Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#51 23-07-14 23:45:09

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Słysząc jej prośbę gwałtownie usiadł. Wszystko w jego ciele rwało się do spróbowania tej krwi. Najsłodszej jaką kiedykolwiek pił, ale czy było to... Położył papierosa do popielniczki i złapał dziewczynę za nadgarstek, gładząc palcem jej delikatną skórę.>
Jesteś tego pewna? <uniósł prawą brew do góry, przejeżdżając językiem po swoich zębach. Serce mu biło jak oszalałe.>

 

#52 24-07-14 00:14:20

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Był totalnie zaskoczony przebiegiem sytuacji. Pokiwał lekko głową i złapał ją za nogi, przekręcając ją w swoją stronę, tak że siedzieli teraz na przeciwko siebie. Edward przez kilka dobrych sekund patrzył jej prosto w oczy starając ją uspokoić, po czym nachylił się nad nią i objął jej skórę u szyi wargami. Nie był to pocałunek, ale też nie był to jakis bylejaki gest. Gdy jego kły zaczęły się wydłużać bardzo delikatnie i ostrożnie zaczął wsuwać je w jej skórę. Z racji iż robił to powoli i dokładnie zajęło mu to kilka dobrych sekund. Przytrzymał prawą dłonią jej głowt, gładząc ją lekko po włosach i zaczął wysysać z Niej krew. Przez jego ciało przeszedł niezrozumiały dreszcz. Była pyszna.>

 

#53 24-07-14 00:31:26

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Był naprawdę opanowany. Spodziewał się gwałtownych reakcji, ale im więcej ich było tym jego prawa dłoń czulej głaskała jej włosy, plecy. Jeszcze nigdy chyba nie był tak delikatny jak teraz. Po kilku minutach równie powoli oderwał się od niej i spojrzał jej prosto w oczy, czując na swojej dolnej wardze kropelki jej krwi. Koniuszkiem języka je zlizał. Następnie wyciągnął lewą rękę i ją nadgryzł, na wypadek gdyby potrzebowała wzmocnienia. Kącik jego ust uniósł się lekko do góry.>
Było aż tak źle? <przyłożył palce prawej ręki do malutkiej ranki na jej szyi>

 

#54 24-07-14 07:36:19

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

Starałem się <powiedział łagodnie, obserwując uważnie jej ruchy. Wypił z niej bardzo mało krwi, przynajmniej mu się tak wydawało, ale widok jej zmęczonych oczu dał mu trochę do myślenia. Chwilę później Edward również leżał tylko po przeciwnej stronie, utrzymując z nią kontakt wzrokowy. Był naprawdę zadowolony; dziewczyna zaczynała mu ufać na tyle by pozwolić mu skosztować jej krwi. Powoli owijał ją sobie wokół palca. Uśmiechnął się do niej>
Jesteś zmęczona <stwierdził, przyglądając się jej twarzyczce. To była kwestia czasu zanim zaśnie. >
Rok 1949. Wyjechałem z kraju do Nowego Jorku. To tam kupiłem swoją maszynę do pisania. Zacząłem odwiedzać kasyno. Najpierw stawiałem najmniejsze nominały, jednak z czasem.. tysiące, miliony. Przegrałem wszystko, nie miałem nawet jak wrócić do domu. I wtedy pierwszy raz napisałem coś swojego. Wkrótce wydałem  książkę. Nie przyniosła mi sławy. <zakończył. Nie miał zamiaru wkraczać na drogę kobiet, ktore poznał. Tak naprawde tylko jedna go całkowicie zadowoliła - Aysha.>

 

#55 24-07-14 10:47:08

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Wiedział, że nie przejdzie póki nie zaśnie, jednak nie powiedział tego na głos. Przekręcił głowę, wbijając wzrok w sufit. Zaplótł ręce na karku. Powiedzieć, czy nie? Jeśli chciał jej zaufania.. Wzruszył ramionami, stwierdzając, że i tak to nic takiego. >
Nie przestałem pisać, cały czas to robiłem, jednak kasę musiałem zdobyć w inny sposób. Zacząłem chodzić do ekskluzywnych restauracji, klubów dla czytelników i.. poznawałem tam bogate mężatki. <spojrzał na nią kątem oka, jednak szybko odwrócił wzrok, przygryzając dolną wargę.>
Rozkochiwałem je w sobie, a one w zamian za spędzanie z nimi czasu dawały mi kasę na życie. <zakończył sięgając po papierosa, ktory przez cały czas dymił się w popielniczce>

