Colton Haynes - 26-11-13 16:10:44

http://s.cdaction.pl/obrazki/danger-close-games-logo_173hf.jpg



http://www.bloblo.pl/image/322646/oryginal/straszny_dom.jpg

Colton Haynes - 26-11-13 16:21:00

*Przyszedł na piechotę, mocnym kopnięciem otworzył drzwi i wszedł do środka. Puścił torby które z hukiem upadły na starą podłogę. Rozejrzał się uważnie; zaczął dziwnie poruszać palcami mając tik nerwowy. Przegryzł mocno dolną wargę tak, że zaczęła krwawić. Po chwili opuścił zaniedbany budynek który miał być tymczasowym domem Coltona.*

Colton Haynes - 27-11-13 14:40:55

* Wlazł do środka, poszedł się umyć lecz leciała tylko zimna woda ale to mu nie przeszkadzało. Zmył ślady krwi po czym załozył jakieś ciuchy które miał w torbie. Po wykonaniu tych czynności położył się na starym łóżku i zaczał gadac sam do siebie.*

Colton Haynes - 27-11-13 18:57:39

*Po jakiś czasie wstał z łóżka, podszedł do szafy i wyjął z niej wielką deskę w której były wbite na wylot gwoździe. Wziął ją i opuścił budynek.*

Colton Haynes - 27-11-13 21:14:14

*Przyprowadził tu dziewczynę ciągnąc ją za włosy.  Wszedł do środka o dziwo nie musiał siłować się z klamką. Wrzucił szatynkę do pustego pomieszczenia w którym były szczury i śmierdziało pleśnią.* Posiedzisz sobie tu trochę, prawda? *Spytał lecz nie czekał w cale na odpowiedź.* Do zobaczenia * Zamknął drzwi, połknął dwa proszki i postanowił znowu się przewietrzyć*

Katherine Pierce - 27-11-13 21:17:33

*próbowała się ruszyć ale nie mogła , zaczęła jęczeć mając nadzieje że ktos ją usłyszy jednak nic takiego się niedzieje, próbuje się teleportować jednak nie może się na niczym skupić i nie wychodzi jej to*

Colton Haynes - 27-11-13 22:31:12

*Wrócił trzymając plakat w ręku, podekscytowany przykleił go do ściany w swojej sypialni.* Mówiłem, że będziesz mój samochodziku. *Klasną w dłonie i zaczął dziwnie tańczyć;
http://media.giphy.com/media/wjDsNH4g1VFiU/giphy.gif.
Kiedy skończył poszedł spać.*

Katherine Pierce - 28-11-13 07:20:20

*obudziłam się,zobaczyłam  że nadal jestem w jakimś ciemnym pokoju i zaczęłam próbować robić jakikolwiek hałas myśląc że ktoś mnie usłyszy*

Katherine Pierce - 28-11-13 15:03:43

*rozglądałam sie po pomieszczenie a gdy ujrzałam biegające szczury pisnęłam głośno*

Colton Haynes - 28-11-13 15:23:14

* W nocy miał sen, bardzo zły sen. Śniło mu sie jak morduje własna matkę, chociaz i tak zrobił to w realu. Kiedy wbijał nóż w jej tętnice szyjną - obudził się. Miał straszne drgawki, uchylił powoli powieki, a jego gałki oczne wywróciły się białkami do góry. To wyglądało potwornie ale on nie mógł tego zobaczyć ponieważ nigdzie nie było lustra. Wstał z łóżka uważając żeby nie pogubić nóg. Musiał wziąć prysznic; wszedł pod zimną wodę w łazience, pomoczył się trochę po czym wyszedł i przebrał się od razu. Po jakimś czasie wziął piłę łańcuchową; założył maskę króliczka i kicając udał się do pokoju w którym była dziewczyna. * Jestem króliczkiem wielkanocnym* Kicał po pokoju wymachując piłą.* Zaraz się tobą zajmiemy moja droga.* Powiedział głosem szatana, podszedł do kobiety* To jaką częścią ciała mam się najpierw zająć? * Spytał, jego oczy płonęły gniewem ale też i podnieceniem. Tak, ta cała sytuacja go podniecała*

