StefanSięUśmiecha - 20-05-13 15:27:32


CENTRUM ROZRYWKI



https://24.media.tumblr.com/8fd0ff9c4637e63423013de90618d424/tumblr_n0n16qRhlh1t5ylo3o1_400.jpg https://24.media.tumblr.com/2bbae060df84ef0cee790cfda32bea14/tumblr_n0n16qRhlh1t5ylo3o3_400.jpg
https://24.media.tumblr.com/f39b8d09073881ab367ecc69231dcfd3/tumblr_n0n16qRhlh1t5ylo3o4_400.jpg https://31.media.tumblr.com/57e78a1697406be3c1f4bf6603ee91b9/tumblr_n0n16qRhlh1t5ylo3o2_400.jpg

QuinnMuller - 21-05-13 18:45:15

<wchodzi do kina, kupuje bilet na jakiś horror, kupuje popcorn i czeka na seans>

TylerHoechlin - 21-05-13 18:50:20

*wchodzi do kina, rozgląda się, pyta w kasie biletowej o blondynkę, mężczyzna podpowiada mu na jaki film kupiła bilet, Tyler kupuje ten sam, idzie na salę, szuka wzrokiem Quinn, siada koło niej* Sama, powiadasz? *uśmiecha się zadziornie*

QuinnMuller - 21-05-13 18:52:10

TylerHoechlin napisał:

*wchodzi do kina, rozgląda się, pyta w kasie biletowej o blondynkę, mężczyzna podpowiada mu na jaki film kupiła bilet, Tyler kupuje ten sam, idzie na salę, szuka wzrokiem Quinn, siada koło niej* Sama, powiadasz? *uśmiecha się zadziornie*

<na jej twarzy mimowolnie pojawia się szeroki uśmiech, wzrusza ramionami> Widocznie samotność nie jest mi dana. <zaśmiała się wesoło, spoglądając kątem oka na Tylera> Gdzie się podziewałeś tyle czasu?

TylerHoechlin - 21-05-13 18:53:10

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

*wchodzi do kina, rozgląda się, pyta w kasie biletowej o blondynkę, mężczyzna podpowiada mu na jaki film kupiła bilet, Tyler kupuje ten sam, idzie na salę, szuka wzrokiem Quinn, siada koło niej* Sama, powiadasz? *uśmiecha się zadziornie*

<na jej twarzy mimowolnie pojawia się szeroki uśmiech, wzrusza ramionami> Widocznie samotność nie jest mi dana. <zaśmiała się wesoło, spoglądając kątem oka na Tylera> Gdzie się podziewałeś tyle czasu?

*śmieje się cicho, delikatnie łapie ją za dłoń, wpatrując się w jej oczy* Tuu, i taam. *unosi brwi* Wszędzie. *wzrusza ramionami*

QuinnMuller - 21-05-13 18:56:45

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

*wchodzi do kina, rozgląda się, pyta w kasie biletowej o blondynkę, mężczyzna podpowiada mu na jaki film kupiła bilet, Tyler kupuje ten sam, idzie na salę, szuka wzrokiem Quinn, siada koło niej* Sama, powiadasz? *uśmiecha się zadziornie*

<na jej twarzy mimowolnie pojawia się szeroki uśmiech, wzrusza ramionami> Widocznie samotność nie jest mi dana. <zaśmiała się wesoło, spoglądając kątem oka na Tylera> Gdzie się podziewałeś tyle czasu?

*śmieje się cicho, delikatnie łapie ją za dłoń, wpatrując się w jej oczy* Tuu, i taam. *unosi brwi* Wszędzie. *wzrusza ramionami*

<ściągnęła brwi, odwracając wzrok na ekran, po czym westchnęła ciężko> Wszędzie? Zabawne, bo u mnie nie byłeś. <pokazałą mu język>

TylerHoechlin - 21-05-13 18:59:11

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:


<na jej twarzy mimowolnie pojawia się szeroki uśmiech, wzrusza ramionami> Widocznie samotność nie jest mi dana. <zaśmiała się wesoło, spoglądając kątem oka na Tylera> Gdzie się podziewałeś tyle czasu?

*śmieje się cicho, delikatnie łapie ją za dłoń, wpatrując się w jej oczy* Tuu, i taam. *unosi brwi* Wszędzie. *wzrusza ramionami*

<ściągnęła brwi, odwracając wzrok na ekran, po czym westchnęła ciężko> Wszędzie? Zabawne, bo u mnie nie byłeś. <pokazałą mu język>

Jesteś pewna? *unosi brwi z uśmiechem* Może byłem jak spałaś?

QuinnMuller - 21-05-13 19:01:40

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:


*śmieje się cicho, delikatnie łapie ją za dłoń, wpatrując się w jej oczy* Tuu, i taam. *unosi brwi* Wszędzie. *wzrusza ramionami*

<ściągnęła brwi, odwracając wzrok na ekran, po czym westchnęła ciężko> Wszędzie? Zabawne, bo u mnie nie byłeś. <pokazałą mu język>

Jesteś pewna? *unosi brwi z uśmiechem* Może byłem jak spałaś?

Wiesz co Tyler? Przerażasz mnie. <przegryzła dolną wargę, chichocząc.> Po prostu jeśli już nie chcesz ze mną "przebywać" <zrobiła cudzysłów w powietrzu> nikt Cię nie zmusza. <powiedziała, ruszajac zabawnie brwiami>

TylerHoechlin - 21-05-13 19:03:05

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:


<ściągnęła brwi, odwracając wzrok na ekran, po czym westchnęła ciężko> Wszędzie? Zabawne, bo u mnie nie byłeś. <pokazałą mu język>

Jesteś pewna? *unosi brwi z uśmiechem* Może byłem jak spałaś?

Wiesz co Tyler? Przerażasz mnie. <przegryzła dolną wargę, chichocząc.> Po prostu jeśli już nie chcesz ze mną "przebywać" <zrobiła cudzysłów w powietrzu> nikt Cię nie zmusza. <powiedziała, ruszajac zabawnie brwiami>

Ale przebywanie z Tobą to dla mnie przyjemność *mówi zdziwiony* A każdy lubi przyjemności *szczerzy się* I chce ich. Więęc... *unosi brwi i śmieje się cicho* Nie pozbędziesz się mnie.

QuinnMuller - 21-05-13 19:04:46

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:


Jesteś pewna? *unosi brwi z uśmiechem* Może byłem jak spałaś?

Wiesz co Tyler? Przerażasz mnie. <przegryzła dolną wargę, chichocząc.> Po prostu jeśli już nie chcesz ze mną "przebywać" <zrobiła cudzysłów w powietrzu> nikt Cię nie zmusza. <powiedziała, ruszajac zabawnie brwiami>

Ale przebywanie z Tobą to dla mnie przyjemność *mówi zdziwiony* A każdy lubi przyjemności *szczerzy się* I chce ich. Więęc... *unosi brwi i śmieje się cicho* Nie pozbędziesz się mnie.

