Gość
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Dobra, ale my go zaskoczymy
*uśmiechnął się znacząco*<poruszyła brwiami>
O czym ty myślisz?Umów się z nim. Po prostu. Napisz mi, gdzie i o której. Będę w pobliżu na wszelki wypadek. Jasne?
*uniósł brwi ku górze*
Jeżeli będę mu mogła wszystko wygarnąć to się zgadzam
<westchnęła>
Gość
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
<poruszyła brwiami>
O czym ty myślisz?Umów się z nim. Po prostu. Napisz mi, gdzie i o której. Będę w pobliżu na wszelki wypadek. Jasne?
*uniósł brwi ku górze*Jeżeli będę mu mogła wszystko wygarnąć to się zgadzam
<westchnęła>
Ok, ale obiecaj, ze będziesz na sibie uwarzać
*spojrzał jej w oczy*
Gość
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Umów się z nim. Po prostu. Napisz mi, gdzie i o której. Będę w pobliżu na wszelki wypadek. Jasne?
*uniósł brwi ku górze*Jeżeli będę mu mogła wszystko wygarnąć to się zgadzam
<westchnęła>Ok, ale obiecaj, ze będziesz na sibie uwarzać
*spojrzał jej w oczy*
Przecież zawsze to robię!
<wywróciła oczami>
Więc pójdę się z nim spotkać, im szybciej tym lepiej
Gość
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
Jeżeli będę mu mogła wszystko wygarnąć to się zgadzam
<westchnęła>Ok, ale obiecaj, ze będziesz na sibie uwarzać
*spojrzał jej w oczy*Przecież zawsze to robię!
<wywróciła oczami>
Więc pójdę się z nim spotkać, im szybciej tym lepiej
Zaraz, ale jesteś w stanie chodzić?
*spojrzał na nią spod uniesionej brwi*
Gość
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Ok, ale obiecaj, ze będziesz na sibie uwarzać
*spojrzał jej w oczy*Przecież zawsze to robię!
<wywróciła oczami>
Więc pójdę się z nim spotkać, im szybciej tym lepiejZaraz, ale jesteś w stanie chodzić?
*spojrzał na nią spod uniesionej brwi*
<zrobiła kilka kroków prawie się przewracając>
Tak, jestem w jak najlepszym stanie
<zachichotała i znów zrobiła kilka kroków w stronę drzwi>
Gość
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
Przecież zawsze to robię!
<wywróciła oczami>
Więc pójdę się z nim spotkać, im szybciej tym lepiejZaraz, ale jesteś w stanie chodzić?
*spojrzał na nią spod uniesionej brwi*<zrobiła kilka kroków prawie się przewracając>
Tak, jestem w jak najlepszym stanie
<zachichotała i znów zrobiła kilka kroków w stronę drzwi>
*pojawił się przed nią z szybkością wampira*
Nigdzie nie idziesz, póki nie wydobrzejesz
Gość
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Zaraz, ale jesteś w stanie chodzić?
*spojrzał na nią spod uniesionej brwi*<zrobiła kilka kroków prawie się przewracając>
Tak, jestem w jak najlepszym stanie
<zachichotała i znów zrobiła kilka kroków w stronę drzwi>*pojawił się przed nią z szybkością wampira*
Nigdzie nie idziesz, póki nie wydobrzejesz
<uśmiechnęła się słodko>
Spokojnie już mi lepiej
<zrobiła następnych kilka kroków i tym razem nawet się nie zachwiała>
Muszę iść do siebie się przebrać, potem się spotkamy i pójdziemy do Kurta
<podeszła bliżej i musnęła szybko, ale czuje jego usta>
Dziękuję za wszystko
Gość
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
<zrobiła kilka kroków prawie się przewracając>
Tak, jestem w jak najlepszym stanie
<zachichotała i znów zrobiła kilka kroków w stronę drzwi>*pojawił się przed nią z szybkością wampira*
Nigdzie nie idziesz, póki nie wydobrzejesz<uśmiechnęła się słodko>
Spokojnie już mi lepiej
<zrobiła następnych kilka kroków i tym razem nawet się nie zachwiała>
Muszę iść do siebie się przebrać, potem się spotkamy i pójdziemy do Kurta
<podeszła bliżej i musnęła szybko, ale czuje jego usta>
Dziękuję za wszystko
*uśmiechnął się lekko, po czym westchnął*
Uważaj na siebie
*zrobił krok w bok robiąc jej przejście*
Gość
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
*pojawił się przed nią z szybkością wampira*
Nigdzie nie idziesz, póki nie wydobrzejesz<uśmiechnęła się słodko>
Spokojnie już mi lepiej
<zrobiła następnych kilka kroków i tym razem nawet się nie zachwiała>
Muszę iść do siebie się przebrać, potem się spotkamy i pójdziemy do Kurta
<podeszła bliżej i musnęła szybko, ale czuje jego usta>
Dziękuję za wszystko*uśmiechnął się lekko, po czym westchnął*
Uważaj na siebie
*zrobił krok w bok robiąc jej przejście*
Przecież zawsze uważam
<zaśmiała się i wyszła z jego domu>
Gość
*po jej wyjściu, usiadł na kanapie i czekał*
Gość
SMS OD ROSALIE: On się mnie boi, wysłał swoją dziewczynę by mnie nastraszyć..
Gość
SMS OD ROSALIE: Idę się z nim spotkać
Gość
SMS OD ROSALIE: Jak go znajdę dam Ci znać
Gość
SMS OD ROSALIE: Blue night
Gość
*po odebraniu sms, wychodzi szybko z domu*
Gość
SMS OD ROSALIE: Nienawidzę kiedy tak po prostu znikasz ;/
Gość
*wszedł, kopnął ze wściekłości w szafkę, która się przewróciła, wytarł twarz z krwi, wział szybki prysznic i położył się na łóżku myśląc*
Gość
*budzi sie, przebiera, wychodzi*
Gość
*wchodzi*
Gość
*wyjeżdża spod domu samochodem*
Gość
*parkuje pod domem, wchodzi do niego, przebiera się i kładzie się spać*
Gość
*budzi się, przebiera, wychodzi*
Gość
*dzi, pakuje najpotrzebniejsze rzeczy, wychodzi z domu, wchodzi do samochodu i jedzie na lotnisko*
Gość
*przyjeżdża samochodem pod dom, wchodzi, rozpakowuje się, myje się, przebiera i wychodzi*
Gość
*przybiega pod dom, wchodzi do samochodu i wyjżdża*