StefanSięUśmiecha - 21-06-13 12:42:42 |
|
DeanWest - 23-06-13 16:31:14 |
*staje na środku parkietu wraz z Rosalie, jedną dłoń kładzie na jej biodrze, a drugą chwyta ją za rękę, którą unosi na wysokość jej oczu i tańczy z nią w rytm muzyki*
|
JackieDaniels - 23-06-13 16:32:07 |
Kurt Langton napisał:*Wchodzi na parkiet i łapie mocno Jackie zaczynając z nią tańczyć*
<prawą dłoń kładzie na jego ramieniu i uśmiecha się figlarnie> A po balu? Przygotowałeś cos? <uśmiechnęła się figlarnie>
|
Rosalie Delacure - 23-06-13 16:32:32 |
DeanWest napisał:*staje na środku parkietu wraz z Rosalie, jedną dłoń kładzie na jej biodrze, a drugą chwyta ją za rękę, którą unosi na wysokość jej oczu i tańczy z nią w rytm muzyki*
<Wolną rękę kładzie na jego ramieniu, oczywiście cały czas się uśmiecha> I znów zaskakujesz mnie swoimi umiejętnościami tanecznymi
|
DeanWest - 23-06-13 16:34:02 |
Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał:*staje na środku parkietu wraz z Rosalie, jedną dłoń kładzie na jej biodrze, a drugą chwyta ją za rękę, którą unosi na wysokość jej oczu i tańczy z nią w rytm muzyki*
<Wolną rękę kładzie na jego ramieniu, oczywiście cały czas się uśmiecha> I znów zaskakujesz mnie swoimi umiejętnościami tanecznymi
Spokojnie, to jeszcze nie koniec *mrugnął do niej, po czym wypuścił jej biodro i sprawił, aby kręciła się przez chwilę wokół własnej osi*
|
JackieDaniels - 23-06-13 16:35:52 |
Kurt Langton napisał:JackieDaniels napisał:Kurt Langton napisał:*Wchodzi na parkiet i łapie mocno Jackie zaczynając z nią tańczyć*
<prawą dłoń kładzie na jego ramieniu i uśmiecha się figlarnie> A po balu? Przygotowałeś cos? <uśmiechnęła się figlarnie>
Widzę, że w głowie Ci tylko jedna rzecz *śmieje się i okręca ją* Zobaczymy, powiedzmy, że to będzie niespodzianka
Uwielbiam niespodzianki. <poruszała zabawnie brwiami i oparła głowe o jego ramię> Nigdy jeszcze ne byłam na takim ekstrawaganckim balu. <powiedziała po chwili>
|
Rosalie Delacure - 23-06-13 16:36:10 |
DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał:*staje na środku parkietu wraz z Rosalie, jedną dłoń kładzie na jej biodrze, a drugą chwyta ją za rękę, którą unosi na wysokość jej oczu i tańczy z nią w rytm muzyki*
<Wolną rękę kładzie na jego ramieniu, oczywiście cały czas się uśmiecha> I znów zaskakujesz mnie swoimi umiejętnościami tanecznymi
Spokojnie, to jeszcze nie koniec *mrugnął do niej, po czym wypuścił jej biodro i sprawił, aby kręciła się przez chwilę wokół własnej osi*
<zaśmiała się> Aż zakręciło mi się w głowie <wywróciła oczami>
|
DeanWest - 23-06-13 16:37:04 |
Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał: <Wolną rękę kładzie na jego ramieniu, oczywiście cały czas się uśmiecha> I znów zaskakujesz mnie swoimi umiejętnościami tanecznymi
Spokojnie, to jeszcze nie koniec *mrugnął do niej, po czym wypuścił jej biodro i sprawił, aby kręciła się przez chwilę wokół własnej osi*
<zaśmiała się> Aż zakręciło mi się w głowie <wywróciła oczami>
O to chodziło *uśmiechnął się lekko, zbliżył ją do siebie i czule pocałował*
|
Rosalie Delacure - 23-06-13 16:38:10 |
DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał: Spokojnie, to jeszcze nie koniec *mrugnął do niej, po czym wypuścił jej biodro i sprawił, aby kręciła się przez chwilę wokół własnej osi*
<zaśmiała się> Aż zakręciło mi się w głowie <wywróciła oczami>
O to chodziło *uśmiechnął się lekko, zbliżył ją do siebie i czule pocałował*
Mhmm <uśmiechnęła się przez pocałunek i zawiesiła ręce na jego szyi wciąż ruszając biodrami w rytm muzyki> Uwielbiam to <zachichotała>
|
DeanWest - 23-06-13 16:39:25 |
Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał: <zaśmiała się> Aż zakręciło mi się w głowie <wywróciła oczami>
O to chodziło *uśmiechnął się lekko, zbliżył ją do siebie i czule pocałował*
Mhmm <uśmiechnęła się przez pocałunek i zawiesiła ręce na jego szyi wciąż ruszając biodrami w rytm muzyki> Uwielbiam to <zachichotała>
Nie martw się, ja też *mrugnął do niej, kołysząc nią w rytm muzyki*
|
JackieDaniels - 23-06-13 16:40:33 |
Kurt Langton napisał:JackieDaniels napisał:Kurt Langton napisał: Widzę, że w głowie Ci tylko jedna rzecz *śmieje się i okręca ją* Zobaczymy, powiedzmy, że to będzie niespodzianka
Uwielbiam niespodzianki. <poruszała zabawnie brwiami i oparła głowe o jego ramię> Nigdy jeszcze ne byłam na takim ekstrawaganckim balu. <powiedziała po chwili>
Kiedyś musi być ten pierwszy raz *wzdycha i przyciąga ją bardzo blisko siebie całuje ją w szyję i szepcze> Tylko troszkę, jestem taki głodny, a ty tak pięknie pachniesz *uśmiecha się i wbija w nią kły pijąc trochę jej krwi, po czym odsuwa się i dalej tańczy* Jesteś taka smaczna
Uznam to za komplement, ale nie rób tego więcej. <uśmiechnęła się niewinnie i również cmoknęła go w szyję> Jesteś taki przystojny.
|
Rosalie Delacure - 23-06-13 16:42:07 |
DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał: O to chodziło *uśmiechnął się lekko, zbliżył ją do siebie i czule pocałował*
Mhmm <uśmiechnęła się przez pocałunek i zawiesiła ręce na jego szyi wciąż ruszając biodrami w rytm muzyki> Uwielbiam to <zachichotała>
Nie martw się, ja też *mrugnął do niej, kołysząc nią w rytm muzyki*
<uśmiechnęła się słodko i oparła swoją głowę na jego ramieniu> Boże, kiedy Ciebie pierwszy raz zobaczyłam nawet nie podejrzewałam, że Ciebie polubię, a co dopiero to, że oszalałam na Twoim punkcie <wywróciła oczami i zachichotała>
|
DeanWest - 23-06-13 16:43:47 |
Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał: Mhmm <uśmiechnęła się przez pocałunek i zawiesiła ręce na jego szyi wciąż ruszając biodrami w rytm muzyki> Uwielbiam to <zachichotała>
Nie martw się, ja też *mrugnął do niej, kołysząc nią w rytm muzyki*
<uśmiechnęła się słodko i oparła swoją głowę na jego ramieniu> Boże, kiedy Ciebie pierwszy raz zobaczyłam nawet nie podejrzewałam, że Ciebie polubię, a co dopiero to, że oszalałam na Twoim punkcie <wywróciła oczami i zachichotała>
Serio? *uniósł brwi ku górze, położył obydwie ręce na jej biodrach* Ja nie sądziłem się się zakocham *dodał niedosłyszalnie*
|
JackieDaniels - 23-06-13 16:46:03 |
Kurt Langton napisał:JackieDaniels napisał:Kurt Langton napisał: Kiedyś musi być ten pierwszy raz *wzdycha i przyciąga ją bardzo blisko siebie całuje ją w szyję i szepcze> Tylko troszkę, jestem taki głodny, a ty tak pięknie pachniesz *uśmiecha się i wbija w nią kły pijąc trochę jej krwi, po czym odsuwa się i dalej tańczy* Jesteś taka smaczna
Uznam to za komplement, ale nie rób tego więcej. <uśmiechnęła się niewinnie i również cmoknęła go w szyję> Jesteś taki przystojny.