Kurcze.. <mruknęła z udawanym smutkiem> No trudno. Jak mus to mus. <wzrusza ramionami, biorąc do ręki garść popcornu, po czym bez zastanowienia obsypuje nim Tylera.> To za to, że Cię nie było. <pokazała mu język>

TylerHoechlin - 21-05-13 19:05:47

Heeej *rozkłada ręce w geście obronnym* A Ty? Gdzie byłaś? *unosi brwi rozbawiony*

QuinnMuller - 21-05-13 19:07:18

TylerHoechlin napisał:

Heeej *rozkłada ręce w geście obronnym* A Ty? Gdzie byłaś? *unosi brwi rozbawiony*

W domu. <odparła, odwracając głowę w jego kierunku> Czekałam na Ciebie. <dodała, przymilnie się uśmiechając> Nadal Ty wychodzisz na tego złego. <uśmiechnęła się szeroko>

TylerHoechlin - 21-05-13 19:08:43

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

Heeej *rozkłada ręce w geście obronnym* A Ty? Gdzie byłaś? *unosi brwi rozbawiony*

W domu. <odparła, odwracając głowę w jego kierunku> Czekałam na Ciebie. <dodała, przymilnie się uśmiechając> Nadal Ty wychodzisz na tego złego. <uśmiechnęła się szeroko>

*chrząka* No, no.Jasne *puszcza jej oczko, śmieje się, bierze trochę popcornu* I cicho bądź, film leci! *udaje obrażonego*

QuinnMuller - 21-05-13 19:10:36

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

Heeej *rozkłada ręce w geście obronnym* A Ty? Gdzie byłaś? *unosi brwi rozbawiony*

W domu. <odparła, odwracając głowę w jego kierunku> Czekałam na Ciebie. <dodała, przymilnie się uśmiechając> Nadal Ty wychodzisz na tego złego. <uśmiechnęła się szeroko>

*chrząka* No, no.Jasne *puszcza jej oczko, śmieje się, bierze trochę popcornu* I cicho bądź, film leci! *udaje obrażonego*

<przbliża sie do niego i szepcze mu do ucha> Skoro tak bardzo chcesz obejrzeć film.. <usmiecha się łobuzersko, po czym przenosi wzrok na ekran i ogląda w skupieniu>

TylerHoechlin - 21-05-13 19:11:37

*zerka na nią ukradkiem, uśmiecha się pod nosem i nadal patrzy w ekran* A co, miałaś inne plany? *mówi cicho*

QuinnMuller - 21-05-13 19:13:37

TylerHoechlin napisał:

*zerka na nią ukradkiem, uśmiecha się pod nosem i nadal patrzy w ekran* A co, miałaś inne plany? *mówi cicho*

<wzrusza ramionami, wskazując głową na ekran po czym uśmecha się złośliwie, nic nie mowiąc>

TylerHoechlin - 21-05-13 19:15:33

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

*zerka na nią ukradkiem, uśmiecha się pod nosem i nadal patrzy w ekran* A co, miałaś inne plany? *mówi cicho*

<wzrusza ramionami, wskazując głową na ekran po czym uśmecha się złośliwie, nic nie mowiąc>

*śmieje się pod nosem* No wiesz, zawsze możemy zrealizować je potem *mówi nadal szeptem*

QuinnMuller - 21-05-13 19:18:43

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

*zerka na nią ukradkiem, uśmiecha się pod nosem i nadal patrzy w ekran* A co, miałaś inne plany? *mówi cicho*

<wzrusza ramionami, wskazując głową na ekran po czym uśmecha się złośliwie, nic nie mowiąc>

*śmieje się pod nosem* No wiesz, zawsze możemy zrealizować je potem *mówi nadal szeptem*

<spogląda na niego kątem oka, przegryzając dolną wargę, po czym odpowiada również szeptem> Nie sądzę. <uśmiechnęła się do niego łobuzersko, cały czas patrząc mu w oczy>

TylerHoechlin - 21-05-13 19:20:23

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:


<wzrusza ramionami, wskazując głową na ekran po czym uśmecha się złośliwie, nic nie mowiąc>

*śmieje się pod nosem* No wiesz, zawsze możemy zrealizować je potem *mówi nadal szeptem*

<spogląda na niego kątem oka, przegryzając dolną wargę, po czym odpowiada również szeptem> Nie sądzę. <uśmiechnęła się do niego łobuzersko, cały czas patrząc mu w oczy>

*unosi brwi, śmieje się cicho* A to dlaczego? *pyta zaciekawiony*

QuinnMuller - 21-05-13 19:21:53

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:


*śmieje się pod nosem* No wiesz, zawsze możemy zrealizować je potem *mówi nadal szeptem*

<spogląda na niego kątem oka, przegryzając dolną wargę, po czym odpowiada również szeptem> Nie sądzę. <uśmiechnęła się do niego łobuzersko, cały czas patrząc mu w oczy>

*unosi brwi, śmieje się cicho* A to dlaczego? *pyta zaciekawiony*

Ponieważ.. <nabiera powietrza do płuc> wolisz oglądać film, więc.. powodzenia, skarbie. <ostatnie słowo powiedziała złośliwie, odwracając wzrok. na jej twarzy nadal gościł uśmiech>

TylerHoechlin - 21-05-13 19:22:59

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:


<spogląda na niego kątem oka, przegryzając dolną wargę, po czym odpowiada również szeptem> Nie sądzę. <uśmiechnęła się do niego łobuzersko, cały czas patrząc mu w oczy>

*unosi brwi, śmieje się cicho* A to dlaczego? *pyta zaciekawiony*

Ponieważ.. <nabiera powietrza do płuc> wolisz oglądać film, więc.. powodzenia, skarbie. <ostatnie słowo powiedziała złośliwie, odwracając wzrok. na jej twarzy nadal gościł uśmiech>

*wywraca oczami, patrzy na nią, uśmiecha się pod nosem* To szantaż. Mam nie oglądaćfilmu po to, żeby potem móc z Tobą porobić coś innego? *unosi brwi*

QuinnMuller - 21-05-13 19:25:03

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:


*unosi brwi, śmieje się cicho* A to dlaczego? *pyta zaciekawiony*

Ponieważ.. <nabiera powietrza do płuc> wolisz oglądać film, więc.. powodzenia, skarbie. <ostatnie słowo powiedziała złośliwie, odwracając wzrok. na jej twarzy nadal gościł uśmiech>

*wywraca oczami, patrzy na nią, uśmiecha się pod nosem* To szantaż. Mam nie oglądaćfilmu po to, żeby potem móc z Tobą porobić coś innego? *unosi brwi*

Nie, teraz i tak już za późno. <pokazała mu język, po czym odparła całkiem poważnie> Widzisz? Nie widziałeś mnie tak długi czas,a i tak wolisz oglądać film. No nie wiem, Tyler. Nie wiem, co dalej będzie.. <pokręciła z niedowierzaniem głową, powstrzymując się przed uśmiechem>

TylerHoechlin - 21-05-13 19:27:06

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:


Ponieważ.. <nabiera powietrza do płuc> wolisz oglądać film, więc.. powodzenia, skarbie. <ostatnie słowo powiedziała złośliwie, odwracając wzrok. na jej twarzy nadal gościł uśmiech>

*wywraca oczami, patrzy na nią, uśmiecha się pod nosem* To szantaż. Mam nie oglądaćfilmu po to, żeby potem móc z Tobą porobić coś innego? *unosi brwi*

Nie, teraz i tak już za późno. <pokazała mu język, po czym odparła całkiem poważnie> Widzisz? Nie widziałeś mnie tak długi czas,a i tak wolisz oglądać film. No nie wiem, Tyler. Nie wiem, co dalej będzie.. <pokręciła z niedowierzaniem głową, powstrzymując się przed uśmiechem>

No nie, sama tego chciałaś *wstaje wyciąga jej ostrożnie popcorn z rąk, podnosi ją z wilkołaczą siłą i "przerzuca sobie przez ramię"* Wychodzimy.

