Gość
JackieDaniels napisał:
<wchodzi do teatru, siada w ostatnim rzędzie, wyśmiewając się z aktorów>
<wchodzi, zauważa nieznaną mu dziewczynę, siada koło niej* Ładnie to tak naśmiewać się z czyjejś pracy ? *uśmiecha sie spoglądając na dziewczynę*
Gość
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
<wchodzi do teatru, siada w ostatnim rzędzie, wyśmiewając się z aktorów>
<wchodzi, zauważa nieznaną mu dziewczynę, siada koło niej* Ładnie to tak naśmiewać się z czyjejś pracy ? *uśmiecha sie spoglądając na dziewczynę*
<unosi prawą brew do góry, posyłając nieznajomemu słodki uśmiech> To idioci. <zamrugała oczami, wyciągając z torebki malutką piersióweczkę z alkoholem, napiła się>
Gość
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
<wchodzi do teatru, siada w ostatnim rzędzie, wyśmiewając się z aktorów>
<wchodzi, zauważa nieznaną mu dziewczynę, siada koło niej* Ładnie to tak naśmiewać się z czyjejś pracy ? *uśmiecha sie spoglądając na dziewczynę*
<unosi prawą brew do góry, posyłając nieznajomemu słodki uśmiech> To idioci. <zamrugała oczami, wyciągając z torebki malutką piersióweczkę z alkoholem, napiła się>
Czemu tak sądzisz ? *spytał zaintrygowany*
Gość
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
<wchodzi, zauważa nieznaną mu dziewczynę, siada koło niej* Ładnie to tak naśmiewać się z czyjejś pracy ? *uśmiecha sie spoglądając na dziewczynę*<unosi prawą brew do góry, posyłając nieznajomemu słodki uśmiech> To idioci. <zamrugała oczami, wyciągając z torebki malutką piersióweczkę z alkoholem, napiła się>
Czemu tak sądzisz ? *spytał zaintrygowany*
Czy to nie oczywiste? <przegryzła dolną wargę, przenosząc na niego wzrok> Wybrali bycie kimś innym niż sobą. To idioctwo. <wywróciła oczami, podając mu buteleczkę z trunkiem> Chcesz?
Gość
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
<unosi prawą brew do góry, posyłając nieznajomemu słodki uśmiech> To idioci. <zamrugała oczami, wyciągając z torebki malutką piersióweczkę z alkoholem, napiła się>Czemu tak sądzisz ? *spytał zaintrygowany*
Czy to nie oczywiste? <przegryzła dolną wargę, przenosząc na niego wzrok> Wybrali bycie kimś innym niż sobą. To idioctwo. <wywróciła oczami, podając mu buteleczkę z trunkiem> Chcesz?
Ale czy nie uważasz, że czasem lepiej być kimś innym niż sobą ? *spojrzał na nią biorąc buteleczkę, a z niej łyk alkoholu*
Gość
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
Czemu tak sądzisz ? *spytał zaintrygowany*Czy to nie oczywiste? <przegryzła dolną wargę, przenosząc na niego wzrok> Wybrali bycie kimś innym niż sobą. To idioctwo. <wywróciła oczami, podając mu buteleczkę z trunkiem> Chcesz?
Ale czy nie uważasz, że czasem lepiej być kimś innym niż sobą ? *spojrzał na nią biorąc buteleczkę, a z niej łyk alkoholu*
Nie. <odpowiedziała krotko, wybuchając śmiechem, gdy jedna aktorka się potknęła> Nie chciałabym być nikim innym niz sobą. No wiesz.. <nachyliła się nad jego uchem i wyszeptała miękkim głosem> Jestem najlepsze taka jaka jestem.
Gość
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
Czy to nie oczywiste? <przegryzła dolną wargę, przenosząc na niego wzrok> Wybrali bycie kimś innym niż sobą. To idioctwo. <wywróciła oczami, podając mu buteleczkę z trunkiem> Chcesz?
