StefanSięUśmiecha - 20-05-13 15:39:11


MYSTIC FALLS HIGH SCHOOL



https://31.media.tumblr.com/b2369f3a50bd654a57c304e794c038f5/tumblr_n0ozluNhON1t5ylo3o2_400.jpg https://31.media.tumblr.com/8e914460bdc3225cd69b3e54d3724545/tumblr_n0ozluNhON1t5ylo3o4_400.jpg
https://31.media.tumblr.com/6173cfc7de80fd6001aca0665ab14206/tumblr_n0ozluNhON1t5ylo3o1_400.jpg https://31.media.tumblr.com/14835272987ee9b2da115af680237e0c/tumblr_n0ozluNhON1t5ylo3o3_400.jpg

martusia9915 - 23-05-13 09:20:26

*Wchodze dp szkoły i ide na zajecia*

martusia9915 - 23-05-13 12:41:01

*Kończy sie historia i wychodze ze szkoły*

CarolineParker - 24-05-13 12:43:41

*Wchodzi i idzie do sali gdzie ma zajęcia*

CarolineParker - 24-05-13 14:41:16

*Kończy lekcje i idzie na cmentarz jak codziennie*

CarolineParker - 29-05-13 07:47:45

*wchodzi i kieruje się do sali*

CarolineParker - 29-05-13 14:58:20

*Kończy lekcje i idzie do domu*

CarolineParker - 04-06-13 11:28:28

*Przychodzi idzie na zajęcia*

CarolineParker - 04-06-13 15:06:41

*Kończy zajęcia i wychodzi kierując się w stronę cmentarza po drodze kupiła bukiet róż herbacianych*

CarolineParker - 05-06-13 09:52:15

*Wchodzi i idzie do sali z histori*

CarolineParker - 05-06-13 11:03:54

*Kończy literaturę i wychodzi*

KatherineLorem [*] - 08-06-13 16:36:32

*wchodzi, idzie do sekretariatu, zalatwia sprawy związane z nadchodzącymi egzaminami, pokazuje dokument informujący o tym, że uczęszczała do szkoły w NY, rozmawia z dyrektorem*

KatherineLorem [*] - 08-06-13 16:58:50

*wychodzi*

CarolineParker - 09-06-13 11:15:52

*Przychodzi szkoła zamknięta. Na drzwiach kartka :Zajęcia odwołane z powodu choroby nauczyciela. Przepraszamy.*Zajebiscie *powiedziała*

CarolineParker - 10-06-13 11:49:39

*Wchodzi idzie na lekcje*

CarolineParker - 10-06-13 13:10:18

*Wychodzi kieruje się do teatru na zajęcia*

CarolineParker - 11-06-13 08:10:35

*wchodzi idzie na lekcje francuskiego*

CarolineParker - 11-06-13 11:28:41

*Kończy zajęcia i myka do teatru*

CarolineParker - 17-06-13 09:04:35

*Wchodzi do szkoły*

CarolineParker - 17-06-13 09:09:43

*Spotyka kumploa  czemu nie chodziosz na zajęcia trener miechce nic powiedzieć spytał*Jak będe miała zczego opłacić to wróce*powiedziała*

CarolineParker - 17-06-13 09:13:56

Lece bo na horyzoncie pojawia sie twoja dziewczayna*Powiedziała*

CarolineParker - 17-06-13 09:24:19

*Podchodzi z wontami i mówi abym dała spokój jej chłopakowi*Słucham? Chyba sobie żartujesz .Porozmawiac już nie wolno?.Po pierwsze niemam zamiaru ci go odbić taka niejestem po drugie tylko go lubie niejest w moim typie a po trzecie na twoim miejscu niebałabym sie ze ja go ci zabiore tylko takie panienki jak ty  spadam bo niemam czasu dla ciebie*Powiedziała*

