Gość
RANO: Wstaje, idzie wziąć prysznic, przebiera się, cały dzień sprzątała w domu
TERAZ: Wychodzi z domu
Gość
SMS OD ALI DO KLAUSA: Spotkajmy się w Mystic Grill o 20.
Gość
*Wchodzi razem z Ali do domu. Z nadnaturalną szybkością bierze ją na ręce i siada na kanapie w salonie. Całuje ją. Wszystkie pocałunki mogły się schować przy TYM POCAŁUNKU. *Brakowało mi tego* powiedział gdy łapali wdech
Gość
Klaus Mickelson napisał:
*Wchodzi razem z Ali do domu. Z nadnaturalną szybkością bierze ją na ręce i siada na kanapie w salonie. Całuje ją. Wszystkie pocałunki mogły się schować przy TYM POCAŁUNKU. *Brakowało mi tego* powiedział gdy łapali wdech
ja też nawet nie wiesz jak bardzo *powiedziała* muszę ci coś powiedzieć, tylko się nie złość...
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
*Wchodzi razem z Ali do domu. Z nadnaturalną szybkością bierze ją na ręce i siada na kanapie w salonie. Całuje ją. Wszystkie pocałunki mogły się schować przy TYM POCAŁUNKU. *Brakowało mi tego* powiedział gdy łapali wdech
ja też nawet nie wiesz jak bardzo *powiedziała* muszę ci coś powiedzieć, tylko się nie złość...
Mów
Gość
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
*Wchodzi razem z Ali do domu. Z nadnaturalną szybkością bierze ją na ręce i siada na kanapie w salonie. Całuje ją. Wszystkie pocałunki mogły się schować przy TYM POCAŁUNKU. *Brakowało mi tego* powiedział gdy łapali wdech
ja też nawet nie wiesz jak bardzo *powiedziała* muszę ci coś powiedzieć, tylko się nie złość...
Mów
ja w pewien sposób też cię zdradziłam, ale nie wiedziałam wtedy, że to robię... wczoraj byłam głodna i jeden wampir dał mi swojej krwi, dopiero dziś się dowiedziałam ile to znaczy dla wampira... *posmutniała* przepraszam...
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
ja też nawet nie wiesz jak bardzo *powiedziała* muszę ci coś powiedzieć, tylko się nie złość...Mów
ja w pewien sposób też cię zdradziłam, ale nie wiedziałam wtedy, że to robię... wczoraj byłam głodna i jeden wampir dał mi swojej krwi, dopiero dziś się dowiedziałam ile to znaczy dla wampira... *posmutniała* przepraszam...
*Roześmiał się.* No to jesteśmy kwita
Gość
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Mówja w pewien sposób też cię zdradziłam, ale nie wiedziałam wtedy, że to robię... wczoraj byłam głodna i jeden wampir dał mi swojej krwi, dopiero dziś się dowiedziałam ile to znaczy dla wampira... *posmutniała* przepraszam...
*Roześmiał się.* No to jesteśmy kwita
nie jesteś zły?
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
ja w pewien sposób też cię zdradziłam, ale nie wiedziałam wtedy, że to robię... wczoraj byłam głodna i jeden wampir dał mi swojej krwi, dopiero dziś się dowiedziałam ile to znaczy dla wampira... *posmutniała* przepraszam...*Roześmiał się.* No to jesteśmy kwita
nie jesteś zły?
Nie mogę. Po pierwsze za bardzo cię kocham. Po drugie ja zrobiłem ci coś podobnego. Tylko że z mniejszą mocą* mrugną do niej
Gość
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
*Roześmiał się.* No to jesteśmy kwitanie jesteś zły?
Nie mogę. Po pierwsze za bardzo cię kocham. Po drugie ja zrobiłem ci coś podobnego. Tylko że z mniejszą mocą* mrugną do niej
czyli picie krwi jest dla wampira czymś ważniejszym niż seks? *zapytała z zdziwiona, Samuel nie okłamał by jej w takiej ważnej sprawie*
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
nie jesteś zły?Nie mogę. Po pierwsze za bardzo cię kocham. Po drugie ja zrobiłem ci coś podobnego. Tylko że z mniejszą mocą* mrugną do niej
czyli picie krwi jest dla wampira czymś ważniejszym niż seks? *zapytała z zdziwiona, Samuel nie okłamał by jej w takiej ważnej sprawie*
Oczywiście*Powiedział ze śmiertelną powagą.*Byłem przy zakładaniu tych zasad* powiedział z dumą
Gość
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Nie mogę. Po pierwsze za bardzo cię kocham. Po drugie ja zrobiłem ci coś podobnego. Tylko że z mniejszą mocą* mrugną do niejczyli picie krwi jest dla wampira czymś ważniejszym niż seks? *zapytała z zdziwiona, Samuel nie okłamał by jej w takiej ważnej sprawie*
Oczywiście*Powiedział ze śmiertelną powagą.*Byłem przy zakładaniu tych zasad* powiedział z dumą
poczekaj, to są jakieś zasady? *może Samuel o nich nie wiedział*
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
czyli picie krwi jest dla wampira czymś ważniejszym niż seks? *zapytała z zdziwiona, Samuel nie okłamał by jej w takiej ważnej sprawie*Oczywiście*Powiedział ze śmiertelną powagą.*Byłem przy zakładaniu tych zasad* powiedział z dumą
poczekaj, to są jakieś zasady? *może Samuel o nich nie wiedział*
Jest ich całkiem sporo. Wiele z nich są bardzo znane. Tak jak ta i parę innych
Gość
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Oczywiście*Powiedział ze śmiertelną powagą.*Byłem przy zakładaniu tych zasad* powiedział z dumąpoczekaj, to są jakieś zasady? *może Samuel o nich nie wiedział*
Jest ich całkiem sporo. Wiele z nich są bardzo znane. Tak jak ta i parę innych
*nadgryzła swój nadgarstek* pij...