Ale czy nie uważasz, że czasem lepiej być kimś innym niż sobą ? *spojrzał na nią biorąc buteleczkę, a z niej łyk alkoholu*
Nie. <odpowiedziała krotko, wybuchając śmiechem, gdy jedna aktorka się potknęła> Nie chciałabym być nikim innym niz sobą. No wiesz.. <nachyliła się nad jego uchem i wyszeptała miękkim głosem> Jestem najlepsze taka jaka jestem.
Jaka skromna <uśmiechnął się pod nosem> Wiesz.. nigdy nie spotkałem jeszcze takiej czarownicy jak ty. <powiedział nie odrywając wzroku od przedstawienia>
Ostatnio edytowany przez Michael Fortman (17-06-13 17:28:56)
Gość
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
Ale czy nie uważasz, że czasem lepiej być kimś innym niż sobą ? *spojrzał na nią biorąc buteleczkę, a z niej łyk alkoholu*Nie. <odpowiedziała krotko, wybuchając śmiechem, gdy jedna aktorka się potknęła> Nie chciałabym być nikim innym niz sobą. No wiesz.. <nachyliła się nad jego uchem i wyszeptała miękkim głosem> Jestem najlepsze taka jaka jestem.
Jaka skromna *uśmiechnął się pod nosem* Wiesz nigdy nie spotkałem jeszcze takiej czarownicy jak ty. *powiedział nie odrywając wzroku od przedstawienia*
Jestem bardziej medium. <uśmiechnęła się zadziornie, nie odsuwając sie od jego twarzy nawet na milimetr. wskazującym palcem prawej dłoni sunęła po jego szyi> Jak się nazywasz, słodziutki?
Gość
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
Nie. <odpowiedziała krotko, wybuchając śmiechem, gdy jedna aktorka się potknęła> Nie chciałabym być nikim innym niz sobą. No wiesz.. <nachyliła się nad jego uchem i wyszeptała miękkim głosem> Jestem najlepsze taka jaka jestem.Jaka skromna *uśmiechnął się pod nosem* Wiesz nigdy nie spotkałem jeszcze takiej czarownicy jak ty. *powiedział nie odrywając wzroku od przedstawienia*
Jestem bardziej medium. <uśmiechnęła się zadziornie, nie odsuwając sie od jego twarzy nawet na milimetr. wskazującym palcem prawej dłoni sunęła po jego szyi> Jak się nazywasz, słodziutki?
Mike *spojrzał w jej stronę, lustrując ją wzrokiem* A ty mała ?
Gość
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
Jaka skromna *uśmiechnął się pod nosem* Wiesz nigdy nie spotkałem jeszcze takiej czarownicy jak ty. *powiedział nie odrywając wzroku od przedstawienia*Jestem bardziej medium. <uśmiechnęła się zadziornie, nie odsuwając sie od jego twarzy nawet na milimetr. wskazującym palcem prawej dłoni sunęła po jego szyi> Jak się nazywasz, słodziutki?
Mike *spojrzał w jej stronę, lustrując ją wzrokiem* A ty mała ?
<zatrzepotała rzęsami, uśmiechając się do niego zachęcająco> Bellatrix. W skrócie Bella. <skłamała gładko, przenosząc wzrok na przedstawienie. wyprostowała sie dumnie, gdy zauważyła na scenie wysokiego, umięśnionego bruneta. zachichotała> Ciacho.
Gość
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
Jestem bardziej medium. <uśmiechnęła się zadziornie, nie odsuwając sie od jego twarzy nawet na milimetr. wskazującym palcem prawej dłoni sunęła po jego szyi> Jak się nazywasz, słodziutki?Mike *spojrzał w jej stronę, lustrując ją wzrokiem* A ty mała ?
