Gość
Mam nadzieję, że kiedyś tak będzie.*Widząc, jak zerka na jego usta uśmiechnął się lekko, podszedł do niej i położył dłoń na jej policzku.*Chcę się dużo dowiedzieć o tak ślicznej dziewczynie.*Patrzył jej w oczy.*
Gość
< Przegryzłam wargę kiedy poczułam jak kładzie dłoń na moim policzku. Spojrzałam mu się głęboko w oczy.> A co chcesz dokładnie o mnie wiedzieć? < Wyszeptałam, spojrzałam na jego usta przejechałam opuszkami palców po jego dolnej wardze.>
Gość
Dowiem się wszystkiego po kolei. Nie wszystko na raz, tak będzie ciekawiej.*Uniósł kącik ust.*Ale może zacznę od tego, że chcę się dowiedzieć jak całujesz.*Nachylił się i pocałował ją, przez chwilę trochę niepewnie, ale zaraz później coraz namiętniej.*
Gość
< Uśmiechnęłam się, wplątałam dłonie w jego włosy i odwzajemniłam pocałunek. Musiałam stanąć na palcach żeby ułatwić sobie zadanie.>
Gość
*Przejechał dłońmi po jej plecach, złapał ją za uda i podniósł nie przerywając pocałunków. Oparł ją plecami o ścianę.*Faye, już coś jednak się o tobie dowiedziałem.*Powiedział przerywając na chwilę i patrząc jej w oczy. Uniósł kącik ust i zaczął muskać ustami jej szyję w kierunku obojczyka.*
Gość
< Podskoczyłam i objęłam go nogami w pasie, a ręce położyłam na ramionach.> Że dobrze całuję < Wymruczałam.> Dobrze wiedzieć, może inne rzecz też dobrze robię < Uśmiechnęłam się słodko, nosem przejechałam po policzku chłopaka.>
Gość
Cóż, możliwe.*Uśmiechnął się z zadowoleniem.*A miałabyś ochotę zaprezentować mi te rzeczy?*Uniósł brew i pocałował ją ponownie.*Chcę się tego też o Tobie dowiedzieć, piękna.*Powiedział cicho, zmysłowym tonem głosu tuż przy jej ustach.*
Gość
Owszem miałabym i to wielką < Pocałowałam go zachłannie, dłonie wsunęłam pod jego koszulkę.> Czemu jeszcze nie znajdujemy się w sypialni? < Spytałam szepcząc mu cicho na ucho lekko je przegryzając.>
Gość
Skoro tak to przedstawiasz...*Po chwili znaleźli się w sypialni, Logan położył Faye na łóżku i zaczął ściągać z niej powoli sukienkę całując każdy następny skrawek jej nagiego brzucha.*
Gość
< Po moim ciele przeszedł przyjemny dreszcz wywołany pocałunkami które składał chłopaka na mojej gołej skórze.> To takie przyjemne < Wymruczałam, przyciągnęłam Logana bardzo blisko siebie. Z trudem w końcu odnalazłam jego usta i złozyłam na nich czuły pocałunek.>
Gość
I takie właśnie ma być.*Wcześniej całkowicie pozbył się jej sukienki, a teraz odwzajemnił pocałunek zamieniając go na coraz bardziej namiętny. Rozpiął jej stanik i błądził dłońmi po jej ciele.*
Gość
< Złapałam za koniec jego koszulki żeby po chwili pozbawić go z niej. Nie przerywając pocałunków zaczęłam majstrować przy jego rozporku.>
Gość
*Pomógł jej przy rozpinaniu rozporka swoich spodni, zdjął je z siebie, przyjrzał się leżącej dziewczynie z uśmiechem i wrócił do całowania.*Wiesz, jaka jesteś piękna? Szczególnie bez ubrań.*Powiedział w przerwie między pocałunkami i zaczął zsuwać z niej majtki.*
Gość
Ty też jesteś niczego sobie przystojniakiem. < Przegryzłam dolną wargę, odwzajemniałam pocałunki którymi obdarowywał mnie chłopak. Złapałam chłopaka za pośladki powoli zsuwałam z nich bokserki.> Bosko całujesz < Wyszeptałam przy jego ustach, mój oddech przyśpieszył>
Gość
