Gość
Oboje zasnęliśmy * Spojrzał na nią uwaznie po czym złożył na jej czole pocałunek* Miło mi to słyszeć * Przytulił ją mocniej do siebie* Masz jakieś plany co możemy dzisiaj robić? * Spytał cicho uśmiechając się łobuzerko*
Ostatnio edytowany przez Gideon Cross (27-01-14 18:28:58)
Gość
Plany? *unosi głowę otwierając oczy i spogląda w jego tęczówki, a potem na usta. Widząc uśmiech, jej wargi mimowolnie rozciągają się w uśmiechu i wraca spojrzeniem do jego oczu* Nie zupełnie, ale ten uśmiech mówi więcej niż tysiąc słów. *uśmiecha się lekko i układa palec wskazujący na jego wargach przygryzając delikatnie swoją.*
Gość
Mój uśmiech? * Uniósł wysoko brwi i otworzył szeroko oczy* No pięknie teraz domyślasz się co planowałem. * pokręcił rozbawiony głową, pocałował opuszek jej palca po czym delikatnie go ugryzł chcąc zadać jej przy tym przyjemność niż ból.* Dasz się zaprosić na randkę? * Spytał, jego łobuzerki uśmieszek nie schodził mu z twarzy*
Gość
Domyślam się? *śmieje się cicho* Mnie często chodzi tylko jedno po głowie. Chyba domyślasz się co, huh? *posyła mu czarujące spojrzenie i uśmiecha się łobuzersko. Przygryza wargę, kiedy robi to z opuszkiem jej palca i spogląda mu w oczy* Na.. randkę? *unosi brwi i przygląda mu się analizując, czy to nie żart* Nie byłam na randce od wieków. Dosłownie. *zaciska wargi i opuszcza dłoń*
Gość
Z pewnością chodzi nam to samo po głowie ale dzisiaj chcę żeby ten dzień był inny. * Uniósł kącik ust* No to muszę to zmienić teraz często będziesz chodzić na randki. * Nachylił się nad jej uchem* jak będziesz grzeczna to może zrobimy to co ci chodzi po głowie * Szepnał jej na ucho swoim seksownym głosem z lekką chrypką. * Co ty na to?
Ostatnio edytowany przez Gideon Cross (27-01-14 18:58:13)
Gość
Inny? *uśmiecha się szeroko i spogląda mu w oczy* Na randki.. *unosi kąciki ust i układa dłoń przy złączeniu jego ud masując lekko to miejsce* Nie znoszę niepewności, ale to mnie podnieca. *przygryza policzek od środka i spogląda na jego wargi; przymyka powieki słysząc jego głos* Podoba mi się. *mruczy*
Gość
Bardzo inny * Puścił do niej oczko* Zamierzam powiedzieć ci wszytko co będziesz chciała * Wzruszył ramionami, przejechał nosem po jej policzku.* To może przyjdę po ciebie nie długo żebyś mogła się przyszykować czy coś tam. * Przegryzł seksownie dolną wargę*
Gość
Wszystko.. o sobie? *unosi lekko brwi i obserwuje uważnie jego twarz* W porządku. O której będziesz? *spogląda mu w oczy i uśmiecha się mimowolnie*
Gość
Yhm * Pokiwał głową* Pasuje 20? Muszę jeszcze załatwić kilka spraw * Pocałował ją w czoło po czym wstał* Do zobaczenia * Wziął kurtkę i wyszedł*
Gość
Pasuje. *uśmiecha się lekko i przymyka powieki, kiedy całuje ją w czoło* Do zobaczenia. *odprowadza go wzrokiem i kiedy zamyka za sobą drzwi, wstaje szybko i skacze po fotelu piszcząc z radości. Zeskakuje i od razu ląduje w sypialni. Idzie do łazienki, bierze długi prysznic używając mleczka kokosowego do ciała i zaczyna się szykować.*
Gość
*Przyszedł pod dom z wielkim bukierem róż; czerwonych oraz białych. Uśmiechnął się szeroko sam do siebie. Zadzwonił dzwonkiem i czekał na dziewczynę oparty przy drzwiach*
Ostatnio edytowany przez Gideon Cross (28-01-14 07:31:36)
Gość
*Stał pod drzwiami i czekał na Gabi; mijały sekundy, mijały minuty aż w końcu minęła godzina. Wtedy nagle zadzwonił telefon Gideona na wyświetlaczu pojawiło się imię "Corinne" jego byłej. Przełknął ślinę zastanawiając się czy odebrać czy wyłączyć telefon. Przejechał dłonią po karku aż w końcu odebrał.* Cross * Mruknął cicho do telefonu* Czego chcesz? * Zmarszczył brwi kiedy usłyszał płacz dziewczyny.* Do cholery Corinne co się dzieje? Proszę uspokój się. * Przełknął z trudem ślinę, odsunął się trochę od drzwi żeby Gabi go nie usłyszała* Potrzebuję twojej pomocy... on on tu był. * Kobieta wybuchnęła kolejną falą płaczu, a Gideon nerwowo stąpał z jednej nogi na drugą.* Kto był? Przestań płakać i powiedz dokładnie co się stało. Pomogę ci ale muszę wiedzieć o co ci chodzi. * Rozejrzał się po czym utkwił wzrok gdzieś przed sobą intensywnie nad czymś myśląc.*Zabił ich wszystkich... oni nie żyją Gideon. Twoja rodzina.... * Gideon zamarł nie mógł się poruszyć dostał niezłego szoku. Chwilę mu zajęło zanim wykonał jakikolwiek ruch, wziął kilka głębokich oddechów mimo iż mu to nie pomagało. Domyślił się kto wrócił ale nie mógł uwierzyć w to, że ucierpiała na tym jego rodzina. Miejsce strachu zastąpiła złość. Wyglądał tak jakby miał wybuchnąć; rozwalić wszystko co stanęło mu na drodze.* Uspokój się masz nie dzwonić na policję przyjadę do ciebie nie długo. * Rozłączył się szybko z trudem powstrzymał się od rzucenia telefonem w drzwi. Chodził w kółko po korytarzu zastanawiają się co powiedzieć Gabi jak jej wytłumaczyć to, ze musi pilnie wyjechać. Nie mógł dłużej czekać więc postanowił, że napisze do niej wiadomość po czym odszedł szybkim krokiem*
SMS DO GABI:
Czekałem i czekałem na ciebie kochana mógłbym czekać jeszcze dłużej, na ciebie czekałbym do końca życia.
