StefanSięUśmiecha - 20-05-13 17:33:42

http://www.cityprofile.com/forum/attachments/new-york/5553-new-york-3410068979_b072edc2a3.jpg

Nathaniel Goop - 29-05-13 08:17:48

*Wysiada, idzie zamówić pokój. Zostawia rzeczy w pokoju i idzie do taty*

Nathaniel Goop - 29-05-13 17:20:12

Nathaniel Goop napisał:

*Wysiada, idzie zamówić pokój. Zostawia rzeczy w pokoju i idzie do taty*

*Wchodzi do środka idzie do swojego pokoju, kładzie się na łóżku i zastanawia się czy napisać smsa*

Nathaniel Goop - 29-05-13 20:54:27

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:

*Wysiada, idzie zamówić pokój. Zostawia rzeczy w pokoju i idzie do taty*

*Wchodzi do środka idzie do swojego pokoju, kładzie się na łóżku i zastanawia się czy napisać smsa*

*Pisze smsa*

Nathaniel Goop - 29-05-13 21:40:37

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:

*Wysiada, idzie zamówić pokój. Zostawia rzeczy w pokoju i idzie do taty*

*Wchodzi do środka idzie do swojego pokoju, kładzie się na łóżku i zastanawia się czy napisać smsa*

*Pisze smsa*

*Wychodzi*

Nathaniel Goop - 29-05-13 21:56:08

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Wchodzi do środka idzie do swojego pokoju, kładzie się na łóżku i zastanawia się czy napisać smsa*

*Pisze smsa*

*Wychodzi*

*Wraca o kulach z gipsem na nodze.Idzie do pokoju. Kładzie się na łóżku i czyta smsy*

Nathaniel Goop - 29-05-13 22:39:16

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Pisze smsa*

*Wychodzi*

*Wraca o kulach z gipsem na nodze.Idzie do pokoju. Kładzie się na łóżku i czyta smsy*

*Zasypia*

Nathaniel Goop - 30-05-13 09:55:11

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Wychodzi*

*Wraca o kulach z gipsem na nodze.Idzie do pokoju. Kładzie się na łóżku i czyta smsy*

*Zasypia*

*Budzi się, wstał powoli. Wziął kule, przemył twarz wodą, zjadł śniadanie i się przebrał. Usiadł na fotelu i zaczął oglądać filmy*

Nathaniel Goop - 30-05-13 12:07:42

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Wraca o kulach z gipsem na nodze.Idzie do pokoju. Kładzie się na łóżku i czyta smsy*

*Zasypia*

*Budzi się, wstał powoli. Wziął kule, przemył twarz wodą, zjadł śniadanie i się przebrał. Usiadł na fotelu i zaczął oglądać filmy*

*Wyłączył telewizje, położył sie na łóżku. Wyjął z kieszeni list który już wcześniej czytał i zaczął się mu ze smutkiem przyglądać*

BerryBlackmine - 30-05-13 12:38:02

*wchodzi z Adri, pytają o coś na recepcji, pukają do drzwi Nate'a*

Nathaniel Goop - 30-05-13 12:39:48

BerryBlackmine napisał:

*wchodzi z Adri, pytają o coś na recepcji, pukają do drzwi Nate'a*

*Słyszy pukanie* Proszę.*Mówi głośno*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 12:44:05

*Wchodzi do środka, rozgląda się po pokoju, podchodzi do niego i mocno przytula*

BerryBlackmine - 30-05-13 12:46:54

*wchodzi za Adri, lekko się uśmiecha do Nate'a*

Nathaniel Goop - 30-05-13 12:47:04

Adrienne Masanovic napisał:

*Wchodzi do środka, rozgląda się po pokoju, podchodzi do niego i mocno przytula*

*Położył list na szafce i uśmiechnął się łobuzersko do dziewczyn*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 12:49:05

Jak się czujesz? *Pyta troskliwie*

Nathaniel Goop - 30-05-13 12:49:55

Adrienne Masanovic napisał:

Jak się czujesz? *Pyta troskliwie*

*Wzrusza ramionami* A jak powinienem się czuć ?

BerryBlackmine - 30-05-13 12:51:38

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Jak się czujesz? *Pyta troskliwie*

*Wzrusza ramionami* A jak powinienem się czuć ?

Mamy dla ciebie prezenty *siada na łóżku*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 12:52:45

*Wzrusza ramionami* Dobrze. Jednak biorąc pod uwagę okoliczności mam pewne wątpliwości.

Nathaniel Goop - 30-05-13 12:55:03

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Jak się czujesz? *Pyta troskliwie*

*Wzrusza ramionami* A jak powinienem się czuć ?

Mamy dla ciebie prezenty *siada na łóżku*

Nie musiałyście mi nic przywozić.*Oparł się o framugę łóżka*

BerryBlackmine - 30-05-13 12:56:59

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Wzrusza ramionami* A jak powinienem się czuć ?

Mamy dla ciebie prezenty *siada na łóżku*

Nie musiałyście mi nic przywozić.*Oparł się o framugę łóżka*

Oj tam! *uśmiecha się i wyciąga z walizki ozdobną torebkę, w której jest kubek ze Strabucksa i koszulka z napisem Vans* Proszę! *podaje mu torebkę*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 12:59:26

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Wzrusza ramionami* A jak powinienem się czuć ?

Mamy dla ciebie prezenty *siada na łóżku*

Nie musiałyście mi nic przywozić.*Oparł się o framugę łóżka*

*Przeszukuje kieszenie i daje mu bransoletkę* Kiedy ją kupowałam to wydawała się niezłym żartem, teraz to myślę, że zawaliłam sprawę

Nathaniel Goop - 30-05-13 12:59:31

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Mamy dla ciebie prezenty *siada na łóżku*

Nie musiałyście mi nic przywozić.*Oparł się o framugę łóżka*

Oj tam! *uśmiecha się i wyciąga z walizki ozdobną torebkę, w której jest kubek ze Strabucksa i koszulka z napisem Vans* Proszę! *podaje mu torebkę*

Na serio nie musiałas.*Uśmiecha się i kładzie prezenty na szafce. Kiedy je położył spadł list. Próbował go podnieść ale mu sie nie udało.*

Nathaniel Goop - 30-05-13 13:00:23

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Mamy dla ciebie prezenty *siada na łóżku*

Nie musiałyście mi nic przywozić.*Oparł się o framugę łóżka*

*Przeszukuje kieszenie i daje mu bransoletkę* Kiedy ją kupowałam to wydawała się niezłym żartem, teraz to myślę, że zawaliłam sprawę

Ładna jest*Przygląda się bransoletce.*

BerryBlackmine - 30-05-13 13:04:03

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Nie musiałyście mi nic przywozić.*Oparł się o framugę łóżka*

Oj tam! *uśmiecha się i wyciąga z walizki ozdobną torebkę, w której jest kubek ze Strabucksa i koszulka z napisem Vans* Proszę! *podaje mu torebkę*

Na serio nie musiałas.*Uśmiecha się i kładzie prezenty na szafce. Kiedy je położył spadł list. Próbował go podnieść ale mu sie nie udało.*

*podnosi list i podaje Nate'owi* Masz, coś ci spadło.

Nathaniel Goop - 30-05-13 13:06:01

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Oj tam! *uśmiecha się i wyciąga z walizki ozdobną torebkę, w której jest kubek ze Strabucksa i koszulka z napisem Vans* Proszę! *podaje mu torebkę*

Na serio nie musiałas.*Uśmiecha się i kładzie prezenty na szafce. Kiedy je położył spadł list. Próbował go podnieść ale mu sie nie udało.*

*podnosi list i podaje Nate'owi* Masz, coś ci spadło.

Dzięki*Bierze od niej*

BerryBlackmine - 30-05-13 13:10:17

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Na serio nie musiałas.*Uśmiecha się i kładzie prezenty na szafce. Kiedy je położył spadł list. Próbował go podnieść ale mu sie nie udało.*

*podnosi list i podaje Nate'owi* Masz, coś ci spadło.

Dzięki*Bierze od niej*

Słuchaj Nate... Ten prezent jest taki przeprosinowy, za to, że wyjechałam razem z Adri w takim trudnym dla ciebie momencie... *spuszcza  wzrok*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 13:11:46

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


*podnosi list i podaje Nate'owi* Masz, coś ci spadło.

Dzięki*Bierze od niej*

Słuchaj Nate... Ten prezent jest taki przeprosinowy, za to, że wyjechałam razem z Adri w takim trudnym dla ciebie momencie... *spuszcza  wzrok*

Ile razy mam ci mówić, że to ja mogłam nie jechać? To moja wina, Nate, nie bądź na nią zły *Spuszcza wzrok*

Nathaniel Goop - 30-05-13 13:13:21

Boże dziewczyny. Nie jestem na was zły i nie zamierzam być. *Uśmiecha się*

BerryBlackmine - 30-05-13 13:15:38

Nathaniel Goop napisał:

Boże dziewczyny. Nie jestem na was zły i nie zamierzam być. *Uśmiecha się*

Na pewno...? *przygryza dolną wargę*

Nathaniel Goop - 30-05-13 13:17:01

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Boże dziewczyny. Nie jestem na was zły i nie zamierzam być. *Uśmiecha się*

Na pewno...? *przygryza dolną wargę*

Tak*Kręci oczami*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 13:19:42

*Uśmiecha się* O której mamy samolot? *Zwraca się do Berry*

BerryBlackmine - 30-05-13 13:20:24

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Boże dziewczyny. Nie jestem na was zły i nie zamierzam być. *Uśmiecha się*

Na pewno...? *przygryza dolną wargę*

Tak*Kręci oczami*

*uśmiecha sie szeroko* Och... to super!

Nathaniel Goop - 30-05-13 13:20:48

Adrienne Masanovic napisał:

*Uśmiecha się* O której mamy samolot? *Zwraca się do Berry*

*Patrzy zdziwiony na dziewczyny*

BerryBlackmine - 30-05-13 13:24:55

Adrienne Masanovic napisał:

*Uśmiecha się* O której mamy samolot? *Zwraca się do Berry*

Nie wiem, jeszcze nie zarezerwowałam *zwraca sie do Adri*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 13:27:13

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

*Uśmiecha się* O której mamy samolot? *Zwraca się do Berry*

*Patrzy zdziwiony na dziewczyny*

Co jest? *Pyta zdziwiona*

Nathaniel Goop - 30-05-13 13:30:03

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

*Uśmiecha się* O której mamy samolot? *Zwraca się do Berry*

*Patrzy zdziwiony na dziewczyny*

Co jest? *Pyta zdziwiona*

Co? *zamyślił się*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 13:31:06

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Patrzy zdziwiony na dziewczyny*

Co jest? *Pyta zdziwiona*

Co? *zamyślił się*

Tak się dziwnie spojrzałeś *Uśmiecha się*

Nathaniel Goop - 30-05-13 13:33:59

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:


Co jest? *Pyta zdziwiona*

Co? *zamyślił się*

Tak się dziwnie spojrzałeś *Uśmiecha się*

Ja? Musiało ci się wydawać.*Uśmiechnął się arogancko*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 13:36:17

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Co? *zamyślił się*

Tak się dziwnie spojrzałeś *Uśmiecha się*

Ja? Musiało ci się wydawać.*Uśmiechnął się arogancko*

*Kręci głową z rozbawieniem, wstaje* Za chwilę wracam *Wychodzi na korytarz i dzwoni do rodziców*

BerryBlackmine - 30-05-13 13:36:42

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Co? *zamyślił się*

Tak się dziwnie spojrzałeś *Uśmiecha się*

Ja? Musiało ci się wydawać.*Uśmiechnął się arogancko*

O nie, ja też to widziałam! *zaśmiała się*

Nathaniel Goop - 30-05-13 13:37:45

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:


Tak się dziwnie spojrzałeś *Uśmiecha się*

Ja? Musiało ci się wydawać.*Uśmiechnął się arogancko*

O nie, ja też to widziałam! *zaśmiała się*

Taa*Pokazuje jej język*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 13:45:12

*Wchodzi z powrotem z zamyśloną miną i siada w fotelu*

Nathaniel Goop - 30-05-13 13:50:33

Adrienne Masanovic napisał:

*Wchodzi z powrotem z zamyśloną miną i siada w fotelu*

*Bierze poduszkę i kładzie ją pod złamaną nogę*

BerryBlackmine - 30-05-13 13:51:21

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Ja? Musiało ci się wydawać.*Uśmiechnął się arogancko*

O nie, ja też to widziałam! *zaśmiała się*

Taa*Pokazuje jej język*

No tak! *unosi brwi do góry* Dziwisz się, że chcemy zarezerwować samolot?

Nathaniel Goop - 30-05-13 13:56:13

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


O nie, ja też to widziałam! *zaśmiała się*

Taa*Pokazuje jej język*

No tak! *unosi brwi do góry* Dziwisz się, że chcemy zarezerwować samolot?

Może tak a może nie.*Patrzy na gips.*

BerryBlackmine - 30-05-13 13:58:21

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Taa*Pokazuje jej język*

No tak! *unosi brwi do góry* Dziwisz się, że chcemy zarezerwować samolot?

Może tak a może nie.*Patrzy na gips.*

Co? *unosi prawą brew ku górze* A co w tym dziwnego? Muszę zająć się... paroma sprawami.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:01:59

Nate *Mówi poważnie* Ty chcesz wrócić do Mystic Falls, prawda?

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:02:14

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


No tak! *unosi brwi do góry* Dziwisz się, że chcemy zarezerwować samolot?

Może tak a może nie.*Patrzy na gips.*

Co? *unosi prawą brew ku górze* A co w tym dziwnego? Muszę zająć się... paroma sprawami.

