StefanSięUśmiecha - 20-05-13 18:45:11

http://www.hotelbalzac.com/media/787312/jjw-hotel-balzac-paris-facade-640x425.jpg

Michael Fortman - 20-06-13 19:27:41

*przyjeżdżają taksówką pod hotel, wysiadają i idą do recepcji*

Alison Marcado - 20-06-13 19:30:51

Michael Fortman napisał:

*przyjeżdżają taksówką pod hotel, wysiadają i idą do recepcji*

*meldują się, idą do pokoju* jak tu pięknie *rzuciła się na łóżko*

Michael Fortman - 20-06-13 19:34:36

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

*przyjeżdżają taksówką pod hotel, wysiadają i idą do recepcji*

*meldują się, idą do pokoju* jak tu pięknie *rzuciła się na łóżko*

Może być *wymamrotał pod nosem, kładąc się obok niej* To co robimy?

Alison Marcado - 20-06-13 19:44:22

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

*przyjeżdżają taksówką pod hotel, wysiadają i idą do recepcji*

*meldują się, idą do pokoju* jak tu pięknie *rzuciła się na łóżko*

Może być *wymamrotał pod nosem, kładąc się obok niej* To co robimy?

a na co masz ochotę? *zaśmiała się*

Michael Fortman - 20-06-13 19:47:48

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:


*meldują się, idą do pokoju* jak tu pięknie *rzuciła się na łóżko*

Może być *wymamrotał pod nosem, kładąc się obok niej* To co robimy?

a na co masz ochotę? *zaśmiała się*

Na to na co ty masz *uśmiechnął się znacząco spoglądając na nią*

Alison Marcado - 20-06-13 19:50:02

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:


Może być *wymamrotał pod nosem, kładąc się obok niej* To co robimy?

a na co masz ochotę? *zaśmiała się*

Na to na co ty masz *uśmiechnął się znacząco spoglądając na nią*

*przysunęła się do niego i pocałowała go w usta* możemy się przejść

Michael Fortman - 20-06-13 19:54:22

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:


a na co masz ochotę? *zaśmiała się*

Na to na co ty masz *uśmiechnął się znacząco spoglądając na nią*

*przysunęła się do niego i pocałowała go w usta* możemy się przejść

Jasne *uśmiechnął się i oddał pocałunek* Więc pójdę się trochę odświeżyć i przebrać *wstał z łózka i poszedł do łazienki, wziąć prysznic, po kilku minutach wyszedł bez koszulki*

Alison Marcado - 20-06-13 20:11:53

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:


Na to na co ty masz *uśmiechnął się znacząco spoglądając na nią*

*przysunęła się do niego i pocałowała go w usta* możemy się przejść

Jasne *uśmiechnął się i oddał pocałunek* Więc pójdę się trochę odświeżyć i przebrać *wstał z łózka i poszedł do łazienki, wziąć prysznic, po kilku minutach wyszedł bez koszulki*

ładna klata *podeszła do niego i położyła mu ręce na klatce piersiowej* tak zamierzasz wyjść? *zapytała rozbawiona*

Michael Fortman - 20-06-13 20:15:18

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:


*przysunęła się do niego i pocałowała go w usta* możemy się przejść

Jasne *uśmiechnął się i oddał pocałunek* Więc pójdę się trochę odświeżyć i przebrać *wstał z łózka i poszedł do łazienki, wziąć prysznic, po kilku minutach wyszedł bez koszulki*

ładna klata *podeszła do niego i położyła mu ręce na klatce piersiowej* tak zamierzasz wyjść? *zapytała rozbawiona*

A czemu nie ? *spojrzał na nią rozbawiony, po czym włożył koszulkę i pocałował ją delikatnie*

Alison Marcado - 20-06-13 20:15:59

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:


Jasne *uśmiechnął się i oddał pocałunek* Więc pójdę się trochę odświeżyć i przebrać *wstał z łózka i poszedł do łazienki, wziąć prysznic, po kilku minutach wyszedł bez koszulki*

ładna klata *podeszła do niego i położyła mu ręce na klatce piersiowej* tak zamierzasz wyjść? *zapytała rozbawiona*

A czemu nie ? *spojrzał na nią rozbawiony, po czym włożył koszulkę i pocałował ją delikatnie*

to gdzie mnie zabierzesz tym razem?

