Charlotte Hall - 22-03-14 20:51:44

http://25.media.tumblr.com/c11c68f99d400cd79d56dfa1609440cd/tumblr_mk3r9x35gZ1s7e3jso1_1280.jpg

Charlotte Hall - 22-03-14 20:51:55

*Charlotte spotkała się przed wejsciem z agentem nieruchomości. Razem weszli do budynku i wjechali windą na piętro. Przeszli przez niewielki przedpokój i mężczyzna otworzył drzwi do loftu. Charlotte wesza pierwsza i zaczęła się rozglądać. Na dole wszystko było dobrze, więc weszła po drewnianych schodach na piętro. Uśmiechneła się i wychyliła przez szklaną barierkę.*
Wszystko dobrze? *zapytał mężczyzna, a Charlotte pokiwała głową.*
Wszystko w najlpeszym porządku. *odpowiedziała anielica i zeszła na dół. Razem z  agentem podeszła do stołu, na którym on zdążył już rozłożyć potrzebne dokumenty. Agent podał jej pióro. Właściwie dlaczego kupowała mieszkanie? Moze i przespała się z Alexandrem, może i powiedzieli sobie kilka rzeczy, ale to nie zobowiązywało jej do mieszkanai z nim. Pokręciła nieznacznie głową. Jeśli u niego mieszkała, mogła zniknąć w każdej chwili. Jeśli kupi sobie mieszkanie, będzie to oznaczało, że zostaje na dłużej. Charlotte wzieła od agenta pióro i podpisała wszystko w potrzebnych miejscach. Mężczyzna złożył papiery, zostawiając kopie dla C. Wręczył jej nowe, błyszczące klucze do loftu i poszli do wyjścia. Wyszli do przedpokoju, dziewczyna zamkneła drzwi na klucz i weszła z agentem do windy. Zamknęły się drzwi, zjechali na dół i po chwili opuścili budynek.*

Charlotte Hall - 22-03-14 23:57:48

*Charlotte pojawiła się w lofcie. Zapaliła światło i przeszła od drzwi do głównej części. Tam rzuciła torebkę na stół, razem z kurtką, którą zdjęła chwilę wcześniej. Rozwiązała kucyka i teleportowała sie na pietro. Tam, tuż przy schodach rozpięła sukienkę i idąc w stronę zaścielonego i prygotowanego już łózka, zrzuciła ją na podłogę. To samo zrobiła z zegarkiem i butami. W końcu, w samej bieliźnie, rzuciła się na łóżko, przykryła się kołdrą i położyła spać.*

Charlotte Hall - 23-03-14 10:55:03

*Anielica przebudziła się nad ranem i przetarła oczy. Gdzie ona była? no tak. W nowym mieszkaniu.. Lofcie. Nieważne. Wstała z łóżka i idąc do schodów teleportowała się na dół. Staneła w kuchni i otworzyła lodówkę. Była pełna, tak jak prosiła. Charlotte wyjeła sobie z niej kilka rzeczy, zamkneła lodówkę i przeszukała szuflady nie mając pojęcia gdzie była patelnia. Gdy w końcu znalazła potrzebne jej patelnię, mikser i miskę zaczęła robic naleśniki. Gdy skończyła, suiadła na kanapie przed telewizorem.*

Charlotte Hall - 23-03-14 11:52:38

*Kiedy skończyłą jeść, odstawiła talerz do zlewu i poszła, tym razem po schodach, na górę. Ubrała się z powrotem w sukienkę, poszła do łazienki, gdzie upięła ponownie włosy i teleportowała się do domu Kahna.*

Charlotte Hall - 24-03-14 12:37:23

*poprzedniego wieczora Charlotte podjechała na motorze pod budynek. Zeszła z motoru i zdjeła kask. Wzieła w ręce torby i kask, po czym teleportowała się do loftu. Odstawiła torby i kask pod ścianę i zdjęła z siebie płaszcz. Wzięła prysznic i niedługo później położyla się do łóżka, jednak nie usneła. Nie była w stanie. Dopiero koło czwartej nad ranem usneła.*
*Anielica obudziła się i przetarła powieki. Gdzie była? No tak. Leżała sama w nowym lofcie, który sobie kupiła. Po pół godzinie zwlokła się z łóżka i teleportowała się na dół. Wzieła ubrania z torby i poszła do łazienki się ubrać. Kiedy wróciła do głównej częśći uznałą że ma trochę za mało ubrań, jeśli nie chce chodzić w kółko w tym samym. Wzieła więc torebkę i wyszła z mieszkania.*

Charlotte Hall - 24-03-14 15:41:51

*Charlotte wróciła do loftu i rzuciła torby koło wejścia. Z jednej z nich wyjeła butelkę wina i poszła do kuchni. Z dna lodówki wyjeła jeden z woreczków z krwią, które kazała tam umieścić. Odcieła kant  woreczka, wyjeła  z szafki kieliszek i wlała do niego krew i wino. Zamieszała kieliszkiem i po chwili zasiadła na kanapie, włączyła telwizję i delektowała się krwawym winem*

Charlotte Hall - 25-03-14 07:28:12

*Kiedy wypiła całą butelkę "kwawego wina", siłąą rzeczy zasnęła na kanapie. Anielica obudziła się dopierorano. Zdezorientowana sięgneła po telefon żeby sprawdzić godzine. Wtedy zobaczyła że dostała SMSa.  Odpisała na niego z zaciśniętymi ustam. Teleportowała się na górę do łóżka, gdzie położyła się z laptopem oglądajac jakieś filmy.*

Charlotte Hall - 25-03-14 15:23:55

*Charlotte w końcu zamkneła laptopa i wstała z łóżka. Poszła pod prysznic i gdy wyszła z łazienki załozyła spodenki i luźny t-shirt. Zabrała się za rozpakowywanie wszystkich swoich rzeczy*

Alexander Kahn - 25-03-14 19:34:10

<podchodzi i puka kilka razy; opiera suę szelmowsko o framugę>

Charlotte Hall - 25-03-14 22:56:49

*Charlotte odłożyła pod łóżko ostatnią pustą torbę, gdy rozległo sie pukanie do drzwi. Spod poduszki wyjeła ulubiony nóż, ścisneła go w dłoni i teleportowała się pod same drzwi. Otworzyła je, chowajac dłoń ze sztyletem za plecami. Widząc Alexandra zamrugała.* Och.. Nie wydaje mi się, że wspomniałam gdzie dokładnie mieszkam, prawda? *zapytała i oparła się o otwarte drzwi, zwieszajac przy boku dłoń ze sztyletem.*

(o boże xd dopiero zauważyłam, przepraszam)

Alexander Kahn - 25-03-14 23:12:06

Prawda. <unosi kącik ust, wchodzi do środka o rozgląda się> Wszędzie chowasz sztylety?

Charlotte Hall - 25-03-14 23:16:51

Jest sens, żebym pytała jak sie tego dowiedziałeś? *Zapytała rozleniwionym, nieco obojętnym tonem. Kiedy Alexander wszedł do  środka, C. orócił się za nim i zamkneła za sobą drzwi.* Gdzie tylko się da. *odpowiedziała i wywróciła oczami, gdy Kahn nie patrzył. Ruszyła za nim,  nadal trzymajac nóż w ręku i mimowolnie sie nim bawiąc.*

Alexander Kahn - 25-03-14 23:25:26

Po prostu. Nie zostawiłbym cię bez opieki. <mruczy pod nosem i dotyka różnych rzeczy> Polujesz na mnie? Byłem aż tak niegrzeczny? <odwraca się, patrzy w jej oczy i uśmiecha się łobuzersko>

Charlotte Hall - 25-03-14 23:29:17

Czyli cały czas miałam ogon. Pięknie. *pokręciła głową. Stanowczym krokiem przeszła koło hybrydy i trzepneła go lekko po rękach.* Ręce przy sobie. *mrukneła  z uśmiechem i podeszła po chwili do lodówki.* Nie schlebiaj sobie. *Wyjeła z niej dwa woreczki krwi, a z szafki obok butelkę wina i jeden, a po chwili i drugi kieliszek.* Napijesz się?

Alexander Kahn - 25-03-14 23:33:37

Dzisiaj zostaję na noc. <rozsiada się na kanapie> Mam przy sobie, póki co. <mruczy i unosi kącik ust> Jasne. Tradycyjnie.

Charlotte Hall - 26-03-14 06:22:03

Na noc? *uiosła brwi, ale po chwili zamrugała oczami i opanowała zaskoczenie.* I lepiej żeby tak na razie zostało. *usmiechneła się pod nosem i wzieła sie za mieszanie krwi i wina w kieliszkach. Kiedy skończyła, Wyjeła z lodówki jeszcze jeden woreczek i z nim oraz z kieliszkami w dłoni, teleportowała się na miejsce koło kanapy. Swój kieliszek odstawiła na szklany stolik, drugi podała Kahnowi i rzuciła na szkło jeszcze woreczek.* Na wypadek jakbyś zgłodniał. Bo zakładam, żę rzadko komuś się wgryzasz w szyję. *usmiechneła się lekko i usiadła na kanapie koło hybrydy biorąc kieliszek ze stolika.*

Alexander Kahn - 26-03-14 09:08:09

Tak, na noc. <unosi kącik ust leniwie> Nic nie obiecuję <rozkłada bezradnie ręce i uśmiecha się lekko> Dawno tego nie robiłem. Twoje mieszkanie wygląda całkiem dobrze. <sięga po kieliszek i upija trochę wina> Nie chcę rezygnować z żadnej z was. I nie chcę cię stracić. <mówi po chwili i patrzy w jej oczy>

Charlotte Hall - 26-03-14 11:05:56

*Kiwnela glowa.* Dziekuje.  *Charlotte uciekla wzrokiem przed Alexem  i spojrzala do kieliszka. po chwili napila sie troche wina, oblizala wargi i oparla kieliszek na kolanie.* Czyli koniec unikania tematu. *westchnela bezradnie.* Rozumiem, Alex.  nie kaze ci w pelni rezygnowac z jednej, a drugiej dac wszystko. Chce, zebys wybral... *zacisnela usta nie wiedzac jak to dsokonczyc.*

Alexander Kahn - 26-03-14 19:20:15

<marszczy brwi, ale po chwili odwraca wzrok. Bierze oddech i na chwilę zamyka oczy> Chcesz żebym wybrał którą kocham bardziej, tak? <uchyla powieki i patrzy w jej tęczówki>

Charlotte Hall - 26-03-14 19:26:10

*ręka w której trzymała kieliszek, zatrzęsła się niebezpiecznie. Charlotte spojrzała na Alexandra.* Nie. Nie którą kochasz bardziej... *zamilkła, nie mogąc wydusić słowa przez zaciśnięte gardło.* Nie chcę żebyś wybierał, której dasz wszystko. Nie każę ci rezygnować z którejs z nas. Po prostu.. Zdecyduj, która będzie miała więcej.. *powiedziała w końcu i odwróciła wzrok.* To wciąż nie brzmi tak, jakbym chciała...

Alexander Kahn - 26-03-14 19:30:18

Charlotte.. <mruczy i kładzie dłoń na jej dłoni; ściska ją delikatnie> Miała więcej mnie? Nie rozumiem, po prostu to powiedz. CHcesz mnie na wyłączność? <patrzy w jej oczy>

Alexander Kahn - 26-03-14 19:31:14

Charlotte.. <mruczy i kładzie dłoń na jej dłoni; ściska ją delikatnie> Miała więcej mnie? Nie rozumiem, po prostu to powiedz. CHcesz mnie na wyłączność? <patrzy w jej oczy>

Charlotte Hall - 26-03-14 19:34:59

*Znów spojrzała na Alexandra, gdy ten ścisnął jej dłoń. Mimowolnie odwzajemniła ten gest.* Mi już nawet nie chodzi o wyłączność. Nie chcę po prostu być obwiniana za każdy gest. Ale założę się, że Miranda by chciała mieć cię... na wyłączność. *Charlotte uśmiechneła się ponuro*

Alexander Kahn - 26-03-14 19:49:38

Nie możecie po prostu się dogadać? <wzdycha i pociera powieki. Przez chwilę wpatruje się w nią w milczeniu i odwraca wzrok przełykając ślinę> Od jak dawna.. <uchyla wargi i bierze oddech> ty..