Katherine Pierce - 28-11-13 15:28:03

*spojrzałam na chłopaka z lekkim przerażeniem i uznałam go za jakieś psychopatę który uciekł z zamkniętego oddziału,taśma uniemożliwiała mi powiedzenie jakiegokolwiek słowa,spróbowałam się odsunąć od chłopaka*

Colton Haynes - 28-11-13 15:33:15

Oj biedna ty * Pokręcił rozbawiony głową, wyszczerzył swoje ząbeczki pod maską która miał na twarzy.* Wesoły króliś się tobą zajmie.* Skoczył z dwa razy w górę wymachując przy tym niebezpiecznie piłą* Piłusiu przedstaw się z tą brzydką, śmierdzącą i nudną laleczką. Odetniemy jej głowę prawda? * Spytał się sam siebie*

Katherine Pierce - 28-11-13 15:35:22

*próbowałam wyswobodzić ręce,poczołgałam się w stronę drzwi*

Colton Haynes - 28-11-13 15:46:01

*Kiedy dzieczyna się czołgała, nadepnął nogą na jej plecy* Króliczek nie lubi jak się od niego ucieka* Wykrzywił usta w smutną buźkę, odkleił jej taśmę z ust* Przeproś królisia.

Katherine Pierce - 28-11-13 15:49:11

Ty pieprzony,nadęty,poje*any psychopato.Uciekłeś z psychiatryka czy co? *krzyknęłam* Wsadź sobie do du*y tego królisia *powiedziałam ironicznie*

Colton Haynes - 28-11-13 16:01:07

obraziłaś królisia* Powiedział płaczliwym głosem* Pożałujesz *Warknął, złapał ją za włosy i mocno rzucił o ścianę* Odetnę ci kończyny laluniu.  *Zdjął maskę i położył ją obok ściany*

Katherine Pierce - 28-11-13 16:04:22

*gdy mocno uderzyła o ścianę krzyknęła i padła na ziemię po czym zaczęła się odsuwać jak najdalej od chłopaka* Zostaw mnie.Nie zbliżaj się *mruknęłam odsuwając się* Dotknij mnie jeszcze jeden jedyny raz a pożałujesz.To wtedy ja odetnę ci głowę i powieszę nad kominkiem w domu

Colton Haynes - 28-11-13 16:10:42

Och... jaka pyskata z ciebie dziewuszka * Przegryzł mocno górną wargę patrząc na piłę łańcuchową.* Uraziłaś mnie. * Włączył narzędzie tortur i podszedł z nim do dziewczyny* Będziesz zdychać w męczarniach potworze.

Katherine Pierce - 28-11-13 16:14:02

Nawet nie próbuj * przybliżyłam ręce do ust i rozerwałam taśmę klejącą,widząc że chłopak się zbliża przylgnęłam do ściany,próbując wstać zahaczyłam o coś i rozerwałam koszulkę ,zobaczyłam spływającą krew po moim ciele i jęknęłam padając ponownie na ziemię*

Colton Haynes - 28-11-13 16:22:37

Niegrzeczna z ciebie dziewczynka * Przybliżył piłę do jej policzka* Lubisz być kneblowana? *Spytał unosząc brwi jak najwyżej do góry, oblizał spuchnięte usta.* Muszę Cię jakoś unieruchomić...* Powiedział rozmyślając* Już wiem powiesimy Cię na krzyżu tak jak Jezusa. * Uśmiechnął się podekscytowany, złapał dziewczynę za fraki i pociągnął do innego pokoju* Tylko nie pobrudź mi podłogi bo zrobię się bardzo zły.* Szepnął uniósł kobietę i zręcznie przygwoździł ją do krzyża*

Katherine Pierce - 28-11-13 16:24:38

*krzyknęła* Masz natychmiast mnie wypuścić idioto! *wrzasnęła na cały dom* Nie będę oglądać twojej zapchlonej gęby

Colton Haynes - 28-11-13 16:33:38

Dziękuję za te komplementy * Zacmokał* Te wrzaski to dźwięk dla moich uszu, lepsze niż symfonia Beethovena.*Podszedł do szafy i wyjął z niej kolczatkę która zakłada się na szyję.* Zabawimy się trochę.