QuinnMuller - 21-05-13 19:28:30

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:


*wywraca oczami, patrzy na nią, uśmiecha się pod nosem* To szantaż. Mam nie oglądaćfilmu po to, żeby potem móc z Tobą porobić coś innego? *unosi brwi*

Nie, teraz i tak już za późno. <pokazała mu język, po czym odparła całkiem poważnie> Widzisz? Nie widziałeś mnie tak długi czas,a i tak wolisz oglądać film. No nie wiem, Tyler. Nie wiem, co dalej będzie.. <pokręciła z niedowierzaniem głową, powstrzymując się przed uśmiechem>

No nie, sama tego chciałaś *wstaje wyciąga jej ostrożnie popcorn z rąk, podnosi ją z wilkołaczą siłą i "przerzuca sobie przez ramię"* Wychodzimy.

<parsknęła melodyjnym śmechem, wierzgając nogami w powietrzu> Dokąd?

TylerHoechlin - 21-05-13 19:30:24

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:


Nie, teraz i tak już za późno. <pokazała mu język, po czym odparła całkiem poważnie> Widzisz? Nie widziałeś mnie tak długi czas,a i tak wolisz oglądać film. No nie wiem, Tyler. Nie wiem, co dalej będzie.. <pokręciła z niedowierzaniem głową, powstrzymując się przed uśmiechem>

No nie, sama tego chciałaś *wstaje wyciąga jej ostrożnie popcorn z rąk, podnosi ją z wilkołaczą siłą i "przerzuca sobie przez ramię"* Wychodzimy.

<parsknęła melodyjnym śmechem, wierzgając nogami w powietrzu> Dokąd?

Gdzie mnie wiatr poniesie *śmieje się cicho, wychodzą z kina*

QuinnMuller - 21-05-13 19:31:23

TylerHoechlin napisał:

QuinnMuller napisał:

TylerHoechlin napisał:


No nie, sama tego chciałaś *wstaje wyciąga jej ostrożnie popcorn z rąk, podnosi ją z wilkołaczą siłą i "przerzuca sobie przez ramię"* Wychodzimy.

<parsknęła melodyjnym śmechem, wierzgając nogami w powietrzu> Dokąd?

Gdzie mnie wiatr poniesie *śmieje się cicho, wychodzą z kina*

<usmiechnęła się szeroko i w miare możliwości pocałowała go w policzek>

Nathaniel Goop - 24-05-13 19:47:13

*Wchodzi do środka z dziewczyną* To na jaki film idziemy?

Adrienne Masanovic - 24-05-13 19:51:26

Oglądałam straszny film, okropny badziew, szkoda czasu i pieniędzy... Jakiego rodzaju filmy lubisz?

Nathaniel Goop - 24-05-13 19:52:53

Horrory *Uśmiecha się*

Adrienne Masanovic - 24-05-13 19:54:26

Hipnotyzer? *Pyta z usmiechem*

Nathaniel Goop - 24-05-13 20:00:25

Może być *Kupuje bilety, popcorn i colę*  No to chodźmy. Jak będziesz się bała to pozwalam ci się do mnie przytulić.

Adrienne Masanovic - 24-05-13 20:03:03

Nie bede *odpowiada z dumą i wchodzi do sali*

Nathaniel Goop - 24-05-13 20:07:44

Bo ci uwierzę.*Siada na samej górze*Tu są nasze miejsca.

Adrienne Masanovic - 24-05-13 20:10:02

*siada* Więc właściwie to o czym to jest? *Pyta i przezuwa popcorn*

Nathaniel Goop - 24-05-13 20:12:08

Nie mam pojęcia.*Uśmiecha się *

Adrienne Masanovic - 24-05-13 20:13:38

No, to bedzie ciekawe *uśmiecha się. Światła na sali gasna i zaczyna się film*

Nathaniel Goop - 24-05-13 20:15:01

*Wpatruję się w ekran , jedząc przy tym popcorn*

Adrienne Masanovic - 24-05-13 20:16:55

*Nie odrywa wzroku od filmu*
Jakieś dziwne to jest *szepcze*

Nathaniel Goop - 24-05-13 20:18:29

Zgadzam się.*Ziewa* Nudzi mi się może pójdziemy do parku lub nad jezioro ? Możesz to potraktować jako randkę jeśli chcesz.

Adrienne Masanovic - 24-05-13 20:19:54

A jak ty to traktujesz? *Mruzy oczy*

Nathaniel Goop - 24-05-13 20:21:50

Tak jak ty*Wstaje* To jak? *Podaję rękę Adrie*

Adrienne Masanovic - 24-05-13 20:24:55

*Chwile się wacha, po czym podaje mu dlon* Chodźmy *uśmiecha się *

Nathaniel Goop - 24-05-13 20:26:02

*Wychodzi z kina i idzie nad jezioro*

Nathaniel Goop - 01-06-13 11:23:20

*Wszedł do środka z Jessicą*

Jessica - 01-06-13 11:26:56

*wchodzi* To na jaki film idziemy *pyta z usmiechem*

Nathaniel Goop - 01-06-13 11:28:33

Ty wybierz*Oparł się o ścianę*

Jessica - 01-06-13 11:39:15

hmm nie mam zabardzo pomyslu *odparla zastanawiajac sie*

Nathaniel Goop - 01-06-13 11:43:58

*Wzruszył ramionami* Ja też nie mam. *Usiadł przy ścianie patrząc ciągle na dziewczynę*

Jessica - 01-06-13 11:48:47

Ey ja musze juz isc paa *pocalowala go w policzek i wyszla*

Nathaniel Goop - 01-06-13 11:51:03

Pa*Powiedział cicho. Wstał i poszedł do domu*

Nathaniel Goop - 01-06-13 16:46:58

*Wszedł do środka z Adri*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 16:47:58

*Wchodzi z nim* To gdzie idziemy?

Nathaniel Goop - 01-06-13 16:49:07

Nie mam bladego pojęcia*Podrapał się po szyi*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 16:50:07

Bilard? *Pyta z uśmiechem*

Nathaniel Goop - 01-06-13 16:52:16

Nie kręci mnie bilard*Uśmiechnął się*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 16:53:38

*Wzrusza ramionami* Salon gier?

Nathaniel Goop - 01-06-13 16:54:52

Jak chcesz.*Podszedł do niej*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 16:56:27

Hej, jeżeli nie chcesz to po prostu powiedz *Uśmiechnęła się zachęcająco*

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:00:02

Chcę*Pocałował ją i wszedł do salonu z grami*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:01:24

*Poszła za nim*

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:03:30

To w co gramy.*Postawił kule przy ścianie i złapał ja za rękę.*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:08:02

*Wzrusza ramionami* Szczerze to nie wiem... *Siada na ziemi* Chciałam przestać myśleć o tym wieczorze, ale jest coraz gorzej, ta myśl cały czas powraca *Chowa twarz w dłoniach*

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:11:41

*Usiadł obok i ja przytulił* Pomyśl o jakimś miłym wydarzeniu jakiejś chwili. Niech ona cie wypełni. Wtedy zapomnisz o wszystkim złym.*Pocałował ja w szyje*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:14:09

*Myśli i po chwili się uśmiecha* To działa *Całuje go w policzek*

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:16:36

No widzisz.*Uśmiecha się.* Mogę wiedzieć o czym pomyślałaś ?