Każdy milimetr mojego ciała należy w tym momencie do Ciebie *Przyciąga ją jak najbliżej siebie i znów całuje jej szyje po czym łapie jej dłoń i przez dłuższą chwilę nią kręci*
<zaczęło kręcić się jej w głowie, więc przystanęła i przyparła do jego ciała najmocniej jak potrafiła, odszukała jego ust, które pocalowała bardzo namiętnie i zachłannie>
|
Rosalie Delacure - 23-06-13 16:46:54 |
DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał: Nie martw się, ja też *mrugnął do niej, kołysząc nią w rytm muzyki*
<uśmiechnęła się słodko i oparła swoją głowę na jego ramieniu> Boże, kiedy Ciebie pierwszy raz zobaczyłam nawet nie podejrzewałam, że Ciebie polubię, a co dopiero to, że oszalałam na Twoim punkcie <wywróciła oczami i zachichotała>
Serio? *uniósł brwi ku górze, położył obydwie ręce na jej biodrach* Ja nie sądziłem się się zakocham *dodał niedosłyszalnie*
<Zmrużyła oczy i zbliżyła swoje usta do jego ucha> Możesz to powtórzyć? <uśmiechnęła się słodko i wyszeptała to>
|
DeanWest - 23-06-13 16:50:01 |
Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał: <uśmiechnęła się słodko i oparła swoją głowę na jego ramieniu> Boże, kiedy Ciebie pierwszy raz zobaczyłam nawet nie podejrzewałam, że Ciebie polubię, a co dopiero to, że oszalałam na Twoim punkcie <wywróciła oczami i zachichotała>
Serio? *uniósł brwi ku górze, położył obydwie ręce na jej biodrach* Ja nie sądziłem się się zakocham *dodał niedosłyszalnie*
<Zmrużyła oczy i zbliżyła swoje usta do jego ucha> Możesz to powtórzyć? <uśmiechnęła się słodko i wyszeptała to>
Kocham cię *wyszpetał i pogłoskał ją po włosach*
|
JackieDaniels - 23-06-13 16:50:21 |
Kurt Langton napisał:JackieDaniels napisał:Kurt Langton napisał: Każdy milimetr mojego ciała należy w tym momencie do Ciebie *Przyciąga ją jak najbliżej siebie i znów całuje jej szyje po czym łapie jej dłoń i przez dłuższą chwilę nią kręci*
<zaczęło kręcić się jej w głowie, więc przystanęła i przyparła do jego ciała najmocniej jak potrafiła, odszukała jego ust, które pocalowała bardzo namiętnie i zachłannie>
*Śmiał się, a po chwili odwzajemniał jeszcze mocniej każdy jej pocałunek dłońmi błądząc po jej ciele* Robimy przedstawienie? *szepcze głośno się śmiejąc*
<pokręciła przecząco głową i oderwała się od niego delikatnie> Mój partner na studniówce, wynajął hotel. A co ty zrobiłeś? <przegryzła jego wargę>
|
Rosalie Delacure - 23-06-13 16:51:47 |
DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał: Serio? *uniósł brwi ku górze, położył obydwie ręce na jej biodrach* Ja nie sądziłem się się zakocham *dodał niedosłyszalnie*
<Zmrużyła oczy i zbliżyła swoje usta do jego ucha> Możesz to powtórzyć? <uśmiechnęła się słodko i wyszeptała to>
Kocham cię *wyszpetał i pogłoskał ją po włosach*
<Spojrzała prosto w jego oczy uśmiechając się słodko> Ja Ciebie też kocham Dean <powiedziała pewnie i musnęła słodko jego wargi>
|
JackieDaniels - 23-06-13 16:54:13 |
Kurt Langton napisał:JackieDaniels napisał:Kurt Langton napisał: *Śmiał się, a po chwili odwzajemniał jeszcze mocniej każdy jej pocałunek dłońmi błądząc po jej ciele* Robimy przedstawienie? *szepcze głośno się śmiejąc*
<pokręciła przecząco głową i oderwała się od niego delikatnie> Mój partner na studniówce, wynajął hotel. A co ty zrobiłeś? <przegryzła jego wargę>
Nie porównuj mnie do innych *warknął i przyciągnął ją najbliżej jak się da* Oni na Ciebie nie zasługiwali
A ty zasługujesz? <roześmiała się do jego ucha i ugryzła płatek jego ucha>
|
DeanWest - 23-06-13 16:55:56 |
Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał: <Zmrużyła oczy i zbliżyła swoje usta do jego ucha> Możesz to powtórzyć? <uśmiechnęła się słodko i wyszeptała to>
Kocham cię *wyszpetał i pogłoskał ją po włosach*
<Spojrzała prosto w jego oczy uśmiechając się słodko> Ja Ciebie też kocham Dean <powiedziała pewnie i musnęła słodko jego wargi>
*uśmiechnął się i zniów obkręcił ją wokół własnej osi*
|
JackieDaniels - 23-06-13 16:56:54 |
Kurt Langton napisał:JackieDaniels napisał:Kurt Langton napisał: Nie porównuj mnie do innych *warknął i przyciągnął ją najbliżej jak się da* Oni na Ciebie nie zasługiwali
A ty zasługujesz? <roześmiała się do jego ucha i ugryzła płatek jego ucha>
Oczywiście, że nie *wzdycha* Nikt nie jest dla Ciebie wystarczająco dobry, jesteś ponad wszystko
<roześmiała się głośno> Czy ty właśnie powiedziałeś, że jestem wspaniała? <położyła dłoń na sercu i pokręciła z niedowierzaniem głową> No nie. Koniec świata. <zachichotała i dźgneła go w żebra> Lubisz mnie.
|
Rosalie Delacure - 23-06-13 16:59:54 |
DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał: Kocham cię *wyszpetał i pogłoskał ją po włosach*
<Spojrzała prosto w jego oczy uśmiechając się słodko> Ja Ciebie też kocham Dean <powiedziała pewnie i musnęła słodko jego wargi>
*uśmiechnął się i zniów obkręcił ją wokół własnej osi*
Serio, niesamowicie tańczysz <zachichotała znów kładąc dłoń na jego ramieniu>
|
JackieDaniels - 23-06-13 17:01:27 |
Kurt Langton napisał:JackieDaniels napisał:Kurt Langton napisał: Oczywiście, że nie *wzdycha* Nikt nie jest dla Ciebie wystarczająco dobry, jesteś ponad wszystko
<roześmiała się głośno> Czy ty właśnie powiedziałeś, że jestem wspaniała? <położyła dłoń na sercu i pokręciła z niedowierzaniem głową> No nie. Koniec świata. <zachichotała i dźgneła go w żebra> Lubisz mnie.
