PODZIEMIA

Wykonuje się tu terapie poprzez elektrowstrząsy oraz
hydroterapię dla bardziej pobudliwych pacjentów.

<lekarze wprowadzają Sama, kładą go na łóżku i przypinają pasami. Doktor Sama przygotowuje sprzęt do elektrowstrząsów> Więc, Samie, powiedz mi, co widzisz <uśmiecha się szeroko>

*Nie odzywał się. Alastair zniknął.*

<wzdycha smutno, widzę, że nie ma pan kontaktu z rzeczywistością, ale zaraz to zmienimy <mówi i smaruje miejsce przy skroniach specjalnym, przezroczystym płynem, a do ust wkłada chłopakowi zawiniętą w rulon szmatkę> To żeby nie odgryzł sobie pan języka <wyjaśnia i zakłada chłopakowi na głowę urządzenie (obrazek 4) i na chwilę wyjmuje szmatkę> Jeśli jest coś, co chciałby pan jeszcze powiedzieć, proszę zrobić to teraz bo po zabiegu może nastąpić chwilowa amnezja i zdolność mowy <wzrusza lekko ramionami>

*Mruczy coś pod nosem. Coś co miało brzmieć jak pytanie "Kiedy zobaczę się. z Ruby?"*

Po zabiegu <odpowiada, wkłada mu do ust szmatkę i włącza elektrowstrząsy na średni poziom. Przychodzi jeszcze kilka lekarzy, którzy przytrzymują Sama, żeby się za bardzo nie miotał>

*Czując wstrząsy zaczyna się trząść. Chce coś powiedzieć ale szmatka mu nie pozwala. Czeka aż ta męka w końcu się skończy.*

<wyłącza zasilanie> No, na dzisiaj ci chyba wystarczy <mówi i ściąga wszystko z Sama, dwaj lekarze zabierają Sama do pokoju wspólnego>

<lekarze przyprowadzają Katherine do doktora Franka> Rozbierz się do bielizny <mruknął doktor pod nosem, nawet na nią nie patrząc, nie przerywając swojego zajęcia>

Nie ma mowy.Nie będę się rozbierać przy takim pedale*Mruknęła stojąc bez ruchu*

Skoro uważasz że jestem pedałem, to co ci zależy? <pokręcił głową, nawet się nie odwracając> Więc powtórzę jeszcze raz. Rozbierz się do bielizny i wejdź proszę do wanny <powiedział, wskazując jej dużą wannę w kącie pokoju wypełnioną wodą i kostkami lodu> Jeśli się krępujesz wejdź za parawan <wzruszył obojętnie ramionami>

*Prychnęła i ściągnęła bluzkę oraz spodnie*Do wanny? To jest SPA  czy szpital psychiatryczny?

To szpital, a to jest wanna z lodem. Coś jeszcze potrzebuje wyjaśnienia? <prychnął głośno i zerknął kątem oka na lekarzy przy drzwiach> Zimno spowolni twoje funkcje życiowe tak, że elektrowstrząsy będą skuteczniejsze <wzruszył ramionami> Tak jest w teorii. Chcę sprawdzić jej prawdziwość.

O nie nie nie* Pokiwała głową odsuwając sie*. Żadne elektrowstrząsy kochanie* Słowo "kochanie" powiedziała z ironią*

Kochanie? <prychnął i pokręcił głową. Skinął lekko na lekarzy, którzy złapali dziewczynę i brutalnie umieścili ją w wannie z lodem> Tak lepiej <uśmiechnął się i oparł plecami o biurko> Ułóż się wygodnie, posiedzisz sobie tu trochę.

* Kiedy została położona do wanny zaczęła dygotać z zimna* Jesteś chory. To ty powinieneś się leczyc. Mi nic nie jest* Krzykneła szarpiąc się z lekarzami*

Tak, tak, tak <przytaknął dla świętego spokoju. Podczas gdy lekarze cały czas przytrzymywali dziewczynę, on umiejscawiał na jej ciele małe elektrody>

Puszczajcie mnie kretyni.*Syknęłam wyrywając się* Wypuście mnie stąd!

Okej, puśćcie ją <krzyknął do pozostałych lekarzy i w tej samej chwili włączył zasilanie, a przez kabelki podłączone do ciała dziewczyny popłynął prąd>

*Zaczęła się trząść czując przechodzący prąd po jej ciele*

<uśmiechnął się pod nosem i zwiększył moc prądu. Po chwili całkowicie go wyłączył i podszedł do dziewczyny, badając jej puls i akcję serca> Nieźle się przypiekłaś <mruknął pod nosem i zamknął notes w którym zapisał wyniki> Jak dojdziesz do siebie to możesz wziąć swoje rzeczy i wyjść na wolność <dodał i wyszedł>

*Długo dochodziła do siebie.Obolała wstała z ledwością i ubrała się.Trzymając się ściany poszła do sali*