Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#1 01-07-14 23:54:28

Melanie Kahn

Gość

Willa Jima

Och. Dobrze byłoby mieć mnie w swoich szponach. Pstryknięcie palcem i bierz co chcesz. <uśmiecha się figlarnie> Cholernie ekscytujące. Podoba mi się, Jim. <kiwa zdecydowanie głową idąc dalej. Na jego prośbę zamyka oczy i przytrzymuje się jego ramienia żeby się nigdzie nie potknąć> Chcesz mnie wywieźć do lasu? <zaciska wargi rozbawiona, aż otwiera oczy i rozgląda się z westchnieniem> Mieszkasz tu? <uśmiecha się lekko i wchodzi dalej spoglądając na niego; kiwa głową> Z lodem proszę. <rozgląda się i przygryza lekko wargę od środka> Ładnie tu masz, Jim. Jestem projektantką, więc przyjmij to jako spory komplement. <spogląda na niego znacząco, aż wchodzi za nim do kuchni i siada na stole, zakładając nogę na nogę>

 

#2 02-07-14 00:04:19

Melanie Kahn

Gość

Re: Willa Jima

Nie wiem. Może myślałam, że przerzucisz mnie przez ramię i wpakujesz do auta, które zaparkowałeś na poboczu? Muszę być ostrożna. <spogląda na niego znacząco, z rozbawieniem> Poważnie? Ależ.. szlacheckie porównania. Ty to jednak masz klasę. <uśmiecha się szeroko obserwując jak nalewa jej wódki. Odbiera od niego szklankę i skina głową> Dzięki. <mruczy i bierze oddech, aż opróżnia całą na raz i krzywi się otrząsając> Szybko poszło. <parska cichym śmiechem>

 

#3 02-07-14 00:19:45

Melanie Kahn

Gość

Re: Willa Jima

<spogląda mu w oczy i unosi brew> Właśnie to miałam na myśli. przecież nie miałbyś mnie wpakowywać do auta tylko po to, żeby dowieźć mnie na drinka. <uśmiecha się pod nosem i kreci głową> Och, tak. Masz rację, byłoby szkoda. <śmieje się rozbawiona i siedząc tak na stole, przesuwa dłonią wzdłuż swojego uda, poprawiając po chwili obcisłą spódniczkę> Muszę nabierać wprawy. Poza tym, wychowałam się z facetem. To do czegoś zobowiązuje. <unosi kącik ust delikatnie> Pewnie dlatego jestem taka zadziorna. <przewraca oczami i wpada w cichy śmiech>

 

#4 02-07-14 00:44:49

Melanie Kahn

Gość

Re: Willa Jima

Nie sądzę. Nie upijam się, Jim. Ojciec mi zabraniał, a sam był niezłym łobuzem. Nie chcę wiedzieć ile lasek przewinęło się przez jego łóżko, ale był niezłym ciachem. Pewnie sama bym go bzyknęła, gdyby nie to że mnie przygarnął. <kręci głową rozbawiona i spogląda na niego> Faktycznie. Niezbyt inteligentni. Jak można zobaczyć jak takie ciacho chodzi im przed nosem? <wzdycha z szerokim uśmiechem> Nie do wiary. Może powinieneś dać im jakiś trop, coś do myślenia, a potem ich wykiwasz i zapędzisz w czarną dziurę? <wydyma niewinnie wargi i unosi kącik ust> Ostatniego. Po nim zwijam się do domu. Nie chcę siedzieć ci na głowie, robi się późno. <kiwa zdecydowanie głową i podaje mu swoją szklankę>

 

#5 02-07-14 01:02:31

Melanie Kahn

Gość

Re: Willa Jima

Sherlock? Brzmi jakoś.. Znajomo. <uśmiecha się powoli i spogląda na szklankę> Dzięki. <upija z niej niedużo i spogląda na niego> Nie upiłam się. Po prostu poprawił mi się humor. Rozumiesz? <zaciska wargi rozbawiona i po chwili jednak zsuwa się ze stołu, odkładając szklankę na bok> Dzięki za gościnę, jednak muszę już lecieć. Było na prawdę przyjemnie. Do zobaczenia, Jim? <unosi brew uśmiechając się uwodzicielsko. Przesuwa dłonią wzdłuż jego ramienia i kieruje się do wyjścia, ąz wychodzi>

 

#6 04-07-14 20:24:06

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Miranda pojawiła się w drzwiach Moriartiego o wyznaczonej przez siebie porze. Zapukała trzy razy we framugę, uprzednio wsłuchując się w melodię płynącą z pianina. oblizała pomalowane na czerwono usta - była podekscytowana tym spotkaniem i nie mogła tego ukrywać. Poprawiła koszulę na swojej piersi, a palcami zaczeła stukać w drewno znany tylko dla niej rytm brytyjskiej piosenki dla dzieci >

