Gość
*Kiedy godziny mijały i Sam podawał jej kolejne dawki krwi krzyczała, płakała i groziła Samowi. Próbowała też jakoś uciekać ale wszystko na nic. Po piątej dawce wciąż wiła się z bólu ale ból jakby się zmniejszył... spojrzałan Sama wciąż czarnymi oczami* Czy Bóg mi wybaczy? Jak naprawić to wszystko co robiłam? *pytała*
Gość
Naprawdę myślisz że mi wybaczy? *zapytała cicho, jedbak nie oczekiwała odpowiedzi. Kiedy podawał jej kolejne dawki krwi jęczała i wiła się ale nie bolało tak jak na początku. W jakieś 10-15 minut po podaniu siódmej dawki przyjrzała się mu dokładnie.* Sam, wszystko okej? *zapytała zaniepokojona jego wyglądem.*
Gość
Jesteś pewny? *spytała jeszcze bardziej zaniepokojona. Chwyciła jego dłoń ściskając ją lekko*
Gość
*Zaskoczona przełknęła krew którą Sam podał jej doustnie. Kiedy zaczął wypowiadać egzorcyzmy otworzyła szeroko oczy a w nich rozbłysło białe, oślepiające światło, prawie takie jak po zabiciu anioła...*
Ostatnio edytowany przez Ruby Jones (16-02-14 22:37:06)
Gość
*W jej normalnych teraz oczach pojawiły się łzy.* Okropnie... o Boże, naprawdę robiłam te rzeczy? *przygryzła wargę aż do krwi a policzki błyszczały jej od łez.*
Gość
Ja ciebie też *westchnęła wtulając w niego. Cały czas z jej oczu płynęły łzy. Zerknęła na krwawiącą rękę Sama.* Wszystko ok? *zapytala niepewnie*
Gość
*Przerażona i zaskoczona odskoczyła kiedy Sam upadł. Spanikowała? Z pewnością. Upadła przy nim na kolana i sprawdziła czy oddycha. Kiedy nie wyczuła powietrza sprawdziła także serce i puls. Zwalniało. Z oczu R. poleciało więcej łez ale nie dała się pokonać panice. Pochyliła się nad nim i zaczęła mu robić usta-usta*
Gość
*Oderwała się od niego a kiedy poczuła że oddycha i gdy otworzył oczy westchnęła z ulgą. Kiedy jednak stracił przytomność pokręciła głową; nie wiedziała co robić. Wtedy dostrzegła pod głową Sama plamę krwi. Musiał sobie rozbić głowę podczas upadku. Nie wiedząc co robić wyjęła telefon i zadzwoniła po karetkę.*
Gość
Ja.... pojadę z wami *skinęła głową.* Rodziną? Nie, jestem jego dziewczyną *odpowiedziała przygryzajac wargę*
Ostatnio edytowany przez Ruby Jones (16-02-14 23:33:18)
Gość
Yyyy... modliliśmy się? *spróbowała a lekarz przewrócił oczami ale nie wnikał. Odjechali w stronę szpitala*
Ostatnio edytowany przez Ruby Jones (16-02-14 23:32:23)