CarolineParker - 17-06-13 09:31:34

*Szklana butelka przeleciała jej nad głową**Wruciła do dziewczyny i mówi chcesz to uderz ale potem nie żałuj**Dziewczyna pociągnęła ją za włosy i uderzyła w twarz Caroline przywaliła jej z kolanka  aż poszła jej farba z nosa .Dyrektor zadzwonił po policje i zabrali dziewczyny na komisariat*

Red Coat - 25-09-13 23:22:37

*podjeżdża pod szkołę i rozgląda się. Podchodzi do tylnych drzwi, wpisuje kod i ryje chwilę z kabelkami od alarmu, aż w końcu go wyłącza. Otwiera drzwi jak szeroko, wraca go auta i z trudem przerzuca sobie chłopaka przez ramię. Slalomem idzie do szkoły, wchodzi do piwnicy i otwiera kantorek na szczotki i inne przybory sprzątaczek. Odsuwa jedną z szaf, otwiera przejście do starych, zamkniętych kanałów podziemnych i wchodzi kawałek. Kiedy widzi, że dalsza droga jest zawalona, rzuca Chace'a na ziemię nie zważając na jego obrażenia i krwawiącą rękę. Zabiera jego telefon i inne rzeczy, które ma w kieszeniach. Rozbiera go do naga śmiejąc się pod nosem i zostawia karteczkę z napisem: Tak chciałeś ze mną być, że nie wiedziałam jak się ciebie pozbyć. Ktoś podsunął mi pomysł. Jestem teraz z Klausem, Chace. Przykro mi. H. Wychodzi, zamyka drzwi, zaklucza je, zastawia półką i sprawdza godzinę na zegarku. Tuż po chwili słyszy kroki. Wyostrza słuch i wychodzi osobie na przeciw. Unosi kącik ust na jej widok i bawi się scyzorykiem* No no. Nic się nie zmieniłaś. *unosi brew mierząc kobietę wzrokiem* Weź się do roboty. *rzuca ostro, odsuwa się i zakłada ręce na biodrach. Zirytowana kobieta medium zamyka drzwi schowka, kładzie dłoń na klamce i rzuca zaklęcie ochronne niepozwalające wejść do środka żadnej nadprzyrodzonej istocie.* Już? *pyta zirytowana, a kobieta kiwa głową. Wręcza jej kilkaset dolarów, ta odchodzi, a RC przygląda się chwilę drzwiom i wychodzi ze szkoły nie zostawiając po sobie żadnego śladu, po czym odjeżdża.*

Chace Crawford - 26-09-13 18:10:47

*Odzyskał przytomność. Obudził go ból ręki i chłód. Kiedy zorientował się, że niema na sobie ubrań skulił się przerażony w kącie uciskając wciąż krwawiącą rękę. W końcu zaczął wołać o pomoc, mimo tego, że wiedział iż nikt go nie usłyszy. *

Red Coat - 26-09-13 18:18:13

*w podskokach wchodzi do szkoły i mija obecnych kilku nauczycieli mówiąc im słodko 'Dzień dobry!' po czym kieruje się na dół. Otwiera schowek, poprawia kaptur i maskę, odsuwa półkę ukazując drzwi i otwiera małe okienko z siatką.*
Puk puk? *pyta i chichocze jak mała dziewczynka*

Avery Saltzman - 26-09-13 18:27:59

*Przechodząc obok szkoły poczułam silny, odurzający zapach krwi.Skrzywiłam się próbując opanować głód.Postanowiłam wejść tylnym wejściem i zobaczyć co się stało.Zapach prowadzi mnie do piwnicy.Przed jakimiś drzwiami zauważam osobę ubraną w czerwony płaszcz.Jednak nie wydaje mi się, żeby była ofiarą.Najciszej jak tylko mogę podchodzę do dziewczyny.*

Red Coat - 26-09-13 18:29:37

*unosi kącik ust, zaciska dłoń w pięść i zamachuje się tak, że uderza dziewczynę w twarz a ta upada. Otwiera drzwi, gdzie znajduje się Chace, wrzuca ją tam, zakneblowuje je i śmieje się*

