Gość
< Pokręcił oczami, w jednej sekundzie znalazł się przy dziewczynie.> Nie ładnie tak uciekać. < Kiedy poczuł zapach jej krwi jego twarz się zmieniła.>
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
< Pokręcił oczami, w jednej sekundzie znalazł się przy dziewczynie.> Nie ładnie tak uciekać. < Kiedy poczuł zapach jej krwi jego twarz się zmieniła.>
Ale... Ja muszę... <wycedziła przez zaciśnięte zęby, odruchowo złapała się za kolano a gdy spojrzała na klejąceą się od krwi dłoń zaczęło jej się kręcić w głowie>
Gość
< Zacisnął mocno usta, poniósł dziewczynę po czym wbił kły w jej szyje i zaczął z niej pić.>
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
< Zacisnął mocno usta, poniósł dziewczynę po czym wbił kły w jej szyje i zaczął z niej pić.>
<zacisnęła mocno zęby próbując go od siebie odepchnąć> Zostaw mnie... <powiedziała cicho, zaczęła słabnąć>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
< Zacisnął mocno usta, poniósł dziewczynę po czym wbił kły w jej szyje i zaczął z niej pić.>
<zacisnęła mocno zęby próbując go od siebie odepchnąć> Zostaw mnie... <powiedziała cicho, zaczęła słabnąć>
< Skończył z niej pić.> Powinnaś się cieszyć, że nie chcę cię zabić. < Wytarł wierzchem dłoni usta.> Nie uciekniesz, rozumiesz ? < Spytał patrząc się w jej oczy.>
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
< Zacisnął mocno usta, poniósł dziewczynę po czym wbił kły w jej szyje i zaczął z niej pić.>
<zacisnęła mocno zęby próbując go od siebie odepchnąć> Zostaw mnie... <powiedziała cicho, zaczęła słabnąć>
< Skończył z niej pić.> Powinnaś się cieszyć, że nie chcę cię zabić. < Wytarł wierzchem dłoni usta.> Nie uciekniesz, rozumiesz ? < Spytał patrząc się w jej oczy.>
Tak <kiwnęła głową nie spuszczając z niego wzroku, położyła dłoń na miejscu ugryzienia, próbując zatamować wypływającą krew>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
<zacisnęła mocno zęby próbując go od siebie odepchnąć> Zostaw mnie... <powiedziała cicho, zaczęła słabnąć>< Skończył z niej pić.> Powinnaś się cieszyć, że nie chcę cię zabić. < Wytarł wierzchem dłoni usta.> Nie uciekniesz, rozumiesz ? < Spytał patrząc się w jej oczy.>
Tak <kiwnęła głową nie spuszczając z niego wzroku, położyła dłoń na miejscu ugryzienia, próbując zatamować wypływającą krew>
< Spojrzał na jej ranę, nagryzł swój nadgarstek i kazał dziewczynie się napić jego krwi.>
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
< Skończył z niej pić.> Powinnaś się cieszyć, że nie chcę cię zabić. < Wytarł wierzchem dłoni usta.> Nie uciekniesz, rozumiesz ? < Spytał patrząc się w jej oczy.>Tak <kiwnęła głową nie spuszczając z niego wzroku, położyła dłoń na miejscu ugryzienia, próbując zatamować wypływającą krew>
< Spojrzał na jej ranę, nagryzł swój nadgarstek i kazał dziewczynie się napić jego krwi.>
<posłusznie przyłożyła sobie jego nadgarstek do ust i zaczęła pić jego krew>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Tak <kiwnęła głową nie spuszczając z niego wzroku, położyła dłoń na miejscu ugryzienia, próbując zatamować wypływającą krew>< Spojrzał na jej ranę, nagryzł swój nadgarstek i kazał dziewczynie się napić jego krwi.>
<posłusznie przyłożyła sobie jego nadgarstek do ust i zaczęła pić jego krew>