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:18:44

*Uśmiecha się* Nasz pierwszy pocałunek *Całuje go*

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:20:10

*Odwzajemnia pocałunek*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:22:34

*Uśmiecha się i wstaje* To wyjście było bez sensu, wracajmy, trzeba wszystko ogarnąć

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:26:01

*Wzruszył ramionami, wstał i wziął kule* Wszystko jest już przygotowane. Zadbałem o to. Przyczepiłem też mocniejsze łańcuchy.

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:28:25

*Przytula go mocno* Dzięki. To możemy zostać... Masz na coś ochotę?

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:30:22

Mam ochotę ograć cie w jakiejś grze.*Pokazuje jej język* Ty wybierz jaką. Ja się dostosuje.

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:33:01

No dobra, to może ta? *Wskazuje symulator jazdy*

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:34:25

Ok*Podchodzi do gry i ją włącza*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:35:54

*Siada na miejscu i zaczynają wyścig*

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:41:48

Wiesz że ze mną nie wygrasz ? *Wpatrzył się w gre*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:44:01

*Prycha* Powodzenia *Uśmiecha się chytrze*

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:45:04

*Pocałował ją żeby chociaż trochę ją rozproszyć.*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:47:07

Oj no weź! *Śmieje się i odsuwa* Nie pokonasz mnie!

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:48:37

Jesteś tego pewna.*Zaczął ją łaskotać.*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:50:35

No to to już przesada *Śmieje się* No i przegrałam, dzięki *Naburmusza się*

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:53:06

Oj*Pocałował ją*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:56:28

*Kręci głową z rozbawieniem* Nie pójdzie tak łatwo *Wystawia język i wychodzi*

Nathaniel Goop - 01-06-13 17:57:16

*Bierze kule i wychodzi za nią*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 17:59:15

*Idzie naburmuszona przodem*

Nathaniel Goop - 01-06-13 18:00:41

Ej no*Dogonił ją. Staną przed nią. Puścił kule i złapał ją za szyje. Po czym namiętnie pocałował*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 18:02:14

*Splata dłonie za jego szyją i oddaje pocałunek*

Nathaniel Goop - 01-06-13 18:02:58

*Nie przestawał jej całować*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 18:04:51

*Oderwała się od niego* No dobra *Wystawia język, podaje mu kule i wychodzą*

Nathaniel Goop - 01-06-13 18:06:01

*Wziął kule i wyszedł z Adri*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 18:07:15

Może lepiej już wracajmy *Mówi smutna* Zapomniałam przeczytać, o której pełnia

Nathaniel Goop - 01-06-13 18:10:11

*Patrzy na zegarek* Moim zdaniem za godzinę ale mogę się mylić. *Poszedł z Adri w stronę domu*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 18:14:56

Wolę nie ryzykować... *Milknie na chwilę po czym staje naprzeciwko niego i patrzy mu w oczy* Posłuchaj, naprawdę, nie mógłbyś dzisiaj spać u Quinn albo Berry albo u kogokolwiek?

Nathaniel Goop - 01-06-13 18:17:01

Nie *Złapał ją za rękę*  Idę z tobą. Kocham cię i dlatego powinienem być przy tobie.

Adrienne Masanovic - 01-06-13 18:19:34

*Kręci głową* Chyba cię nie powstrzymam. To wracamy do domu czy jeszcze gdzieś idziemy?

Nathaniel Goop - 01-06-13 18:21:32

Wracamy do domu*Pocałował ją w policzek i poszedł do domu*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 18:23:54

*Poszła za nim*

Rosalie Delacure - 07-06-13 22:58:28

<Wchodzi, kupuje bilet na nocny seans i idzie na sale>

Rosalie Delacure - 07-06-13 23:08:53

Rosalie Delacure napisał:

<Wchodzi, kupuje bilet na nocny seans i idzie na sale>

<Film jej się nie spodobał, więc wychodzi>

JackieDaniels - 15-06-13 20:12:55

<wchodzi z siostrą do salonu gier, kierując się w stronę kręgielni> Zamawiam czarną. <powiedziała szybko, wskazując na kule>

Heaven Moore - 15-06-13 20:21:58

JackieDaniels napisał:

<wchodzi z siostrą do salonu gier, kierując się w stronę kręgielni> Zamawiam czarną. <powiedziała szybko, wskazując na kule>

Jakby to miało ci pomóc zbić wszystkie kręgle <wstawia jej język i bierze pierwszą lepszą kulę> Panie przodem <rzekła szarmancko sama wbijając się przed siostrę>

JackieDaniels - 15-06-13 20:23:54

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

<wchodzi z siostrą do salonu gier, kierując się w stronę kręgielni> Zamawiam czarną. <powiedziała szybko, wskazując na kule>

Jakby to miało ci pomóc zbić wszystkie kręgle <wstawia jej język i bierze pierwszą lepszą kulę> Panie przodem <rzekła szarmancko sama wbijając się przed siostrę>

Phi. <szturchnęła ją łokciem, śmiejąc się głośno. pozwoliła jednak siostrze na pierwszy rzut> I tak Cię pokonam. <powiedziała od niechcenia, unosząc wyzywająco brwi>

Heaven Moore - 15-06-13 20:31:11

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

<wchodzi z siostrą do salonu gier, kierując się w stronę kręgielni> Zamawiam czarną. <powiedziała szybko, wskazując na kule>

Jakby to miało ci pomóc zbić wszystkie kręgle <wstawia jej język i bierze pierwszą lepszą kulę> Panie przodem <rzekła szarmancko sama wbijając się przed siostrę>

Phi. <szturchnęła ją łokciem, śmiejąc się głośno. pozwoliła jednak siostrze na pierwszy rzut> I tak Cię pokonam. <powiedziała od niechcenia, unosząc wyzywająco brwi>

<już miała rzucać, jednak powstrzymała się> Zakład? <unosi brew>

JackieDaniels - 15-06-13 20:33:20

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


Jakby to miało ci pomóc zbić wszystkie kręgle <wstawia jej język i bierze pierwszą lepszą kulę> Panie przodem <rzekła szarmancko sama wbijając się przed siostrę>

Phi. <szturchnęła ją łokciem, śmiejąc się głośno. pozwoliła jednak siostrze na pierwszy rzut> I tak Cię pokonam. <powiedziała od niechcenia, unosząc wyzywająco brwi>

<już miała rzucać, jednak powstrzymała się> Zakład? <unosi brew>

Zakład. <wyciagneła dłoń w jej kierunku> O towar, butelkę whisky, czy ...? <uniosła pytająco brew do góry>

Heaven Moore - 15-06-13 20:43:31

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:


Phi. <szturchnęła ją łokciem, śmiejąc się głośno. pozwoliła jednak siostrze na pierwszy rzut> I tak Cię pokonam. <powiedziała od niechcenia, unosząc wyzywająco brwi>

<już miała rzucać, jednak powstrzymała się> Zakład? <unosi brew>

Zakład. <wyciagneła dłoń w jej kierunku> O towar, butelkę whisky, czy ...? <uniosła pytająco brew do góry>

Może być whiskey, bo towaru mam już mało <kiwa smutno głową> Swoją drogą... przypomnij mi, żebym dała cynk Joe'owi <wyciąga rękę> To co? Zakład?