Charlotte Hall - 26-03-14 19:54:03

Ile razy mam mówić, że ja nie mam problemu, żeby z nią porozmawiać. Po imprezie już mi przeszło. *Zacisnęła usta w coś, co miało przypominac uśmiech. Kiedy Kahn zaczął mówić, anielica wzruszyła bezsilnie ramionami.* Ja.. Ja sama nie wiem.

Alexander Kahn - 26-03-14 20:03:33

<pociera powieki i zaczyna się śmiać> Char.. Nie rozumiem. Naprawdę. Może jestem głupi  <uśmiecha się, puszcza jej dłoń i przytula ją do siebie chowając ją w swoich ramionach>

Charlotte Hall - 26-03-14 20:05:54

*Poddała się i wtuliła się w Alexandra. Po chwili po jej policzkach spłyneły pojedyńcze łzy.* Powiem ci, że ja sama sie w tym pogubiłam.

Alexander Kahn - 26-03-14 20:19:19

Nie martw się. Będę przy tobie, zawsze. <chwyta ją tak, że teraz siedzi na jego kolanach i gładzi jej plecy uspokajająco> Odnajdź się.

Charlotte Hall - 26-03-14 20:25:08

*Niczym dziecko, pozwoliła Alexowi przesadzić siebie. Charlotte zacisneła palce na jego koszulce i kurczowo się go trzymając oparła brode na jego ramieniu. Po chwili schowała twarz w zagłębieniu jego szyi, aż w końcu podniosła głowę i spojrzała hybrydzie w oczy.* Wiem. *wyszeptała i przygryzła dolną wargę. Dopiero po kilku sekundach zupełnego bezruchu pocałowała niepewnie Alexandra.*

Alexander Kahn - 26-03-14 20:31:29

<kiedy się poddaje, przytula ją do siebie mocniej i opuszkami palców dotyka jej karku przyjemnie. Kiedy unosi głowę, wstrzymuje na chwilę oddech nieświadomie i przymyka powieki, kiedy go całuje. Niepewnie i dopiero po chwili muska jej wargi delikatnie swoimi, aż otwiera oczy patrząc z bliska w jej tęczówki i prawie słysząc jak szybko bije mu serce, wypuszcza wolno powietrze>

Charlotte Hall - 26-03-14 20:37:28

*Czując pod palcami bicie serca Alexandra, uświadomiłą sobie, że jej własne biło równie szybko, jeśli nie szybciej. Po chwili odsuneła się, kilka sekund wytrzymała spojrzenie hybrydy, aż zamkneła oczy i z westchnięciem oparła się czołem i obojczyk Alexa.*

Alexander Kahn - 26-03-14 20:47:09

<nie mogąc się powstrzymać, opuszkami palców przesuwa wzdłuż jej pleców i na moment zamyka oczy. Składa krótki pocałunek na jej szyi, odsuwa się odkładając ją delikatnie na miejsce obok, sięga po swój kieliszek i wstaje stając przy oknie. Opróżnia go na raz i bierze oddech nie wiedząc co powiedzieć> Nie masz zamiaru wrócić do domu, huh?

Charlotte Hall - 26-03-14 20:56:44

*Poprawiła na sobie bluzkę i założyła za ucho kosmyk włosów. Wzieła do ręki swój kieliszek i napiła sie trochę wina. Powędrowała wzrokiem za hybrydą. Słysząc go, zmarszczyła brwi.* To zależy, czy wprowadziłabym się na takich samych warunkach jak inni. *spojrzała na niego uśmiechajac sie nieco złośliwie* Widziałam ogłoszenie. *wytłumaczyła* Ale tak szczerze, to nie wiem. Nie czujesz się pewnie, gdy mam swoje mieszkanie? *westchneła cicho.* Mam na myśli to, że dopóki mieszkałam czy to w motelu, czy tymczasowo u ciebie, w każdej chwili mogłam po prostu zniknąć. *Charlotte wstała i podeszła do Alexandra. Przysiałdła na brzegu blatu.* A teraz, kiedy mam własne mieszkanie, wygląda jakbym planowała tu zostać na dłuzej. *dokończyła tłumaczenia.* I tu przynajmniej nie wejdzie mi nagle czarownica. *uniosła kąciki ust w uśmiechu.*

Alexander Kahn - 26-03-14 21:44:38

Co masz na myśli? Całkiem za darmo i funduję ci masaże jako właściciel? <usmiecha sie szeroko i opiera posladkiem o parapet> Pewnie? <wzdycha cicho> Czuję się pewnie kiedy jesteś blisko. <zaciska wargi> Nie odeszłabyś ode mnie. <spogląda w jej oczy> Masz rację. <śmieje się i kręci głową> Więc gdzie śpię ja? <unosi brew i uśmiecha się szelmowsko>

Charlotte Hall - 26-03-14 21:56:27

Myślałam, że ewentualnie wrócę na starych warunkach, czyli co jakiś czas butelka wina i ciekawe wycieczki, takie jak londyński bank. Ale jeśli się upierasz, to masaże mozesz dorzucić do oferty. *odpowiedziała z usmiechem.* Blisko? Jak blisko? *uniosła rozbawiona brwi.* Nie? *zamrugała kilkakrotnie.* a przepraszam bardzo, co ostatnio zrobiłam? *zapytała z poważna miną. Po chwili roześmiała się.*  Masz do wyboru kanapę, która jest bardzo wygodna, albo pół mojego łózka, które jest jeszcze wygodniejsze.

Alexander Kahn - 26-03-14 22:29:14

Więc skusisz się na te masaże? Super <uśmiecha się promiennie> Obojętnie. Obym wiedział, że jesteś bezpieczna. <unosi kącik ust patrząc w jej oczy> Wcale nie odeszłaś. Sprawiłaś, żebym zatęsknił. Ty może nawet też. <przechyla lekko głowę w bok przygladając się jej> Wybieram łóżko, miejsce w środku! <uśmiecha się i rozgląda> Prysznic?

Charlotte Hall - 26-03-14 22:39:31

Nie przesadzaj, bo wybór ograniczę ci do wanny. *droczyła się z hybrydą.* Jasne. *odpowiedziała i zeskoczyła z blatu. Złapała Alexa za dłoń i pociągneła go kawałek za sobą w stronę łazienki. Puściła jego rękę i staneła przy drzwiach do łazienki uśmiechając się.* W pojedynkę czy razem?

Alexander Kahn - 26-03-14 22:48:53

W tej klitce mieści się jeszcze wanna? <uśmiecha się i widząc jej minę wybucha śmiechem. Kiedy chce puŝcić jego dłoń, zaciska palce mocniej na jej palcach, aby tego nie robiła i wchodzą do łazienki. Droczą się jak zwykle, biorą prysznic, przebierają - Alex zostaje w bokserkach, Char w swojej luznej koszulce. W koncu kladza sie na lozku klocac o miejsce na srodku. W koncu Char spi na Alexie, on ja przytula i oboje sa na srodku, az zasypiaja>

Charlotte Hall - 27-03-14 14:41:06

*Charlotte obudziła się wtulona w Alexandra. Delikatnie, tak by go nie obudzić, wstała i przykruła go kołdrą. Teleporotwała się na dół. Zebrała kieliszki ze stolika i dopiła swoje wino, które zostawiła poprzedniego wieczora po czym wrzuciła kieliszki do zlewu. Anielica zabrała się za robienie naleśników na sniadanie.. czy tam obiad. *

Alexander Kahn - 27-03-14 23:38:46

<gdzies rano powoli przebudza sie i mruczy cos cicho. Wstaje wolno, schodzi na dol i zaczepia Char. Przepychaja sie chwile, smieja i jedza cos. Spedzaja wspolnie dzien, az kiedy Char zasypia na kanapie, Alex okrywa ja dokladnie i caluje w czolo. Sprzata, scisza tv i wychodzi dokladnie za soba zamykajac i zabierajac sobie dodatkowy klucz do loftu>

Charlotte Hall - 28-03-14 21:24:07

*Dziś Charlotte obudziła się koło południa i spędziła spokojny dzień w lofcie. Pod wieczór wzieła prysznic, ubrała się i znikneła z loftu*

Charlotte Hall - 29-03-14 19:48:18

*Charlotte pojawiła się rano w domu i poszła pod prysznic niemal od razu. Kiedy wyszła, przebrała się w coś wygodnego i spędziła cały dzień w domu. Koło 16 upiekła babeczki. W końcu po 19.00 przebrała sie w coś bardziej wyjściowego, wzieła babeczkę i wyszła z loftu*

Red Coat - 30-03-14 16:06:37

BLOCKED ID napisał:

Zauważyłaś, co takiego przeszkadza ci mieć Alexandra na własność? Pewna lokowana zdzira, która rości sobie do niego prawa w czasie, gdy zabawia się ze swoim gwałcicielem. Zabawne, prawda? Złamie serce twojego ukochanego ponownie, ale złamanie karku Mirandzie pozostawiam tobie. Nie zawiedź mnie.

Charlotte Hall - 30-03-14 18:35:04

*Kiedy Alexander odstawił Charlotte do domu, nie była już mocno pijana.. no moze troche wstawiona, ale bez przesady. Tak czy inaczej, chwile po 17 padła na kanapę i usneła. Po półtorej godziny obudziła sie. Siegneła po telefon żeby sprawdzić godzinę, i wtedy odczytała wiadomosć od RC. Uśmiechneła się pod nosem i wstała z kanapy obracajac komórkę w dłoni. Poszła wziąć prysznic i przebrać sie. Ubrana zrbiła sobie kawę i gdy ja wypiła, wyszła z domu*

Charlotte Hall - 30-03-14 23:29:33

*pojawiła sie w lofcie i powiesiła kurtkę przy wejściu. idąc do głównej części zostawiała za sobą buty i inne części garderoby. W końcu dotarła do lazienki, gdzienapusciła wody do wanny i dodała olejek. Związała włosy w kok. Z telefonem w dłoni weszła do wanny i napisała SMSa.*

Alexander Kahn - 30-03-14 23:47:53

<podchodzi pod mieszkanie i bierze oddech. Pociera powieki czując jak kręci mu się w głowie od nadmiaru alkoholu i puka kilka razy podpierając się dłonią o framugę.>

Charlotte Hall - 30-03-14 23:50:36

*Słysząc pukanie do drzwi wyszła z wanny pełnej piany, która osadziła sie na jej szczupłym ciele. Nie zawracajac sobie głowy ręcznikiem wyszła z łazienki i podeszła do drzwi. Otworzyła je i spojrzała na Alexandra.* Hej. *przywitała sie z usmeichem czajacym się na ustach, ale po chwili zmarszczyła brwi widząc w jakim stanie była hybryda.*

Alexander Kahn - 30-03-14 23:53:40

<uchyla powieki które przymknął i lustruje ją od dołu po samą górę. Uchyla wargi chcąc powiedzieć po prostu 'hej', ale chwilowo nie może nic z siebie wydusić, więc milczy przez chwilę i unosi wzrok do jej oczu> Ty to wiesz jak poprawić mi humor. <uśmiecha się młodo, robi kilka kroków w jej stronę, układa dłonie na jej policzkach i składa na jej wargach głęboki pocałunek> Hej <mruczy cicho, kiedy się odrywa, unosi kącik ust i wchodzi do środka>

Charlotte Hall - 30-03-14 23:58:32

*odwzajemniła z zadowoleniem pocałunek i odsuneła sie nieznacznie. Kiedy A. wszedł do srodka anielica zamkneła za nim drzwi i poprowadzią go do salonu. Kiedy ten coś tak robił, Charlotte teleportowała sie na chwilę na górę i zarzcuiła na siebie cienki satynowy szlafrok i wiążąc go zeszła boso po schodach. Podeszła do Alexandra.* To co to za wieści?

