Gość
Suka się spóźnia, chyba już cię nie potrzebuję Luno <znalazła się w klatce za nią z nożem złapała ją i poderżnęła jej gardło, tak że [na razie, można naprawić magią] umarła, a ona sama rozpłynęła się, bo Matt już jej nie potrzebował, wezwie ja jak, będzie mu potrzebna+