Gość
*Zdjęła cienki sweterek zostając w samym topie. Poprawiła pierścionek na palcu i położyła sie na piasku.*
Gość
<Spojrzał na jej pierścionek i przez chwilę patrzył na jej ręce. W końcu spojrzał na swoje ręce i zaczął się bawić swoim pierścieniem>
Gość
*popatrzyła na jego pierścień. Na moment spięła wszystkie mięśnie, ale po chwili się rozluźniła Może jednak nie każdy coś ukrywa* ciekawy pierścień. *powiedziała przyglądając się literze*
Gość
<Spojrzał na nią pustym wzrokiem> Pamiątka rodzinna. <rzucił> Widzisz to ''W''? Oznacza Wayland. Rodowy pierścień. Przekazywany z pokolenia na pokolenie <uśmiechnął się>
Gość
*uśmiechnęła się.* Mój pierścionek to prezent od przyjaciółki. Nie jest specjalnie wyszukany, ale ma wartość sentymentalną.
Gość
<Odwrócił wzrok i znów zapatrzył się na wodę> Wayland'owie to stary ród.
Gość
Jace Wayland napisał:
<Odwrócił wzrok i znów zapatrzył się na wodę> Wayland'owie to stary ród.
Jak stary? *zapytała naprawde zaciekawiona*
Gość
<Wzruszył ramionami> Ojciec zawsze powtarzał, że jeden z najstarszych rodów w historii... <rzekł i natychmiast zamilkł. Zacisnął usta>
Gość
Jace Wayland napisał:
<Wzruszył ramionami> Ojciec zawsze powtarzał, że jeden z najstarszych rodów w historii... <rzekł i natychmiast zamilkł. Zacisnął usta>
*Juz chciała, zapytać o coś więcej, ale uświadomiła sobie, że rodzina to chyba delikatny temat.* Nigdy nie byłam dobra z historii.. *starała się jakkolwiek obejść temat rodziny. Sama musiałaby zmyślać jeszcze bardziej.* Masz jakieś hobby?
Gość
Nie wszyscy przesypiają lekcje historii <posłał jej czarujący uśmiech. Po chwili spoważniał> Śpiewam, gram na gitarze i pianinie, ale jeśli komuś o tym powiesz, będę zmuszony się zabić. <puścił jej oczko co zepsuło efekt>
(ja muszę na razie lecieć)
Gość
Jace Wayland napisał:
Nie wszyscy przesypiają lekcje historii <posłał jej czarujący uśmiech. Po chwili spoważniał> Śpiewam, gram na gitarze i pianinie, ale jeśli komuś o tym powiesz, będę zmuszony się zabić. <puścił jej oczko co zepsuło efekt>
(ja muszę na razie lecieć)
*Uśmiechnęła sie i udała że zamyka usta na kłódkę*Jeśli raz dla mnie zagrasz będe milczeć jak grób. Jak nie to chyba sama w grobie spocznę. *roześmiała sie* Ja muszę się zbierać. *zebrała rzeczy z piasku. z kieszeni wyjęła mały długopis i zapisała swój numer na dłoni Jace'a* Jak chcesz to napisz SMSa. Pa! *odeszła do miasta, zakładając buty*
(ok)
Gość
Amanda Collins napisał:
Jace Wayland napisał:
Nie wszyscy przesypiają lekcje historii <posłał jej czarujący uśmiech. Po chwili spoważniał> Śpiewam, gram na gitarze i pianinie, ale jeśli komuś o tym powiesz, będę zmuszony się zabić. <puścił jej oczko co zepsuło efekt>
(ja muszę na razie lecieć)*Uśmiechnęła sie i udała że zamyka usta na kłódkę*Jeśli raz dla mnie zagrasz będe milczeć jak grób. Jak nie to chyba sama w grobie spocznę. *roześmiała sie* Ja muszę się zbierać. *zebrała rzeczy z piasku. z kieszeni wyjęła mały długopis i zapisała swój numer na dłoni Jace'a* Jak chcesz to napisz SMSa. Pa! *odeszła do miasta, zakładając buty*
(ok)
Może, zagram, może nie <uśmiechnął się> Pa. <odparł i odprowadził ją wzrokiem. W końcu sam wstał i odszedł>
Gość
<Przychodzi na plażę z Berry.> To tu. Ładnie tu nocą, prawda? <zapytał zerkając na nią>
Gość
Jace Wayland napisał:
<Przychodzi na plażę z Berry.> To tu. Ładnie tu nocą, prawda? <zapytał zerkając na nią>
Bardzo... <powiedziała patrząc w gwiazdy>
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
<Przychodzi na plażę z Berry.> To tu. Ładnie tu nocą, prawda? <zapytał zerkając na nią>
Bardzo... <powiedziała patrząc w gwiazdy>
<Uśmiecha się zadowolony, gdy nagle słyszy dźwięk SMS'a. Wyjmuje komórkę i czyta go. Przez chwilę stoi nieruchomo. W końcu chowa telefon z niezadowoleniem na twarzy. Miałem działać stopniowo! Nagle uświadamia sobie że jest wściekły.>
Gość
Jace Wayland napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
<Przychodzi na plażę z Berry.> To tu. Ładnie tu nocą, prawda? <zapytał zerkając na nią>
Bardzo... <powiedziała patrząc w gwiazdy>
<Uśmiecha się zadowolony, gdy nagle słyszy dźwięk SMS'a. Wyjmuje komórkę i czyta go. Przez chwilę stoi nieruchomo. W końcu chowa telefon z niezadowoleniem na twarzy. Miałem działać stopniowo! Nagle uświadamia sobie że jest wściekły.>
<przygląda mu się przez chwilę ze ściągniętymi brwiami> Coś nie tak?