Alexander Kahn - 31-03-14 00:01:45

<siada na kanapie i przeciera twarz dłonią czekając za Char. Kiedy schodzi, podąża za nią wzrokiem i uśmiecha się lekko> Wolałem cię w poprzedniej wersji, ale.. <spogląda na jej nogi i unosi kącik ust> Nie narzekam. <śmieje się krótko i opada na oparcie kanapy rozkładając bezradnie ręce> Zajebałem Charlesowi, wyrwałem mu serce i zerwałem z Mirandą. Wszystko zaraz po tym, kiedy dostałem wiadomość, że z nim kręci. Poszedłem, no i byli razem. Jak telenowela, huh? <mruczy i uśmiecha się pod nosem. Chwyta ją za końcówkę szlafroka i pociąga tak, że wpada prosto na jego kolana> W końcu wybrałem słusznie.

Charlotte Hall - 31-03-14 00:09:29

W tej nie będę cię rozpraszać. Aż tak.. *uśmiechneła się wzruszajac niewinnie ramonami. Wysłuchała tego o czym mówił i zmarszczyła skonfudowana brwi. Zanim coś odpowiedziała, Alexander pociągnął ją na swoje kolana. Zaśmiałą sie cicho i lądując na jego kolanach. Zaplotła ręce na jego szyi i spojrzała mu w oczy.* Jeśli wyrwałeś mu serce.. Czy on umarł czy nadal zyje? Po drugie, mówiłam, że ona znów cię zrani. Raz za razem, jak w telenoweli *przytakneła* No i po trzecie.. Też dostałam wiadomość. *pokazała ja Alexowi.* Teraz juz moge przejsć do działania. *uśmiechneła sie nachylajac sie do ust chłopaka.*

Alexander Kahn - 31-03-14 00:13:03

Ma się dobrze, a to wielka szkoda. <przewraca oczami nieco rozbawiony przez działanie alkoholu> Owszem, miałaś rację. Myślę, że tak naprawdę.. przez cały czas o tym wiedziałem, ale nie chciałem się do tego przyznać. <unosi słabo kącik ust i opuszkami palców dotyka jej uda patrząc na swoje ruchy. Po chwili spogląda na wiadomość i zaczyna się śmiać> Nie wierzę.. To intryga. Wiedziałaś, że to sie stanie. Znowu. <kręci rozbawiony głową i unosi ją spoglądając w jej oczy. Kiedy się zbliża, przymyka powieki i najpierw dotyka jej warg powoli swoimi, ale po chwili nieco pogłębia pocałunek> Nieźle ci idzie jak na początek. <mruczy kąśliwie nie odrywając się od jej warg i uśmiecha się lekko z wciąż zamkniętymi oczami>

Charlotte Hall - 31-03-14 00:27:13

Jak to mówią.. Złego diabli nie biorą. *zażartowała gładząc paznokciami kark Alexandra.* Sama też mam problem żeby uwierzyc. Ale powiedz mi, czy ty potrafisz niepakować się w żadne kłopoty, skandale czy intrygi? Niektórzy nie potrafią się bez tego obejść. *stwierdziła zsuwajac prawą dłoń na jego szyję. Kiedy ja pocałował, odwzajemniła gest.* Nieźle? *zapytała rozbawiona. Pogłebiła pocałunek jeszcze bardziej. Nagle w ułamku sekundy przygryzła chłopakowi wargę i zaprzestała pocałunków schodząc z Alexandra i siadajac koło niego.* Uważaj bo zaraz nie będziesz tu spac. *zaśmiała sie i spojrzała na niego*

Alexander Kahn - 31-03-14 00:30:56

Okay, to prawda. Albo mnie ktoś zabija, ratuje, albo ktoś ciągle chce mnie zabić, czy zniszczyć moje życie, jak RC, czy sama Miranda. <zaciska wargi i wzdycha cicho> Nieźle.. Bardzo nieźle. <odwzajemnia pocałunek, a kiedy przygryza jego wargę, uśmiecha się szeroko i po chwili uchyla powieki> Oczywiście, że będę. Zależy tylko które miejsce dla mnie zarezerwowałaś - kanapa, czy łóżko? Bo naprawdę już padam. <śmieje się cicho i układa głowę na jej kolanach przymykając powieki>

Charlotte Hall - 31-03-14 00:39:35

Dokłądnie o tym mówię. *kiwnęła głową i poprawiła szlafrok obserwujac Alexa.* Dzisajsudem sie załapiesz na łóżko. Nie lubie spać sama, a pluszaka jeszcze nie mam. *nachyliła sie do niego i pocałowała go krótko. Złapała go za rękę i znaleźli sie na łóżku Char.*

Alexander Kahn - 31-03-14 00:41:58

Jeszcze? Masz mnie.. Jestem jak pluszak chyba, nie? <śmieje się krótko i odwzajemnia całusa. Kiedy znajdują się w sypialni, odpina powoli guziki koszuli i zrzuca ją z siebie, tak samo jak i dolną część ubioru, pozostając jedynie w białych bokserkach Calvina Klaina. Po chwili podąża za nią wzrokiem i układa się na swojej połowie łóżka wyciągając ręce w jej stronę, aby się przytuliła> Jestem miękki jak pluszak, obiecuję. <uśmiecha się szeroko>

Charlotte Hall - 31-03-14 00:47:13

No nie wiem.. *droczyła sie z nim przez moemnt. Obserwowała z zadowoleniem, jak chłopak sie rozbierał.* Ja zostaję w szlafroku. *poinformowała go układajac sie koło niego. Wtuliła sie w Alexandra jednocześnie okrywajac ich kołdrą.* Troche ci brakuje do pluszaka, Kahn. Ale to dobrze. *stwierdziła gładząc dłonią jego tors*

Alexander Kahn - 31-03-14 00:55:33

Świetnie. Łatwo go zdjąć, albo chociaż dostać się pod spód. Nie mogę narzekać, ściślej mówiąc. <uśmiecha się szeroko i przytula ją do siebie przymykając powieki> Też nie chciałbym mieć oponki. Dlatego odpowiednio spalam kalorię. <unosi leniwie kącik ust, układa dłoń na jej udzie i unosi jej nogę tak, że opiera ją zgiętą na jego nogach. Chwilę opuszkami palców mierzwi jej skórę w tamtym miejscu i przymyka powieki>
You calm the storms and you give me rest
You hold me in your hands
You won't let me fall
You steal my heart, and you take my breath away
Would you take me in take me deeper now?
<mruczy cicho słowa piosenki, uśmiecha się zmęczony i zasypia nieświadomie>

Charlotte Hall - 31-03-14 01:00:28

Nawet gdy spię mozesz dostać po rękach. *ostrzega gorozbawionym tonem czujac zmeczenie. Z truden stłumiła ziewniecie i spojrzała na Alecandra. Przymkneła na momet powieki i wsłuchała się w piosenke. Jednak mimowolnie usneła słuchajac słów i rytmicznego bicia serca Kahna.*

Alexander Kahn - 31-03-14 07:32:56

<budzi sie powoli i mruga kilka razy. Czujac jak laskocza go wylosy Char, usmiecha sie pod nosem i caluje ja w czolo. Wyswobadza sie z jej objec i ubiera sie. Poprawia jej okrycie, odgarnia wlosy z twarzy i znika,>

Charlotte Hall - 31-03-14 15:52:11

*C. obudziła się koło 12 i rozejrzała dookoła. Alexa nie było - jak zawsze. Wstała więc z łóżka, ubrała się i postanowia wysprzątać lioft na błysk. Kiedy skończyła, wzieła prysznic, przebrała sie i wyszła z domu.*

Charlotte Hall - 31-03-14 19:25:45

*Pojawiła się w swoim mieszkaniu, zaraz koło łóżka. Odsuneła listwę zasłaniajacą pok łóżka i wyciągneła spod niego płaską skrzynię z ciemnego drewna. Otwórzyła ją i popatrzyła na swoje ulubione zabawki: Kilka noży i sztyletów, broń palna krótka, jedna snajperka (no z czegoś trzeba było żyć, a nie tylko z napadów które były w końcu nudne), flakoniki z werbeną, tojadem itp. Prawie jak ekwipunek łowcy. No ale kto zabroni na wpół upadłej anielicy mieć mały arsenał? Raczej nikt. Po chwili odczepiła skórzane paski i wyjeła ze skrzyni dwa sztylety i ukryła je w cholewie butów. Zamkneła wieko, wsuneła pudło pod łóżko i zasuneła przestrzeń listwą. W łazienkce poprawiła fryzurę i wyszła z loftu.*

Charlotte Hall - 01-04-14 09:43:17

*Charlotte wróciła w środku nocy do domu i połozyła sie spać, wcześniej chowajac sztylty pod poduszkę. Rano wstała, poszła pod prysznic, a później ubrała sie i rozłożyła sie na kanapie ogladając TV*

Charlotte Hall - 01-04-14 14:51:26

*W końcu wyłaczyła TV, wstała z łóżka i przebrała się. Wzieła spod poduszki sztylety i schowała je. Zeszła do kuchni i zrobiła sobie kawę. Wypiła ciepły napój, wzieła z miski na parapecie jabłko i wyszła z mieszkania.*

Alexander Kahn - 01-04-14 16:23:50

<pojawia się w domu i rozgląda> Char? <woła i wzdycha cicho. Rozgląda się przez moment po pomieszczeniu, aż wyhacza barek. Nalewa sobie wódki z lodem, siada na parapecie i czeka popijając w zamyśleniu>

Alexander Kahn - 01-04-14 17:00:13

<dopija drugą szklankę i kręci się po lofcie. Ogląda niektóre rzeczy, które są postawione na komodzie i dolewa sobie wódki. Spogląda na zegarek i wzdycha cicho, aż wysyła smsa i siada przy stole stukając w niego palcami odpowiedni rytm.>

Charlotte Hall - 01-04-14 17:17:51

*Charlotte pojawiła sie tuż przed Alexandrem.* Hej. *uśmiechnęła się delikatnie. Spuściła na moment wzrok, przez co zaważyła na jego ramieniu...* Tatuaż? *uniosła brwi i spojrzała z powrotem na niego.*

Alexander Kahn - 01-04-14 17:22:05

<unosi wzrok do jej oczu i uśmiecha się lekko> Ja też za tobą tęskniłem, Charlotte. <upija trochę wódki i odsuwa od siebie pustą szklankę opierając się wygodnie> Długo cię nie było.

Charlotte Hall - 01-04-14 17:40:50

Jakieś... dwie i pół godziny. *stwierdziła spoglądając na naścienny zegar. Wróciła wzrokiem do hybrydy i usiadła na krześle po przeciwnej stronie stołu.*

Alexander Kahn - 01-04-14 17:47:32

<śledzi ją wzrokiem i po chwili marszczy nieznacznie brwi> Coś się stało? Siedzisz jakieś 5 metrów ode mnie. Sądziłem raczej, że będziesz wpychać się na moje kolana. <unosi niepewnie kącik ust przyglądając się jej>

Charlotte Hall - 01-04-14 17:55:22

*westchnęła cicho i wzruszyła ramionami.* Nie chce wyjść na jakąś zazdrośnicę, tylko.. *wyjęła komórkę z kieszeni i odszukała MMSa którego dostała poprzedniego dnia. Przesunęła komórkę po blacie w stronę Alexandra.* Chcę potwierdzenia, że to nic nie znaczy. Że to tylko czyjaś intryga.

Alexander Kahn - 01-04-14 18:00:59

Zazdrośnicę? <spogląda na telefon i chwyta go w dłonie> Myślałem, że nią jesteś. <kręci głową i po chwili ogląda drugie zdjęcie> Ufasz mi? <odkłada urządzenie i przenosi wzrok na jej oczy> Kobiety mogą robić różne rzeczy w moim kierunku. Niektóre posyłają mi uwodzące spojrzenia, inne całują mnie, a jeszcze inne planują sobie ze mną rodzinę. Chodzi o to, czy mi ufasz. <przygląda się jej tęczówkom>

Charlotte Hall - 01-04-14 18:05:24

*wywróciła oczami* w takim razie poprawka: na zaborczą zazdrośnicę, która nie pozwala ci rozmawiać z innymi kobietami. *zaśmiała się pod nosem kręcąc głową  odchyliła się na krześle.* Tak, ufam. *spojrzała na niego i pokiwała głową.* Ufam.