Michael Fortman - 20-06-13 20:28:08

*nachylił się lekko nad nią i wyszeptał jej do ucha* Gdzie tylko zapragniesz skarbie

Alison Marcado - 21-06-13 08:57:55

Michael Fortman napisał:

*nachylił się lekko nad nią i wyszeptał jej do ucha* Gdzie tylko zapragniesz skarbie

WCZORAJ: Możemy wybrać się do.... *zastanawia się* naszego łóżka *zaśmiała się, podbiegła do niego i zaczęła go całować*

Michael Fortman - 21-06-13 17:16:16

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

*nachylił się lekko nad nią i wyszeptał jej do ucha* Gdzie tylko zapragniesz skarbie

WCZORAJ: Możemy wybrać się do.... *zastanawia się* naszego łóżka *zaśmiała się, podbiegła do niego i zaczęła go całować*

WCZORAJ: *oddał jej pocałunek, wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka, po czym położył się koło niej* Wiesz jestem strasznie zmęczony po podróży, więc może się zdrzemniemy ? *zapytał i nie czekajac na odpowiedź przytulił ją i zasnął*

Ciara Dobrev - 21-06-13 17:31:53

*Wchodzi, rozgląda się, melduje i idzie się położyć*

Alison Marcado - 21-06-13 18:48:07

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

*nachylił się lekko nad nią i wyszeptał jej do ucha* Gdzie tylko zapragniesz skarbie

WCZORAJ: Możemy wybrać się do.... *zastanawia się* naszego łóżka *zaśmiała się, podbiegła do niego i zaczęła go całować*

WCZORAJ: *oddał jej pocałunek, wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka, po czym położył się koło niej* Wiesz jestem strasznie zmęczony po podróży, więc może się zdrzemniemy ? *zapytał i nie czekajac na odpowiedź przytulił ją i zasnął*

WCZORAJ: *usypia z nim*
TERAZ: *wstaje, bierze prysznic, wraca do niego owinięta ręcznikiem* nie mam żadnych ubrań, nie zdążyłam się spakować *zrobiła smutną minę*

Michael Fortman - 21-06-13 18:52:06

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:


WCZORAJ: Możemy wybrać się do.... *zastanawia się* naszego łóżka *zaśmiała się, podbiegła do niego i zaczęła go całować*

WCZORAJ: *oddał jej pocałunek, wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka, po czym położył się koło niej* Wiesz jestem strasznie zmęczony po podróży, więc może się zdrzemniemy ? *zapytał i nie czekajac na odpowiedź przytulił ją i zasnął*

WCZORAJ: *usypia z nim*
TERAZ: *wstaje, bierze prysznic, wraca do niego owinięta ręcznikiem* nie mam żadnych ubrań, nie zdążyłam się spakować *zrobiła smutną minę*

*budzi się, spogląda nią nie wzruszony* Więc bedziemy musieli wybrać się na zakupu *wstaje z łóżka i czule ją całuje*

Alison Marcado - 21-06-13 18:54:36

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:


WCZORAJ: *oddał jej pocałunek, wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka, po czym położył się koło niej* Wiesz jestem strasznie zmęczony po podróży, więc może się zdrzemniemy ? *zapytał i nie czekajac na odpowiedź przytulił ją i zasnął*

WCZORAJ: *usypia z nim*
TERAZ: *wstaje, bierze prysznic, wraca do niego owinięta ręcznikiem* nie mam żadnych ubrań, nie zdążyłam się spakować *zrobiła smutną minę*

*budzi się, spogląda nią nie wzruszony* Więc bedziemy musieli wybrać się na zakupu *wstaje z łóżka i czule ją całuje*

*odwzajemnia pocałunek, po chwili jednak odsuwa się od niego* no dobrze, to ty się szykuj, a ja ubiorę się w to co wczoraj *przebiera się*

Michael Fortman - 21-06-13 19:02:04

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:


WCZORAJ: *usypia z nim*
TERAZ: *wstaje, bierze prysznic, wraca do niego owinięta ręcznikiem* nie mam żadnych ubrań, nie zdążyłam się spakować *zrobiła smutną minę*

*budzi się, spogląda nią nie wzruszony* Więc bedziemy musieli wybrać się na zakupu *wstaje z łóżka i czule ją całuje*

*odwzajemnia pocałunek, po chwili jednak odsuwa się od niego* no dobrze, to ty się szykuj, a ja ubiorę się w to co wczoraj *przebiera się*

