Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#576 10-04-14 13:03:21

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Wchodzi do pokoju, idzie pod prysznic i przebiera się w czyste ubrania, po czym chwyta słuchawki i puszczając cicho muzykę klasyczną kładzie się na łóżku>

 

#577 10-04-14 14:26:53

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Znudzona wyjmuje słuchawki z uszu i wstaje z łóżka. Zakłada płaszcz i glany, po czym łapie torbę i wychodzi z motelu>

 

#578 10-04-14 19:28:25

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Pojawia się na środku pokoju po czym bierze prysznic. Przebiera się w dżinsy, czarną bokserkę i długi sweter, po czym siada na fotelu i włącza telewizor. Skacze po kanałach i zatrzymuje się na znośnym programie.>

 

#579 10-04-14 19:47:49

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

<Ledwo przytomny uchyla powoli powieki i wydaje z siebie jęk bólu. Unosi głowę i nie mogąc jej utrzymać w pionie, odchyla ją do tyłu i mruga kilka razy patrząc na rażące światło lampy. Na moment zamyka oczy i porusza powoli palcami dłoni, a następnie nadgarstkami. Czując przeciągły ból, zachłystuje się powietrzem i kaszle krwią. Prostuje głowę i rozgląda się po pomieszczeniu. Co to za miejsce? Nigdy tu nie byłem.. Potrzebuję.. kogoś.. Nie dam rady.. Kogoś.. tutaj.. Miranda? Przełyka z trudem ślinę słoną od niedużej ilości krwi i bierze oddech po chwili mocno tego żałując> Ha.. <chce coś powiedzieć, ale wychodzi mu jedynie charczenie i znowu zaczyna kaszleć opuszczając głowę i przymyka powieki> Halo! <woła i spogląda na drzwi niespokojnie> Suka <szepcze i zamyka oczy czując, że brakuje mu sił i rany się nie goją, przynajmniej na razie>

 

#580 10-04-14 19:58:44

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Gdy usłyszała kroki wyłączyła telewizor. Beznamiętnie słuchała, jak jakiś człowiek bił drugiego, po czym odjechał. Już miała z powrotem włączyć telewizor, gdy usłyszała wołanie o pomoc. Zawahała się, po czym założyła trampki i wyszła z pokoju. Podążając za kaszlem dotarła do ostatnich drzwi. Wysunęła z rękawa anielskie ostrze i powoli weszła do pomieszczenia. Zobaczyła zmaltretowanego mężczyznę przywiązanego do krzesła, więc szybko rzuciła ostrze i zerwała więzy, po czym spojrzała mu w oczy> Hej hej hej, wytrzymaj jeszcze chwilę... <Wyszeptała i dotknęła jego czoła, lecząc wszystkie jego rany>

 

#581 10-04-14 20:04:58

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

<słysząc jak ktoś wchodzi do pokoju, uchyla powoli powieki i leniwie unosi głowę. Otumanionym wzrokiem śledzi dziewczynę patrząc, czy nie jest zagrożeniem. Kiedy zrywa jego więzy, prawie zatacza się w bok, ale w ostatniej chwili chwyta się boku krzesła kaszląc. Zaciska mocno poranione wargi i mimowolnie zamyka oczy. Jeszcze chwilę.. Czując pieczenie kiedy dotyka jego skóry, krzywi się i oddycha szybciej i nierówno. Kiedy po chwili ból stopniowo mija, otwiera oczy i koniuszkiem języka przesuwa wzdłuż swojej górnej wargi patrząc na dziewczynę i przez chwilę nic nie mówiąc.> Dziękuję. <mówi cicho i ochryple, po czym przeciera już gojącą się twarz dłonią> Dziękuję. <szepcze i bierze oddech z ulgą stwierdzając, że już nie boli go tak bardzo>

Ostatnio edytowany przez Alexander Kahn (10-04-14 20:06:22)

 

#582 10-04-14 20:10:22

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Z niepewnością patrzy na chłopaka i obserwuje jego gojące się rany> Nie ma za co. <Mówi szybko> Dasz radę  chodzić? <Pyta z troską>

 

#583 10-04-14 20:14:19

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

<mruga kilka razy przyzwyczajając się powoli do rażącego światła, bierze oddech i przygląda się dziewczynie> Nie wiem czy chcę wstawać. Jestem wykończony. <mruczy i zaciska lekko wargi; milknie na moment> I teraz już wiem jak to jest brać ładną dziewczynę na litość. <śmieje się słabo i chrapliwie, a następnie przykłada dłoń do torsu czując, jak jego kości się nastawiają i zaciska mocno zęby, żeby nie wydać z siebie żadnego dźwięku bólu>