Avery Saltzman - 26-09-13 18:35:53

*Gdy dziewczyna uderza mnie w twarz, na moment mdleję.Odzyskuję przytomność zamknięta w pomieszczeniu.Odwracam głowę i widzę nagiego chłopaka, a z jego ręki leci krew.Potem mój wzrok powędrował do drzwi.W nich zobaczyłam wesołą osobę, która mnie powaliła.W wampirzym tempie znajduje się przy nich i z całej siły zaczynam w nie walić pięściami.* Masz nas wypuścić ! W tej chwili ! *Zaczęłam krzyczeć.*

Chace Crawford - 26-09-13 18:36:43

*Kiedy drzwi się otworzyły przerażony wcisnął się jeszcze bardziej z w kąt. Ze strachem wpatrywał się w postać. *

Red Coat - 26-09-13 18:38:32

*uśmiecha się szeroko* Śmierdzisz. Przyda ci się prysznic. *naciska guzik obok drzwi, a w pomieszczeniu w którym znajdują się dwaj więźniowie zaczyna tryskać werbena. Śmieje się głośno i patrzy, jak dziewczyna wije się z bólu. Puszcza guzik, obserwuje jak wyczuwa ulgę i zaczyna się nim bawić dusząc, puszczając i tak w kółko.*

Chace Crawford - 26-09-13 18:42:22

*nie miał pojęcia co zrobić. Wzdłuż ściany przeczołgał się jak najbliżej wyjścia, jednocześnie patrząc na wijącą się z bólu dziewczynę*

Avery Saltzman - 26-09-13 18:42:47

*Po chwili czując werbenę zaczynam zwijać się z bólu.Gdy ból ustępuje na mojej twarzy widać ulgę.Jednak nie na długo.Co chwilę zaczynam się tarzać po podłodze, krzycząc w niebo głosy.*

Red Coat - 26-09-13 18:46:01

*wybucha jeszcze głośniejszym śmiechem, wyłącza spryskiwacze, nachyla się, otwiera okienko na dole drzwi o które oparł się chłopak i wbija mu 15 centymetrową igłę w plecy, zamyka otwór i patrzy przez ten wyżej unosząc kącik ust* Wampirki, wampirki.. takie słabe *uśmiecha się szeroko pod maską* Rani je zwykły krzak *kręci głową rozbawiona*

Chace Crawford - 26-09-13 18:48:35

*Syknął z bólu gdy poczuł igłę w plecach. Zebrał się w sobie i zaczął walić pięścią w drzwi i krzyczeć, żeby ich wypuszczono*

Avery Saltzman - 26-09-13 18:50:16

*Z ledwością wstaję i biorę jakiś koc, który był w schowku.Okrywam nim chłopaka, a widząc, że ma igłę wbitą w plecy, trzęsącymi się rakami ją wyciągam.Rozrywam rękaw swojej koszuli i skrawkiem obwiązuje ranę ręki.Podchodzę do drzwi i patrzę na maskę.* Nie wiem kim jestem, ale mogę spokojnie stwierdzić, że jesteś niezłą suką. *Syknęłam.*

Chace Crawford - 26-09-13 18:53:47

*Lekkim uśmiechem podziękował dziewczynie i okrył się ciaśniej kocem. powoli się podniósł i stanął koło  niej. *

Red Coat - 26-09-13 18:53:58

*unosi kącik ust i kręci głową z dezaprobatą, po czym wyciąga z kieszeni gaz pieprzowy, a kiedy dziewczyna się zbliża i kończy mówić ostatnie zdanie pryska jej nim prosto w oczy i śmieje się głośno, po czym chowa go do kieszeni razem ze swoimi dłońmi w rękawiczkach* Taka słaba.. *kręci głową* Opiekunka chorych *spogląda na błazna za nią i cmoka*

Chace Crawford - 26-09-13 18:57:41

*w końcu adrenalina zaczęła działać. uderzył wkurzony pięścią w drzwi. Z trudem się opanował*  Błagam cię. *zwrócił się do postaci za drzwiami* Nei mam pojęcia czemu to robisz.. Dasz mi chociaż coś do ubrania? *pokręcił głową* Chociaż spodnie?

