Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#26 23-06-13 19:42:01

DeanWest

Gość

Re: Ogród

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<Spojrzała na niego i uśmiechnęła się szeroko>
Ej, mieliśmy dzisiaj o wszystkim zapomnieć!
<szturchnęła go lekko>

Tak, ale coś się stało
*uśmiechnął się znacząco*

Nic, po prostu jest przerażony tym, że go jutro dorwę, nie przejmuj się nim, dobrze?
<Uśmiechnęła się słodko i musnęła jego policzek przytulając się do niego>

Tej prośby akurat nie mogę spełnić
*uśmiechnął się arogancko*

 

#27 23-06-13 19:42:20

Samuel Blackwood

Gość

Re: Ogród

BerryBlackmine napisał:

SamuelBlackwood napisał:

BerryBlackmine napisał:


*zamknęła oczy i pokiwała głową* Jasne. Zniszczyłam ci życie. Rozumiem. Wiesz co, mam pomysł *zerwała swój naszyjnik z werbeną* Zrób, co trzeba *poczuła jak do oczu napływają jej łzy*

Nie zabiję Cię. *burknął ze wściekłością, po czym kucnął przy niej i uśmiechnął się lekko* Możemy zostać... przyjaciółmi, ale nigdy nikim więcej, rozumiesz? *położył rękę na jej kolanie, uśmiechając się z otuchą* Tylko błagam.. porozmawiaj z Ann.

Nie chodziło mi o śmierć... *wywróciła oczami* Ja... ja po prostu raz w życiu pomyślałam o sobie, widać nie jest mi to pisane *uśmiechnęła się smutno* Porozmawiam z nią.

*zamknął oczy i niepewnie ją przytulił* Mogę Cię zahipnotyzować, byś... przestała mnie kochać.

 

#28 23-06-13 19:42:42

Ciara Dobrev

Gość

Re: Ogród

Ciara Dobrev napisał:

*Wpada do ogrodu, z wściekłą miną i siada jak najdalej od ludzi. Kuli się i zakrywa twarz czarnymi włosami*

*Wstaje, bierze głęboki oddech i wychodzi z balu. Idzie na ulicę*

 

#29 23-06-13 19:43:32

BerryBlackmine

Gość

Re: Ogród

SamuelBlackwood napisał:

BerryBlackmine napisał:

SamuelBlackwood napisał:


Nie zabiję Cię. *burknął ze wściekłością, po czym kucnął przy niej i uśmiechnął się lekko* Możemy zostać... przyjaciółmi, ale nigdy nikim więcej, rozumiesz? *położył rękę na jej kolanie, uśmiechając się z otuchą* Tylko błagam.. porozmawiaj z Ann.

Nie chodziło mi o śmierć... *wywróciła oczami* Ja... ja po prostu raz w życiu pomyślałam o sobie, widać nie jest mi to pisane *uśmiechnęła się smutno* Porozmawiam z nią.

*zamknął oczy i niepewnie ją przytulił* Mogę Cię zahipnotyzować, byś... przestała mnie kochać.

*pokiwała potwierdzająco głową i położyła na ławce swój naszyjnik*

 

#30 23-06-13 19:45:02

Rosalie Delacure

Gość

Re: Ogród

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Tak, ale coś się stało
*uśmiechnął się znacząco*

Nic, po prostu jest przerażony tym, że go jutro dorwę, nie przejmuj się nim, dobrze?
<Uśmiechnęła się słodko i musnęła jego policzek przytulając się do niego>

Tej prośby akurat nie mogę spełnić
*uśmiechnął się arogancko*

Postaraj się, chociaż dzisiaj, teraz, kiedy jesteśmy tutaj
<Spojrzała na niego błagalnie i pocałowała go czule w usta>
Proszę

 

#31 23-06-13 19:45:40

Samuel Blackwood

Gość

Re: Ogród

BerryBlackmine napisał:

SamuelBlackwood napisał:

BerryBlackmine napisał:


Nie chodziło mi o śmierć... *wywróciła oczami* Ja... ja po prostu raz w życiu pomyślałam o sobie, widać nie jest mi to pisane *uśmiechnęła się smutno* Porozmawiam z nią.