Katherine Pierce - 28-11-13 16:36:47

*na mojej twarzy pojawiło się przerażenie widząc co wyciąga chłopaka jednak starałam się aby nie było tego po mnie poznać* Nie rób tego.Co ci to da? Co ja ci takiego zrobiłam? W ogóle kim ty jesteś? Myślisz że możesz sobie mnie porywać od tak? Mam ciekawsze rzeczy do roboty niż siedzenie w tym cholernym domu *rozejrzałam się* I nawet nie podchodź do mnie z tym czymś

Colton Haynes - 28-11-13 16:47:02

Ludzie mówią, że jestem spaczoną osobą ale po tych słowach szybko giną. * Wykrzywił usta w szerokim uśmiechu* Jestem łowca, a ty osobą która długo nie pożyje. * Wzruszył ramionami po chwili dostał tiku nerwowego; zaczął mrużyć powiekami, a jego palce u dłoni wykrzywiały się nienaturalnie.* Twoje groźby mnie nie ruszają, jesteś taka nudna jak flaki z olejem. *Podszedł do niej, założył kolczatkę na jej szyję i powoli pociągając za pasek kolczatka zaczęła się zaciskać.*

Katherine Pierce - 28-11-13 16:49:21

*czując jak kolczatka zaciska się na jej szyi Kath rozgląda się nerwowo jak uciec* Okej,dobra.Słuchaj.Zrobię co zechcesz tylko wypuść mnie *mówi czując coraz większy ból*

Colton Haynes - 28-11-13 16:53:30

Nudzisz mnie * Syknął * Nie ma niczego co bym chciał co za pech * Uniósł bezradnie dłonie do góry* Od takiej zdziry nic bym nie chciał. * Wbił jej mocniej kolczatkę*

Katherine Pierce - 28-11-13 16:57:34

Ejeje.Uważaj na słowa dupku *zacisnęła usta czując jak kolczatka mocniej wbija się w jej szyję* I co teraz ? Zabijesz mnie ? *zaśmiała się nerwowo* Muszę cię niestety wyprowadzić z błędu.Jestem nieśmiertelna *przewróciłam oczami* Wiesz co? Najchętniej bym cię teraz pokroiła na drobne kawałeczki i upiekła z ciebie ciasteczka *uśmiechnęła się ironicznie a gdy poczuła jeszcze większy ból syknęła*

Colton Haynes - 28-11-13 17:02:33

Do cholery skończ gadać * Warknął przez mocno zaciśnięte zęby* Śmiertelna czy nieśmiertelna i tak mnie to g***o obchodzi. * Pokręcił oczami wzdychając, podszedł do niej i skręcił jej kark* O wiele lepiej. * Wyszedł z pokoju; udał się do salony. Z wielkiego pudła wyjął zabawkowy miecz, wsadził go sobie za pasek spodni po czym opuścił budynek.*

Katherine Pierce - 28-11-13 17:03:46

*gdy skręcił jej kark straciła przytomność*

Katherine Pierce - 28-11-13 17:51:54

*ocknęła się* O cholera *powiedziała gdy poczuła ból,zebrała w sobie wszystkie siły i uwolniła się,szła powoli w stronę wyjścia nie mając już siły a jej krew była wszędzie*

Katherine Pierce - 28-11-13 17:58:10

*uciekła*

Colton Haynes - 29-11-13 20:45:46

*Wlazł do środka z ciałem dziewczyny, nawet nie przejął się tym że inna mu uciekła. Zamknął ją w ciemnym, małym pomieszczeniu, zabrał telefon po czym poszedł zmęczony spać.*