 

#584 10-04-14 20:26:13

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Kręci głową i widząc stan chłopaka zastanawia się chwilę>  Mogę ci załatwić tu nocleg  na jedną noc jesli chcesz <Mówi wahając się>

 

#585 10-04-14 20:28:12

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

<spogląda na nią badawczo i przełyka cicho ślinę biorąc po chwili oddech> W porządku. Jeszcze raz dziękuję.. aniele. <przygląda się jej uważnie i po chwili uśmiecha się słabo czując trochę wstyd, że widzi go w takim stanie>

 

#586 10-04-14 20:32:51

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Przewraca oczami po czym wzięła go delikatnie pod ramię i zaprowadziła do swojego pokoju. Kiedy stanęli w drzwiach zawahała się po czym położyła go na łóżku>

 

#587 10-04-14 20:35:26

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

<widząc jak przewraca oczami, uśmiecha się szeroko i po chwili siada na łóżku podpierając się ręką. Przeciera twarz dłonią i wzdycha cicho> Mogę spać na kanapie. <mruczy niepewnie i przygryza wargę od środka>

 

#588 10-04-14 20:44:26

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

Ktoś ci połamał prawie wszystkie kości <Uniosła brew> Mogę ci przynajmniej dać łóżko. Swoją drogą... <Siadła na fotelu naprzeciwko łóżka> co się tam stało? <Spytała zaciekawiona>

 

#589 10-04-14 20:49:41

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

Tak samo mogę spać na kanapie. <kręci głową> Nic mi nie będzie, powinnaś zostać w swoim łóżku. <zaciska lekko wargi i przez moment rozgląda się po pokoju> Najpierw byłem w więzieniu z moją byłą, potem przyszła 'Czerwona' i to była moja cena wolności. <przełyka cicho ślinę i podciąga się bardziej na łóżku, po chwili opierając się ramieniem o ścianę i spoglądając na dziewczynę> Mieszkasz tutaj? <unosi brew przyglądając się jej>

 

#590 10-04-14 20:57:51

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Kręci głową> Zostajesz w łóżku i koniec. <Mówi stanowczo i słucha jego dalszych słów. Unosi brew na wzmiankę o więzieniu.>  Wypuścili cię pod warunkiem, że cię pobiją? Psychole... <Kręci z niedowierzaniem głową i lekko się rumieni, gdy pyta o motel> To tylko tymczasowe rozwiązanie, bo nie wiem, jak długo tu zabawię <Wzrusza ramionami> Kim jest Czerwona?

 

#591 10-04-14 21:07:28

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

Kobiety. Takie uparte. <mruczy pod nosem i uśmiecha się lekko> To nie tak. Znaczy.. Właśnie tak jak mówisz, ale sęk w tym, że.. Czerwona, czyli Red Coat, to taka.. kobieta, która uprzykrza wszystkim życie. Wyciąga wszystkie brudy na wierzch i mniej więcej dlatego się tam znalazłem. Działa bez skrupułów, po prostu.. Można uznać, że znęca się nad wszystkimi. To oczywiste, że nie chciałem siedzieć w pace ze swoją byłą, więc dała mi wyjście i wybrałem.. Wolność. <wzrusza ramionami> Moja krzywda to jej cierpienie. Oboje mieliśmy z tego korzyści, tylko ja trochę.. mniej. <krzywi się lekko i kręci głową. Nachyla się trochę w jej stronę, opierając się łokciami o uda i przygląda się jej' http://media.tumblr.com/6d276aa89c13a99250d18249d9d548cc/tumblr_inline_mu7b0dhARf1rtx3h9.gif> Tylko przejazdem? Szkoda. <uśmiecha się delikatnie>

 

#592 10-04-14 21:20:31

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

>Lubi zadawać ludziom cierpienie. Tak, zdecydowanie psycholka. Samotna do tego.<Patrzy mu się w oczy i wyczytuje jego uczucia: cierpienie, strata, rozpacz... Miłość? Odsuwa się od chłopaka> Jak mówiłam, jeszcze się zobaczy, może mi się tu sposoba <Wzrusza ramionami> Idź już spać, odpocznij trochę.

