NaprawdĂŞ myÂślisz Âże mi wybaczy? *zapytaÂła cicho, jedbak nie oczekiwaÂła odpowiedzi. Kiedy podawaÂł jej kolejne dawki krwi jĂŞczaÂła i wiÂła siĂŞ ale nie bolaÂło tak jak na poczÂątku. W jakieÂś 10-15 minut po podaniu siĂłdmej dawki przyjrzaÂła siĂŞ mu dokÂładnie.* Sam, wszystko okej? *zapytaÂła zaniepokojona jego wyglÂądem.*

*Zaskoczona prze³knê³a krew któr¹ Sam poda³ jej doustnie. Kiedy zacz¹³ wypowiadaÌ egzorcyzmy otworzy³a szeroko oczy a w nich rozb³ys³o bia³e, oœlepiaj¹ce œwiat³o, prawie takie jak po zabiciu anio³a...*

Ostatnio edytowany przez Ruby Jones (16-02-14 22:37:06)

Ja ciebie teÂż *westchnĂŞÂła wtulajÂąc w niego. CaÂły czas z jej oczu pÂłynĂŞÂły Âłzy. ZerknĂŞÂła na krwawiÂącÂą rĂŞkĂŞ Sama.* Wszystko ok? *zapytala niepewnie*

*Oderwa³a siê od niego a kiedy poczu³a ¿e oddycha i gdy otworzy³ oczy westchnê³a z ulg¹. Kiedy jednak straci³ przytomnoœÌ pokrêci³a g³ow¹; nie wiedzia³a co robiÌ. Wtedy dostrzeg³a pod g³ow¹ Sama plamê krwi. Musia³ sobie rozbiÌ g³owê podczas upadku. Nie wiedz¹c co robiÌ wyjê³a telefon i zadzwoni³a po karetkê.*

Yyyy... modliliÂśmy siĂŞ? *sprĂłbowaÂła a lekarz przewrĂłciÂł oczami ale nie wnikaÂł. Odjechali w stronĂŞ szpitala*

Ostatnio edytowany przez Ruby Jones (16-02-14 23:32:23)