Gość
Dom od zewnątrz
Środek
Kuchnia
Łazienka
Sypialnia
Reszta domu
Samochód
Ostatnio edytowany przez Elizabeth Evans (10-11-13 15:46:21)
Gość
*Przyjeżdżając do domu i płacąc taksówkarzowi od razu skierowałam się w stronę wanny * Nareszcie WANNA nienawidzę latać samolotem *Położyłam walizkę koło łóżka, rozebrałam się, i poszłam do łazienki z wanną. Woda nalewała się do wanny a ja rozmyślałam o tym jak Paryż się zmienił od kiedy ostatnio tam byłam czyli jakieś 150 lat temu * Tyle samo błyskotek, ale ludzie się zmienili nie do poznania.
Gość
*Po kąpieli poszłam na tenisa *
Gość
*Wracając ze spa, weszłam do domu i odłożyłam sprzęt tenisowy do szafki. * Whisky to mi potrzebne.
Gość
*Wracając z baru zauroczona alkoholem, rozebrałam się do bielizny i położyłam spać* Oj tego mi potrzeba poduszki * I usnęłam *
Gość
*Wstałam rano. Ubrałam się w i poszłam się umyć *
Gość
*Umyłam się i wyszłam z domu na śniadanie *
Gość
*Wysiadłam z auta i poszłam się przebrać w coś lekkiego do biegania *
Gość
*Przebrałam się, wsiadłam do samochodu odpaliłam i podjechałam pod park*
Gość
*Podjechałam pod dom zaparkowałam w garażu i weszłam tylnymi drzwiami. Weszłam do pokoju walnęłam pustą butelkę po wódce na fotel i położyłam się spać*
Gość
*Wstałam wykąpałam się, ubrałam, weszłam do auta i pojechałam do Grila*
Gość
Sms: Hej. Spokojnie nie gniewam się. Rozumiem cie i to nawet nie wiesz jak bardzo. Okej to kiedyś spoktamy żeby omówić te magiczne ''dary''. hehe buziaki.
Gość
Sms: To ja dziękuję kochana ;*
Gość
*Podjechaliśmy pod mój dom i weszliśmy do domu *
Gość
<rozejrzał się i powiedział> Wow niezła chata
Gość
*Zanieśliśmy Tatię do pokoju gościnnego i zamknęłam ją na klucz*
Gość
Dzięki Kol *Uśmiechnęłam się* Pokaże wam pokój gościnny
Gość
<spojrzał się ze zdziwieniem na Caroline>
Gość
<poszli za nią do pokoju gościnnego>
Gość
Spokojnie jeśli chcecie możecie tylko przed drzwiami *Roześmiałam się* Jeśli chciałabym was tam zamknąć nie powiedziałabym wam o nim nigdy.
Gość
<uśmiechnął się do niej>
Gość
To tak jak widzicie to normalny pokój jak reszta domu lecz kiedyś wezwałam pewną wiedźmę i rzuciła na ten pokój pewien czar tylko ja z niego moge wejść i własnowolnie wyjść reszta musi mieć moje pozwolenie lub musze ich dotykać chyba rozumiecie ? *Wytłumaczyłąm i spytaąłm z uśmiechem*
Gość
Ale nie odpowiedziałaś na pytanie koleżanki, po co ci sobowtóry?
Gość
Oh tego dowiecie się później tobie Kol powiedziałabym ale Mini jest jak by to powiedzieć wredną suką *Zaśmiałam się * Oj kochana ja nie udaje ale chce się dogadać.
Gość
Wiecie co ja lepiej pójdę <wyszedł>