Czas byśmy na chwilę zmienili partnerów *Spoważniał i zakręcił ją by następnie ją puścić*
<uśmiechnęła się sama do siebie i spoglądając na niego wyszła na zewnątrz>
|
DeanWest - 23-06-13 17:06:00 |
Rosalie Delacure napisał:DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał: <Spojrzała prosto w jego oczy uśmiechając się słodko> Ja Ciebie też kocham Dean <powiedziała pewnie i musnęła słodko jego wargi>
*uśmiechnął się i zniów obkręcił ją wokół własnej osi*
Serio, niesamowicie tańczysz <zachichotała znów kładąc dłoń na jego ramieniu>
Uczyłem się tych kroków na pokłdzie statku "Victoria" *uśmiechnął się peny siebie, po czym objął ją w talii*
|
Rosalie Delacure - 23-06-13 17:10:28 |
Kurt Langton napisał:DeanWest napisał:Rosalie Delacure napisał: Serio, niesamowicie tańczysz <zachichotała znów kładąc dłoń na jego ramieniu>
Uczyłem się tych kroków na pokłdzie statku "Victoria" *uśmiechnął się peny siebie, po czym objął ją w talii*
*podchodzi do nich* Odbijany *śmieje się i przyciąga do siebie wilka zaczynając z nią tańczyć*
<Spojrzała na niego zaskoczona> My się znamy? <przygląda mu się uważnie> To ty jesteś Kurt <przymknęła na chwilę oczy i wkurzona dodała> Możesz w końcu dać mi spokój?
|
DeanWest - 23-06-13 17:12:41 |
Rosalie Delacure napisał:Kurt Langton napisał:DeanWest napisał: Uczyłem się tych kroków na pokłdzie statku "Victoria" *uśmiechnął się peny siebie, po czym objął ją w talii*
*podchodzi do nich* Odbijany *śmieje się i przyciąga do siebie wilka zaczynając z nią tańczyć*
<Spojrzała na niego zaskoczona> My się znamy? <przygląda mu się uważnie> To ty jesteś Kurt <przymknęła na chwilę oczy i wkurzona dodała> Możesz w końcu dać mi spokój?
*wywrócił oczami, podszzedł pod ścianę i obserwował ich ze wściekłością w oczach*
|
JackieDaniels - 23-06-13 17:17:12 |
<wraca na parkiet i tańczy z jakimś przypadkowym mężczyzną>
|
Rosalie Delacure - 23-06-13 17:19:45 |
Kurt Langton napisał:Rosalie Delacure napisał:Kurt Langton napisał: *podchodzi do nich* Odbijany *śmieje się i przyciąga do siebie wilka zaczynając z nią tańczyć*
<Spojrzała na niego zaskoczona> My się znamy? <przygląda mu się uważnie> To ty jesteś Kurt <przymknęła na chwilę oczy i wkurzona dodała> Możesz w końcu dać mi spokój?
Nie, nie mogę *wzdycha i przyciąga ją bliżej siebie tańcząc z nią* Boisz się mnie, a to jest takie zabawne
<Poruszyła brwiami> Wiesz co masz racje, to jest zabawne <Uśmiechnęła się ironicznie i ugryzła go mocno w ramię> Zabawne będzie to jak jutro w nocy dorwę Ciebie i będę patrzeć jak będziesz konać, męczyć się z powodu mojego ugryzienia
|
DeanWest - 23-06-13 17:21:05 |
Rosalie Delacure napisał:Kurt Langton napisał:Rosalie Delacure napisał: <Spojrzała na niego zaskoczona> My się znamy? <przygląda mu się uważnie> To ty jesteś Kurt <przymknęła na chwilę oczy i wkurzona dodała> Możesz w końcu dać mi spokój?
Nie, nie mogę *wzdycha i przyciąga ją bliżej siebie tańcząc z nią* Boisz się mnie, a to jest takie zabawne
<Poruszyła brwiami> Wiesz co masz racje, to jest zabawne <Uśmiechnęła się ironicznie i ugryzła go mocno w ramię> Zabawne będzie to jak jutro w nocy dorwę Ciebie i będę patrzeć jak będziesz konać, męczyć się z powodu mojego ugryzienia
*widząc to, na jego twarzy pojawił się uśmiech*
|
BerryBlackmine - 23-06-13 17:23:14 |
*wchodzi, opiera się o ścianę i przygląda tańczącym parą*
|
Rosalie Delacure - 23-06-13 17:26:12 |
Kurt Langton napisał:Rosalie Delacure napisał:Kurt Langton napisał: Nie, nie mogę *wzdycha i przyciąga ją bliżej siebie tańcząc z nią* Boisz się mnie, a to jest takie zabawne
<Poruszyła brwiami> Wiesz co masz racje, to jest zabawne <Uśmiechnęła się ironicznie i ugryzła go mocno w ramię> Zabawne będzie to jak jutro w nocy dorwę Ciebie i będę patrzeć jak będziesz konać, męczyć się z powodu mojego ugryzienia
Wspominałem jak pięknie dziś wyglądasz? Naprawdę, zachwycasz! A ta sukienka! Idealna, aż mam ochotę Cię schrupać i wiesz co? Zrobię to, zabiję Cię, a potem zakopię w tej Twojej pięknej sukience, nie musisz się bać, zrobię to szybko i w miarę bezboleśnie, więc bądź gotowa skarbie w każdym momencie *Uśmiecha się i okręcił ją po czym wyszedł z sali*
<Skrzywiła się i westchnęła ciężko i po chwili wyszła się przewietrzyć>
|
DeanWest - 23-06-13 17:26:38 |
Rosalie Delacure napisał:Kurt Langton napisał:Rosalie Delacure napisał: <Poruszyła brwiami> Wiesz co masz racje, to jest zabawne <Uśmiechnęła się ironicznie i ugryzła go mocno w ramię> Zabawne będzie to jak jutro w nocy dorwę Ciebie i będę patrzeć jak będziesz konać, męczyć się z powodu mojego ugryzienia
Wspominałem jak pięknie dziś wyglądasz? Naprawdę, zachwycasz! A ta sukienka! Idealna, aż mam ochotę Cię schrupać i wiesz co? Zrobię to, zabiję Cię, a potem zakopię w tej Twojej pięknej sukience, nie musisz się bać, zrobię to szybko i w miarę bezboleśnie, więc bądź gotowa skarbie w każdym momencie *Uśmiecha się i okręcił ją po czym wyszedł z sali*
<Skrzywiła się i westchnęła ciężko i po chwili wyszła się przewietrzyć>
*poszedł za nią*
|
Samuel Blackwood - 23-06-13 17:28:03 |
BerryBlackmine napisał:*wchodzi, opiera się o ścianę i przygląda tańczącym parą*
*podchodzi do niej i mówi chłodno* Musimy pogadać.
|
BerryBlackmine - 23-06-13 17:28:48 |
SamuelBlackwood napisał:BerryBlackmine napisał:*wchodzi, opiera się o ścianę i przygląda tańczącym parą*
*podchodzi do niej i mówi chłodno* Musimy pogadać.
Proszę *powiedziała patrząc na niego obojętnie*
|
Ciara Dobrev - 23-06-13 17:29:55 |
*Wchodzi, wściekła i staje pod ścianą. Patrzy na tańczące pary z nieskrywaną wściekłością*
|
Samuel Blackwood - 23-06-13 17:30:07 |
BerryBlackmine napisał:SamuelBlackwood napisał:BerryBlackmine napisał:*wchodzi, opiera się o ścianę i przygląda tańczącym parą*
*podchodzi do niej i mówi chłodno* Musimy pogadać.