 

#7 04-07-14 20:42:39

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Miranda traciła powoli cierpliwość. Czuła, że mężczyzna wystawia ją na próbę, dlatego też musiała się uspokoić. Coś takiego nie jest w stanie wyprowadzić ją z równowagi. Zaczęła sobie w głowie powtarzać dokładnie to, nad czym pracowała większość czasu. Kiedy w końcu jej otworzył, uśmiechneła się sztucznie > Ciebie też jest miło zobaczyć, Moriarty. < nie czekając na zaproszenie, zwinnie wyminęła mężczyznę przy okazji dokładnie analizując jego wygląd. Czując zapach herbaty uśmiechnęła się pod nosem > Chyba nie zamierzasz mnie otruć, co?

 

#8 04-07-14 20:55:37

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Miranda podziękowała skromnym skinieniem głowy za podaną herbatę.  Usiadła zgrabnie w fotelu, zakładając przy tym nogę na nogę eksponując je w stronę Jima. Upiła łyk i spoglądała na niego uważnie > Powinieneś wiedzieć jacy plotkarze są z twoich ludzi. < zaśmiała się pod nosem, ale zaraz potem odchrząknęła przyjmując prostą postawę. To nie był czas na żadne anegdotki > Jest sens aby przedstawiać ci, w jaki sposób połączyłam wszystkie fakty? Ludzie bardzo dużo mówią o twoim konflikcie z Holmesem. Problem w tym jak odróżnić prawdę od kłamstwa. Tutaj pomaga mi magia oczywiście, nie ma potrzeby by to ukrywać. < wzięła kolejny łyk i zrobiła chwilową przerwę > Nigdy jednak nie zaprzątałam sobie sprawy waszą sagą. Wspaniała relacja do serialu, jednak było w niej coś czym nie chciałam się zająć, aż do czasu kiedy cię spotkałam. < w oczach Mirandy dało się zauważyć lekki podziw >

 

#9 04-07-14 21:17:21

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

Możesz sobie chwilowo darować ironiczne uśmieszki, potem nastąpi czas na ocenienie mojej osoby < prychnęła z lekkim oburzeniem i wypiła kolejny łyk. Stuknęła filiżanką o spodeczek, a jej powieki na chwile opadły aby pozbierać myśli > Interesowało mnie jedno: czym się kierujesz popełniając te wszystkie przestępstwa? Długo myślałam, że chodzi o samą nudę, ale to mi nie pasowało do twojego charakteru. No i Sherlock nie zainteresował by się tobą z tego powodu... < pstryknęła palcami i znów spojrzała w jego oczy tym razem z widocznym rozbawieniem > Precyzja, nonszalancja, szaleństwo. Co w tym wszystkim daje ci taką satysfakcje, że pilnujesz każdego szczegółu? < Nachyniła się w jego stronę > Mogę się domyślać czym się kierujesz, ale wolę usłyszec to od ciebie.

 

#10 04-07-14 21:46:02

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Miranda uśmiechnęła się pod nosem > Jesteś tego pewien? < ułożyła się wygodnie w fotelu i zaczeła nonszalancko wymachiwać nogą. Przestudiowała każdy ruch Moriartiego względem Holmesa podczas jego pobytu w Londynie - co nie oznaczało, ze nagle znała go bardzo dobrze. To była tylko chłodna analiza. Przez chwilę czarownicy przyszło na myśl że ma nad nim jakąś przewagę. Bardzo szybko skrytykowała własne myśli. Poczęstowała się herbatnikiem z równoczesną gracją > Mam rozumieć, że jeśli przedstawiłam już wszystko to mam się zbierać do wyjścia? < podniosła pytająco brew. >

 

#11 04-07-14 22:13:02

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Miranda zaczęła rytmicznie uderzać palcami w oparcie fotela. Wystukiwała jakże sztandarowe Hey Jude. Uniosła szare spojrzenie na mężczyznę > Niechętnie dzielę się swoimi myślami z ludźmi którzy mogą je wykorzystać przeciwko mnie < uśmiechnęła się leniwie. Bardzo podobała się jej rozmowa z Moriartim i nie zamierzała się stąd szybko ruszać. Wstała ze swojego miejsca i usiadła na oparciu fotela mężczyzny > Zostałabym dłużej jak można < mruknęła z lekkim rozbawieniem >

 

#12 04-07-14 22:36:10

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

Nie lubię kłamać, nie widze w tym sensu. Poznałbyś gdybym zaczęła, poza tym zalezy mi na tym aby nasze relacje układały się pozytywnie < Miranda zdmuchneła pasemko włosów opadające na jej czoło i poprawiła pozycję na oparciu > Ale nie robię tego dlatego, bo boję się bycia twoim wrogiem. Nie miałbyś jak mi zagrozić, bo nie mam nic < uśmiechnęła się kwaśno. Ile było prawdy w tym stwierdzeniu... tak na prawdę w każdym momencie mogła wyjechać i nikt by nawet o niej nie wspomniał. Czarownica przygryzła wargę i nachyliła się nad jego uchem, otaczając go słodkawa wonia swoich perfum > Miranda.