Jasne *posłał jej uśmiech i poszedł do łazienki wziąć prysznic oraz się przebrać, po kilkuastu minutach wyszedł* Gotowa *spojrzał na nią znacząco*

Alison Marcado - 21-06-13 19:03:27

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:


*budzi się, spogląda nią nie wzruszony* Więc bedziemy musieli wybrać się na zakupu *wstaje z łóżka i czule ją całuje*

*odwzajemnia pocałunek, po chwili jednak odsuwa się od niego* no dobrze, to ty się szykuj, a ja ubiorę się w to co wczoraj *przebiera się*

Jasne *posłał jej uśmiech i poszedł do łazienki wziąć prysznic oraz się przebrać, po kilkuastu minutach wyszedł* Gotowa *spojrzał na nią znacząco*

tak *uśmiechnęła się* tylko, nie lubię chodzić w brudnych ciuchach, chodźmy już *wychodzą*

Alison Marcado - 21-06-13 19:03:48

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:


*budzi się, spogląda nią nie wzruszony* Więc bedziemy musieli wybrać się na zakupu *wstaje z łóżka i czule ją całuje*

*odwzajemnia pocałunek, po chwili jednak odsuwa się od niego* no dobrze, to ty się szykuj, a ja ubiorę się w to co wczoraj *przebiera się*

Jasne *posłał jej uśmiech i poszedł do łazienki wziąć prysznic oraz się przebrać, po kilkuastu minutach wyszedł* Gotowa *spojrzał na nią znacząco*

tak *uśmiechnęła się* tylko, nie lubię chodzić w brudnych ciuchach, chodźmy już *wychodzą*

Alison Marcado - 21-06-13 21:44:21

*wchodzą* daj mi chwilkę *idzie wziąć prysznic i przebrać się w nowe ubrania*

Michael Fortman - 21-06-13 21:47:18

Alison napisał:

*wchodzą* daj mi chwilkę *idzie wziąć prysznic i przebrać się w nowe ubrania*

*Siada na łóżku i z niecierpliwością na nią czeka*

Alison Marcado - 21-06-13 21:49:01

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

*wchodzą* daj mi chwilkę *idzie wziąć prysznic i przebrać się w nowe ubrania*

*Siada na łóżku i z niecierpliwością na nią czeka*

*wychodzi z łazienki* fajnie być wampirem, mogę się wyszykować w 3 minuty *zaśmiała się* to co teraz?

Michael Fortman - 21-06-13 21:52:45

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

*wchodzą* daj mi chwilkę *idzie wziąć prysznic i przebrać się w nowe ubrania*

*Siada na łóżku i z niecierpliwością na nią czeka*

*wychodzi z łazienki* fajnie być wampirem, mogę się wyszykować w 3 minuty *zaśmiała się* to co teraz?

*wstał, podszedł do niej, lekko nachylił nad jej uchem i wyszeptał* Wyglądasz cudnie skarbie *odsunął się trochę* Moglibyśmy gdzieś pójść *uśmiechnął się znacząco*

Alison Marcado - 21-06-13 22:58:54

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

*Siada na łóżku i z niecierpliwością na nią czeka*

*wychodzi z łazienki* fajnie być wampirem, mogę się wyszykować w 3 minuty *zaśmiała się* to co teraz?

*wstał, podszedł do niej, lekko nachylił nad jej uchem i wyszeptał* Wyglądasz cudnie skarbie *odsunął się trochę* Moglibyśmy gdzieś pójść *uśmiechnął się znacząco*

a może jednak zostaniemy w hotelu, mam dla ciebie tą obiecaną niespodziankę *uśmiechnęła się zadziornie*
(dokończymy jutro, bo ja muszę uciekać, przepraszam)

Michael Fortman - 22-06-13 17:06:16

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:


*wychodzi z łazienki* fajnie być wampirem, mogę się wyszykować w 3 minuty *zaśmiała się* to co teraz?