Proszę *powiedziała patrząc na niego obojętnie*
Na zewnątrz. *warknął, wskazując głowa na wyjście*
|
BerryBlackmine - 23-06-13 17:30:56 |
SamuelBlackwood napisał:BerryBlackmine napisał:SamuelBlackwood napisał: *podchodzi do niej i mówi chłodno* Musimy pogadać.
Proszę *powiedziała patrząc na niego obojętnie*
Na zewnątrz. *warknął, wskazując głowa na wyjście*
Prowadź *powiedziała beznamiętnie*
|
Samuel Blackwood - 23-06-13 17:31:45 |
BerryBlackmine napisał:SamuelBlackwood napisał:BerryBlackmine napisał: Proszę *powiedziała patrząc na niego obojętnie*
Na zewnątrz. *warknął, wskazując głowa na wyjście*
Prowadź *powiedziała beznamiętnie*
*wyszli, udając się do ogrodu*
|
Ciara Dobrev - 23-06-13 17:33:30 |
Ciara Dobrev napisał:*Wchodzi, wściekła i staje pod ścianą. Patrzy na tańczące pary z nieskrywaną wściekłością*
*Wypada z sali i znów biegnie do ogrodu*
|
Sam Overstreet - 23-06-13 17:34:47 |
*Wszedł na parkiet z Heaven*
|
JackieDaniels - 23-06-13 17:37:13 |
Kurt Langton napisał:JackieDaniels napisał:<wraca na parkiet i tańczy z jakimś przypadkowym mężczyzną>
*podchodzi do niej odpychając innego* Nie chcę się angażować
Słucham? <unosi prawą brew do góry, po czym wzdycha ciężko> Żadnych emocji, żadnego związku, tylko seks. Ja się tego trzymam, w porównaniu do Ciebie. <uśmiechnęła się uszczypliwie>
|
Heaven Moore - 23-06-13 17:38:19 |
Sam Overstreet napisał:*Wszedł na parkiet z Heaven*
Więc co chciałbyś wiedzieć? <pyta zarzucając mu ręce na szyję>
|
Alison Marcado - 23-06-13 17:40:02 |
*przychodzi z Mike'em* ale tu ładnie *szepnęła*
|
Sam Overstreet - 23-06-13 17:40:07 |
Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał:*Wszedł na parkiet z Heaven*
Więc co chciałbyś wiedzieć? <pyta zarzucając mu ręce na szyję>
* Złapał ją za biodra* Wszystko co wiesz.
|
Heaven Moore - 23-06-13 17:44:19 |
Sam Overstreet napisał:Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał:*Wszedł na parkiet z Heaven*
Więc co chciałbyś wiedzieć? <pyta zarzucając mu ręce na szyję>
* Złapał ją za biodra* Wszystko co wiesz.
Wow, dużo tego <uśmiecha się> A więc zaczynając od wampirów.. są szybkie, mają niezły węch i słuch. Mogą cię zmusić do wszystkiego przez hipnozę, ale o tym zdążyłeś się chyba przekonać <unosi brew>
|
Sam Overstreet - 23-06-13 17:46:06 |
Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał:Heaven Moore napisał: Więc co chciałbyś wiedzieć? <pyta zarzucając mu ręce na szyję>
* Złapał ją za biodra* Wszystko co wiesz.
Wow, dużo tego <uśmiecha się> A więc zaczynając od wampirów.. są szybkie, mają niezły węch i słuch. Mogą cię zmusić do wszystkiego przez hipnozę, ale o tym zdążyłeś się chyba przekonać <unosi brew>
Tak zdążyłem. * Cały czas tańczył*
|
Heaven Moore - 23-06-13 17:50:03 |
Sam Overstreet napisał:Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał: * Złapał ją za biodra* Wszystko co wiesz.
Wow, dużo tego <uśmiecha się> A więc zaczynając od wampirów.. są szybkie, mają niezły węch i słuch. Mogą cię zmusić do wszystkiego przez hipnozę, ale o tym zdążyłeś się chyba przekonać <unosi brew>
Tak zdążyłem. * Cały czas tańczył*
Przed czymś takim broni werbena <patrzy się na niego> Gdybyś ją miał, żaden wampir nie byłby w stanie cię zahipnotyzować.
|
Sam Overstreet - 23-06-13 17:51:35 |
Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał:Heaven Moore napisał: Wow, dużo tego <uśmiecha się> A więc zaczynając od wampirów.. są szybkie, mają niezły węch i słuch. Mogą cię zmusić do wszystkiego przez hipnozę, ale o tym zdążyłeś się chyba przekonać <unosi brew>
Tak zdążyłem. * Cały czas tańczył*
Przed czymś takim broni werbena <patrzy się na niego> Gdybyś ją miał, żaden wampir nie byłby w stanie cię zahipnotyzować.
Werbena?*Zastanowił się * Dobra wiem o co ci chodzi.
|
Michael Fortman - 23-06-13 17:53:55 |
Alison napisał:*przychodzi z Mike'em* ale tu ładnie *szepnęła*
Faktycznie *szepnal spogladajac jej w oczy* Zatanczysz ? *wyciagnal do niej dlon*
|
QuinnMuller - 23-06-13 17:55:01 |
<wchodzi z Tylerem na parkiet, tańczą. Quinn opiera głowę o jego ramię>
|
Heaven Moore - 23-06-13 17:58:12 |
Sam Overstreet napisał:Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał: Tak zdążyłem. * Cały czas tańczył*
Przed czymś takim broni werbena <patrzy się na niego> Gdybyś ją miał, żaden wampir nie byłby w stanie cię zahipnotyzować.
Werbena?*Zastanowił się * Dobra wiem o co ci chodzi.
Oj coś mi się zdaje, że nie do końca <wzdycha> Werbena to taka roślina. Można nosić przy sobie ususzone gałązki, albo dodawać do picia. Wtedy jest się odpornym na urok wampirów <uśmiecha się lekko> Kontakt z werbeną sprawi, że skóra wampira się pali, a wprowadzenie jej do organizmu osłabi go. Działa podobnie, jak tojad na wilkołaki.
|
TylerHoechlin - 23-06-13 17:59:03 |
QuinnMuller napisał:<wchodzi z Tylerem na parkiet, tańczą. Quinn opiera głowę o jego ramię>
Prześlicznie wyglądasz *szepcze jej do ucha*
|
Sam Overstreet - 23-06-13 17:59:44 |
Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał:Heaven Moore napisał: Przed czymś takim broni werbena <patrzy się na niego> Gdybyś ją miał, żaden wampir nie byłby w stanie cię zahipnotyzować.
Werbena?*Zastanowił się * Dobra wiem o co ci chodzi.
Oj coś mi się zdaje, że nie do końca <wzdycha> Werbena to taka roślina. Można nosić przy sobie ususzone gałązki, albo dodawać do picia. Wtedy jest się odpornym na urok wampirów <uśmiecha się lekko> Kontakt z werbeną sprawi, że skóra wampira się pali, a wprowadzenie jej do organizmu osłabi go. Działa podobnie, jak tojad na wilkołaki.
Ok * Przyciągnął ją bliżej siebie* Spróbuję zapamiętać.
|
QuinnMuller - 23-06-13 18:00:45 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:<wchodzi z Tylerem na parkiet, tańczą. Quinn opiera głowę o jego ramię>
Prześlicznie wyglądasz *szepcze jej do ucha*
<zarumieniła się i cmoknęła go w usta> Znalazłam czarownicę. <uśmiechnęła się wesoło> Powiedziała, że mnie uleczy. <mimowolnie przyłożyła dłoń do zadrapanego policzka>
|
Heaven Moore - 23-06-13 18:01:54 |
Sam Overstreet napisał:Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał: Werbena?*Zastanowił się * Dobra wiem o co ci chodzi.
