Gość
Nie ufasz, słusznie. <skina głową> Ktoś taki jak ja? To.. znaczy? <unosi brew i rozgląda się. Zauważając ławkę, układa dłoń w dole pleców Faye i kieruje ją na nią. Siadają i przygląda się jej uważnie>
Gość
*Z niechęcią usiadłam obok niego* Z pewnością co każdą noc masz inną dziewczynę. * Oparłam się wygodnie o oparcie ławki i spojrzałam się przed siebie zastanawiając sie nad czymś* Jak tam w ogóle miewa sie Miranda? * Spytałam po chwili*
Gość
<słysząc jej pierwsze zdanie pociera delikatnie kark palcami i kręci głową opuszczając dłoń po chwili> Nie. Czasami mam taki okres.. Ale nie jestem.. <przesuwa koniuszkiem języka po wardze zastanawiając się jak to powiedzieć> Nie jestem gnojem, okay? Liczę się z uczuciami kobiet pod warunkiem, że one liczą się z moimi. <spogląda gdzieś w bok w zamyśleniu> Chyba w porządku. Układa sobie jakoś życie, idzie jej co raz lepiej. A.. Jak tobie idzie? <przenosi na nią wzrok>
Gość
*Słuchałam uważnie jego odpowiedzi i pokiwałam lekko głową* Nie zamierzałam Cię tak nazwać ale po ostatnim wydarzeniu uważam, ze jesteś dupkiem * Uniosłam lekko kącik ust* Czyli jednak masz jakieś uczucia na pierwszy rzut oka na takiego nie wyglądasz. Gdyby ktos nie wymazał mi nie których wspomnień to może miałabym jeszcze inne zdanie o tobie * Wzruszyłam ramionami lecz nie wiedziałam czy zrobiłam to odruchowo czy było to odpowiedzią na jego pytanie* Nie wiem, utknęłam w miejscu. A u ciebie wszystko okey? * Pyrgnęłam go palcem w klatkę piersiową*
Ostatnio edytowany przez Faye Marshall (03-03-14 21:15:38)
Gość
Zrobiłem to żeby się na tobie odegrać. <unosi kąciki ust> Przepraszam. Ale chciałem to robić. <uśmiecha się powoli spoglądając w jej oczy> Tsa. <parska krótko> Każdy ma uczucia, nie każdy je pokazuje. <przewraca oczami> Wybieramy sobie osoby przed którymi się otwieramy i wtedy pokazujemy swoje prawdziwe oblicze. <przesuwa opuszkiem kciuka wzdłuż swojej dolnej wargi w zamyśleniu> Tak, w porządku. W moim domu zrobił się trochę babiniec, ale.. <unosi kącik ust> Było naprawdę krucho, a teraz co raz więcej rzeczy wraca do normy. <kiwa powoli głową>
Gość
Ja natomiast chciałam ci za to przywalić ale juz o tym wiesz. * W końcu spojrzałam na Alexandra i wpatrywałam się w jego błękitne oczy* Mi pokazałeś swoje oblicze? Bo nadal nie wiem które z twoich oblicz jesz prawdziwe. * Zacisnęłam usta w cienką linie* Babiniec? Robiłeś za opiekunkę? * Uśmiechnęłam się do chłopaka* Czyli nie jest tak źle?
Gość
Walka hybryd brzmi kusząco, ale nie mógłbym zrobić ci krzywdy, więc chyba nic z tego. <uśmiecha się szeroko i odwzajemnia spojrzenie;
> Tobie jako pierwszej je pokazałem. Więc, uhm.. <opuszcza wzrok i strzepuje niewidzialny okruszek z koszuli> Wiesz o mnie więcej niż 90% tego miasta. <kręci głową unosząc ją> Ratowałem życia i takie tam. <unosi kącik ust> Moje złamane serce jest na razie całe w taśmach. Ale trzyma się, więc jest w porządku. Jednak obawiam się, że porządny wodospad może je kompletnie zagubić. <przygryza lekko policzek od środka>
Gość
Huh walkę mogłeś sobie urządzić z hybrydą która prawie rozwaliła ci imprezę. * Przekrzywiłam lekko głowę nie przestając na niego patrzeć* Ja pierwsza. * Przegryzłam dolna wargę* Cóż niestety już nie wiem więcej niż 90% tego miasta * Wywróciłam teatralnie oczami po chwili wahania położyłam dłoń w okolicy jego serca* Skoro ratowałeś życia to naprawdę musisz być dobry. Powinieneś zaznać szczęścia Alexandrze mam nadzieję, że kiedyś ktoś uleczy twoje serce i nie przywoła tsunami żeby je zniszczyć.