*wstał, podszedł do niej, lekko nachylił nad jej uchem i wyszeptał* Wyglądasz cudnie skarbie *odsunął się trochę* Moglibyśmy gdzieś pójść *uśmiechnął się znacząco*

a może jednak zostaniemy w hotelu, mam dla ciebie tą obiecaną niespodziankę *uśmiechnęła się zadziornie*
(dokończymy jutro, bo ja muszę uciekać, przepraszam)

WCZEŚNIEJ: To może zostańmy w hotelu *uśmiechnął się znacząco, przybliżył sie do niej i lekko ją pocałował*

Alison Marcado - 22-06-13 17:20:54

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:


*wstał, podszedł do niej, lekko nachylił nad jej uchem i wyszeptał* Wyglądasz cudnie skarbie *odsunął się trochę* Moglibyśmy gdzieś pójść *uśmiechnął się znacząco*

a może jednak zostaniemy w hotelu, mam dla ciebie tą obiecaną niespodziankę *uśmiechnęła się zadziornie*
(dokończymy jutro, bo ja muszę uciekać, przepraszam)

WCZEŚNIEJ: To może zostańmy w hotelu *uśmiechnął się znacząco, przybliżył sie do niej i lekko ją pocałował*

WCZEŚNIEJ: *odwzajemniła pocałunek, zaczęła zdejmować z niego bluzkę*

Michael Fortman - 22-06-13 17:26:42

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:


a może jednak zostaniemy w hotelu, mam dla ciebie tą obiecaną niespodziankę *uśmiechnęła się zadziornie*
(dokończymy jutro, bo ja muszę uciekać, przepraszam)

WCZEŚNIEJ: To może zostańmy w hotelu *uśmiechnął się znacząco, przybliżył sie do niej i lekko ją pocałował*

WCZEŚNIEJ: *odwzajemniła pocałunek, zaczęła zdejmować z niego bluzkę*

WCZEŚNIEJ:*sciągnął z niej sukienke nadal ją całując, jedną rękę włożył w jej włosy*

Alison Marcado - 22-06-13 18:19:44

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

WCZEŚNIEJ: To może zostańmy w hotelu *uśmiechnął się znacząco, przybliżył sie do niej i lekko ją pocałował*

WCZEŚNIEJ: *odwzajemniła pocałunek, zaczęła zdejmować z niego bluzkę*

WCZEŚNIEJ:*sciągnął z niej sukienke nadal ją całując, jedną rękę włożył w jej włosy*

WCZEŚNIEJ: (miała być cenzura, więc skończmy na tym, chyba wszyscy domyślają się co było dalej xd ) *usypiają*
DZIŚ: *budzi się, przytula się do niego* cześć *mówi cicho uśmiechnięta*

Michael Fortman - 22-06-13 18:30:04

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:


WCZEŚNIEJ: *odwzajemniła pocałunek, zaczęła zdejmować z niego bluzkę*

WCZEŚNIEJ:*sciągnął z niej sukienke nadal ją całując, jedną rękę włożył w jej włosy*

WCZEŚNIEJ: (miała być cenzura, więc skończmy na tym, chyba wszyscy domyślają się co było dalej xd ) *usypiają*
DZIŚ: *budzi się, przytula się do niego* cześć *mówi cicho uśmiechnięta*

*zbudził się* Hej *mówi zaspany i na powitanie lekko ją całuje* Więc moze wybierzemy się dziś trochę pozwiedzać Paryż ?

Alison Marcado - 22-06-13 18:35:21

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

WCZEŚNIEJ:*sciągnął z niej sukienke nadal ją całując, jedną rękę włożył w jej włosy*

WCZEŚNIEJ: (miała być cenzura, więc skończmy na tym, chyba wszyscy domyślają się co było dalej xd ) *usypiają*
DZIŚ: *budzi się, przytula się do niego* cześć *mówi cicho uśmiechnięta*

*zbudził się* Hej *mówi zaspany i na powitanie lekko ją całuje* Więc moze wybierzemy się dziś trochę pozwiedzać Paryż ?

dobrze *odpowiedziała szybko i zeskoczyła z łóżka* idę się przebrać *poszła, szybko się umyła i ubrała, wychodzi z łazienki* mogę być twoim prywatnym przewodnikiem, jak byłam mała to co rok przyjeżdżałam do kuzyna, rok temu też tu byłam, to magiczne miejsce *zaśmiała się*

Michael Fortman - 22-06-13 18:40:07

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:


WCZEŚNIEJ: (miała być cenzura, więc skończmy na tym, chyba wszyscy domyślają się co było dalej xd ) *usypiają*
DZIŚ: *budzi się, przytula się do niego* cześć *mówi cicho uśmiechnięta*

*zbudził się* Hej *mówi zaspany i na powitanie lekko ją całuje* Więc moze wybierzemy się dziś trochę pozwiedzać Paryż ?

