Hi, here Avery Saltzman. Leave a message.

SMS: Jak si czujesz ? juz jestes w domu?

SMS
Mam nadzieję, że u ciebie już wszystko w porządku? Odezwij się.
Wyjeżdżam do Nowego Orleanu na kilka... dni.

SMS: zyjesz ?

SMS: Wybaczam ;D No to dobrze, że ci zdrowie wróciło ;)) Żadnych efektów ubocznych?

SMS OD BLOCKED ID:

Wiesz co robić.
[ załącznik : zdjęcie drzwi Jo i jej adres

xoxo Gossip Girl

SMS
Załatwiłam wszystko, co musiałam. Gotowa na kolejny rytułał. Gdzie i kiedy mam wpaść?

<dzwoni>

Alice Cavercius napisał:

<dzwoni>

<gdy słyszy głos sekretarki rozłącza się>

SMS OD BLOCKED ID:

Chyba zbyt dobrze się bawisz. Uważaj na młodszego pana W. Ma ochotę zapolować na kochankę braciszka
[załącznik: Sam szykujący broń oraz zbierający informacje na temat Alice]

xoxo Gossip Girl

SMS
Co znaczy "jeśli nie wrócę w przeciągu kilku dni"?
Okej, ale czy wszystko w porządku? Masz jakieś kłopoty?

SMS
I nie zamierzałaś mi o tym wcześniej wspomnieć? Mogłabym pojechać z tobą i ci pomóc.

SMS
No tak, bo ty sama możesz się w nie wpakować.

Nie bardzo wiem co mam napisać, bo chyba zwykłe 'cześć', czy 'dobry wieczór Avery' brzmi.. dziwnie. Albo raczej nawet niestosownie, zważając na nasze relacje. Chciałem się upewnić, że z tobą wszystko w porządku. Mam nadzieję, że jakoś się trzymasz. Musimy porozmawiać na spokojnie.

Alexander

Mówiłem 'Averio'.. wtedy, kiedy chciałem cię poderwać. Wyjechałaś? Na jak długo? Porachunki? Nie wiem czy to dobry pomysł. Nie jesteś silna ani fizycznie, ani psychicznie.. Wyobraź sobie jak zaciskam wargi kiedy to czytam. Jak zwykle pakujesz się w kłopoty. Za kilka dni? O ile w ogóle wrócisz. Jesteś.. nieodpowiedzialna i postępujesz pochopnie, Averio.
Wszystko gra, jak zwykle. Nie mam ani trochę mniej skomplikowanego życia.

Alexander

Tak, podrywałem cię za każdym razem.. Nawet przez smsy, jak widać :D. Bez skazy? Oby, bo jak znajdę cię pod drzwiami z kolejną kataną wbitą w brzuch, to sam się na tobie zemszczę, obiecuję ci to Averio. Odważna? No wiem, rzucam się na głęboką wodę.
Lepiej? Co ma być lepiej? Pewna napalona nimfomanka na której nawet mi zależy, pojechała popełnić świadome samobójstwo z nadzieją, że gdy się powiesi, sznur cudem się zerwie. Nawina, prawda?

Alexander

Jestem cholernie przewidywalny, jak widać :D Myślisz, że słowo harcerza daje mi jakiś spokój typu 'och, obiecała.. to pewnie przekona tamtą wiedźmę, żeby jej nie skrzywdziła' -.-'  Nie wiem jeszcze. Może po prostu będę paradował nago po mieście i natykał się całkiem przypadkowo na ciebie.. Dostateczna kara? Sądzę, że tak.
Udusić? Lubię perwersyjny seks, możemy o tym podyskutować. Ja, ty, mój krawat i łóżko. Whoa. Tak, ja też bym przykuł do tego uwagę, tak myślę :) Jesteś tak cholernie pewna siebie. Napewno chcesz umrzeć i móc mnie oglądać pod prysznicem, kiedy nie będę tego wiedział. Podstępnie, muszę przyznać.

Jestem przebiegły i pracuję na pełnych obrotach nawet w śpiku. Nie powinnaś mnie lekceważyć.
Racja, dużo kobiet może mnie widzieć, ale ja wcale mogę nie zauważać ich. Myślisz, że to byłoby dosyć sprawiedliwe z mojej strony?
Miała, oczywiście. Już się skończyła, przecież wcale cię nie kuszę <bezradny>. Wyrzuty sumienia? Wyglądam na gościa, który je ma?
Whooa, no tu mnie zaskoczyłaś..
Żartuję, wcale nie. Przecież jesteś we mnie zakochana.;> Zabić Chrystal i chyba też popełnić tym samym samobójstwo chciałaś napisać.
Boski Sextelefon