Ostatnio edytowany przez Faye Marshall (03-03-14 21:38:58)
Gość
Daj spokój. <uśmiecha się szeroko> Facet ma więcej mięśni niż rozumu, niszczę go intelektualnie. <kręci głową rozbawiony i po chwili spogląda na jej dłoń> Zdarzają mi się takie lepsze okresy, no wiesz. <śmieje się cicho i przenosi wzrok na jej oczy> A ja mam nadzieję, że nikt nigdy więcej nie zrani cię tak jak ja. <uśmiecha się do niej ciepło>
Gość
Znam dobrze tego faceta * Szepnęłam cicho i zabrałam dłoń której palce splotłam po chwili z drugą* Nasze kontakty urwały się po tym jak wyjechałam * Westchnęłam i opuściłam wzrok na własne dłonie myśląc nad jego słowami.* Pieprzyć to * Wróciłam do niego wzrokiem, złożyłam na jego ustach delikatny pocałunek nie wiedząc czy chłopak go odwzajemni*
Gość
Znasz? Ym.. Skąd? Wy chyba nie..? <patrzy na nią niepewnie i przeczesuje włosy palcami> Piepr.. <urywa, kiedy zamyka jego usta w pocałunku. Automatycznie układa dłoń na jej karku i delikatnie wsuwa palce w jej włosy pogłębiając lekki pocałunek, aż odrywa się i patrzy jej w oczy opuszczając dłoń> Whoa. <szepcze i ściąga brwi> A za co ta nagroda, huh? <unosi kącik ust>
Gość
Czy to ważne? * Mruknęłam jeszcze za nim go pocałowałam. Kiedy odwzajemnił pocałunek uniosłam kącik ust i zarzuciłam mu ręce za szyję. Po tym jak nie wyczuwałam już naszych złączonych warg uniosłam powieki i powoli próbowałam odczytać coś z wyrazu jego twarzy* Siedź cicho * Powiedziałam pewnym siebie głosem, usiadłam na nim okrakiem i wróciłam do całowania tego mężczyzny. Nie wiedząc czemu poczułam się o wiele lepiej w dodatku zrobiło mi się cieplej*
Gość
Nie mów, że.. <urywa kiedy go całuje. Obejmuje ją w pasie układając dłonie na jej biodrach i przyciąga ją bliżej siebie odrywając się na moment> Ty i Logan, poważnie? <mruczy szybko, spogląda w jej oczy i drażniąco muska jej wargi swoimi>
Gość
Nie wypał * Szepnęłam przy jego ustach patrząc uważnie na jego twarz. Zamknęłam oczy i wtargnęłam językiem do wnętrza jego ust. Dłonie natomiast przeniosłam na policzki chłopaka* Z tymi wspólnymi nocami mówiłeś na poważnie? * Spytałam po tym jak zaprzestałam na chwilę kolejnych pocałunków*
Ostatnio edytowany przez Faye Marshall (03-03-14 22:27:18)
Gość
<odwzajemnia co raz namiętniejszy pocałunek błądząc sprawnie językiem w jej ustach i po chwili patrzy jej w oczy biorąc oddech> Ja zawsze jestem poważny. <uśmiecha się powoli i odgarnia jej włosy do tyłu mierzwiąc opuszkami palców jej szyję; składa na niej delikatne pocałunki>
Ostatnio edytowany przez Alexander Kahn (03-03-14 22:30:50)
Gość
*Uśmiechnęłam się do niego, przeszedł mnie dreszcz wywołany jego dotykiem* A wiec chciałbyś ze mną spędzić dzisiaj jedną z tych nocy? *Odchyliłam głowę trochę do tyłu umożliwiając mu całowanie mojej szyi. *
Gość
Dzisiaj.. Whoa, bardzo chętnie, ale muszę znikać. <mruczy i przygryza delikatnie jej naskórek> Poza tym obawiam się, że mogłabyś uciec w ramach zemsty za to ostatnio. <muska wargami jej obojczyk delikatnie, niczym piórkiem i owiewa jej szyję swoim ciepłym oddechem>
Gość
Znikać? * Przekrzywiłam głowę, zrobiło mi się smutno z tego powodu lecz nie pokazywałam tego. Postanowiłam uraczyć chłopaka słodkim uśmieszkiem który niby miał nawoływać do jego słów* Uciec, w jakim sensie Alexandrze? * Przegryzłam dolną wargę, wplotłam palce w jego włosy* A co jeśli nie będę chciałam uciec tylko z chęcią zostanę.
Gość
Dobrze wiesz w jakim sensie, nie wymiguj się. <uśmiecha się szeroko i łaskocze ją po brzuchu> Będę.. uradowany, poważnie <śmieje się cicho i wsuwa dłonie pod jej koszulkę, po czym muska wargami kącik jej ust, policzek, aż składa na jej wargach pocałunek>
Gość
Przecież ja się nie wymiguję Alexandrze * Zrobiłam niewinną minę, zaczęłam się nagle śmiać kiedy mnie łaskotał* To nie jest fajne * Burknęłam jednakże na mojej buzi widniał szeroki uśmiech* Właśnie tego chcę, żebyś był uradowany * Przez chwilę opuszkami palców dotykałam jego rysów twarzy lecz kiedy mnie pocałował odwzajemniłam pocałunek*
Ostatnio edytowany przez Faye Marshall (04-03-14 08:42:24)
Gość
Kobiety zawsze to robią. <uśmiecha się szeroko i dotyka delikatnie jej warg swoimi> poważnie? po tym wszystkim co ci zrobiłem? <mruczy spoglądając w jej oczy i opuszkami palców mierzwi jej skórę na plecach>
Gość
*Wzruszyłam ramionami przez chwile nie wiedząc co odpowiedzieć* Nie pamiętam co odczuwałam w tamtej chwili ale teraz nie czuję nic. Nie cierpię, nie czuję się zazdrosna ani zraniona. * Pogładziłam go po policzku* Każdemu należy się bycie szczęśliwym * Szepnęłam*
Gość
Masz rację, każdemu się to należy. Dlatego nie mogę tego zrobić. <szepcze patrząc w jej oczy i zaciska wargi> Przepraszam, może innym razem. <prostuje się, układa dłonie na jej policzkach i całuje ją w czoło>
Gość
Nie rozumiem* Zmarszczyłam brwi patrząc przyj tym na niego* Odpowiesz mi szczerze na dwa pytania? * Spytałam opuszczając wzrok*
Gość
Po prostu.. sam nie wiem, czuję jakbym robił coś złego kochając się z tobą. <zaciska wargi i spogląda jej w oczy> Jasne. <zakłada jej kosmyk włosów za ucho>