 

#13 04-07-14 23:03:54

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Miranda spojrzała na niego chłodno. To był jedyny moment kiedy nie chciała przyznać mu jakiejkolwiek racji > Może dojdziesz do tego szybciej niż ja sama. Nie jestem dobra w utrzymywaniu przyjaźni. < dziewczyna podsumowała to bardzo prosto. Nie miała ochoty się nad tym rozwodzić bo mogła dojść do przykrych wniosków. Wolała niewygodne dla niej tematy zepchnąć w otchłanie swojego umysłu > Mam nadzieję, że zapamiętasz < uniosła leniwie kąciki ust w przypływie zadowolenia. Wpatrywała się w niego intetnsywnie - wystarczył jej tylko ten wzrok - dawał jej wystarczająco emocji pobudzających jej zmysły > Co byś zrobił, gdyby się okazało że to Holmes jest o krok dalej od ciebie ?

 

#14 04-07-14 23:19:26

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Z twarzy Mirandy nie schodził szelmowski uśmieszek. Dokładnie sobie przypominała każdy jego ruch w Londynie, aż do tego słynnego samobójstwa > W jednym jest chyba lepszy.Nie byłeś w stanie go pokonać nie uciekając się do podstępu. Skorzystałeś z nadanturalności, to jest pójście na łatwiznę. Co powiesz na to, panie Moriarty ? < odrzuciła puszyste włosy na plecy. Wstała i zaczeła się przechadzać po pokoju oglądając różne drobiazgi zza gabloty > Misternie ułożony plan zakończony w słabym stylu.

 

#15 04-07-14 23:45:40

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

Nie śmiem podważać żadnego z twoich słów. To co zrobiłeś jest pełne podziwu aczkolwiek < zaszła mu drogę i zabrała jabłko z dłoni. Sama zaczęła nim przewracać i wpatrywać we własne odbicie. Kątem oka obserwowała pierś mężczyzny jak faluje od regularnego oddechu > Uważam jednak, że to zakończenie było zbytnio melodramatyczne i mało prawdopodobne. Twój powrót zwróci uwagę niekoniecznie w taki sposób jaki byś chciał. Jest sięcej osób, które wiedza o nadnaturalnych... < Miranda z pełną pewnością siebie wgryzła się w idealny owoc pozwalając aby kropelki soku pozostały na jej wargach > Nikt nie jest niezwyciężony, zdajesz sobie z tego sprawę?

 

#16 05-07-14 00:27:40

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

Co nie zmienia faktu, że nie jesteś niepokonany < skończyła jabłko i zamyśliła się > Beę musiała się zbierać, ale było wyjątkowo miło... do zobaczenia < puściła mu oczko i znikneła, tak samo jak poprzedniego dnia >

(wybacz że tak łyso skończone ale musze się zwijać :C)

 

#17 11-07-14 14:26:41

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Zapukała do drzwi i czekała na odpowiedź >

 

#18 11-07-14 14:46:45

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Miranda uśmiechnęła się na przywitanie do swojego szefa > Widze, że przechodzimy od razu do formalności? < spoważniała na twarzy i wystrzelała kostki w palcach. Szła za Jimem, a stukot jej obcasów odbijał się od ścian domu > Nie mam z tym problemu, ale samej medycyny nie studiowałam < mruknęła pod nosem poprawiając sukienkę > Dobrze, że mam dyplom z chemii. Słyszałam o tym że takim samym osiągnięciem może się pochwalić nasz drogi Holmes < uśmiechnęła sie wrednie, nie spuszczając oczu z Moriartiego >

 

