Gość
Samochód- Infiniti G37
Ostatnio edytowany przez Ophelié Lefébure (04-04-14 13:04:02)
Gość
*Ophelié razem ze swoim lokajem przyjechała pod nowy dom. Ekipa wykończeniowa niedawno powiadomiła ją o skończeniu prac. Mężczyzna wniósł po kolei jej bagaże, kiedy Ophelié rozglądała się po rezydencji. Wystrój oceniła jako zadowalający. Wzięła swoją torebkę i oznajmiła.*
Gaspardzie, wychodzę. Zajmij się rozpakowywaniem.
*Poszła rozejrzeć się po okolicy.*
Gość
*Weszła do domu i od razu skierowała się do kuchni. W lodówce ukrytej w szafce ze złotymi zdobieniami stylizowanej na barok miała przygotowanych przez lokaja kilka butelek z krwią. Wybrała jedną z nich i przelała połowę zawartości do wysokiego, kryształowego kieliszka, usiadła na kanapie w salonie i włączyła jakiś film. Oglądała go popijając czerwony płyn.*
Gość
WCZORAJ:
*Kiedy skończyła, wyłączyła telewizor i odstawiła naczynie do kuchni. Wzięła długą kąpiel, po czym położyła się spać.*
DZISIAJ:
*Obudziła się, wzięła szybki prysznic i ubrała się w czarne rurki, białą koszulkę, czarne, wysokie buty i sweter. Wzięła torebkę i wyszła z domu.*
Gość
WCZORAJ:
*Przyszła do domu i przez jakiś czas rozmawiała z Gaspardem, swoim lokajem. Wypiła butelkę krwi, którą jej przyniósł. Późno w nocy wzięła prysznic i poszła spać.*
Gość
*Obudziła się i po dlugiej kąpieli ubrała w jasnobrązowe rurki, białą koszulkę, czarny płaszczyk i botki. Zrobiła makijaż, wzięła torebkę, wsiadła do samochodu i odjechała.*
Ostatnio edytowany przez Ophelié Lefébure (16-10-13 19:34:57)
Gość
*Wróciła z torbą, którą przekazała Gaspardowi. Wypiła ostatnią butelkę z wcześniejszych zapasów, wzięła kąpiel i poszła spać.*
Ostatnio edytowany przez Ophelié Lefébure (17-10-13 01:18:16)
Gość
*Wstała, wzięła krótką, gorącą kąpiel, ubrała się w ciemne rurki, białą koszulę, botki na koturnie i płaszczyk. Umalowała się, rozczesała włosy i wyszła uprzednio biorąc torebkę.*
Gość
*Weszła do domu, w kuchni czekał na nią lokaj z butelką krwi.*
Gaspardzie, nalej mi do pełna, proszę.
*Poszła do salonu i z westchnieniem usiadła na kanapie. Mężczyzna przyniósł jej kryształowy pucharek z czerwoną substancją. Z wdzięcznością wzięła go i wypiła od razu. Tak samo drugi i trzeci. Kiedy skończyła wzięła prysznic i położyła się do swojego łóżka. Chwilę później już spała.*
Ostatnio edytowany przez Ophelié Lefébure (19-10-13 01:09:15)
Gość
*Wstała, wzięła prysznic, ubrała się w rurki z ciemnego denimu i różową bluzkę. Wysuszyła włosy, uczesała je, zrobiła makijaż, założyła czarne buty za kostkę i kurtkę, wzięła torebkę i wyszła z domu pisząc smsa.*
Gość
SMS od Megan: Jasne obecnie siedzę w MG. Wpadniesz?
Gość
*Przyszły z Megan i weszły do środka, kiedy lokaj otworzył im drzwi.*
Witam w moich skromnych progach.
*Po chwili zwróciła się do mężczyzny.*
Możesz odejść, Gaspardzie.
Gość
*Rozejrzała się dookoła wchodząc do domu* Niezła posiadłość. Imponująca *powiedziała patrząc na odchodzącego mężczyznę* I masz lokaja.
Gość
Dzięki.
*Wzruszyła ramionami. Wskazała głową w stronę, w którą odszedł mężczyzna.*
Od zawsze miałam lokai. Jego rodzina pracuje dla mnie od pokoleń.
Gość
*zrobiła niepewny krok w głąb domu.* Miałabyś cos przeciwko, gdybym się rozejrzała?
Gość
*Pokręciła głową.*
Nie, jasne, że nie. Rozgość się.
*Uśmiechnęła się i puściła jej oczko. Po chwili udała się do kuchni, z lodówki wyjęła butelkę krwi, otworzyła ją i zaczęła pić.*
Gość
*powoli przeszła za Phelią do kuchni. Była niesamowita. Jednak tam tylko zajrzała i poszła dalej. Spojrzała na jadalnie. Później przeszła do salonu, gdzie usiadła na kanapie wpatrując się w kominek*
Gość
*Opróżniła butelkę i odstawiła ją do zlewu, po czym poszła do salonu, gdzie siedziała Megan.*
I jak ci się u mnie podoba?
*Uśmiechnęła się i usiadła obok niej.*
Gość
Jest cudowny. *uśmiechnęła się* Jak to jest być wampirem? *zapytała znienacka *
Gość
*Zastanowiła się prze chwilę nad doborem słów.*
Cudownie. Czujesz, że możesz wszystko i masz na to tyle czasu, ile tylko chcesz. Jeśli się to zaakceptuje, to jest lepiej, niż może się wydawać. Nie dziwię się, czemu Antoine tak prosił swojego brata, żeby go przemienił. Ja niespecjalnie miałam wybór.
*Skrzywiła się na wspomnienie kończące jej ludzkie życie.*
Tylko trzeba być ostrożnym, będąc wampirem.
Gość
*Zmarszczyła czoło słuchając historii* a jak.. jak ty się zmieniłaś w wampira?
Gość
W sumie to składa się na to cała lista zdarzeń. Chcesz, żebym ci to wszystko opowiedziała?
*Uniosła brew.*
Gość
*wzruszyła ramonami. * Właściwie to mogłabym sama to zobaczyć. *wyciągnęła przed siebie rękę.* Mam taki dar..
Gość
*Zmarszczyła brwi patrząc na jej rękę. Po chwili jednak domyślając się o co może chodzić położyła swoją dłoń na jej.*
Gość
*uśmiechnęła się i zajrzała jej do głowy. Przejrzała jej ludzkie wspomnienia poprzedzające przemianę i te zaraz po niej.* Faktycznie nie miałaś wyboru. *powiedziała kiedy puściła jej dłoń*