JackieDaniels - 15-06-13 20:47:22

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


<już miała rzucać, jednak powstrzymała się> Zakład? <unosi brew>

Zakład. <wyciagneła dłoń w jej kierunku> O towar, butelkę whisky, czy ...? <uniosła pytająco brew do góry>

Może być whiskey, bo towaru mam już mało <kiwa smutno głową> Swoją drogą... przypomnij mi, żebym dała cynk Joe'owi <wyciąga rękę> To co? Zakład?

<uścisnęła jej dłoń, prosząc pierwszą-lepszą osobę o "przecięcie"> Pamiętaj. Kup mi tą największą. <wytknęła język>

Heaven Moore - 15-06-13 20:51:23

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:


Zakład. <wyciagneła dłoń w jej kierunku> O towar, butelkę whisky, czy ...? <uniosła pytająco brew do góry>

Może być whiskey, bo towaru mam już mało <kiwa smutno głową> Swoją drogą... przypomnij mi, żebym dała cynk Joe'owi <wyciąga rękę> To co? Zakład?

<uścisnęła jej dłoń, prosząc pierwszą-lepszą osobę o "przecięcie"> Pamiętaj. Kup mi tą największą. <wytknęła język>

A ty mi tą najdroższą <mrugnęła i ustawiła się przed linią, po chwili rzuca, na końcu toru nie zostaje ani jeden kręgiel> Jest! <krzyczy zadowolona z siebie> I co ty na to, sis?

JackieDaniels - 15-06-13 20:52:54

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


Może być whiskey, bo towaru mam już mało <kiwa smutno głową> Swoją drogą... przypomnij mi, żebym dała cynk Joe'owi <wyciąga rękę> To co? Zakład?

<uścisnęła jej dłoń, prosząc pierwszą-lepszą osobę o "przecięcie"> Pamiętaj. Kup mi tą największą. <wytknęła język>

A ty mi tą najdroższą <mrugnęła i ustawiła się przed linią, po chwili rzuca, na końcu toru nie zostaje ani jeden kręgiel> Jest! <krzyczy zadowolona z siebie> I co ty na to, sis?

Zbieg okoliczności. <uśmiechnęła się złośliwie. wzięła czarną kulę, podbiegła do linii i rzuciła, również zbijając wszystkie kręgle. dygnęła dziewczęco, co wyglądało rażąco w jej wykonaniu> Pokłoń się mistrzowi. <pokazała jej język>

Heaven Moore - 15-06-13 21:01:20

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:


<uścisnęła jej dłoń, prosząc pierwszą-lepszą osobę o "przecięcie"> Pamiętaj. Kup mi tą największą. <wytknęła język>

A ty mi tą najdroższą <mrugnęła i ustawiła się przed linią, po chwili rzuca, na końcu toru nie zostaje ani jeden kręgiel> Jest! <krzyczy zadowolona z siebie> I co ty na to, sis?

Zbieg okoliczności. <uśmiechnęła się złośliwie. wzięła czarną kulę, podbiegła do linii i rzuciła, również zbijając wszystkie kręgle. dygnęła dziewczęco, co wyglądało rażąco w jej wykonaniu> Pokłoń się mistrzowi. <pokazała jej język>

<zignorowała uszczypliwą uwagę i wzięła do ręki kolejną kolę. Rzuciła. Na końcu został tylko jeden kręgiel> Cholera <mruknęła>

JackieDaniels - 16-06-13 17:31:33

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


A ty mi tą najdroższą <mrugnęła i ustawiła się przed linią, po chwili rzuca, na końcu toru nie zostaje ani jeden kręgiel> Jest! <krzyczy zadowolona z siebie> I co ty na to, sis?

Zbieg okoliczności. <uśmiechnęła się złośliwie. wzięła czarną kulę, podbiegła do linii i rzuciła, również zbijając wszystkie kręgle. dygnęła dziewczęco, co wyglądało rażąco w jej wykonaniu> Pokłoń się mistrzowi. <pokazała jej język>

<zignorowała uszczypliwą uwagę i wzięła do ręki kolejną kolę. Rzuciła. Na końcu został tylko jeden kręgiel> Cholera <mruknęła>

Mówiłam: zbieg okoliczności. <mrugnęła do niej. wzięła swoją kulę, którą pocałowała, następnie rzuciła z rozbiegu, zbijając wszystkie kręgle. uniosła głowę do góry, krzycząc z radości>

Heaven Moore - 16-06-13 18:25:33

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:


Zbieg okoliczności. <uśmiechnęła się złośliwie. wzięła czarną kulę, podbiegła do linii i rzuciła, również zbijając wszystkie kręgle. dygnęła dziewczęco, co wyglądało rażąco w jej wykonaniu> Pokłoń się mistrzowi. <pokazała jej język>

<zignorowała uszczypliwą uwagę i wzięła do ręki kolejną kolę. Rzuciła. Na końcu został tylko jeden kręgiel> Cholera <mruknęła>

Mówiłam: zbieg okoliczności. <mrugnęła do niej. wzięła swoją kulę, którą pocałowała, następnie rzuciła z rozbiegu, zbijając wszystkie kręgle. uniosła głowę do góry, krzycząc z radości>

Nie wierzę w zbiegi okoliczności <uśmiechnęła się i rzuciła zbijając wszystkie kręgle> Widzisz?

JackieDaniels - 16-06-13 18:29:36

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


<zignorowała uszczypliwą uwagę i wzięła do ręki kolejną kolę. Rzuciła. Na końcu został tylko jeden kręgiel> Cholera <mruknęła>

Mówiłam: zbieg okoliczności. <mrugnęła do niej. wzięła swoją kulę, którą pocałowała, następnie rzuciła z rozbiegu, zbijając wszystkie kręgle. uniosła głowę do góry, krzycząc z radości>

Nie wierzę w zbiegi okoliczności <uśmiechnęła się i rzuciła zbijając wszystkie kręgle> Widzisz?

Widzę farta. <zaczęły puszczać ją nerwy. nienawidziła przegrywać. zamówiła dla siebie zimnego drinka, którego wypiła od razu. wzięła swoją kulę i po raz trzeci z rzędu zbiła wszystkie kule. zaśmiała się słodko>

Heaven Moore - 16-06-13 18:34:59

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:


Mówiłam: zbieg okoliczności. <mrugnęła do niej. wzięła swoją kulę, którą pocałowała, następnie rzuciła z rozbiegu, zbijając wszystkie kręgle. uniosła głowę do góry, krzycząc z radości>

Nie wierzę w zbiegi okoliczności <uśmiechnęła się i rzuciła zbijając wszystkie kręgle> Widzisz?

Widzę farta. <zaczęły puszczać ją nerwy. nienawidziła przegrywać. zamówiła dla siebie zimnego drinka, którego wypiła od razu. wzięła swoją kulę i po raz trzeci z rzędu zbiła wszystkie kule. zaśmiała się słodko>

Do ilu my w ogóle gramy? <pyta się czując coraz większy niepokój. Nie chciała przegrać>

JackieDaniels - 16-06-13 18:37:48

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


Nie wierzę w zbiegi okoliczności <uśmiechnęła się i rzuciła zbijając wszystkie kręgle> Widzisz?