Po prostu zdziwiłem sie że tak szybko chcecie wyjechać.*Wzruszył ramionami*

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:03:12

Adrienne Masanovic napisał:

Nate *Mówi poważnie* Ty chcesz wrócić do Mystic Falls, prawda?

Nie wiem.*Patrzy smutny na Adri*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:05:14

*Patrzy na niego smutna* Ale dlaczego?

BerryBlackmine - 30-05-13 14:06:29

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Nate *Mówi poważnie* Ty chcesz wrócić do Mystic Falls, prawda?

Nie wiem.*Patrzy smutny na Adri*

Po pierwsze, narazie nie wyjeżdżamy, jasne? *uśmiecha się* Po drugie, nie mówmy teraz o takich rzeczach, co?

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:07:05

Adrienne Masanovic napisał:

*Patrzy na niego smutna* Ale dlaczego?

Bo tu jest inaczej niż w Mystic Falls.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:09:26

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

*Patrzy na niego smutna* Ale dlaczego?

Bo tu jest inaczej niż w Mystic Falls.

Chodzi ci o atmosferę czy o... *Przegryza wargę* Ludzi?

BerryBlackmine - 30-05-13 14:10:36

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

*Patrzy na niego smutna* Ale dlaczego?

Bo tu jest inaczej niż w Mystic Falls.

Chodzi ci o atmosferę czy o... *Przegryza wargę* Ludzi?

*przysłuchuje się rozmowie, bo sama nie wie, co powiedzieć*

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:12:22

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

*Patrzy na niego smutna* Ale dlaczego?

Bo tu jest inaczej niż w Mystic Falls.

Chodzi ci o atmosferę czy o... *Przegryza wargę* Ludzi?

*Westchnął* O to i o to ale nie chodzi mi o ciebie jesteś wspaniała. Nawet jeśli jesteś wilkołakiem i tak cię kocham.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:14:26

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Bo tu jest inaczej niż w Mystic Falls.

Chodzi ci o atmosferę czy o... *Przegryza wargę* Ludzi?

*Westchnął* O to i o to ale nie chodzi mi o ciebie jesteś wspaniała. Nawet jeśli jesteś wilkołakiem i tak cię kocham.

Też cię kocham *Szepnęła* Jeżeli Ciebie nie będzie w Mystic Falls, to jak ja mam tam żyć?

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:18:36

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:


Chodzi ci o atmosferę czy o... *Przegryza wargę* Ludzi?

*Westchnął* O to i o to ale nie chodzi mi o ciebie jesteś wspaniała. Nawet jeśli jesteś wilkołakiem i tak cię kocham.

Też cię kocham *Szepnęła* Jeżeli Ciebie nie będzie w Mystic Falls, to jak ja mam tam żyć?

Zostań tu ze mną *Uśmiechnął się smutno* Jeśli za tęsknie za MF to tam wrócimy.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:20:41

*Pokręciła głową* Nie mogę. Niedługo jest *Przełknęła ślinę* pełnia, nie mogę tu zostać.

BerryBlackmine - 30-05-13 14:21:17

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Westchnął* O to i o to ale nie chodzi mi o ciebie jesteś wspaniała. Nawet jeśli jesteś wilkołakiem i tak cię kocham.

Też cię kocham *Szepnęła* Jeżeli Ciebie nie będzie w Mystic Falls, to jak ja mam tam żyć?

Zostań tu ze mną *Uśmiechnął się smutno* Jeśli za tęsknie za MF to tam wrócimy.

*dyskretnie wychodzi na korytarz*

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:23:41

*Myśli* Wrócę do Mystic Falls ale pod warunkiem że zamieszkasz ze mną.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:29:46

*Patrzy na niego wielkimi oczami po czym się uśmiecha* Jakoś przeżyję *Podchodzi i go mocno przytula*

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:31:35

*Całuje ją* Gdzie poszła Berry?

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:33:42

*Rozgląda się* Nie wiem... Berry! *Woła*

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:35:48

Pewnie wolała zostawić nas samych.*Patrzy na Adri* Kiedy jest pełnia?

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:38:39

*Nagle się zasmuca* W sobotę. Dzwoniłam do rodziców, przed przemianą muszę sobie wstrzykną tojad, żeby mnie trochę osłabił, pierwsza przemiana jest podobno najboleśniejsza... *Po policzku spływa jej jedna łza*

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:41:01

*Smuci się* Sobota tak ? Jak już wspominałem pod moim domem są lochy dodatkowo mam dużo tojadu. Tylko jest jeden problem.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:43:08

Jaki? *Pyta zdziwiona*

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:46:20

Adrienne Masanovic napisał:

Jaki? *Pyta zdziwiona*

*Patrzy na złamana nogę* Taki.

BerryBlackmine - 30-05-13 14:47:40

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:


Też cię kocham *Szepnęła* Jeżeli Ciebie nie będzie w Mystic Falls, to jak ja mam tam żyć?

Zostań tu ze mną *Uśmiechnął się smutno* Jeśli za tęsknie za MF to tam wrócimy.

*dyskretnie wychodzi na korytarz*

*siada na korytarzu, włącza laptopa*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:47:51

Przecież mogę się zająć równocześnie sobą jak i tobą *Uśmiecha się* I czemu pod twoim domem są lochy?

Nathaniel Goop - 30-05-13 14:53:09

Adrienne Masanovic napisał:

Przecież mogę się zająć równocześnie sobą jak i tobą *Uśmiecha się* I czemu pod twoim domem są lochy?

Sam nie wiem. Może dlatego że moi przodkowie byli zaprzyjaźnieni z wilkołakami.*Uśmiecha się.* Wszystko jest możliwe. Dowiedziałem się że jestem adoptowany. Szkoda że tak późno.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 14:58:04

*Chwilę siedzi oszołomiona* Ale czy to coś zmienia? Oni kochają ciebie, ty kochasz ich i zawsze tak będzie. Zaopiekowali się tobą i traktowali jak własnego syna. A powiedzieli ci, kto jest twoją biologiczną matką ?

Nathaniel Goop - 30-05-13 15:04:33

Adrienne Masanovic napisał:

*Chwilę siedzi oszołomiona* Ale czy to coś zmienia? Oni kochają ciebie, ty kochasz ich i zawsze tak będzie. Zaopiekowali się tobą i traktowali jak własnego syna. A powiedzieli ci, kto jest twoją biologiczną matką ?

Gdyby mnie kochali to by nie wyjechali gdy miałem 17 lat. Zostawili mnie w MF bo bali się potworów. Ja głupi myślałem że są moimi prawdziwymi rodzicami. Jak głupii..*zamilkł na chwile.* Jak głupi opłakiwałem śmierć mamy. Jedyne co robili to tylko  wysyłali mi pieniądze.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 15:08:28

*Przytula go* Zostawili cię, bo wierzyli, że dasz sobie radę lepiej od nich. Po prostu musiałeś dojrzeć wcześniej od całej reszty, ale to nie jest minus. Kochają cie, jestem tego pewna. *Wstaje* Przepraszam, ale czuję na sobie smród samolotu i wezmę kąpiel *Krzywo się uśmiechnęła i poszła do łazienki*

Nathaniel Goop - 30-05-13 15:12:32

Adrienne Masanovic napisał:

*Przytula go* Zostawili cię, bo wierzyli, że dasz sobie radę lepiej od nich. Po prostu musiałeś dojrzeć wcześniej od całej reszty, ale to nie jest minus. Kochają cie, jestem tego pewna. *Wstaje* Przepraszam, ale czuję na sobie smród samolotu i wezmę kąpiel *Krzywo się uśmiechnęła i poszła do łazienki*

*Uśmiecha się.* Szkoda że nie mogę się z tobą wykąpać. *Prostuje się* Jak chcesz możesz później założyć którąś z moich bluzek. Do twarzy ci w nich.

BerryBlackmine - 30-05-13 15:15:03

*zamyka laptopa, wchodzi cicho do pokoju* Nie przeszkadzam...?

Nathaniel Goop - 30-05-13 15:19:37

BerryBlackmine napisał:

*zamyka laptopa, wchodzi cicho do pokoju* Nie przeszkadzam...?

Nie*Patrzy na Berry*

BerryBlackmine - 30-05-13 15:20:53

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

*zamyka laptopa, wchodzi cicho do pokoju* Nie przeszkadzam...?

Nie*Patrzy na Berry*

*uśmiecha się lekko i siada obok niego* Cały czas gryzą mnie wyrzuty sumienia...

Nathaniel Goop - 30-05-13 15:26:56

Boże Berry nic takiego się nie stało.*Poprawia włosy*

BerryBlackmine - 30-05-13 15:33:56

Nathaniel Goop napisał:

Boże Berry nic takiego się nie stało.*Poprawia włosy*

Ale jak mój chłopak... wyjechał, to ty przy mnie byłeś, a teraz ja pojechałam do Londynu balować! *wytarła łzę*

Nathaniel Goop - 30-05-13 15:40:53

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Boże Berry nic takiego się nie stało.*Poprawia włosy*

Ale jak mój chłopak... wyjechał, to ty przy mnie byłeś, a teraz ja pojechałam do Londynu balować! *wytarła łzę*

No i dobrze zrobiłaś.Powinnaś korzystać z życia.*Uśmiechnął się*

BerryBlackmine - 30-05-13 15:44:19

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Boże Berry nic takiego się nie stało.*Poprawia włosy*

Ale jak mój chłopak... wyjechał, to ty przy mnie byłeś, a teraz ja pojechałam do Londynu balować! *wytarła łzę*

No i dobrze zrobiłaś.Powinnaś korzystać z życia.*Uśmiechnął się*

Jakiego życia?! *położyła się na łóżku*

Nathaniel Goop - 30-05-13 15:45:19

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Ale jak mój chłopak... wyjechał, to ty przy mnie byłeś, a teraz ja pojechałam do Londynu balować! *wytarła łzę*

No i dobrze zrobiłaś.Powinnaś korzystać z życia.*Uśmiechnął się*

Jakiego życia?! *położyła się na łóżku*

Ze swojego.*Zrobił jej miejsce.*

BerryBlackmine - 30-05-13 15:46:48

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


No i dobrze zrobiłaś.Powinnaś korzystać z życia.*Uśmiechnął się*

Jakiego życia?! *położyła się na łóżku*

Ze swojego.*Zrobił jej miejsce.*

Daj spokój...*zamknęła oczy* Myślę nad przeprowadzką. Nie mogę chodzić po mieście i mijać wampira, który mnie ugryzł!

Nathaniel Goop - 30-05-13 15:49:51

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Jakiego życia?! *położyła się na łóżku*

Ze swojego.*Zrobił jej miejsce.*

Daj spokój...*zamknęła oczy* Myślę nad przeprowadzką. Nie mogę chodzić po mieście i mijać wampira, który mnie ugryzł!

Przestań o tym myśleć. Nie możesz od tak wyjechać. *Patrzy na sufit*

BerryBlackmine - 30-05-13 15:50:43

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Ze swojego.*Zrobił jej miejsce.*

Daj spokój...*zamknęła oczy* Myślę nad przeprowadzką. Nie mogę chodzić po mieście i mijać wampira, który mnie ugryzł!

Przestań o tym myśleć. Nie możesz od tak wyjechać. *Patrzy na sufit*

Czyli ty możesz, a ja nie? *spogląda na niego kątem oka*

Nathaniel Goop - 30-05-13 15:54:16

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Daj spokój...*zamknęła oczy* Myślę nad przeprowadzką. Nie mogę chodzić po mieście i mijać wampira, który mnie ugryzł!

Przestań o tym myśleć. Nie możesz od tak wyjechać. *Patrzy na sufit*

Czyli ty możesz, a ja nie? *spogląda na niego kątem oka*

Zgadza się.*Pokasuje jej język*

BerryBlackmine - 30-05-13 15:56:15

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Przestań o tym myśleć. Nie możesz od tak wyjechać. *Patrzy na sufit*

Czyli ty możesz, a ja nie? *spogląda na niego kątem oka*

Zgadza się.*Pokasuje jej język*

*wzdycha* Zastanowię się. Ale robię to tylko dla ciebie!

Nathaniel Goop - 30-05-13 15:58:31

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Czyli ty możesz, a ja nie? *spogląda na niego kątem oka*

Zgadza się.*Pokasuje jej język*

*wzdycha* Zastanowię się. Ale robię to tylko dla ciebie!

Berry*Powiedział głośno* Robisz to dla siebie nie dla mnie.

BerryBlackmine - 30-05-13 16:00:06

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Zgadza się.*Pokasuje jej język*

*wzdycha* Zastanowię się. Ale robię to tylko dla ciebie!

Berry*Powiedział głośno* Robisz to dla siebie nie dla mnie.

Nie lubię być samolubna *znów zamknęła oczy*

Nathaniel Goop - 30-05-13 16:01:15

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


*wzdycha* Zastanowię się. Ale robię to tylko dla ciebie!

Berry*Powiedział głośno* Robisz to dla siebie nie dla mnie.

Nie lubię być samolubna *znów zamknęła oczy*

I nie jesteś ale od czasu do czasu powinnaś zając się sobą.

BerryBlackmine - 30-05-13 16:04:38

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Berry*Powiedział głośno* Robisz to dla siebie nie dla mnie.

Nie lubię być samolubna *znów zamknęła oczy*

I nie jesteś ale od czasu do czasu powinnaś zając się sobą.

Może... *wzdycha* A jak z nogą, co?

Nathaniel Goop - 30-05-13 16:06:39

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Nie lubię być samolubna *znów zamknęła oczy*

I nie jesteś ale od czasu do czasu powinnaś zając się sobą.

Może... *wzdycha* A jak z nogą, co?

Boli, jest złamana w dwóch miejscach.*Patrzy na gips*

BerryBlackmine - 30-05-13 16:09:44

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


I nie jesteś ale od czasu do czasu powinnaś zając się sobą.

