zrobimy wszystko dosłownie wszystko czego będziesz chciała. Pan Logan jest do twoich usług i spełni każde twoje życzenie.*Skłonił się i poruszył zabawnie brwiami*
Gość
*Potarł ramię po tym jak go uderzyła i udawał, że go to zabolało* Ałć.. coś pokręciłem. Nie ta kolejność. Chyba najpierw powinienem powiedzieć ałć, a później dopiero udawać, że boli. * Uśmiechnął się szeroko, uniósł wysoko brwi* Taniec? * Pogładził dłonią kark i podszedł do Caro* A więc..* Wyciągnął w jej stronę dłoń* Zatańczymy?
Gość
Sprawdźmy to * Drugą dłoń położył na jej talii i zaczeli tańczyć walca.* Chyba nieźle nam idzie * Powiedział po chwili wspólnego tańczenia* A jak ty sądzisz? Nie podeptałem ci nóg więc chyba jest dobrze.
Gość
*Kiedy usłyszał jej pytanie zmarszczył brqi i zacisnął usta w cienką linię. Wzruszył tylko ramionami nic nie mówiąc* A jak ty stałaś się wampirem? * Kiedy zbyt długo milczeli postanowił zadać to pytanie dziewczynie. Patrzył jej głęboko w oczy i noe przestawał tańczyć*
Gość
*Kiedy piosenka się skończyła puścił dziewczynę i podszedł do wieży i wyłączył ją.* Co chcesz teraz robić, czego sobie życzysz?* Próbował zmienić temat, wrócił do Caroline i stał blisko niej. Nie miał nic do ukrycia ale nie wiedząc czemu nie chciał odpowiedzieć jej na pytania*
Gość
* Uśmiechnął się blado i postanowił odwzajemnić jej pocałunek. W hybrydziej szybkości znaleźli się w sypialni Logana, oboje opadli na łóżko lecz oczywiście chłopak znajdował się nad dziewczyną.* Kiedyś odpowiem ci na tamto pytanie ale nie dzisiaj. *Szepnął i zszedł z pocałunkami na jej szyję*
Gość
W najbliższym czasie * Spojrzał w oczy dziewczyny kiedy znalazła się na górze. Położył dłoń na jej policzku chcąc żeby na chwilę zaprzestała całować go po szyi. Kiedy przerwała uśmiechnął się lekko podziwiając jej urodę. Przejechał powoli opuszkiem kciuka po dolnej wardze dziewczyny; ciągle parzył w jej oczy. Po chwili zaczął składać na jej twarz słodkie pocałunki.* Kochaj się ze mną.
Gość
*Przegryzł sekownie dolną wargę i odchylił głowę do tyłu pozwalając dziewczynie kontynuować pocałunki. Dłonie położył na jej biodrach lecz po chwili wsunął je pod bluzke dziewczyny, głaskał jej skórę*
Gość
*Z jego gardła wydobył się zduszony jęk, przywarł do niej całym ciałem* Mój anioł * Uśmiechnął się, szybko pozbawił dziewczynę bluzki i zsunął trochę z niej spodnie. Przekręcił się i to teraz on był na górze, składał czułe pocałunki na jej dekolcie i brzuchy. Jego dłonie zaczęły głaskać jej uda i bardziej zsuwały z Caroline spodnie.*
Gość
* Przegryzł dolną wargę dziewczyny i pociągnął za nią. Całowali się zachłannie i w międzyczasie pozbywali się zbędnych ciuchów. Kiedy już byli nadzy kochali się namiętnie*
Gość
*Głaskał dłonią jej złociste włosy, patrzył ciągle na sufit* Jesteś głodna? * Spytał po jakimś czasie* Zająłem ci sporo czasu i przez kilkanaście godzin nic nie jedliśmy.
Ostatnio edytowany przez Logan Ashford (10-02-14 17:55:28)
Gość
Miło mi jest to słyszeć * Uśmiechnął się szeroko i złożył na czole Caro krótkiego buziaka* Może proponuje.. * Przejechał koniuszkiem języka po dolnej wardze, zastanawiał się przez chwilę nad czymś. W końcu uniósł nadgarstek i wbił w niego kły; przysunął go do dziewczyny* Pij.
Gość
*Przyglądał się jej uważnie*Yhm * Pokiwał głową, wydał z siebie jęk rozkoszy kiedy piła jego krew. Objął dziewczynę ramieniem i przyciągnął ją bliżej siebie. Zamknął oczy, a jego oddech przyśpieszył natomiast serce biło wolniej*
Gość
*Otworzył oczy kiedy Caroline skończyła, zmarszczył brwi patrząc na to co robi. Ujął jej nadgarstek i ucałował ranę którą zrobiła po czym podłożył jej dłoń w okolicy swojego serca* Nie mogę kochanie * Szepnął i objął ją jeszcze mocniej* Jestem w połowie wilkołakiem chyba wiesz co się stanie jak wbiję kły w twoją delikatną skórę. *Uniósł kącik ust* Zjem coś za chwilę * Wzruszył ramionami*
Gość
*Przegryzł mocno dolną wargę* Przecież mówiłem ci juz, że nie skrzywdziłbym Cię * Przejechał dłonią po jej długich złocistych włosach* Przejmowałbym się i to bardzo. * Szepnął jej na ucho i złożył obok niego pocałunek* Idź spać, przy mnie możesz czuć się bezpieczna. *Uśmiechnął się lekko, powoli zaczął odczuwać głód ale zignorował go*
Ostatnio edytowany przez Logan Ashford (10-02-14 22:32:34)
Gość
* Uniósł kącik ust* No dobrze, zaraz wracam skarbie.* Wstał z łożka i podszedł do szafki żeby założyć bokserki. Po chwili udał się na dół i wyjął z lodówki woreczek z krwią. Kiedy już się pożywił postanowił wziąć whisky i wrócił do Caroline* Już jestem * Uśmiechnął się*
Gość
*Odwzajemnił pocałunek dziewczyny po czym jedną ręką ją objął.* Zamierzałem najpierw wypić whisky * Wzruszył ramionami i rzucił butelkę na łóżko* Zamierzasz już iść, że postanowiłaś się ubrać? * Zapytał przekrzywiając lekko głowę w bok* Jak chcesz mogę Cię odwieść do domu * Pocałował ją w czoło*