Widzę farta. <zaczęły puszczać ją nerwy. nienawidziła przegrywać. zamówiła dla siebie zimnego drinka, którego wypiła od razu. wzięła swoją kulę i po raz trzeci z rzędu zbiła wszystkie kule. zaśmiała się słodko>

Do ilu my w ogóle gramy? <pyta się czując coraz większy niepokój. Nie chciała przegrać>

Ostatnia kolejka. Ostateczna. <poruszała zabawnie brwiami, biorąc kulę do ręki> Patrz i ucz się. <przykucnęła i delikatnie trąciła kulę, która po kilku sekundach pełnych napięcia, zbiła wszystkie kręgle>

Heaven Moore - 16-06-13 18:53:49

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:


Widzę farta. <zaczęły puszczać ją nerwy. nienawidziła przegrywać. zamówiła dla siebie zimnego drinka, którego wypiła od razu. wzięła swoją kulę i po raz trzeci z rzędu zbiła wszystkie kule. zaśmiała się słodko>

Do ilu my w ogóle gramy? <pyta się czując coraz większy niepokój. Nie chciała przegrać>

Ostatnia kolejka. Ostateczna. <poruszała zabawnie brwiami, biorąc kulę do ręki> Patrz i ucz się. <przykucnęła i delikatnie trąciła kulę, która po kilku sekundach pełnych napięcia, zbiła wszystkie kręgle>

Dosypali ci coś do tego drinka? <pyta biorąc kulę i ważąc ją na dłoni> Bo odkąd pamiętam nienawidzisz kręgli <rzuciła kulę, na końcu ostały się trzy kręgle>

JackieDaniels - 16-06-13 18:56:45

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


Do ilu my w ogóle gramy? <pyta się czując coraz większy niepokój. Nie chciała przegrać>

Ostatnia kolejka. Ostateczna. <poruszała zabawnie brwiami, biorąc kulę do ręki> Patrz i ucz się. <przykucnęła i delikatnie trąciła kulę, która po kilku sekundach pełnych napięcia, zbiła wszystkie kręgle>

Dosypali ci coś do tego drinka? <pyta biorąc kulę i ważąc ją na dłoni> Bo odkąd pamiętam nienawidzisz kręgli <rzuciła kulę, na końcu ostały się trzy kręgle>

Jak Ciebie nie było to poznałam takiego  uroczego chłopaka. Isaac miał na imię. Nie czekaj! <wydęła usta, próbując sobie coś przypomnieć> A może to był Ian? <po kilku sekundach westchnęła zrezygnowana> W każdym razie w przerwie od sama wiesz czego, uczył mnie grać. <poruszała zabawnie brwiami, próbując powstrzymać się od wybuchnięcia śmiechem. wzięła swoja kulę i rzuciła ja od niechcenia po raz kolejny, zbijając wszystki kregle. klasnęła w dłonie> Pamiętaj. NAJWIĘKSZA whisky.

Heaven Moore - 16-06-13 19:12:16

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:


Ostatnia kolejka. Ostateczna. <poruszała zabawnie brwiami, biorąc kulę do ręki> Patrz i ucz się. <przykucnęła i delikatnie trąciła kulę, która po kilku sekundach pełnych napięcia, zbiła wszystkie kręgle>

Dosypali ci coś do tego drinka? <pyta biorąc kulę i ważąc ją na dłoni> Bo odkąd pamiętam nienawidzisz kręgli <rzuciła kulę, na końcu ostały się trzy kręgle>

Jak Ciebie nie było to poznałam takiego  uroczego chłopaka. Isaac miał na imię. Nie czekaj! <wydęła usta, próbując sobie coś przypomnieć> A może to był Ian? <po kilku sekundach westchnęła zrezygnowana> W każdym razie w przerwie od sama wiesz czego, uczył mnie grać. <poruszała zabawnie brwiami, próbując powstrzymać się od wybuchnięcia śmiechem. wzięła swoja kulę i rzuciła ja od niechcenia po raz kolejny, zbijając wszystki kregle. klasnęła w dłonie> Pamiętaj. NAJWIĘKSZA whisky.

Dobra, wygrałaś <uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami> Przypomniał mi się taki jeden koleś. Siedziałam kiedyś w barze i usiadł koło mnie wpatrując się intensywnie w swój zegarek. Zapytałam się go, po co to robi, czy na kogoś czeka, a on odpowiedział, że to prostu bardzo nowoczesny zegarek i ma ciekawe funkcje. Z ciekawości zapytałam jakie, bo zegarek wyglądał zupełnie zwyczajnie. On na to, że mówi do niego telepatycznie. Zdziwiłam się. Pomyślałam wtedy, że koleś musiał być bardziej narąbany ode mnie, no ale zapytałam się co do niego ten zegarek mówi. Powiedział, tu cytuję "Że nie masz na sobie majtek". Zdziwiłam się jeszcze bardziej, mam majtki, odparłam a on pokręcił głową, postukał palcem w tarczę zegarka i rzekł: "Oj głupi zegarek, musi się spieszyć o godzinę." <zaśmiała się na to wspomnienie>

JackieDaniels - 16-06-13 19:18:55

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


Dosypali ci coś do tego drinka? <pyta biorąc kulę i ważąc ją na dłoni> Bo odkąd pamiętam nienawidzisz kręgli <rzuciła kulę, na końcu ostały się trzy kręgle>

Jak Ciebie nie było to poznałam takiego  uroczego chłopaka. Isaac miał na imię. Nie czekaj! <wydęła usta, próbując sobie coś przypomnieć> A może to był Ian? <po kilku sekundach westchnęła zrezygnowana> W każdym razie w przerwie od sama wiesz czego, uczył mnie grać. <poruszała zabawnie brwiami, próbując powstrzymać się od wybuchnięcia śmiechem. wzięła swoja kulę i rzuciła ja od niechcenia po raz kolejny, zbijając wszystki kregle. klasnęła w dłonie> Pamiętaj. NAJWIĘKSZA whisky.

Dobra, wygrałaś <uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami> Przypomniał mi się taki jeden koleś. Siedziałam kiedyś w barze i usiadł koło mnie wpatrując się intensywnie w swój zegarek. Zapytałam się go, po co to robi, czy na kogoś czeka, a on odpowiedział, że to prostu bardzo nowoczesny zegarek i ma ciekawe funkcje. Z ciekawości zapytałam jakie, bo zegarek wyglądał zupełnie zwyczajnie. On na to, że mówi do niego telepatycznie. Zdziwiłam się. Pomyślałam wtedy, że koleś musiał być bardziej narąbany ode mnie, no ale zapytałam się co do niego ten zegarek mówi. Powiedział, tu cytuję "Że nie masz na sobie majtek". Zdziwiłam się jeszcze bardziej, mam majtki, odparłam a on pokręcił głową, postukał palcem w tarczę zegarka i rzekł: "Oj głupi zegarek, musi się spieszyć o godzinę." <zaśmiała się na to wspomnienie>

<wsłuchiwała się w jej historie, powstrzymując się od wybuchnięcia śmiechem. gdy siostra skończyła opowiadać, Jackie nie wytrzymała> Gdzie on się uchował? <zapytała przez śmiech>

Heaven Moore - 16-06-13 19:29:16

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Jak Ciebie nie było to poznałam takiego  uroczego chłopaka. Isaac miał na imię. Nie czekaj! <wydęła usta, próbując sobie coś przypomnieć> A może to był Ian? <po kilku sekundach westchnęła zrezygnowana> W każdym razie w przerwie od sama wiesz czego, uczył mnie grać. <poruszała zabawnie brwiami, próbując powstrzymać się od wybuchnięcia śmiechem. wzięła swoja kulę i rzuciła ja od niechcenia po raz kolejny, zbijając wszystki kregle. klasnęła w dłonie> Pamiętaj. NAJWIĘKSZA whisky.

