- Mystic Falls - RPG http://www.mysticfallsrpg.pun.pl/index.php - Inne miejsca w Mystic Falls http://www.mysticfallsrpg.pun.pl/viewforum.php?id=7 - Supermarket http://www.mysticfallsrpg.pun.pl/viewtopic.php?id=207 |
StefanSięUśmiecha - 16-06-13 19:26:03 |
SUPERMARKET |
JackieDaniels - 16-06-13 20:54:14 |
<wchodzi z Heav do sklepu, od razu kierują sie na półkę z alkoholem> |
JackieDaniels - 16-06-13 21:04:28 |
<wracają do domu> |
Jamie Dilaurentis - 24-06-13 14:52:52 |
<wchodzi do sklepu, rozgląda sie za alkoholem> |
QuinnMuller - 24-06-13 14:54:03 |
<wchodzi do Supermarketu, chodzi między regałami> |
Jamie Dilaurentis - 24-06-13 14:55:05 |
<zauważa znajomą dziewczynę> Quinn, to ty? <pyta się niepewnie, po czym podchodzi i całuje ją mocno w usta> |
QuinnMuller - 24-06-13 14:56:18 |
<słysząc znajomy głos zamiera w bezruchu, gdy czuje na swoich ustach wargi Jamiego odpycha go i daje mu po twarzy> Co ty sobie wyobrażasz? <warknęła z odrazą> |
Jamie Dilaurentis - 24-06-13 14:59:00 |
Auć. <mówi z wyrzutem, przykładając rękę do policzka> Za co to było? |
QuinnMuller - 24-06-13 15:00:32 |
Że co proszę? <zaśmiała się bez krzty wesołości> Masz czelność się pytać, w ogóle ze mną rozmawiać i całować mnie? Do reszty skretyniałeś? <syknęła ze złością i jak najszybciej to możliwe odeszła od niego, kierując się do kasy> |
Jamie Dilaurentis - 24-06-13 15:02:46 |
<złapał ją za nadgarstek> Quinn, ty nie rozumiesz. Chciałbym to wszystko naprawić. Zrozumiałem, że źle Ciebie potraktowałem. <skrzyżował ręce pod klatką piersiową i spojrzał jej w oczy> Zasługuję na drugą szansę. |
QuinnMuller - 24-06-13 15:03:38 |
Nie rozśmieszaj mnie. <wyrwała się z jego uścisku i wybiegła ze sklepu, zostawiając wszystkie zakupy. chciała po prostu znaleźć się jak najdalej od niego> |
Jamie Dilaurentis - 24-06-13 15:06:01 |
<odprowadził Quinn wzrokiem i spojrzał na dziewczynę> A ty co sie tak gapisz? <warknął> |
Jamie Dilaurentis - 24-06-13 15:10:05 |
Bo co mi zrobisz, wiedźmo? Zamienisz mnie w żabę? <zaśmiał się ponuro> |
Jamie Dilaurentis - 24-06-13 15:14:52 |
Ta.. chciałoby się. <burknął, odwrócił się do niej plecami i skierował w stronę wyjścia> |
Jamie Dilaurentis - 24-06-13 15:17:14 |
<wyszedł> |
Alison Marcado - 25-06-13 13:54:03 |
*wchodzi, robi zakupy* |
Alison Marcado - 25-06-13 14:35:22 |
*płaci, wychodzi* |
Michael Fortman - 27-06-13 17:29:58 |
*wchodzi, udaje sie do stoiska z gazetami, kupuje kilka czasopism, po drodze do kasy zahacza o stoisko z kwiatami i bierze bukiet czerwonych roz, placi, wychodzi* |
Nathaniel Goop - 09-07-13 18:51:00 |
*Wszedł do sklepu. Podszedł do stoiska z alkoholem kupił jakieś mocne alkohole. Wyszedł* |
BerryBlackmine - 17-07-13 12:21:50 |
*wchodzi, robi zakupy, po kilkunastu minutach płaci i wychodzi ze sklepu* |
Annabeth Blake - 21-07-13 13:05:26 |
<przychodzi, robi małe zakupy, w międzyczasie pisze SMSa, płaci, wychodzi> |
Lucy Shoots - 25-07-13 21:01:11 |
*płaci za za taksówkę, wchodzi do supermarketu lekko chwiejnym krokiem i rozgląda się, wkłada do wózka potrzebne rzeczy.* |
Lucy Shoots - 25-07-13 21:03:00 |
*płaci, wychodzi.* |
Jared Delacure - 05-08-13 21:11:33 |
*wszedł, wrzucił do koszyka makaron, ser żółty i topiony, koncentrat pomidorowy i pomidory, śmietanę, truskawki i bitą śmietanę oraz białe wino, zapłacił i wyszedł obładowany* |
Annabeth Blake - 09-08-13 15:44:15 |
<przychodzi, robi małe zakupy, płaci, wychodzi> |
Julija Rose - 12-08-13 10:24:46 |
