Gość
Ostatnio edytowany przez Primrose Weasley (20-09-13 20:26:48)
Gość
<Właśnie skończyła jeść obiad. Ubiera się, maluje, robi fryzure i wychodzi.>
Gość
<Wróciła do domu, ściągła buty, przebrała się w wygodne ubranie i usiadła na kanapie z laptopem by pooglądać filmy.>
Gość
<po zjedzeniu dietetycznego obiadu ubrała się, zrobiła makijaż, splotła włosy w warkocz i wyszła>
Gość
<roztrzęsiona weszła do domu. Zmyła rozmazany makijaż, przebrała się w wygodniejsze ciuchy i oglądała film z rodzicami>
Gość
< spowrotem się ubiera, żegna z rodzicami, wychodzi>
Gość
<wróciła do domu, okąpała się i zagrzebała w pościeli z laptopem>
Gość
*kiedyś tam* <postanawia wyjechać na pare dni za miasto, właśnie wrca>
<od razu po wejściu do domu rzuca walizki na podłogę w pokoju, przebiera się, maluje na nowo, zaplata włosy w luźny warkocz, wychodzi>
Gość
<Po miłym wieczorze wraca do domu, bierze kąpiel, pozwala włosom samym wyschnąć i zakopuje się w poscieli oglądając filmy na laptopie przez resztę wieczoru>
Gość
<wstaje, bierze długi prysznic, suszy włosy poczym zapłata je w ķłosa. Ubiera się, je śniadanie, wychodzi.>
Gość
<kilka dni temu, wraca do domu, przez cały wieczór ogląda filmy na laptopie. Teraz dopiero wstała bierze kąpiel i je śniadanie. Czeka na swojego dawnego przyjaciela>
Gość
<przejeżdżając obok domu Prim, postanowił do niej wpaść; zaparkowal pod jej domem, wyszedł z samochodu z butelka whisky, zapukał do drzwi, usmiechna się nerwowo, gdy otworzyła mu nieznajoma kobieta; schował za plecy butelke> Dzień Dobry...Czy tu mieszka Prim? <zapytal zdezorientowany>
Gość
<słysząc pukanie do drzwi zbiegła na dół> -ooo Dean! Widzę, źe poznałeś juź moich rodziców. <zerknęła na mamę> którzy właściwie juź wychodzą. Wejdź na górę, do mojego pokoju. <bierze chłopaka za ręke i prowadzi do pokoju>
Gość
<gdy już byli w jej pokoju, spojrzal na dziewczynę krzyżując ręce na torsie> Powaznie? Mieszkasz z rodzicami? <uniosl brew>
Gość
-Co taki zdziwiony? Jestem od ciebie 8 lat młodsza. <Szczerzy zęby w promiennym uśmiechu> - Idę po jakieś kielichyt. Pewnie i tak zauważyli twoją wielce dyskretną butelkę. <Rzuciła chłopakowi rozbawione spojrzenie i wyszła>
Gość
<wywrócił oczami, rozglądnął się uważnie po pomieszczeniu; usiadł na fotelu; gdy Prim wróciła powiedział> Wiesz, szczerze mówiąc, to spodziewałem się tu plakatów tego całego Biebera i w ogóle... <posłał jej kąśliwy uśmiech>
Gość
<posłała chłopakowi kpiące spojrzenie> -U mnie? Ojej. Nie pomyliłeś swojej sypialniz moją? <Patrzy pytająco na chłopaka>
Gość
<prychnął> Ja nie mam sypialni, młoda <uniósł brew, wstał, otworzył butelkę i polał whisky do szklanek>
Gość
-Ach, no tak, zapomniałam, przecież ty jesteś taki dorosły. <Za jednym razem wypiła swoją szklankę i popatrzyła na chłopaka smutnym wzrokiem.> -Dawno się nie widzieliśmy. Chyba już cię nie znam. przynajmniej tak jak kiedyś.
Gość
Przecież przed spotkaniem w Falls widzieliśmy się ze dwa razy <wzruszył ramionami, coś sobie przypomniał> Aaa, no tak... To było wtedy. Ja mnie nieźle spiłaś... <oblizał usta>
Gość
-Nie no, nie było aż tak źle. Trochę ci się tylko język plątał. No może nie trochę. <Z rozbawieniem rzuciła chłopakowi szeroki uśmiech>
Gość
To było tylko raz <zaznaczył unosząc palec wskazujący, po chwili sie rozluźnił i napił trunku> Czy to nie jest trochę niezręczne, to mieszkanie z rodzicami? <uniósł brew>
Gość
-Hmmm, no właściwie, trochę jest. Ale moi rodzice są bardzo wyrozumiali. Sam widziałeś, jak przyszedłeś oni posłusznie wyszli. <uśmiechnęła sie tajemniczo do chłopaka>
Gość
<zmruzyl oczy> Chwila, czy oni wiedzą, że jesteś czarownica?
Gość
-Hmmm jakby to ująć.... jeszcze im nie powiedziałam <mruży oczy marszcząc nos>