*zamknął oczy i niepewnie ją przytulił* Mogę Cię zahipnotyzować, byś... przestała mnie kochać.

*pokiwała potwierdzająco głową i położyła na ławce swój naszyjnik*

*uśmiechnał się do niej lekko i powiedział powoli, patrząc jej głęboko  oczy* Zapomnisz, że cokolwiek do mnie czułaś. Bedziesz wiodła normalne życie, będziesz po prostu sie dobrze bawić. A teraz... pogadaj z Ann. *mówił to bez zająknięcia, po czym wstał*

 

#32 23-06-13 19:46:04

DeanWest

Gość

Re: Ogród

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Nic, po prostu jest przerażony tym, że go jutro dorwę, nie przejmuj się nim, dobrze?
<Uśmiechnęła się słodko i musnęła jego policzek przytulając się do niego>

Tej prośby akurat nie mogę spełnić
*uśmiechnął się arogancko*

Postaraj się, chociaż dzisiaj, teraz, kiedy jesteśmy tutaj
<Spojrzała na niego błagalnie i pocałowała go czule w usta>
Proszę

Dobra, ale robię to tylko dla ciebie
*mrugnął do niej i pocałował ją w czoło*

 

#33 23-06-13 19:47:13

BerryBlackmine

Gość

Re: Ogród

SamuelBlackwood napisał:

BerryBlackmine napisał:

SamuelBlackwood napisał:


*zamknął oczy i niepewnie ją przytulił* Mogę Cię zahipnotyzować, byś... przestała mnie kochać.

*pokiwała potwierdzająco głową i położyła na ławce swój naszyjnik*

*uśmiechnał się do niej lekko i powiedział powoli, patrząc jej głęboko  oczy* Zapomnisz, że cokolwiek do mnie czułaś. Bedziesz wiodła normalne życie, będziesz po prostu sie dobrze bawić. A teraz... pogadaj z Ann. *mówił to bez zająknięcia, po czym wstał*

*pokiwała potwierdzająco głową i poszła do Ann*

 

#34 23-06-13 19:47:49

BerryBlackmine

Gość

Re: Ogród

Annabeth Blake napisał:

<przychodzi do ogrodu, siada na ławeczce, wpatruje się w bukiecik, który dostała od Samuela, w jej oczach ponownie zbierają się łzy>

*siada obok niej* Co sie stało?

 

#35 23-06-13 19:48:39

Rosalie Delacure

Gość

Re: Ogród

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Tej prośby akurat nie mogę spełnić
*uśmiechnął się arogancko*

Postaraj się, chociaż dzisiaj, teraz, kiedy jesteśmy tutaj
<Spojrzała na niego błagalnie i pocałowała go czule w usta>
Proszę

Dobra, ale robię to tylko dla ciebie
*mrugnął do niej i pocałował ją w czoło*

Dziękuję
<Uśmiechnęła się szeroko i odetchnęła z ulgą, oparła swoją głowę na jego ramieniu i wpatrywała się przez chwile w niebo>
Cokolwiek się stanie, to po prostu się tym nie przejmuj

 

#36 23-06-13 19:49:44

Samuel Blackwood

Gość

Re: Ogród

*wychodzi*

 

#37 23-06-13 19:51:45

DeanWest

Gość

Re: Ogród

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Postaraj się, chociaż dzisiaj, teraz, kiedy jesteśmy tutaj
<Spojrzała na niego błagalnie i pocałowała go czule w usta>
Proszę

Dobra, ale robię to tylko dla ciebie
*mrugnął do niej i pocałował ją w czoło*

Dziękuję
<Uśmiechnęła się szeroko i odetchnęła z ulgą, oparła swoją głowę na jego ramieniu i wpatrywała się przez chwile w niebo>
Cokolwiek się stanie, to po prostu się tym nie przejmuj

Dobrze... dobrze postaram się
*wywrócił oczami*

 

#38 23-06-13 19:53:01

Annabeth Blake

Gość

Re: Ogród

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

<przychodzi do ogrodu, siada na ławeczce, wpatruje się w bukiecik, który dostała od Samuela, w jej oczach ponownie zbierają się łzy>

*siada obok niej* Co sie stało?