Avery Saltzman - 26-09-13 18:58:10

*Zamknęłam oczy i syknęłam głośno.Po chwili otrząsnęłam się i odeszłam od drzwi o kilka malutkich kroczków.* Po prostu lubię pomagać innym. *Powiedziałam wkurzona.*

Red Coat - 26-09-13 19:00:40

*mierzy wzrokiem całkiem nagiego chłopaka* A po co ci? *przechyla głowę patrząc na pewną część jego ciała* Bóg nas tak stworzył, twojej koleżance nie będzie przeszkadzać. Przecież ma takie dobre serce.. *kręci głową* O ile je ma. *uśmiecha się kwaśno* pożal się boże wampirka od siedmiu boleści. *nadusza guzik, a ze spryskiwacza znowu leje się trochę werbeny, po chwili go puszcza*

Chace Crawford - 26-09-13 19:03:30

Sam koc nie koniecznie wystarcza. *Kiedy usłyszał słowo "wampir" na moment znieruchomiał i spoglądał na "współlokatorkę". pokręcił głową.* To chociaż coś do jedzenia.

Red Coat - 26-09-13 19:06:22

Jak nasza Dobra Dusza Avery zgłodnieje to zje ciebie, i już nie będziesz miał z tym problemu. *chichocze* Ale będzie jadka. *kręci głową, wyciąga z torby popcorn i podjada* Show time kochani! *uśmiecha się szeroko i włącza spryskiwacz*

Avery Saltzman - 26-09-13 19:06:36

*Czując jak kolejne krople wody z werbeną spadają na moje ciało krzywię się, jednak nie upadam na podłogę.Powoli wstaję i już nieźle wkurzona udało mi się wyważyć drzwi.* Ciekawe czy teraz będziesz taka mądra. *Uśmiechnęłam się drwiąco i w wampirzym tempie znalazłam się przy niej.Chwyciłam ją za ramiona i rzuciłam z całej siły o ścianę.*

Red Coat - 26-09-13 19:10:43

*upada na ścianę i wzdycha z dezaprobatą* Muszka mnie ugryzła? *kręci głową, wstaje i otrzepuje płaszczyk. Do pomieszczenia wchodzi czarownica, która wyciąga przed siebie dłoń i kieruje ją na Avery, która zwija się z bólu i upada na kolana trzymając się za głowę. RC wymierza jej sporego kopniaka, a ta wpada z powrotem do komnaty. To samo robi z Chace'm i zamyka drzwi, po czym zastawia je półką* Teraz tam zgnijecie. *kręci głową i spogląda na wiedźmę* Dzięki skarbie. Ochrona zawsze się przydaje.

Chace Crawford - 26-09-13 19:12:11

*podbiega do dziewczyny i pomaga jej wstać*

Avery Saltzman - 26-09-13 19:14:25

*Od razu gdy zobaczyłam czarownicę, wiedziałam co się stanie.Tak jak przeczuwałam upadłam na kolana trzymając rękoma głowę.Po chwili zostałam ponownie wepchnięta to schowka.Zaklęłam pod nosem.* Jeszcze ci urwę tą łeb ! *Ryknęłam wściekle.Wiedząc, że zasunęła drzwi jakąś szafką czy czymś postanawiam oprzeć się o ścianę i poczekać, aż odzyskam pełnię siły.Podeszłam powoli do chłopaka.* Jak się tutaj znalazłeś ? *Spytałam szeptem.*

Chace Crawford - 26-09-13 19:19:22

Nie mam pojecia. Poprostu obudzilem sie tutaj. Krwawiacy i nagi. *skrzywil sie*

(bede odpisywac jeszcze wolniej bo przerzucilam sie na iPoda)