Może... *wzdycha* A jak z nogą, co?

Boli, jest złamana w dwóch miejscach.*Patrzy na gips*

Biedny! *całuje go w policzek* Ja nigdy nie miałam niczego złamanego *uśmiecha się*

Nathaniel Goop - 30-05-13 16:13:30

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Może... *wzdycha* A jak z nogą, co?

Boli, jest złamana w dwóch miejscach.*Patrzy na gips*

Biedny! *całuje go w policzek* Ja nigdy nie miałam niczego złamanego *uśmiecha się*

To chyba dobrze prawda ? *Zamyka oczy*

BerryBlackmine - 30-05-13 16:15:01

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Boli, jest złamana w dwóch miejscach.*Patrzy na gips*

Biedny! *całuje go w policzek* Ja nigdy nie miałam niczego złamanego *uśmiecha się*

To chyba dobrze prawda ? *Zamyka oczy*

No tak, jasne, że dobrze *wstaje* Chcesz herbatę, czy coś?

Nathaniel Goop - 30-05-13 16:20:20

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Biedny! *całuje go w policzek* Ja nigdy nie miałam niczego złamanego *uśmiecha się*

To chyba dobrze prawda ? *Zamyka oczy*

No tak, jasne, że dobrze *wstaje* Chcesz herbatę, czy coś?

Wodę*Uśmiecha się*

BerryBlackmine - 30-05-13 16:22:15

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


To chyba dobrze prawda ? *Zamyka oczy*

No tak, jasne, że dobrze *wstaje* Chcesz herbatę, czy coś?

Wodę*Uśmiecha się*

Ok, już się robi *wyciąga z lodówki wodę nalewa do szklanki, podaje Nate'owi* Proszę

Nathaniel Goop - 30-05-13 16:25:02

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


No tak, jasne, że dobrze *wstaje* Chcesz herbatę, czy coś?

Wodę*Uśmiecha się*

Ok, już się robi *wyciąga z lodówki wodę nalewa do szklanki, podaje Nate'owi* Proszę

Dzięki.*Bierze od niej wode i całą ja wypija. szklanke połozył na szafce.*

BerryBlackmine - 30-05-13 16:28:04

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Wodę*Uśmiecha się*

Ok, już się robi *wyciąga z lodówki wodę nalewa do szklanki, podaje Nate'owi* Proszę

Dzięki.*Bierze od niej wode i całą ja wypija. szklanke połozył na szafce.*

*siada na fotelu i patrzy na swoje dłonie*

Nathaniel Goop - 30-05-13 16:30:51

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Ok, już się robi *wyciąga z lodówki wodę nalewa do szklanki, podaje Nate'owi* Proszę

Dzięki.*Bierze od niej wode i całą ja wypija. szklanke połozył na szafce.*

*siada na fotelu i patrzy na swoje dłonie*

*Zamknął oczy* Otworzysz okno. Strasznie tu duszno.*Zaczął się wiercić.*

BerryBlackmine - 30-05-13 16:33:59

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Dzięki.*Bierze od niej wode i całą ja wypija. szklanke połozył na szafce.*

*siada na fotelu i patrzy na swoje dłonie*

*Zamknął oczy* Otworzysz okno. Strasznie tu duszno.*Zaczął się wiercić.*

Jasne! *podeszła do okna i je otworzyła* Hmm... nie potrafiłabym mieszkać w takim zatłoczonym mieście jak Nowy York lub Londyn

Nathaniel Goop - 30-05-13 16:34:45

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


*siada na fotelu i patrzy na swoje dłonie*

*Zamknął oczy* Otworzysz okno. Strasznie tu duszno.*Zaczął się wiercić.*

Jasne! *podeszła do okna i je otworzyła* Hmm... nie potrafiłabym mieszkać w takim zatłoczonym mieście jak Nowy York lub Londyn

Czemu?*Otworzył oczy*

BerryBlackmine - 30-05-13 16:35:19

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Zamknął oczy* Otworzysz okno. Strasznie tu duszno.*Zaczął się wiercić.*

Jasne! *podeszła do okna i je otworzyła* Hmm... nie potrafiłabym mieszkać w takim zatłoczonym mieście jak Nowy York lub Londyn

Czemu?*Otworzył oczy*

Nie potrafiłabym się tu odnaleźć... *spojrzała przez okno*

Nathaniel Goop - 30-05-13 16:38:59

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Jasne! *podeszła do okna i je otworzyła* Hmm... nie potrafiłabym mieszkać w takim zatłoczonym mieście jak Nowy York lub Londyn

Czemu?*Otworzył oczy*

Nie potrafiłabym się tu odnaleźć... *spojrzała przez okno*

*Wzruszył ramionami*

BerryBlackmine - 30-05-13 16:47:12

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Czemu?*Otworzył oczy*

Nie potrafiłabym się tu odnaleźć... *spojrzała przez okno*

*Wzruszył ramionami*

Mogę ci jeszcze jakoś pomóc? *obróciła się w jego stronę*

Nathaniel Goop - 30-05-13 16:50:00

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Nie potrafiłabym się tu odnaleźć... *spojrzała przez okno*

*Wzruszył ramionami*

Mogę ci jeszcze jakoś pomóc? *obróciła się w jego stronę*

Chyba nie.*Spojrzał na otwarte okno*

BerryBlackmine - 30-05-13 16:52:53

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Wzruszył ramionami*

Mogę ci jeszcze jakoś pomóc? *obróciła się w jego stronę*

Chyba nie.*Spojrzał na otwarte okno*

*spojrzała na zegarek* Chyba powinnam już wracać do Mystic Falls...

Nathaniel Goop - 30-05-13 16:54:26

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Mogę ci jeszcze jakoś pomóc? *obróciła się w jego stronę*

Chyba nie.*Spojrzał na otwarte okno*

*spojrzała na zegarek* Chyba powinnam już wracać do Mystic Falls...

Spoko.*Uśmiechnął się lekko*

BerryBlackmine - 30-05-13 16:58:37

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Chyba nie.*Spojrzał na otwarte okno*

*spojrzała na zegarek* Chyba powinnam już wracać do Mystic Falls...

Spoko.*Uśmiechnął się lekko*

Ale wrócisz...? *spojrzała na niego*

Nathaniel Goop - 30-05-13 17:02:04

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


*spojrzała na zegarek* Chyba powinnam już wracać do Mystic Falls...

Spoko.*Uśmiechnął się lekko*

Ale wrócisz...? *spojrzała na niego*

*Kręcił oczami* Tak wrócę.

BerryBlackmine - 30-05-13 17:04:23

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Spoko.*Uśmiechnął się lekko*

Ale wrócisz...? *spojrzała na niego*

*Kręcił oczami* Tak wrócę.

No! I super! *wkłada laptopa do torby, bierze ją i walizkę* Pamiętaj, żeby zobaczyć prezent!

Nathaniel Goop - 30-05-13 17:05:28

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


Ale wrócisz...? *spojrzała na niego*

*Kręcił oczami* Tak wrócę.

No! I super! *wkłada laptopa do torby, bierze ją i walizkę* Pamiętaj, żeby zobaczyć prezent!

Ok*Uśmiecha się*

BerryBlackmine - 30-05-13 17:06:36

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:


*Kręcił oczami* Tak wrócę.

No! I super! *wkłada laptopa do torby, bierze ją i walizkę* Pamiętaj, żeby zobaczyć prezent!

Ok*Uśmiecha się*

To ja już lecę! Trzymaj się jakoś *mrugnęła do niego i wyszła*

Nathaniel Goop - 30-05-13 17:08:00

BerryBlackmine napisał:

Nathaniel Goop napisał:

BerryBlackmine napisał:


No! I super! *wkłada laptopa do torby, bierze ją i walizkę* Pamiętaj, żeby zobaczyć prezent!

Ok*Uśmiecha się*

To ja już lecę! Trzymaj się jakoś *mrugnęła do niego i wyszła*

Pa*Odprowadził ją wzrokiem. Kiedy wyszła zrobił sobie krótką drzemkę.*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 18:45:31

*Wychodzi  z łazienki w ręczniku* Trochę przysnęłam, coś mnie ominęło?

Nathaniel Goop - 30-05-13 18:51:38

Adrienne Masanovic napisał:

*Wychodzi  z łazienki w ręczniku* Trochę przysnęłam, coś mnie ominęło?

*Budzi się* Nie*Mówi zaspany*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 18:53:06

Oj, przepraszam, że cię obudziłam... Gdzie Berry? *Rozgląda się*

Nathaniel Goop - 30-05-13 18:56:28

Adrienne Masanovic napisał:

Oj, przepraszam, że cię obudziłam... Gdzie Berry? *Rozgląda się*

*Ziewnął* Wróciła do MF.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 18:58:51

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Oj, przepraszam, że cię obudziłam... Gdzie Berry? *Rozgląda się*

*Ziewnął* Wróciła do MF.

A Ty? Wracasz ze mną czy jeszcze zostajesz... przemyśleć to i owo? *Pyta wahając się*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:00:33

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Oj, przepraszam, że cię obudziłam... Gdzie Berry? *Rozgląda się*

*Ziewnął* Wróciła do MF.

A Ty? Wracasz ze mną czy jeszcze zostajesz... przemyśleć to i owo? *Pyta wahając się*

Wracam z toba ale nie teraz.*Uśmiecha się i robi jej miejsce żeby mogła się obok niego położyć.*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:02:12

*Uśmiecha się i kładzie przytulając go* Więc... jakim cudem złamałeś nogę spadając z kamienia? *Zaśmiała się*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:03:54

Adrienne Masanovic napisał:

*Uśmiecha się i kładzie przytulając go* Więc... jakim cudem złamałeś nogę spadając z kamienia? *Zaśmiała się*

Nie pamiętam.*Całuje ją w usta*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:04:59

Aż taki pijany? *Uśmiecha się leniwie i go całuje*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:08:16

Adrienne Masanovic napisał:

Aż taki pijany? *Uśmiecha się leniwie i go całuje*

Chyba tak*Położył rękę na jej brzuchu nadal ją całując*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:10:32

*Oparła jedną dłoń na jego ramieniu, a drugą na plecach*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:11:45

Adrienne Masanovic napisał:

*Oparła jedną dłoń na jego ramieniu, a drugą na plecach*

*Uśmiechnął się całując ją*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:14:23

*Przerywa na chwilę* Tęskniłam *Uśmiecha się*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:16:09

Adrienne Masanovic napisał:

*Przerywa na chwilę* Tęskniłam *Uśmiecha się*

Ja też.*Położył się niżej,*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:19:14

*Całuje go i przesuwa dłońmi po jego plecach*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:21:08

Kocham cię.*Pocałował ją i jego ręce zaczęły wędrować po jej ciele.*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:23:49

*Uśmiecha się* Ja ciebie też... *Szepcze*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:27:09

Kiedy zamierzamy wracać ? *Pogłaskał dziewczynę*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:29:14

*Wzrusza ramionami* Kiedy będziesz na siłach.

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:31:14

Jestem na siłach.*Drapie się niewinnie po szyi*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:34:03

Tak, na pewno! Wczoraj złamał nogę dzisiaj już da radę! Nie mój drogi. Najwcześniej jutro, a i w to wątpię. *Mówi stanowczo i siada*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:35:43

Adrienne Masanovic napisał:

Tak, na pewno! Wczoraj złamał nogę dzisiaj już da radę! Nie mój drogi. Najwcześniej jutro, a i w to wątpię. *Mówi stanowczo i siada*

Nudzi mi się tutaj*Też usiadł*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:38:19

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Tak, na pewno! Wczoraj złamał nogę dzisiaj już da radę! Nie mój drogi. Najwcześniej jutro, a i w to wątpię. *Mówi stanowczo i siada*

Nudzi mi się tutaj*Też usiadł*

A co byś robił w Mystic Falls? W dodatku ta noga ogranicza twoje możliwości *Dotyka gipsu*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:40:42

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Tak, na pewno! Wczoraj złamał nogę dzisiaj już da radę! Nie mój drogi. Najwcześniej jutro, a i w to wątpię. *Mówi stanowczo i siada*

Nudzi mi się tutaj*Też usiadł*

A co byś robił w Mystic Falls? W dodatku ta noga ogranicza twoje możliwości *Dotyka gipsu*

Nie wiem co bym robił, przynajmniej nie leżałbym ciągle na łóżku.*Poprawia włosy*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:42:28

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Nudzi mi się tutaj*Też usiadł*

A co byś robił w Mystic Falls? W dodatku ta noga ogranicza twoje możliwości *Dotyka gipsu*

Nie wiem co bym robił, przynajmniej nie leżałbym ciągle na łóżku.*Poprawia włosy*

Oj leżałbyś. Już ja bym tego dopilnowała. *Mówi z rozbawieniem*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:46:52

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:


A co byś robił w Mystic Falls? W dodatku ta noga ogranicza twoje możliwości *Dotyka gipsu*

Nie wiem co bym robił, przynajmniej nie leżałbym ciągle na łóżku.*Poprawia włosy*

Oj leżałbyś. Już ja bym tego dopilnowała. *Mówi z rozbawieniem*

*Zaśmiał się cicho* Taa a co byś zrobiła żebym leżał ?

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:48:32

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:


Nie wiem co bym robił, przynajmniej nie leżałbym ciągle na łóżku.*Poprawia włosy*

Oj leżałbyś. Już ja bym tego dopilnowała. *Mówi z rozbawieniem*

*Zaśmiał się cicho* Taa a co byś zrobiła żebym leżał ?

*Szczerzy się* Przykuła łańcuchami do łóżka i dawała jeść przez słomkę *Wystawia język*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:50:45

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:


Oj leżałbyś. Już ja bym tego dopilnowała. *Mówi z rozbawieniem*

*Zaśmiał się cicho* Taa a co byś zrobiła żebym leżał ?