Oj coś mi się zdaje, że nie do końca <wzdycha> Werbena to taka roślina. Można nosić przy sobie ususzone gałązki, albo dodawać do picia. Wtedy jest się odpornym na urok wampirów <uśmiecha się lekko> Kontakt z werbeną sprawi, że skóra wampira się pali, a wprowadzenie jej do organizmu osłabi go. Działa podobnie, jak tojad na wilkołaki.
Ok * Przyciągnął ją bliżej siebie* Spróbuję zapamiętać.
Możesz zadawać pytania <śmieje się> Nie chcę wyjść na przemądrzałą.
|
Sam Overstreet - 23-06-13 18:03:10 |
Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał:Heaven Moore napisał: Oj coś mi się zdaje, że nie do końca <wzdycha> Werbena to taka roślina. Można nosić przy sobie ususzone gałązki, albo dodawać do picia. Wtedy jest się odpornym na urok wampirów <uśmiecha się lekko> Kontakt z werbeną sprawi, że skóra wampira się pali, a wprowadzenie jej do organizmu osłabi go. Działa podobnie, jak tojad na wilkołaki.
Ok * Przyciągnął ją bliżej siebie* Spróbuję zapamiętać.
Możesz zadawać pytania <śmieje się> Nie chcę wyjść na przemądrzałą.
Ale pytania na temat tego miasta ? * Spojrzał się na nią*
|
Alison Marcado - 23-06-13 18:05:12 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:*przychodzi z Mike'em* ale tu ładnie *szepnęła*
Faktycznie *szepnal spogladajac jej w oczy* Zatanczysz ? *wyciagnal do niej dlon*
oczywiście *podała mu rękę i ruszyli w stronę parkietu*
|
TylerHoechlin - 23-06-13 18:07:52 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:<wchodzi z Tylerem na parkiet, tańczą. Quinn opiera głowę o jego ramię>
Prześlicznie wyglądasz *szepcze jej do ucha*
<zarumieniła się i cmoknęła go w usta> Znalazłam czarownicę. <uśmiechnęła się wesoło> Powiedziała, że mnie uleczy. <mimowolnie przyłożyła dłoń do zadrapanego policzka>
*unosi brwi* Kto nią jest? *tańczą w rytm muzyki*
|
Heaven Moore - 23-06-13 18:09:35 |
Sam Overstreet napisał:Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał: Ok * Przyciągnął ją bliżej siebie* Spróbuję zapamiętać.
Możesz zadawać pytania <śmieje się> Nie chcę wyjść na przemądrzałą.
Ale pytania na temat tego miasta ? * Spojrzał się na nią*
Na temat nadnaturalnych stworzeń, głuptasie <mówi ze śmiechem patrząc się na niego pobłażliwie>
|
QuinnMuller - 23-06-13 18:09:36 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: Prześlicznie wyglądasz *szepcze jej do ucha*
<zarumieniła się i cmoknęła go w usta> Znalazłam czarownicę. <uśmiechnęła się wesoło> Powiedziała, że mnie uleczy. <mimowolnie przyłożyła dłoń do zadrapanego policzka>
*unosi brwi* Kto nią jest? *tańczą w rytm muzyki*
Heaven. <uśmiechnęła się szeroko, ponownie opierając głowe o jego ramię> To dobra wiadomość, nie będe musiała się nakładać tony pudru. Zaoszczędzę. <poruszała zabawnie brwiami>
|
Sam Overstreet - 23-06-13 18:12:08 |
Heaven Moore napisał:Sam Overstreet napisał:Heaven Moore napisał: Możesz zadawać pytania <śmieje się> Nie chcę wyjść na przemądrzałą.
Ale pytania na temat tego miasta ? * Spojrzał się na nią*
Na temat nadnaturalnych stworzeń, głuptasie <mówi ze śmiechem patrząc się na niego pobłażliwie>
*Uśmiechnął się* Może innym razem.*Odszedł*
|
TylerHoechlin - 23-06-13 18:13:23 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: <zarumieniła się i cmoknęła go w usta> Znalazłam czarownicę. <uśmiechnęła się wesoło> Powiedziała, że mnie uleczy. <mimowolnie przyłożyła dłoń do zadrapanego policzka>
*unosi brwi* Kto nią jest? *tańczą w rytm muzyki*
Heaven. <uśmiechnęła się szeroko, ponownie opierając głowe o jego ramię> To dobra wiadomość, nie będe musiała się nakładać tony pudru. Zaoszczędzę. <poruszała zabawnie brwiami>
Nie dostaniesz zmarszczek *śmieje się cicho*
|
QuinnMuller - 23-06-13 18:16:47 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: *unosi brwi* Kto nią jest? *tańczą w rytm muzyki*
Heaven. <uśmiechnęła się szeroko, ponownie opierając głowe o jego ramię> To dobra wiadomość, nie będe musiała się nakładać tony pudru. Zaoszczędzę. <poruszała zabawnie brwiami>
Nie dostaniesz zmarszczek *śmieje się cicho*
Z moimi genami, na pewno nie. Moja mama jest bardziej seksowna ode mnie. <roześmiała się melodyjnie> Czy już Ci mówiłam, że w tym garniaku wyglądasz obłędnie? <zatrzepotała rzęsami>
|
TylerHoechlin - 23-06-13 18:18:00 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: Heaven. <uśmiechnęła się szeroko, ponownie opierając głowe o jego ramię> To dobra wiadomość, nie będe musiała się nakładać tony pudru. Zaoszczędzę. <poruszała zabawnie brwiami>
Nie dostaniesz zmarszczek *śmieje się cicho*
Z moimi genami, na pewno nie. Moja mama jest bardziej seksowna ode mnie. <roześmiała się melodyjnie> Czy już Ci mówiłam, że w tym garniaku wyglądasz obłędnie? <zatrzepotała rzęsami>
Szkoda, że jej nie poznałem *udaje zasmuconego, śmieje się cicho* Mówiłaś, ale mozesz powtorzyć jeszcze kilka razy.
|
Heaven Moore - 23-06-13 18:19:25 |
<opuszcza parkiet>
|
QuinnMuller - 23-06-13 18:20:25 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: Nie dostaniesz zmarszczek *śmieje się cicho*
Z moimi genami, na pewno nie. Moja mama jest bardziej seksowna ode mnie. <roześmiała się melodyjnie> Czy już Ci mówiłam, że w tym garniaku wyglądasz obłędnie? <zatrzepotała rzęsami>
Szkoda, że jej nie poznałem *udaje zasmuconego, śmieje się cicho* Mówiłaś, ale mozesz powtorzyć jeszcze kilka razy.
Jak mi się oświadczysz, to będziesz musiał ją poznać. <zażartowała i pokręciła z niedowierzaniem głową> Najperw na to musisz zasłużyć, skarbie. <przegryzła dolną wargę>
|
Michael Fortman - 23-06-13 18:21:47 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał:*przychodzi z Mike'em* ale tu ładnie *szepnęła*
Faktycznie *szepnal spogladajac jej w oczy* Zatanczysz ? *wyciagnal do niej dlon*
oczywiście *podała mu rękę i ruszyli w stronę parkietu*
*tancza* Wiec nie odpowiedzialas mi na pewne pytanie ktore zadalem Ci w Paryzy *spojrzal w jej oczy*
|
TylerHoechlin - 23-06-13 18:25:10 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: Z moimi genami, na pewno nie. Moja mama jest bardziej seksowna ode mnie. <roześmiała się melodyjnie> Czy już Ci mówiłam, że w tym garniaku wyglądasz obłędnie? <zatrzepotała rzęsami>
Szkoda, że jej nie poznałem *udaje zasmuconego, śmieje się cicho* Mówiłaś, ale mozesz powtorzyć jeszcze kilka razy.