 

#56 24-07-14 11:39:37

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

Naprawdę tak uważasz? <prychnął oburzony pod nosem, zaciągając się porządnie papierosem, jednak nie wypuścił dymu tak od razu. Nie rozumiał, czemu nagle poczuł się taki obrażony.>
Nie musisz ze mną spędzać czasu, nikt cię nie zmusza <warknął chłodno, nawet na nią nie spoglądając. Robił dużo by jego towarzystwo nie było dla niej takie męczące. Ba, udawał nawet ludzkie uczucia. Zacisnal mocno zęby, oddychając głęboko.>

 

#57 24-07-14 12:58:13

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Słuchał jej z obojętnym wyrazem na twarzy, nic nie mówiąc. Od czasu do czasu zerkał tylko na nią kątem oka.
Wyczuł gdy jej puls stał się równomierny i spokojny, wiedział że to może oznaczać tylko jedno a mianowicie sen.
Przekrzywił wówczas głowę w jej stronę i przyglądał się jej zamkniętym powiekom, gładkiej cerze i ustom złożonym w linijkę. Wyglądała tak niewinnie. Mimowolnie się uśmiechnął, przypominając sobie smak jej słodkiej krwi. Wyciągnął rękę i ostrożnie odgarnął z jej twarzy kosmyk włosów.
Co dalej, jaki był plan? Gdy zorientował się co właśnie zrobił cofnął rękę i poprawił sobie poduszkę, po czym zasnął z twarzą skierowaną w jej stronę.>

 

#58 25-07-14 08:06:41

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<obudził się nad ranem, mrugając oczami. Był sam. Obrócił się na plecy, zapalając papierosa.
Uciekła? Nieee z pewnością nie. Za bardzo mu zaufała by uciec. A może jednak, może spotkała kogoś znajomego i on jej pomógł dojść do siebie? Edward wypuścił z ust obłok dymu.
Ale jeśli tak to zemsta się udała, przecież tego chciał.
A może już nie chciał. Ścisnął tak mocno papierosa zębami, że złamał go na pół. Wyszedł z sypialni i wziął długi prysznic, zakładając tylko czarne spodenki, po czym usiadł na kanapie.
W domu rozległo się głośne klikanie spowodowane siłą uderzeń w klawisze maszyny do pisania.
A może jej się coś stało? Nie obchodziło go. A może jednak? Nie, nie ma żadnego jednak.
Ed wziął się za opisywanie ostatnich wydarzeń, a w jego głowie mimowolnie pojawił się obraz Alice, gdy pił z niej krew.
Naburmuszony wydął dolną wartę i obiecał sobie, że dzisiaj zaszaleje.>

 

#59 25-07-14 10:17:48

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Gdy tylko usłyszał głos dziewczyny od razu podniósł głowę, wpatrując się w miejsce, w ktorym miała się pojawić. Kąciki jego ust drgnęły lekko do góry. Wróciła. Nie wiedział co bardziej go ucieszyło; to że wciąż miał możliwość wykorzystywania jej, czy świadomość jej towarzystwa.>
Cześć <odparł lekko nieobecnym głosem i położył maszynę na stolik, rozsiadając się wygodnie>
Gdzie byłaś? <wyrwało się z jego ust, a prawa brew uniosła się do góry. Odwrócił wzrok, ale po sekundzie znowu spoczywał on na Alice. Nawet nie wiedział kiedy.>

 

#60 25-07-14 10:47:00

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Rozbawiony wywrócił oczami i pokiwał głowę. Wszystko było okej, nic nie podejrzewala. To zabawne, od kiedy czuł strach? No może było to zbyt mocne określenie, co nie zmieniało faktu, że poczuł rozluźnienie.>
To są jakieś zalety? <spytał, ściągając lekko brwi. Nie potrafił znaleźć niczego takiego. To na ludziach zawsze wszystko się testowało. Edwardowi nie było ich żal. Ba, gardził nimi. Ale jak tylko spoglądał na dziewczyne przed sobą i myślał o tym jak łatwo jest ją wykończyć.. pokręcił głową. Tylko jedno przyszło mu na myśl.. sygnet. Żyłka uwidoczniły się na jego policzkach, a oczy stały się przekrwione. Nie odda jej go.>