Wystarczy. < Zabrał od niej swój nadgarstek.> Po co tu przyszłaś ? < Uniósł brwi.>
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
< Spojrzał na jej ranę, nagryzł swój nadgarstek i kazał dziewczynie się napić jego krwi.><posłusznie przyłożyła sobie jego nadgarstek do ust i zaczęła pić jego krew>
Wystarczy. < Zabrał od niej swój nadgarstek.> Po co tu przyszłaś ? < Uniósł brwi.>
Zabrać swoje rzeczy. Buty i sweter <odpowiedziała posłusznie> Nie wiem, czy pamiętasz, ale wyszłam stąd tylko i wyłącznie w twojej koszuli, plus jesteś mi winien koszulkę <zacisnęła usta>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
<posłusznie przyłożyła sobie jego nadgarstek do ust i zaczęła pić jego krew>Wystarczy. < Zabrał od niej swój nadgarstek.> Po co tu przyszłaś ? < Uniósł brwi.>
Zabrać swoje rzeczy. Buty i sweter <odpowiedziała posłusznie> Nie wiem, czy pamiętasz, ale wyszłam stąd tylko i wyłącznie w twojej koszuli, plus jesteś mi winien koszulkę <zacisnęła usta>
< Wzruszył ramionami.> Jakoś mnie to nie obchodzi. < Uniósł kącik ust.> Możesz zabrać swoje rzeczy ale... < Podszedł do niej, spojrzał się w jej oczy.> Zostaniesz na noc.
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
Wystarczy. < Zabrał od niej swój nadgarstek.> Po co tu przyszłaś ? < Uniósł brwi.>Zabrać swoje rzeczy. Buty i sweter <odpowiedziała posłusznie> Nie wiem, czy pamiętasz, ale wyszłam stąd tylko i wyłącznie w twojej koszuli, plus jesteś mi winien koszulkę <zacisnęła usta>
< Wzruszył ramionami.> Jakoś mnie to nie obchodzi. < Uniósł kącik ust.> Możesz zabrać swoje rzeczy ale... < Podszedł do niej, spojrzał się w jej oczy.> Zostaniesz na noc.
<przełknęła głośno ślinę i kiwnęła głową> Zostanę na noc <powtórzyła>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Zabrać swoje rzeczy. Buty i sweter <odpowiedziała posłusznie> Nie wiem, czy pamiętasz, ale wyszłam stąd tylko i wyłącznie w twojej koszuli, plus jesteś mi winien koszulkę <zacisnęła usta>< Wzruszył ramionami.> Jakoś mnie to nie obchodzi. < Uniósł kącik ust.> Możesz zabrać swoje rzeczy ale... < Podszedł do niej, spojrzał się w jej oczy.> Zostaniesz na noc.
<przełknęła głośno ślinę i kiwnęła głową> Zostanę na noc <powtórzyła>
Wspaniale < Uśmiechnął się arogancko, weszli razem do rezydencji.> Jesteś głodna, może chcesz coś do picia ?
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
< Wzruszył ramionami.> Jakoś mnie to nie obchodzi. < Uniósł kącik ust.> Możesz zabrać swoje rzeczy ale... < Podszedł do niej, spojrzał się w jej oczy.> Zostaniesz na noc.<przełknęła głośno ślinę i kiwnęła głową> Zostanę na noc <powtórzyła>
Wspaniale < Uśmiechnął się arogancko, weszli razem do rezydencji.> Jesteś głodna, może chcesz coś do picia ?
Może masz jakieś dobre whisky? <uśmiechnęła się pewnie>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
<przełknęła głośno ślinę i kiwnęła głową> Zostanę na noc <powtórzyła>Wspaniale < Uśmiechnął się arogancko, weszli razem do rezydencji.> Jesteś głodna, może chcesz coś do picia ?
Może masz jakieś dobre whisky? <uśmiechnęła się pewnie>
Z pewnością < Wyjął z barku butelkę alkoholu, dał ją dziewczynie.> Trzymaj ja idę wziąć prysznic. No chyba, że chcesz pójść ze mną ?