Jak mi się oświadczysz, to będziesz musiał ją poznać. <zażartowała i pokręciła z niedowierzaniem głową> Najperw na to musisz zasłużyć, skarbie. <przegryzła dolną wargę>
A co jeśli to był tylko żart? Może... *ściska ją mocnniej* To ja wolę Tobie mówić, jak piękna jesteś?
|
QuinnMuller - 23-06-13 18:27:30 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: Szkoda, że jej nie poznałem *udaje zasmuconego, śmieje się cicho* Mówiłaś, ale mozesz powtorzyć jeszcze kilka razy.
Jak mi się oświadczysz, to będziesz musiał ją poznać. <zażartowała i pokręciła z niedowierzaniem głową> Najperw na to musisz zasłużyć, skarbie. <przegryzła dolną wargę>
A co jeśli to był tylko żart? Może... *ściska ją mocnniej* To ja wolę Tobie mówić, jak piękna jesteś?
Nie mam nic przeciwko. <powiedziała prawie szeptem i zarzuciła mu ręce na szyi, patrząc mu prosto w oczy>
|
TylerHoechlin - 23-06-13 18:34:51 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: Jak mi się oświadczysz, to będziesz musiał ją poznać. <zażartowała i pokręciła z niedowierzaniem głową> Najperw na to musisz zasłużyć, skarbie. <przegryzła dolną wargę>
A co jeśli to był tylko żart? Może... *ściska ją mocnniej* To ja wolę Tobie mówić, jak piękna jesteś?
Nie mam nic przeciwko. <powiedziała prawie szeptem i zarzuciła mu ręce na szyi, patrząc mu prosto w oczy>
Jesteś przepiękna *szepcze jej na ucho, całuje ją delikatnie pod uchem*
|
Ciara Dobrev - 23-06-13 18:36:17 |
*Wchodzi na parkiet, tańczy, jest upita*
|
Michael Fortman - 23-06-13 18:39:39 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: Faktycznie *szepnal spogladajac jej w oczy* Zatanczysz ? *wyciagnal do niej dlon*
oczywiście *podała mu rękę i ruszyli w stronę parkietu*
*tancza* Wiec nie odpowiedzialas mi na pewne pytanie ktore zadalem Ci w Paryzy *spojrzal w jej oczy*
*przestaje tanczyc* wybacz ale musze na chwile zniknac *pocalowal ja lekko i wyszedl*
|
Alison Marcado - 23-06-13 18:40:31 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: Faktycznie *szepnal spogladajac jej w oczy* Zatanczysz ? *wyciagnal do niej dlon*
oczywiście *podała mu rękę i ruszyli w stronę parkietu*
*tancza* Wiec nie odpowiedzialas mi na pewne pytanie ktore zadalem Ci w Paryzy *spojrzal w jej oczy*
bo to nie jest nic ważnego *wysiliła się na uśmiech* nie chcę myśleć o tym ,,co będzie"... nie chce mi się już tańczyć *puściła go i ruszyła w stronę ogrodu*
|
QuinnMuller - 23-06-13 18:42:59 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: A co jeśli to był tylko żart? Może... *ściska ją mocnniej* To ja wolę Tobie mówić, jak piękna jesteś?
Nie mam nic przeciwko. <powiedziała prawie szeptem i zarzuciła mu ręce na szyi, patrząc mu prosto w oczy>
Jesteś przepiękna *szepcze jej na ucho, całuje ją delikatnie pod uchem*
Nawet z blizną? <unosi prawą brew do góry>
|
DeanWest - 23-06-13 18:45:37 |
*wchodzi, opiera się o ścianę*
|
TylerHoechlin - 23-06-13 18:45:43 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: Nie mam nic przeciwko. <powiedziała prawie szeptem i zarzuciła mu ręce na szyi, patrząc mu prosto w oczy>
Jesteś przepiękna *szepcze jej na ucho, całuje ją delikatnie pod uchem*
Nawet z blizną? <unosi prawą brew do góry>
Nawet z blizną *kiwa głową* Zawsze, po prostu zawsze.
|
QuinnMuller - 23-06-13 18:51:10 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: Jesteś przepiękna *szepcze jej na ucho, całuje ją delikatnie pod uchem*
Nawet z blizną? <unosi prawą brew do góry>
Nawet z blizną *kiwa głową* Zawsze, po prostu zawsze.
Bardzo mocno Cię kocham. <uśmiechnęła się delikatnie i przymknęła oczy, lustrując go wzrokiem> jesteśmy najlepszą parą świata. <zaśmiała się cicho>
|
DeanWest - 23-06-13 18:52:24 |
DeanWest napisał:*wchodzi, opiera się o ścianę*
*dzwoni mu telefon, więc wychodzi i odbiera*
|
TylerHoechlin - 23-06-13 18:55:13 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: Nawet z blizną? <unosi prawą brew do góry>
Nawet z blizną *kiwa głową* Zawsze, po prostu zawsze.
Bardzo mocno Cię kocham. <uśmiechnęła się delikatnie i przymknęła oczy, lustrując go wzrokiem> jesteśmy najlepszą parą świata. <zaśmiała się cicho>
Oh, to jasne. Pan i Pani idealna, nie może byc inaczej *szczerzy się*
|
Avery Saltzman - 23-06-13 19:00:13 |
*Opiera się o ścianę i patrzy na szczęśliwe pary, które poruszają się z gracją na parkiecie.*
|
QuinnMuller - 23-06-13 19:04:23 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: Nawet z blizną *kiwa głową* Zawsze, po prostu zawsze.
Bardzo mocno Cię kocham. <uśmiechnęła się delikatnie i przymknęła oczy, lustrując go wzrokiem> jesteśmy najlepszą parą świata. <zaśmiała się cicho>
Oh, to jasne. Pan i Pani idealna, nie może byc inaczej *szczerzy się*
<roześmiała się melodyjnie> pamiętasz naszą wczorajszą rozmowę o moich butach? <uśmiecha się niewinnie>
|
Michael Fortman - 23-06-13 19:06:51 |
Avery Saltzman napisał:*Opiera się o ścianę i patrzy na szczęśliwe pary, które poruszają się z gracją na parkiecie.*
*wchodzi na parkiet, zauwaza stojaca na. uboczu dziewczyne, podchodzi do niej* Czy moge prosic do tanca ? *usmiecha sie, podajac jej reke*
|
Avery Saltzman - 23-06-13 19:08:28 |
Michael Fortman napisał:Avery Saltzman napisał:*Opiera się o ścianę i patrzy na szczęśliwe pary, które poruszają się z gracją na parkiecie.*
*wchodzi na parkiet, zauwaza stojaca na. uboczu dziewczyne, podchodzi do niej* Czy moge prosic do tanca ? *usmiecha sie, podajac jej reke*
Oczywiście. *Odpowiedziała uśmiechając się.Podała mu swoją rękę.*
|
TylerHoechlin - 23-06-13 19:09:04 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: Bardzo mocno Cię kocham. <uśmiechnęła się delikatnie i przymknęła oczy, lustrując go wzrokiem> jesteśmy najlepszą parą świata. <zaśmiała się cicho>
Oh, to jasne. Pan i Pani idealna, nie może byc inaczej *szczerzy się*
<roześmiała się melodyjnie> pamiętasz naszą wczorajszą rozmowę o moich butach? <uśmiecha się niewinnie>
*kiwa głową* Pamiętam każdą naszą rozmowę.
|
QuinnMuller - 23-06-13 19:12:39 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: Oh, to jasne. Pan i Pani idealna, nie może byc inaczej *szczerzy się*
<roześmiała się melodyjnie> pamiętasz naszą wczorajszą rozmowę o moich butach? <uśmiecha się niewinnie>
*kiwa głową* Pamiętam każdą naszą rozmowę.