Alice Cavercius - 29-11-13 21:01:35

<podłuższym czasie budzi się, nie pamiętając ostatnich chwil. Gdy tylko otwiera oczy czuje, jak całą krew odpływa jej z twarzy> Nie, błagam, nie <szepcze gorączkowo i zrywa się z ziemi, nie zważając na ból w nadgarstkach. Zaczyna walić w drzwi> Proszę, wypuść mnie stąd! <krzyczy, uderzając w drzwi po raz kolejny> Błagam <jęczy i po pewnym czasie wykończona osuwa się na ziemię, nie mogąc powstrzymać drżenia na całym ciele. Jej oddech staje się płytki i nieregularny. Siada pod drzwiami, podkurczając nogi pod siebie i obejmując je ramionami, starając się jak najbardziej zmniejszyć swoją powierzchnię. Ma wrażenie, że wszystko zaraz się na nią zawali. Zaciska kurczowo palce na swoim wisiorku i takiej pozycji spędza czas do rana, nie zmrużając oka ani na chwilę>

Colton Haynes - 30-11-13 13:17:58

*Przez stare okno przebiły się słabe promienie słoneczne które oświetlały twarz chłopaka. To przez nie się obudził, uchylił powoli powieki i przetarł je wierchem dłoni. Przekręcił się na drugi bok próbując znowu zasnąć ale bez skutku. W końcu postanowił, że wstanie z łóżka; przebrał się po czym wszedł do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Wyjął z jednej szafki pękniętą miseczkę, a z drugiej płatki czekoladowe. Ten posiłek zjadł bez mleka ponieważ stało one spleśniałe w lodówce. Kiedy już zjadł zaczął szukać swojej torby z zabawkami przy okazji wziął ze sobą stara kosmetyczkę swojej mamy. Torbę natomiast znalazł w salonie; z tymi rzeczami udał się do pokoju w którym była dziewczyna. Przed wejściem do środka z szafki która stała obok sięgnął po spryskiwacz w którym była woda z werbena. W końcu otworzył drzwi i wszedł do pokoju, zapalił światło i zerknął kątem oka na swoją ofiarę* Oj ktoś tu się nie wyspał w nocy, jak mi przykro. * Pokręcił rozbawiony głową, puścił rzeczy które miał w ręku oprócz spryskiwacza i podszedł do niej. Popsikał trochę na nią po czy złapał za włosy i posadził na drewnianym bardzo niewygodnym krześle które stało w kącie. Przykuł ją do niego tak, że nie mogła się uwolnić.* No i co my z tobą teraz zrobimy? * Przekrzywił głowę przyglądając się jej; przejechał językiem po swoich zębach.* Mam nadzieje, ze lubisz się malować bo masz za mało kolorków na twarzy.

Alice Cavercius - 30-11-13 13:39:29

<nie mając wyboru usiadła na krześle, ale po chwili zaczęła się wyrwać> Co chcesz ze mną zrobić? <warknęła, przełykając ślinę. Zacisnęła dłonie w pięści i popatrzyła się spode łba na chłopaka>

Colton Haynes - 30-11-13 13:54:02

Najpierw...* Wziął kosmetyczkę i podszedł do dziewczyny* Umalujemy Cię żebym miał więcej frajdy przy torturowaniu Cię. * Poruszył brwiami* Nie ruszaj się maleńka bo będzie bardziej bolało. * Przykuł do jej rak i nóg łańcuch z kolcami który zaciska się mocniej przy każdym ruchu.* Będziesz piękna * Wyszczerzył zęby, wyjął czarną szminkę i zaczął malować jej usta.*

Alice Cavercius - 30-11-13 14:05:59

<nie zważając na słowa chłopaka od razu zaczęła się wyrywać, ale szybko przestała, jęcząc cicho, gdy kolce przebiły jej skórę. Po słowach chłopaka zamarła i popatrzyła się na niego szeroko otwartymi oczami> Jesteś nienormalny <powiedziała z niedowierzaniem i gdy tylko odsunął na chwilę szminkę od jej ust, spuściła i przekręciła głowę tak, żeby nie miał więcej dostępu do jej twarzy>

Colton Haynes - 30-11-13 14:15:27

Dziękuję za ten komplement * Wzruszył ramionami* Mówisz to samo co wszyscy, wymyślcie coś innego. * Prychnął, uniósł mocno głowę dziewczyny i do niej też przyczepił łańcuch z kolcami.* Jeszcze nie skończyłem maleńka. * Wyjął z kosmetyczki tusz i byle jak pomalował jej rzęsy przez przypadek dźgnął ją w oko.* Upsss wybacz...

