StefanSięUśmiecha - 29-08-13 12:46:33

http://www.locationvillaespagne.com/imgUploaded/33_Palafolls%20-%20Marineland.jpg


http://www.alfa-portal.com/wp-content/uploads/2011/07/Marineland.jpg

Red Coat - 07-10-13 18:38:08

<zaciąga nieprzytomnego Finna i kładzie go na ziemi. Przygląda się wielkiej dziurze w której ma być basen. Rozbiera chłopaka do naga, wrzuca go do środka i śledzi ruchy robotników, którzy zasypują przebudzającego się Finna ziemią, zaraz potem nakładają folię i wkładają basen. Szczelnie go przybijają. RC rozgląda się i upewnia, że chłopak nie ma możliwości wyjścia. Unosi kącik ust, układa gałązki i rozpala ogień. Wrzuca w niego telefon i ubrania chłopaka przyglądając się jak się doszczętnie spalają. Przenosi wzrok na wodę, która zalewa basen i uśmiecha się szeroko. Kiedy ponownie upewnia się, że chłopak nie ucieknie, z satysfakcją ściąga kaptur i maskę, odwraca się do tyłu zarzucając włosami, po czym z nonszalancją i gracją rusza w kierunku wyjścia.>

Finnick Odair - 08-10-13 19:37:48

<budzi się, stwierdzając z lekkim przerażeniem, że jest zakopany. Znowu. Przypomina mu się, jak został pochowany po jego "śmierci" i tak, jak wtedy przebił trumnę, tak teraz zrobił z dnem basenu. Rozerwał plastik, wypuszczając przy tym trochę wody, ale jakoś udało mu się wydostać i wypłynąć na powierzchnię. Gdy stwierdził że jest goły, w wampirzym tempie opuścił basen i rzucił się na pierwszego lepszego mężczyznę. Wgryzł mu się w szyję, wypijając całą krew i skręcając kark, po czym zabrał mu ubrania, przebrał się i opuścił teren parku>

Rosalie Delacure - 10-11-13 22:00:55

<przychodzi pod budynek z Jake'm i marszczy nos>
Musimy teraz tylko wymyślić jak się tam dostać, bo o tej porze już jest zamknięte
<westchnęła i zmrużyła oczy lustrując wzrokiem budynek>

Jake O'Shea - 10-11-13 22:02:14

<przekrzywił głowę> Może w ogrodzeniu będzie jakaś luka? <uniósł brew>

(przepraszam, alemuszę spadać na jakąś godzinę ;/ )

Rosalie Delacure - 10-11-13 22:04:47

Mam nadzieję, więc musimy to wszystko obejść dookoła
<wywróciła oczami i uśmiechnęła się>

(Spoko poczekam :) )

Jake O'Shea - 10-11-13 23:10:07

Hm... <ściągnął brwi> Myślisz, że pracownicy zauważą, jeśli w ogrodzeniu będzie niewielka dziura? <mówiąc to wyciągnął palec wskazujący nad którym pojawił się błękitny, niemalże biały płomyk>

Rosalie Delacure - 10-11-13 23:16:59

<zachichotała>
Jestem pewna, że nie zwrócą na to chociażby najmniejszej uwagi
<wystawiła mu język i uśmiechnęła się słodko>

Jake O'Shea - 10-11-13 23:24:16

Ok... <podszedł do ogrodzenia i płomykiem zrobił na nim kółko, gdy skończył, a płomyk zgasł kopnął w kółko a na jego miejscu została dziura, w której spokojnie zmieśłaby się Rosalie i on sam>

Rosalie Delacure - 10-11-13 23:30:08

<zaklaskała w dłonie>
Brawo!
<zachichotała i przeszła przez dziurę uśmiechając się słodko, weszli wgłąb parku gdzie były różne baseny, zmrużyła oczy i uśmiechnęła się niewinnie>
Idziemy popływać?
<poruszyła brwiami>

Jake O'Shea - 10-11-13 23:33:53

Popływać mówisz? <uniósł brwi> W tej lodowatej wodzie? <uniósł brew>

Rosalie Delacure - 10-11-13 23:40:05

Chyba nie odmówisz pannie młodej?
<zachichotała i zmrużyła oczy>
Hmmm?

