StefanSiêU¶miecha - 20-05-13 16:45:11 |
|
Michael Fortman - 20-06-13 17:27:41 |
*przyje¿d¿aj± taksówk± pod hotel, wysiadaj± i id± do recepcji*
|
Alison Marcado - 20-06-13 17:30:51 |
Michael Fortman napisał:*przyje¿d¿aj± taksówk± pod hotel, wysiadaj± i id± do recepcji*
*melduj± siê, id± do pokoju* jak tu piêknie *rzuci³a siê na ³ó¿ko*
|
Michael Fortman - 20-06-13 17:34:36 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:*przyje¿d¿aj± taksówk± pod hotel, wysiadaj± i id± do recepcji*
*melduj± siê, id± do pokoju* jak tu piêknie *rzuci³a siê na ³ó¿ko*
Mo¿e byæ *wymamrota³ pod nosem, k³ad±c siê obok niej* To co robimy?
|
Alison Marcado - 20-06-13 17:44:22 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał:*przyje¿d¿aj± taksówk± pod hotel, wysiadaj± i id± do recepcji*
*melduj± siê, id± do pokoju* jak tu piêknie *rzuci³a siê na ³ó¿ko*
Mo¿e byæ *wymamrota³ pod nosem, k³ad±c siê obok niej* To co robimy?
a na co masz ochotê? *za¶mia³a siê*
|
Michael Fortman - 20-06-13 17:47:48 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: *melduj± siê, id± do pokoju* jak tu piêknie *rzuci³a siê na ³ó¿ko*
Mo¿e byæ *wymamrota³ pod nosem, k³ad±c siê obok niej* To co robimy?
a na co masz ochotê? *za¶mia³a siê*
Na to na co ty masz *u¶miechn±³ siê znacz±co spogl±daj±c na ni±*
|
Alison Marcado - 20-06-13 17:50:02 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: Mo¿e byæ *wymamrota³ pod nosem, k³ad±c siê obok niej* To co robimy?
a na co masz ochotê? *za¶mia³a siê*
Na to na co ty masz *u¶miechn±³ siê znacz±co spogl±daj±c na ni±*
*przysunê³a siê do niego i poca³owa³a go w usta* mo¿emy siê przej¶æ
|
Michael Fortman - 20-06-13 17:54:22 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: a na co masz ochotê? *za¶mia³a siê*
Na to na co ty masz *u¶miechn±³ siê znacz±co spogl±daj±c na ni±*
*przysunê³a siê do niego i poca³owa³a go w usta* mo¿emy siê przej¶æ
Jasne *u¶miechn±³ siê i odda³ poca³unek* Wiêc pójdê siê trochê od¶wie¿yæ i przebraæ *wsta³ z ³ózka i poszed³ do ³azienki, wzi±æ prysznic, po kilku minutach wyszed³ bez koszulki*
|
Alison Marcado - 20-06-13 18:11:53 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: Na to na co ty masz *u¶miechn±³ siê znacz±co spogl±daj±c na ni±*
*przysunê³a siê do niego i poca³owa³a go w usta* mo¿emy siê przej¶æ
Jasne *u¶miechn±³ siê i odda³ poca³unek* Wiêc pójdê siê trochê od¶wie¿yæ i przebraæ *wsta³ z ³ózka i poszed³ do ³azienki, wzi±æ prysznic, po kilku minutach wyszed³ bez koszulki*
³adna klata *podesz³a do niego i po³o¿y³a mu rêce na klatce piersiowej* tak zamierzasz wyj¶æ? *zapyta³a rozbawiona*
|
Michael Fortman - 20-06-13 18:15:18 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: *przysunê³a siê do niego i poca³owa³a go w usta* mo¿emy siê przej¶æ
Jasne *u¶miechn±³ siê i odda³ poca³unek* Wiêc pójdê siê trochê od¶wie¿yæ i przebraæ *wsta³ z ³ózka i poszed³ do ³azienki, wzi±æ prysznic, po kilku minutach wyszed³ bez koszulki*
³adna klata *podesz³a do niego i po³o¿y³a mu rêce na klatce piersiowej* tak zamierzasz wyj¶æ? *zapyta³a rozbawiona*
A czemu nie ? *spojrza³ na ni± rozbawiony, po czym w³o¿y³ koszulkê i poca³owa³ j± delikatnie*
|
Alison Marcado - 20-06-13 18:15:59 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: Jasne *u¶miechn±³ siê i odda³ poca³unek* Wiêc pójdê siê trochê od¶wie¿yæ i przebraæ *wsta³ z ³ózka i poszed³ do ³azienki, wzi±æ prysznic, po kilku minutach wyszed³ bez koszulki*
³adna klata *podesz³a do niego i po³o¿y³a mu rêce na klatce piersiowej* tak zamierzasz wyj¶æ? *zapyta³a rozbawiona*
A czemu nie ? *spojrza³ na ni± rozbawiony, po czym w³o¿y³ koszulkê i poca³owa³ j± delikatnie*
to gdzie mnie zabierzesz tym razem?