*weszła, zrobiła duże zakupy, zapłaciła, wyszła* |
Katelynn Blake - 19-08-13 09:32:43 |
*wchodzę do sklepu, robię duże zakupy* |
Katelynn Blake - 19-08-13 09:36:10 |
*płacę, wychodzę ze sklepu* |
Katelynn Blake - 25-08-13 12:31:52 |
*wchodzę z Sam'em robimy zakupy, płacimy, wychodzimy* |
Olivia Swallow - 30-08-13 16:14:02 |
*Wchodzi, kupuje produkty spożywcze i wychodzi* |
Mystere Lacroix - 02-09-13 18:38:31 |
*Weszła do supermarketu, wzięła koszyk i chodząc między półkami włożyła do niego kilka rzeczy. Po chwili namysłu wzięła jeszcze butelkę burbonu i paczkę papierosów. Poszła do kasy, zapłaciła i wyszła.* |
Valentina Grigoryeva - 09-09-13 20:35:33 |
*Weszła i chodziła z koszykiem między półkami. Wzięła trochę rzeczy, kilka bandaży, butelkę whisky i czekoladę. Płacąc przy kasie pokazała rosyjski dowód, po czym wyszła.* |
Jocelyne Reid - 15-09-13 16:11:36 |
*Weszła do supermarketu zastanawiając się co jest jej potrzebne. Chodząc między półkami wkładała do wózka różne produkty.* |
Jocelyne Reid - 15-09-13 16:36:05 |
*Podeszła do kasy i zapłaciła za zakupy. Wyszła ledwo niosąc trzy wielkie torby.* |
Annabeth Blake - 18-09-13 17:55:29 |
<przychodzi do sklepu, robi zakupy, płaci, wychodzi> |
Rosalie Delacure - 06-10-13 16:44:09 |
<wchodzi, kieruje się do półki z papierosami, kupuje l&m miętowe z klikiem oraz zapaliczkę, po czym wychodzi> |
Dexter Mayhew - 16-10-13 17:34:08 |
<przyszedł kupił balony i wyszedł> |
Ginger Howell - 22-10-13 15:11:01 |
*Weszła, zrobiła spore zakupy, zapłaciła za nie przy kasie i wyszła.* |
Rosalie Delacure - 02-11-13 20:45:04 |
<przychodzi, kupuje każdego rodzaju test ciążowy i z kilkoma pudełeczkami wychodzi> |
Jake O'Shea - 03-11-13 14:02:00 |
<wchodzi, kupuje różę i wychodzi> |
James Meyers - 11-11-13 12:00:59 |
<Wchodzi, rozgląda się za artykułami mu potrzebnymi; przemierza sklep i na końcu płaci za zakupione towary. Wychodzi> |
Victoria McClair - 29-11-13 18:12:48 |
<przyszła do sklepu, kupiła sobie paczkę miętowych papierosów i wyszła> |
Tatia Petrova - 06-12-13 16:08:22 |
*Przyszła do supermarketu, kupiła zapalniczkę i papierosy po czym wyszła* |
Shelby White - 08-12-13 20:24:45 |
<wracając do domu, wstępuje do sklepu i robi zakupy; wychodzi> |
Shelby White - 14-12-13 18:44:26 |
<wchodzi do supermarketu razem z Sam'em, udają się do działu z alkoholem; po drodze Shelby bierze paczkę paluszków> Tym razem ty wybierz <uśmiechnęła się zachęcająco do chłopaka i wskazała głową na półkę z trunkiem> |
Sam Roth - 14-12-13 18:57:47 |
O nie <zaprotestowałem z uśmiechem.> ja się nie znam alkoholach. |
Shelby White - 14-12-13 19:03:14 |
Więc wybieraj na oślep <wyszczerzyła się> Nie chcę mieć w każdej sprawie ostatniego słowa <wywróciła oczami> No, to wybieraj, byle nie za drogi <wystawiła język> |
Sam Roth - 14-12-13 19:11:42 |
<przewróciłem oczami.> niech ci będzie <westchnąłem i wybrałem na oślep alkohol> |
Shelby White - 14-12-13 19:16:18 |
To teraz kierunek - kasa <uniosła kąciki ust i pociągnęła Sam'a do kasy, ekspedientka nie czepiała się o ich wiek, więc po kupieniu trunku opuścili sklep i udali się do domu> |
Mike Mikaelson - 26-12-13 18:56:46 |
*Wchodzi, czai się między regałami aż w końcu kradnie papierosy i zapałki wybiega szybko ze sklepu* |
Ginger Howell - 17-01-14 14:18:44 |
*Przyszła, zrobiła szybkie zakupy i opuściła supermarket.* |
Charlotte Hall - 22-02-14 13:26:39 |
*po jakimś czasie doszli do supermarketu.* I powiedz mi: jakim cudem, ja znalazłam drogę a nie ty, mimo, że to ty mieszkasz tu dłuzej? Co? |