dobrze *odpowiedziała szybko i zeskoczyła z łóżka* idę się przebrać *poszła szybko się umyła i ubrała* wychodzi mogę być twoim prywatnym przewodnikiem, jak byłam mała to co rok przyjeżdżałam do kuzyna, rok temu też tu byłam, to magiczne miejsce *zaśmiała się*

Ja byłem tu kilka razy *na chwilę zamilkł* Jednak za bardzo nie miałem czasu zwiedzać, a przede wszystkim z kim *posłał jej znaczące spojrzenie* Idę wziąć prysznic *uśmiechnął się udał się w stronę łazienki*

Alison Marcado - 22-06-13 18:52:43

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:


*zbudził się* Hej *mówi zaspany i na powitanie lekko ją całuje* Więc moze wybierzemy się dziś trochę pozwiedzać Paryż ?

dobrze *odpowiedziała szybko i zeskoczyła z łóżka* idę się przebrać *poszła szybko się umyła i ubrała* wychodzi mogę być twoim prywatnym przewodnikiem, jak byłam mała to co rok przyjeżdżałam do kuzyna, rok temu też tu byłam, to magiczne miejsce *zaśmiała się*

Ja byłem tu kilka razy *na chwilę zamilkł* Jednak za bardzo nie miałem czasu zwiedzać, a przede wszystkim z kim *posłał jej znaczące spojrzenie* Idę wziąć prysznic *uśmiechnął się udał się w stronę łazienki*

a co chciałbyś zobaczyć pierwsze? *krzyknęła słysząc, że szum wody ustał*

Michael Fortman - 22-06-13 19:03:14

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:


dobrze *odpowiedziała szybko i zeskoczyła z łóżka* idę się przebrać *poszła szybko się umyła i ubrała* wychodzi mogę być twoim prywatnym przewodnikiem, jak byłam mała to co rok przyjeżdżałam do kuzyna, rok temu też tu byłam, to magiczne miejsce *zaśmiała się*

Ja byłem tu kilka razy *na chwilę zamilkł* Jednak za bardzo nie miałem czasu zwiedzać, a przede wszystkim z kim *posłał jej znaczące spojrzenie* Idę wziąć prysznic *uśmiechnął się udał się w stronę łazienki*

a co chciałbyś zobaczyć pierwsze? *krzyknęła słysząc, że szum wody ustał*

*ubrał się i wyszedł z łazienki* Zaskocz mnie *uśmiechnął się do niej* Więc idziemy ?

Alison Marcado - 22-06-13 19:22:24

Michael Fortman napisał:

Alison napisał:

Michael Fortman napisał:


Ja byłem tu kilka razy *na chwilę zamilkł* Jednak za bardzo nie miałem czasu zwiedzać, a przede wszystkim z kim *posłał jej znaczące spojrzenie* Idę wziąć prysznic *uśmiechnął się udał się w stronę łazienki*

a co chciałbyś zobaczyć pierwsze? *krzyknęła słysząc, że szum wody ustał*

*ubrał się i wyszedł z łazienki* Zaskocz mnie *uśmiechnął się do niej* Więc idziemy ?

tak *złapała go za rękę, wychodzą*

Alison Marcado - 23-06-13 15:35:13

WCZORAJ *wracają, idą spać*
DZIŚ RANO: *wstaje pakuje ich*
DZIŚ godzina 12: *odmeldowują się, jadą na lotnisko, wylatują*

Adrienne Masanovic - 26-06-13 23:52:58

*Rezerwuje pokój, wchodzi do niego i zmęczona lotem od razu zasypia*

Adrienne Masanovic - 27-06-13 18:08:13

RANO: *Budzi się, wyjeżdża do rodziców, postanawia tam zostać dwa dni*

Adrienne Masanovic - 29-06-13 21:31:38

*Wraca do hotelu podniesiona na duchu, kładzie się na łóżku i zasypia*

Adrienne Masanovic - 30-06-13 13:31:49

*Budzi się, bierze prysznic i wychodzi na śniadanie*

Adrienne Masanovic - 01-07-13 23:04:12

*Zmęczona po długim dniu wraca do hotelu. Bierze długi prysznic, w czasie którego obmywa szybko gojące się rany i uśmiechnięta kładzie się spać*

Rosalie Delacure - 14-08-13 18:58:48

<Przyleciała do Paryża, z lotniska przyjechała do hotelu w którym wynajmuje pokój i kładzie się na łóżku czekając na jakikolwiek sms>

Rosalie Delacure - 18-08-13 16:26:07

Rosalie Delacure napisał:

<Przyleciała do Paryża, z lotniska przyjechała do hotelu w którym wynajmuje pokój i kładzie się na łóżku czekając na jakikolwiek sms>

<Pewnego dnia czyta wpis plotkary i zdenerwowana jedzie na lotnisko skąd wraca do Falls>

Isaac Lahey - 24-08-13 21:32:24

<wchodzą, meldują się, idą do pokoju. Isaac kładzie Rose na łóżku> powinnaś się przespać <mówi cicho, glaszcząc ją po włosach>

Rosalie Delacure - 24-08-13 21:41:20

<spojrzała na niego i westchnęła kręcąc głową>
Isaac to wszystko przeze mnie, zostawiłam ich, nie odzywałam się, miałam ich gdzieś... Ja ich utrzymywałam, potem zostali całkiem sami, bez grosza, to przeze mnie pracowali w tym burdelu, przeze mnie się stoczyli... Wszystko moja wina..
<wyszeptała i przetarła twarz dłonią>

Isaac Lahey - 24-08-13 21:49:39

<Usiadł obok niej i nabrał powietrza do płuc> to nie twoja wina, Rose. Dzięki tobie przeżyli tak długo. Dzięki tobie dozyli tego wieku <głaszcze ją po dłoni i przykrywa ją kocem>
Potrzebujesz snu.

Rosalie Delacure - 24-08-13 21:53:02

Nie ma szans Isaac, nie zasnę...
<odpowiedziała szybko i zamknęła oczy oddychając głęboko by po chwili otworzyć je>
Nie powinnam ich nigdy zostawiać... Uciekłam, nie interesowałam się nimi, zostawiłam ich samych sobie... Nigdy sobie tego nie wybaczę...
<wyszeptała i podniosła się wtulając się mocno w chłopaka>

Isaac Lahey - 24-08-13 21:57:33

Rose po prostu mi uwierz. To nie twoja wina, jasne? <unosi brwi i powoli kładzie sie na łóżku, przyciągając ją do siebie. Przytknął usta do czubka jej głowy>
Wszystko sie ułoży, ale.. Musisz powiedzieć Jaredowi.

Rosalie Delacure - 24-08-13 22:04:01

<słysząc o Jaredzie zamarła i przełknęła głośną ślinę>
Znów mu odbiję, ja wiem, wiem, że on jest na nich wściekły, ja miałam dużo lepiej niż on, ale jednak to byli nasi rodzice... Boję się Isaac, boję się, że coś mu do głowy strzeli głupiego jak się dowie... Boże ja mam naprawdę tego dość, czy mogę się już obudzić?
<spojrzała prosto w jego oczy>
Może ten koszmar się skończyć?

Isaac Lahey - 24-08-13 22:07:37

<westchnął ciężko i pokręcił smutno głową> przykro mi Rose, ten koszmar niestety odejdzie dopiero wyedy, kiedy mu pozwolisz. <podgłaskał ją po włosach i objął ją mocniej>
Nic się mu nie stanie, wiesz że mu nie pozwolę

Rosalie Delacure - 24-08-13 22:11:58

Czasami się zastanawiam co by było gdyby nie ty
<wyszeptała i pogładziła ręką jego policzek>
Ja umarłabym, bo nikt nie wiedziałby jak mi pomóc, a Jared już całkowicie zniszczyłby sobie życie
<uśmiechnęła się minimalnie i musnęła jego policzek>
Dziękuję Isaac, za wszystko

Isaac Lahey - 24-08-13 22:16:31

<mimowolnie się uśmiechnął> robię to bo jesteście dla mnie bardzo ważni, Rose. Naprawdę ważni <pocałował ją w czoło i westchnął ciężko>
Jutro bedzie lepiej, zobaczysz

Rosalie Delacure - 24-08-13 22:29:39

Wiesz jaka jest jedyna dobra rzecz w tym wszystkim?
<zmrużyła oczy i westchnęła>
To, że jesteś przy mnie...
<musnęła delikatnie jego usta i ponownie westchnęła, bo cały czas myślała o rodzicach>

Isaac Lahey - 24-08-13 22:34:32

Nie lubię kiedy jesteś.. rozbita? <unosi brwi, szukając odpowiedniego słowa, odgarnął włosy z jej czoła i również westchnął>
Musisz... to po prostu przetrwać. Żałoba nie trwa długo, mam w tym doświadczenie. <posłał jej pocieszający, lecz nadal smutny uśmiech>