 

#61 25-07-14 11:42:07

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Zaraz gdy skończyła mówić w wampirzym tempie stanął tuż przed nią. A raczej nie stanął tylko kucał, patrząc jej głęboko w oczy.>
Łowcy znowu w miasteczku? <prychnął z drwiną. Prawą dłoń najpierw ostrożnie położył na jej kolanie, a potem subtelnie przeniósł ją na dłoń dziewczyny. Objął swoimi długimi palcami jej nadgarstek, gładząc jej delikatną skórę. Nie potrafił kontrolować tego co działo się z jego twarzą>
Po prostu się zezłościłem. Nic ci nie zrobię, wiesz o tym <przygryzł dolną wargę, czując jak jego kły się nieco wydłużają. Nie chciał się z niej pożywiać, nie teraz. Złapał jej dłoń bo... nie wiwdział czemu, czuł że tego chciał, a to wywołało w nim większą wściekłość. Jego usta nieco się uchyliły, a oczy mimo że były wlepione w jej tęczówki wydawały się nieobecne.
A może powinien po prostu ją zabic? Uniósł jej dłoń do góry, tak że dzieliły go od niej milimetry. Po chwili przyłożył swoje wargi do jej nadgarstka, chcąc zadziałać ale.. nic się nie stało. Nagle jego twarz stawała się normalna, a zęby się cofnęły. Tak po prostu. Dlaczego? Dlaczego nie mógł jej skrzywdzić? Dlaczego nie potrafił? Odsunął się od jej ręki, muskając ją delikatnie swoimi ustami, a słysząc jej przyspieszone bicie serca ściągnął brwi>
Nie ufasz mi?

 

#62 25-07-14 12:59:05

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

A może powinienem? Nie jestem dobry. To nie jest we mnie. <zacisnął mocno zęby, a wyraz jego twarzy był nieodgadniony. Był drapieżnikiem, powinien wyssać z niej krew do ostatniej kropli. Nie tylko powinien ale i chciał. Zmarszczył brwi. Co w takim razie powstrzymywało go?
Wstał i odszedł kilka kroków, opierając się o ściane i wkładając ręce do kieszeni.>
Tak. Powinienem to zrobić. Ty jesteś człowiekiem o najsłodszej krwi świata, a ja bezwzględnym wampirem. To prosta matematyka <pokiwał z przekonaniem głową>
Chciałbym. <dodał chłodno, mierzwiąc włosy prawą ręką i oddychając ciężko. Gdy ponownie na nią spojrzał z jego ust wydobyło się prychnięcie.>
Ale nie potrafię.

 

#63 25-07-14 23:06:20

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

Nie wiem <powiedział zgodnie z prawdą. A może po prostu blokował w sobie odpowiedź na to pytanie?
Spojrzał jej w oczy, a wyraz na jego twarzy mówił jedno - zagubiony. Edward zrobił krok w jej kierunku. Wystarczył tylko jeden malutki kroczek by stali na przeciwko siebie. Prawą rękę przyłożył do jej szyi, gładząc ją lekko swoimi palcami>
Wystarczy tylko jeden gryz i już po tobie <uśmiechnął się cynicznie, jakby nachylając się nad jej szyją. Miał racje. Wystarczyło umiejętnie dziabnąć i puf>
Jeden ruch ręką <mowiąc to położył dłonie na jej szyi. Jednak nie był to gest duszenie, tylko coś innego. Bardziej intymnego. >
Jedno słowo <ich twarze dzieliły milimetry. Oczy Edwarda nie spuszczały wzroku z jej tęczówek nawet wtedy, gdy... wargi Edwarda przycisnęły bladoróżowe usta Alice. Złączył ich usta w delikatny pocałunek.>

Ostatnio edytowany przez Ed Varjack (25-07-14 23:12:07)

 