Alexander Kahn - 01-04-14 18:09:19

Nie pozwala? Takich warunków jeszcze nie miałem. <uśmiecha się szeroko> W porządku. <wstaje powoli i zmierza w jej kierunku> Bo ja ufam tobie. I nie chcę tego stracić między nami, chociażby nie wiem co. <kuca przy niej, chwyta jej dłoń i muska jej wierzch wargami>

Charlotte Hall - 01-04-14 18:16:58

Możesz. Tylko wolałabym o tym wiedzieć. Wiesz, to jest trochę bardziej fair. *obserwowała ruchy chłopaka nie spuszczając z niego wzroku. uśmiechnęła się ciepło, kiedy kucnął koło niej.* Też nie chcę tego stracić. *powiedziała i podniosła się z krzesła zmuszając Alexa do tego samego.* Więc moze teraz opowiesz mi skąd masz ten tatuaż? *zapytała wodząc palcami po atramentowych wzorach.*

Alexander Kahn - 01-04-14 18:22:23

Więc.. <mruży oczy myśląc nad tym> Averia zmusza mnie na milion sposobów, żebym ją przemienił. Najpierw mnie pocałowała, potem szantażowała, no i chciała się zabić, żebym ją.. uratował. Ale nie zrobię tego. <kręci głową. Podąża za nią wzrokiem i również wstaje opierając się pośladkami o stół> Zrobiłem go wczoraj. Mam współlokatorkę, która pomogła podjąć mi decyzję. Zapisałem kilka istotnych rzeczy, które pozostaną ze mną na zawsze. To wszystko. <unosi kącik ust patrząc jej w oczy> Podoba ci się?

Charlotte Hall - 01-04-14 19:33:51

Okej... *pokiwała głową.* Przyznam, że całkiem kreatywna. Ciekawe kiedy spuści z ciebie krew, gdy będziesz spał i się zabije? *uśmiechnęła się rozbawiona.* Tak, podoba mi się. *delikatnie chwyciła jego za nadgarstek i okręcała jego rękę, żeby móc obejrzeć cały tatuaż.* Na wypadek, gdybyś znów stracił wspomnienia? *przechyliła głowę spoglądając na Alexa.*  Mam nadzieję, że nie zabrzmiało to aż tak nie na miejscu jak myślę, prawda? *zmarszczyła brwi.* Jak to się w ogóle stało? Jak wróciłeś do życia?

Alexander Kahn - 01-04-14 19:45:49

Jest tylko człowiekiem. Nie może.. zrobić wiele. <unosi kącik ust> A jeśli to zrobi - trudno. Jej strata. <kręci powoli głową> Nie wiem. Po prostu chciałem o tym pamiętać. <spogląda na tatuaż i uśmiecha się lekko. Słysząc pytanie nieco pąsowieje i przenosi wzrok na jej oczy> Nie zabrzmiało nie na miejscu. <zaciska wargi i odwraca wzrok> Pewna kobieta mi pomogła. Dobra kobieta. Zmarła dawno temu.

Charlotte Hall - 01-04-14 20:03:35

Jest człowiekiem, ale była wampirem. Przez lata z pewnością nabrała sprytu. *uśmiechneła się. Pokiwała głową dalej go słuchajac.*  Dzięki bogu, że nie. *zacisnęła usta żeby sie nie roześmiać, gdy uświadomiła sobie, że dziękowała bogu? Absurd.* To zawsze jest kobieta. *westchnęła Charlotte przykładając dłoń do twarzy Alexandra.* Okej, nie porusze już tematu twojego powrotu. Było trudno, ale rzeszedłeś przez to. Dałeś radę i masz to za sobą.

Alexander Kahn - 01-04-14 20:07:45

Nie przemienię jej. Po prostu nie ma opcji, chociaż by zrobiła nie wiem co. <rozkłada bezradnie ręce i kręci głową> Ale to była.. Kobieta. Stara. Miała ponad 50 lat kiedy umierała, może już nawet 60. Chyba mnie nie osądzisz o romans z nią, huh? <śmieje się pod nosem i czując jej dłoń na swoim policzku, przymyka na moment powieki> To nie koniec. Ale nie dam się skrzywdzić. <otwiera wolno oczy i unosi wzrok do jej oczu> Obiecuję, nie odejdę więcej. Obiecałem ci, że wrócę. A ja zawsze dotrzymuję swoich obietnic. <kończy szeptem, chwyta jej nadgarstki, przyciąga ją powoli do siebie i przytula>

Charlotte Hall - 01-04-14 21:06:30

50 lat i martwa? Raczej nie..  *pokrecila głowa.* nie dasz, a to wkrótce sie skonczy, Alex. *kiedy ją przytula Charlotte wtulila sie w niego i zsplotla ręce na jego szyi* wiem, ze dotzymujes. *nagle przypomniało jej sie cos. Teleportowała sie na gore i z szafki nocnej wyjęła wisiorek. Znow pojawiła sie w ramionach Alexandra i podała mu wisiorek.* to chyba należy do ciebie.

Alexander Kahn - 01-04-14 21:14:01

Raczej? <śmieje się> Poważnie? <unosi brew i kręci głową patrząc na nią uważnie> Dzięki bogu, bo.. <urywa, kiedy znika i jego ręce opadają. Zdezorientowany rozgląda się, aż dziewczyna pojawia się przed nim; uśmiecha się szeroko> Nie lubię kiedy znikasz. <zaciska wargi rozbawiony, przenosi spojrzenie na wisiorek i chwyta go między palce milknąc na chwilę> Dzięki. <mruczy cicho i zakłada go na szyję. Po tym obejmuje ją w pasie i przyciąga do siebie> Cieszę się, że go zatrzymałaś. To było dla mnie ważne. <spogląda w jej oczy>

Charlotte Hall - 01-04-14 22:32:15

*obserwowala Alexa jak zakładał wisiorek* co takiego wiąże sie z tym wisiorkiem? Powiesz nie? *zapytała i po chwili ziewneła przeciagle. Spojrzała na Alexandra.* albo odpowiedz mi jutro, co? Bo jestem zmeczona. Nawet nie wiem czym.  *wzruszyła ramionami i wziela Alexa za reke; poszli na gore.*

(uspij juz C. Ja nie mam obecnie kompa. -.-)

Alexander Kahn - 01-04-14 22:37:08

<widząc jak ziewa, uśmiecha się szeroko> Opowiem ci jutro. Na górę, już. <kiedy się odwraca, klepie ją w tyłek i uchyla się przed ciosem. Parska śmiechem, przerzuca ją sobie przez ramię, aż docierają do pokoju. Biorą jeszcze szybki prysznic, aż układają się wygodnie w łóżku i opowiadają sobie różne zabawne historie, aż zasypiają spokojnie odwróceni w swoją stronę>

Charlotte Hall - 02-04-14 09:42:48

*Charlotte obudziła sie - tym razem pierwsza - z ręką przerzuconą przez klatkę piersiową Alexa. Uśmiechnęła sie i najdelikatniej jak potrafiła, wstała z łóżka potykajac sie o swoje buty, z których wypadły noże. Obejrzala sie na Alexa czy go nie obudziła i z ulga schowała noże za odzywają listwę u podstawy łóżka. Zasunela listwę, zasilają sie długim swetrem ktory założyła, wziela z szafki nocnej iPoda i zeszła po cichu na dół. Włożyła słuchawki do uszu, włączyła muzykę i zaczęła przygotowywać sniadanie ruszając sie w rytm piosenek.*

Alexander Kahn - 02-04-14 11:41:19

<kiedy się przebudza, uchyla wolno powieki i mruga kilka razy. Mruczy coś pod nosem i podnosi się powoli rozglądając.> Char? <mówi cicho i zsuwa się z łóżka. Idzie do łazienki, odświeża się i doprowadza do normalnego stanu, aż ubrany schodzi na dół i uśmiecha się szeroko na widok tańca Char. Gwiżdże pod nosem z uznaniem i stając za nią, układa dłonie na jej biodrach i całuje ją w policzek> Dzień dobry. <przenosi wzrok na jedzenie i sięga po coś podjadając> co to będzie?

Charlotte Hall - 02-04-14 11:51:26

*Kiedy ktoś położył dłonie na jej biodrach, poskoczyła w miejscu zaskoczona i wyrwała słuchawki z uszu. Obejrzała się przez ramię.* hej. *odpowiedziała z uśmiechem, a gdy chłopak sięgnął po jedzenie trzasneła go lekko po dłoniach, żeby nie podjadał.* Co powiesz na naleśniki biszkoptowe z syropem klonowym? *zapytała uśmiechając sie.*

Alexander Kahn - 02-04-14 12:08:58

Myślałaś, że to jakiś inny wielbiciel? <zaciska wargi rozbawiony> Ten starszy sąsiad z dołu? <unosi brew i spogląda na drzwi starając się nie roześmiać> Okay, brzmi dobrze. Nie otruję się? <uśmiecha się szeroko i przesuwa, siadając przy stole w kierunku C.>

Charlotte Hall - 02-04-14 12:15:29

Nie, nawet go nie znam. Po prostu myślałam, że jeszcze śpisz. *uśmiechnęła się i przełożyła naleśniki na talerze. Rozmawiając z Alexem polewała je syropem, itd.* Nie sądzę. Werbeny ani tojadu nie dodawałam, a w razie czego to przejdzie co w ciągu kilku godzin. *puściła mu oczko i sięgnęła od szuflady po widelce. Położyła po jednym na każdym talerzu. W między czasie zwinęła słuchawki i odłożyła iPoda na stół. Wzięła z blatu szklane talerze i postawiła je na stole. Usiadła na wprost hybrydy i zaczęła jeść.* Smacznego.

Alexander Kahn - 02-04-14 12:18:15

Śpiewałaś tak głośno, że mnie obudziłaś. <uśmiecha się promiennie przyglądając się jej> Och, no tak. Ewentualnie wodę święconą, na ducha. <kiwa głową poważnie i zabiera się za jedzenie> Jest.. pyszne. Zostaniesz moją kucharką? <posyła jej niewinne spojrzenie i unosi kącik ust>

Charlotte Hall - 02-04-14 12:32:22

Och. *zamarła nieco zbita z tropu* Przepraszam. *uśmiechnęła się niewinnie przegryzając kawałek zaleśnika* Wodę święconą? Sama bym tego nie tknęła. *wzdrygnęła się teatralnie.* nie żeby mi to jakoś specjalnie szkodziło, ale.. wiesz. Nie przepadam za boskimi-niebiańskimi rzeczami. *wzruszyła ramionami.* Zabrzmiało to prawie jak oświadczyny, ale zastanowię się jeszcze.

Alexander Kahn - 02-04-14 12:36:09

Nie ma sprawy, wcale nie fałszujesz aż.. tak bardzo. <kiwa głową i po chwili unosi kącik ust> Ach, no tak.. Ulepieni prawie z jednej gliny. <przewraca oczami rozbawiony i upija soku> No jasne, pamiętam. Nie mógłbym zapomnieć, w końcu masz czarne skrzydła na plecach. <unosi brwi znacząco> Zastanowisz? Whoa.. Jestem zawiedziony. <wzdycha cicho i bierze kęs naleśnika>

Charlotte Hall - 02-04-14 12:43:13

Uważaj na słowa. I ciesz sie, że nie mam noża pod ręką. *uśmiechnęła się jak gdyby nigdy nic i dalej jadła naleśniki* Dokładnie o to mi chodziło. Co stęskniłeś się za ich widokiem? *uniosła brew i odłożyła widelec na talerz, bo już skończyła jeść* Tak, zastanowię sie.