|
Michael Fortman - 20-06-13 18:28:08 |
*nachyli³ siê lekko nad ni± i wyszepta³ jej do ucha* Gdzie tylko zapragniesz skarbie
|
Alison Marcado - 21-06-13 06:57:55 |
Michael Fortman napisał:*nachyli³ siê lekko nad ni± i wyszepta³ jej do ucha* Gdzie tylko zapragniesz skarbie
WCZORAJ: Mo¿emy wybraæ siê do.... *zastanawia siê* naszego ³ó¿ka *za¶mia³a siê, podbieg³a do niego i zaczê³a go ca³owaæ*
|
Michael Fortman - 21-06-13 15:16:16 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:*nachyli³ siê lekko nad ni± i wyszepta³ jej do ucha* Gdzie tylko zapragniesz skarbie
WCZORAJ: Mo¿emy wybraæ siê do.... *zastanawia siê* naszego ³ó¿ka *za¶mia³a siê, podbieg³a do niego i zaczê³a go ca³owaæ*
WCZORAJ: *odda³ jej poca³unek, wzi±³ j± na rêce i zaniós³ do ³ó¿ka, po czym po³o¿y³ siê ko³o niej* Wiesz jestem strasznie zmêczony po podró¿y, wiêc mo¿e siê zdrzemniemy ? *zapyta³ i nie czekajac na odpowied¼ przytuli³ j± i zasn±³*
|
Ciara Dobrev - 21-06-13 15:31:53 |
*Wchodzi, rozgl±da siê, melduje i idzie siê po³o¿yæ*
|
Alison Marcado - 21-06-13 16:48:07 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał:*nachyli³ siê lekko nad ni± i wyszepta³ jej do ucha* Gdzie tylko zapragniesz skarbie
WCZORAJ: Mo¿emy wybraæ siê do.... *zastanawia siê* naszego ³ó¿ka *za¶mia³a siê, podbieg³a do niego i zaczê³a go ca³owaæ*
WCZORAJ: *odda³ jej poca³unek, wzi±³ j± na rêce i zaniós³ do ³ó¿ka, po czym po³o¿y³ siê ko³o niej* Wiesz jestem strasznie zmêczony po podró¿y, wiêc mo¿e siê zdrzemniemy ? *zapyta³ i nie czekajac na odpowied¼ przytuli³ j± i zasn±³*
WCZORAJ: *usypia z nim* TERAZ: *wstaje, bierze prysznic, wraca do niego owiniêta rêcznikiem* nie mam ¿adnych ubrañ, nie zd±¿y³am siê spakowaæ *zrobi³a smutn± minê*
|
Michael Fortman - 21-06-13 16:52:06 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: WCZORAJ: Mo¿emy wybraæ siê do.... *zastanawia siê* naszego ³ó¿ka *za¶mia³a siê, podbieg³a do niego i zaczê³a go ca³owaæ*
WCZORAJ: *odda³ jej poca³unek, wzi±³ j± na rêce i zaniós³ do ³ó¿ka, po czym po³o¿y³ siê ko³o niej* Wiesz jestem strasznie zmêczony po podró¿y, wiêc mo¿e siê zdrzemniemy ? *zapyta³ i nie czekajac na odpowied¼ przytuli³ j± i zasn±³*
WCZORAJ: *usypia z nim* TERAZ: *wstaje, bierze prysznic, wraca do niego owiniêta rêcznikiem* nie mam ¿adnych ubrañ, nie zd±¿y³am siê spakowaæ *zrobi³a smutn± minê*
*budzi siê, spogl±da ni± nie wzruszony* Wiêc bedziemy musieli wybraæ siê na zakupu *wstaje z ³ó¿ka i czule j± ca³uje*
|
Alison Marcado - 21-06-13 16:54:36 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: WCZORAJ: *odda³ jej poca³unek, wzi±³ j± na rêce i zaniós³ do ³ó¿ka, po czym po³o¿y³ siê ko³o niej* Wiesz jestem strasznie zmêczony po podró¿y, wiêc mo¿e siê zdrzemniemy ? *zapyta³ i nie czekajac na odpowied¼ przytuli³ j± i zasn±³*
WCZORAJ: *usypia z nim* TERAZ: *wstaje, bierze prysznic, wraca do niego owiniêta rêcznikiem* nie mam ¿adnych ubrañ, nie zd±¿y³am siê spakowaæ *zrobi³a smutn± minê*
*budzi siê, spogl±da ni± nie wzruszony* Wiêc bedziemy musieli wybraæ siê na zakupu *wstaje z ³ó¿ka i czule j± ca³uje*
*odwzajemnia poca³unek, po chwili jednak odsuwa siê od niego* no dobrze, to ty siê szykuj, a ja ubiorê siê w to co wczoraj *przebiera siê*
|
Michael Fortman - 21-06-13 17:02:04 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: WCZORAJ: *usypia z nim* TERAZ: *wstaje, bierze prysznic, wraca do niego owiniêta rêcznikiem* nie mam ¿adnych ubrañ, nie zd±¿y³am siê spakowaæ *zrobi³a smutn± minê*