Więc nie zdziwi Cię, że moje buty są okropnie niewygodne? <uniosła prawą brew do góry>
|
Avery Saltzman - 23-06-13 19:16:47 |
Avery Saltzman napisał:Michael Fortman napisał:Avery Saltzman napisał:*Opiera się o ścianę i patrzy na szczęśliwe pary, które poruszają się z gracją na parkiecie.*
*wchodzi na parkiet, zauwaza stojaca na. uboczu dziewczyne, podchodzi do niej* Czy moge prosic do tanca ? *usmiecha sie, podajac jej reke*
Oczywiście. *Odpowiedziała uśmiechając się.Podała mu swoją rękę.*
*Tańczą w rytm spokojnej muzyki.* Tak poza tym jestem Avery. *Uśmiechnęła się.*
|
TylerHoechlin - 23-06-13 19:17:54 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: <roześmiała się melodyjnie> pamiętasz naszą wczorajszą rozmowę o moich butach? <uśmiecha się niewinnie>
*kiwa głową* Pamiętam każdą naszą rozmowę.
Więc nie zdziwi Cię, że moje buty są okropnie niewygodne? <uniosła prawą brew do góry>
I co w związku z tym? *uśmiecha się zadziornie, udając, że nie wie o co jej chodzi*
|
Michael Fortman - 23-06-13 19:19:33 |
Avery Saltzman napisał:Michael Fortman napisał:Avery Saltzman napisał:*Opiera się o ścianę i patrzy na szczęśliwe pary, które poruszają się z gracją na parkiecie.*
*wchodzi na parkiet, zauwaza stojaca na. uboczu dziewczyne, podchodzi do niej* Czy moge prosic do tanca ? *usmiecha sie, podajac jej reke*
Oczywiście. *Odpowiedziała uśmiechając się.Podała mu swoją rękę.*
*usmiechanal sie i zaczal tanczyc* Co taka dziewczyna robi tutaj sama ?
|
Avery Saltzman - 23-06-13 19:25:01 |
Michael Fortman napisał:Avery Saltzman napisał:Michael Fortman napisał: *wchodzi na parkiet, zauwaza stojaca na. uboczu dziewczyne, podchodzi do niej* Czy moge prosic do tanca ? *usmiecha sie, podajac jej reke*
Oczywiście. *Odpowiedziała uśmiechając się.Podała mu swoją rękę.*
*usmiechanal sie i zaczal tanczyc* Co taka dziewczyna robi tutaj sama ?
Tak jakoś wyszło. *Powiedziała z uśmiechem.* A Ty ? Gdzie tłum wielbicielek ? *Podniosła jedną brew ku górze.*
|
QuinnMuller - 23-06-13 19:25:32 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: *kiwa głową* Pamiętam każdą naszą rozmowę.
Więc nie zdziwi Cię, że moje buty są okropnie niewygodne? <uniosła prawą brew do góry>
I co w związku z tym? *uśmiecha się zadziornie, udając, że nie wie o co jej chodzi*
<Zatrzepotała rzęsami, uśmiechając się słodko> chyba nie powolisz na moje cierpienia?
|
Michael Fortman - 23-06-13 19:30:24 |
Avery Saltzman napisał:Michael Fortman napisał:Avery Saltzman napisał: Oczywiście. *Odpowiedziała uśmiechając się.Podała mu swoją rękę.*
*usmiechanal sie i zaczal tanczyc* Co taka dziewczyna robi tutaj sama ?
Tak jakoś wyszło. *Powiedziała z uśmiechem.* A Ty ? Gdzie tłum wielbicielek ? *Podniosła jedną brew ku górze.*
Tlumu wielbicielek jak widac nie ma *zasmial sie cicho* Byla moja.. hmm *chwile sie zawahal* dziewczyna, jednak gdzies znikla *spojrzal w jej oczy* od dawna tu mieszkasz ?
|
TylerHoechlin - 23-06-13 19:32:45 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: Więc nie zdziwi Cię, że moje buty są okropnie niewygodne? <uniosła prawą brew do góry>
I co w związku z tym? *uśmiecha się zadziornie, udając, że nie wie o co jej chodzi*
<Zatrzepotała rzęsami, uśmiechając się słodko> chyba nie powolisz na moje cierpienia?
*unosi brwi* No nie wiem, nie wiem.. *udaje niepewnego, nagle znienacka bierze ją na ręce* Lepiej kochanie?
|
Avery Saltzman - 23-06-13 19:34:12 |
Michael Fortman napisał:Avery Saltzman napisał:Michael Fortman napisał: *usmiechanal sie i zaczal tanczyc* Co taka dziewczyna robi tutaj sama ?
Tak jakoś wyszło. *Powiedziała z uśmiechem.* A Ty ? Gdzie tłum wielbicielek ? *Podniosła jedną brew ku górze.*
Tlumu wielbicielek jak widac nie ma *zasmial sie cicho* Byla moja.. hmm *chwile sie zawahal* dziewczyna, jednak gdzies znikla *spojrzal w jej oczy* od dawna tu mieszkasz ?
Dziewczyna ? *Uśmiechnęła się.* Na pewno się odnajdzie. *Powiedziała.* Ja mieszkam tutaj może . . . z dwa tygodnie . A Ty ? *Spytała , patrząc na partnera w tańcu.*
|
QuinnMuller - 23-06-13 19:39:55 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: I co w związku z tym? *uśmiecha się zadziornie, udając, że nie wie o co jej chodzi*
<Zatrzepotała rzęsami, uśmiechając się słodko> chyba nie powolisz na moje cierpienia?
*unosi brwi* No nie wiem, nie wiem.. *udaje niepewnego, nagle znienacka bierze ją na ręce* Lepiej kochanie?
Wracajmy do domu. <wyszeptała mu do ucha>
|
Michael Fortman - 23-06-13 19:44:43 |
Avery Saltzman napisał:Michael Fortman napisał:Avery Saltzman napisał: Tak jakoś wyszło. *Powiedziała z uśmiechem.* A Ty ? Gdzie tłum wielbicielek ? *Podniosła jedną brew ku górze.*
Tlumu wielbicielek jak widac nie ma *zasmial sie cicho* Byla moja.. hmm *chwile sie zawahal* dziewczyna, jednak gdzies znikla *spojrzal w jej oczy* od dawna tu mieszkasz ?
Dziewczyna ? *Uśmiechnęła się.* Na pewno się odnajdzie. *Powiedziała.* Ja mieszkam tutaj może . . . z dwa tygodnie . A Ty ? *Spytała , patrząc na partnera w tańcu.*
Tak, wlasciwie chyba dziewczyna *zamyslil sie chwile* Ja od jakichs kilku dni *usmiechnal sie i spojrzal na nia* Mialas kiedys tak ze wiedzialas ze zalezy ci na pewnej osobie, jednak nie widzialas czy ja na pewno kochasz ?
|
TylerHoechlin - 23-06-13 19:45:46 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: <Zatrzepotała rzęsami, uśmiechając się słodko> chyba nie powolisz na moje cierpienia?
