Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
cieszę się, że jestem dla ciebie miłym towarzystwem *uśmiechnęła się i opadła zmęczona na kanapę* ja też lubię spędzać z tobą czas *dodała*A kto nie lubi? *uśmiechnął się szeroko i usiadł obok niej. Ściszył muzykę*
tęskniłam za tobą *westchnęła, kręciło jej się w głowie*
Naprawdę? <zdziwił się> No cóż.. nie spodziewałem się tego. Masz już swojego wampira, więc myślałem, że pójdę w odstawkę <wzruszył ramionami>
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
A kto nie lubi? *uśmiechnął się szeroko i usiadł obok niej. Ściszył muzykę*tęskniłam za tobą *westchnęła, kręciło jej się w głowie*
Naprawdę? <zdziwił się> No cóż.. nie spodziewałem się tego. Masz już swojego wampira, więc myślałem, że pójdę w odstawkę <wzruszył ramionami>
nigdy nie pójdziesz w odstawkę *powiedziała oburzona, po czym przybliżyła się do niego i przytuliła się*
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
tęskniłam za tobą *westchnęła, kręciło jej się w głowie*Naprawdę? <zdziwił się> No cóż.. nie spodziewałem się tego. Masz już swojego wampira, więc myślałem, że pójdę w odstawkę <wzruszył ramionami>
nigdy nie pójdziesz w odstawkę *powiedziała oburzona, po czym przybliżyła się do niego i przytuliła się*
*objął ją ramieniem* Zawsze się tak mówi *odparł cicho*
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Naprawdę? <zdziwił się> No cóż.. nie spodziewałem się tego. Masz już swojego wampira, więc myślałem, że pójdę w odstawkę <wzruszył ramionami>nigdy nie pójdziesz w odstawkę *powiedziała oburzona, po czym przybliżyła się do niego i przytuliła się*
*objął ją ramieniem* Zawsze się tak mówi *odparł cicho*
obiecuje, przysięgam *spojrzała mu w oczy*
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
nigdy nie pójdziesz w odstawkę *powiedziała oburzona, po czym przybliżyła się do niego i przytuliła się**objął ją ramieniem* Zawsze się tak mówi *odparł cicho*
obiecuje, przysięgam *spojrzała mu w oczy*
To tylko puste słowa *westchnął cicho patrząc jej w oczy*
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
*objął ją ramieniem* Zawsze się tak mówi *odparł cicho*obiecuje, przysięgam *spojrzała mu w oczy*
To tylko puste słowa *westchnął cicho patrząc jej w oczy*
mi nie wierzysz? *spytała oburzona*
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
obiecuje, przysięgam *spojrzała mu w oczy*To tylko puste słowa *westchnął cicho patrząc jej w oczy*
mi nie wierzysz? *spytała oburzona*
Jestem pijany. Czego ode mnie oczekujesz, jak nie kwestionowania każdego słowa? *zaśmiał się cicho*
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
To tylko puste słowa *westchnął cicho patrząc jej w oczy*mi nie wierzysz? *spytała oburzona*
Jestem pijany. Czego ode mnie oczekujesz, jak nie kwestionowania każdego słowa? *zaśmiał się cicho*
*patrzyła mu się w oczy radosna nic nie mówiąc*
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
mi nie wierzysz? *spytała oburzona*Jestem pijany. Czego ode mnie oczekujesz, jak nie kwestionowania każdego słowa? *zaśmiał się cicho*
*patrzyła mu się w oczy radosna nic nie mówiąc*
O czym myślisz? *spytał opierając wygodnie głowę o oparcie kanapy i zamykając oczy*
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Jestem pijany. Czego ode mnie oczekujesz, jak nie kwestionowania każdego słowa? *zaśmiał się cicho**patrzyła mu się w oczy radosna nic nie mówiąc*
O czym myślisz? *spytał opierając wygodnie głowę o oparcie kanapy i zamykając oczy*
o tym, że jestem zmęczona i że dobrze mi tutaj *uśmiechnęła się, położyła głowę na jego nogach i zamknęła oczy*
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
*patrzyła mu się w oczy radosna nic nie mówiąc*O czym myślisz? *spytał opierając wygodnie głowę o oparcie kanapy i zamykając oczy*
o tym, że jestem zmęczona i że dobrze mi tutaj *uśmiechnęła się, położyła głowę na jego nogach i zamknęła oczy*
Cieszę się *uniósł kąciki ust w szerokim uśmiechu* Nie chcesz się położyć w łóżku? Oczywiście osobnym, niż ja *spytał cicho*
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
O czym myślisz? *spytał opierając wygodnie głowę o oparcie kanapy i zamykając oczy*o tym, że jestem zmęczona i że dobrze mi tutaj *uśmiechnęła się, położyła głowę na jego nogach i zamknęła oczy*
Cieszę się *uniósł kąciki ust w szerokim uśmiechu* Nie chcesz się położyć w łóżku? Oczywiście osobnym, niż ja *spytał cicho*
nie, twoje nogi są bardzo wygodne *powiedziała cicho* a ty o czym myślisz? zaczekaj! zgadnę! *powiedziała o wiele głośniej* pewnie błagasz w myślach bym zeszła z ciebie i poszła do domu, a ty żebyś mógł spokojnie pójść do swojego wygodnego łóżka...? dobrze mówię?