Avery Saltzman - 26-09-13 19:27:27

*Pokiwałam głową, dając mu znać, że rozumiem.* Na pewno za niedługo się stąd wydostaniemy. *Szepnęłam i uśmiechnęłam się pocieszająco.*

( Okey xD )

Red Coat - 26-09-13 19:27:33

*rozmawia chwilę z wiedźmą, a po chwili do pomieszczenia wchodzą dwie hybrydy. Stają przy drzwiach, a RC kiwa głową i odsuwa szafkę. Otwiera drzwi, jedna z hybryd chwyta Avery za kark i sadza na krześle, a RC w tym czasie z powrotem zamyka drzwi poprzednio wrzucając do chłopaka swój popcorn. Podchodzi do dziewczyny, związuje jej ręce i nogi sznurem przewiązanym werbeną tak, że nie ma możliwości samej się uwolnić. Wszyscy się odsuwają, RC chwyta urządzenie do wyrywania zębów, otwiera na siłę jej usta i łapie jeden z kłów* przeprosisz, czy mam cię do tego zmusić?

Chace Crawford - 26-09-13 19:32:28

*kiedy ktos odsuną szafke pospiesznie sie odwrocil. Kiedy ktoa zabral Avery oberwal popcornem w glowe. Wiedzial ze nic nie zrobi jesli mial by ratowac Av wiec zebral popcorn z ziemi i powoli jadl. *


(xD RC, daj mu w koncu te spodnie.)

Avery Saltzman - 26-09-13 19:35:09

*Czując ręce oplatające się na moim karku krzywię się.Po chwili już siedzę na krześle przywiązana sznurami nasączonymi werbeną.Dziewczyna w czerwonym płaszczu otwiera mi usta i chwyta jeden z moich kłów jakimś dziwnym urządzeniem.* Nn. . . igdy *Warknęłam z trudem.*

Red Coat - 26-09-13 19:39:53

*śmieje się* taką miałam nadzieję. No wiesz, nie jestem zbyt sanitarna, ani nic, dlatego.. *zaciska wargi, chwyta szczypcami jej kieł i wyrywa go* Teraz to już całkiem marny z ciebie wampir. Myślisz, że odrosną? *śmieje się, a hybrydy kontrolują teren*

Avery Saltzman - 26-09-13 19:43:59

*Spojrzałam na dziewczynę spode łba.* Naprawdę taka zepsuta z ciebie osoba, że aż dręczysz innych ? *Spytałam kpiąco.*

Red Coat - 26-09-13 19:46:39

*bierze oddech i udaje, że się zastanawia* Tak *unosi kąciki ust, chwyta jej drugi kieł i wyrywa go* 'Co ty na to? A ja na to jak na laaato!' *śpiewa pod nosem i chichocze*

Chace Crawford - 26-09-13 19:52:42

*słysząc to co sie dzieje za drzwiami podmosi się z ziemi i podbiega do szafy napierając na nią z całej siły. Jakimś cudem udaje mu się ją wywrócić. Adrenalina zadziała. poprawił koc, spojrzał na Avery i rzucił się na postać w czerwonym płaszczu. nie zważając na to że jest kobietą. uderzył ją w twarz* Suka *wycharczał. Dopiero teraz zauważył dwie wielkie postacie*

Red Coat - 26-09-13 19:55:20

*hybrydy łapią go i wbijają ostrze w brzuch, po czym pakują go do małej klatki i zamykają ją na łańcuchy, a RC ociera policzek* Nie musisz zwracać swojej uwagi, zaraz do ciebie dotrę.