*Kiedy zsunęła z niego bokserki zamruczał cicho. Przeniósł na chwilę pocałunki na jej szyję, po czym wrócił nimi do jej ust i wszedł w nią zdecydowanie. Położył jedną dłoń na jej łopatce, a drugą w talii i przycisnął ją mocno do siebie podnosząc się z nią do siadu, tak, że dziewczyna objęła go nogami. Całował ją namiętnie poruszając biodrami w równym tempie i w tym samym rytmie przygryzając lekko jej wargę i na zmianę pieszcząc jej podniebienie językiem.*
Gość
< Jęknęłam głośno kiedy we mnie wszedł, wbiłam mocno paznokcie w jego ramiona. Mój oddech przyśpieszył próbowałam dorównać chłopakowi tempa pragnąc doznać rozkoszy. Odwzajemniałam jego pocałunki starając się bardziej je pogłębić, co jakiś czas brakował mi tchu. Unosiłam się i opadałam >
Ostatnio edytowany przez Faye Marshall (22-12-13 22:14:09)
Gość
*Przez jeszcze długi czas kochali się jak wariaci, kilka razy zmieniając pozycje, każde z nich doszło przez ten czas kilka razy i w końcu zmęczeni opadli obok siebie. Logan przez chwilę próbował wyrównać oddech.*Już wiem o Tobie coraz więcej, Faye.*Powiedział patrząc jej w oczy.*W łóżku też jesteś świetna.*Uśmiechnął się.*
Gość
< Uśmiechnęłam się w tym czasie próbując unormować oddech.> O tobie mogłabym powiedzieć to samo. < Wyszeptałam, położyłam głowę na torsie chłopaka.> Dużo musisz ćwiczyć.< Mruknęłam rysując palcem jakiś wzorki na jego brzuchu.>
Gość
*Podłożył sobie jedną rękę pod głowę, a dłonią drugiej ręki pogłaskał ją po włosach. Wziął jeden kosmyk i zaczął się nim bawić zwijając go sobie na palcu.*Można tak powiedzieć.*Odpowiedział po chwili i uniósł kąciki ust zerkając na dziewczynę.*Nie jesteś zmęczona, ślicznotko?
Gość
Jestem i to bardzo < Szepnęłam, zamykając powoli oczy.> Tylko nie uciekaj przystojniaczku bo będzie mi przykro. <Zacisnęłam lekko usta w cienką linię < otuliłam nas bardziej kołdrą i przytuliłam się mocniej do chłopaka. Po jakimś czasie zasnęła.>
Gość
Skoro tak bardzo chcesz, to nie ucieknę.*Przytulił ją do siebie. Leżał i patrzył w sufit myśląc, a po jakimś czasie również zasnął.*
Gość
< Obudziłam się, wstałam powoli z łóżka żeby nie obudzić chłopaka i poszłam do łązienki. Wzięłam szybki prysznic po czym przebrałam się w ładną sukienkę. Udałam się do kuchni, zrobiłam sobie kawę i usiadłam przy stole rozmyślając nad czymś.>
Gość
< Wyszła >
( napisz mi czy Logan zostaje bo nie wiem co z Faye zrobic xd )
Gość
*Po tym jak dziewczyna wyszła Logan obudził się.Wziął szybki wiadomo, że tam przebrał się od razu i opuścił mieszkanie Faye*
Gość
*Po kilku miesiącach nieobecności w końcu wróciłam do Falls, pod budynek przyjechałam taksówką z której w końcu wysiadłam i zapłaciłam miłemu mężczyźnie który mnie przywiózł. Weszłam na górę po schodach ponieważ chciałam rozruszać nogi po tak długiej podróży. Kiedy w końcu dotarłam na prawię samą górę i stałam przy drzwiach zaczęłam szukać kluczy w torebce. Dopiero po chwili udało mi się je znaleźć, wyjęłam je i wykorzystałam do otworzenia drzwi. Uśmiechnęłam się lekko widząc, że ludzie z firmy budowlanej postarali się zmienić tak jak chciałam wygląd mieszkania. Weszłam powoli uważnie się rozglądając, torbę którą trzymałam w dłoni postawiłam przy ścianie. Zamknęłam na zasuwę drzwi i ruszyłam w stronę salonu. Zdumiona opadłam na nową narożną kanapę, zamknęłam oczy i rozkoszowałam się jej wygodą. Nie wiedząc kiedy zmęczona zasnęłam*