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
o tym, że jestem zmęczona i że dobrze mi tutaj *uśmiechnęła się, położyła głowę na jego nogach i zamknęła oczy*Cieszę się *uniósł kąciki ust w szerokim uśmiechu* Nie chcesz się położyć w łóżku? Oczywiście osobnym, niż ja *spytał cicho*
nie, twoje nogi są bardzo wygodne *powiedziała cicho* a ty o czym myślisz? zaczekaj! zgadnę! *powiedziała o wiele głośniej* pewnie błagasz w myślach bym zeszła z ciebie i poszła do domu, a ty żebyś mógł spokojnie pójść do swojego wygodnego łóżka...? dobrze mówię?
Nie zgadłaś. Próbuj dalej *uśmiechnął się*
(muszę kończyć. Jeszcze jeden post i spadam )
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Cieszę się *uniósł kąciki ust w szerokim uśmiechu* Nie chcesz się położyć w łóżku? Oczywiście osobnym, niż ja *spytał cicho*nie, twoje nogi są bardzo wygodne *powiedziała cicho* a ty o czym myślisz? zaczekaj! zgadnę! *powiedziała o wiele głośniej* pewnie błagasz w myślach bym zeszła z ciebie i poszła do domu, a ty żebyś mógł spokojnie pójść do swojego wygodnego łóżka...? dobrze mówię?
Nie zgadłaś. Próbuj dalej *uśmiechnął się*
(muszę kończyć. Jeszcze jeden post i spadam )
poddaje się *powiedziała sennie, była już bardzo zmęczona, usnęła na jego kolanach*
(spoko, będziesz jutro? )
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
nie, twoje nogi są bardzo wygodne *powiedziała cicho* a ty o czym myślisz? zaczekaj! zgadnę! *powiedziała o wiele głośniej* pewnie błagasz w myślach bym zeszła z ciebie i poszła do domu, a ty żebyś mógł spokojnie pójść do swojego wygodnego łóżka...? dobrze mówię?Nie zgadłaś. Próbuj dalej *uśmiechnął się*
(muszę kończyć. Jeszcze jeden post i spadam )poddaje się *powiedziała sennie, była już bardzo zmęczona, usnęła na jego kolanach*
(spoko, będziesz jutro? )
*po chwili sam usnął*
(reczej tak Tym razem nie zostawię cię jak w NY. Wtedy byłam na wakacjach i rzadko łapałam wi-fi)
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Nie zgadłaś. Próbuj dalej *uśmiechnął się*
(muszę kończyć. Jeszcze jeden post i spadam )poddaje się *powiedziała sennie, była już bardzo zmęczona, usnęła na jego kolanach*
(spoko, będziesz jutro? )*po chwili sam usnął*
(reczej tak Tym razem nie zostawię cię jak w NY. Wtedy byłam na wakacjach i rzadko łapałam wi-fi)
*Budzi się i widzi a jego kolanach śpiącą Alison. Z uśmiechem na twarzy przygląda się jej. Nie wstaje, żeby jej nie obudzić*
Gość
Christian Lewis napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
poddaje się *powiedziała sennie, była już bardzo zmęczona, usnęła na jego kolanach*
(spoko, będziesz jutro? )*po chwili sam usnął*
(reczej tak Tym razem nie zostawię cię jak w NY. Wtedy byłam na wakacjach i rzadko łapałam wi-fi)*Budzi się i widzi a jego kolanach śpiącą Alison. Z uśmiechem na twarzy przygląda się jej. Nie wstaje, żeby jej nie obudzić*
*budzi się* hej *przywitała go sennym głosem i uśmiechem*
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Christian Lewis napisał:
*po chwili sam usnął*
(reczej tak Tym razem nie zostawię cię jak w NY. Wtedy byłam na wakacjach i rzadko łapałam wi-fi)*Budzi się i widzi a jego kolanach śpiącą Alison. Z uśmiechem na twarzy przygląda się jej. Nie wstaje, żeby jej nie obudzić*
*budzi się* hej *przywitała go sennym głosem i uśmiechem*
Cześć *mówi, bawiąc się kosmykiem jej włosów* Jak się spało?