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
Wspaniale < Uśmiechnął się arogancko, weszli razem do rezydencji.> Jesteś głodna, może chcesz coś do picia ?Może masz jakieś dobre whisky? <uśmiechnęła się pewnie>
Z pewnością < Wyjął z barku butelkę alkoholu, dał ją dziewczynie.> Trzymaj ja idę wziąć prysznic. No chyba, że chcesz pójść ze mną ?
<uniosła brew, wzięła od niego butelkę od razu ją otwierając i pijąc bezpośrednio z gwinta poszła do salonu, gdzie usiadła na kanapie>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Może masz jakieś dobre whisky? <uśmiechnęła się pewnie>Z pewnością < Wyjął z barku butelkę alkoholu, dał ją dziewczynie.> Trzymaj ja idę wziąć prysznic. No chyba, że chcesz pójść ze mną ?
<uniosła brew, wzięła od niego butelkę od razu ją otwierając i pijąc bezpośrednio z gwinta poszła do salonu, gdzie usiadła na kanapie>
< Poszedł wziąć prysznic>
( Możemy dokończyć jutro ? Nie mam już siły grać Sean'em i Klausem na raz.>
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
Z pewnością < Wyjął z barku butelkę alkoholu, dał ją dziewczynie.> Trzymaj ja idę wziąć prysznic. No chyba, że chcesz pójść ze mną ?
<uniosła brew, wzięła od niego butelkę od razu ją otwierając i pijąc bezpośrednio z gwinta poszła do salonu, gdzie usiadła na kanapie>
< Poszedł wziąć prysznic>
( Możemy dokończyć jutro ? Nie mam już siły grać Sean'em i Klausem na raz.>
(ok )
<rozłożyła się wygodnie na kanapie, odłożyła na stoł opróżnioną do połowy butelkę, podłożyła sobie dłonie pod głowę i przymknęła oczy>
Ostatnio edytowany przez Hayley Momsen (23-09-13 19:23:05)
Gość
< Wyszedł z łazienki, był bez koszulki.> Widzę, że whisky ci posmakowało. < Uniósł kącik ust patrząc się na dziewczynę.>
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
< Wyszedł z łazienki, był bez koszulki.> Widzę, że whisky ci posmakowało. < Uniósł kącik ust patrząc się na dziewczynę.>
To mało powiedziane <powiedziała dźwięcznie nie ruszając się z miejsca>
Gość
< Znalazł się tuz przy dziewczynie.> Hayley nie myślałaś kiedyś o zostaniu wampirem? < Uniósł brwi.>
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
< Znalazł się tuz przy dziewczynie.> Hayley nie myślałaś kiedyś o zostaniu wampirem? < Uniósł brwi.>
<od razu otworzyła szeroko oczy i pokręciła przecząco głową, przełknęła głośno ślinę>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
< Znalazł się tuz przy dziewczynie.> Hayley nie myślałaś kiedyś o zostaniu wampirem? < Uniósł brwi.>
<od razu otworzyła szeroko oczy i pokręciła przecząco głową, przełknęła głośno ślinę>
< Wzruszył ramionami.> Nie wiem jak ty ale ja idę spać. Jutro mam tyle do zrobienia.
Gość
Klaus Mikaelson napisał:
Hayley Momsen napisał:
Klaus Mikaelson napisał:
< Znalazł się tuz przy dziewczynie.> Hayley nie myślałaś kiedyś o zostaniu wampirem? < Uniósł brwi.>
<od razu otworzyła szeroko oczy i pokręciła przecząco głową, przełknęła głośno ślinę>
< Wzruszył ramionami.> Nie wiem jak ty ale ja idę spać. Jutro mam tyle do zrobienia.
<odetchnęła z ulgą, znów przymknęła oczy> Ok, dobranoc <rozluźniła się>
Gość
(Hayley chyba ma werbenę xD czemu słucha Klausa? )