<zatrzepotała rzęsami, uśmiechając się do niego zachęcająco> Bellatrix. W skrócie Bella. <skłamała gładko, przenosząc wzrok na przedstawienie. wyprostowała sie dumnie, gdy zauważyła na scenie wysokiego, umięśnionego bruneta. zachichotała> Ciacho.
*wyczuł, że kłamie* Ładne imię *uśmiechnął się przenosząc wzrok na przedstawienie* Tamta blondyna też jest ładna *wskazał palcem na wysoką blondynkę*
Gość
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
Mike *spojrzał w jej stronę, lustrując ją wzrokiem* A ty mała ?<zatrzepotała rzęsami, uśmiechając się do niego zachęcająco> Bellatrix. W skrócie Bella. <skłamała gładko, przenosząc wzrok na przedstawienie. wyprostowała sie dumnie, gdy zauważyła na scenie wysokiego, umięśnionego bruneta. zachichotała> Ciacho.
*wyczuł, że kłamie* Ładne imię *uśmiechnął się przenosząc wzrok na przedstawienie* Tamta blondyna też jest ładna *wskazał palcem na wysoką blondynkę*
Jest grzeczna. <powiedziała, lustrując ją wzrokiem, po chwili założyła nogę na noge, poprawiając włosy prawą dłonią> Nudzę się. <powiedziała, wyzywająco na niego spoglądając>
Gość
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
<zatrzepotała rzęsami, uśmiechając się do niego zachęcająco> Bellatrix. W skrócie Bella. <skłamała gładko, przenosząc wzrok na przedstawienie. wyprostowała sie dumnie, gdy zauważyła na scenie wysokiego, umięśnionego bruneta. zachichotała> Ciacho.
*wyczuł, że kłamie* Ładne imię *uśmiechnął się przenosząc wzrok na przedstawienie* Tamta blondyna też jest ładna *wskazał palcem na wysoką blondynkę*
Jest grzeczna. <powiedziała, lustrując ją wzrokiem, po chwili założyła nogę na noge, poprawiając włosy prawą dłonią> Nudzę się. <powiedziała, wyzywająco na niego spoglądając>
A ty jaka jesteś ? *spytał posyłając jej wyzywające spojrzenia* Co powiesz na to abyśmy poszli do klubu ? *uniósł lewą brew do góry*
Ostatnio edytowany przez Michael Fortman (17-06-13 17:52:33)
Gość
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
*wyczuł, że kłamie* Ładne imię *uśmiechnął się przenosząc wzrok na przedstawienie* Tamta blondyna też jest ładna *wskazał palcem na wysoką blondynkę*Jest grzeczna. <powiedziała, lustrując ją wzrokiem, po chwili założyła nogę na noge, poprawiając włosy prawą dłonią> Nudzę się. <powiedziała, wyzywająco na niego spoglądając>
A ty jaka jesteś ? *spytał posyłając jej wyzywające spojrzenia* Co powiesz na to abyśmy poszli do klubu ? *uniósł lewą brew do góry*
Ja? <zaśmiała się tajemniczo, kładąc dłoń na jego udzie, po czym pochyliła się nad nim i powiedziała> Ja potrafię zaskakiwać. <uśmiechnęła się, wstając z miejsca> Więc prowadź, Mike.
Gość
JackieDaniels napisał:
Michael Fortman napisał:
JackieDaniels napisał:
Jest grzeczna. <powiedziała, lustrując ją wzrokiem, po chwili założyła nogę na noge, poprawiając włosy prawą dłonią> Nudzę się. <powiedziała, wyzywająco na niego spoglądając>A ty jaka jesteś ? *spytał posyłając jej wyzywające spojrzenia* Co powiesz na to abyśmy poszli do klubu ? *uniósł lewą brew do góry*
Ja? <zaśmiała się tajemniczo, kładąc dłoń na jego udzie, po czym pochyliła się nad nim i powiedziała> Ja potrafię zaskakiwać. <uśmiechnęła się, wstając z miejsca> Więc prowadź, Mike.
