Gość
<Uzgadnia ostatnie szczegóły z byłym właścicielem mieszkania, po czym wchodzi do środka i stojąc w drzwiach uśmiecha się do siebie. Podchodzi do półki z książkami i biorąc pierwszą lepszą, kładzie się na łóżku i czyta>
Gość
<Odkłada książkę i patrzy na zegarek. Zdziwiona zauważa, że czytała cały dzień, więc idzie do łazienki i po ogarnięciu się znika.>
Gość
<Podchodzi z Tomasem pod drzwi i przygląda się i przez chwilę.> Tak. To chyba mój dom. <Śmieje się i kieruje spojrzenie na chłopaka.> Dzięki. Za pomoc i w ogóle... <Śmieje się niepewnie>
Gość
Tak... Mój motel jakby... Spłonął. <Wzrusza ramionami zmęczona.> No że mnie tu przetransportowałeś i w ogóle... <Uśmiecha się do niego> To miłe.
Gość
Nie ma sprawy. <Uśmiechnęła się gdy ją pocałował.> Dobranoc. <Powiedziała jeszcze i weszła do domu. Bezwiednie dotknęła swoich ust, po czym chwiejnie wdrapala się do łóżka i praktycznie natychmiast zasnela>
Gość
<Budzi się i chwilę patrzy w sufit, starając sobie przypomnieć, kim jest. Gdy wspomnienia do niej wracają, bierze najbliższą poduszkę i wali się nią z całej siły w głowę.> Ja pierdole... <Przeklina pod nosem i postanawia zostać w swoim łóżku, wylegując się w swoim wstydzie. >