Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#151 05-04-14 10:53:23

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

<budzi się przez koszmar i mruczy coś pod nosem. Spogląda na godzinę i wzdycha cicho. Wstaje ociężale i kieruje się do łazienki. Wykonuje różne ważne czynności, aż w końcu wraca do pokoju. Ubiera garnitur i luzuje trochę krawat. Chwilę patrzy na siebie w lustrze i przygryza lekko wargę. Wzdycha cicho, wciska ważne rzeczy w kieszenie, przeczesuje włosy palcami i zakłada bany, po czym opuszcza hotel>

 

#152 05-04-14 15:20:58

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

<w końcu dobiega do hotelu i bierze uspokajający oddech wchodząc do środka. Widząc jak blondynka za ladą lustruje go wzrokiem i zatrzymuje go na jego mokrym torsie, uśmiecha się pod nosem. Przerzuca sobie koszulkę przez ramię i kieruje się na górę. W mgnieniu oka pojawia się w pokoju i idzie prosto do łazienki. Rozbiera się i bierze dłuugi i chłodny prysznic. Po wszystkim ubiera szare spodnie, chwyta ręcznik i wyciera nim mokre włosy kierując się do sypialni>

 

#153 05-04-14 15:44:44

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

<słysząc okropny hałas w pokoju na przeciwko, poprzez wyostrzony słuch, marszczy lekko brwi. Odrzuca ręcznik i przeczesuje wilgotne włosy palcami. Sięga po jasno niebieską koszulę i zapina ją zostawiając kilka górnych guzików odpiętych. Słysząc kolejne uderzenia, odwraca się w kierunku drzwi. Zirytowany, klnie cicho i podchodzi pod drzwi tamtego mieszkania. Puka głośno kilka razy, opierając się dłonią o framugę i zniecierpliwiony czeka, aż ktoś mu otworzy. Kiedy czuje wyraźnie krew, przesuwa koniuszkiem języka po górnych zębach i wchodzi do środka. Rozgląda się zatrzymując spojrzenie na bałaganie, aż dostrzega leżącą dziewczynę. Po chwili zbliża się chcąc zapanować nad głodem i kuca przy niej. Przenosi wzrok na jej twarz i zamiera> Averia? <syczy i zaciska wargi wkurzony. Bierze oddech i przykłada dwa palce do jej tętnicy. Wyczuwając słabe tętno, bierze ją ostrożnie na ręce i przenosi do swojego apartamentu zamykając za sobą drzwi. Układa ją na łóżku i siada na jego skraju> Ja pierdole. <mruczy pod nosem i rozdziera jej koszulkę chcąc ocenić szkody. Widząc zadrapania podobne jak na twarzy, unosi wzrok do jej oczu i klepie ją lekko po policzku> Ocknij się, słyszysz? <przełyka ślinę i przez chwilę zastanawia się co zrobić z mieczem> Nie mogę cię zmienić, nie możesz umrzeć. <mówi szybko i przeciera twarz dłońmi>

Ostatnio edytowany przez Alexander Kahn (05-04-14 15:45:46)

 

#154 05-04-14 16:23:14

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

<po chwili bierze oddech i podejmuje szybką decyzję. Chwyta za miecz raniąc dłonie, ściska go i wyciąga z Averii. Odrzuca go na bok i widząc jak z rany zaczyna wypływać krew, sięga po swoją koszulkę, która leżała w pobliżu i przyciska ją do rany chcąc zatamować krwawienie. Przykłada dłoń do jej policzka i klepie ją lekko> Obudź się, no dalej.. <mruczy i widząc jak zostawia krwawe ślady na jej twarzy, wpada na pomysł. Przesuwa opuszkiem kciuka wzdłuż jej warg rozchylając je i tuż nad jej ustami, zaciska dłoń w pięść tak, że kilka kropel krwi skapuje prosto na jej język. Bierze oddech i kiedy po chwili czuje łaskotanie na karku, odwraca się szybko, wciąż uciskając ranę; patrzy na nią zszokowany i milczy przez dłuższą chwilę> Dojdziesz do siebie, tylko poczekaj. <mruczy, wolną dłonią chwyta jej nadgarstek i przyciąga ją do siebie zamykając po chwili w uścisku>

 

#155 05-04-14 19:26:42

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

Czego nie powstrzymamy? Jak to się stało, do cholery? <zaciska wargi i gładzi jej plecy, żeby się uspokoiła> To tylko okres przejściowy, teraz będzie lepiej. <bierze oddech i przełyka ślinę>