*budzi siê, spogl±da ni± nie wzruszony* Wiêc bedziemy musieli wybraæ siê na zakupu *wstaje z ³ó¿ka i czule j± ca³uje*
*odwzajemnia poca³unek, po chwili jednak odsuwa siê od niego* no dobrze, to ty siê szykuj, a ja ubiorê siê w to co wczoraj *przebiera siê*
Jasne *pos³a³ jej u¶miech i poszed³ do ³azienki wzi±æ prysznic oraz siê przebraæ, po kilkuastu minutach wyszed³* Gotowa *spojrza³ na ni± znacz±co*
|
Alison Marcado - 21-06-13 17:03:27 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: *budzi siê, spogl±da ni± nie wzruszony* Wiêc bedziemy musieli wybraæ siê na zakupu *wstaje z ³ó¿ka i czule j± ca³uje*
*odwzajemnia poca³unek, po chwili jednak odsuwa siê od niego* no dobrze, to ty siê szykuj, a ja ubiorê siê w to co wczoraj *przebiera siê*
Jasne *pos³a³ jej u¶miech i poszed³ do ³azienki wzi±æ prysznic oraz siê przebraæ, po kilkuastu minutach wyszed³* Gotowa *spojrza³ na ni± znacz±co*
tak *u¶miechnê³a siê* tylko, nie lubiê chodziæ w brudnych ciuchach, chod¼my ju¿ *wychodz±*
|
Alison Marcado - 21-06-13 17:03:48 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: *budzi siê, spogl±da ni± nie wzruszony* Wiêc bedziemy musieli wybraæ siê na zakupu *wstaje z ³ó¿ka i czule j± ca³uje*
*odwzajemnia poca³unek, po chwili jednak odsuwa siê od niego* no dobrze, to ty siê szykuj, a ja ubiorê siê w to co wczoraj *przebiera siê*
Jasne *pos³a³ jej u¶miech i poszed³ do ³azienki wzi±æ prysznic oraz siê przebraæ, po kilkuastu minutach wyszed³* Gotowa *spojrza³ na ni± znacz±co*
tak *u¶miechnê³a siê* tylko, nie lubiê chodziæ w brudnych ciuchach, chod¼my ju¿ *wychodz±*
|
Alison Marcado - 21-06-13 19:44:21 |
*wchodz±* daj mi chwilkê *idzie wzi±æ prysznic i przebraæ siê w nowe ubrania*
|
Michael Fortman - 21-06-13 19:47:18 |
Alison napisał:*wchodz±* daj mi chwilkê *idzie wzi±æ prysznic i przebraæ siê w nowe ubrania*
*Siada na ³ó¿ku i z niecierpliwo¶ci± na ni± czeka*
|
Alison Marcado - 21-06-13 19:49:01 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:*wchodz±* daj mi chwilkê *idzie wzi±æ prysznic i przebraæ siê w nowe ubrania*
*Siada na ³ó¿ku i z niecierpliwo¶ci± na ni± czeka*
*wychodzi z ³azienki* fajnie byæ wampirem, mogê siê wyszykowaæ w 3 minuty *za¶mia³a siê* to co teraz?
|
Michael Fortman - 21-06-13 19:52:45 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał:*wchodz±* daj mi chwilkê *idzie wzi±æ prysznic i przebraæ siê w nowe ubrania*
*Siada na ³ó¿ku i z niecierpliwo¶ci± na ni± czeka*
*wychodzi z ³azienki* fajnie byæ wampirem, mogê siê wyszykowaæ w 3 minuty *za¶mia³a siê* to co teraz?
*wsta³, podszed³ do niej, lekko nachyli³ nad jej uchem i wyszepta³* Wygl±dasz cudnie skarbie *odsun±³ siê trochê* Mogliby¶my gdzie¶ pój¶æ *u¶miechn±³ siê znacz±co*
|
Alison Marcado - 21-06-13 20:58:54 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał:*Siada na ³ó¿ku i z niecierpliwo¶ci± na ni± czeka*
*wychodzi z ³azienki* fajnie byæ wampirem, mogê siê wyszykowaæ w 3 minuty *za¶mia³a siê* to co teraz?
*wsta³, podszed³ do niej, lekko nachyli³ nad jej uchem i wyszepta³* Wygl±dasz cudnie skarbie *odsun±³ siê trochê* Mogliby¶my gdzie¶ pój¶æ *u¶miechn±³ siê znacz±co*
a mo¿e jednak zostaniemy w hotelu, mam dla ciebie t± obiecan± niespodziankê *u¶miechnê³a siê zadziornie* (dokoñczymy jutro, bo ja muszê uciekaæ, przepraszam)
|
Michael Fortman - 22-06-13 15:06:16 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: *wychodzi z ³azienki* fajnie byæ wampirem, mogê siê wyszykowaæ w 3 minuty *za¶mia³a siê* to co teraz?