*Szczerzy się* Przykuła łańcuchami do łóżka i dawała jeść przez słomkę *Wystawia język*

Ha Ha Ha*Kręcił oczami* A tak na serio.*Uśmiechnął sie arogancko*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:54:11

Cóż... Położyłabym cię... *Kładzie go* Położyła obok *Kładzie się i obejmuje go ręką* I leżała tak całymi dniami  *Uśmiecha się*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:55:45

Adrienne Masanovic napisał:

Cóż... Położyłabym cię... *Kładzie go* Położyła obok *Kładzie się i obejmuje go ręką* I leżała tak całymi dniami  *Uśmiecha się*

Tylko tyle.*Unosi brwi*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 19:58:12

A co byś chciał? *Podnosi jedną brew*

Nathaniel Goop - 30-05-13 19:59:33

Adrienne Masanovic napisał:

A co byś chciał? *Podnosi jedną brew*

Nie wiem*Wzrusza ramionami*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:00:49

*Parska śmiechem i siada* A podobno to dziewczyn nie da się zrozumieć *Uśmiecha się*

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:03:55

Adrienne Masanovic napisał:

*Parska śmiechem i siada* A podobno to dziewczyn nie da się zrozumieć *Uśmiecha się*

Może *Rozkłada się na łóżku*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:06:02

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

*Parska śmiechem i siada* A podobno to dziewczyn nie da się zrozumieć *Uśmiecha się*

Może *Rozkłada się na łóżku*

Co, nigdy nie spotkałeś skomplikowanej dziewczyny *Pyta unosząc jedną brew*

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:10:04

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

*Parska śmiechem i siada* A podobno to dziewczyn nie da się zrozumieć *Uśmiecha się*

Może *Rozkłada się na łóżku*

Co, nigdy nie spotkałeś skomplikowanej dziewczyny *Pyta unosząc jedną brew*

Spotkałam*Pomyślał o Quinn*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:13:58

No właśnie *Wystawia język* Więc bądź bardziej otwarty dla innych ludzi, albo chociaż dla mnie *Wstała i poszła do łazienki się przebrać. Po chwili wraca w spodenkach i podkoszulce*

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:15:04

Adrienne Masanovic napisał:

No właśnie *Wystawia język* Więc bądź bardziej otwarty dla innych ludzi, albo chociaż dla mnie *Wstała i poszła do łazienki się przebrać. Po chwili wraca w spodenkach i podkoszulce*

Po co zakładałaś bluzkę ? *Patrzy na Adri*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:17:18

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

No właśnie *Wystawia język* Więc bądź bardziej otwarty dla innych ludzi, albo chociaż dla mnie *Wstała i poszła do łazienki się przebrać. Po chwili wraca w spodenkach i podkoszulce*

Po co zakładałaś bluzkę ? *Patrzy na Adri*

Zboczeniec! *Rzuca w niego poduszką*

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:19:44

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

No właśnie *Wystawia język* Więc bądź bardziej otwarty dla innych ludzi, albo chociaż dla mnie *Wstała i poszła do łazienki się przebrać. Po chwili wraca w spodenkach i podkoszulce*

Po co zakładałaś bluzkę ? *Patrzy na Adri*

Zboczeniec! *Rzuca w niego poduszką*

*Pokazuje jej język* No co ładniej ci bez niej.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:23:57

*Kręci głową z rozbawieniem* A tobie ładniej bez gipsu. Oboje nie dostaniemy tego, co chcemy *Wystawia język i kładzie się obok niego*

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:26:07

Adrienne Masanovic napisał:

*Kręci głową z rozbawieniem* A tobie ładniej bez gipsu. Oboje nie dostaniemy tego, co chcemy *Wystawia język i kładzie się obok niego*

To jest nie fer.*Całuje ją*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:27:06

Takie życie *Uśmiecha się i go całuje*

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:28:31

Adrienne Masanovic napisał:

Takie życie *Uśmiecha się i go całuje*

To jak wracamy do MF? *Głaszcze ją po policzku*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:30:17

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Takie życie *Uśmiecha się i go całuje*

To jak wracamy do MF? *Głaszcze ją po policzku*

Pociągiem albo samolotrm *Wystawia język* Ale to jutro.

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:33:59

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Takie życie *Uśmiecha się i go całuje*

To jak wracamy do MF? *Głaszcze ją po policzku*

Pociągiem albo samolotrm *Wystawia język* Ale to jutro.

Wolę dzisiaj.*Usiadł*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:35:39

Nate, dzisiaj musisz jeszcze odpoczywać. *Siadła obok i spojrzała na niego z troską*

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:39:47

*Wstał powoli z łóżka* Za dużo tego odpoczynku.

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:41:27

Leżałeś tylko dzień *Zauważa i go obserwuje*

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:43:14

Adrienne Masanovic napisał:

Leżałeś tylko dzień *Zauważa i go obserwuje*

No to dla mnie za dużo.*Uśmiecha się*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:47:59

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Leżałeś tylko dzień *Zauważa i go obserwuje*

No to dla mnie za dużo.*Uśmiecha się*

*Kręci głową* Jak chcesz. Chyba za dużo tu nie zdziałam *Uśmiecha się*

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:50:49

Adrienne Masanovic napisał:

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Leżałeś tylko dzień *Zauważa i go obserwuje*

No to dla mnie za dużo.*Uśmiecha się*

*Kręci głową* Jak chcesz. Chyba za dużo tu nie zdziałam *Uśmiecha się*

*Bierze kule i torbę*To jak, jedziemy ?

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:51:34

Daj mi to *Bierze torbę i wychodzą* To samolotem czy czym?

Nathaniel Goop - 30-05-13 20:53:42

Adrienne Masanovic napisał:

Daj mi to *Bierze torbę i wychodzą* To samolotem czy czym?

Wolę pociągiem.*Idzi za Adri o kulach*

Adrienne Masanovic - 30-05-13 20:56:26

Nathaniel Goop napisał:

Adrienne Masanovic napisał:

Daj mi to *Bierze torbę i wychodzą* To samolotem czy czym?

Wolę pociągiem.*Idzi za Adri o kulach*

*Patrzy na niego* Rzeczywiście, będzie mniej problemu *Odmeldowują się i idą na stację*

Michael Fortman - 28-06-13 22:42:41

*rejestruje sie w hotelu i udaje sie do pokoju w ktorym spotyka sie z tajemniczym wampirem*

Christian Lewis - 01-07-13 17:10:06

*meldują się w hotelu, udają się do pokoju*

Alison Marcado - 01-07-13 17:38:51

Christian Lewis napisał:

*meldują się w hotelu, udają się do pokoju*

*wchodzi do pokoju* jest śliczny *rzuca się na łóżko* nie wiem od czego zacząć poszukiwania *skrzywiła się, rozejrzała się po pokoju* a gdzie drugie łóżko?
(przepraszam, że mnie nie było :/ )

HannaMarin - 01-07-13 21:10:21

*Idzie do pierwszego lepszego motelu, zameldowuje się w recepcji i idzie do swojego pokoju i kładzie się na łóżku. Czeka*

HannaMarin - 01-07-13 21:15:41

HannaMarin napisał:

*Idzie do pierwszego lepszego motelu, zameldowuje się w recepcji i idzie do swojego pokoju i kładzie się na łóżku. Czeka*

*Sprawdza godzinę, wzdycha, wstaje i się przebiera. Znów podnosi bransoletkę i obraca ją w dłoniach. Po chwili ubiera ją. Wychodzi szybko i idzie szukać miejsca spotkania.*

Christian Lewis - 01-07-13 21:35:36

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

*meldują się w hotelu, udają się do pokoju*

*wchodzi do pokoju* jest śliczny *rzuca się na łóżko* nie wiem od czego zacząć poszukiwania *skrzywiła się, rozejrzała się po pokoju* a gdzie drugie łóżko?
(przepraszam, że mnie nie było :/ )

*rozejrzał się* Zamawiałem pokój dla dwóch osób. Widocznie w recepcji musieli pomyśleć, że my.. *spojrzał na podwójne łóżko* Nieważne. Mogę spać na kanapie.

Alison Marcado - 01-07-13 21:40:44

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

*meldują się w hotelu, udają się do pokoju*

*wchodzi do pokoju* jest śliczny *rzuca się na łóżko* nie wiem od czego zacząć poszukiwania *skrzywiła się, rozejrzała się po pokoju* a gdzie drugie łóżko?
(przepraszam, że mnie nie było :/ )

*rozejrzał się* Zamawiałem pokój dla dwóch osób. Widocznie w recepcji musieli pomyśleć, że my.. *spojrzał na podwójne łóżko* Nieważne. Mogę spać na kanapie.

nie no co ty *uśmiechnęła się* to ja cię tu zaciągnęłam i nie pozwolę ci spać na kanapie *powiedziała głosem nie znoszącym sprzeciwu*

Christian Lewis - 01-07-13 21:50:48

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*wchodzi do pokoju* jest śliczny *rzuca się na łóżko* nie wiem od czego zacząć poszukiwania *skrzywiła się, rozejrzała się po pokoju* a gdzie drugie łóżko?
(przepraszam, że mnie nie było :/ )

*rozejrzał się* Zamawiałem pokój dla dwóch osób. Widocznie w recepcji musieli pomyśleć, że my.. *spojrzał na podwójne łóżko* Nieważne. Mogę spać na kanapie.

nie no co ty *uśmiechnęła się* to ja cię tu zaciągnęłam i nie pozwolę ci spać na kanapie *powiedziała głosem nie znoszącym sprzeciwu*

Ta, pogadaj sobie *uśmiechnął się, podszedł do łóżka i wyciągnął jedną z dwóch poduszek. Rzucił ją na kanapę  i usiadł obok*

HannaMarin - 01-07-13 21:51:05

<Wraca do hotelu, melduje sie i zdenerwowana kladzie sie na lozku. Placze, zrywa bransoletke z dloni i rzuca nia o sciane pokoju>

Alison Marcado - 01-07-13 21:58:34

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


*rozejrzał się* Zamawiałem pokój dla dwóch osób. Widocznie w recepcji musieli pomyśleć, że my.. *spojrzał na podwójne łóżko* Nieważne. Mogę spać na kanapie.

nie no co ty *uśmiechnęła się* to ja cię tu zaciągnęłam i nie pozwolę ci spać na kanapie *powiedziała głosem nie znoszącym sprzeciwu*

Ta, pogadaj sobie *uśmiechnął się, podszedł do łóżka i wyciągnął jedną z dwóch poduszek. Rzucił ją na kanapę  i usiadł obok*

ja idę się przebrać *powiedziała* bo poszukiwania zaczynamy od jutra? *spojrzała się na niego, wyjęła z walizki kosmetyczkę, piżamę i poszła do łazienki*

Christian Lewis - 01-07-13 22:07:27

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


nie no co ty *uśmiechnęła się* to ja cię tu zaciągnęłam i nie pozwolę ci spać na kanapie *powiedziała głosem nie znoszącym sprzeciwu*

Ta, pogadaj sobie *uśmiechnął się, podszedł do łóżka i wyciągnął jedną z dwóch poduszek. Rzucił ją na kanapę  i usiadł obok*

ja idę się przebrać *powiedziała* bo poszukiwania zaczynamy od jutra? *spojrzała się na niego, wyjęła z walizki kosmetyczkę, piżamę i poszła do łazienki*

Możemy zacząć od jutra *powiedział i położył się na kanapie, czekając, aż zwolni się łazienka, ale po chwili zmęczony zasnął*

Alison Marcado - 01-07-13 22:12:28

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Ta, pogadaj sobie *uśmiechnął się, podszedł do łóżka i wyciągnął jedną z dwóch poduszek. Rzucił ją na kanapę  i usiadł obok*

ja idę się przebrać *powiedziała* bo poszukiwania zaczynamy od jutra? *spojrzała się na niego, wyjęła z walizki kosmetyczkę, piżamę i poszła do łazienki*

Możemy zacząć od jutra *powiedział i położył się na kanapie, czekając, aż zwolni się łazienka, ale po chwili zmęczony zasnął*

*wyszła w swojej koronkowej koszuli nocnej* od czego jutro zaczni...? *zapytała głośno, ale nagle urwała w połowie zdania, bo zobaczyła, że Chris śpi, przykryła go kocem, wyjęła z torby podręcznej tableta, położyła się na dużym łóżku i weszła na internet sprawdzić pocztę*

Alison Marcado - 01-07-13 22:24:43

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


ja idę się przebrać *powiedziała* bo poszukiwania zaczynamy od jutra? *spojrzała się na niego, wyjęła z walizki kosmetyczkę, piżamę i poszła do łazienki*

Możemy zacząć od jutra *powiedział i położył się na kanapie, czekając, aż zwolni się łazienka, ale po chwili zmęczony zasnął*

*wyszła w swojej koronkowej koszuli nocnej* od czego jutro zaczni...? *zapytała głośno, ale nagle urwała w połowie zdania, bo zobaczyła, że Chris śpi, przykryła go kocem, wyjęła z torby podręcznej tableta, położyła się na dużym łóżku i weszła na internet sprawdzić pocztę*

*odłożyła tableta, zgasiła światło, włączyła klimatyzacje i poszła spać*

HannaMarin - 01-07-13 22:30:06

HannaMarin napisał:

<Wraca do hotelu, melduje sie i zdenerwowana kladzie sie na lozku. Placze, zrywa bransoletke z dloni i rzuca nia o sciane pokoju>

*Usypia*

Alison Marcado - 02-07-13 09:40:30

*wstaje, idzie do Chris'a* hej, wstawaj jeśli chcesz zdążyć na śniadanie... *poszła umyć twarz i zęby, gdy wróciła chłopak nadal spał* chodź się chociaż na łóżku połóż, a śniadanie zjemy na mieście *Chris ledwo się doczłapał na łóżko, usiadła obok niego i zaczęła czytać książkę*

HannaMarin - 02-07-13 10:17:03

HannaMarin napisał:

HannaMarin napisał:

<Wraca do hotelu, melduje sie i zdenerwowana kladzie sie na lozku. Placze, zrywa bransoletke z dloni i rzuca nia o sciane pokoju>

*Usypia*

*Wstaje, zmęczona sprawdza godzinę. Wstaje szybko, myje się, ubiera, wymeldowuje się i idzie szybko na lotnisko*

Alison Marcado - 02-07-13 12:50:58

Alison napisał:

*wstaje, idzie do Chris'a* hej, wstawaj jeśli chcesz zdążyć na śniadanie... *poszła umyć twarz i zęby, gdy wróciła chłopak nadal spał* chodź się chociaż na łóżku połóż, a śniadanie zjemy na mieście *Chris ledwo się doczłapał na łóżko, usiadła obok niego i zaczęła czytać książkę*

*patrzy na zegarek* ej, wstawaj, nie za dużo leniuchowania?! wstawaj *szturchnęła go, oboje ubrali się i poszli do kawiarni przed hotelem coś zjeść, potem wrócili* nie mam pojęcia od czego zacząć...