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
*Budzi się i widzi a jego kolanach śpiącą Alison. Z uśmiechem na twarzy przygląda się jej. Nie wstaje, żeby jej nie obudzić**budzi się* hej *przywitała go sennym głosem i uśmiechem*
Cześć *mówi, bawiąc się kosmykiem jej włosów* Jak się spało?
dobrze, ale boli mnie głowa *powiedziała nieco rozbawiona*
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
*budzi się* hej *przywitała go sennym głosem i uśmiechem*Cześć *mówi, bawiąc się kosmykiem jej włosów* Jak się spało?
dobrze, ale boli mnie głowa *powiedziała nieco rozbawiona*
Ja proponowałem łóżko, ale nie chciałaś *zaśmiał się pod nosem* Masz ochotę na śniadanie? *spytał po chwili*
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Cześć *mówi, bawiąc się kosmykiem jej włosów* Jak się spało?dobrze, ale boli mnie głowa *powiedziała nieco rozbawiona*
Ja proponowałem łóżko, ale nie chciałaś *zaśmiał się pod nosem* Masz ochotę na śniadanie? *spytał po chwili*
tak, napiłabym się kawy *wstała z kanapy* a ty jak spałeś, przeżyłeś ze mną na nogach? *zaśmiała się cicho*
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
dobrze, ale boli mnie głowa *powiedziała nieco rozbawiona*Ja proponowałem łóżko, ale nie chciałaś *zaśmiał się pod nosem* Masz ochotę na śniadanie? *spytał po chwili*
tak, napiłabym się kawy *wstała z kanapy* a ty jak spałeś, przeżyłeś ze mną na nogach? *zaśmiała się cicho*
Spałem jak zabity *uśmiechnął się i także wstał z kanapy. Poszedł do kuchni i nastawił ekspres na dwie kawy* To co chcesz na śniadanie? *spytał opierając się plecami o blat kuchenny*
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Ja proponowałem łóżko, ale nie chciałaś *zaśmiał się pod nosem* Masz ochotę na śniadanie? *spytał po chwili*tak, napiłabym się kawy *wstała z kanapy* a ty jak spałeś, przeżyłeś ze mną na nogach? *zaśmiała się cicho*
Spałem jak zabity *uśmiechnął się i także wstał z kanapy. Poszedł do kuchni i nastawił ekspres na dwie kawy* To co chcesz na śniadanie? *spytał opierając się plecami o blat kuchenny*
zjem co mi dasz *uśmiechnęła się*
Gość
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
tak, napiłabym się kawy *wstała z kanapy* a ty jak spałeś, przeżyłeś ze mną na nogach? *zaśmiała się cicho*Spałem jak zabity *uśmiechnął się i także wstał z kanapy. Poszedł do kuchni i nastawił ekspres na dwie kawy* To co chcesz na śniadanie? *spytał opierając się plecami o blat kuchenny*
zjem co mi dasz *uśmiechnęła się*
Nie wiem, co lubisz *zaplótł ramiona na piersi*
Gość
Christian Lewis napisał:
Alison Marcado napisał:
Christian Lewis napisał:
Spałem jak zabity *uśmiechnął się i także wstał z kanapy. Poszedł do kuchni i nastawił ekspres na dwie kawy* To co chcesz na śniadanie? *spytał opierając się plecami o blat kuchenny*zjem co mi dasz *uśmiechnęła się*
Nie wiem, co lubisz *zaplótł ramiona na piersi*
kanapkę z dżemem, najlepiej truskawkowym *powiedziała i usiadła na krześle*