Rosalie Delacure - 24-08-13 22:41:36

Chcę gdzieś jutro z Tobą iść...
<powiedziała po chwili>
Chcę sobie przypomnieć jak kiedyś cudowni byli, zanim jeszcze zostałam odkryta i wszystko się zmieniło... Pamiętam jak raz na wakacje przyjechaliśmy tutaj, to były najlepsze dwa tygodnie mojego starego życia
<zachichotała i westchnęła wpatrując się w sufit>
Miałam wtedy czternaście lat, a spełniły się moje marzenia, bo pojechałam do miasta marzeń i spotkałam tutaj mojego idola
<wywróciła oczami>
Nigdy tego nie zapomnę jak moja mama biegła za nim i krzyczała by zrobił sobie ze mną zdjęcie, trzy lata później mu to zdjęcie pokazałam i wtedy oboje się śmialiśmy...
<uśmiechnęła się lekko>

Isaac Lahey - 24-08-13 22:48:50

<przysłuchiwał jej się z uśmiechem na twarzy i pokiwał głową> takich powinnaś ich zapamiętać, Rose. Musieli być wspaniali, skoro dzięki nim przyszłaś na świat <pocałował ją w policzek i przykrył bardziej kocem>

Rosalie Delacure - 24-08-13 22:51:46

Byli wspaniali
<powiedziała krótko i wtuliła się w niego kładąc głowę w zagłębieniu jego szyi>
Ale ty jesteś najwspanialszy
<dodała>

Isaac Lahey - 24-08-13 22:56:28

Och to, to jest oczywiste <uśmiechnął się szerzej i oparł się podbrodkiem o jej głowę>
Wszyscy ludzie są wspaniali, bez wyjątku.

Rosalie Delacure - 24-08-13 22:58:20

Mhm kłóciłabym się jeżeli chodzi o Jareda, ale cóż nie zmienię go
<zachichotała cicho i musnęła lekko jego szyję następnie zamykając oczy>
Kocham Cię Isaac, naprawdę Cię kocham

Isaac Lahey - 24-08-13 23:04:54

Jared jest... zabawny. Ostatnio się bardzo zmienił, poważnie. <uśmiechnął się, słysząc jej słowa>
A ja Ciebie, nie wiesz jak bardzo. Naprawdę potrzebujesz snu <dodaje cicho>

Rosalie Delacure - 24-08-13 23:08:15

I nigdy nie zrozumiem dlaczego, jesteś cudowny, a ja cóż jestem rodzoną siostrą Jareda, więc nie mogę być normalna
<wywróciła oczami i uśmiechnęła się lekko>
Zasnę... Ale musisz mi obiecać, że wciąż tutaj będziesz

Isaac Lahey - 24-08-13 23:12:39

Dobrze wiesz, że kocham Jareda, więc chyba mi wasze pokrewieństwo nie przeszkadza <uśmiechnął się szerzej>
Oczywiście, że tu będę. Kiedy będziesz zasypiała i kiedy się obudzisz. Będę trzymał Cię w ramionach i puszczę dopiero gdy poprosisz, zgoda? <całuje ją lekko w usta>

Rosalie Delacure - 24-08-13 23:16:19

Dziękuję
<wyszeptała i uśmiechnęła się słodko odwzajemniając jego pocałunek, a po chwili położyła swoją głowę na jego klatce piersiowej i wsłuchując się w bicie jego serca zasnęła>

Isaac Lahey - 24-08-13 23:18:37

<gdy dziewczyna zasypia, długo jeszcze wpatruje się w nią i głaszcze po włosach, wkrótce sam zasypia>

Rosalie Delacure - 25-08-13 16:39:17

<rano budzi się, wpatruje się przez chwilę w Isaaca i ostrożnie wyplątuje się z jego objęć, musnęła delikatnie jego usta, ubrała się i wyszła>

Isaac Lahey - 25-08-13 16:46:01

<budzi się rano, a widząc ze nie ma Rose spanikował i poderwał się z łóżka, idąc jej szukać>

Isaac Lahey - 19-04-14 23:04:53

*Przyjeżdża z Lydią do hotelu, meldują się i dostają dwuosobowy pokój, stery lub niestety zaszła pomyłka i dostali podwójne łóżko. Przez długi czas Isaac próbował to odkręcić i przepraszał Lydie ale wszystko na darmo.
Udali się do swojego pokoju, Isaac wzial prysznic i po chwili poszli zmęczeni spać, uzgadniając plan na jutrzejszy dzień*