#19 11-07-14 15:44:19

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Miranda dotrzymywała mu kroki ze założonymi rękoma na piersi > Kiedyś tego dokonam, ale już teraz ze mnie nie kpij. Mogłabym cię otruć na parę sposobów zanim zdołałabyś się zoriętować < prychnęła sarkastycznie. Dostając wczoraj sms przez cały czas zastanawiała się jak zaczną działać. Dziewczyna usiadła na krańcu fotela tak aby nie pognieść swojej karmazynowej sukienki. Wzięła do ręki notatki i dokładnie je przejrzała. Całe szczęście że była po kursie szybkiego czytania > Dobrze, że nie musiałam odpowiadać na to pytanie < odpowiedziała z dumą jakby to było oczywiste, że potrafi. Nie unosiła jeszcze wzroku z kartek, co nie oznaczało ze nie chłonęła każdego jego słowa > Dla mieszkańców taka śmierć nie zadziwia, ale w Londynie nikt o tym nie słyszał - sama dobrze o tym wiem, tamtejsze wampiry dbają o anonimowość < mruknęła. Kiwała glową na jego plan. była gotowa zrobić wszystko co jej powie - w końcu to nic złego. Dobrze wiedziała o tym, że jej myśli są cyniczne > Tyle informacji mi wystarczy. Zacznę działać kiedy tylko chcesz. < założyła dłonie na kolanach i patrzyła na niego przeszywającym wzrokiem >

 

#20 11-07-14 17:30:34

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

Pamiętam te czasy kiedy nosiłam przy sobie dość sporą buteleczkę < zawtórowała mu równie dźwięcznym śmiechem. Ukradkiem pocierała dłonią o kolano - czuła jak chęć działanie w niej wzrastała > Co mogę więcej dodać - powiedziałeś wszystko co jest potrzebne. Nie bawmy się w zbędne słowa < czarownica wstała i ponownie przygładziła sukienkę na udach. Nachyliła się ku jego twarzy > Nie rozpalaj się tak, bo będziesz musisz na kimś rozładować swoje napięcie < uśmiechnęła się dwuznacznie > Kiedy zaczynamy?

 

#21 11-07-14 18:02:02

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Pomimo pytającego wzroku Moriartiego, dziewczyna sama zaczęła mu się przyglądać z ciekawością > Nad czym tak główkujesz? Takiej miny nie masz przy obmyślaniu szaleńszych planach < dziewczyna opuściła jedną rękę za zdziwieniem i zmarszczyła brwi > myślę że moje pytanie może poczekać... Czy ty masz kaca? < przyłożyła dłoń do ust aby nie parsknąć śmiechem. Jej to nie dotyczyło, zawsze miała swoją magię która pomagała jje przeżyć kolejny dzień bez kaca >

 

#22 11-07-14 18:32:31

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Miranda założyła ręce na piersi i odchyli lekko korpus > Jednak jakaś inna sprawa zaprząta ci głowę. Nie wstydź się Moriarty, zwierz się swojej asystentce < przygryzła wargę. Musiała mocno się kontrolować aby nie wybuchnąć śmiechem > Jeszcze mi powiedz, ze zrobiłe,s coś nieodpowiedzialnego po pijaku to już na pewno zacznę się śmiać < prztrykneła palcami > Dlatego błogosławię magiczny dar oraz to, że mogę pić do woli bez przykrych konsekwencji

 

#23 11-07-14 19:32:48

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

Nic nie szkodzi, może kiedyś uda nam się poplotkować < uśmiechnęła się zgryźliwie i pokreciła głową. Nie miała już ochoty na żadne żarty, tego mógł jej dostaczyć każdy, przypadkowy mężczyzna > Twoja sprawa co robiłeś, ale widac po tobie, że ciągle siedzi ci w myślach to COŚ < zaznaczyła w powietrzu cudzysłów. Zaczeła się przechadzać po pokoju ze stukiem szpilek > Jeśli będziesz grzeczny będę mogła coś na to poradzić < staneła tuż przed nim i położyła lodowatą dłoń na jego policzku. Wpatrywała się prosto w jego oczy > Słabo ci w przekrwionym spojrzeniu

 

#24 11-07-14 19:45:09

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

Czyli wszystko w twoich rękach i mojej prywatnej ocenie < wzruszyła ramionami i utkwiła wzrok w torebce. Bardzo szybko usłyszała wibrace i doskoczyła do niego. Widząc od kogo przyszedł sms włosy zjerzyły jej się na głowie. Czego chciała od niej własna matka... > Napisz kiedy będę potrzeba bo teraz... mam mały wypadek < mruknęła beznamietnie do siebie samej i znikneła >

(musze niestety się zwijać, bo czeka mnie zaraz nie mała podróż :C )

 

#25 12-07-14 11:36:35

Miranda McGuinness

Gość

Re: Willa Jima

< Miranda nie zaprzątała sobie głowy czekając przed domem. Od razu zmaterializowałą się w kuchni. Spokojnie i bardzo cicho zajęła się zaparzaniem kawy dla ich obojga. Jednocześnie myślami była w innym miejscu i z inną osobą.. >

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wms4.pun.pl www.himavanti.pun.pl www.tolkien.pun.pl www.gm81a.pun.pl www.forumea.pun.pl