*unosi brwi* No nie wiem, nie wiem.. *udaje niepewnego, nagle znienacka bierze ją na ręce* Lepiej kochanie?
Wracajmy do domu. <wyszeptała mu do ucha>
Jesteś pewna? *pyta cicho, całuje ją lekko*
|
QuinnMuller - 23-06-13 19:47:37 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: *unosi brwi* No nie wiem, nie wiem.. *udaje niepewnego, nagle znienacka bierze ją na ręce* Lepiej kochanie?
Wracajmy do domu. <wyszeptała mu do ucha>
Jesteś pewna? *pyta cicho, całuje ją lekko*
jestem. <pocałowała go>
|
TylerHoechlin - 23-06-13 19:51:27 |
QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał: Wracajmy do domu. <wyszeptała mu do ucha>
Jesteś pewna? *pyta cicho, całuje ją lekko*
jestem. <pocałowała go>
*kiwa głową i powolnym krokiem,ciągle niosąc ją na rękach, kieruje się w stronę wyjścia*
|
QuinnMuller - 23-06-13 19:55:24 |
TylerHoechlin napisał:QuinnMuller napisał:TylerHoechlin napisał: Jesteś pewna? *pyta cicho, całuje ją lekko*
jestem. <pocałowała go>
*kiwa głową i powolnym krokiem,ciągle niosąc ją na rękach, kieruje się w stronę wyjścia*
<wychodzą>
|
Alison Marcado - 23-06-13 20:00:27 |
Michael Fortman napisał:Avery Saltzman napisał:Michael Fortman napisał: Tlumu wielbicielek jak widac nie ma *zasmial sie cicho* Byla moja.. hmm *chwile sie zawahal* dziewczyna, jednak gdzies znikla *spojrzal w jej oczy* od dawna tu mieszkasz ?
Dziewczyna ? *Uśmiechnęła się.* Na pewno się odnajdzie. *Powiedziała.* Ja mieszkam tutaj może . . . z dwa tygodnie . A Ty ? *Spytała , patrząc na partnera w tańcu.*
Tak, wlasciwie chyba dziewczyna *zamyslil sie chwile* Ja od jakichs kilku dni *usmiechnal sie i spojrzal na nia* Mialas kiedys tak ze wiedzialas ze zalezy ci na pewnej osobie, jednak nie widzialas czy ja na pewno kochasz ?
*wchodzi, szuka wzrokiem Mike'a, zauważa go, szybko do niego podchodzi* cześć *spojrzała się na nieznajomą* przepraszam, ale muszę go na chwilę porwać *uśmiechnęła się życzliwie i pociągnęła chłopaka na bok* coś jest nie tak, źle się czuje, jest mi słabo, chyba ktoś dał mi werbeny...
|
Michael Fortman - 23-06-13 20:00:47 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Avery Saltzman napisał: Dziewczyna ? *Uśmiechnęła się.* Na pewno się odnajdzie. *Powiedziała.* Ja mieszkam tutaj może . . . z dwa tygodnie . A Ty ? *Spytała , patrząc na partnera w tańcu.*
Tak, wlasciwie chyba dziewczyna *zamyslil sie chwile* Ja od jakichs kilku dni *usmiechnal sie i spojrzal na nia* Mialas kiedys tak ze wiedzialas ze zalezy ci na pewnej osobie, jednak nie widzialas czy ja na pewno kochasz ?
*wchodzi, szuka wzrokiem Mike'a, zauważa go, szybko do niego podchodzi* cześć *spojrzała się na nieznajomą* przepraszam, ale muszę go na chwilę porwać *uśmiechnęła się życzliwie i pociągnęła chłopaka na bok* coś jest nie tak, źle się czuje, jest mi słabo, chyba ktoś dał mi werbeny...
*spojrzal na nia* Pilas cos tu ? *zapytal wyraznie zdenerwowany, rozgladajac sie wookolo*
|
Alison Marcado - 23-06-13 20:04:32 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: Tak, wlasciwie chyba dziewczyna *zamyslil sie chwile* Ja od jakichs kilku dni *usmiechnal sie i spojrzal na nia* Mialas kiedys tak ze wiedzialas ze zalezy ci na pewnej osobie, jednak nie widzialas czy ja na pewno kochasz ?
*wchodzi, szuka wzrokiem Mike'a, zauważa go, szybko do niego podchodzi* cześć *spojrzała się na nieznajomą* przepraszam, ale muszę go na chwilę porwać *uśmiechnęła się życzliwie i pociągnęła chłopaka na bok* coś jest nie tak, źle się czuje, jest mi słabo, chyba ktoś dał mi werbeny...
*spojrzal na nia* Pilas cos tu ? *zapytal wyraznie zdenerwowany, rozgladajac sie wookolo*
jednego drinka, bardzo mi słabo, nawet nie wiem jak dałam radę tu przyjść, po prostu wiem, że tylko ty jesteś w stanie mi pomóc *zaczęło jej się kręcić w głowie* nie mam pewności czy to werbena czy jakieś inne świństwo, ale ktoś chce się mnie pozbyć, nie mogę już dłużej ustać *zemdlała*
|
Avery Saltzman - 23-06-13 20:07:15 |
Michael Fortman napisał:Alison napisał:Michael Fortman napisał: Tak, wlasciwie chyba dziewczyna *zamyslil sie chwile* Ja od jakichs kilku dni *usmiechnal sie i spojrzal na nia* Mialas kiedys tak ze wiedzialas ze zalezy ci na pewnej osobie, jednak nie widzialas czy ja na pewno kochasz ?
*wchodzi, szuka wzrokiem Mike'a, zauważa go, szybko do niego podchodzi* cześć *spojrzała się na nieznajomą* przepraszam, ale muszę go na chwilę porwać *uśmiechnęła się życzliwie i pociągnęła chłopaka na bok* coś jest nie tak, źle się czuje, jest mi słabo, chyba ktoś dał mi werbeny...
*spojrzal na nia* Pilas cos tu ? *zapytal wyraznie zdenerwowany, rozgladajac sie wookolo*
Nie , nie miałam tak . *Powiedziała.Po chwili podeszła do nich jakaś dziewczyna.* Oczywiście. *Poszła gdzieś do kąta parkietu.*
|
Michael Fortman - 23-06-13 20:12:37 |
Alison napisał:Michael Fortman napisał:Alison napisał: *wchodzi, szuka wzrokiem Mike'a, zauważa go, szybko do niego podchodzi* cześć *spojrzała się na nieznajomą* przepraszam, ale muszę go na chwilę porwać *uśmiechnęła się życzliwie i pociągnęła chłopaka na bok* coś jest nie tak, źle się czuje, jest mi słabo, chyba ktoś dał mi werbeny...
*spojrzal na nia* Pilas cos tu ? *zapytal wyraznie zdenerwowany, rozgladajac sie wookolo*
jednego drinka, bardzo mi słabo, nawet nie wiem jak dałam radę tu przyjść, po prostu wiem, że tylko ty jesteś w stanie mi pomóc *zaczęło jej się kręcić w głowie* nie mam pewności czy to werbena czy jakieś inne świństwo, ale ktoś chce się mnie pozbyć, nie mogę już dłużej ustać *zemdlała*
*Chwycil Alison, przez chwile stal w oslupieniu, potem jednak wzial ja na rece i zmarwtwiony zaniosl ja do swojego domu*
|
Avery Saltzman - 23-06-13 20:15:48 |
*W końcu postanowiła wrócić do swojej posiadłości.*
|