Sądzisz, że przekonałaś mnie samym smsem, abym ja cię do tego przekonał? Jeśli tak sądzisz, to się mylisz.
Niezauważanie ich nie będzie trudne, mam wprawę. Mnie, przeraża? Naprawdę wiele potrzeba, aby mnie przerazić. I nie, nie miewam wyrzutów sumienia. A nawet jeśli, to bardzo rzadko. Wierz mi.
Tak, mam. Może nawet mnie kochasz, albo wskoczyłabyś za mną w ogień? W każdym bądź razie, gdybym ja skoczył pierwszy, tęskniłabyś bardziej niż teraz. I co, udało mi się cię rozbawić?
Masz na myśli Hiszpanię? Myślałem, że chcesz być pochowana w grobowcu rodziny Kahn, jako moja domniemana małżonka.(?)
Ja też nie wiem.
Boski Sextelefon (or Alexander, jak wolisz skarbie)

Więc co zamierzasz z tym zrobić, skoro wiesz? Jestem ciekaw. Woow, masz rację. Dobrze mi szło myśląc z perspektywy czasu. Tyle mogłem przelecieć, a bzyknąłem jednak tak niewiele. :D Trzeźwa, czyli kłamiesz? Pijani mówią prawdę, więc.. dzięki za ten komplement skarbie.
W cztery oczy najpierw mnie bijesz, potem bzykasz. Chyba rozumiem dlaczego nie chcesz robić tego przez smsy..
Dlaczego miałabyś mi wierzyć? Ponieważ mówię prawdę, rybko.
Och, no tak. Pokazujesz cycki za informacje? Powiem ci co tylko chcesz kotku, przedyskutujemy to?
Wiem, moim nowym hobby jest dostarczanie.. hobby. Och, ironio.

For U, Reckless.

Nie, umarłem. A co?

Niepozorny A.

Troszczysz się? Nie do wiary.. Jak się trzymasz? Też zjadły cię kanibale?

Gorgeous A.

Pytasz o to jak się mam. Zakochani tak robią.
Och. To tak jak twój samochód twojej siostry haha. Dobrze, że umarłaś. (Nie wierzę, że komuś to piszę)

Bardziej flexy niż sexy, A.

A postradałem, już dawno. Przecież za to mnie kochasz kotku.
Hahaha jesteś brutalna! Wiem, że to z zazdrości. To logiczne, że sama chciałabyś mnie ugryźć tu i tam..

''Cause I'm too sexy in this club, too sexy in this club,
So sexy it hurts.'' A.

Nie powtarzaj tego, bo kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą..
Ugh, tak. Mogłabyś zrobić mi loda, właśnie mam na to ochotę.

''If I had a dime, for every single time, these girls stop and stare, I'd be a billionaire!'' A.

SMS
Udało ci się wrócić? To świetnie.
Nie mam planów na najbliższe dni, więc może po prostu wpadnij do mnie, co? Ja jakoś nie mam ochoty ruszać się z domu.

O Boże, to świetnie.. naprawdę, cieszę się. Jak się czujesz?

Nie, byłem twardy, jak zawsze. Widzimy się na imprezie?

Znasz mnie, Averio. Nie puścił bym cię niezaspokojonej. :D

Tak myślałem. Będę na ciebie czekał :D

Jako organizator będę miał ręce pełne roboty, więc nic nie obiecuję ;>

Czuję, że spadłaś mi z nieba.. Przyjdź jak najszybciej, mam insekty w domu i musisz je wyplenić. HURRY UP!

SMS
Będziesz ciocią, Av.
Jestem w ciąży.
Kahn wiedział. Powiedz mu, że jest dupkiem.

SMS
No co ty, dla mnie też to jest szok, ale... kurcze, cieszę się strasznie.
Wiedział, nie wiem, jak się dowiedział, ale potem wyjeżdżał z tymi soczkami i wszystkim innym... ech, szkoda słów.

SMS
I tak jest dupkiem :lol:
Oczywiście, że Dean wie, powiedziałam mu w pierwszej kolejności.
A czuję się dobrze, trochę się boję, no wiesz, mam w brzuchu człowieka, zaraz będzie miał nóżki rączki (o ile już nie ma), będzie się poruszał... przerażające :) I jeszcze dochodzi kwestia tego, czy dam sobie radę, bo Deanowi, nie wiem, czy wiesz, zostało trochę ponad 2 tygodnie życia i ja... chyba zostanę sama i jeszcze nie mam pojęcia, co zrobię.

Uhm.. Napomknij coś że widzimy się jutro.

Nie wiem gdzie jest jego tatuś, opieka się tym zajmuje.

SMS
Jakim dzieckiem? Kahn ma dziecko?
Na co poleciałam? Haha zabawny jest, naprawdę.
Mam nadzieję. Chciałabym mu jakoś pomóc, ale teraz od mojego życia zależy też życie małego, a jego nie zaryzykuję.

SMS:
Hej, jasne dobrze, że napisałaś teraz przynajmniej mam twój numer telefonu.

SMS:
Może na imprezie ci podałam, jest dobrze nic się na szczęście nie dzieje.

SMS
No okej, nie ma sprawy ;)
Niedługo będę.