Chace Crawford - 26-09-13 20:00:56

*zakrztusił sie krwią. i skulił w klatce. Czuł jak krew spływa mu z ust i po nagim ciele.* Ty szmato. *ledwo wysyczał i znów zakrztusił się krwią.*

(Red Coat, pamiętaj że nie możesz go zabić :P)

Avery Saltzman - 26-09-13 20:02:40

*Zamykam na chwilę oczy, próbując uciszyć ból.* Zostaw go ! *Krzyczę, gdy otwieram oczy i widzę skulonego chłopaka.*

Red Coat - 26-09-13 20:06:11

*śmieje się* To jeszcze nie koniec kochanie. Gra dopiero się rozpoczyna. *szepcze jej na ucho i odchodzi razem z resztą osób*

Chace Crawford - 26-09-13 20:13:25

*Kiedy RC wyszła zaczął szarpać się w klatce. Zaczął się w niej obracać i w końcu przytoczył się do Avery. Jeszcze kilka razy obrócił klatkę, aż znalazł się na krzesłem, na którym siedziała dziewczyna i jedną dłonią i kocem uciskając ranę na brzuchu drugą przełożył dłoń między prętami i sięgnął do sznurów przy nadgarstkach wampirzycy. Zaczął kombinować jak je rozplątać.*

Avery Saltzman - 26-09-13 20:17:53

*Widząc, że dziewczyna odchodzi wraz z dwoma mężczyznami oddycham z ulgą.Podnoszę głowę i zaczynam próbę uwolnienia się z sznurów.W końcu z pomocą Chace'a udaje mi się wstać swobodnie z krzesła.Momentalnie otworzyłam klatkę, w której znajdował się chłopak.*

Chace Crawford - 26-09-13 20:22:05

*Podtrzymując się Avery z wielkim trudem wydostał sę z klatki. Wykończony upadł na ziemię.* Dzięki. *wyszeptał i popatrzył na ranę na brzuchu, skrzywił się.* Musze się.. *przełknął ślinę.* do szpitala. *przymknąl powieki i zacisnął zęby*

Avery Saltzman - 26-09-13 20:23:38

*Słysząc Chce'a uklękła obok niego.* Zaprowadzę cię tam, dobrze ? *Spytałam patrząc na niego.*

Chace Crawford - 26-09-13 20:24:58

*Kiwną głową.*

(A Av nie może go uleczyć krwią wampira? )

Avery Saltzman - 26-09-13 20:29:46

*Uśmiechnęłam się lekko.Nagle do głowy przyszła mi pewna myśl.* Wiesz co ? Myślę, że nie musimy jechać do szpitala. *Powiedziałam zerkając kątem oka na chłopaka.Nagryzłam swój nadgarstek, ponieważ kły mi odrosły.Po chwili było można zobaczyć już kropelki krwi.Przyłożyłam rękę do ust Chace'a.*

( Zapomniałam o tym na śmierć xd )

Chace Crawford - 26-09-13 20:31:49

*Odsunął się od niej z lekkim przerażeniem* Co?

(spoko. ;) )

Avery Saltzman - 26-09-13 20:36:25

*Spojrzała na jego brzuch, na którym nie było już rany.* Moja krew ci pomogła, zobacz. *Wskazała na jego rękę, brzuch.*

Chace Crawford - 26-09-13 21:39:49

*Kiedy w końcu się napił, popatrzył na rany ze zdumeniem. Poczuł się lepiej*  Czyli ty jesteś wampirem? O mój boże. Przeciez nie istieje coś takiego.

(sorka, ale musiałam na troche zniknąć ;/)

Avery Saltzman - 26-09-13 21:43:19

*Usiadłam pod ścianą i spojrzałam na swojego towarzysza.* Tak, jestem wampirem.Poza moją rasą są jeszcze wilkołaki, czarownice i hybrydy. *Westchnęłam zamykając oczy.*

Chace Crawford - 26-09-13 21:45:26

Super... *opóścilł wzrok, ale znów na nią spojrzał.* Czy ty.. Czym ty się żywisz? Na prawde krwią?