Isaac Lahey - 20-04-14 11:24:19

*Budzi się nad ranem, przebiera się w dżinsy i t-shirt, po czyn cicho robi coś na laptopie*

Lydia Carter - 20-04-14 15:08:08

<powoli uchyla powieki, wybudzając się w końcu z swojego spokojnego snu; przewraca się na drugi bok i marszczy brwi, kiedy nie zauważa obok siebie chłopaka. Przeciera twarz dłonią, odgarniając z niej kosmyki włosów i wstaje na równe nogi, ciągle będąc nieco nieprzytomna, zaspana. Przechodzi do małego saloniku, nie przejmując się tym, że nadal jest ubrana w swoją piżamę> Dzień dobry. <mruczy, podchodząc bliżej kanapy, na której siedział chłopak; usadawia się obok niego i opiera głowę na jego ramieniu, czując dziwne osłabienie, jednakże nie daje tego po sobie poznać - w końcu była tutaj z Isaaciem, żeby wspierać go przy staraniach się o pracę> Długo już nie śpisz? <mamrocze pod nosem, unosząc brew>

Isaac Lahey - 20-04-14 16:22:06

Kilka godzin *powiedział z rozbawieniem, zamykając laptopa i spoglądając na nią kątem oka*
Jak się spało? Mam nadzieję, że nie kopałem *powiedział spod uniesionej brwi i przypomniał jej o garniturze*

Lydia Carter - 20-04-14 16:37:32

Uhm... okay, wychodzi na to, że jestem strasznym śpiochem. <parska cichym śmiechem, spoglądając na niego> Nie, nie kopałeś. Spałam idealnie, żadnych koszmarów... Także dobrze. <odsuwa się delikatnie od niego i przeczesuje włosy dłonią, kiwając głową na wzmiankę o garniturze> Będę gotowa za kilka minut, dobrze? Możesz nawet liczyć czas. <unosi kąciki ust, wstając na równe nogi; wchodzi z powrotem do sypialni, gdzie wyciąga z walizki ubrania; przechodzi z nimi do łazienki. Wykonuje wszystkie poranne czynności, przyodziewa zwiewną sukienkę i czarną marynarkę, rozczesuje włosy oraz nakłada na siebie delikatny makijaż, jak to miała w zwyczaju. Na koniec spryskała się jeszcze swoimi ulubionymi perfumami, po czym poprawiła wisiorek na szyi. Będąc już gotowa, wraca do saloniku i okręca się wokół własnej osi, następnie się zatrzymując i przenosząc wzrok na chłopaka> Mam nadzieję, że nie przyniosę Ci wstydu, jeśli wyjdę w takim stroju. <śmieje się cicho, zgarniając kosmyk włosów za ucho>

Isaac Lahey - 20-04-14 16:42:39

Ta jasne *powiedział, gdy dziewczyna zniknęła mu przed oczami. Ponownie otworzył komputer, a gdy po chwili zobaczył Lydie, otworzył szeroko usta i wpatrywał się w nią oniemiały. Chciał jej powiedzieć, jak świetnie wygląda, ale bal się że znowu go odrzuci. Westchnął ciężko i założył skórzaną kurtkę*
Wyglądasz... Znaczy.. Wiedziałem, że w kwestii stylu nie masz sobie równych *wydukał, niewinnie drapiąc się po szyi*

Lydia Carter - 20-04-14 17:04:58

<słysząc jak się jąka, przewraca oczami rozbawiona i mija go; podchodzi do garderoby, przy której stały jej szpilki; nasuwa je na stopy i uśmiecha się szeroko> Miło mi to słyszeć, naprawdę. <kiwa pewnie głową, po chwili opierając się ramieniem o ścianę i biorąc głęboki oddech; w końcu prostuje się i wysila na uśmiech kącikami ust> Jesteś gotowy na podbicie wszelkich salonów z męskimi garniturami? <unosi lekko brew, przyglądając mu się>

Isaac Lahey - 20-04-14 17:10:39

Coś się stało? *spytał przyglądając się jej nieco zaniepokojony, pokiwał jednak ostrożnie głową i wyszli z hotelu*
(Napisz w wątku Chanel, Gucci itp xD)

www.lilental.pun.pl www.dragonballrpg.pun.pl www.bikefans.pun.pl www.shinobinaruto.pun.pl www.skilene.pun.pl