Gość
Roxanne_Black napisał:
Louis Tomlinson napisał:
Louis Tomlinson napisał:
-Wiesz czemu Cię szukałem? Bo Cię kocham.-Louis...
-Dobrze wiem co powiesz.Ale ja nie potrafię inaczej.Kiedy to zrozumiesz?
Gość
Louis Tomlinson napisał:
Roxanne_Black napisał:
Louis Tomlinson napisał:
-Louis...
-Dobrze wiem co powiesz.Ale ja nie potrafię inaczej.Kiedy to zrozumiesz?
*I co ja mu miałam powiedzieć? Postanowiłam zmienić temat.*
-Napiłbyś się wieczorem szampana?
Gość
Roxanne_Black napisał:
Louis Tomlinson napisał:
Roxanne_Black napisał:
-Louis...-Dobrze wiem co powiesz.Ale ja nie potrafię inaczej.Kiedy to zrozumiesz?
*I co ja mu miałam powiedzieć? Postanowiłam zmienić temat.*
-Napiłbyś się wieczorem szampana?
-Wciąż nie potrafisz zmieniać tematu. *Uśmiechnął się.* Ale z chęcią się napije.Przyjdę po Ciebie o 20,Ok?
Teraz muszę iść.*Przytulił dziewczynę.*
Gość
Louis Tomlinson napisał:
Roxanne_Black napisał:
Louis Tomlinson napisał:
-Dobrze wiem co powiesz.Ale ja nie potrafię inaczej.Kiedy to zrozumiesz?*I co ja mu miałam powiedzieć? Postanowiłam zmienić temat.*
-Napiłbyś się wieczorem szampana?-Wciąż nie potrafisz zmieniać tematu. *Uśmiechnął się.* Ale z chęcią się napije.Przyjdę po Ciebie o 20,Ok?
Teraz muszę iść.*Przytulił dziewczynę.*
-Będę gotowa.Pa! *Zamknęłam drzwi za Louisem i poszłam do sypialni.Głowa mnie boli od przypominania sobie kłamstw.Dopiero teraz uświadomiłam sobie jak głupia byłam.Przyjaciele by mi pomogli.Ochronili by mnie.A ja głupia uciekłam.*
Gość
*Podszedł pod drzwi z bukietem kwiatów.Zapukał cicho.*
Gość
Louis Tomlinson napisał:
*Podszedł pod drzwi z bukietem kwiatów.Zapukał cicho.*
-Louis? *Spytała zaspanym głosem,otwierając drzwi.*-Myślałam że już nie przyjdziesz.
Gość
Roxanne_Black napisał:
Louis Tomlinson napisał:
*Podszedł pod drzwi z bukietem kwiatów.Zapukał cicho.*
-Louis? *Spytała zaspanym głosem,otwierając drzwi.*-Myślałam że już nie przyjdziesz.
-Zatrzymał mnie mały problem.Wybaczysz? *Pyta,podając dziewczynie bukiet kwiatów.*
Gość
Louis Tomlinson napisał:
Roxanne_Black napisał:
Louis Tomlinson napisał:
*Podszedł pod drzwi z bukietem kwiatów.Zapukał cicho.*
-Louis? *Spytała zaspanym głosem,otwierając drzwi.*-Myślałam że już nie przyjdziesz.
-Zatrzymał mnie mały problem.Wybaczysz? *Pyta,podając dziewczynie bukiet kwiatów.*
-Jakie piękne!Oczywiście że Ci wybaczę.Nie musiałeś mi przynosić kwiatów.*Powiedziałam,wpuszczając Louisa do domu.*
Gość
Roxanne_Black napisał:
Louis Tomlinson napisał:
Roxanne_Black napisał:
-Louis? *Spytała zaspanym głosem,otwierając drzwi.*-Myślałam że już nie przyjdziesz.-Zatrzymał mnie mały problem.Wybaczysz? *Pyta,podając dziewczynie bukiet kwiatów.*
-Jakie piękne!Oczywiście że Ci wybaczę.Nie musiałeś mi przynosić kwiatów.*Powiedziałam,wpuszczając Louisa do domu.*
-Ale się ucieszyłaś prawda? *Uśmiechnął się łobuzersko do dziewczyny.*
*Resztę wieczoru spędzili pijąc Czarną Magię,wyśmienite wino z Mrocznych Wymiarów.W nocy Roxanne nie pozwoliła Louisowi iść do siebie bo : a)było za późno b)był zbyt pijany.Obydwoje rozwalili się na łóżku Roxi i zasnęli.*
(Sorry że tak to opisałam ale jestem tylko na chwilkę )
Gość
*Przez cały dzisiejszy dzień siedzieli oglądając zdjęcia i przypominając sobie dawne czasy.Jest już późno więc Louis wychodzi.*
Gość
SMS DO ROXANNE:
Hej! Miałem przyjść po Ciebie ale zatrzymały mnie pewne sprawy.Nie miałem też zasięgu.Może wyjdziemy gdzieś dzisiaj? Charles xoxo
Gość
SMS DO ROXI:
Hejka! Idziemy gdzieś dzisiaj? Może do jakiejś restauracji? Kocham,Lou
Gość
*Zapukałem w drzwi i schowałem za plecami bukiecik.Po chwili otwarła drzwi.*
-Gotowa?-*Spytałem,podając jej kwiaty.*
Gość
Charles_Darcy napisał:
*Zapukałem w drzwi i schowałem za plecami bukiecik.Po chwili otwarła drzwi.*
-Gotowa?-*Spytałem,podając jej kwiaty.*
-Dziękuje,są piękne.* Pocałowałam go w policzek.*-Tylko wezmę torebkę i możemy iść.*
*Wzięłam kurtkę i zamknęłam drzwi.Złapałam Charlesa pod ramię i poszliśmy*
(Z tego co mi pisałaś ja moge wybrać miejsce... xD)
Gość
*Przez dwa dni siedziałam w domu i tylko leżałam w łóżku.Jeden pocałunek a ja nie potrafię się pozbierać.A Louis albo nie szuka,albo nie potrafi znaleźć adresu Annabelle.*
Gość
SMS OD LOUISA:
Na razie nic nie znalazłem.Czemu chcesz wyjechać?
Gość
SMS OD LOU:
Ubieraj się,wychodzimy.
Gość
SMS OD LOU:
Masz okres czy co? Chodź,wiem że Ci się spodoba.
Gość
SMS OD LOU:
Nie powiem Ci gdzie idziemy bo to niespodzianka
Ściągnij zaklęcie antyaportacyjne,bo nie chce mi się iść
Gość
*Ubrałam sweter i zeszłam na dół,ściągnąć to głupie zaklęcie*
Gość
Sms od Charlesa:
Proszę powiedz czemu uciekłaś.I odbierz,dzwoniłem setki razy.
Gość
*Aportowałem się do salonu dziewczyny.Ale nie udało mi się jej przestraszyć.Dałem jej kilka stokrotek,które urwałem sprzed domu.*
-Idziemy?
Gość
Louis Tomlinson napisał:
*Aportowałem się do salonu dziewczyny.Ale nie udało mi się jej przestraszyć.Dałem jej kilka stokrotek,które urwałem sprzed domu.*
-Idziemy?
-Tak.
Gość
Roxanne_Black napisał:
Louis Tomlinson napisał:
*Aportowałem się do salonu dziewczyny.Ale nie udało mi się jej przestraszyć.Dałem jej kilka stokrotek,które urwałem sprzed domu.*
-Idziemy?-Tak.
-No to złap mnie za ramię.Będziemy się aportować.