Avery Saltzman - 26-09-13 21:49:22

Żywię się krwią, ale tylko i wyłącznie z woreczków. *Odpowiedziałam szybko nie otwierając nawet oczu.* Nie masz się mnie co bać.

Chace Crawford - 26-09-13 21:51:04

Mam nadzieję. *lekko się uśmiechnął.* To może.. *spojrzał ukratkiem w dół* znajdziemy mi coś do ubrania? jestem święcie przekonany, że coś się znajdzie.  W końcu to liceum..

Avery Saltzman - 26-09-13 21:54:14

*Zaśmiałam się cicho słysząc Chace'a.* Przydałoby się. *Powiedziałam i wstałam z podłogi.* Przynajmniej teraz mamy ułatwione zadanie, ponieważ nikogo nie powinno być.

Chace Crawford - 26-09-13 21:56:57

Raczej tak *uśmiechnął się szerzej. Może i była potworem z bajek, ale była też dziewczyną. Wrażliwą.* Dała byś radę wyważyć te drzwi? *wskazał na drzwi od schowka, k którym to wciąz tkwili.*

Avery Saltzman - 26-09-13 22:00:25

Oczywiście, że dałabym radę. *Przeszłam obok niego uśmiechając się.Gdy tylko szarpnęłam drzwi wyrwały się z zawiasów.* Teraz jesteśmy oficjalnie wolni.

Chace Crawford - 26-09-13 22:31:37

*Zadowolony wyszedł ze schowka.* Świetnie. *Rozejrzał się. Na szafkach pod ścianą coś zauważył. Kiedy podszedł i przyjrzał się, zobaczył, że są to ubrania. Jego. Uśmiechną się szeroko. Wziął kłębek ubrań pod rękę i poszedł do łazienki, gdzie się przebrał. w spodnach nadal była jego komórka. Wyszedł z łazienki i podszedł do Avery. Podziękował jej, dał jej swój numer i pożegnał się z nią. Wyszedł ze szkoły i wrócił prosto do domu*

Avery Saltzman - 27-09-13 14:59:25

Wczoraj - Po tym jak Chace'a wyszedł, wcześniej dając mi swój numer również wyszłam z szkoły.*

Ophelié Lefébure - 01-12-13 14:14:41

*Przyjechała pod szkołę, wysiadła z samochodu i z teczką w ręce weszła do budynku kierując się od razu do gabinetu dyrektora. Po długiej rozmowie z nim, okazaniu papierów o odpowiednich kwalifikacjach i zahipnotyzowaniu w celu ukrycia braku kompletu dokumentów dostała posadę nauczyciela historii i francuskiego. Zadowolona wyszła ze szkoły i odjechała.*

Lena Duchannes - 08-12-13 12:44:10

*Podeszła pod budynek szkoły. Weszła do środka i zaczęła szukać sekretariatu. Gdy znalazła pomieszczenie spojrzała na kartkę. W niedzielę otwarte do 13. Na szczęście sekretariat był jeszcze otwarty. Porozmawiała z kobietą siedzącą za biurkiem i wręczyła jej potrzebne dokumenty. Złożyła kilka podpisów i po chwili otrzymała plan lekcji oraz numer i kod do szafki. Podziękowała grzecznie i opuściła sekretariat. Przeszła kilkoma korytarzami szkoły. Po jakimś czasie wyszła ze szkoły.*

Lena Duchannes - 09-12-13 07:15:30

*Po kilkunastominutowym spacerze i jednym odstresowującym papierosie w parku, doszła w końcu do szkoły, gdzie nie chcąc rzucać się w oczy przemknęła do swojej szafki. Odwiesiła tam płaszczyk i szalik. Ponieważ do pierwszych zajęć miała jeszcze chwilę, w szafce przyczepiła kopię planu lekcji lusterko z ozdobionymi brzegami i ślubne zdjęcie rodziców. Kiedy skończyła, udała się do sali, gdzie miała pierwsze zajęcia, po drodze wypatrując z nadzieją Sama.*