O, cześć <wyciera łzy wierzchem dłoni> Nic nowego. Kolejny zawód miłosny.

 

#39 23-06-13 19:53:12

Rosalie Delacure

Gość

Re: Ogród

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Dobra, ale robię to tylko dla ciebie
*mrugnął do niej i pocałował ją w czoło*

Dziękuję
<Uśmiechnęła się szeroko i odetchnęła z ulgą, oparła swoją głowę na jego ramieniu i wpatrywała się przez chwile w niebo>
Cokolwiek się stanie, to po prostu się tym nie przejmuj

Dobrze... dobrze postaram się
*wywrócił oczami*

<przygryzła swoją dolną wargę i westchnęła ciężko wstając>
Muszę się czegoś napić, idziesz ze mną?
<poruszyła brwiami uśmiechając się szeroko>

 

#40 23-06-13 19:54:12

BerryBlackmine

Gość

Re: Ogród

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

<przychodzi do ogrodu, siada na ławeczce, wpatruje się w bukiecik, który dostała od Samuela, w jej oczach ponownie zbierają się łzy>

*siada obok niej* Co sie stało?

O, cześć <wyciera łzy wierzchem dłoni> Nic nowego. Kolejny zawód miłosny.

Słuchaj, Ann... *westchnęła* Wiem, że podoba ci się Samuel *uśmiechnęła się lekko*

 

#41 23-06-13 19:54:50

DeanWest

Gość

Re: Ogród

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Dziękuję
<Uśmiechnęła się szeroko i odetchnęła z ulgą, oparła swoją głowę na jego ramieniu i wpatrywała się przez chwile w niebo>
Cokolwiek się stanie, to po prostu się tym nie przejmuj

Dobrze... dobrze postaram się
*wywrócił oczami*

<przygryzła swoją dolną wargę i westchnęła ciężko wstając>
Muszę się czegoś napić, idziesz ze mną?
<poruszyła brwiami uśmiechając się szeroko>

Ty idź, zaraz do ciebie dołącze *uśmiechnął się i wyszedł z ogrodu*

 

#42 23-06-13 19:56:28

Rosalie Delacure

Gość

Re: Ogród

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Dobrze... dobrze postaram się
*wywrócił oczami*

<przygryzła swoją dolną wargę i westchnęła ciężko wstając>
Muszę się czegoś napić, idziesz ze mną?
<poruszyła brwiami uśmiechając się szeroko>

Ty idź, zaraz do ciebie dołącze *uśmiechnął się i wyszedł z ogrodu*

<sama też wyszła i skierowała się do sali by się czegoś napić>

 

#43 23-06-13 20:00:28

Annabeth Blake

Gość

Re: Ogród

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


*siada obok niej* Co sie stało?

O, cześć <wyciera łzy wierzchem dłoni> Nic nowego. Kolejny zawód miłosny.

Słuchaj, Ann... *westchnęła* Wiem, że podoba ci się Samuel *uśmiechnęła się lekko*

<popatrzyła się na nią> Berry, przepraszam cię. Wiem, że coś do niego czujesz i musisz wiedzieć, że ja nie jestem taka. Nie mogłabym ci go tak po prostu odebrać.

 

#44 23-06-13 20:02:58

BerryBlackmine

Gość

Re: Ogród

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


O, cześć <wyciera łzy wierzchem dłoni> Nic nowego. Kolejny zawód miłosny.

Słuchaj, Ann... *westchnęła* Wiem, że podoba ci się Samuel *uśmiechnęła się lekko*

<popatrzyła się na nią> Berry, przepraszam cię. Wiem, że coś do niego czujesz i musisz wiedzieć, że ja nie jestem taka. Nie mogłabym ci go tak po prostu odebrać.