Alice Cavercius - 30-11-13 14:21:14

Skoro wszyscy tak mówią to najwyraźniej musi to być prawda i jesteś jeszcze większym dupkiem, jeśli bierzesz to za komplement <mówi, prostując głowę i z trudem pozwalając mu się malować. Zamrugała kilka razy, gdy wsadził jej tusz w oko> Powinieneś się leczyć <dodała beznamiętnym głosem>

Colton Haynes - 30-11-13 14:32:03

To co robię jest dla mnie jak lek * Syknął, odsunął się od niej i zaczął grzebać w torbie.* Nauczymy się szacunku maleńka.* Szepnął beznamiętnie ale z nutką ekscytacji* Trochę cię na początku podźgamy. * Przegryzł policzek od środka; z torby wyjął młotek i paczkę gwoździ.* Jak będzie za mało boleć to zastąpię gwoździe kołeczkami.

Alice Cavercius - 30-11-13 14:38:16

<przełknęła ślinę, a jej oddech stał się szybszy, nad czym nie potrafiła zapanować. Znowu zaczęła się szarpać, ale wywołało to tylko dodatkowy ból. W końcu przeniosła wzrok na chłopaka> Jeśli tylko mnie jeszcze tkniesz, przysięgam, że cię zabiję <powiedziała drżącym głosem>

Colton Haynes - 30-11-13 14:53:38

* Wzruszył ramionami wcale nie przejął się jej słowami.* Prędzej to ty zginiesz z mojej ręki. * Podszedł do niej, zaczął wbijać gwoździa w jej udo.*  Niezły masz charakterek pijawko.

Alice Cavercius - 30-11-13 15:01:12

<krzyknęła i zacisnęła powieki, a po policzku spłynęła jej niechciana łza> Lata praktyki, pieprzony sadysto <warknęła, walcząc z bólem. Przygryzła wargę, żeby zapanować nad jej drżeniem. Popatrzyła się odważnie na chłopaka> Jeśli masz nadzieję, że będę cię błagała o życie, to bardzo się zawiedziesz <wychodziła przez zaciśnięte zęby>

Colton Haynes - 30-11-13 15:09:38

Och twoje słowa mnie ranią * Zrobił smutną minkę, pokręcił oczami patrząc na nią.* Przykro mi ale jedyna satysfakcję czerpię z twojego bólu. * Uśmiechnął się podle, gwoździa wbił aż do jej kości ale nadal wystawał z jej nogi. Po chwili zabrał się za wbijanie drugiego ale tym razem w jej żyły na prawym ręku.*

Alice Cavercius - 30-11-13 15:17:32

<ponownie z jej ust wydobył się krzyk, który po dłuższym czasie przeszedł w cichy szloch> Nie masz pojęcie, jak wielka będzie moja satysfakcja, gdy się stąd uwolnię i wbiję ci te gwoździe w gardło, po czym będę się patrzeć, jak powoli dusisz się własną krwią <powiedziała cicho, patrząc się na chłopaka z nienawiścią w oczach>

Colton Haynes - 30-11-13 15:30:59

Przynudzasz * Uniósł kącik ust; udał, że ziewa.* Przez ciebie spać mi się zachciało. * Przyłożył gwoździa do okolic jej serca i zaczął go bardzo mocno wbijać. Dłonią sięgnął po spryskiwacz i popsikał nim rany dziewczyny.* Ciekawe jaki ból wywoła kiedy wbije te gwoździe tak, że zostaną w twoim ciele.

