*Xavier podjechał motocyklem pod nowo kupiony dom. Przed podjazdem stała ciężarówka z meblami i jego drobiazgami wziętymi z Nowego Orleanu. Pomógł wnosić meble i po około godzinie zapłacił "gościom od przeprowadzki" i popatrzył na odjeżdżającą ciężarówkę.* Nowy dom, nowe życie...*szepnął sam do siebie i wjechał motocyklem do garażu. Wszedł do domu i zaczął rozpakowywać swoje walizki. Gdy już to zrobił, rzucił się padnięty na łóżko. Zasnął w ubraniach. Przed snem postanowił, że dopiero jutro zacznie się zapoznawać z miasteczkiem w którym nikt nie wie o jego przeszłości i mocach.*

*Podjechał pod dom i zaparkował motocykl w garażu. Kask położył na bagażniku i wszedł do domu przeczesując ręką brązowe włosy. Od razu, nie zdejmując butów zaczął szukać ksiąg z czarami i urokami. W końcu znalazł potrzebną mu księgę i zaczął ją uważnie przeglądać w poszukiwaniu zaklęcia przywracającego do życia, którego nie znał na pamięć.*

*Słysząc dźwięk sms'a spojrzał na telefon. Przeczytał sms'a i odpisał na ten sam numer. Po chwili wyrwał dwie potrzebne strony z jednej z ksiąg i wyszedł z domu. Wsiadł na motocykl i odjechał w stronę miasta.*

*Podjechał pod dom i zaparkował motocykl w garażu. Zeskoczył z siedzenia i zdjął kask, kładąc go na bagażniku. Wpadł do domu i zrobił sobie coś do jedzenia. Wziął prysznic i położył się spać nie myśląc o zadaniu przydzielonym przez Ruby.*

*Podjechał pod dom i nie zsiadając z motocykla zapisał sobie numer nieznajomej w telefonie. Westchnął i dopiero po chwili zsiadł z motocyklu i poszedł pod prysznic. Gdy się umył od razu poszedł do łóżka. Musiał się przespać...*

*Kiedyś wrócił do domu i poszedł spać.*

*Kiedyś tam wstał i się ubrał. Zauważył smsa od przyjaciela z Nowego Orleanu, który prosił go o większą przysługę. Westchnął i po chwili odjechał na motocyklu.*