 

#593 10-04-14 21:27:00

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

Samotni są nieszczęśliwi. Nie ma co się dziwić, że sfiksowała. <unosi leniwie kącik ust i kręci głową rozbawiony. Kiedy czuje że świdruje mu mózg, przymyka na moment powieki, ale po chwili otwiera je i przygląda się jej> Mam taką nadzieję. Mogę skorzystać z łazienki? <unosi brew i rozgląda się. Nie czekając na odpowiedź, wstaje trochę niepewnie i czując się już lepiej, kieruje się do łazienki i zamyka za sobą drzwi. Staje na moment przed lustrem zdejmując koszulkę i nie widząc żadnych śladów pobicia, wzdycha cicho i kręci głową> Ciekawy życiorys. <mruczy pod nosem i rozbiera się do końca. Bierze szybki, odświeżający prysznic, a następnie ubiera tylko dół, przerzucając sobie koszulkę przez ramię. Po wszystkim przechodzi do pokoju i siada na kanapie> Łóżko jest twoje. <odkłada koszulkę, kładzie się tak, że ma idealny wgląd na dziewczynę i wsuwa rękę pod głowę przyglądając się jej w milczeniu> Co zobaczyłaś? W mojej głowie.

 

#594 10-04-14 21:37:17

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Obserwuje chłopaka wchodzącego do łazienki> No pewnie, rozgość się. <Rzuca sarkastycznie i wzdycha, gdy chłopak siada na kanapie> Dobra, posłuchaj, sprawa wygląda tak: miałam dzisiaj zamiar zrobić sobie maraton durnych telenoweli, ale cię tu przyjełam i to jakby popsuło moje plany więc albo będziesz spał na łóżku i dasz mi oglądać w spokoju,  albo będziesz  oglądał ze mną "Gotowe na wszystko", więc radzę ci się dobrze zastanowić. <Wstaje siada obok niego na kanapie, po czym spuszcza wzrok.> Ja... Przepraszam, nie powinnam tego robić.

Ostatnio edytowany przez Vanessa Blackbird (10-04-14 21:39:33)

 

#595 10-04-14 21:40:43

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

<unosi brew i mruga kilka razy> Pewnie, lubię Evę Longorię. Ma seksowne nogi i piękną karnację. <kiwa głową i siada robiąc jej więcej miejsca> Mam ochotę na czekoladę. i whisky. <mruczy i kręci głową. Spogląda w jej oczy i uśmiecha się lekko> Nie ma sprawy. Jestem tylko ciekaw co ujrzałaś.

 

#596 10-04-14 21:49:59

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Przewraca oczami i siada wygodniej obok niego> Cóż, jeśli masz ochote, to sobie zalatw, nie jestem wróżką. <Uśmiecha się złośliwie, ale jej uśmiech po chwili blednie.> Nie ma tam nic, czego sam byś nie wiedział <Mówi wymijająco>

 

#597 11-04-14 05:42:13

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

Niestety wykorzystałem moją czarodziejską różdżkę na usługi towarzyskie i wódkę, więc nie starczy mi na czekoladę. <robi podkówkę i kręci głową smutny> Chcę po prostu wiedzieć co wiesz. Nie każdemu się zawierzam. zazwyczaj wybieram do tego ludzi, którzy na to zasługują. a że obsłużyłaś się sama, to jestem ciekaw. <unosi kącik ust i przygląda się jej>

 

#598 11-04-14 06:02:54

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

To skombinuj sobie nową i to szybko, bo też chcę czekolady.<Unosi ręce w geście bezradności.> Czyli mimo tego, że uratowałam twój zadek, nie zasługuję na zaufanie? <Unosi brew rozbawiona> Mam nauczkę na przyszłość. A jeśli chodzi o to, co zobaczyłam... <Zawahała się> Nie umiem opisać tego, co widzę w duszach, to trudne.

 

#599 11-04-14 07:21:28

Alexander Kahn

Gość

Re: Motel Denver

<uśmiecha się szeroko i kręci głową> Niestety moja magiczna krucjata dobiegła końca. <unosi leniwie kącik ust> Nie jestem łatwowierny. może zasługujesz, ale to nie znaczy, że od razu mam ci zdradzać wszystkie swoje sekrety. <śmieje się pod nosem rozbawiony i po chwili się jej przygląda> w porządku. Okay, może kiedyś mi opowiesz.

 

#600 11-04-14 07:52:09

Vanessa Blackbird

Gość

Re: Motel Denver

<Uśmiechnęła się delikatnie> Może. Kiedyś. <Odparła tajemniczo i zamilkła na chwilę, przyglądając mu się.> Jak się czujesz?

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.042 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zrom.pun.pl www.tibia-forum.pun.pl www.bloog-o-howrse.pun.pl www.kultura.pun.pl www.vue.pun.pl