*wsta³, podszed³ do niej, lekko nachyli³ nad jej uchem i wyszepta³* Wygl±dasz cudnie skarbie *odsun±³ siê trochê* Mogliby¶my gdzie¶ pój¶æ *u¶miechn±³ siê znacz±co*
a mo¿e jednak zostaniemy w hotelu, mam dla ciebie t± obiecan± niespodziankê *u¶miechnê³a siê zadziornie* (dokoñczymy jutro, bo ja muszê uciekaæ, przepraszam)
WCZE¦NIEJ: To mo¿e zostañmy w hotelu *u¶miechn±³ siê znacz±co, przybli¿y³ sie do niej i lekko j± poca³owa³*
|
Alison Marcado - 22-06-13 15:20:54 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: *wsta³, podszed³ do niej, lekko nachyli³ nad jej uchem i wyszepta³* Wygl±dasz cudnie skarbie *odsun±³ siê trochê* Mogliby¶my gdzie¶ pój¶æ *u¶miechn±³ siê znacz±co*
a mo¿e jednak zostaniemy w hotelu, mam dla ciebie t± obiecan± niespodziankê *u¶miechnê³a siê zadziornie* (dokoñczymy jutro, bo ja muszê uciekaæ, przepraszam)
WCZE¦NIEJ: To mo¿e zostañmy w hotelu *u¶miechn±³ siê znacz±co, przybli¿y³ sie do niej i lekko j± poca³owa³*
WCZE¦NIEJ: *odwzajemni³a poca³unek, zaczê³a zdejmowaæ z niego bluzkê*
|
Michael Fortman - 22-06-13 15:26:42 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: a mo¿e jednak zostaniemy w hotelu, mam dla ciebie t± obiecan± niespodziankê *u¶miechnê³a siê zadziornie* (dokoñczymy jutro, bo ja muszê uciekaæ, przepraszam)
WCZE¦NIEJ: To mo¿e zostañmy w hotelu *u¶miechn±³ siê znacz±co, przybli¿y³ sie do niej i lekko j± poca³owa³*
WCZE¦NIEJ: *odwzajemni³a poca³unek, zaczê³a zdejmowaæ z niego bluzkê*
WCZE¦NIEJ:*sci±gn±³ z niej sukienke nadal j± ca³uj±c, jedn± rêkê w³o¿y³ w jej w³osy*
|
Alison Marcado - 22-06-13 16:19:44 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał:WCZE¦NIEJ: To mo¿e zostañmy w hotelu *u¶miechn±³ siê znacz±co, przybli¿y³ sie do niej i lekko j± poca³owa³*
WCZE¦NIEJ: *odwzajemni³a poca³unek, zaczê³a zdejmowaæ z niego bluzkê*
WCZE¦NIEJ:*sci±gn±³ z niej sukienke nadal j± ca³uj±c, jedn± rêkê w³o¿y³ w jej w³osy*
WCZE¦NIEJ: (mia³a byæ cenzura, wiêc skoñczmy na tym, chyba wszyscy domy¶laj± siê co by³o dalej xd ) *usypiaj±* DZI¦: *budzi siê, przytula siê do niego* cze¶æ *mówi cicho u¶miechniêta*
|
Michael Fortman - 22-06-13 16:30:04 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: WCZE¦NIEJ: *odwzajemni³a poca³unek, zaczê³a zdejmowaæ z niego bluzkê*
WCZE¦NIEJ:*sci±gn±³ z niej sukienke nadal j± ca³uj±c, jedn± rêkê w³o¿y³ w jej w³osy*
WCZE¦NIEJ: (mia³a byæ cenzura, wiêc skoñczmy na tym, chyba wszyscy domy¶laj± siê co by³o dalej xd ) *usypiaj±* DZI¦: *budzi siê, przytula siê do niego* cze¶æ *mówi cicho u¶miechniêta*
*zbudzi³ siê* Hej *mówi zaspany i na powitanie lekko j± ca³uje* Wiêc moze wybierzemy siê dzi¶ trochê pozwiedzaæ Pary¿ ?
|
Alison Marcado - 22-06-13 16:35:21 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał:WCZE¦NIEJ:*sci±gn±³ z niej sukienke nadal j± ca³uj±c, jedn± rêkê w³o¿y³ w jej w³osy*
WCZE¦NIEJ: (mia³a byæ cenzura, wiêc skoñczmy na tym, chyba wszyscy domy¶laj± siê co by³o dalej xd ) *usypiaj±* DZI¦: *budzi siê, przytula siê do niego* cze¶æ *mówi cicho u¶miechniêta*
*zbudzi³ siê* Hej *mówi zaspany i na powitanie lekko j± ca³uje* Wiêc moze wybierzemy siê dzi¶ trochê pozwiedzaæ Pary¿ ?
dobrze *odpowiedzia³a szybko i zeskoczy³a z ³ó¿ka* idê siê przebraæ *posz³a, szybko siê umy³a i ubra³a, wychodzi z ³azienki* mogê byæ twoim prywatnym przewodnikiem, jak by³am ma³a to co rok przyje¿d¿a³am do kuzyna, rok temu te¿ tu by³am, to magiczne miejsce *za¶mia³a siê*
|
Michael Fortman - 22-06-13 16:40:07 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: WCZE¦NIEJ: (mia³a byæ cenzura, wiêc skoñczmy na tym, chyba wszyscy domy¶laj± siê co by³o dalej xd ) *usypiaj±* DZI¦: *budzi siê, przytula siê do niego* cze¶æ *mówi cicho u¶miechniêta*
*zbudzi³ siê* Hej *mówi zaspany i na powitanie lekko j± ca³uje* Wiêc moze wybierzemy siê dzi¶ trochê pozwiedzaæ Pary¿ ?
