Gość
Ja nie zazdroszczę tobie <uśmiechnął się kąśliwie> Noc kopania w ziemi, palenia, solenia i zakopywania. Zmęczysz się chłopie <klepnął brata w ramię, po chwili otworzył drzwi Impali i wsiadł na miejsce kierowcy>
Gość
<podczas gdy Sam mówił, Dean włożył do odtwarzacza błytę Blue Oyster Cult zaczynającą się utworem "Fire of Unknown Origin"> Uwielbiam ten kawałek <uśmiechnął się szeroko, po czym odpowiedział na pytanie> Kierunek: las <odjechał>
Gość
< zjawiła się na skraju ulicy i napisała sms. Podeszła do kiosku aby kupić paczkę ulubionych papierosów i bibułki >
Gość
< poszła do parku >
Gość
*wychodzi na ulicę i otwiera butelkę. Upija kilka sporych łyków i idzie przed siebie w zamyśleniu*
Gość
*chodziła ulicą spacerując w śniegu. Po jakimś czasie wyjęła z kieszeni zmiętą paczkę papierosów i zapaliła jednego*
Gość
<wyszedł z baru i szedł ulicami MF, po chwili zobaczył jakąś dziewczynę, nie znał tu za bardzo osób, więc postanowił podejść> Hej, miły wieczór jak na spacer <uśmiechnął się>
Gość
*wyrwana z zamyślenia głosem chłopaka upuściła końcówkę papierosa na ziemię. z cichym westchnieniem zgniosła ją lekko butem i popatrzyła na nieznajomego. Uśmiechneła się lekko* Hej. *odpowiedziała* Fakt, całkiem miły, tylko trochę zbyt mroźny jak na mój gust. *stwierdziła, zastanawiając się czy już go wcześniej spotkała.* I nie mam pojęcia czemu wybrałeś sobie akurat mnie za kompana do rozmowy. Bo nie sądzę, żebyśmy wcześniej się spotkali. *usmiechneła się dając mu do zrozumienia, że jej to nie przeszkadza.*
Gość
<wzruszył ramionami> Wiesz nie znam tu prawie nikogo i pomyślałem, że czas poznać <uśmiechnął się> Jetem Tomas i jak chcesz, to możemy iść do jakiegoś ciepłego baru
Gość
*Kiwnęła głową* Rozumiem. *przypatrzyła się mu.* Miło cię poznać Tomas. *wyciągneła dłoń w jego kierunku.* I z chęcią zejdę z teg mrozu *przytaknęła, celowo ukrywają jeszcze swoje imię.*
Gość
<uścisnął jej dłoń> A mogę poznać twoje imię, czy na to muszę zasłużyć? <powoli zaczęli iść w stronę pobliskiego baru>
Gość
*Zabierajac dłoń starała się utrzymać ten sam wyraz twarzy. Chłopak miał ciekawą histrię* Dzisiaj chyba musisz zasłużyć. *usmiechnęła się* Wiesz, jeśli chcesz poznać ludzi, oni powinni też poznać ciebie. *przystanęła na chwilę i zmierzyła go wzrokiem* Pływałeś? *zapytała*
Gość
<trochę się zdziwił, że zapytała go akurat o jego hobby> Tak, pływałem, to moja pasja, ale raczej nie jetem ciekawym okazem, żeby ludzie mieli mnie poznawać <wzruszył ramionami>
Gość
*Kiwnęła głową i poprawiła szalik na szyi.* Więc.. Czemu akurat to miasteczko? *odwróciłą się do niego.*
Gość
Wiesz, to już jest inna historia, do której nie chcę wracać
Gość
*uniosłą ręce w geście poddania* Jak chcesz. *wsuneła ręce w kieszenie płaszczyka.* Nie będę się upierać. Nie chcę dostać po głowie za wścibskość od hybrydy... *zagryzła usta, by nie roześmiać się i zerknęła na chłopaka wyczekując reakcji*
Gość
<stanął jak wryty> ale skąd ty wiesz, że ja jestem hybrydą?
Gość
*uśmiechnęła się lekko, przystajac gdy tylko i on się zatrzymał* Nie bądź zaskoczony. Chyba wiesz co to czarownica, co nie?
Gość
<przekręcił oczami> Ahh no tak, czyli już ... <posmutniał> znasz moją historie <weszli do jakiegoś baru>
(dodaj w jakimś barze post Maria [żart Marysia]
Gość
*Wyszła z baru i ruszyła przed siebie. Po dłuższej chwili wyjęła z kieszeni telefon i po chwili namysłu napisała SMSa.*
Gość
*Kiedy pisała z Samem przystanęła na chwilkę. Schowała telefon do kieszeni kurtki i poszła w stronę parku*
Gość
<zaparkował samochód, wyłaczył muzykę i wysiadł z Impali; idzie ulicami z rękami w kieszeniach zachowując czujność>
Gość
<po dłuugim spacerze, wsiadł do samochodu i odjechał>
Gość
< weszła na ulicę, napisała sms i zaczęła się przechadzać >
Gość
<w teleportacji rozłączy się ze siostrą, ponieważ chciał pospacerować, pojawił się na jakiejś ciemnej, cichej uliczce. Zaczął iść, nagle zobaczył jakąś dziewczynę, na jego twarzy pojawił się parszywy uśmieszek, znalazł się za nią> Przepraszam bardzo, trochę się zgubiłem czy tu może jest ulica [nazwa ulicy] skłamał, chodź wiedział, że ta ulica jest oddalona o kilkanaście przecznic>