Jake O'Shea - 10-11-13 23:41:31

Poważnie? <uniósł brwi i skrzyżował ręce na klatce piersiowej>

Rosalie Delacure - 10-11-13 23:43:49

<wywróciła oczami>
Zamknij oczy
<powiedziała po chwili i poruszyła brwiami>

Jake O'Shea - 10-11-13 23:56:40

<westchnął i zamknął oczy> Powiedzmy, że ci ufam <uśmiechnął sie krzywo>

Rosalie Delacure - 11-11-13 00:04:06

<zachichotała cicho, rozebrała się do bielizny i szybko wskoczyła do wody chlapiąc przy tym Jake'a>
Już możesz otworzyć!
<uśmiechnęła się szeroko i nagle zanurzyła się pod wodą, zaczęła udawać, że tonie>
Jake!
<jęknęła i ponownie się zanurzyła>

Jake O'Shea - 11-11-13 00:16:10

<otworzył oczy> Poważnie? <wywrócił teatralnie oczami, zdjął buty, spodnie i bluzkę i wskoczył do wody, od razu przeszedł go dreszcz, podpłynął do Rosalie i złapał ją za ramię> Bum! Już nie toniesz <zaśmiał się>

Rosalie Delacure - 11-11-13 00:17:41

<wynurzyła się i od razu go ochlapała chichocząc>
Mój bohaterze!
<uśmiechnęła się słodko>
I jak ja teraz mogę Ci się odwdzięczyć?
<ponownie go ochlapała i poruszyła zabawnie brwiami>

Jake O'Shea - 11-11-13 00:20:25

Wyjść z wody? <uniósł brew szczerząc się>

Rosalie Delacure - 11-11-13 00:22:07

A gdzie w tym zabawa?
<zachichotała i zanurkowała płynąc na samo dno, po chwili wynurzyła się i uśmiechnęła się słodko>
Oj daj spokój, woda jest cudna!

Jake O'Shea - 11-11-13 00:27:22

<pokręcił rozbawiony głową> Może dla ciebie, ja nie lubię wody.

Rosalie Delacure - 11-11-13 00:32:17

Jak można nie lubić wspaniałej H20?
<wywróciła oczami i nagle coś zauważyła, wyszła z basenu i pobiegła w kierunku skoczni z której wskoczyła do basenu na główkę, po czym wynurzyła się i uśmiechnęła się do Jake'a>
Dobra, nie będę Cię męczyć
<mrugnęła do niego i wskazała na brzeg>
Możemy wyjść

Jake O'Shea - 11-11-13 00:34:12

<dokładnie obserwował jej ruchy, a gdy powiedziała ostatnie słowa uśmiechnęła się> Och, dziękuję! <zaśmiał się i wyszedł z wody> Wiesz, chyba powinnaś już wracać do domu, jesli chcesz być piękną panną młodą.

Rosalie Delacure - 11-11-13 00:38:59

<wyszła z wody i ubrała się, a słysząc jego słowa zachichotała>
Może tego po mnie nie widać, ale naprawdę się stresuję tym całym ślubem
<westchnęła ciężko>

Jake O'Shea - 11-11-13 00:41:33

Na pewno wszystko pójdzie dobrze<puścił jej oczko i ubrał się>

Rosalie Delacure - 11-11-13 00:45:16

Mam nadzieję
<westchnęła i poruszyła brwiami>
Myślisz, że ktoś zauważy, że tu byliśmy?
<zachichotała>

Jake O'Shea - 11-11-13 00:49:17

<rozglądnął się> Nie sądzę <wzruszył lekko ramionami> Więc, prowadź do swojego domu <uśmiechnął się>

Rosalie Delacure - 11-11-13 00:55:29

Nie musisz mnie odprowadzać, dam sobie radę, jestem już dużą dziewczynką
<uśmiechnęła się dumnie i podeszła do niego przytulając go lekko>
Dziękuję Ci za to, że ze mną tutaj przyszedłeś
<odsunęła się i spojrzała na niego>
Do zobaczenia w kościele
<wywróciła oczami>
To tak strasznie brzmi!
<zachichotała i wyszła z parku>

Jake O'Shea - 11-11-13 01:00:12

<chciał jeszcze coś powiedzieć, ale ona już wyszła, sam także wyszedł kierując się do swojego domu>

Silvia Green - 09-04-14 17:08:52

Sama nie wiedziała czego szuka. Te wszystkie decyzje są takie skomplikowane. Aż ją głowa rozbolała.
Po prostu, musiała mieć jakikolwiek... początek jakkolwiek optymistycznie to nazwać.
Unikała ludzi, nie chciała się wystawić na jakąkolwiek pokusę krwi.
Choć sam zapach... ciężko czasami wytrzymać, pomyślała pesymistycznie. Od zawsze była pesymistycznie nastawiona do życia.
Umknęła jak sam cień w las, jak zwykle. Obserwując i próbowała nie podejmować pochopnych decyzji. <Wyszła.>

www.narutokage.pun.pl www.naszaklasa2c.pun.pl www.osiemnastaprzepowiednia.pun.pl www.fifapowergames.pun.pl www.roomx.pun.pl