Alice Cavercius - 30-11-13 15:38:15

<popatrzyła się na niego z przerażeniem, a gdy zaczął wbijać jej gwóźdź w serce, nie miała nawet siły krzyknąć. Jęknęła żałośnie, a jej oczy zaczęły się powoli zamykać. Czuła jak powoli traci przytomność od bólu i utraty krwi>

Colton Haynes - 30-11-13 15:50:13

* Przyglądał jej się uważnie po chwili szarpnął za gwoździa i wyją go z jej serca.* Muszę Cię tu zostawić maleńka na jakiś czas * Szepnął jej na ucho, wziął taśmę i zakleił jej usta* Nie długo wrócę. * Wstał, zgasił światło i wyszedł z pokoju; zamknął go na klucz. Poszedł wziąć prysznic, kiedy już się umył i przebrał postanowił wyjść na dwór*

Alice Cavercius - 30-11-13 16:00:03

<nie docierały już do niej żadne ze słów chłopaka. Odprowadziła go nieprzytomnym wzrokiem. Jedyne co zrobiła, to z trudem podniosła nogę się tak, że palcami sięgnęła do uda i wyciągnęła z niego gwóźdź, który upadł na podłogę. Odchyliła lekko głowę do tyłu i zamknęła oczy, czekając na zagojenie się ran>

Colton Haynes - 30-11-13 21:25:55

*Wszedł z dużym workiem, od razu udał się do pokoju w którym była dziewczyna. * Hej mała mam dla ciebie towarzystwo.* Uśmiechnął się szeroko, wysypał kawałki ciała chłopaka*

Alice Cavercius - 30-11-13 21:37:46

<otworzyła powoli oczy i popatrzyła się na zlepek zakrwawionych kończyn. Gdy zdała sobie sprawę, że to kiedyś był człowiek, jej oddech przyśpieszył, a po policzkach zaczęły cieknąć łzy. Zamknęła oczy,  nie mogąc na to patrzeć, a jednocześnie zapach krwi powodował ostre pieczenie w gardle. Zaczęła się wyrywać i szarpać, nie zwracając uwagi na ból i krzyczeć na tyle głośno, na ile pozwalała jej taśma na ustach>

Colton Haynes - 30-11-13 21:40:22

Głodna prawda? * Wziął prawą rękę chłopaka, zdjął z niej zegarek i skrawek koszulki . Podszedł do dziewczyny, odkleił z jej buzi taśmę i przyłożył kończynę do jej buzi* Częstuj się. * Poruszył brwiami* Jeszcze dobra.

Alice Cavercius - 30-11-13 21:53:38

<zacisnęła usta w cienką linię, odchylając się jak najdalej> Pieprz się <wycedziła przez zaciśnięte zęby, walcząc ze łzami> Mam rozumieć, że czeka mnie to samo, co jego? <spytała, nie panując nad drżeniem na całym ciele>

Colton Haynes - 30-11-13 21:55:57

*Zmarszczył brwi przyglądając jej się uważnie.* Nie, dla ciebie mam niespodziankę której nie zdradzę. *Wzruszył ramionami, opuścił dłoń na jej uda po czym opuścił pokój. Po chwili wrócił z igłą i nitką.*Muszę zszyć moją nową zabawkę.

Alice Cavercius - 30-11-13 22:00:09

O mój Boże <szepnęła z niedowierzaniem i zamknęła oczy, nie chcąc na to patrzeć>

Gossip Girl - 01-12-13 10:25:53

SMS OD BLOCKED ID:
Zaskakujesz mnie psycholu w ogóle nie posiadasz serca, a szkoda bo niezła z ciebie dupeczka. Ale mniejsza o to mam dla ciebie zadanie. Dzisiaj w Blue Night o 17 odbędzie się impreza, nie pozwól żeby się udała. Jeśli tego nie zrobisz wszyscy dowiedzą się gdzie można Cię znaleźć.  - xoxo Gossip Girl

Colton Haynes - 01-12-13 11:18:30

Ej ty otwieraj te swoje paskudne paczadła * Syknął podchodząc do niej.* Bo ci je skleję na taśmę * Wyjął z tylnej kieszeni kołek i wbił jej w brzuch po czym wrócił do truposza i zaczął przyszywać mu kończyny. Lewą nogę na miejsce prawej, prawą na lewej i z rękoma tak samo. *

Alice Cavercius - 01-12-13 11:53:16

<gdy wbił jej kołek w brzuch, jęknęła i zgięła się na tyle, na ile pozwały jej skrępowane ręce. Z jej oczu znowu pociekły łzy, ale już ich nie zamykała, tylko skierowała wzrok w inną stronę>