Co? *popatrzyła na nią ze zdzwieniem* Ja nigdy nic do niego nie czułam. Jesteśmy tylko przyjaciółmi.

 

#45 23-06-13 20:08:14

Annabeth Blake

Gość

Re: Ogród

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Słuchaj, Ann... *westchnęła* Wiem, że podoba ci się Samuel *uśmiechnęła się lekko*

<popatrzyła się na nią> Berry, przepraszam cię. Wiem, że coś do niego czujesz i musisz wiedzieć, że ja nie jestem taka. Nie mogłabym ci go tak po prostu odebrać.

Co? *popatrzyła na nią ze zdzwieniem* Ja nigdy nic do niego nie czułam. Jesteśmy tylko przyjaciółmi.

<marszczy brwi> Ale mówiłaś... <milknie i po chwili coś dostrzega> Berry? Gdzie twój naszyjnik z werbeną? <pyta zdziwiona>

 

#46 23-06-13 20:10:22

BerryBlackmine

Gość

Re: Ogród

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


<popatrzyła się na nią> Berry, przepraszam cię. Wiem, że coś do niego czujesz i musisz wiedzieć, że ja nie jestem taka. Nie mogłabym ci go tak po prostu odebrać.

Co? *popatrzyła na nią ze zdzwieniem* Ja nigdy nic do niego nie czułam. Jesteśmy tylko przyjaciółmi.

<marszczy brwi> Ale mówiłaś... <milknie i po chwili coś dostrzega> Berry? Gdzie twój naszyjnik z werbeną? <pyta zdziwiona>

Zostawiłam go na ławce *wskazała na ławkę, na której przed chwilą rozmawiała z Samuelem*

 

#47 23-06-13 20:11:14

Annabeth Blake

Gość

Re: Ogród

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Co? *popatrzyła na nią ze zdzwieniem* Ja nigdy nic do niego nie czułam. Jesteśmy tylko przyjaciółmi.

<marszczy brwi> Ale mówiłaś... <milknie i po chwili coś dostrzega> Berry? Gdzie twój naszyjnik z werbeną? <pyta zdziwiona>

Zostawiłam go na ławce *wskazała na ławkę, na której przed chwilą rozmawiała z Samuelem*

Czemu go zdjęłaś? <unosi brwi>

 

#48 23-06-13 20:13:00

BerryBlackmine

Gość

Re: Ogród

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


<marszczy brwi> Ale mówiłaś... <milknie i po chwili coś dostrzega> Berry? Gdzie twój naszyjnik z werbeną? <pyta zdziwiona>

Zostawiłam go na ławce *wskazała na ławkę, na której przed chwilą rozmawiała z Samuelem*

Czemu go zdjęłaś? <unosi brwi>

Sama nie wiem *wzruszyła ramionami*

 

#49 23-06-13 20:14:05

Sam Overstreet

Gość

Re: Ogród

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


<marszczy brwi> Ale mówiłaś... <milknie i po chwili coś dostrzega> Berry? Gdzie twój naszyjnik z werbeną? <pyta zdziwiona>

Zostawiłam go na ławce *wskazała na ławkę, na której przed chwilą rozmawiała z Samuelem*

Czemu go zdjęłaś? <unosi brwi>

*Wchodzi do ogrodu, podchodzi do Ann i Berry.* Co robicie?

 

#50 23-06-13 20:16:08

BerryBlackmine

Gość

Re: Ogród

Sam Overstreet napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Zostawiłam go na ławce *wskazała na ławkę, na której przed chwilą rozmawiała z Samuelem*

Czemu go zdjęłaś? <unosi brwi>

*Wchodzi do ogrodu, podchodzi do Ann i Berry.* Co robicie?

Rozmawiamy *powiedziała nie patrząc na niego*

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.asg.pun.pl www.kielich.pun.pl www.forumgraonaruto.pun.pl www.agroekonomia.pun.pl www.grupa2212.pun.pl