Dobra, wygrałaś <uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami> Przypomniał mi się taki jeden koleś. Siedziałam kiedyś w barze i usiadł koło mnie wpatrując się intensywnie w swój zegarek. Zapytałam się go, po co to robi, czy na kogoś czeka, a on odpowiedział, że to prostu bardzo nowoczesny zegarek i ma ciekawe funkcje. Z ciekawości zapytałam jakie, bo zegarek wyglądał zupełnie zwyczajnie. On na to, że mówi do niego telepatycznie. Zdziwiłam się. Pomyślałam wtedy, że koleś musiał być bardziej narąbany ode mnie, no ale zapytałam się co do niego ten zegarek mówi. Powiedział, tu cytuję "Że nie masz na sobie majtek". Zdziwiłam się jeszcze bardziej, mam majtki, odparłam a on pokręcił głową, postukał palcem w tarczę zegarka i rzekł: "Oj głupi zegarek, musi się spieszyć o godzinę." <zaśmiała się na to wspomnienie>

<wsłuchiwała się w jej historie, powstrzymując się od wybuchnięcia śmiechem. gdy siostra skończyła opowiadać, Jackie nie wytrzymała> Gdzie on się uchował? <zapytała przez śmiech>

Nie wiem, ale jego zegarek miał rację <zaśmiała się> W gębie był niezły, ale w łóżku niekoniecznie, ale bywali gorsi.

JackieDaniels - 16-06-13 19:34:43

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


Dobra, wygrałaś <uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami> Przypomniał mi się taki jeden koleś. Siedziałam kiedyś w barze i usiadł koło mnie wpatrując się intensywnie w swój zegarek. Zapytałam się go, po co to robi, czy na kogoś czeka, a on odpowiedział, że to prostu bardzo nowoczesny zegarek i ma ciekawe funkcje. Z ciekawości zapytałam jakie, bo zegarek wyglądał zupełnie zwyczajnie. On na to, że mówi do niego telepatycznie. Zdziwiłam się. Pomyślałam wtedy, że koleś musiał być bardziej narąbany ode mnie, no ale zapytałam się co do niego ten zegarek mówi. Powiedział, tu cytuję "Że nie masz na sobie majtek". Zdziwiłam się jeszcze bardziej, mam majtki, odparłam a on pokręcił głową, postukał palcem w tarczę zegarka i rzekł: "Oj głupi zegarek, musi się spieszyć o godzinę." <zaśmiała się na to wspomnienie>

<wsłuchiwała się w jej historie, powstrzymując się od wybuchnięcia śmiechem. gdy siostra skończyła opowiadać, Jackie nie wytrzymała> Gdzie on się uchował? <zapytała przez śmiech>

Nie wiem, ale jego zegarek miał rację <zaśmiała się> W gębie był niezły, ale w łóżku niekoniecznie, ale bywali gorsi.

Ile mial lat? <uniosła prawą brew do góry, uśmiechając się z dumą> Pamiętasz tego gościa wczoraj, co wychodził, kiedy akurat wchodziłaś? Wampir. Ale nie o to chodzi. Miałam na niego okropną ochotę. <wywróciła oczami, wzdychając> Czuję w kościach, że byłby świetny w łóżku.

Heaven Moore - 16-06-13 19:41:39

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:


<wsłuchiwała się w jej historie, powstrzymując się od wybuchnięcia śmiechem. gdy siostra skończyła opowiadać, Jackie nie wytrzymała> Gdzie on się uchował? <zapytała przez śmiech>

Nie wiem, ale jego zegarek miał rację <zaśmiała się> W gębie był niezły, ale w łóżku niekoniecznie, ale bywali gorsi.

Ile mial lat? <uniosła prawą brew do góry, uśmiechając się z dumą> Pamiętasz tego gościa wczoraj, co wychodził, kiedy akurat wchodziłaś? Wampir. Ale nie o to chodzi. Miałam na niego okropną ochotę. <wywróciła oczami, wzdychając> Czuję w kościach, że byłby świetny w łóżku.

Zawsze miałaś nosa do facetów <zmrużyła oczy> A teraz gadaj, co zrobiłaś, żeby wygrać!

JackieDaniels - 16-06-13 19:44:19

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


Nie wiem, ale jego zegarek miał rację <zaśmiała się> W gębie był niezły, ale w łóżku niekoniecznie, ale bywali gorsi.

Ile mial lat? <uniosła prawą brew do góry, uśmiechając się z dumą> Pamiętasz tego gościa wczoraj, co wychodził, kiedy akurat wchodziłaś? Wampir. Ale nie o to chodzi. Miałam na niego okropną ochotę. <wywróciła oczami, wzdychając> Czuję w kościach, że byłby świetny w łóżku.

Zawsze miałaś nosa do facetów <zmrużyła oczy> A teraz gadaj, co zrobiłaś, żeby wygrać!

Nigdy we mnie nie wierzyłaś. <zaśmiała się, po chwili jednak wyciągnęła z kieszeni malutki flakonik z fioletową substancją> Płynne szczęście, mówi Ci to coś? <wyszczerzyła się>

Heaven Moore - 16-06-13 19:54:37

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:


Ile mial lat? <uniosła prawą brew do góry, uśmiechając się z dumą> Pamiętasz tego gościa wczoraj, co wychodził, kiedy akurat wchodziłaś? Wampir. Ale nie o to chodzi. Miałam na niego okropną ochotę. <wywróciła oczami, wzdychając> Czuję w kościach, że byłby świetny w łóżku.

Zawsze miałaś nosa do facetów <zmrużyła oczy> A teraz gadaj, co zrobiłaś, żeby wygrać!

Nigdy we mnie nie wierzyłaś. <zaśmiała się, po chwili jednak wyciągnęła z kieszeni malutki flakonik z fioletową substancją> Płynne szczęście, mówi Ci to coś? <wyszczerzyła się>

O ty...! <zrobiła groźną minę, ale po sekundzie roześmiała się> No to teraz będziemy musiały kupić dwie flaszki! Jedną, bo wygrałaś oszukując, a drugą, bo gdybyś nie oszukiwała, to pewnie zwycięstwo byłoby moje.

JackieDaniels - 16-06-13 19:58:11

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


Zawsze miałaś nosa do facetów <zmrużyła oczy> A teraz gadaj, co zrobiłaś, żeby wygrać!