Nie wiem, nie pamiętam. Wciąż leczę kaca. Mój dom jest w całości?

Ooooho. W razie czego ty za to odpowiesz. Poza tym, dzikie melanże beze mnie? Phi. Nie ma opcji..:D

dom był pod twoją opieką! :D ha
ha
ha
boki zrywać, Averio.
Wiem, nie musisz mi tego mówić :D

SMS
Dobrze jak nigdy.
Byłam na badaniach, z małym wszystko w porządku.
Mieszka u mnie Dean, bo Hazel spaliła dom jemu i Samowi.
A ja sama też się jakoś trzymam ;)
A jak z tobą?

SMS
Nie, nie, nie wiem, czy to będzie chłopczyk, tak mi się napisało. Ech, propaganda Deana :D
Jest hybrydą, wyłączyła uczucia. Ale masz rację, to i tak bez sensu.
Coś się stało?
W sumie to możesz przyjść dzisiaj, jeśli chcesz, jestem w domu.

SMS
Tak, na to liczy i powoli zaczyna to chyba przechodzić na mnie :D
Okej... dobra, nie ma problemu.

SMS
Błagam, tylko nie to pytanie.
Oczywiście, że nic nie jest w porządku.

Wciąż się ze mną żegnasz, czy możemy rozpocząć konwersację? Cześć, jestem Alexander. Pomyliłem numery, jestem nowy w mieście. Oprowadzisz mnie, sweet blondie?
Kahn.

Och, wow. Brzmi jak nasz idealny pierwszy (lub też drugi) początek znajomości. Już cię nie lubię, złośnico. Jak ci się śpi w ciepłym łóżeczku? Szkoda by było, gdyby przypadkiem ktoś nie dał ci spać jedynie.. całą.. noc. Tęskniłaś?
A. Wkurzający Kahn

Jakich ostatnich wydarzeniach? :O Nie pamiętam nic oprócz tego, że pomyliłem cyferki i wyświetliło mi się zdjęcie jakiejś blond dupeczki. Pewnie twoja bliźniaczka, tak myślę, bo niemal identyczna jak ty :D Nie? Skoro jestem panem wkurzającym, chyba o to chodzi, huh?
Wyłączysz, ale zawsze mogę wpaść. Oknem. Albo drzwiami. Albo po prostu zburzę ścianę.. Jak myślisz, którym aspektem bardziej cię obudzę? Klapsem za przewracanie oczami z pewnością.
Zirytowany, Całkiem Rozbudzony A. K.

Och wow :O W takim razie dobrze, że ty jesteś po uszy zakochana we mnie i nie spodziewasz się dziecka. :D
Nie idziesz spać. Przecież mówiłem, że ci nie pozwolę. Nie znamy się i chcę coś o tobie wiedzieć. Na przykład - kiedy pójdziesz ze mną na whisky, jak wygląda twój pokój, czy ma różowe ściany, czy właśnie wyobrażasz sobie mnie między twoimi nogami, jaką lubisz pogodę...
Rozbudzający, kochany Alexander.

Myślałem, że zakochani widzą świat przez różowe okulary.. :O Tu mnie zagięłaś. Dziewczyno, masz moc :D
Trudno? Proszę cię. Wpadnę po ciebie jak będę miał chwilę. Do zobaczenia, sweet blondie. Śpij słodko i zadbaj o siebie, bo będę naprawdę zły. Naprawdę, naprawdę. Tak więc do.. zobaczenia, AVERIO. :*

SMS
Nie potrzebuję rozmowy, zrozumienia czy współczucia. Potrzebuję... Deana.

SMS
Skąd ta pewność? On sam nawet w to do końca nie wierzył.

Faktycznie, twoje życie wygląda na cholernie uporządkowane. Zazdroszczę ci schudnięcia 10ciu kilo, sinych worów pod oczami zapadniętych policzków, oraz ziemistej cery. Masz się doskonale, wybacz że w ogóle się wtrąciłem.

Chcesz mnie spławić, a to ty przeciągasz rozmowę. Zdecyduj się kocie.

Jak jestem, jest źle. Kiedy się troszczę, jest źle. Kiedy jestem kochany - źle, opryskliwy - źle. Kiedy odchodzę, jest jeszcze gorzej. Zdecyduj się dziewczyno, bo sam zacząłem się gubić.

SMS:
Mam czas, możemy się spotkać. Najlepiej wpadnij do mnie. Od razu poznasz swojego siostrzeńca :)

SMS od Charlotte:
Przepraszam, że dopiero teraz. Zgubiłam telefon.
To gdzie chcesz się spotkać?
I o czym mowa?

SMS od Charlotte:
Jasne. Będę czekać.

SMS:
Mogę się z Tobym zatrzymać u ciebie na kilka dni?

WIADOMOŚĆ TEKSTOWA OD ALICE:

Jestem teraz nieco zajęta. Ty wpadnij do mnie. Jeśli musisz.