Christian Lewis - 02-07-13 18:43:59

Alison napisał:

Alison napisał:

*wstaje, idzie do Chris'a* hej, wstawaj jeśli chcesz zdążyć na śniadanie... *poszła umyć twarz i zęby, gdy wróciła chłopak nadal spał* chodź się chociaż na łóżku połóż, a śniadanie zjemy na mieście *Chris ledwo się doczłapał na łóżko, usiadła obok niego i zaczęła czytać książkę*

*patrzy na zegarek* ej, wstawaj, nie za dużo leniuchowania?! wstawaj *szturchnęła go, oboje ubrali się i poszli do kawiarni przed hotelem coś zjeść, potem wrócili* nie mam pojęcia od czego zacząć...

Może na początek powiesz mi, o co w tym wszystkim chodzi, co? *spytał spokojnie* Czemu uważasz, że twój chłopak, jak mu tam, zaginął?

Alison Marcado - 02-07-13 19:11:43

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Alison napisał:

*wstaje, idzie do Chris'a* hej, wstawaj jeśli chcesz zdążyć na śniadanie... *poszła umyć twarz i zęby, gdy wróciła chłopak nadal spał* chodź się chociaż na łóżku połóż, a śniadanie zjemy na mieście *Chris ledwo się doczłapał na łóżko, usiadła obok niego i zaczęła czytać książkę*

*patrzy na zegarek* ej, wstawaj, nie za dużo leniuchowania?! wstawaj *szturchnęła go, oboje ubrali się i poszli do kawiarni przed hotelem coś zjeść, potem wrócili* nie mam pojęcia od czego zacząć...

Może na początek powiesz mi, o co w tym wszystkim chodzi, co? *spytał spokojnie* Czemu uważasz, że twój chłopak, jak mu tam, zaginął?

*podeszła do torebki, wyjęła małą karteczkę o treści :"Hej Ali! Przepraszam musialem wyjechac na kilka dni do Nowego Jorku w sprawach rodzinnych.Dowiedzialem sie o tym zaledwie kilka minut temu, gdybym wiedzial wczesniej na pewno bym cie poinformowal. Jeszcze raz cie przepraszam, ze nie bedzie mnie w tych trudnych dla Ciebie chwilach, ale postaram sie szybko wrocic i opowiedziec dokladnie cel mojej wizyty w NY. Mike."* zostawił mi taką karteczkę kilka dni temu, dzwoniłam do niego i pisałam, a on nie odpowiadał, na pewno mu się coś stało, odezwałby się w ciągu tego tygodnia... na pewno wysłał by mi SMS, nie zniknął by tak nagle
(jak tak na to teraz patrze to w sumie nic wielkiego nie musiało się stać xd chyba Ali za bardzo panikuje :D hahaahaha ;) )

Christian Lewis - 02-07-13 19:40:00

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*patrzy na zegarek* ej, wstawaj, nie za dużo leniuchowania?! wstawaj *szturchnęła go, oboje ubrali się i poszli do kawiarni przed hotelem coś zjeść, potem wrócili* nie mam pojęcia od czego zacząć...

Może na początek powiesz mi, o co w tym wszystkim chodzi, co? *spytał spokojnie* Czemu uważasz, że twój chłopak, jak mu tam, zaginął?

*podeszła do torebki, wyjęła małą karteczkę o treści :"Hej Ali! Przepraszam musialem wyjechac na kilka dni do Nowego Jorku w sprawach rodzinnych.Dowiedzialem sie o tym zaledwie kilka minut temu, gdybym wiedzial wczesniej na pewno bym cie poinformowal. Jeszcze raz cie przepraszam, ze nie bedzie mnie w tych trudnych dla Ciebie chwilach, ale postaram sie szybko wrocic i opowiedziec dokladnie cel mojej wizyty w NY. Mike."* zostawił mi taką karteczkę kilka dni temu, dzwoniłam do niego i pisałam, a on nie odpowiadał, na pewno mu się coś stało, odezwałby się w ciągu tego tygodnia... na pewno wysłał by mi SMS, nie zniknął by tak nagle
(jak tak na to teraz patrze to w sumie nic wielkiego nie musiało się stać xd chyba Ali za bardzo panikuje :D hahaahaha ;) )

Hmm.. no nie wiem. Może masz jakiś pomysł gdzie mógłby być? Nowy Jork jest duży. Przeszukanie go jest praktycznie niemożliwe *uśmiechnął się lekko*

Alison Marcado - 02-07-13 19:43:35

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Może na początek powiesz mi, o co w tym wszystkim chodzi, co? *spytał spokojnie* Czemu uważasz, że twój chłopak, jak mu tam, zaginął?

*podeszła do torebki, wyjęła małą karteczkę o treści :"Hej Ali! Przepraszam musialem wyjechac na kilka dni do Nowego Jorku w sprawach rodzinnych.Dowiedzialem sie o tym zaledwie kilka minut temu, gdybym wiedzial wczesniej na pewno bym cie poinformowal. Jeszcze raz cie przepraszam, ze nie bedzie mnie w tych trudnych dla Ciebie chwilach, ale postaram sie szybko wrocic i opowiedziec dokladnie cel mojej wizyty w NY. Mike."* zostawił mi taką karteczkę kilka dni temu, dzwoniłam do niego i pisałam, a on nie odpowiadał, na pewno mu się coś stało, odezwałby się w ciągu tego tygodnia... na pewno wysłał by mi SMS, nie zniknął by tak nagle
(jak tak na to teraz patrze to w sumie nic wielkiego nie musiało się stać xd chyba Ali za bardzo panikuje :D hahaahaha ;) )

Hmm.. no nie wiem. Może masz jakiś pomysł gdzie mógłby być? Nowy Jork jest duży. Przeszukanie go jest praktycznie niemożliwe *uśmiechnął się lekko*

*schowała twarz w dłoniach* właśnie nie mam pojęcia od czego zacząć *powiedziała po chwili zastanowienia* nigdy nie mówił mi nic o swojej rodzinie

Christian Lewis - 02-07-13 19:54:05

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*podeszła do torebki, wyjęła małą karteczkę o treści :"Hej Ali! Przepraszam musialem wyjechac na kilka dni do Nowego Jorku w sprawach rodzinnych.Dowiedzialem sie o tym zaledwie kilka minut temu, gdybym wiedzial wczesniej na pewno bym cie poinformowal. Jeszcze raz cie przepraszam, ze nie bedzie mnie w tych trudnych dla Ciebie chwilach, ale postaram sie szybko wrocic i opowiedziec dokladnie cel mojej wizyty w NY. Mike."* zostawił mi taką karteczkę kilka dni temu, dzwoniłam do niego i pisałam, a on nie odpowiadał, na pewno mu się coś stało, odezwałby się w ciągu tego tygodnia... na pewno wysłał by mi SMS, nie zniknął by tak nagle
(jak tak na to teraz patrze to w sumie nic wielkiego nie musiało się stać xd chyba Ali za bardzo panikuje :D hahaahaha ;) )

Hmm.. no nie wiem. Może masz jakiś pomysł gdzie mógłby być? Nowy Jork jest duży. Przeszukanie go jest praktycznie niemożliwe *uśmiechnął się lekko*

*schowała twarz w dłoniach* właśnie nie mam pojęcia od czego zacząć *powiedziała po chwili zastanowienia* nigdy nie mówił mi nic o swojej rodzinie

*usiadł obok niej i po chwili wahania poklepał ją lekko po plecach* To może na początek dowiedzmy się, w jakim hotelu przebywał, bo w końcu gdzieś musiał spać *uśmiechnął się lekko* Potem pomyślimy co dalej

Alison Marcado - 02-07-13 20:01:40

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Hmm.. no nie wiem. Może masz jakiś pomysł gdzie mógłby być? Nowy Jork jest duży. Przeszukanie go jest praktycznie niemożliwe *uśmiechnął się lekko*

*schowała twarz w dłoniach* właśnie nie mam pojęcia od czego zacząć *powiedziała po chwili zastanowienia* nigdy nie mówił mi nic o swojej rodzinie

*usiadł obok niej i po chwili wahania poklepał ją lekko po plecach* To może na początek dowiedzmy się, w jakim hotelu przebywał, bo w końcu gdzieś musiał spać *uśmiechnął się lekko* Potem pomyślimy co dalej

*wyjęła z torebki zdjęcie Mike'a* możemy  pochodzić  z tym zdjęciem i się popytać... nie to głupie *położyła się na łóżku i zaczęła płakać* co ja sobie myślałam, że przyjadę tu, a Mike magicznie się zjawi i zapuka do drzwi *szlochała*

Christian Lewis - 02-07-13 20:06:21

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*schowała twarz w dłoniach* właśnie nie mam pojęcia od czego zacząć *powiedziała po chwili zastanowienia* nigdy nie mówił mi nic o swojej rodzinie

*usiadł obok niej i po chwili wahania poklepał ją lekko po plecach* To może na początek dowiedzmy się, w jakim hotelu przebywał, bo w końcu gdzieś musiał spać *uśmiechnął się lekko* Potem pomyślimy co dalej

*wyjęła z torebki zdjęcie Mike'a* możemy  pochodzić  z tym zdjęciem i się popytać... nie to głupie położyła się na łóżku i zaczęła płakać* co ja sobie myślałam, że przyjadę tu, a Mike magicznie się zjawi i zapuka do drzwi *szlochała*

Hej, spokojnie. Znajdziemy go, jeśli tak ci na tym zależy *pogłaskał ją po plecach* Tylko proszę, nie płacz, bo w takich sytuacjach kompletnie nie wiem, jak się zachować

Alison Marcado - 02-07-13 20:12:42

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


*usiadł obok niej i po chwili wahania poklepał ją lekko po plecach* To może na początek dowiedzmy się, w jakim hotelu przebywał, bo w końcu gdzieś musiał spać *uśmiechnął się lekko* Potem pomyślimy co dalej

*wyjęła z torebki zdjęcie Mike'a* możemy  pochodzić  z tym zdjęciem i się popytać... nie to głupie położyła się na łóżku i zaczęła płakać* co ja sobie myślałam, że przyjadę tu, a Mike magicznie się zjawi i zapuka do drzwi *szlochała*

Hej, spokojnie. Znajdziemy go, jeśli tak ci na tym zależy *pogłaskał ją po plecach* Tylko proszę, nie płacz, bo w takich sytuacjach kompletnie nie wiem, jak się zachować

*odwróciła się do niego, przez chwile patrzyła na niego w milczeniu* niepotrzebnie cię tu zaciągnęłam, marnuje tu tylko twój czas, w dodatku biedny musisz spać na jakieś niewygodnej kanapie... i to wszystko przeze mnie *znowu zaczęła płakać* jestem beznadziejna...

Christian Lewis - 02-07-13 20:25:10

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*wyjęła z torebki zdjęcie Mike'a* możemy  pochodzić  z tym zdjęciem i się popytać... nie to głupie położyła się na łóżku i zaczęła płakać* co ja sobie myślałam, że przyjadę tu, a Mike magicznie się zjawi i zapuka do drzwi *szlochała*

Hej, spokojnie. Znajdziemy go, jeśli tak ci na tym zależy *pogłaskał ją po plecach* Tylko proszę, nie płacz, bo w takich sytuacjach kompletnie nie wiem, jak się zachować

*odwróciła się do niego, przez chwile patrzyła na niego w milczeniu* niepotrzebnie cię tu zaciągnęłam, marnuje tu tylko twój czas, w dodatku biedny musisz spać na jakieś niewygodnej kanapie... i to wszystko przeze mnie *znowu zaczęła płakać* jestem beznadziejna...

*zaśmiał się cicho* Nie jesteś. A kanapa nie jest znowu taka zła. Spałem w gorszych miejscach *wzruszył lekko ramionami*

Alison Marcado - 02-07-13 20:27:04

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Hej, spokojnie. Znajdziemy go, jeśli tak ci na tym zależy *pogłaskał ją po plecach* Tylko proszę, nie płacz, bo w takich sytuacjach kompletnie nie wiem, jak się zachować

*odwróciła się do niego, przez chwile patrzyła na niego w milczeniu* niepotrzebnie cię tu zaciągnęłam, marnuje tu tylko twój czas, w dodatku biedny musisz spać na jakieś niewygodnej kanapie... i to wszystko przeze mnie *znowu zaczęła płakać* jestem beznadziejna...