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
poczekaj, to są jakieś zasady? *może Samuel o nich nie wiedział*Jest ich całkiem sporo. Wiele z nich są bardzo znane. Tak jak ta i parę innych
*nadgryzła swój nadgarstek* pij...
TO SIĘ DZIAŁO WCZORAJ: Nie mogę.* Wyjaśnił spokojnie.* Ugryzienie hybrydy/wilkołaka zabija wampiry długą i bolesną śmiercią
Gość
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Jest ich całkiem sporo. Wiele z nich są bardzo znane. Tak jak ta i parę innych*nadgryzła swój nadgarstek* pij...
TO SIĘ DZIAŁO WCZORAJ: Nie mogę.* Wyjaśnił spokojnie.* Ugryzienie hybrydy/wilkołaka zabija wampiry długą i bolesną śmiercią
WCZORAJ: No dobrze, chodźmy już spać *powiedziała, przytuliła się do niego i usnęła*
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
*nadgryzła swój nadgarstek* pij...TO SIĘ DZIAŁO WCZORAJ: Nie mogę.* Wyjaśnił spokojnie.* Ugryzienie hybrydy/wilkołaka zabija wampiry długą i bolesną śmiercią
WCZORAJ: No dobrze, chodźmy już spać *powiedziała, przytuliła się do niego i usnęła*
DZISIAJ: *Wstał, ubrał się i wyszedł na taras*
Gość
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
TO SIĘ DZIAŁO WCZORAJ: Nie mogę.* Wyjaśnił spokojnie.* Ugryzienie hybrydy/wilkołaka zabija wampiry długą i bolesną śmiercią
WCZORAJ: No dobrze, chodźmy już spać *powiedziała, przytuliła się do niego i usnęła*
DZISIAJ: *Wstał, ubrał się i wyszedł na taras*
*wstaje, pisze szybko SMS i podchodzi do Klausa* O czym myślisz?
Ostatnio edytowany przez Alison (29-05-13 14:00:40)
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
WCZORAJ: No dobrze, chodźmy już spać *powiedziała, przytuliła się do niego i usnęła*DZISIAJ: *Wstał, ubrał się i wyszedł na taras*
*podchodzi do niego* O czym myślisz?
O nas* mówi i czochra jej włosy
Gość
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
DZISIAJ: *Wstał, ubrał się i wyszedł na taras**podchodzi do niego* O czym myślisz?
O nas* mówi i czochra jej włosy
Czyli? *zapytała przestraszona* chyba znowu mi nie uciekniesz?
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
*podchodzi do niego* O czym myślisz?O nas* mówi i czochra jej włosy
Czyli? *zapytała przestraszona* chyba znowu mi nie uciekniesz?
Nie. No coś ty*uspokoił ją.
Gość
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
O nas* mówi i czochra jej włosyCzyli? *zapytała przestraszona* chyba znowu mi nie uciekniesz?
Nie. No coś ty*uspokoił ją.
to co?
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Czyli? *zapytała przestraszona* chyba znowu mi nie uciekniesz?Nie. No coś ty*uspokoił ją.
to co?
Nic takiego. Nie martw się.* mrugną do niej. Nie chciał jej okłamywać ale ta sytuacja tego wymagała
Gość
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Nie. No coś ty*uspokoił ją.to co?
Nic takiego. Nie martw się.* mrugną do niej. Nie chciał jej okłamywać ale ta sytuacja tego wymagała
Nie oszukuj mnie, widzę, że się martwisz... mnie możesz powiedzieć *uśmiechnęła się do niego najładniej jak potrafiła* proszę, nie chcę, abyśmy znowu mieli przed sobą sekrety....
Gość
Alison napisał:
Klaus Mickelson napisał:
Alison napisał:
to co?Nic takiego. Nie martw się.* mrugną do niej. Nie chciał jej okłamywać ale ta sytuacja tego wymagała
Nie oszukuj mnie, widzę, że się martwisz... mnie możesz powiedzieć *uśmiechnęła się do niego najładniej jak potrafiła* proszę, nie chcę, abyśmy znowu mieli przed sobą sekrety....
To nie sekret. Tylko sprawa którą muszę załatwić. Nie masz się co martwić.*Powiedział spokojnie i uśmiechną się.* A teraz nie wiem jak ty ale ja mam ochotę na jakąś piękną studentkę z długimi nogami i ładną figurą