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
BerryBlackmine napisał:
Bardzo... <powiedziała patrząc w gwiazdy><Uśmiecha się zadowolony, gdy nagle słyszy dźwięk SMS'a. Wyjmuje komórkę i czyta go. Przez chwilę stoi nieruchomo. W końcu chowa telefon z niezadowoleniem na twarzy. Miałem działać stopniowo! Nagle uświadamia sobie że jest wściekły.>
<przygląda mu się przez chwilę ze ściągniętymi brwiami> Coś nie tak?
<Spojrzał na nią próbując się uspokoić. Posyła jej niepokojący uśmiech> Wszystko okej... <zastanawia się chwilę, po czym postanawia jednak zapytać.> Kim jest... Plotkara?
Gość
Jace Wayland napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
<Uśmiecha się zadowolony, gdy nagle słyszy dźwięk SMS'a. Wyjmuje komórkę i czyta go. Przez chwilę stoi nieruchomo. W końcu chowa telefon z niezadowoleniem na twarzy. Miałem działać stopniowo! Nagle uświadamia sobie że jest wściekły.><przygląda mu się przez chwilę ze ściągniętymi brwiami> Coś nie tak?
<Spojrzał na nią próbując się uspokoić. Posyła jej niepokojący uśmiech> Wszystko okej... <zastanawia się chwilę, po czym postanawia jednak zapytać.> Kim jest... Plotkara?
Blogerka. Wypisuje plotki z Mystic Falls. Ale ja nie jestem jej czytelniczką. Ona jest... żałosna <wywraca oczami> Jakby nie miała własnego życia osobistego.
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
BerryBlackmine napisał:
<przygląda mu się przez chwilę ze ściągniętymi brwiami> Coś nie tak?<Spojrzał na nią próbując się uspokoić. Posyła jej niepokojący uśmiech> Wszystko okej... <zastanawia się chwilę, po czym postanawia jednak zapytać.> Kim jest... Plotkara?
Blogerka. Wypisuje plotki z Mystic Falls. Ale ja nie jestem jej czytelniczką. Ona jest... żałosna <wywraca oczami> Jakby nie miała własnego życia osobistego.
Rozumiem <kiwnął głową, postanawiając odłożyć problemy na później. Usiadł na plaży stosunkowo blisko wody i spojrzał na księżyc.>
Gość
Jace Wayland napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
<Spojrzał na nią próbując się uspokoić. Posyła jej niepokojący uśmiech> Wszystko okej... <zastanawia się chwilę, po czym postanawia jednak zapytać.> Kim jest... Plotkara?Blogerka. Wypisuje plotki z Mystic Falls. Ale ja nie jestem jej czytelniczką. Ona jest... żałosna <wywraca oczami> Jakby nie miała własnego życia osobistego.
Rozumiem <kiwnął głową, postanawiając odłożyć problemy na później. Usiadł na plaży stosunkowo blisko wody i spojrzał na księżyc.>
Poznałeś już kogoś oprócz mnie? <zapytała patrząc na niego>
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
BerryBlackmine napisał:
Blogerka. Wypisuje plotki z Mystic Falls. Ale ja nie jestem jej czytelniczką. Ona jest... żałosna <wywraca oczami> Jakby nie miała własnego życia osobistego.Rozumiem <kiwnął głową, postanawiając odłożyć problemy na później. Usiadł na plaży stosunkowo blisko wody i spojrzał na księżyc.>
Poznałeś już kogoś oprócz mnie? <zapytała patrząc na niego>
<Odchylił głowę i spojrzał na nią> Jakąś Kate i Amandę.
Gość
Jace Wayland napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
Rozumiem <kiwnął głową, postanawiając odłożyć problemy na później. Usiadł na plaży stosunkowo blisko wody i spojrzał na księżyc.>Poznałeś już kogoś oprócz mnie? <zapytała patrząc na niego>
<Odchylił głowę i spojrzał na nią> Jakąś Kate i Amandę.
Nie znam żadnej z nich <powiedziała z rozbawieniem, nawet tego nie świadoma>
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
BerryBlackmine napisał:
Poznałeś już kogoś oprócz mnie? <zapytała patrząc na niego><Odchylił głowę i spojrzał na nią> Jakąś Kate i Amandę.
Nie znam żadnej z nich <powiedziała z rozbawieniem, nawet tego nie świadoma>
<Wzruszył ramionami i spojrzał na księżyc> Lubię patrzeć na księżyc <powiedział cicho>
Gość
Jace Wayland napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
<Odchylił głowę i spojrzał na nią> Jakąś Kate i Amandę.Nie znam żadnej z nich <powiedziała z rozbawieniem, nawet tego nie świadoma>
<Wzruszył ramionami i spojrzał na księżyc> Lubię patrzeć na księżyc <powiedział cicho>
<również spojrzała na księżyc> Niedługo pełnia, prawda? <zerknęła na niego>
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jace Wayland napisał:
BerryBlackmine napisał:
Nie znam żadnej z nich <powiedziała z rozbawieniem, nawet tego nie świadoma>
<Wzruszył ramionami i spojrzał na księżyc> Lubię patrzeć na księżyc <powiedział cicho>
<również spojrzała na księżyc> Niedługo pełnia, prawda? <zerknęła na niego>
<Zmarszczył brwi> Nie wiem. Nie lubię pełni <zamyślił się> Wolę gdy księżyc jest w nowiu.
(ja lecę, dokończymy jutro?)
Ostatnio edytowany przez Jace Wayland (27-08-13 22:27:14)