dobrze *odpowiedzia³a szybko i zeskoczy³a z ³ó¿ka* idê siê przebraæ *posz³a szybko siê umy³a i ubra³a* wychodzi mogê byæ twoim prywatnym przewodnikiem, jak by³am ma³a to co rok przyje¿d¿a³am do kuzyna, rok temu te¿ tu by³am, to magiczne miejsce *za¶mia³a siê*
Ja by³em tu kilka razy *na chwilê zamilk³* Jednak za bardzo nie mia³em czasu zwiedzaæ, a przede wszystkim z kim *pos³a³ jej znacz±ce spojrzenie* Idê wzi±æ prysznic *u¶miechn±³ siê uda³ siê w stronê ³azienki*
|
Alison Marcado - 22-06-13 16:52:43 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: *zbudzi³ siê* Hej *mówi zaspany i na powitanie lekko j± ca³uje* Wiêc moze wybierzemy siê dzi¶ trochê pozwiedzaæ Pary¿ ?
dobrze *odpowiedzia³a szybko i zeskoczy³a z ³ó¿ka* idê siê przebraæ *posz³a szybko siê umy³a i ubra³a* wychodzi mogê byæ twoim prywatnym przewodnikiem, jak by³am ma³a to co rok przyje¿d¿a³am do kuzyna, rok temu te¿ tu by³am, to magiczne miejsce *za¶mia³a siê*
Ja by³em tu kilka razy *na chwilê zamilk³* Jednak za bardzo nie mia³em czasu zwiedzaæ, a przede wszystkim z kim *pos³a³ jej znacz±ce spojrzenie* Idê wzi±æ prysznic *u¶miechn±³ siê uda³ siê w stronê ³azienki*
a co chcia³by¶ zobaczyæ pierwsze? *krzyknê³a s³ysz±c, ¿e szum wody usta³*
|
Michael Fortman - 22-06-13 17:03:14 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: dobrze *odpowiedzia³a szybko i zeskoczy³a z ³ó¿ka* idê siê przebraæ *posz³a szybko siê umy³a i ubra³a* wychodzi mogê byæ twoim prywatnym przewodnikiem, jak by³am ma³a to co rok przyje¿d¿a³am do kuzyna, rok temu te¿ tu by³am, to magiczne miejsce *za¶mia³a siê*
Ja by³em tu kilka razy *na chwilê zamilk³* Jednak za bardzo nie mia³em czasu zwiedzaæ, a przede wszystkim z kim *pos³a³ jej znacz±ce spojrzenie* Idê wzi±æ prysznic *u¶miechn±³ siê uda³ siê w stronê ³azienki*
a co chcia³by¶ zobaczyæ pierwsze? *krzyknê³a s³ysz±c, ¿e szum wody usta³*
*ubra³ siê i wyszed³ z ³azienki* Zaskocz mnie *u¶miechn±³ siê do niej* Wiêc idziemy ?
|
Alison Marcado - 22-06-13 17:22:24 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: Ja by³em tu kilka razy *na chwilê zamilk³* Jednak za bardzo nie mia³em czasu zwiedzaæ, a przede wszystkim z kim *pos³a³ jej znacz±ce spojrzenie* Idê wzi±æ prysznic *u¶miechn±³ siê uda³ siê w stronê ³azienki*
a co chcia³by¶ zobaczyæ pierwsze? *krzyknê³a s³ysz±c, ¿e szum wody usta³*
*ubra³ siê i wyszed³ z ³azienki* Zaskocz mnie *u¶miechn±³ siê do niej* Wiêc idziemy ?
