Gość
<lekko się uśmiechnął> Oświeć mnie
Gość
*wzdycha i unosi kącik ust* Jestem dosyć brutalna, pewnie.. zdążyłeś zauważyć, co? *uśmiecha się szerzej* Ja bym mu nie odpuściła. Ostatnio zrobiłeś się potulny jak baranek.. Więc ja to załatwię. *wstaje, wsuwa szpilki na stopy, odgarnia włosy do tyłu i wychodzi z gracją.*
Gość
<odprowadza ją wzrokiem i też wychodzi>
Gość
SMS DO REBEKAH:
Nowy Jork. Sexy? 'Niewinna' tęskni czy mi się wydaje?
Gość
SMS DO REBEKAH:
Jestem u rodziców. Niebawem wrócę do miasta. Co u ciebie? Nie ma tam obok jakiegoś seksownego tyłeczka?
Gość
SMS DO REBEKAH:
Niebawem czyli jutro lub pojutrze. W twoim łóżku? Dostanę... zaproszenie?
Gość
SMS DO REBEKAH:
Prawdziwy ze mnie gentelman jeśli o to chodzi Więc... czekasz. Rozpalona. Kuszące. Czuję, że będę miał dobre sny dzisiaj. A jak twoje?
Gość
SMS DO REBEKAH:
Przeprowadziłaś się? Jeszcze jakieś zmiany? Mam receptę. Siebie. Ale jestem za daleko. Jak się układa z braćmi? Wszystko okay, tak?
Gość
SMS DO REBEKAH:
Dosyć ostro, ale burza już chyba zażegnana. A nie chciałabyś mieć mnie teraz obok? To dobrze. Przynajmniej się nie wkurzasz. Wypij także za mnie
Gość
SMS DO REBEKAH:
Mieszkanie już opiłaś? Łóżko? :> Wrócę jak najszybciej się da. Tym samym... trochę cię jeszcze podręczę rozpaleniem.
Gość
SMS DO REBEKAH:
Przyjaciel na baterie? Czuję się zazdrosny.
Gość
*wchodzi do domu i zatrzaskuje za sobą drzwi. Idzie na piętro i bierze kąpiel. Ubiera tylko zwiewną, dłuższą koszulkę i kładzie się w łóżku. Wpatruje się chwilę w niebo za oknem i wzdycha w zamyśleniu.*
Gość
SMS DO REBEKAH:
Za mną, za mną czy za mną czyli... seksem ze mną? W sumie jedno nie wyklucza drugiego.
Gość
SMS DO REBEKAH:
Ja też tęsknie. Za tobą. I dodatkiem do ciebie też, ale głównie za tobą ;*
Gość
*przygryza wargę w uśmiechu, odpisuje i wsuwa telefon pod poduszkę, po czym zasypia*
Gość
SMS DO REBEKAH:
Śpij dobrze
Gość
*budzi się rano i wstaje. Szykuje się, bierze prysznic, blabla inne rzeczy, a teraz wychodzi*
Gość
SMS DO REBEKAH:
Jak tam twoje temperamentne myśli na mój temat? Rozpalam w dalszym ciągu? Wróciłem do domu i od jutra jestem cały twój.
Gość
SMS DO REBEKAH:
Zapomnienie? Poproszę zatem o przepis na tę metodę. Skorzystam z zaproszenia; może szybciej niż ci się wydaje? :>
Gość
Wczoraj wieczorem: *wraca do domu i kładzie się wygodnie do łóżka, po czym zasypia.*
Teraz: *budzi się po całym przespanym dniu i bierze oddech. Mruga kilka razy, rozgląda się i powoli wstaje. Idzie pod prysznic, kiedy wychodzi przebiera się w bluzkę i spódniczkę. Wygładza ją, wsuwa szpilki na stopy i spogląda na telefon. odczytuje wiadomość, uśmiecha się lekko* Czekam. *mruczy do siebie pod nosem, schodzi na dół i siada przy stole w kuchni. Rozpuszcza włosy i rozczesuje je, po czym nakłada makijaż przed lusterkiem.*
Gość
<Podchodzi pod drzwi, upewniając się jeszcze raz czy jest to właściwy adres i puka; opiera się o framugę drzwi>
Gość
*odwraca głowę w kierunku drzwi i lekko uchyla wargi. Pociąga ostatni raz tuszem do rzęs kończąc makijaż, chowa go i wstaje. Zmierza do drzwi, otwiera je i przygryza wargę starając się nie uśmiechnąć.* Dobry wieczór. Poczta? *unosi lekko brwi i wbija paznokcie w dłoń starając się go nie dotknąć.*
Gość
Dobry wieczór <kiwa głową z uśmiechem i unosi rękę z butelką whisky; patrzy na nią i następnie przenosi wzrok na dziewczynę> Można tak powiedzieć. Zamawiałaś... whisky? <unosi brew>
Gość
Niekoniecznie, ale.. skoro samo do mnie przyszło, to chętnie odbiorę zamówienie. Widzę, że Sexy Mięsko gratis, tak? To jakieś nowe ulgi tej firmy? *unosi kącik ust zadziornie i przesuwa się, żeby mógł wejść.* Powinnam częściej z niej korzystać.
Gość
<Wchodzi do środka, nie odrywając od niej wzroku> Czyli zamawiałaś... coś innego? <uśmiecha się i zamyka za sobą drzwi> Specjalizuję się w dostarczaniu przesyłek. Ale to dopiero pierwszy dzień, więc... może coś pomyliłem. <unosi kąciki ust wyżej> Tęskniłaś... za swoim dostarczycielem? <śmieje się>