Musisz o czymś wiedzieć chciałbym ci powiedzieć to vis a vis - twarzą w twarz ale niestety nie mogę. Muszę wyjechać nie jestem pewny czy wrócę ale mam nadzieję, że będziesz na mnie czekać. Ja nigdy o tobie nie zapomnę zawsze będę cię kochał.
Nawet kiedy w życiu przyjdą chwile smutne i choć przyjdą w życiu chwile złe. Nigdy o tobie nie zapomnę, bo tak bardzo kocham Cię.
Dałaś mi tyle radości, tyle szczęścia i cudownych chwil, że teraz trudno mi jest się z tobą pożegnać. To nie jest zależne ode mnie jeśli nie wyjadę to on przyjedzie tu i zniszczy wszystko co mam nawet Ciebie. Więc nic innego mi nie pozostało niż napisać Żegnaj....
- Twój Gideon
Gość
*kiedy Gideon puka, Gabrielle w tym czasie bierze prysznic nie słysząc nic. W końcu wychodzi i bez pośpiechu zajmuje się sobą z włączoną muzyką. W końcu otwiera drzwi i już chce wychodzić, kiedy nagle czuje wibracje. Włącza smsa i opiera się o framugę otwartych drzwi. Mruga kilka razy i rozchyla wargi* C.. co? *szepcze do siebie i przełyka ślinę z trudem. Mruga kilka razy starając się odgonić łzy. Zawsze będę cię kochał. Muszę wyjechać... Mam nadzieję, że będziesz na mnie czekać. Żegnaj.. urywki wiadomości przewijają się przez jej myśli. W końcu zsuwa się na podłogę i wybucha płaczem nie mogąc opanować emocji. Podkurcza nogi wciąż zanosząc się płaczem i chowa twarz w dłoniach. Siedzi tak bardzo długo, aż przestaje płakać. Unosi głowę, którą miała opartą o kolana i przeciera policzki jeszcze bardziej rozmazując makijaż. Zaciska wargi, upuszcza telefon i odchodzi patrząc wciąż w jeden punkt.*
Gość
SMS DO GABI:
Nasz scenariusz został napisany ze szczęśliwym zakończeniem, kochana. Wystarczy, że poczekasz aż znowu odnajdziemy tą samą drogę. Obiecuję być wierny aż w końcu nasze oczy, usta i wszystko się napotkają. Kocham Cię.
Gość
Treść SMS'a:
Gabrielle ja nigdzie nie odszedłem ciągle jestem przy tobie. Jestem w twoim sercu duszy wszędzie o ile nie postanowisz żebym odszedł. Moja przeszłość stała się teraźniejszością i muszę sobie poradzić z nią sam. Moi rodzice... cóż najwyraźniej zostałaś mi tylko ty i nie pozwolę żeby to co między nami jest zniknęło. Wiem, ze mogę na tobie polegać, proszę uważaj na siebie.
Gość
SMS DO GABI:
Ja Cię również mocno odczuwał przy sobie. Jesteś moim bagażem którego nigdy nikomu nie powierzę. Nie wmawiaj sobie, że jesteś potworem gdybyś nie była wampirem to nigdy nie miałbym możliwości poznać Cię. Zawszę będę pamiętać, niebezpieczeństwo jest wielkie ale jesteś moim talizmanem więc nic nie powinno mi się stać.
Gość
SMS DO GABI
Lecę do Nowego Yorku nic więcej nie mogę ci powiedzieć. Zbyt bardzo naraziłbym Cię na niebezpieczeństwo. On dopadłby Cię gdyby dowiedział się co do ciebie czuję. Poradzę sobie z tym sam, prosze nie szukaj mnie.
Gość
SMS DO GABI:
Ukochana zobaczymy się w odpowiednim czasie i odpowiednim miejscu. Musieliśmy się rozłączyć ale nie długo znowu połączymy się w całość. A teraz śpij dobrze
Gość
SMS DO GABI:
Wrocilem.