tak *z³apa³a go za rêkê, wychodz±*
|
Alison Marcado - 23-06-13 13:35:13 |
WCZORAJ *wracaj±, id± spaæ* DZI¦ RANO: *wstaje pakuje ich* DZI¦ godzina 12: *odmeldowuj± siê, jad± na lotnisko, wylatuj±*
|
Adrienne Masanovic - 26-06-13 21:52:58 |
*Rezerwuje pokój, wchodzi do niego i zmêczona lotem od razu zasypia*
|
Adrienne Masanovic - 27-06-13 16:08:13 |
RANO: *Budzi siê, wyje¿d¿a do rodziców, postanawia tam zostaæ dwa dni*
|
Adrienne Masanovic - 29-06-13 19:31:38 |
*Wraca do hotelu podniesiona na duchu, k³adzie siê na ³ó¿ku i zasypia*
|
Adrienne Masanovic - 30-06-13 11:31:49 |
*Budzi siê, bierze prysznic i wychodzi na ¶niadanie*
|
Adrienne Masanovic - 01-07-13 21:04:12 |
*Zmêczona po d³ugim dniu wraca do hotelu. Bierze d³ugi prysznic, w czasie którego obmywa szybko goj±ce siê rany i u¶miechniêta k³adzie siê spaæ*
|
Rosalie Delacure - 14-08-13 16:58:48 |
<Przylecia³a do Pary¿a, z lotniska przyjecha³a do hotelu w którym wynajmuje pokój i k³adzie siê na ³ó¿ku czekaj±c na jakikolwiek sms>
|
Rosalie Delacure - 18-08-13 14:26:07 |
Rosalie Delacure napisał:<Przylecia³a do Pary¿a, z lotniska przyjecha³a do hotelu w którym wynajmuje pokój i k³adzie siê na ³ó¿ku czekaj±c na jakikolwiek sms>
<Pewnego dnia czyta wpis plotkary i zdenerwowana jedzie na lotnisko sk±d wraca do Falls>
|
Isaac Lahey - 24-08-13 19:32:24 |
<wchodz±, melduj± siê, id± do pokoju. Isaac k³adzie Rose na ³ó¿ku> powinna¶ siê przespaæ <mówi cicho, glaszcz±c j± po w³osach>
|
Rosalie Delacure - 24-08-13 19:41:20 |
<spojrza³a na niego i westchnê³a krêc±c g³ow±> Isaac to wszystko przeze mnie, zostawi³am ich, nie odzywa³am siê, mia³am ich gdzie¶... Ja ich utrzymywa³am, potem zostali ca³kiem sami, bez grosza, to przeze mnie pracowali w tym burdelu, przeze mnie siê stoczyli... Wszystko moja wina.. <wyszepta³a i przetar³a twarz d³oni±>
|
Isaac Lahey - 24-08-13 19:49:39 |
<Usiad³ obok niej i nabra³ powietrza do p³uc> to nie twoja wina, Rose. Dziêki tobie prze¿yli tak d³ugo. Dziêki tobie dozyli tego wieku <g³aszcze j± po d³oni i przykrywa j± kocem> Potrzebujesz snu.
|
Rosalie Delacure - 24-08-13 19:53:02 |
Nie ma szans Isaac, nie zasnê... <odpowiedzia³a szybko i zamknê³a oczy oddychaj±c g³êboko by po chwili otworzyæ je> Nie powinnam ich nigdy zostawiaæ... Uciek³am, nie interesowa³am siê nimi, zostawi³am ich samych sobie... Nigdy sobie tego nie wybaczê... <wyszepta³a i podnios³a siê wtulaj±c siê mocno w ch³opaka>
|
Isaac Lahey - 24-08-13 19:57:33 |
Rose po prostu mi uwierz. To nie twoja wina, jasne? <unosi brwi i powoli k³adzie sie na ³ó¿ku, przyci±gaj±c j± do siebie. Przytkn±³ usta do czubka jej g³owy> Wszystko sie u³o¿y, ale.. Musisz powiedzieæ Jaredowi.
|
Rosalie Delacure - 24-08-13 20:04:01 |
<s³ysz±c o Jaredzie zamar³a i prze³knê³a g³o¶n± ¶linê> Znów mu odbijê, ja wiem, wiem, ¿e on jest na nich w¶ciek³y, ja mia³am du¿o lepiej ni¿ on, ale jednak to byli nasi rodzice... Bojê siê Isaac, bojê siê, ¿e co¶ mu do g³owy strzeli g³upiego jak siê dowie... Bo¿e ja mam naprawdê tego do¶æ, czy mogê siê ju¿ obudziæ? <spojrza³a prosto w jego oczy> Mo¿e ten koszmar siê skoñczyæ?
|
Isaac Lahey - 24-08-13 20:07:37 |
<westchn±³ ciê¿ko i pokrêci³ smutno g³ow±> przykro mi Rose, ten koszmar niestety odejdzie dopiero wyedy, kiedy mu pozwolisz. <podg³aska³ j± po w³osach i obj±³ j± mocniej> Nic siê mu nie stanie, wiesz ¿e mu nie pozwolê
|
Rosalie Delacure - 24-08-13 20:11:58 |
Czasami siê zastanawiam co by by³o gdyby nie ty <wyszepta³a i pog³adzi³a rêk± jego policzek> Ja umar³abym, bo nikt nie wiedzia³by jak mi pomóc, a Jared ju¿ ca³kowicie zniszczy³by sobie ¿ycie <u¶miechnê³a siê minimalnie i musnê³a jego policzek> Dziêkujê Isaac, za wszystko
|