#64 26-07-14 09:44:38

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Teraz kiedy ich usta poruszały się w rytmie zapomnienia Edwarda nic już nie obchodziło. Jego lewa dłoń gładziła żuchwę Alice, a prawa spoczywała na jej plecach, sunąc po nich delikatnie.
Całował ją z taką zachłannością, że jego płuca zapominały o oddychaniu. Co dalej? Przycisnąć ją do ściany, a może sofa? Jego myśli krążyły teraz tylko i wyłącznie wokół Alice i tym pocałunku, który miał trwać wiecznie.
Język Edwarda pieścił podniebienie dziewczyny, by po chwili złączyć się z jej językiem.
Niespodziewanie kąciki jego ust uniosły się lekko do góry co spowolniło pocałunek. Początkowo próbował to naprawić, ale gdy naprawdę zdał sobie sprawę z tego co robi jego powieki się otworzyły. Jak mógł tak po prostu ją całować? Człowieka? Ohyda. Oderwał się subtelnie od niej.>
Zapamiętasz to inaczej. To TY mnie pocałowałaś a nie ja Ciebie <zahipnotyzował ją niskim głosem i odchrząknął robiąc krok w tył. Czemu to zrobił? Ze wstydu? Ze strachu? Nie podobało mu się, że tak bardzo mu się podobało. Schował rękę do kieszeni i po chwili wyciągnął z niej ogromny, zdobiony sygnet i włożył go do ręki Alice.>
Z tym na palcu nie umrzesz w starciu z nadnaturalnymi <powiedział sucho. Więc jednak go jej dał. Ale czemu? Zacisnął mocno zęby i wyszedł, rzucając suche "musze wyjść">

 

#65 27-07-14 17:42:51

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<po dniu nieobecności wraca do domu, a widząc że nie ma Alice siada w fotelu i czeka na nią.>

 

#66 27-07-14 18:04:58

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<drgnął lekko, widząc Alice. Nie widziała go? Edward ściągnął lekko brwi i wstał z fotela.
Chwilę później stał w drzwiach jej pokoju i odchrząknął.>
Chciałbym... Ci w czymś pomoc. W ramach przeprosin. <powiedział cicho i usiadł na jej lozku, wpatrując się w nią jak w obrazek. Nadal był wściekły za swoją słabość ale jej towarzystwo sprawiało mu zbyt wielką frajdę by z niego zrezygnować.>

 

#67 27-07-14 18:37:56

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

Zawsze każdy miał ochotę na całowanie z Tobą? <zadał pytanie retoryczne i machnął ręką w powietrzu. Z resztą i tak to nie o to chodziło, bo to on ją pocałował. Przygryzł dolną wargę.>
Po prostu.. mam kryzys egzystencjalny. <powiedział to bezbarwnym tonem głosu. Jej słowa sprawiałby, że miał ochotę.. nie. Stop. Odetchnął ciężko i zacisnął rękę na jej nadgarstku, patrząc jej głęboko w oczy. Co miał zrobić? Przeprosić? Przywrócić wspomnienia? Nie. Pod żadnym wypadkiem!
Pogładził jej delikatną skórę palcem i uniósł jej dłoń, przykładając ją do swoich ust i złożył na wierzchu jej dłoni delikatny pocałunki. Schodził z nimi niżej, aż trafił na nadgarstek Nie czekał długo aż jego kły wbiły się w jej cienką, śnieżnobiałą skórę. Drugą rękę położył na plecach Alicee. Nie miał zamiaru nic mówić. Jego usta były czerwone od ciepłej, słodkiej substancji.>

 

#68 27-07-14 19:06:52

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Cały czas jego usta dotykały jej skóry. Bardzo delikatnie wysysał z niej życiodajną substancję ale nie to było ważne. Jego prawa dłoń cały czas sunęła po jej plecach, przypadkiem zahaczając o skrawek jej ciała. Jego źrenice się rozszerzyły. Poczuł dziwne ciepło w środku i nie było one spowodowane krwią.
Wsunął dłoń pod jej górne ubranie i delikatnie dotykał palcami jej cieplej skóry. Stopniowo wsuwał ją głębiej, błądząc po jej plecach, poczynając od kości ogonowej, aż do samego karku>

 

#69 27-07-14 19:37:12

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Koniuszkiem języka zlizał z jej nadgarstka ostatnią kropelkę krwi i powoli puścił jej rękę, ale tylko po to by położyć ją na swojej szyi.>
Alice <powiedział zmysłowo, nadgryzając swoją rękę i unosząc  go powietrzu.
Jego lewa dłoń zahaczała teraz o jej spódnicę. A ściślej mówiąc do połowy była w nią zanurzona, dotykając jej jędrnych pośladków.>

 