 

#156 05-04-14 19:51:31

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

Nie jest, przestań pieprzyć. <zaciska wargi i kręci głową> Nie umarłaś. <puszcza ją i drugą dłonią sprawdza puls> Twoje serce wciąż bije. Teraz tylko ty decydujesz o tym czy żyjesz, czy umierasz. <przenosi spojrzenie do jej oczu> Musisz tego bardzo chcieć. Bardziej, niż czegokolwiek innego. Pomyśl nad tym, dla kogo musisz żyć. Przy czyim boku musisz trwać za życia. <zaciska wargi przyglądając się jej przenikliwie> To sprawa wewnątrz ciebie. Twoja decyzja zaważy na życiu twoich bliskich. Nie możesz się poddać, słyszysz? Nie wolno ci. <mówi pewnym siebie głosem nie spuszczając z niej wzroku> A teraz weź kilka głębokich oddechów. Skup się na połączeniu ze swoim ciałem i wróć. Rana się zagoi, zaopiekuję się tobą i w końcu wrócisz do siebie. Rozumiesz? <mruczy i wzdycha cicho>

 

#157 05-04-14 20:48:38

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

Dasz radę. <szepcze i przygląda się jej wciąż uciskając ranę. Kiedy znika, bierze głęboki oddech i wypuszcza powietrze z ulgą. Odwraca się do ciała i odgarnia jej włosy z twarzy> Już w porządku, udało ci się. <uśmiecha się trochę blado i przełyka ślinę. Czując jak trąca jego dłoń, układa dłoń na jej dłoni i przygląda się jej> Zaraz to załatwię. <zabiera zakrwawiony materiał z jej rany i rozrywa kłami swój nadgarstek, który zaczyna krwawić. Układa go nad jej raną i kieruje jak najwięcej krwi do jej sedna. Kiedy widzi pozytywne efekty, wzdycha z ulgą. Kiedy jego rana się goi, idzie szybko do łazienki i zabiera miseczkę z letnią wodą i ręcznik. Namacza go wracając na miejsce i obmywa najpierw jej twarz, a potem dokładnie cały brzuch. Sięga po apteczkę i wykonuje odpowiedni bandaż, obwiązując ją nim w talii> Teraz powinno być lepiej. <mówi ciszej i zawiązuje materiał, po czym spogląda na jej rozdartą koszulkę. Sięga po koc i okrywa ją dokładnie> Podkręcić temperaturę?

 

#158 05-04-14 21:14:12

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

<chwilę jej się przygląda i zaciska wargi. Wstaje, podkręca grzejniki i bierze oddech. Podwija rękawy koszuli i spogląda na drzwi, a potem na miecz. Chowa go pod łóżkiem i siada na drugiej, wolnej połowie pocierając jej ramiona> Lepiej ci? Jak.. <kręci głową> Dlaczego, po co.. <patrzy na nią niepewnie i po chwili pociera powieki> Porozmawiamy jak dojdziesz do siebie. Przynieść ci coś? Jeść, pić? Cokolwiek? Wyślę wiadomość do Alice. W porządku?

 

#159 05-04-14 22:14:42

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

Napisałem do.. Alice. Mam nadzieję, że nie miałaś nic przeciwko. <uśmiecha się niepewnie i po chwili zaciska wargi. Przygląda się jej i kręci lekko głową> Zostanę. Przecież to mój pokój. <unosi kącik ust i wzdycha cicho. Układa się obok i wsuwa jedną rękę pod głowę. Przez chwilę patrzy w sufit, a potem przenosi wzrok na dziewczynę zastanawiając się co powiedzieć> Prześpij się. Ja będę spał na kanapie. Jesteś bezpieczna, obiecuję.

 

#160 06-04-14 00:05:09

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

<przez cały czas tylko przygląda się jej i kręci lekko głową> Nie ma za co. <mruczy w odpowiedzi i zaciska wargi> Zdecydowanie powtarzasz to.. zbyt często, Saltzman. <mruczy cicho i przygląda się jak zasypia. Odgarnia z jej twarzy niesforne kosmyki włosów i po jakimś czasie leżenia, wstaje. Przebiera się w coś do spania i po chwili namysłu, rozkłada specjalną kanapę i ścieli sobie na niej. Na moment otwiera okno chwilę wpatrując się w ocean i zapala papierosa. W spokoju spala go do końca nie odrywając wzroku od cudownego widoku, aż zamyka okno i narzuca na Averię jeszcze jeden koc. Chwilę jej się przygląda, aż układa się na swoim 'łóżku' i kręci się jakiś czas. W końcu się okrywa i zasypia dosyć niespokojnie>