Nie wątpię *uśmiechnął się pod nosem, wstał z miejsca i udał się z dziewczyną do klubu*
Gość
*Wchodzi przebiera się włosy spina w luznego koczka i czeka na chłopaków*
Gość
*Przyszli i zaczeli cwiczyć układ*
Gość
*Kończy zajęcia z hip-hop'u i idzie do domu*
Gość
*Wszedł, kupił bilet. Usiadł na samej górze, zaczął oglądać sztukę*
Gość
*Sztuka się skończyła, wyszedł z teatru*
Gość
< Przyszedł z Berry, weszli do wielkiej sali w której była scena. Sam odszedł na chwilę od Berry, wziął stołek i gitarę która stała pod ścianą. Postawił stołek na środku sceny po czym na nim usiadł.> Możesz już otworzyć oczy.
Gość
Sam Overstreet napisał:
< Przyszedł z Berry, weszli do wielkiej sali w której była scena. Sam odszedł na chwilę od Berry, wziął stołek i gitarę która stała pod ścianą. Postawił stołek na środku sceny po czym na nim usiadł.> Możesz już otworzyć oczy.
*otwiera oczy, rozgląda się i unosi brwi* Teatr? O mój boże, nigdy nie byłam w całkiem pustej sali... *obraca się aby zobaczyć scenę, widząc Sama uśmiecha się* Masz zamiar coś mi zagrać?
Gość
BerryBlackmine napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Przyszedł z Berry, weszli do wielkiej sali w której była scena. Sam odszedł na chwilę od Berry, wziął stołek i gitarę która stała pod ścianą. Postawił stołek na środku sceny po czym na nim usiadł.> Możesz już otworzyć oczy.
*otwiera oczy, rozgląda się i unosi brwi* Teatr? O mój boże, nigdy nie byłam w całkiem pustej sali... *obraca się aby zobaczyć scenę, widząc Sama uśmiecha się* Masz zamiar coś mi zagrać?
Może < Uśmiechnął się.> Napisałem kiedyś jedną piosenkę ale nie wiem czy ci się spodoba.
Gość
Sam Overstreet napisał:
BerryBlackmine napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Przyszedł z Berry, weszli do wielkiej sali w której była scena. Sam odszedł na chwilę od Berry, wziął stołek i gitarę która stała pod ścianą. Postawił stołek na środku sceny po czym na nim usiadł.> Możesz już otworzyć oczy.
*otwiera oczy, rozgląda się i unosi brwi* Teatr? O mój boże, nigdy nie byłam w całkiem pustej sali... *obraca się aby zobaczyć scenę, widząc Sama uśmiecha się* Masz zamiar coś mi zagrać?
Może < Uśmiechnął się.> Napisałem kiedyś jedną piosenkę ale nie wiem czy ci się spodoba.
*usiadła na jednym z krzeseł w pierwszym rzędzie naprzeciw Sama* Jestem bardzo ciekawa *uśmiechnęła się szeroko*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Sam Overstreet napisał:
BerryBlackmine napisał:
*otwiera oczy, rozgląda się i unosi brwi* Teatr? O mój boże, nigdy nie byłam w całkiem pustej sali... *obraca się aby zobaczyć scenę, widząc Sama uśmiecha się* Masz zamiar coś mi zagrać?
Może < Uśmiechnął się.> Napisałem kiedyś jedną piosenkę ale nie wiem czy ci się spodoba.
*usiadła na jednym z krzeseł w pierwszym rzędzie naprzeciw Sama* Jestem bardzo ciekawa *uśmiechnęła się szeroko*
< Westchnął, zaczął grać i śpiewać ( http://www.youtube.com/watch?v=m7mCUkIUD8g)>
< Kiedy skończył grać, położył gitarę.> Podobało się ? < Podrapał się po szyi.>