#70 27-07-14 22:03:23

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Stopniowo zaczął pogłębiać pocałunki, pieszcząc jej usta swoimi. Czuł jak jego ciało oblewa fala gorąca, która i tak była niczym w porównaniu do tego co miało nastąpić. Złapał ją za pośladki i uniósł lekko do góry, by mogła objąć go nogami w pasie, po czym jedną ręką ją puścił i położył ją na szyi, odchylając ją lekko do tyłu. Wówczas przeniósł się z pocałunkami właśnie na szyje, co chwile robiąc jej malinki.>

 

#71 27-07-14 22:20:42

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Nie minęło dużo czasu jak w wampirzym tempie przygwoździł plecy Alice do ściany, coraz zachłanniej całując jej szyję, obojczyki, żuchwę.. z czasem przeniósł się i na dekolt, muskając delikatnie językiem jej cudowną skórę. Oddychanie przychodziło mu teraz z lekką trudnością, ale jakie to miało teraz znaczenie? Wsunął ręce pod jej koszulkę, podwijając ją jak najbardziej można i zaczął całować jej brzuch. Z czasem jego dłonie znalazły się na je pełnych piersiach>

 

#72 27-07-14 23:01:54

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Obrócił się z nią i położył ostrożnie na łóżku, chwilę pózniej pojawiając się nad nią. Najperw zsunął z niej koszulkę a pózniej oparł sie dłońmi o łóżko, bedac kilka centymetrów nad nią. Nachylił sie by cmoknąć jej słodkie usteczka, co przypominało jakby robił pompki. Jej ciało było niesamowite. Ponownie zszedł z pocałunkami na jej szyje, a potem ramiona, biorąc w zeby ramiączka od jej stanika i ostrożnie je zsuwając. >
Jesteś piękna <wymruczał, wlepiając wzrok w jej piersi okryte koronkowym stanikiem. Koniuszkiem języka oblizał ich kształt, po czym zszedł na brzuch, klękając nad nią. Swoje dłonie wsunął pod jej spódnice, powolutku ją ściągając z zgrabnych bioder Alice>

 

#73 27-07-14 23:30:05

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Z wrażenia powstrzymał na chwilę oddech. Bardziej pociągającego ciała, piękniejeszego ciała jeszcze nigdy nie widział. Przejechał dłońmi po jej gładkich, długich nogach z uśmieszkiem na twarzy. Dawno, naprawde dawno temu robił to wszystko z taką zachłannością i potrzebą. Czuł, że jeśli zaraz się nie połączą to wybuchnie.
Edward złapał jej stópkę i zaczął muskać je swoimi wargami, pogłębiając pocałunki. Najdłużej zajęły mu uda, ktore trącił na zmianę to nosem, a to językiem, zahaczając tym pierwszym o gumkę jej koronkowym majtek. To nie był czas...błądząc swoimi dłońmi to po jej plecach, piersiach czy pośladkach nadgryzł swój nadgarstek i przyłożył go do ust Alice, a sam wbił zeby w jej szyję.>

 

#74 27-07-14 23:51:53

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Wysysał z niej krew, czując ogromne ciepło. Wymiana krwi była czymś bardzo intymnym i odczuwał to z każdą sekundą. Pożądał jej ciała, ale nie tylko. Pożądał też jej duszy. Otworzył powoli powieki, a podniecenie jakie czuł było nie do opisania. Ogarnął włosy z jej czoła, odrywajac się od jej szyi. A gdy i ona odstawiła 'swoją' krew ich usta zlaczyly się w krwistym pocałunku. Następnie Edward sciągnął jej stanik, całując jej piersi. Wówczas jego dłonie wylądowały pod majtkami by i ich w końcu się pozbyć. Pieścił jej okolice intymne swoimi dłońmi.
Rumience wstapily na jego twarz a w miarę gdy jego ruchy dlonią były dokładniejsze  poczuł, że już czas i że dłużej nie wytrzyma.>

 

#75 28-07-14 00:09:57

Ed Varjack

Gość

Re: Dom E. Varjacka

<Próbuje unormować swój oddech ale udaje mu się to po kilku minutach. Przymyka oczy i zasypia. Gdy był już na tyle zaspany by nie potrafić świadomie funkcjonować nieświadomie objął ją, przytulajac do siebie.>

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.gromostrow.pun.pl www.kungfu-panda.pun.pl www.mastersofpokemon.pun.pl www.nsh.pun.pl www.wspolnotagloriapark.pun.pl