Isaac Lahey - 24-08-13 20:16:31 |
<mimowolnie siê u¶miechn±³> robiê to bo jeste¶cie dla mnie bardzo wa¿ni, Rose. Naprawdê wa¿ni <poca³owa³ j± w czo³o i westchn±³ ciê¿ko> Jutro bedzie lepiej, zobaczysz
|
Rosalie Delacure - 24-08-13 20:29:39 |
Wiesz jaka jest jedyna dobra rzecz w tym wszystkim? <zmru¿y³a oczy i westchnê³a> To, ¿e jeste¶ przy mnie... <musnê³a delikatnie jego usta i ponownie westchnê³a, bo ca³y czas my¶la³a o rodzicach>
|
Isaac Lahey - 24-08-13 20:34:32 |
Nie lubiê kiedy jeste¶.. rozbita? <unosi brwi, szukaj±c odpowiedniego s³owa, odgarn±³ w³osy z jej czo³a i równie¿ westchn±³> Musisz... to po prostu przetrwaæ. ¯a³oba nie trwa d³ugo, mam w tym do¶wiadczenie. <pos³a³ jej pocieszaj±cy, lecz nadal smutny u¶miech>
|
Rosalie Delacure - 24-08-13 20:41:36 |
Chcê gdzie¶ jutro z Tob± i¶æ... <powiedzia³a po chwili> Chcê sobie przypomnieæ jak kiedy¶ cudowni byli, zanim jeszcze zosta³am odkryta i wszystko siê zmieni³o... Pamiêtam jak raz na wakacje przyjechali¶my tutaj, to by³y najlepsze dwa tygodnie mojego starego ¿ycia <zachichota³a i westchnê³a wpatruj±c siê w sufit> Mia³am wtedy czterna¶cie lat, a spe³ni³y siê moje marzenia, bo pojecha³am do miasta marzeñ i spotka³am tutaj mojego idola <wywróci³a oczami> Nigdy tego nie zapomnê jak moja mama bieg³a za nim i krzycza³a by zrobi³ sobie ze mn± zdjêcie, trzy lata pó¼niej mu to zdjêcie pokaza³am i wtedy oboje siê ¶miali¶my... <u¶miechnê³a siê lekko>
|
Isaac Lahey - 24-08-13 20:48:50 |
<przys³uchiwa³ jej siê z u¶miechem na twarzy i pokiwa³ g³ow±> takich powinna¶ ich zapamiêtaæ, Rose. Musieli byæ wspaniali, skoro dziêki nim przysz³a¶ na ¶wiat <poca³owa³ j± w policzek i przykry³ bardziej kocem>
|
Rosalie Delacure - 24-08-13 20:51:46 |
Byli wspaniali <powiedzia³a krótko i wtuli³a siê w niego k³ad±c g³owê w zag³êbieniu jego szyi> Ale ty jeste¶ najwspanialszy <doda³a>
|
Isaac Lahey - 24-08-13 20:56:28 |
Och to, to jest oczywiste <u¶miechn±³ siê szerzej i opar³ siê podbrodkiem o jej g³owê> Wszyscy ludzie s± wspaniali, bez wyj±tku.
|
Rosalie Delacure - 24-08-13 20:58:20 |
Mhm k³óci³abym siê je¿eli chodzi o Jareda, ale có¿ nie zmieniê go <zachichota³a cicho i musnê³a lekko jego szyjê nastêpnie zamykaj±c oczy> Kocham Ciê Isaac, naprawdê Ciê kocham
|
Isaac Lahey - 24-08-13 21:04:54 |
Jared jest... zabawny. Ostatnio siê bardzo zmieni³, powa¿nie. <u¶miechn±³ siê, s³ysz±c jej s³owa> A ja Ciebie, nie wiesz jak bardzo. Naprawdê potrzebujesz snu <dodaje cicho>
|
Rosalie Delacure - 24-08-13 21:08:15 |
I nigdy nie zrozumiem dlaczego, jeste¶ cudowny, a ja có¿ jestem rodzon± siostr± Jareda, wiêc nie mogê byæ normalna <wywróci³a oczami i u¶miechnê³a siê lekko> Zasnê... Ale musisz mi obiecaæ, ¿e wci±¿ tutaj bêdziesz
|
Isaac Lahey - 24-08-13 21:12:39 |
Dobrze wiesz, ¿e kocham Jareda, wiêc chyba mi wasze pokrewieñstwo nie przeszkadza <u¶miechn±³ siê szerzej> Oczywi¶cie, ¿e tu bêdê. Kiedy bêdziesz zasypia³a i kiedy siê obudzisz. Bêdê trzyma³ Ciê w ramionach i puszczê dopiero gdy poprosisz, zgoda? <ca³uje j± lekko w usta>
|
Rosalie Delacure - 24-08-13 21:16:19 |
Dziêkujê <wyszepta³a i u¶miechnê³a siê s³odko odwzajemniaj±c jego poca³unek, a po chwili po³o¿y³a swoj± g³owê na jego klatce piersiowej i ws³uchuj±c siê w bicie jego serca zasnê³a>
|
Isaac Lahey - 24-08-13 21:18:37 |
<gdy dziewczyna zasypia, d³ugo jeszcze wpatruje siê w ni± i g³aszcze po w³osach, wkrótce sam zasypia>
|
Rosalie Delacure - 25-08-13 14:39:17 |
<rano budzi siê, wpatruje siê przez chwilê w Isaaca i ostro¿nie wypl±tuje siê z jego objêæ, musnê³a delikatnie jego usta, ubra³a siê i wysz³a>
|
Isaac Lahey - 25-08-13 14:46:01 |
<budzi siê rano, a widz±c ze nie ma Rose spanikowa³ i poderwa³ siê z ³ó¿ka, id±c jej szukaæ>