Alexander Kahn - 22-02-14 13:34:51 |
Dlatego, że mnie obecnie się droga mnoży, więc mogłem nie trafić. <śmieje się pod nosem zupełnie bez powodu. Czując jak podłoga się rusza, podtrzymuje się półki> Whooa. Ale kręci. <uśmiecha się lekko i wrzuca jedzenie do wózka> Wrzucaj co lubisz. |
Charlotte Hall - 22-02-14 13:38:56 |
*obserwowała go spod uniesionyhch brwi. W końcu ruszyli między pólki. Wrzucała co popadnie. Od trzech butelek wina, przez żelki, pianki, tabliczki czekolady, aż po zgrzewkę jakichś napojów gazowanych i różnych owoców. W końcu przystaneła i spojrzała na niego.* Alex, czy ty coś brałeś? |
Alexander Kahn - 22-02-14 13:42:48 |
Ja? <prycha i chrząka rozbawiony. Wrzuca sześciopak, jeszcze jedną butelkę wina, dużo serów i zagryzek, do tego wódkę i różne inne> Nie żartuj, ja już nie jestem ćpunem. <uśmiecha się pod nosem> |
Charlotte Hall - 22-02-14 13:52:37 |
*wywróciła oczami i wrzuciła do koszyka jeszcze bita smietanę i czekoladę w proszku.* Tak, ty. Może i nie jesteś.. Ale wiesz, oczy mówią same za siebie.. |
Alexander Kahn - 22-02-14 13:56:52 |
Nie powiedziałem że nie ćpałem.. tylko że nie jestem ćpunem. To różnica, spora. <unosi kącik ust i gdy mają już wszystko, jadą do kasy> |
Charlotte Hall - 22-02-14 14:02:33 |
*kiedy zatrzyali sę przy kasie spojrzała na niego wilkiem.* Plączesz się w zeznaniach. *zaczęli wypakowywać wszystko na taśmę.* Jesli coś brałeś, to w sumie nie mój interes. Ale szkoda, że się nie podzieliłeś. *uśmiechnęła się lekko* |
Alexander Kahn - 22-02-14 14:05:40 |
Czasami jestem dość samolubny, ale zawsze mam plan awaryjny. <puszcza jej oczko, kiedy kończą wypakowywać i tylko czekają, staje na przeciwko niej, niezauważalnie wyciąga z kieszeni woreczek z heroiną i wsuwa ją w tylną kieszeń jej spodni zostawiając w niej swoją dłoń> Jesteś pewna, że tego chcesz? <uśmiecha się pod nosem i patrzy jej w oczy przyciągając ją bliżej siebie> |
Charlotte Hall - 22-02-14 14:12:50 |
*Kasjerka skanowała wszystko po kolei - a trzeba przyznać, że było tego sporo. Kiedy poczuła jego dłoń w kieszeni uśmiechnęła się tylko.* Czemu miałabym nie chcieć? *położyła dłoń na jego piersi.* W końcu złego diabli nie biorą, a mi się z powrotem do piekieł nie spieszy. |
Alexander Kahn - 22-02-14 14:18:03 |
Masz rację. Czasami się zastanawiam czy nie rozmawiam z samym wcieleniem zła. To dopiero byłoby interesujące. Nie sądzisz? <przechyla lekko głowę w bok i uśmiecha się leniwie. Kiedy kasjerka podaje im rachunek, niechętnie wyciąga dłoń z kieszeni jej jeansów 'przypadkiem' przesuwając dłoń po jej pośladku i odrywa wzrok od jej oczu. Odwraca się w kierunku babki i podaje jej pieniądze. Następnie zabiera dwie duże siatki i powoli kieruje się do wyjścia> Chodź, Loca. Chyba nie chcesz zostać i obsługiwać, huh? <śmieje się i spogląda na nią> |
Charlotte Hall - 22-02-14 14:28:52 |
nie schlebiaj mi aż tak. *zaśmiała się pod nosem. Odsuneła się kiedy zabrał rękę i z kieszeni wyjeła komórkę. Sprawdziła kilka rzeczy. Schowała telefon, a Alex zabrał już te 2 wielkie siatki zakupów i sczekał na nią.* Już ide. Praca jakoś mnie rajcuje. *powiedziała i wyszli ze sklepu* |
Miranda McGuinness - 01-03-14 14:05:15 |
< weszła aby zrobić duże zakupy. Wypełniła wózek po brzegi jedzeniem dla siebie i spora ilością puszek z jedzeniem dla kota. Zapłaciła za wszystko i za pomocną orbitowania, żeby nikt nie widział wysłała zakupy do domu. Sama Miranda wyszła > |