Gość
Mieszkanko Kate
Gość
*Wróciłam do domu, wzięłam długą, odprężającą kąpiel. Po wyjściu z wanny ubrałam to, zrobiłam odpowiedni makijaż, poprawiłam włosy i wyszłam z domu*
Gość
*nie wiem jakim cudem znalazłam się pod domem, ku mojemu zdziwieniu w kurtce nadal były klucze do mieszkania, gdy się do niego dostałam, rozebrałam się do bielizny i padłam na kanpę*
Gość
*obudził mnie straszliwy ból głowy, ledwo wstałam z kanapy i ruszyłam do kuchni po jakieś tabletki na ból głowy, następnie zgarnęłam z ziemi brudne ubrania i włożyłam je do pralki, poszłam wziąć kąpiel z różnymi odprężającą olejkami, ubrałam dres i rozczesałam mokre włosy, zmęczoną wróciłam na kanapę i zaczęłam oglądać tv*
Gość
*zrobiłam się strasznie głodna, postanowiłam wyjść na miasto i coś przekąsić, zwlekłam się z kanapy, przebrałam się i wyszłam z domu, wcześniej łykając jeszcze dwie tabletki na ból głowy*
Gość
*po drodze do domu zapolowałam na chłopaka, wróciłam najedzona i zmęczona, wzięłam prysznic, ubrałam piżame, położyłam się do łóżka i szybko zapadłam w niespokojny sen*
Gość
*obudził mnie nocny koszmar, wstałam z łóżka i poszłam do łazienki, umyłam zęby i przetarłam twarz zimną wodą, wróciłam do sypialni, napisałam SMSa i próbowałam usnąć*
Gość
<szedł ulicą, patrząc na numer domu, którego Kate mu podała. W końcu odnalazł. Stanął przy drzwiach i trochę się zawahał czy zadzwonić, ale musiał zrobić wszystko, żeby odzyskać Katelynn, więc zadzwonił i czekał trochę poddenerwowany>
Gość
*Po wysłaniu SMSa z moim adresem do Kola, zeskoczyłam z łóżka i dopiero zdałam sobie sprawę co zrobiłam. Kate! Ty idiotko. Właśnie zaprosiłaś swojego byłego do domu o godzinie wpół do 8. - pomyślałam. Poszłam do łazienki, zarzuciłam szlafrok, poprawiłam włosy i w tym momencie ktoś zadzwonił do drzwi, poszłam je otworzyć udając spokojną* Hej *uśmiechnęłam się nieśmiało do chłopaka i otworzyłam szerzej drzwi* Wchodź.
Gość
<Gdy otworzyły się drzwi i zobaczył Kate, po prostu coś poczuł w sobie, nie wiedział co, ale coś. Na chwilę odjęło mu mowę, ale po chwili odpowiedział> Hej <uśmiechnął się lekko i wszedł do jej mieszkania, rozejrzał się> Bardzo ładne mieszkanko
Gość
Dzięki, jest mniejsze od poprzednich *wzruszyłam ramionami i poprawiłam szlafrok, aby bardziej się zakryć, następnie usiedliśmy w salonie na kanapię* Zaproponowałabym Ci coś do picia, ale chyba nie będziemy pić kawy i udawać jak nam smakuje *wywróciłam oczam*
Gość
<spojrzał na chwilę na podłogę i kilka minut tak się patrzył bez ruchu, w końcu powiedział> Katelynn słuchaj, ja nie chciałem, aby tak wyszło, to nasze rozstanie nie było potrzebne. Pokłóciliśmy się o jakąś bzdurę. Ile razy mam cię jeszcze razy przepraszać [uznajmy, że przepraszał!] <wreszcie spojrzał jej w oczy> Nie moglibyśmy o tym po prostu zapomnieć. Czemu ta mała sprawa ma zniszczyć, to co było między nami. Kate ja cię ciągle kocham <ostatnie zdanie powiedział o ton ciszej, patrząc ciągle dziewczynie w oczy> Proszę Cię!
Gość
*słuchałam uważnie jego słów, nie wiedziałam co powiedzieć, przecież nie przyznam się, że też za nim straszliwie tęsknię, że choć byłam od tego czasu z wieloma facetami to z żadnym nie było jak z nim, spuściłam wzrok, a następnie spojrzałam na jego usta* Kol, ja... * nie mogłam z siebie nic wydusić*
Ostatnio edytowany przez Katelynn Blake (27-04-14 10:26:41)
Gość
Pamiętasz jak ci obiecywałem, że na zawsze będę cię kochał? Jeszcze ani razu nie złamałem tej obietnicy <patrzył chwilę na nią i nie mógł się powstrzymać, przysunął się powoli do niej i przy jej ustach wyszeptał> Kocham Cię.! <musnął ustami jej wargę, a później delikatnie ją pocałował>
Gość
*spojrzałam na Kola zdziwiona* Może czas żebyś znalazł sobie kogoś innego... *wyszeptałam, gdy zaczął mnie całować, położyłam dłoń na jego policzku i odwzajemniłam delikatny pocałunek*
Gość
Nie chce nikogo innego, chce tylko ciebie, tak bardzo tęskniłem za tobą <uśmiechnął się lekko> proszę wybacz mi!
Gość
Problem w tym, że ja nie mam Ci co wybaczać. To ja powinnam Cię przepraszać. Nie zasługuje na Ciebie. *powiedziałam ze łzami w oczach i wtuliłam się w niego tak jak kiedyś* Przeze mnie jesteś nieszczęśliwy *w końcu powiedziałam wszystko co myślałam*
Gość
<objął ją i mówił cicho> Nawet w złych chwilach jestem szczęśliwy, że jesteś przy mnie. Nigdy przez moje długie, marne życie nie spotkałem kogoś takiego jak ty i nie chcę cię tracić, bo tak bardzo cię kocham. Nikt tutaj nie jest winny. <pocałował dziewczynę w głowę>
Gość
*przytuliłam się do niego jeszcze mocniej, gdy poczułam jego zapach od razu się uspokoiłam, podniosłam głowę i nosem przejechałam po jego żuchwie* Ja też tęskniłam *szepnęłam i zdjęłam szlafrok, gdyż zrobiło mi się gorąco i zostałam w samej piżamie*
Gość
Tak dawno nie miałem cię przy sobie <powoli ją pocałował>
Gość
*odwzajemniłam pocałunek lecz po chwili odsunęłam się od chłopaka* Słuchaj Kol, zależy mi na tobie, ale to dzieje się za szybko, godzinę temu się pogodziliśmy, a za godzinę będziemy nadzy w łóżku *westchnęłam* Chcę też trochę wolności...
Gość
Rozumiem Cię i przepraszam <uśmiechnął się do niej> też nie chcę, żeby znowu coś się zepsuło, bo już nie wytrzymam gdy cię znowu stracę <wstał> to ja już pójdę <nachylił się nad nią i pocałował ją w policzek, a póżniej nie wiadomo kiedy znikł>
Gość
*Po tym jak Kol zniknął, poszłam wziąć prysznic i przebrałam się w to, jeszcze trochę zmieszana wyszłam na miasto*
Gość
*Wróciłam w nocy po polowaniu, umyłam się i poszłam spać*
Gość
* Wstałam, wykonałam codzienne czynności i wyszłam*