|
Isaac Lahey - 19-04-14 21:04:53 |
*Przyje¿d¿a z Lydi± do hotelu, melduj± siê i dostaj± dwuosobowy pokój, stery lub niestety zasz³a pomy³ka i dostali podwójne ³ó¿ko. Przez d³ugi czas Isaac próbowa³ to odkrêciæ i przeprasza³ Lydie ale wszystko na darmo. Udali siê do swojego pokoju, Isaac wzial prysznic i po chwili poszli zmêczeni spaæ, uzgadniaj±c plan na jutrzejszy dzieñ*
|
Isaac Lahey - 20-04-14 09:24:19 |
*Budzi siê nad ranem, przebiera siê w d¿insy i t-shirt, po czyn cicho robi co¶ na laptopie*
|
Lydia Carter - 20-04-14 13:08:08 |
<powoli uchyla powieki, wybudzaj±c siê w koñcu z swojego spokojnego snu; przewraca siê na drugi bok i marszczy brwi, kiedy nie zauwa¿a obok siebie ch³opaka. Przeciera twarz d³oni±, odgarniaj±c z niej kosmyki w³osów i wstaje na równe nogi, ci±gle bêd±c nieco nieprzytomna, zaspana. Przechodzi do ma³ego saloniku, nie przejmuj±c siê tym, ¿e nadal jest ubrana w swoj± pi¿amê> Dzieñ dobry. <mruczy, podchodz±c bli¿ej kanapy, na której siedzia³ ch³opak; usadawia siê obok niego i opiera g³owê na jego ramieniu, czuj±c dziwne os³abienie, jednak¿e nie daje tego po sobie poznaæ - w koñcu by³a tutaj z Isaaciem, ¿eby wspieraæ go przy staraniach siê o pracê> D³ugo ju¿ nie ¶pisz? <mamrocze pod nosem, unosz±c brew>
|
Isaac Lahey - 20-04-14 14:22:06 |
Kilka godzin *powiedzia³ z rozbawieniem, zamykaj±c laptopa i spogl±daj±c na ni± k±tem oka* Jak siê spa³o? Mam nadziejê, ¿e nie kopa³em *powiedzia³ spod uniesionej brwi i przypomnia³ jej o garniturze*
|
Lydia Carter - 20-04-14 14:37:32 |
Uhm... okay, wychodzi na to, ¿e jestem strasznym ¶piochem. <parska cichym ¶miechem, spogl±daj±c na niego> Nie, nie kopa³e¶. Spa³am idealnie, ¿adnych koszmarów... Tak¿e dobrze. <odsuwa siê delikatnie od niego i przeczesuje w³osy d³oni±, kiwaj±c g³ow± na wzmiankê o garniturze> Bêdê gotowa za kilka minut, dobrze? Mo¿esz nawet liczyæ czas. <unosi k±ciki ust, wstaj±c na równe nogi; wchodzi z powrotem do sypialni, gdzie wyci±ga z walizki ubrania; przechodzi z nimi do ³azienki. Wykonuje wszystkie poranne czynno¶ci, przyodziewa zwiewn± sukienkê i czarn± marynarkê, rozczesuje w³osy oraz nak³ada na siebie delikatny makija¿, jak to mia³a w zwyczaju. Na koniec spryska³a siê jeszcze swoimi ulubionymi perfumami, po czym poprawi³a wisiorek na szyi. Bêd±c ju¿ gotowa, wraca do saloniku i okrêca siê wokó³ w³asnej osi, nastêpnie siê zatrzymuj±c i przenosz±c wzrok na ch³opaka> Mam nadziejê, ¿e nie przyniosê Ci wstydu, je¶li wyjdê w takim stroju. <¶mieje siê cicho, zgarniaj±c kosmyk w³osów za ucho>
|
Isaac Lahey - 20-04-14 14:42:39 |
Ta jasne *powiedzia³, gdy dziewczyna zniknê³a mu przed oczami. Ponownie otworzy³ komputer, a gdy po chwili zobaczy³ Lydie, otworzy³ szeroko usta i wpatrywa³ siê w ni± oniemia³y. Chcia³ jej powiedzieæ, jak ¶wietnie wygl±da, ale bal siê ¿e znowu go odrzuci. Westchn±³ ciê¿ko i za³o¿y³ skórzan± kurtkê* Wygl±dasz... Znaczy.. Wiedzia³em, ¿e w kwestii stylu nie masz sobie równych *wyduka³, niewinnie drapi±c siê po szyi*
|
Lydia Carter - 20-04-14 15:04:58 |
<s³ysz±c jak siê j±ka, przewraca oczami rozbawiona i mija go; podchodzi do garderoby, przy której sta³y jej szpilki; nasuwa je na stopy i u¶miecha siê szeroko> Mi³o mi to s³yszeæ, naprawdê. <kiwa pewnie g³ow±, po chwili opieraj±c siê ramieniem o ¶cianê i bior±c g³êboki oddech; w koñcu prostuje siê i wysila na u¶miech k±cikami ust> Jeste¶ gotowy na podbicie wszelkich salonów z mêskimi garniturami? <unosi lekko brew, przygl±daj±c mu siê>
|
Isaac Lahey - 20-04-14 15:10:39 |
Co¶ siê sta³o? *spyta³ przygl±daj±c siê jej nieco zaniepokojony, pokiwa³ jednak ostro¿nie g³ow± i wyszli z hotelu* (Napisz w w±tku Chanel, Gucci itp xD)
|