Alexander Kahn - 02-04-14 12:48:55

Cieszę się, chociaż nic byś mi nim nie zrobiła. <uśmiecha się szeroko> Czyli sugerujesz, że krzywo pokroiłabyś marchewkę? <kiwa głową ze zrozumieniem i zaciska wargi, żeby nie wybuchnąć śmiechem> No jasne. Jakże by inaczej. Są piękne. <unosi kącik ust patrząc jej przeciągle w oczy>  Okay, no mam jakieś wyjście? Nie sądzę. <śmieje się i odsuwa od siebie talerz> Muszę się zbierać i zajrzeć co z Avery. <przewraca oczami>

Charlotte Hall - 02-04-14 13:05:58

Jeszcze byś się zdziwił. *uśmiechnęła się złośliwie* Skoro musisz iść... To skrzydła zobaczysz następnym razem. *powiedziała i zgarneła ze stołu naczynia, włożyła je do zmywarki i włączyła ja. Odwróciła się do Alexa opierając się o blat.*

Alexander Kahn - 02-04-14 13:08:54

Ach tak? <unosi kącik ust i przygląda się jej. Wstaje pomagając jej sprzątać, aż w końcu podchodzi i całuje ją przeciągle w czoło> Uważaj na siebie. <odsuwa się, narzuca swoją skórzaną kurtkę i wychodzi puszczając jej poprzednio oczko>

Charlotte Hall - 02-04-14 15:43:26

*kiwneła głową.* Postaram sie. *odpowiedziała i odprowadziła Alexa wzrokiem. Wzieła ze stołu iPoda i teleportowała się na górę.  Odłożyła urzadzenie na szafke nocną i odsuneła listwę. Wyjęła spod łóżka sztylety i zasuneła listwę. Wzięła z wieszaków komplet ubrań i ubrała się. Na koniec schowała sztylety o cholew butów i wyszła z domu*

Charlotte Hall - 03-04-14 01:03:57

*Pojawiła się w środku pustego loftu. Zorientowała się, że nadal trzymała nóż. W przypływie emocji rzuciła nim w ścianę, tak mocno ze wbił się w tynk do połowy długości. Zmęczona Charlotte poszła na gore zostawiając za sobą kaskadę ubrań i w końcu położyła się do łóżka zasypiając niemal od razu*

Alexander Kahn - 03-04-14 01:06:56

<po godzinie pojawia się w środku. Widząc wbity nóż i rozrzucone ubrania, mija je robiąc to samo ze swoimi, aż zostaje w bokserkach. Po chwiliukłada się obok Char i przygląda się jej. Zakłada jej kosmyk włosów za ucho, po czym bardzo delikatnie muska jej wargi swoimi. Przytula ją do siebie chcąc dac jej poczucie bezpieczeństwa i długo myśli, aż zasypia>

Alexander Kahn - 03-04-14 08:26:35

<przebudza się powoli i zaciska wargi przewracając się na drugi bok. Uchyla powieki, a kiedy zauważa Char, zaczyna jej się uważnie przyglądać. Przez moment gładzi jej policzek bardzo delikatnie i wzdycha cicho. Odgarnia jej kosmyk włosów za ucho, poprawia jej okrycie i wstaje. Idzie pod prysznic, ubiera się, a wracając do sypialni, kładzie piękną, czerwoną różę na wolnej połowie łóżka i po chwili schodzi na dół. Otwiera lodówkę i przygryza policzek od środka. W końcu zabiera się za gotowanie. Kiedy kończy, patrzy na efekt końcowy i bierze oddech. Wsuwa dłonie do kieszeni i odwraca się w stronę okna podchodząc do niego i czekając za Charlotte.>

Charlotte Hall - 03-04-14 09:06:30

*Charlotte obudziła się i przekręciła na drugi bok. Podniosła się na przedramieniu widząc czerwoną różę i wzięła ją z pościeli. Powąchała ją i uśmiechnęła się pod nosem. Usłyszała że ktoś krzątał się w kuchni, więc wstała z łóżka z różą w reku i zeszła po schodach. Podeszła do Alexandra, który stał do niej tyłem i objeła go rękami w pasie machając lekko różą.* Doceniam gest, ale bardziej podobają mi się czarne. Ewentualnie ciemno fioletowe. *powiedziała cicho oglądajac się na stół zastawiony jedzeniem.*

Alexander Kahn - 03-04-14 11:41:51

<kiedy ktoś obejmuje go w pasie, uśmiecha się lekko i ogląda przez ramię> Nie wiem gdzie znajdę dla ciebie fioletową różę, ale.. teraz już będę pamiętał. <unosi kącik ust i odwraca się w jej stronę obejmując ją ramionami> Zjesz ze mną? <odgarnia jej włosy z twarzy i całuje ją w czoło delikatnie>

Charlotte Hall - 03-04-14 14:40:53

Znajdziesz, na pewno. *mrukneła cicho w odpowiedzi. Pozwoliła mu się obrócić nawet go nie puszczając.* Myślę, że tak. Wygląda to dość łądnie to i może jest zjadliwe. *zażartowała usmiechajac sie i unosząc wzrok do chłopaka*

Alexander Kahn - 03-04-14 14:46:37

Zjadliwe? Mam wrażenie, że rozszyfrowałaś mój diabelski plan.. <mruży oczy i zaciska wargi, żeby nie parsknąć śmiechem> Co prawda nie gotuję tak dobrze jak ty, ale myślę, że nie zepsułem bułek kupując ich w piekarni. <śmieje się i bawi się jej włosami rozbawiony>

Charlotte Hall - 03-04-14 14:58:37

Hej, ja jestem od diabelskich planów, nie ty. *zaśmiała się cicho i podsunęła pod nos różę znów ja wąchając* Też mam nadzieję, żę nie, bo to jest skrajnie nieprawdopodobne. *odłożyła różę na parapet.* Może już zaczniemy? Bo jestem piekielnie głodna

Alexander Kahn - 03-04-14 15:22:01

Wybacz podbieram ci.. twoją fuchę. <uśmiecha się szeroko i kręci głową> Ale jednak wciąż masz nadzieję, czyli.. to prawdopodobne? <śmieje się krótko i kręci głową> Siadajmy. <odsuwa jej krzesło, a kiedy siada, on robi to samo i czekając na nią, zaczyna jeść> Okay, bułki są w porządku. <zaciska wargi rozbawiony>

Charlotte Hall - 03-04-14 15:55:16

*Kiedy Alexander odsunął jej krzesło usiadła na nim rozglądając się po stole. Po kolei próbowała różnych rzeczy.* To jest.. dobre. Lepsze niż sie spodziewałam. *powiedziała w końcu i roześmiała się. Siegneła po szklankę i napiła się wody*

Alexander Kahn - 03-04-14 16:22:58

Tak naprawdę tylko początkowy efekt jest taki.. Potem występują duszności i krew cieknie ze wszystkich stron. <uśmiecha się szeroko i bierze ostatni kęs obiado-śniadania> Między nami okay? <przygląda się jej uważnie> Musimy.. ustalić nasze stosunki. Czysto przyjacielskie, przyjaźń z bonusami.. moim zdaniem nic innego nie wchodzi w grę, ale jeśli masz inne propozycje.. <wzdycha i spogląda na swój kubek upijając z niego po chwili>

Charlotte Hall - 03-04-14 16:45:38

Bardzo śmieszne. I apetyczne.. *skrzywiła się nieznacznie, ale jadła dalej. W końcu skończyła i złożyła sztućce na brzegu talerza.* Myślę, że tak.. *zaczęła, ale została z rozchylonymi ustami słuchając chłopaka. Pokiwała w końcu głową zaciskając usta. W zruszyła bezradnie ramionami.* Nie wiem. Może.. poprzestańmy na przyjaźni, okej? *zapytała unosząc brwi*

Alexander Kahn - 03-04-14 16:49:28

Apetyczne? Przerażasz mnie momentami. Na przykład takimi jak ten. <kręci głową rozbawiony i przez moment jej się przygląda mieszając widelcem w jedzeniu> Jak bardzo nas to ogranicza? <przechyla lekko głowę w bok> Chodzi mi o to, czy będę miał kolejne afery o spotkania z innymi dziewczynami. <uśmiecha się pod nosem i odkłada sztućće wyczekując odpowiedzi>

Charlotte Hall - 03-04-14 16:57:11

To była ironia, głupku. *pokręciła głową  niedowierzaniem. Podniosła wzrok na hybrydę.* Nijak. *odpowiedziała krótko.* żadnych ograniczeń dla żadnego z nas. Żadnych afer. Żadnych intryg. Możemy robić co chcemy i z kim chcemy. *rozwineła swoją wypowiedź i wstała od stołu.* I moze na razie żadnych róż. Chyba że trafisz na czarną. Wtedy sie zgodzę. *usmiechneła się wstawiła swoje naczynia do zlewu.*

Alexander Kahn - 03-04-14 16:59:20

Poważnie? Nie zorientowałbym się, gdyby.. Nie twoje piekielne zamiłowania. <uśmiecha się szeroko i po chwili błądzi za nią wzrokiem> och. Okay. <przygryza lekko policzek od środka> Postaram się taką znaleźć. <śmieje się krótko i wstaje. Pomaga jej sprzątać, a potem spędzają wspólnie czas leżąc na kanapie i wygłupiając się. W końcu Alexander przeprasza i mówi, że musi iść, aż znika>

Charlotte Hall - 03-04-14 18:13:41

Och, zamknij sie juz. *prychnęła wywracając oczami. Kiedy skończyła sprzątać z alexandrem i usiedli na kanapie śmiałą się prawie co chwilę. W końcu gdy się zebrał i wyszedł, sama wstała z kanapy, poszła pod prysnic, a później sie ubrała. Zgodnie ze swoim nowym zwyczajem schowała noże i po jakimś czasie wyszła*

Charlotte Hall - 05-04-14 13:44:25

*Kiedyśtam wróciła i  położyła sie spać. Cały następny dzień spędziła w domu robiąc różne rzeczy Pod wieczór zrobiła sobie maraton fimowy z butelką whisky, która opróżniła do dna. W końcu w sobotę obudziłą sie z kacem i sprawidzła która godznia. Dopiero wtedy zauważyła SMSa i odpisała na niego. Po chwili Ogarneła trochę dookoła siebie i poszła pod prysznic. Później ubrała sie i wyszła z domu chowajac przy pasku sztylet.*

Charlotte Hall - 09-04-14 21:00:57

*Charlotte pojawiła się kiedyś tam w domu i późno w nocy poożyła sie spać. Następne kilka dni spędziła w  domu wychodząc dwa razy na dłuższy spacer. w końcu w środę wieczorem wzięła prysznic, założyła beżową sukienkę (z rękawem do łokcia i dekoltem w łódke) którą przewiązała cienkim brązowym paskiem i na szyi zapięła wisiorek na krótkim łańcuszku. Na ramiona założyła cienki płaszczyk, trochę krótszy od sukienki i chwilę przed tym jak się rozpłyneła w powietrzu wzięła ze sobą telefon, który schowała do kieszeni płaszcza*

Charlotte Hall - 10-04-14 22:57:16

*Wróciła, wzieła prysznic. Zjadła coś i po jakiś czasie położyła się do łóżka. Zanim usneła napisała SMSa. Dopiero wtedy zasneła..*

Charlotte Hall - 12-04-14 16:56:31

*Charlotte obudziła się i wstała z łóżka. Zeszła na dół z komórkę w dłoni i w kuchni wstawiła wodę na kawę. Wtedy zobaczyła że dostała wiadomość. Przetarła jeszcze zaspane powieki i spojrzała na załącznik.* Brawo, Kahn. Ciekawa jestem, która to? *zaśmiała się pod nosem kręcąc głowę i odłożyła telefon. Zalała kawę i dolała trochę mleka.* Nawet nie jesteśmy ze sobą... *mrukneła unosząc kubek do ust i napiła się kawy. Odstawiła po chwili kubek i teleportowała się na górę, gdzie wzięła prysznic i ubrała się. Po jakimś czasie wyszła z loftu.*

Charlotte Hall - 14-04-14 12:56:56

*Wieczorem wróciła do domu. Poszła pod prysznic i z butelką czerwonego wina położyła się do łóżka, gdzie wzieła też laptopa i włączyła jakieś filmy. Koło trzeciej w nocy odłożyła laptopa na szafke no nocą, a pustą butelkę po winę zrzuciła na ziemię. Przykryła się kołdrą i zasneła spokojnie.*

*Charlotte obudziła się koło południa i wstała z łóżka potykając się o pustą butelkę po winie. Podniosła ją i postawiła na parapecie koło trzech innych. Zeszła do kuchni, gdzie zrobiła sobie kawę. Zaraz po tym jak odstawiła pusty kubek do zlewu poszła wziąć długa kąpiel. Później w samym ręczniku poszła do garderoby i wzieła stamtąd komplet ciuchów. W sypialni ubrała sie i zeszła na dół. Z kanapy wzieła ukochaną skórzana kurtkę i wyszła z domu*