*zaśmiał się cicho* Nie jesteś. A kanapa nie jest znowu taka zła. Spałem w gorszych miejscach *wzruszył lekko ramionami*

jestem *powiedziała głośno* może on po prostu chciał ode mnie uciec, może nawet go nie ma w NY, ostatnio często się kłóciliśmy nie mógł mi wybaczyć tego, że nie chciałam zostać wampirem....

Christian Lewis - 02-07-13 20:39:08

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*odwróciła się do niego, przez chwile patrzyła na niego w milczeniu* niepotrzebnie cię tu zaciągnęłam, marnuje tu tylko twój czas, w dodatku biedny musisz spać na jakieś niewygodnej kanapie... i to wszystko przeze mnie *znowu zaczęła płakać* jestem beznadziejna...

*zaśmiał się cicho* Nie jesteś. A kanapa nie jest znowu taka zła. Spałem w gorszych miejscach *wzruszył lekko ramionami*

Jestem *powiedziała głośno* może on po prostu chciał ode mnie uciec, może nawet go nie ma w NY, ostatnio często się kłóciliśmy nie mógł mi wybaczyć tego, że nie chciałam zostać wampirem....

Na pewno nie *uśmiechnął się pocieszająco* Jeśli kocha cię tak samo mocno, jak ty jego, to na pewno nie mógłby się na ciebie złościć *wstał z kanapy* To co? Sprawdzimy, na recepcji, czy nie był w tym hotelu?

Alison Marcado - 02-07-13 20:46:04

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


*zaśmiał się cicho* Nie jesteś. A kanapa nie jest znowu taka zła. Spałem w gorszych miejscach *wzruszył lekko ramionami*

Jestem *powiedziała głośno* może on po prostu chciał ode mnie uciec, może nawet go nie ma w NY, ostatnio często się kłóciliśmy nie mógł mi wybaczyć tego, że nie chciałam zostać wampirem....

Na pewno nie *uśmiechnął się pocieszająco* Jeśli kocha cię tak samo mocno, jak ty jego, to na pewno nie mógłby się na ciebie złościć *wstał z kanapy* To co? Sprawdzimy, na recepcji, czy nie był w tym hotelu?

*spojrzała na niego rozbawiona* na pewno, na tysiące hoteli w NY zatrzymał się w tym co my

Christian Lewis - 02-07-13 21:04:34

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


Jestem *powiedziała głośno* może on po prostu chciał ode mnie uciec, może nawet go nie ma w NY, ostatnio często się kłóciliśmy nie mógł mi wybaczyć tego, że nie chciałam zostać wampirem....

Na pewno nie *uśmiechnął się pocieszająco* Jeśli kocha cię tak samo mocno, jak ty jego, to na pewno nie mógłby się na ciebie złościć *wstał z kanapy* To co? Sprawdzimy, na recepcji, czy nie był w tym hotelu?

*spojrzała na niego rozbawiona* na pewno, na tysiące hoteli w NY zatrzymał się w tym co my

Może dopisze nam szczęście *złapał ją za rękę i zeszli na dół do recepcji*

Alison Marcado - 02-07-13 21:07:07

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Na pewno nie *uśmiechnął się pocieszająco* Jeśli kocha cię tak samo mocno, jak ty jego, to na pewno nie mógłby się na ciebie złościć *wstał z kanapy* To co? Sprawdzimy, na recepcji, czy nie był w tym hotelu?

*spojrzała na niego rozbawiona* na pewno, na tysiące hoteli w NY zatrzymał się w tym co my

Może dopisze nam szczęście *złapał ją za rękę i zeszli na dół do recepcji*

*wytarła szybko zapłakane oczy* wyglądam strasznie *skrzywiła się* ale ty się pytasz *szepnęła mu na ucho* ja się wstydzę

Christian Lewis - 02-07-13 21:18:24

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*spojrzała na niego rozbawiona* na pewno, na tysiące hoteli w NY zatrzymał się w tym co my

Może dopisze nam szczęście *złapał ją za rękę i zeszli na dół do recepcji*

*wytarła szybko zapłakane oczy* wyglądam strasznie *skrzywiła się* ale ty się pytasz *szepnęła mu na ucho* ja się wstydzę

*wywraca oczami i uśmiecha się* No dobrze, daj mi jego zdjęcie.

Alison Marcado - 02-07-13 21:39:20

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Może dopisze nam szczęście *złapał ją za rękę i zeszli na dół do recepcji*

*wytarła szybko zapłakane oczy* wyglądam strasznie *skrzywiła się* ale ty się pytasz *szepnęła mu na ucho* ja się wstydzę

*wywraca oczami i uśmiecha się* No dobrze, daj mi jego zdjęcie.

*podała mu zdjęcie, podeszli do recepcji*

Alison Marcado - 03-07-13 21:29:36

WCZORAJ: *okazało się, że Mike był w tym hotelu, wrócili do pokoju i poszli spać*
DZIŚ: No i co teraz? *zapytała niepewnie*

Christian Lewis - 04-07-13 15:12:08

Alison napisał:

WCZORAJ: *okazało się, że Mike był w tym hotelu, wrócili do pokoju i poszli spać*
DZIŚ: No i co teraz? *zapytała niepewnie*

Szczerze? Moje pomysły się już skończyły <wzruszył zrezygnowany ramionami> Wiesz, że twój chłopak był tu niedawno i że nic mu nie jest, więc myślę, że powinniśmy wrócić do Falls. Zrobiłaś wszystko, co się dało.

Alison Marcado - 04-07-13 15:19:06

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

WCZORAJ: *okazało się, że Mike był w tym hotelu, wrócili do pokoju i poszli spać*
DZIŚ: No i co teraz? *zapytała niepewnie*

Szczerze? Moje pomysły się już skończyły <wzruszył zrezygnowany ramionami> Wiesz, że twój chłopak był tu niedawno i że nic mu nie jest, więc myślę, że powinniśmy wrócić do Falls. Zrobiłaś wszystko, co się dało.

Masz racje *usiadła na łóżku* zrobiłbyś coś dla mnie?

Christian Lewis - 04-07-13 15:22:53

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

WCZORAJ: *okazało się, że Mike był w tym hotelu, wrócili do pokoju i poszli spać*
DZIŚ: No i co teraz? *zapytała niepewnie*

Szczerze? Moje pomysły się już skończyły <wzruszył zrezygnowany ramionami> Wiesz, że twój chłopak był tu niedawno i że nic mu nie jest, więc myślę, że powinniśmy wrócić do Falls. Zrobiłaś wszystko, co się dało.

Masz racje *usiadła na łóżku* zrobiłbyś coś dla mnie?

*uśmiechnął się lekko* To zależy.

Alison Marcado - 04-07-13 15:28:17

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Szczerze? Moje pomysły się już skończyły <wzruszył zrezygnowany ramionami> Wiesz, że twój chłopak był tu niedawno i że nic mu nie jest, więc myślę, że powinniśmy wrócić do Falls. Zrobiłaś wszystko, co się dało.

Masz racje *usiadła na łóżku* zrobiłbyś coś dla mnie?

*uśmiechnął się lekko* To zależy.

chodźmy na zakupy *zaśmiała się melodyjnie*

Christian Lewis - 04-07-13 15:48:15

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


Masz racje *usiadła na łóżku* zrobiłbyś coś dla mnie?

*uśmiechnął się lekko* To zależy.

chodźmy na zakupy *zaśmiała się melodyjnie*

*udał przerażenie* Tylko nie to. Zlituj się *nie wytrzymał i na jego twarzy zagościł uśmiech*

Alison Marcado - 04-07-13 15:49:56

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


*uśmiechnął się lekko* To zależy.

chodźmy na zakupy *zaśmiała się melodyjnie*

*udał przerażenie* Tylko nie to. Zlituj się *nie wytrzymał i na jego twarzy zagościł uśmiech*

nie przesadzaj, nie będzie tak źle *uśmiechnęła się i wstało* myślałam, że mężczyźni tacy jak ty lubią zakupy

Christian Lewis - 04-07-13 15:55:15

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


chodźmy na zakupy *zaśmiała się melodyjnie*

*udał przerażenie* Tylko nie to. Zlituj się *nie wytrzymał i na jego twarzy zagościł uśmiech*

nie przesadzaj, nie będzie tak źle *uśmiechnęła się i wstało* myślałam, że mężczyźni tacy jak ty lubią zakupy

Jasne. Nie mam nic przeciwko zakupom przez internet *zaśmiał się*

Alison Marcado - 04-07-13 15:57:07

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


*udał przerażenie* Tylko nie to. Zlituj się *nie wytrzymał i na jego twarzy zagościł uśmiech*

nie przesadzaj, nie będzie tak źle *uśmiechnęła się i wstało* myślałam, że mężczyźni tacy jak ty lubią zakupy

Jasne. Nie mam nic przeciwko zakupom przez internet *zaśmiał się*

znam taki typ mężczyzn jak ty i jeszcze żaden z nich nie narzekał na buszowanie po sklepach ze mną

Christian Lewis - 04-07-13 16:01:06

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


nie przesadzaj, nie będzie tak źle *uśmiechnęła się i wstało* myślałam, że mężczyźni tacy jak ty lubią zakupy

Jasne. Nie mam nic przeciwko zakupom przez internet *zaśmiał się*

znam taki typ mężczyzn jak ty i jeszcze żaden z nich nie narzekał na buszowanie po sklepach ze mną

Zobaczymy *uśmiechnął się szeroko* To co? Idziemy? *zaoferował jej swoje ramię*

Alison Marcado - 04-07-13 16:03:24

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Jasne. Nie mam nic przeciwko zakupom przez internet *zaśmiał się*

znam taki typ mężczyzn jak ty i jeszcze żaden z nich nie narzekał na buszowanie po sklepach ze mną

Zobaczymy *uśmiechnął się szeroko* To co? Idziemy? *zaoferował jej swoje ramię*

*dołączyła do niego* idziemy *wychodzą*

Michael Fortman - 06-07-13 09:53:34

*wzial wszystkie swoje rzeczy, zszedl na dol do recepcji, zaplacil za pobyt, udal sie taksowka na lotnisko*

Alison Marcado - 06-07-13 22:51:57

*wrócili, poszła się umyć, wyszła z łazienki przebrana w koszule nocną* dziś nie pozwole spać ci na kanapie *zaśmiała się*

Alison Marcado - 06-07-13 23:09:44

Alison napisał:

*wrócili, poszła się umyć, wyszła z łazienki przebrana w koszule nocną* dziś nie pozwole spać ci na kanapie *zaśmiała się*

*położyła się na kanapie, spojrzała na telefon* mam 3 wiadomości *uśmiechnęła się do ekranu telefonu* Mike już wrócił *odpisała mu* dobranoc *usnęła na kanapie*

Michael Fortman - 06-07-13 23:36:24

*wszedl zarejestrowal sie w hotelu, udal sie do pokoju, polozyl sie na lozku jednak nie zasnal, caly czas obserwujac swoja komorke*

Michael Fortman - 07-07-13 12:36:53

Michael Fortman napisał:

*wszedl zarejestrowal sie w hotelu, udal sie do pokoju, polozyl sie na lozku jednak nie zasnal, caly czas obserwujac swoja komorke*

*wstal z lozka, wzial prysznic, przebral sie, wlaczyl tv i napisal sms'a*

Christian Lewis - 07-07-13 14:23:41

Alison napisał:

Alison napisał:

*wrócili, poszła się umyć, wyszła z łazienki przebrana w koszule nocną* dziś nie pozwole spać ci na kanapie *zaśmiała się*

*położyła się na kanapie, spojrzała na telefon* mam 3 wiadomości *uśmiechnęła się do ekranu telefonu* Mike już wrócił *odpisała mu* dobranoc *usnęła na kanapie*

*wziął prysznic, gdy wyszedł zobaczył śpiącą na kanapie Alison. Wywrócił oczami i przeniósł ją na łóżko, a sam usiadł na fotelu i wyciągnął książkę. Zaczął czytać.*

Alison Marcado - 07-07-13 14:35:59

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Alison napisał:

*wrócili, poszła się umyć, wyszła z łazienki przebrana w koszule nocną* dziś nie pozwole spać ci na kanapie *zaśmiała się*

*położyła się na kanapie, spojrzała na telefon* mam 3 wiadomości *uśmiechnęła się do ekranu telefonu* Mike już wrócił *odpisała mu* dobranoc *usnęła na kanapie*

*wziął prysznic, gdy wyszedł zobaczył śpiącą na kanapie Alison. Wywrócił oczami i przeniósł ją na łóżko, a sam usiadł na fotelu i wyciągnął książkę. Zaczął czytać.*

*obudziła się, poszła się umyć i przebrać, wychodzi z łazienki* co dziś porobimy? *zapytała Chris'a, który właśnie się obudził* bo niedługo będziemy musieli wracać, Mike żyje i jest w MF *usiadła obok niego*

Alison Marcado - 07-07-13 21:54:55

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*położyła się na kanapie, spojrzała na telefon* mam 3 wiadomości *uśmiechnęła się do ekranu telefonu* Mike już wrócił *odpisała mu* dobranoc *usnęła na kanapie*

*wziął prysznic, gdy wyszedł zobaczył śpiącą na kanapie Alison. Wywrócił oczami i przeniósł ją na łóżko, a sam usiadł na fotelu i wyciągnął książkę. Zaczął czytać.*

*obudziła się, poszła się umyć i przebrać, wychodzi z łazienki* co dziś porobimy? *zapytała Chris'a, który właśnie się obudził* bo niedługo będziemy musieli wracać, Mike żyje i jest w MF *usiadła obok niego*

*cały dzień siedzieli w pokoju, gadali i fajnie się bawili* może wyjdziemy gdzieś na wieczór? *zapytała z nadzieją* jestem w NY, a siedzę tylko w pokoju hotelowym *powiedziała kapryśnie*

Michael Fortman - 08-07-13 00:39:00

Michael Fortman napisał:

Michael Fortman napisał:

*wszedl zarejestrowal sie w hotelu, udal sie do pokoju, polozyl sie na lozku jednak nie zasnal, caly czas obserwujac swoja komorke*

*wstal z lozka, wzial prysznic, przebral sie, wlaczyl tv i napisal sms'a*

*polozyl sie spac*

Christian Lewis - 08-07-13 13:57:47

Alison napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


*wziął prysznic, gdy wyszedł zobaczył śpiącą na kanapie Alison. Wywrócił oczami i przeniósł ją na łóżko, a sam usiadł na fotelu i wyciągnął książkę. Zaczął czytać.*

*obudziła się, poszła się umyć i przebrać, wychodzi z łazienki* co dziś porobimy? *zapytała Chris'a, który właśnie się obudził* bo niedługo będziemy musieli wracać, Mike żyje i jest w MF *usiadła obok niego*

*cały dzień siedzieli w pokoju, gadali i fajnie się bawili* może wyjdziemy gdzieś na wieczór? *zapytała z nadzieją* jestem w NY, a siedzę tylko w pokoju hotelowym *powiedziała kapryśnie*

Nowy Jork nocą *uśmiechnął się szeroko* Brzmi fantastycznie *uniósł brwi* Co powiesz na wieczorny spacer po Brooklynie?