Lena Duchannes - 09-12-13 13:18:30

*O 12.30 był przerwa na lunch. Lena usiadła w rogu sali i obserwowała ludzi. Jej nie obserwował nikt. No może trójką dziewczyn z którymi chodziła na angielski. Kiedy po lekcji szła wychodziła na korytarz, słyszała jak za jej plecami zastanawiały się, czemu przyjechała sama. Ale Lena nie przejmowała się tym. Wiedziała, że potrwa to maksymalnie tydzień i wszyscy zapomną, że w ogóle istnieje. Kiedy skończyła lunch, podczas którego zjadła tylko jabłko, wyszła ze stołówki i poszła w kierunku swojej szafki. Do następnej lekcjo został jeszcze kwadrans, więc wzięła z szafki tylko szalik i wyszła na zewnątrz. Szybko znalazła miejsce za budynkiem szkoły, gdzie nie było kamer i tam wypaliła jednego papierosa. Od przyjazdu do miasteczka paliła częściej. Może to dlatego, że tęskniła z domem? zgasiła końcówkę, prysnęła na siebie perfumami, wzięła jedną miętową gumę i wróciła do szkoły. poszła na przedostatnią lekcję.*

Lena Duchannes - 09-12-13 14:53:26

*Po skończonych zajęciach, Lena przemknęła korytarzem do swojej szafki, skąd wzięła płaszczyk, który założyła idąc do sekretariatu. Tam oddała kobiecie za biurkiem kartkę z podpisami nauczycieli i opuściła pomieszczenie. w drodze do wyjścia pożegnała się z kilkoma osobami, których imion nawet nie pamiętała i z ulgą wyszła ze szkoły.*

Lena Duchannes - 10-12-13 15:41:53

*Rano przyszła do szkoły, zostawiła w szafce płaszczyk i inne niepotrzebne rzeczy. Dzisiaj, tak jak poprzedniego dnia zjadła lunch w kącie stołówki, sama. Po skończonych lekcjach wyszła ze szkoły*

Lena Duchannes - 11-12-13 15:05:55

*Rano przyszła do szkoły, w szafce zostawiła płaszcz i szalik i poszła na lekcje. Podczas lunchu usiadła jak zawsze w kącie, a po lekcjach zabrała płaszcz z szafki wy wyszła ze szkoły*

Lena Duchannes - 12-12-13 07:09:31

*Przyszła do szkoły, zostawia rzeczy w szafce i poszła na zajęcia. Na reszcie rozpoznawała ludzi, pamiętała ich imiona. W ciągu dnia minęła się na korytarzu z Carrie, ale i tak wzrokiem szukała Sama.*

Lena Duchannes - 17-12-13 15:12:42

*Rano przyszła do szkoły i zostawiła w szafce płaszczyk. Wzieła książki i udała się na lekcje. Po zajęciach wzięła z szafki płaszcz. Założyła go, na szyi zawiązała szalik i wyszła ze szkoły*

Lena Duchannes - 18-12-13 06:30:13

*lena podjechała pod szkole. Wysiadła z auta i weszła do szkoły. Zostawiła w szafce kurtkę i poszła na zajęcia.*

Lena Duchannes - 18-12-13 17:01:29

*po skończonych lekcjach Lena wzięła z szafki płaszczyk, założyła go i wyszła ze szkoły*

Lena Duchannes - 19-12-13 06:51:57

*Weszła do szkoły, zostawiła niepotrzebne rzeczy w książce i poszła na zajęcia, podczas których przypominała sobie fragmenty swoich koszmarów*

Lena Duchannes - 19-12-13 14:58:49

*Po zajęciach wzięła z saki kilka rzeczy i wyszła na parking. Wsiadła w samochód, który zostawiła tam poprzedniego dnia i odjechała spod szkoły*

www.bikefans.pun.pl www.dragonballrpg.pun.pl www.aerosmith.pun.pl www.shinobinaruto.pun.pl www.skilene.pun.pl