Charlotte Hall - 18-04-14 00:41:53

*Z ulga i zmęczeniem pojawiła się w domu. Zdjeła kurtkę, buty i spodnie, tym samym zostajac z samej bieliźnie i topie. Zdjeła spod bluzki stanik, po czym padła na łóżko przykrywajac się kułdrą tuż przez zaśnięciem.*

Charlotte Hall - 19-04-14 10:52:12

*Charlotte wstała z łóżka i zeszła na dół. Wstawiła wode na kawę, a gdy ta się zagotowała, zalała nią kawę w kubku. Posłodziła ją i dolała mleka, a po chwili dolała do niej trochę likieru. Usiadła z kubkiem na kanapie i włączyła telewizję.*

Charlotte Hall - 20-04-14 23:18:21

*poprzedni dzień spędziła w domu, tak jak i dzisiejszy. Pod wieczór znów położyła się do łóżka z butelką wina i filmem na laptopie. Kiedy skończyło się jedno i drugie, ostawiła wszytko na szafkę nocną i zapadła w sen*

Charlotte Hall - 22-04-14 14:30:11

*Spędziła cały wczorajszy dzień w domu. Dzisiaj natomiast kiedy już wstała, zjadła śniadanie i wzięła prysznic wzięła torebkę i opuściła dom dobrze go zamykając.*

Charlotte Hall - 25-04-14 19:53:26

*Kiedyśtam wróciła do domu i przez kilka dni żyła normalnie w lofcie. Wczoraj zobaczyła ogłoszenie Kahna na temat imprezy i z tej okazji wybrała się na zakupy. *
TERAZ:
*Po wyjściu spod prysznica darowałą sobie chodzenie nawet w ręczniku, tylko nago przeszła z łazienki na piętro gdzie zostawiła sukienkę. Spojrzała na nią. Do niej nawet nie musiała zakłądać biustonosza. ba, nie wypadało go zakładać! Tak więc założyłą co raczej wypadało mieć pod sukienką, i po chwili założyła i sam strój. Zeszła na dół, założyła buty i wróciłą się na górę. Wysoko na udzie zapieła pasek za który zatknęłą mały sztylet. Wróciła na dół, wzieła krótką czarną skórzana kurtkę i zarzuciła ją na ramiona. Z lodówki w kuchni wzieła butelkę wina i teleportowała się na miejsce imprezy*
edit: sukienka

Charlotte Hall - 10-05-14 19:38:53

*Hen hen dawno temu wróciła do loftu. Charlotte nie zdążyła przeżyć w spokoju nawet doby, bo następnego dnia, gdy to była na potwornym kacu, zastanawiała się co zrobic z faktem, że Diana przyjechała do miasta i próbowała sobie przypomnieć poprzednią noc, dostała wiadomość, że ktoś okradł jeden z jej kontenerów na Florydzie. I, cholera, jednen z najcenniejszych! Oczywiście upadła nie mogła tego zostawić, więc bez słowa wsiadła na motor (dla przypomnienia - ukochana Yamaha r6) i pojechała na słoneczny półwysep. To co sie działo później... Eh.. było od przewidzenia. To była mała zasadzka (komicznie to brzmi). Grupka osób, którym naraziła się przez prawie wiek życia, postanowiła, że w końcu ją zabije. Najpierw ją osłabili, żeby nie mogła uciec z ciała, a następnie postanowili jej wstrzyknąć truciznę, która zaczynałą działać po 12 godzinach, a później powoli, przez kilka dni zabijała ja od środka. Zabić mieli ją zamiar dopiero, gdy od śmierci ciała dzieliłyby ją godziny. Wrogowie ją wypuścili, ale Charlotte, dziwnym trafem, spotkała sprzymierzeńca. Czarownicę - przyjaciółkę, można powiedzieć. Ta przez dwa dni głowiła się jak uleczyć anielicę, aż w końcu wpadła na jakiś pomysł i za pomocą ziół i kilku formułek uleczyła ciało. Korzystając z okazji i w ramach rekonwalescencji, postanowiła zostac przez kilka dni na Florydzie i nieco się opalić. W końcu jednak uznała, że wróci do MF i tak zrobiła. Wsiadła na motor, i jadąc niesamowicie szybko, dojechała do miasta pod wieczór. Podjechała pod swój budynek i zaparkowała. Poszła do mieszkania, wzieła prysznic itd. i koło północy poszła spać*

Charlotte Hall - 11-05-14 10:23:56

*Rano Charlotte wstała z łóżka i włócząc nogami po jasnych, chłodnych panelach teleportowała się do kuchni. Tam wzieła telefon, który zostawiła na b;alcie poprzedniego wieczora i sprawdziła godzinę. 10 godzin snu, a ona byłą niewyspana.. Niesamowite. I cholernie irytujące. Właśnie dlatego nie lubiła ludzkich ciał. niezależnie od długosci snu, zawsze była niewyspana.
W każdym razie, zrobiła sobie kawę z likierem i z kubkiem zasiadła na kanapie. Włączyła jakiś program śniadaniowy. W końcu, gdy dopiła kawę, napisała SMSa do Kahna, po czym wstałą i teleportowała się na piętro. Tam ubrała się i wyszła z loftu*

Alexander Kahn - 11-05-14 20:35:54

Okay, okay. Jak wolisz. <przewraca oczami idąc przed siebie> Już nic nie mówię, ale to było.. ouch. <spogląda na nią i unosi kącik ust. Po chwili wchodzą do budynku i do mieszkania. Alex rozgląda się i opada na kanapę> Dawno tu nie byłem.

Charlotte Hall - 11-05-14 20:49:33

Wiem. *uśmiechnęła się lekko.* I.. wiem. *spojrzała na Alexa, który usiadł na kanapie i staneła w kuchni. Wyjeła z szafki dwie szklanki, a z blatu zgarnęła butelkę whisky, którą tam zostawiła. Podeszła do kanapy i usiadła koło hybrydy. Postawiła szklanki na stoliku i pokazała Alexandrowi butelkę.* Rok 1913. *otworzyła whisky i nalała do szklanek bursztynowego płynu.* Nie ukradłam jej, ale wygrałam w pokera w 1932. *odstawiła trunek i podała Alexandrowi szklankę, drugą wzięła sama.*

Alexander Kahn - 11-05-14 20:55:46

<spogląda na butelkę, na Char i potem na szklankę, chwytając ją> Stara. Aż dziw, że trzymałaś ją tak długo. Hazardzistko.. <uśmiecha się pod nosem i przygląda się jej, upijając trochę>

Charlotte Hall - 11-05-14 21:02:43

Starsza ode mnie. *uśmiechnęła się nieznacznie.* właściwie to o niej zapomniałam. Była schowana na florydzie i stamtąd ją wczoraj przwyiozłam. *napiła się alkoholu i spojrzala na hybrydę.* hazardzistko? *uniosła brwi, a po chwili zastanowienia odezwała się * Chcesz zagrać w pokera? Ale nie na pieniądze. W rozbieranego... A jeśli chcesz, to sprowadź tu kogoś zeby bylo ciekawiej.

Alexander Kahn - 11-05-14 21:07:14

Ode mnie nie, ale nie pamiętam, czy piłem już takie starocie. <uśmiecha się pod nosem i zagląda do szklanki> Na Florydzie? Masz tam jakieś mieszkanie, czy coś? <unosi brew przyglądając się jej i upija whisky> Chętnie. Poważnie, ale.. <mruży oczy i spogląda na telefon> Własciwie jest ktoś taki. Umówiłem się z nią na.. za jakieś pół godziny, ale zapytam czy chciałaby dołączyć. <unosi kącik ust na myśl jak mógłby potoczyć się ten wieczór> Masz ochotę na seks? <unosi brew i spogląda w jej oczy>

Rashel Keller - 11-05-14 21:36:58

<podjeżdża samochodem pod dom, którego adres dostała smsem od Kahna, gasi silnik i wychodzi z auta. Podchodzi pod drzwi, przeczesuje palcami włosy i po chwili puka>

(ja mogę najwyżej w wojnę pograć >.< albo remika c: )

Alexander Kahn - 11-05-14 21:38:42

To.. nasza trzecia do pary. <uśmiecha się pod nosem i wstaje. Podchodzi pod drzwi i otwiera je, uśmiechając się szeroko> Rashel. A już myślałem, że zgubiłaś się kilka dni temu. <unosi brew wymownie i zaciska wargi rozbawiony, robiąc jej przejście>

(a gdzie jest Marysia?! haha shit)

Charlotte Hall - 11-05-14 22:14:09

*Kiedy przyszła Keller, Charlotte ruszyła się z kanapy do kuchni, skąd wzięła trzecią szklankę na whisky. Podeszła do stołu nalała whisky i ruszyła za Kahnem do drzwi. Gdy ten zrobił jej przejście, Charlotte podała dziewczynie szklankę.* Hej.

(i znów byłam bez neta :<)

Rashel Keller - 11-05-14 22:32:54

Leczyłam kaca <uniosła kąciki ust, patrząc się na Alexandra i robi krok w głąb domu. Odbiera od dziewczyny szklankę, marszcząc lekko brwi> I coś mi się wydaje, że będę musiała robić to znowu <mruczy pod nosem i przygryza lekko wargę. Przenosi wzrok na nieznajomą> Em.. cześć <mówi swoim zwyczajnym, chłodnym głosem> Jestem Keller.

Alexander Kahn - 11-05-14 22:40:58

W moim towarzystwie, powinnaś się do tego przyzwyczaić. <uśmiecha się i muska wargami jej policzek, nastepnie zamykając drzwi i wchodząc do salonu. Sięga po karty i rozkłada je odpowiednio> Dalej, nie całujcie się tam tyle, tylko chodźcie! <woła za nimi, uśmiecha się szeroko i kręci głową>

Charlotte Hall - 11-05-14 22:53:48

Charlotte *przedstawiła się przybyłej i uśmiechnęła się lekko. Przez chwilę mierzyła ją wzrokiem, a słysząc głos Alexandra ruszyła do salonu.* Spokojnie. Na razie powstrzymuj wyobraźnię. *rzuciła do hybrydy i usiadła na fotelu, zakładając nogę na nogę. Wzięła swoje karty i przyjrzała się i. Nie były najlepsze, ale i nie najgorsze. Właściwie to mogło wyjść z teko wszystko. Czekając na Keller wzięła whisky i napiła się.*

(gramy jak w kasynie? dwie do ręki i kilka na stole czy jak?)