Alison Marcado - 08-07-13 14:48:34

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Alison napisał:


*obudziła się, poszła się umyć i przebrać, wychodzi z łazienki* co dziś porobimy? *zapytała Chris'a, który właśnie się obudził* bo niedługo będziemy musieli wracać, Mike żyje i jest w MF *usiadła obok niego*

*cały dzień siedzieli w pokoju, gadali i fajnie się bawili* może wyjdziemy gdzieś na wieczór? *zapytała z nadzieją* jestem w NY, a siedzę tylko w pokoju hotelowym *powiedziała kapryśnie*

Nowy Jork nocą *uśmiechnął się szeroko* Brzmi fantastycznie *uniósł brwi* Co powiesz na wieczorny spacer po Brooklynie?

może być *uśmiechnęła się*
(tylko już nie nocą, zabierz ich tam, ja będę za około 40 minut)

Michael Fortman - 08-07-13 22:16:32

Michael Fortman napisał:

Michael Fortman napisał:

Michael Fortman napisał:

*wszedl zarejestrowal sie w hotelu, udal sie do pokoju, polozyl sie na lozku jednak nie zasnal, caly czas obserwujac swoja komorke*

*wstal z lozka, wzial prysznic, przebral sie, wlaczyl tv i napisal sms'a*

*polozyl sie spac*

*wstaje, wychodzi z pokoju w poszukiwaniu Alison*

Christian Lewis - 09-07-13 10:59:56

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*cały dzień siedzieli w pokoju, gadali i fajnie się bawili* może wyjdziemy gdzieś na wieczór? *zapytała z nadzieją* jestem w NY, a siedzę tylko w pokoju hotelowym *powiedziała kapryśnie*

Nowy Jork nocą *uśmiechnął się szeroko* Brzmi fantastycznie *uniósł brwi* Co powiesz na wieczorny spacer po Brooklynie?

może być *uśmiechnęła się*
(tylko już nie nocą, zabierz ich tam, ja będę za około 40 minut)

*opuszczają hotel*

HannaMarin - 09-07-13 11:13:29

*Gdy wczoraj przyjechała od razu poszła do hotelu. Dzisiaj wstała, ubrała się i pojechała do swojego rodzinnego domu*

Diann Midnight - 09-07-13 21:30:32

<przyjeżdża do hotelu, zostawia plecak i wychodzi na miasto>

Michael Fortman - 09-07-13 23:18:40

*wchodzi do hotelu, zmeczony kladzie sie spac*

Christian Lewis - 10-07-13 09:33:37

*wraca z Alison do hotelu, kładą się spać*

Christoph Grey - 10-07-13 13:02:11

Wczoraj późnym wieczorem:
*odprowadza Diann i zostawia jej swój numer, odjeżdża*

Diann Midnight - 10-07-13 13:04:13

Wczoraj wieczorem:
<wraca do pokoju, bierze prysznic kładzie sie spać>
Dzisiaj:
<przebiera się, wychodzi>

Alison Marcado - 10-07-13 22:28:21

DZIŚ: *wstała, wyszła, była w kawiarni poznała nowych ludzi, świetnie się, bawiła*
TERAZ: *wróciła, odczytała wszystkie wiadomości, tak dobrze spędzała czas, że zupełnie zapomniała o nim, szybko napisała SMSa i podekscytowana wyszła z hotelu*

Alison Marcado - 10-07-13 22:37:26

Alison napisał:

DZIŚ: *wstała, wyszła, była w kawiarni poznała nowych ludzi, świetnie się, bawiła*
TERAZ: *wróciła, odczytała wszystkie wiadomości, tak dobrze spędzała czas, że zupełnie zapomniała o nim, szybko napisała SMSa i podekscytowana wyszła z hotelu*

*zostawiła tylko karteczkę Chris'owi o treści: ,,Poszłam spotkać się z Mike'em, będę w Central Park'u. Dziękuje ci za wszystko. Ali."*

Michael Fortman - 10-07-13 23:46:59

RANO: *wzstaje, wykonuje rutynowe czynnosci*
TERAZ: *czyta sms', na jego twarzy pojawi sie mimowolny usmiech, przebiera sie po czym wychodzi z hotelowego pokoju*

Diann Midnight - 11-07-13 00:25:03

<wraca do pokoju, idzie spać>

Alison Marcado - 11-07-13 00:27:11

*wraca zapłakana, idzie spać*

Diann Midnight - 11-07-13 10:06:08

<budzi się, bierze swoje rzeczy, płaci za pobyt, opuszcza hotel>

Christian Lewis - 12-07-13 17:53:29

*budzi się, bierze prysznic, siada na kanapie i włącza cicho telewizor, żeby nie obudzić Alison*

Alison Marcado - 12-07-13 17:54:07

Christian Lewis napisał:

*budzi się, bierze prysznic, siada na kanapie i włącza cicho telewizor, żeby nie obudzić Alison*

*wstaje* hej *uśmiecha się* jak minęła ci noc?

Christian Lewis - 12-07-13 17:57:09

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

*budzi się, bierze prysznic, siada na kanapie i włącza cicho telewizor, żeby nie obudzić Alison*

*wstaje* hej *uśmiecha się* jak minęła ci noc?

Dobrze *wzrusza ramionami* Przepraszam, nie chciałem cię obudzić *wskazuje głową na telewizor*

Alison Marcado - 12-07-13 17:59:33

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

*budzi się, bierze prysznic, siada na kanapie i włącza cicho telewizor, żeby nie obudzić Alison*

*wstaje* hej *uśmiecha się* jak minęła ci noc?

Dobrze *wzrusza ramionami* Przepraszam, nie chciałem cię obudzić *wskazuje głową na telewizor*

nic się nie stało, i tak jest już późno, nie powinnam tyle spać, idę się umyć *poszła wziąć prysznic, po czym przebrała się w sukienkę i wróciła do pokoju* spotkałam się z Mike'em, wróciła dla mnie do NY *powiedziała, a na jej twarzy pojawił się grymas*

Christian Lewis - 12-07-13 18:04:22

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*wstaje* hej *uśmiecha się* jak minęła ci noc?

Dobrze *wzrusza ramionami* Przepraszam, nie chciałem cię obudzić *wskazuje głową na telewizor*

nic się nie stało, i tak jest już późno, nie powinnam tyle spać, idę się umyć *poszła wziąć prysznic, po czym przebrała się w sukienkę i wróciła do pokoju* spotkałam się z Mike'em, wróciła dla mnie do NY *powiedziała, a na jej twarzy pojawił się grymas*

Jakoś nie jesteś zbytnio zadowolona, co? *gasi pilotem telewizor i wstaje* Chcesz o tym porozmawiać?

Alison Marcado - 12-07-13 18:09:45

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Dobrze *wzrusza ramionami* Przepraszam, nie chciałem cię obudzić *wskazuje głową na telewizor*

nic się nie stało, i tak jest już późno, nie powinnam tyle spać, idę się umyć *poszła wziąć prysznic, po czym przebrała się w sukienkę i wróciła do pokoju* spotkałam się z Mike'em, wróciła dla mnie do NY *powiedziała, a na jej twarzy pojawił się grymas*

Jakoś nie jesteś zbytnio zadowolona, co? *gasi pilotem telewizor i wstaje* Chcesz o tym porozmawiać?

*usiadła obok niego* nie wiem czy to ma jakikolwiek sens *powiedziała smutna*

Christian Lewis - 12-07-13 18:14:53

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


nic się nie stało, i tak jest już późno, nie powinnam tyle spać, idę się umyć *poszła wziąć prysznic, po czym przebrała się w sukienkę i wróciła do pokoju* spotkałam się z Mike'em, wróciła dla mnie do NY *powiedziała, a na jej twarzy pojawił się grymas*

Jakoś nie jesteś zbytnio zadowolona, co? *gasi pilotem telewizor i wstaje* Chcesz o tym porozmawiać?

*usiadła obok niego* nie wiem czy to ma jakikolwiek sens *powiedziała smutna*

O czym mówisz? *spytał zaskoczony*

Alison Marcado - 12-07-13 18:24:00

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Jakoś nie jesteś zbytnio zadowolona, co? *gasi pilotem telewizor i wstaje* Chcesz o tym porozmawiać?

*usiadła obok niego* nie wiem czy to ma jakikolwiek sens *powiedziała smutna*

O czym mówisz? *spytał zaskoczony*

nie wiem, czy nadal chcę z nim być *powiedziała po chwili*

Christian Lewis - 12-07-13 18:35:14

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*usiadła obok niego* nie wiem czy to ma jakikolwiek sens *powiedziała smutna*

O czym mówisz? *spytał zaskoczony*

nie wiem, czy nadal chcę z nim być *powiedziała po chwili*

*w jego oku na chwilę pojawił się błysk, ale po chwili jego twarz znowu przybrała naturalny wyraz* W tej sprawie raczej nie potrafiłbym ci pomóc. Mój osąd nie będzie zbyt.. obiektywny *wzrusza ramionami* Ale chyba nie ma żadnego przymusu, prawda? Jeśli nie chcesz z nim być, to nie bądź.

Alison Marcado - 12-07-13 18:38:58

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


O czym mówisz? *spytał zaskoczony*

nie wiem, czy nadal chcę z nim być *powiedziała po chwili*

*w jego oku na chwilę pojawił się błysk, ale po chwili jego twarz znowu przybrała naturalny wyraz* W tej sprawie raczej nie potrafiłbym ci pomóc. Mój osąd nie będzie zbyt.. obiektywny *wzrusza ramionami* Ale chyba nie ma żadnego przymusu, prawda? Jeśli nie chcesz z nim być, to nie bądź.

Będę musiała pogadać z nim na spokojnie *w jej oczach pojawiły się łzy, ale uśmiechnęła się lekko*

Christian Lewis - 12-07-13 18:43:47

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


nie wiem, czy nadal chcę z nim być *powiedziała po chwili*

*w jego oku na chwilę pojawił się błysk, ale po chwili jego twarz znowu przybrała naturalny wyraz* W tej sprawie raczej nie potrafiłbym ci pomóc. Mój osąd nie będzie zbyt.. obiektywny *wzrusza ramionami* Ale chyba nie ma żadnego przymusu, prawda? Jeśli nie chcesz z nim być, to nie bądź.

Będę musiała pogadać z nim na spokojnie *w jej oczach pojawiły się łzy, ale uśmiechnęła się lekko*

nie płacz, proszę. Nie jestem zbyt dobry w pocieszaniu *kładzie swoja dłoń na jej ręce* Właściwie, to zazwyczaj tylko pogorszam sprawę.

Alison Marcado - 12-07-13 18:54:55

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


*w jego oku na chwilę pojawił się błysk, ale po chwili jego twarz znowu przybrała naturalny wyraz* W tej sprawie raczej nie potrafiłbym ci pomóc. Mój osąd nie będzie zbyt.. obiektywny *wzrusza ramionami* Ale chyba nie ma żadnego przymusu, prawda? Jeśli nie chcesz z nim być, to nie bądź.

Będę musiała pogadać z nim na spokojnie *w jej oczach pojawiły się łzy, ale uśmiechnęła się lekko*

nie płacz, proszę. Nie jestem zbyt dobry w pocieszaniu *kładzie swoja dłoń na jej ręce* Właściwie, to zazwyczaj tylko pogorszam sprawę.

*zachichotała cicho* Wiem, już mówiłeś *uśmiechnęła się* ale ja tak nie uważam, jesteś dobrym pocieszycielem *zaśmiała się*

Christian Lewis - 12-07-13 18:58:39

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


Będę musiała pogadać z nim na spokojnie *w jej oczach pojawiły się łzy, ale uśmiechnęła się lekko*

nie płacz, proszę. Nie jestem zbyt dobry w pocieszaniu *kładzie swoja dłoń na jej ręce* Właściwie, to zazwyczaj tylko pogorszam sprawę.

*zachichotała cicho* Wiem, już mówiłeś *uśmiechnęła się* ale ja tak nie uważam, jesteś dobrym pocieszycielem *zaśmiała się*

Śmiejesz się, więc widać, że trochę podziałało *też się uśmiecha*

Alison Marcado - 12-07-13 19:04:59

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


nie płacz, proszę. Nie jestem zbyt dobry w pocieszaniu *kładzie swoja dłoń na jej ręce* Właściwie, to zazwyczaj tylko pogorszam sprawę.