Colton Haynes - 01-12-13 12:01:38

* Kiedy już poskładał ciało do kupy wziął trupa i posadził go na nogach dziewczyny.*  Przywitaj się ze swoim nowym przyjacielem. *Uśmiechnął się szeroko*

Alice Cavercius - 01-12-13 12:13:21

<ze wstrętem zrzuciła z siebie ciało i popatrzyła się na chłopaka> O co ci chodzi?! Po co to wszystko?! <krzyknęła i pokręciła z niedowierzaniem głową. Zamknęła oczy, starając się uspokoić oddech>

Colton Haynes - 01-12-13 12:15:58

Jak traktujesz moją laleczkę? * Spytał wkurzony, walnął ją z plaskacza w twarz.*  Jesteś bardzo niegrzeczna. * Zmarszczył brwi, przekrzywiając lekko głowę w bok.* To wszystko po to żeby dać ci nauczkę.

Alice Cavercius - 01-12-13 12:23:01

<zacisnęła usta w cienką linię> Nauczkę? <wywróciła oczami> Sam kroisz ludzi, a poten ich zszywasz, ale to ja jestem ta nienormalna?! <zaśmiała się nerwowo>

Colton Haynes - 01-12-13 12:27:05

Oczywiście, że tak * Pokiwał głową.* Ja bardzo normalną osobą. * Puścił do niej oczko* Mam nadzieję, że lubisz proszki psychotropowe bo później Cię nimi będę karmił. *Klasnął w dłonie podskakując jak szalony* Ale będzie zabawnie.

Alice Cavercius - 01-12-13 12:38:35

Na prawdę chcesz je marnować na mnie? Nie uważasz, że tobie bardziej by się przydały? <spytała, przełykając ślinę>

Colton Haynes - 01-12-13 12:42:44

Jaka zadziorna * Zacmokał.* Dobra mała zostawiam cię, nie długo wrócę. * Wyszedł z pokoju, poszedł do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia.*

Alice Cavercius - 01-12-13 12:51:22

<westchnęła i jęknęła z bólu przez kołek w brzuchu. Nachyliła się trochę do przodu i złapała ręką za drewno i wyciągnęła je, cofając się z powrotem do poprzedniej pozycji. Odetchnęła z niewielką ulgą i upuściła kołek na ziemię>

Colton Haynes - 01-12-13 13:21:00

*Kiedy juz się najadł wziął proszki psychotropowe i wrócił do dziewczyny* Wróciłem maleńka.* Uśmiechnął się szeroko, podał dziewczynie proszki po czym skręcił kark. Wywlókł ją z domu i zostawił w lesie po czym tu wrócił.>

Colton Haynes - 01-12-13 17:03:29

*Wyszedł*

Colton Haynes - 04-12-13 14:01:52

*Wszedł szybko do domu, pierwsze co zrobił to rozebrał się do samych bokserek. Poszedł do łazienki, wyjął z szafki apteczkę i opatrywał swoje razy. Wziął igłę ze specjalną nitką i zszył sobie dziurę w uchu. Dzięki dużej dawce prochów nic nie czół. Kiedy już skończył wziął prysznic. Po jakimś czasie wyszedł z łazienki, udał się do sypialni. Zaczął szukać w starej szafie jakiś ubrań, kiedy już coś znalazł przebrał się. Poszedł do kuchni; zjadł coś po czym założył skórzaną kurtkę i opuścił dom.*

Finnick Odair - 25-02-14 22:42:13

<budzi się i podnosi gwałtownie, rozglądając spanikowany dookoła. Czuł się, jakby to wszystko było jakimś jednym, długim koszmarem. Przypomniał sobie piekło a potem to, co się stało wcześniej. To, jak zginął w kościele z ręki psychopaty z piłą mechaniczną, jakkolwiek absurdalnie to brzmiało. Zaczął sprawdzać rękami każdą część ciała i uśmiechnął się szeroko, stwierdzając, że wszystko jest na swoim miejscu. Zadowolony wstał, otrzepał się z kurzu i wyszedł z budynku>

www.bakuganbitwa.pun.pl www.lrrp.pun.pl www.punk-rock.pun.pl www.szostaf.pun.pl www.naruto-arena.pun.pl