Rashel Keller - 11-05-14 23:09:02

<poszła do salonu za Charlotte i dosiadła się do stołu. Odstawiła szklankę z alkoholem i wzięła do ręki swoje karty rozkładając je tak, żeby było niewidoczne dla przeciwników, a jednocześnie sama widziała wszystkie. Nachyliła się nad stołem i oparła łokcie na brzegu. Przeniosła wzrok na Alexandra>

Alexander Kahn - 11-05-14 23:13:39

<unosi kącik ust i spogląda na swoje karty. Zapowiada się dobrze. Sięga po kartę ze stosu wymieniając ją na inną. Mruży oczy jednak zachowując pokerową twarz i spogląda na dziewczyny> Jak przegram, to też będziemy się całować? <unosi brew i zaciska wargi rozbawiony>

Charlotte Hall - 11-05-14 23:19:44

*Odstawiła szklankę na stół. Kiedy Alex dokonał wymiany, poszła w jego ślady. Gdy kolejka się skończyła Charlotte położyła karty na stół.* Full. *rzuciła z uśmiechem i spojrzała na pozostałych. Wyprostowała się na fotelu, zmieniając nogę i ponownie napiła się whisky*

Alexander Kahn - 11-05-14 23:24:30

I co to znaczy? Że się rozbieramy? Dajmy od razu do bielizny i oszczędźmy sobie tą grę.. <usmiecha sie pod nosem i robi cos dalej z kartami, to co sie robi>

Rashel Keller - 11-05-14 23:32:42

<zmarszczyła brwi, przyglądając się swoim kartom i po chwili namysłu też zdecydowała się na wymianę. Nie najgorzej, pomyślała, jednak gdy Charlotte wyłożyła karty, przygryzła lekko wargę. Kurde> Kolor <mruknęła, także pokazując swoje karty>

Charlotte Hall - 11-05-14 23:36:01

No proszę.. Chcesz ominąć całą zabawę, całe to czekanie które jest prawie najlepszą częścią i przejść od razu do rzeczy? *westchnęła i spojrzała na dwójkę siedzącą na kanapie. Kiedy Keller wyłożyła karty Charlotte uśmiechnęła się.* No dawaj Kahn. Pokaż co tam masz. *zaśmiałą się i wyrwała hybrydzie karty z dłoni kładąc je na stół* Strit.. Alex. Rozpierasz się pierwszy. *oznajmiła anielica z uśmiechem*

Alexander Kahn - 11-05-14 23:43:36

Nie udawaj, że już nie widziałaś. <uśmiecha się pod nosem spoglądając na Char, a nastepnie spogląda na Keller, zastanawiając się jak daleko musi się posunąć, aby okazała chociaż krztę zazdrości. Właśnie to mieli przedyskutować dzisiejszego wieczoru, jednak zamiast teoretyki, przeszli do praktyki. Przynajmniej Alexander. Kręci głową i po chwili wstaje. Chwyta za krańce koszulki i zdejmuje ją przez głowę, eksponując idealnie wyrzeźbione mięśnie, oraz opaloną skórę. Odrzuca ubranie na bok i spogląda na nie> Keller, twoja kolej. <uśmiecha się pod nosem i sięga po karty. Następuje jakaś tam wymiana, czy to co trzeba i po chwili spogląda na swoje zdobycze. Brakuje mu jednej karty. Kolejna wymiana. Idealnie.>

Rashel Keller - 11-05-14 23:55:01

<patrzyła się na ruchy Alexandra z bliżej nieokreślonym wyrazem twarzy. Słysząc jego głos z trudem oderwała wzrok i spojrzała w karty. Nieźle, bez wymiany miałaby Kareta. Napiła się trochę whisky i przygryzła lekko dolną wargę. Chyba zwariowała. Mimo całkiem dobrych kart wymieniła je. Tak, wyszło dokładnie tak, jak chciała. Po skończonej kolejce wyłożyła karty na stół i westchnęła teatralnie> Jaka szkoda. Jedna para <uniosła kącik ust, zerkając to na Charlotte to na Alexandra, zatrzymując wzrok dłużej na tym drugim>

Alexander Kahn - 11-05-14 23:59:40

(czyli się rozbiera? hahahhaha)

Whoa, ogrywacie mnie.. <mruczy pod nosem i zastanawia się, czy nie oddać jednej karty z fulla i pozwolić im mieć trochę satysfakcji. Po chwili wstaje i spogląda na nie. Unosi leniwie kącik ust i powoli odpina pasek spodni, które idealnie układają się na jego biodrach. Zdejmuje go do końca i odrzuca. Opada na swoje miejsce i sięga po karty> Keller, miałaś się rozebrać 10 minut temu. I teraz podwójnie. <uśmiecha się szelmowsko i kładzie fulla spoglądając na obie wyczekująco>

Rashel Keller - 12-05-14 00:10:01

Och, naprawdę? No cóż, skoro trzeba... <powiedziała rozbawiona i przygryzła lekko wargę. Zdjęła kurtkę i odrzuciła ją na bok po czym zbieruchomiała na chwilę. Co dalej? Koszulka? Nie, to będzie później. Biorąc przykład z Alexandra pozbyła się paska spodni i ponownie wzięła do reki karty>

Charlotte Hall - 12-05-14 16:55:13

*Przyglądajac się Alexandrowi i Keller, Charlotte przechyliła głowe.* Pasek nie powinien się w ogóle liczyć... *westchnęła z uśmiechem i spojrzała na swoje karty. Kompletny bałagan. Nic? No trudno. Położyła karty, które w nic się nie układały.* Przegrałam tę kolejkę. *wzruszyła ramionami i spojrzała na siebie. Kurtki nie miała, bo zdjęła ją gdy tylko pojawiła się z Kahnem. Paska nie miała, więc sięgnęła po brzeg koszulki i szybkim ruchem ją zdjęła, rzucając na podłogę. Wzieła dwa łyki whisky, zebrała karty i rozdała ponownie.*

Alexander Kahn - 12-05-14 17:22:05

Masz rację, pasek powinien się nie liczyć! <kręci głową oburzony, spoglądając na wciąż ubraną Keller. Kiedy Char pozbywa się koszulki, lustruje ją wzrokiem, oczywiście zatrzymując go na dekolcie. <przygryza wargę w zadziornym uśmiechu i następuje wymiana kart. Kiedy nikt nie ma fulla, czy czegoś innego, w końcu wpada on w ręce Alexandra. Zachowując pokerową twarz, spogląda na obie dziewczyny. Mogłyby coś z siebie zrzucić. Oddać kartę i samemu się rozebrać, czy zostawić i popatrzeć jak one się rozbierają? Po niedługiej chwili namysłu, kładzie fulla na stół> Zdzierać łaszki, dziewczyny. <uśmiecha się szerzej, sięga p whisky i na raz opróżnia swoją szklankę>

Rashel Keller - 12-05-14 18:10:55

Pasek też jest częścią garderoby <uniosła kącik ust i napiła się whisky. Wymieniła kilka kart, a słysząc słowa Alexandra pokręciła rozbawiona głowa> O nie, nie, nie, nie tym razem <uśmiechnęła się szerzej i wyłożyła karty na stół> Poker <wzruszyła ramionami, obserwując pozostałych> No dalej, Alex, pozbądź się jeszcze tego, co ci pozostało <przygryzła wargę, nie spuszczając z niego wzroku>

Charlotte Hall - 12-05-14 18:49:38

W samym pasku wyjdziesz na ulicę? *zapytała ironicznie spoglądając na swoje karty. Wymieniła dwie z nich i uśmiechnęła się. Położyła karty i posłała Alexowi słodki uśmiech.* Kareta. *z powrotem opadła na fotel ze szklanką whisky i poprawiła ramiączko biustonosza.* W pełni popieram. Nie zostało ci już wiele, Kahn. *uśmiechneła się znad szklanki i dopiła alkohol, po czym dolała jeszcze trochę sobie i Alexandrowi*

Alexander Kahn - 12-05-14 19:15:02

<przewraca oczami i unosi brew spoglądając na obie> Nie podoba mi się już ta gra. Co to za satysfakcja, skoro ja zostanę nagi, a wy w ubraniach? Nie myślicie strategicznie. A może ja się wstydzę? <zaciska wargi rozbawiony i wstaje. Powoli odpina spodnie i zsuwa je, aż lądują gdzieś na boku. Przeczesuje włosy palcami, w tym nieświadomie seksownym geście i siada z powrotem spoglądając na obie> A co z moim fullem? Obie się rozbieracie. Nie znacie się na grze? <patrzy na nie kpiąco, ale też z rozbawieniem>

Rashel Keller - 12-05-14 19:44:53

A ty nie? <mruknęła, odpowiadając pytaniem na pytanie dziewczyny i przenosi wzrok na Alexandra> Dla mnie wielka satysfakcja <puszcza mu oczko i uśmiecha się pod nosem. Słysząc jego ostatnie słowa wstaje i odpina guziczek w jeansach i zahacza kciukami o ich krańce na biodrach, powoli je z siebie zsuwając, po czym odrzuca je na resztę swoich rzeczy> Rozumiem, że gra się kończy, kiedy pierwsza osoba zostanie naga? <unosi brew, zakładając nogę na nogę i opierając się wygodniej na fotelu>

Charlotte Hall - 12-05-14 20:23:01

Ty i wstyd? Nie sądziłam że znasz takie pojęcie.. *uśmiechnęła się przechylając głowę. Spojrzała na karty, a gdy Keller wstała, Charlotte podniosła wzrok na nią i z lekkim uśmiechem obserwowała ruchy dziewczyny.* Tak więc skoro nalegasz.. *Anielica wstała z fotela i zdjęła czarne szpilki które nadal miała na stopach. Rozpięła spodnie i zsuneła je ze zgrabnych nóg. Materiał opadł na ziemię, a Hall została tylko w czarnej koronkowej bieliźnie. Z powrotem wsunęła stopy w szpilki, po czym przysiadła na kanapie koło Alexandra prostując nogi na stoliku* Tak. Ale właściwie są dwie opcje. Albo będziesz naga, albo wymiękniesz. Chociaż nie wiem czy uznajemy walkover. *spojrzała pytająco na Alexa.*

Alexander Kahn - 12-05-14 20:29:27

Wolałbym widzieć was obie rano u mego boku.. w łóżku, rzecz jasna. Ale po dwóch stronach kanapy.. <kiwa głową siedząc między nimi i specjalnie układa dłonie na ich kolanach> Jest okay. <zaciska wargi rozbawiony spoglądając im w oczy. Z premedytacją, cofając dłonie, przesuwa nimi w górę ich ud i cofa> Nie. Kiedy ktoś jest nagi, wypada z gry. Gramy do czasu, aż wszyscy będą.. nadzy. <unosi znacząco brew> Nie bawimy się w walkovera. To by było wykpienie się. <unosi kącik ust i sięga po karty>

Rashel Keller - 12-05-14 20:46:52

Ach, więc o to ci chodziło? <uniosła brew, patrzą się na Alexandra> Rozumiem, że lubujesz się w orgiach? <prychnęła cicho pod nosem. Tego się zupełnie nie spodziewała. Ekstra, teraz już zupełnie nie miała pojęcia co o tym wszystkim myśleć. Napiła się whisky z nadzieją, że to jej pomoże i zacisnęła usta w cienką linię> Świetnie. Więc wracajmy do gry <wywraca oczami i ponownie sięga po swoje karty>

Charlotte Hall - 12-05-14 21:06:37

*Kiedy usiadł między nimi Alex, Charlotte wychyliłą się i spojrzała na Rashel uśmiechając się. Po chwili wróciła do poprzedniej pozycji i spojrzała tym razem na Alexandra.* Czyli jej nie uprzedziłeś o tym jak może się zakończyć ten wieczór? *uniosła brwi i zgarnęła szklankę whisky.* Zawsze możesz zabrać ciuchy i uciec, jeśli chcesz... *rzuciła w przestrzeń niewinnym tonem, ale jednocześnie stawiajac dziewczynie wyzwanie. Wzięła swoje karty i zanim na nie spojrzała, coś jej przyszło do głowy* Alex, chyba nie wspominałeś czym jest twoja koleżanka.. *popatrzyła na  niego pytajaco.*

Alexander Kahn - 12-05-14 21:19:08

Trzy osoby to trójkąt, a nie orgia. <patrzy na nią znacząco. Widząc jej zirytowanie, unosi kącik ust zastanawiając się, czy odebrać to jako zazdrość, czy nie> Nie, ale jak widać sama się domyśliła. <spogląda na Keller i unosi kącik ust> Hybrydą, aniele. <przenosi wzrok na C i posyła jej szelmowski uśmiech. Spogląda w swoje karty i wymienia>

Rashel Keller - 12-05-14 21:33:43

To prawda, mogę i to jest nawet bardzo dobry pomysł <powiedziała beznamiętnie. Czy to brzmiało jak wyzwanie? No błagam. Posłała jej wymuszony uśmiech, przekrzywiając lekko głowę> A jakbyś nie zauważyła, jestem tu, więc możesz kierować pytania bezpośrednio do mnie <wzruszyła lekko ramionami i ubrała spodnie, po czym przewiesiła sobie kurtkę i pasek przez ramię. Wyłożyła karty na stół> Poker królewski. Miłej zabawy <puściła im oczko i wyszła z domu. Wsiadła do samochodu i przeczesała palcami włosy, odchylając po chwili głowę i opierając ją o siedzenie. Po chwili odjechała>

Charlotte Hall - 12-05-14 21:48:55

*uśmiechnęła się pod nosem słysząc odpowiedź R.* Wiem, nawet zwróciłam się do ciebie chwilę wcześniej. A teraz chciałam włączyć i Alexa w rozmowę. *odpowiedziała z beztroskim uśmiechem. Whisky w końcu zaczynało działać. Nareszcie. Spojrzała na swoje karty. Kiedy R. położyła swoje i wyszła, C. spojrzała na nią zdziwiona*