*zachichotała cicho* Wiem, już mówiłeś *uśmiechnęła się* ale ja tak nie uważam, jesteś dobrym pocieszycielem *zaśmiała się*

Śmiejesz się, więc widać, że trochę podziałało *też się uśmiecha*

Chyba tak, przejdziemy się gdzieś? *zapytała z nadzieją*

Christian Lewis - 12-07-13 19:14:14

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


*zachichotała cicho* Wiem, już mówiłeś *uśmiechnęła się* ale ja tak nie uważam, jesteś dobrym pocieszycielem *zaśmiała się*

Śmiejesz się, więc widać, że trochę podziałało *też się uśmiecha*

Chyba tak, przejdziemy się gdzieś? *zapytała z nadzieją*

Z chęcią *uśmiecha się szerzej* Jak zwykle wybór należy do ciebie.

Alison Marcado - 12-07-13 19:16:24

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Śmiejesz się, więc widać, że trochę podziałało *też się uśmiecha*

Chyba tak, przejdziemy się gdzieś? *zapytała z nadzieją*

Z chęcią *uśmiecha się szerzej* Jak zwykle wybór należy do ciebie.

no właśnie *powiedziała z troską* tym razem ty wybierasz *powiedziała głosem nieznoszącym sprzeciwu*

Christian Lewis - 12-07-13 19:26:12

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:


Chyba tak, przejdziemy się gdzieś? *zapytała z nadzieją*

Z chęcią *uśmiecha się szerzej* Jak zwykle wybór należy do ciebie.

no właśnie *powiedziała z troską* tym razem ty wybierasz *powiedziała głosem nieznoszącym sprzeciwu*

Ciesze się, że to mówisz *uśmiecha się tajemniczo, łapie ją za rękę i wychodzą*

Alison Marcado - 12-07-13 19:31:48

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Z chęcią *uśmiecha się szerzej* Jak zwykle wybór należy do ciebie.

no właśnie *powiedziała z troską* tym razem ty wybierasz *powiedziała głosem nieznoszącym sprzeciwu*

Ciesze się, że to mówisz *uśmiecha się tajemniczo, łapie ją za rękę i wychodzą*

Liczę, że mnie zaskoczysz *idą drogą przed hotelem*

Michael Fortman - 12-07-13 20:10:37

*wchodzi do hotelu, zabiera wszystkie swoje rzeczy, zamawia taksówke, aby jak najszybciej dotrzeć do hotelu*

Alison Marcado - 12-07-13 22:36:44

*wracają do hotelu, idzie się umyć i przebrać, siada na łóżku, pisze SMS do Mike'a* dziękuje za fajny wieczór *spojrzała na Chris'a z uśmiechem*

Christian Lewis - 12-07-13 22:49:28

Alison napisał:

*wracają do hotelu, idzie się umyć i przebrać, siada na łóżku, pisze SMS do Mike'a* dziękuje za fajny wieczór *spojrzała na Chris'a z uśmiechem*

Nie ma za co *uśmiecha się, kładzie na kanapie i zasypia*
(dobranoc :* )

Alison Marcado - 12-07-13 22:51:01

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

*wracają do hotelu, idzie się umyć i przebrać, siada na łóżku, pisze SMS do Mike'a* dziękuje za fajny wieczór *spojrzała na Chris'a z uśmiechem*

Nie ma za co *uśmiecha się, kładzie na kanapie i zasypia*
(dobranoc :* )

*czyta SMS od Mike'a, uśmiecha się i też zasypia*
(Dobranoc :* )

Christian Lewis - 13-07-13 11:01:35

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

*wracają do hotelu, idzie się umyć i przebrać, siada na łóżku, pisze SMS do Mike'a* dziękuje za fajny wieczór *spojrzała na Chris'a z uśmiechem*

Nie ma za co *uśmiecha się, kładzie na kanapie i zasypia*
(dobranoc :* )

*czyta SMS od Mike'a, uśmiecha się i też zasypia*
(Dobranoc :* )

*wstaje, po cichu idzie do łazienki i bierze prysznic, siada na kanapie i czyta książkę*

Alison Marcado - 13-07-13 15:44:34

Christian Lewis napisał:

Alison napisał:

Christian Lewis napisał:


Nie ma za co *uśmiecha się, kładzie na kanapie i zasypia*
(dobranoc :* )

*czyta SMS od Mike'a, uśmiecha się i też zasypia*
(Dobranoc :* )

*wstaje, po cichu idzie do łazienki i bierze prysznic, siada na kanapie i czyta książkę*

*wstała* Cześć, ale ze mnie leniuch *uśmiechnęła się wesoło i poszła się umyć i przebrać, wychodzi z łazienki* niestety, niedługo będziemy musieli już wracać *wydęła dolną wargę*

Alison Marcado - 15-07-13 21:35:41

WCZEŚNIEJ: *spakowali się, wymeldowali, pojechali na lotnisko*

Mystere Lacroix - 07-09-13 12:18:14

*Weszła do hotelu i w recepcji wzięła klucz do zarezerwowanego wcześniej pokoju. Zameldowała się i udała do niego, zostawiła rzeczy, po czym udała się do hotelowej restauracji Plaza Food Hall. Zamówiła pieczoną rybę, sałatkę grecką i do tego lampkę wina White Burgundies.*

Mystere Lacroix - 07-09-13 15:34:03

*Kiedy skończyła posiłek i wypiła wino sprawdziła zegarek. Kelnerka sprzątnęła naczynia ze stołu Mystere, która zniecierpliwiona patrzyła na drzwi restauracji.
Po jakimś czasie pojawił się Joseph Lacroix. Dosiadł się do stolika dziewczyny bez jakichkolwiek przeprosin za długie spóźnienie."Wybrałaś coś ze zleceń, moja droga?", zapytał i uśmiechnął się z triumfem.*
Tak.*Odpowiedziała z westchnieniem i wyciągnęła z torebki kartkę z opisem zlecenia.
Było tam zdjęcie kobiety, jej imię i nazwisko i podstawowe informacje. Niżej była druga fotografia. Przedstawiała ona pięknie wykonany, markowy złoty zegarek z dużymi brylantami.
To właśnie zegarek był celem, potencjalnym dzisiejszym łupem.
"Doskonale, świetny wybór."Pochwalił Joseph, po czym zmienił temat: "Pewnie jesteś głodna, zamawiasz coś dziecko?"
Nie, jadłam już.*Odpowiedziała Mystere, a kiedy zawołał kelnerkę i złożył swoje zamówienie poprosiła o drinka Peaches N’ Beam. Siedzieli już w ciszy, a kiedy mężczyzna skończył posiłek zapłacił za nich oboje i pożegnał się słowami. "Do zobaczenia wieczorem."
Wyszli z hotelu i skierowali się w różnie strony.*

Mystere Lacroix - 07-09-13 15:41:39

*Po jakimś czasie wróciła do pokoju hotelowego. Na łóżku położyła pakunek z ubraniami nabytymi podczas zakupów na Piątej Alei. Zaczęła szykować i układać w głowie plan na wieczór.*

Mystere Lacroix - 07-09-13 19:19:33

*Wyprostowała włosy i skończyła się szykować i ubrana w czarne cygaretki, jasną, koronkową bluzkę, lakierowane czółenka z paskiem wokół kostki i czarną marynarkę ze specjalnie wszytą w niedostrzegalnym miejscu kieszonką wyszła na przyjęcie. Było ono niedaleko hotelu, także na Piątej Alei. Wchodząc zaczęła witać się z przybyłymi już gośćmi. Z daleka zauważyła kobietę ze zlecenia, Sandrę.
Miała na ręce ten sam złoty zegarek, którego zdjęcie było dołączone do opisu.
Powoli skierowała się w jej stronę i przywitała się z nią.
http://25.media.tumblr.com/50027ad4dac7cec6cb670bf5b740f90c/tumblr_mgfgu2Okof1qm8ewzo4_250.png
Zegarek był piękny, piękniejszy niż na zdjęciu. Na jego widok oczy Mystere zabłyszczały. Porozmawiała chwilę z Sandrą, po czym pozwoliła się jej oprowadzić po przyjęciu. Upięła szybko włosy w wysokiego koka. Gdy podeszły do baru i zamówiły whisky dziewczyna patrzyła, jak kobieta z każdą szklaneczką staje się coraz bardzej pijana, sama tylko udając, że pije. W pewnym momencie wstały i wmieszały się w tłum bawiących się gości. Oddaliła się troszkę tańcząc z jakimś mężczyzną i zauważyła przy jego mankiecie nową, złotą spinkę, która wyglądała na drogą. Kiedy odwrócił się spoglądając za siebie niby przypadkiem w tańcu dotknęła jego mankietu. Jednak nic nie było w tym przypadkowe. Zwinnym, wyćwiczonym ruchem odpięła spinkę, a następnie z pozoru bezwiednie poprawiając koka dotknęła włosów wtykając łup w masę włosów w nieładzie. Kiedy znowu na nią spojrzał uśmiechnęła się uroczo, a piosenka się skończyła. Podziękowali sobie za taniec i rozeszli się.
Z oddali patrząc na rozbawioną Sandrę zajętą bardzo żywiołową rozmową zrobiła kilka głębszych wdechów, po czym skierowała się w jej stronę. Przechodząc tuż obok niej zahaczyła nogą o nogę potykając się specjalnie i aby powstrzymać rychły upadek złapała kobietę za nadgarstek bardzo delikatnie rozpinając przy tym zegarek. Zsunęła go szybko z jej ręki podnosząc się i poprawiając marynarkę wsunęła łup do kieszonki.*Niezdara ze mnie, przepraszam.*Powiedziała do Sandry z uśmiechem i obie roześmiały się. "Nic się nie stało, kochana. Chyba obie za dużo dzisiaj wypiłyśmy." Odpowiedziała łagodnym tonem kobieta.*
Ma pani rację. Wrócę już lepiej do hotelu.*Pożegnała się z nią jak ze starą przyjaciółką i obiecała jej, że kiedyś umówią się na wspólny wypad na zakupy, po czym skierowała się do wyjścia zerkając na Josepha. Widząc w jego oczach aprobatę kiwnęła lekko głową i opuściła przyjęcie.
Wróciła do swojego pokoju w hotelu, zamówiła kolację do pokoju i ukryła łupy w czarnej teczce, którą następnie schowała pod łóżko.*

Mystere Lacroix - 08-09-13 14:03:28

*Wczoraj zjadła kolację, wzięła prysznic i poszła spać.
Dzisiaj była umówiona z panem Lacroix. Wstala, wzięła prysznic, uczesała włosy i zrobiła uniesione kreski na górnych powiekach. Ubrała się w kremową odcinaną w talii sukienkę z dopasowaną koronkową górą i spódnicą z gęstych falbanek sięgającą do pół uda.  Założyła jeszcze czarną ramoneskę z miękkiej skóry, czarne lity, wzięła jasną torebkę do ktorej schowała zegarek zawinięty w płóciennym woreczku i poszła do Food Hall. Usiadła przy stoliku i zamówiła pieczonego kurczaka, sałatkę cesar i lampkę lekkiego czerwonego wina Bordeaux. Kiedy skończyła jeść nastawiając się na dłuższe oczekiwanie zamówiła szklaneczkę szkocjej whisky Johnnie Walker Gold.
Kiedy przyszedł Joseph i dosiadł się do jej stolika zamawiając ten sam trunek Mystere wyjęła z torebki woreczek z cenną zawartością. Mężczyzna z uśmiechem odebrał go i schował do kieszeni po wewnętrznej stronie marynarki. "Jak zawsze jestem pod wrażeniem. " powiedział z nutką dumy w głosie. Dziewczyna wyprostowała się na krześle słysząc komplement.
Kiedy dopili whisky wyszli z restauracji. Joseph pożegnał się z podopieczną i powiedział: " Pieniądze prześlę na konto. Mam nadzieję, że rychło się zobaczymy. "
Mystere wróciła do pokoju, spakowała rzeczy i zeszła do recepcji się wymeldować, po czym opuściła hotel, wsiadła do samochodu i odjechała.*

Mystere Lacroix - 19-09-13 19:46:13

*Wysiadła z sachochodu i weszła z niewielkim bagażem do hotelu. Wzięła pokój, do którego od razu poszła, rzuciła się na łóżko i napisała kilka smsów. Później wzięła prysznic i poszła spać.*

Mystere Lacroix - 22-09-13 16:42:45

*Mystere obudziła się i od razu sprawdziła telefon. Przeczytała wiadomość od przyjaciela, po czym szybko wzięła prysznic, związała włosy i zrobiła czarne kreski wokół oczu. Ubrała się w czarne legginsy, błękitną bluzkę i czarno-srebrną marynarkę. Na nogi założyła błękitne lity, wzięła czarną teczkę i torebkę, po czym wyszła.*

Mystere Lacroix - 27-09-13 12:24:04

*Przez cały pobyt w Nowym Jorku mieszkała w tym hotelu, spotykała się ze znajomymi i chodziła na zakupy. Wieczorami odwiedzała panią Lacroix w mieszkaniu na Broadwayu. Dzisiaj wstała, wzięła prysznic i ubrała się w czarną spódnicę, szarą bluzkę z logiem zespołu Iron Maiden mocno wyciętą pod pachami i czarne lity z ćwiekami. Zrobiła makijaż w stylu smokey eyes, związała włosy w luźnego koka. Wzięła swoje bagaże, wymeldowała się w recepcji, wsiadła do swojego samochodu i odjechała.*

Victoria McClair - 05-01-14 15:30:16

<przyjechała, wynajęła pokój i położyła się spać>

Victoria McClair - 14-01-14 21:35:02

<żyła w tym mieście przez kilka dni, a dziś pośpiesznie wyjechała>

www.dragonballrpg.pun.pl www.lilental.pun.pl www.skilene.pun.pl www.shinobinaruto.pun.pl www.bikefans.pun.pl