 

#161 06-04-14 00:25:22

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

<uchyla powieki praktycznie nie śpiąc i wzdycha cicho. Wstaje powoli i spogląda na śpiącą Averię. W końcu zakłada spodnie, koszulę i buty, aż wychodzi uprzednio chwytając paczkę papierosów w dłoń.>

 

#162 06-04-14 12:42:09

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

<wchodzi do apartamentu boso i zamyka za sobą drzwi. Od razu kieruje wzrok na łóżko, a zaraz potem na stojącą Av> Cześć. <mruczy i lustruje ją wzrokiem> Twoja siostra tu przyjedzie. Pożycz sobie moją koszulkę, łazienka jest tam i idziemy na śniadanie. <w pewnym momencie wskazuje łazienkę i po chwili pochodzi bliżej spoglądając na ocean za oknem> Jak się czujesz? Będę musiał założyć ci świeży opatrunek.

 

#163 06-04-14 13:23:11

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

A masz inne wyjście? W kocu możesz nie zmieścić się w drzwiach. <uśmiecha się lekko i kręci głową> Wiem, że nie, ale jednak będę czuł się pewniej, gdy.. <urywa, kiedy dziewczyna zamyka drzwi łazienki i przewraca oczami. Przebiera się, ścieli łóżko i opada na nie czekając na Av>

 

#164 06-04-14 13:42:08

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

W samej bieliźnie brzmi dobrze, ale zazdrościłbym tym, którzy mogliby oglądać cię z tyłu, a ja tylko z przodu. Niestety nie mam oczu po bokach.. Taka strata. <mruczy i uśmiecha się powoli. Kiedy przychodzi, podnosi się i przygląda się jej> Nadzieja na co? <pyta ciszej nie odrywając od niej wzroku>

 

#165 06-04-14 13:55:27

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

Masz rację, jednak wolałbym od razu oglądać z obu stron. <unosi kącik ust> Chyba wiem jak się czujesz. Prawie umarłaś. Różnica między nami jest taka.. <wstaje i sięga po swoje ray bany> Że ja umarłem na prawdę. Prawdę mówiąc, to doprowadziło do rozpadu mojego związku.. i częściowo mnie samego. <zakłada okulary na nos i kieruje się do wyjścia> Chodźmy. <kiwa głową i wychodzą>

 

#166 09-04-14 19:29:16

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

<już ubrany i całkiem suchy, z papierosem w ustach pojawia się przed hotelem. Wchodzi do niego, następnie do apartamentu i pakuje swoje rzeczy. Widząc też rzeczy Averii, uśmiecha się pod nosem i kończąc papierosa, zarzuca sobie torbę na ramię. Wypuszcza dym po chwili wyrzucając peta i pewnym siebie krokiem wychodzi z budynku przechodząc na parking. Widząc stłuczoną lampę i przygnieciony bok swojego Mercedesa, zaciska gniewnie wargi> Prima aprilis, kurwa? <warczy pod nosem, otwiera auto i wrzuca do niego torbę. Sięga po numer i wstukuje go w telefon. Kiedy wyświetla mu się numer Alice, spogląda na samochód stojący tuż przed nim. Bierze oddech i wypuszcza szybko powietrze nosem> Doigrałaś się, Cavercius. <szepcze i zagniata kartkę wyrzucając ją przez ramię. Myśląc nad czymś, rozgląda się przez moment i odchodzi zdecydowanym krokiem>

Ostatnio edytowany przez Alexander Kahn (09-04-14 19:30:27)

 

#167 09-04-14 21:37:13

Alexander Kahn

Gość

Re: Tower Beverly Hills Hotel

<wchodzi na parking i podrzuca w dłoni kluczyki samochodu Alice, które sprytnie podkradł. Gwiżdżąc cicho, przenosi torbę ze swojego niesprawnego do jazdy auta, do samochodu Alice. Siada na miejscu kierowcy odrzucając pakunek na miejsce obok, włącza radio na full i odjeżdża. Po jakimś czasie wyjeżdża na drogę główną i przyspiesza do tylu, ile da się wycisnąć z jej autka>

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kultura.pun.pl www.koszalinhh.pun.pl www.gossip-girl.pun.pl www.ktnewsfansubs.pun.pl www.zzn.pun.pl