Alexander Kahn - 12-05-14 21:49:11

<marszczy brwi widząc co robi> O co chodzi, Rashel? <pyta niepewnie i po chwili uchyla wargi odprowadzając ją wzrokiem. Spogląda na C i wzrusza ramionami> Nie patrz tak na mnie. <mruczy pod nosem i sięga po spodnie i koszulkę szybko się ubierając> Cholera. <warczy pod nosem> Zależy mi na niej. Muszę iść. Widzimy się jakoś w tygodniu, wybacz aniele. <nachyla się i całuje ją w nosek. Posyła jej łagodny uśmiech, narzuca marynarkę i wychodzi szybszym krokiem>

Charlotte Hall - 12-05-14 22:06:59

*kiedy Alex nagle wstał i wyszedł Charlotte zamarła na chwilę zdziwiona i zdezorientowana. O co do jasnej cholery chodziło?* To na niej ci zależy? *krzyknęła za nim i spojrzała na swoje ciuch na podłodze.* A na kim ci nie "zależy".. *westchnęła anielica i wzięła swoją bluzkę z założyła ją. Porwała w dłoń pozostałe pół butelku alkoholu. Skoro już zaczęła pić to mogłaby chociaż skończyć. Po kilku próbach udało jej się teleportować do łóżka, gdzie przykryła się lekko kołdrą i zaczęła sączyc alkohol z butelki. W końcu resztę whisky odstawiła na szafkę i położyłą się spać.*

Charlotte Hall - 14-05-14 19:33:37

*Następnego dnia Charlotte mierzyła się z kacem pijąc hektolitry wody jednocześnie sprzątając na błysk cały dom. Pod wieczór urządziła sobie maraton filmowy z butelką wina i położyłą się spac. *
*Dzisiejszy dzień, anielica spędziła w domu nie robiąc nic.. zupełnie. No poza czytaniem ksiazki, czy dwóch. W końcu jednak stwierdziła, że mogłaby wyjsć z domu. Tak więc wzieła przysznic, umalowała się, ubrała itp. po czym znikneła z loftu*

Charlotte Hall - 17-05-14 10:45:11

Kiedyśtam: *Wróciła do domu, wzieła prysznic i kilka dni spędziła w domu*

*Przed południem zebrała się, wzieła prysznic, ubrałą się itd. po czym do paska przypięła ulubiony nóż i chowając go za plecach pod dłuższą bluzką, założyła kurtkę i wyszła z domu.*

Charlotte Hall - 17-05-14 20:28:20

*Popołudniu wróciła do domu i klapneła na kanapę z kawą i laptopem. Gdzieś przewinęło się jej ogłoszenie o imprezie.* Znów darmowy alkohol, super. *uśmiechnęła się pod nosem i przeteleportowała się na piętro, gdzie otworzyła skrzynię stojącą pod ścianą. Wyjeła z niej jedną z sukienek, które tam były i.. odrzuciła ją. Kolejna.. też nie. Może ta? W końcu. Charlotte, czy właściwie Caligo, wzieła sukienkę i buty z kufra i rzuciła to na łóżko. Poszła wziąć prysznic i po jakimś czasie wróciła do sypialni. Spod łóżka wysuneła płaską skrzynię i wzieła z niej cienki sztylet z ciemnego metalu. przymocowała go do czarnej podwiązki na udzie, po czym założyła sukienkę, buty i rezygnując z torebki dobrała jeszcze biżuterię. Po kilku dodatkowych minutach w domu w końcu wyszła, wsiadła na motor i odjechała w kierunku imprezy.*

Charlotte Hall - 28-05-14 20:45:57

*Kiedyśtam wróciła do domu i  przez jakiś czas żyła sobie spokojnie prawie nie wychodząc z domu. Raz co prawda - w poniedziałek - teleportowała się do Nowego Jorku żeby zjeść śniadanie na szczycie wieżowca, jednak na tym skończyły się jej wyprawy. W międzyczasie wpiła torche wina. w końcu we środe zorientowała się, że nie ma telefonu. No tak, zostawiła go w poniedziałek w NY. Wieczorkiem skoczyła po komórkę i ze zdziwieniem stwierdziła, że ktoś jednak czegoś od niej chciał. Odpisała na SMSa, wzieła prysznic itd. po czym ubrała się i wyszła z domu.*

Charlotte Hall - 01-06-14 10:38:14

*Przedwczoraj, gdy zwineła z magazynu dowodów trochę marihuany, wróciła do domu. Następny dzień spędziła w domu tuląc cały czas butelkę whisky, a później wódkę. Raz przez myśli jej przeszło, że będzie miała później kaca, jednak kac pojawi się tylko wtedy, gdy zabraknie alkoholu. W końcu  z nudów położyła się spać na kilka godzin.*

Charlotte Hall - 01-06-14 20:55:53

*Pod wieczór Charlotte obudziła się z lekkim kacem. O nie, nie, nie... Usiadła na łóżku, zapaliła światło, potrząsnęła głową próbując się troszkę ogarnąć. W końcu podniosłą się z łóżka i w samym t-shircie zeszła chwiejnie po schodach do salonu. Tam zgarnęła butelkę z ginem i wróciłą na piętro. Tam przebrała się wcześniej biorąc prysznic. Później podeszła do komody w sypialni i po kilku minutach znalazła srebrną piersiówkę. Przelała w nią jak najwięcej ginu i schowała do torebki. Ze spodu szuflady wyciągneła też papierośnicę do której zamiast papierosów wrzuciła skręty przygotowane przed snem. Dorzuciła ją do torebki i zakładając na siebie pasującą do spodenek marynarkę zniknęła z domu.*

Charlotte Hall - 02-06-14 16:39:27

*Upadła anielica wróciła do domu. Nie miała zamiaru spać. I tak nie była zmęczona. Do końca uzupełniła piersiówkę, dołożyła do papierośnicy skrętów. W końcu położyła się na ziemi (nie była w stanie utrzymać się kucając) i wyciągnęła spod łóżka ulubiona skrzynię. Odrzuciła klapę i wyjęła z niej anielskie ostrze. To beznadziejny pomysł, przemknęło jej przez myśl, jednak to zagłuszyło milion innych - głównie wspomnień Alexandra. Leżąc na ziemi na plecach ułożyła pod ciuchami ostrze. Od dawna nie bawiła się w przywoływanie i materializację przedmiotów, więc wolałą mieć wszystko co trzeba od razu przy sobie. Po kilku minutach podnoisła się z ziemi i wyszła z loftu.*

Charlotte Hall - 09-06-14 14:36:29

*Późną noca, czy moze prawie nad ranem, Charlotte pojaiwłą się w lofcie. Jej ludzkie ciało było już wyjatkowo obciążone używkami i zmeczone. Co prawda ona sama mogłaby pić aż do dnia Sądu, ale... Tak czy inaczej, po tym jak wzięła długą kąpiel, położyła się do łóżka i zasnełą*

Charlotte Hall - 09-06-14 15:43:57

<Po kilku godzinach Charlotte sie obudziła. Z kacem. Podnisła sie na łóżku i pochyliła się przykłądajac chłodne dłonie do skroni. Niewielka ulga, jednak wystarczyło, żeby zwlokła się z łóżka. W samej koszulce, zeszła z piętra po schodach i podeszła do kuchennego blatu. Z szuflady wyjeła aspirynę i po rozpuszczeniu jej w wodzie, wypiła. Na jakiś czas położyła się na kanapie.
Ostatnie kilka dni były naprawdę fajne, jednak teraz dawały się we znaki. Charlotte sięgneła po pilota od stereo i włączyła jakiś jazzowy kawałek. O tak, tego jej było trzeba. Sturlała się z kanapy i wróciła na pietro. Tam ubrała się i umalowała. Sieˆneła jeszcze po okulary przeciw słoneczne i wyszła z domu>

Charlotte Hall - 16-06-14 11:30:58

*Kiedyśtam wróciła do domu.*
*Wstała, wzieła prysznic. Ubrała się, wyprostowała włosy i zeszła do kuchni. Wzieła jabłko z blatu i wyszła z mieszkania.*

Red Coat - 19-06-14 14:51:48

<włamuje się do mieszkania Charlotte, ciągnąc za sobą worek z tym, co zostało z Alexandra. Rozsypuje to po całym mieszkaniu, dodając jeszcze inne organy, nien, na której słowa się zamazują od łez, kartka jest ubrudzona ziemią, a nawet krwiąależące do niego, żeby było bardziej wiarygodniej. Na środku zostawia karteczkę, napisaną ręką Alexandra, ubrudzoną ziemią, krwią, mokrą od łez>

Zawartość kartki:
To moje ostatnie słowa. Ostatnie dla Ciebie, ostatnie dla kogokolwiek. Słowa ostatnie w ogóle. Nie wiedziałem do kogo napisać, bo tak naprawdę nie mam nikogo bliskiego oprócz Ciebie. Otaczałaś mnie wsparciem jak nikt inny. Mój jedyny, wymarzony przyjaciel. Dziękuję. Byłaś jedyną osobą, która mnie kochała naprawdę, zawsze byłaś ty, Charlotte. Zawsze ty. Wiesz, niezależnie od tego co robiłem, jakim chamem byłem, dupkiem, z iloma innymi spałem.. Ty zawsze byłaś. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy z tego jak cierpisz. Łamało mi to serce. Chciałem jakoś pomóc. Z drugiej strony chciałem zapomnieć, żebyś ty zapomniała, ale chciałem się też troszczyć.. a te dwie rzeczy jednak nie idą w parze. Cholerny paradoks. Co najmniej jak ja. Umierający tutaj.. Pewnie nie możesz się doczytać. Wybacz, ale moje dłonie trzęsą się tak bardzo, a oczy są tak zaszklone, że ledwo widzę czy celuję w kartkę. Wykrwawiam się. Melissa pozwoliła mi to napisać tylko dlatego gdyż wie, że tymi słowami złamię twoje serce. Że ona to zrobi, zabijając mnie. Proszę, niech tak nie będzie. Nie czuj nic, zapomnij o mnie. Po prostu zapomnij, mimo tego, że ja zawsze będę pamiętał. Każdą chwilę, kłótnię, każdy stosunek, dotyk, każdą czułość i opiekę, każde słowo, teraz cenne ponad wszystko inne.. Wspomnienia, które podtrzymują mnie na duchu, kiedy braknie mi sił. Podpieram się ramieniem na chłodnej posadce, bo nie mogę już ustać. Pozornie tak silny, praktycznie tak bardzo słaby. Mam życzenie. Chcę, żebyś coś dla mnie zrobiła, kiedy już umrę.
Żyj. A ja już zawsze będę cię kochał.
Alexander

Na drugiej stronie:
I see your blue eyes everytime I close mine. You make it hard to see where I belong to when I'm not around you.
But I never told you what I should have said. No, I never told you. I just held it in..

<omiata całość wzrokiem i znika>

Charlotte Hall - 29-06-14 20:12:09

*Charlotte pojawiła się w swoim lofcie wpatrując się w ekran telefonu. Dlatego nie zauważyła bałaganu, a dopiero poczuła odór rozkładających się resztek. Z trudem powstrzymała odruch wymiotny i zasłaniając usta oraz nos podeszła do leżącej na ziemi kartki. Z trudem przeczytała jej treść, a gdy to zrobiła, z załzawionymi oczami zgniotła kartkę i cisnęła ją przez całą długość loftu. W mgnieniu oka znalazła się na korytarzu, poza mieszkaniem. Wyciągnęła telefon z kieszeni i szybko znalazła kontakt do jakieś firmy sprzątającej. Ekipa przyjechała w ciągu kwadransa. Wtedy, Charlotte nieco zmanipulowała ich umysły, tak, że po wyjściu mieli o wszystkim zapomnieć. Wiedząc że okropny zapach będzie się długo utrzymywał w mieszkaniu, wyszła z budynku zostawiając ekipę, żeby skończyli swoją robotę.*

www.skilene.pun.pl www.shinobinaruto.pun.pl www.aerosmith.pun.pl www.bikefans.pun.pl www.lilental.pun.pl