Nigdy we mnie nie wierzyłaś. <zaśmiała się, po chwili jednak wyciągnęła z kieszeni malutki flakonik z fioletową substancją> Płynne szczęście, mówi Ci to coś? <wyszczerzyła się>

O ty...! <zrobiła groźną minę, ale po sekundzie roześmiała się> No to teraz będziemy musiały kupić dwie flaszki! Jedną, bo wygrałaś oszukując, a drugą, bo gdybyś nie oszukiwała, to pewnie zwycięstwo byłoby moje.

Zwycięstwo to zwycięstwo moja droga,  nie ważne w jaki sposób wygrywasz. <pokazuje jej język, jednak przytakuje> Ale co dwie flaszki to nie jedna! <zachichotała>

Heaven Moore - 16-06-13 20:49:54

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:


Nigdy we mnie nie wierzyłaś. <zaśmiała się, po chwili jednak wyciągnęła z kieszeni malutki flakonik z fioletową substancją> Płynne szczęście, mówi Ci to coś? <wyszczerzyła się>

O ty...! <zrobiła groźną minę, ale po sekundzie roześmiała się> No to teraz będziemy musiały kupić dwie flaszki! Jedną, bo wygrałaś oszukując, a drugą, bo gdybyś nie oszukiwała, to pewnie zwycięstwo byłoby moje.

Zwycięstwo to zwycięstwo moja droga,  nie ważne w jaki sposób wygrywasz. <pokazuje jej język, jednak przytakuje> Ale co dwie flaszki to nie jedna! <zachichotała>

Kierunek supermarket? <porusza porozumiewawczo brwiami>

JackieDaniels - 16-06-13 20:51:39

Heaven Moore napisał:

JackieDaniels napisał:

Heaven Moore napisał:


O ty...! <zrobiła groźną minę, ale po sekundzie roześmiała się> No to teraz będziemy musiały kupić dwie flaszki! Jedną, bo wygrałaś oszukując, a drugą, bo gdybyś nie oszukiwała, to pewnie zwycięstwo byłoby moje.

Zwycięstwo to zwycięstwo moja droga,  nie ważne w jaki sposób wygrywasz. <pokazuje jej język, jednak przytakuje> Ale co dwie flaszki to nie jedna! <zachichotała>

Kierunek supermarket? <porusza porozumiewawczo brwiami>

Rzeczywiście. <kiwnęła głową, wyszły>

Rosalie Delacure - 17-06-13 20:02:50

<Wchodzi z Deanem i uśmiecha się mrużąc oczy i patrząc na niego>

DeanWest - 17-06-13 20:04:09

Rosalie Delacure napisał:

<Wchodzi z Deanem i uśmiecha się mrużąc oczy i patrząc na niego>

Nie lubię chodzić do kina
*powiedział z udawanym grymasem na twarzy*

Rosalie Delacure - 17-06-13 20:05:34

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

<Wchodzi z Deanem i uśmiecha się mrużąc oczy i patrząc na niego>

Nie lubię chodzić do kina
*powiedział z udawanym grymasem na twarzy*

Ja też nie
<uśmiechnęła się szeroko>
Ale marzę by obsypać Ciebie popcornem
<wystawiła mu język>

DeanWest - 17-06-13 20:07:44

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

<Wchodzi z Deanem i uśmiecha się mrużąc oczy i patrząc na niego>

Nie lubię chodzić do kina
*powiedział z udawanym grymasem na twarzy*

Ja też nie
<uśmiechnęła się szeroko>
Ale marzę by obsypać Ciebie popcornem
<wystawiła mu język>

*prychnął*
A ja, żeby wrzucić cię do jeziora!
*zaśmiał się*

Rosalie Delacure - 17-06-13 20:10:10

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Nie lubię chodzić do kina
*powiedział z udawanym grymasem na twarzy*

Ja też nie
<uśmiechnęła się szeroko>
Ale marzę by obsypać Ciebie popcornem
<wystawiła mu język>

*prychnął*
A ja, żeby wrzucić cię do jeziora!
*zaśmiał się*

Czy to jest groźba?
<Przymrużyła oczy i poruszyła brwiami powstrzymując się z trudem od śmiechu>

DeanWest - 17-06-13 20:10:35

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Ja też nie
<uśmiechnęła się szeroko>
Ale marzę by obsypać Ciebie popcornem
<wystawiła mu język>

*prychnął*
A ja, żeby wrzucić cię do jeziora!
*zaśmiał się*

Czy to jest groźba?
<Przymrużyła oczy i poruszyła brwiami powstrzymując się z trudem od śmiechu>

Wręcz przeciwnie
*uśmiechnął się*

Rosalie Delacure - 17-06-13 20:13:26

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*prychnął*
A ja, żeby wrzucić cię do jeziora!
*zaśmiał się*

Czy to jest groźba?
<Przymrużyła oczy i poruszyła brwiami powstrzymując się z trudem od śmiechu>

Wręcz przeciwnie
*uśmiechnął się*

Więc nie mam żadnych powodów by zacząć się bać?
<Zaśmiała się cicho i zawiesiła ręce na jego szyi patrząc na niego podejrzliwym wzrokiem>

DeanWest - 17-06-13 20:14:20

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Czy to jest groźba?
<Przymrużyła oczy i poruszyła brwiami powstrzymując się z trudem od śmiechu>

Wręcz przeciwnie
*uśmiechnął się*

Więc nie mam żadnych powodów by zacząć się bać?
<Zaśmiała się cicho i zawiesiła ręce na jego szyi patrząc na niego podejrzliwym wzrokiem>

Tego nie wiem
*uśmiechnąłs ię tajemniczo*

Rosalie Delacure - 17-06-13 20:19:31

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Wręcz przeciwnie
*uśmiechnął się*

Więc nie mam żadnych powodów by zacząć się bać?
<Zaśmiała się cicho i zawiesiła ręce na jego szyi patrząc na niego podejrzliwym wzrokiem>

Tego nie wiem
*uśmiechnąłs ię tajemniczo*

<Zmarszczyła nos>
Chcę mieć jasną sytuację, wolę wiedzieć, czy mogę tutaj stać czy już powinnam zacząć uciekać, a tak poza tym
<uśmiechnęła się słodko zbliżając do jego ucha i wyszeptała>
To i tak byś mnie nie dogonił

DeanWest - 17-06-13 20:20:15

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Więc nie mam żadnych powodów by zacząć się bać?
<Zaśmiała się cicho i zawiesiła ręce na jego szyi patrząc na niego podejrzliwym wzrokiem>

Tego nie wiem
*uśmiechnąłs ię tajemniczo*

<Zmarszczyła nos>
Chcę mieć jasną sytuację, wolę wiedzieć, czy mogę tutaj stać czy już powinnam zacząć uciekać, a tak poza tym
<uśmiechnęła się słodko zbliżając do jego ucha i wyszeptała>
To i tak byś mnie nie dogonił

*popatrzył na nią z rozbawieniem*
Kochana, rozmawiasz z wampirem.

Rosalie Delacure - 17-06-13 20:28:29

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Tego nie wiem
*uśmiechnąłs ię tajemniczo*

<Zmarszczyła nos>
Chcę mieć jasną sytuację, wolę wiedzieć, czy mogę tutaj stać czy już powinnam zacząć uciekać, a tak poza tym
<uśmiechnęła się słodko zbliżając do jego ucha i wyszeptała>
To i tak byś mnie nie dogonił

*popatrzył na nią z rozbawieniem*
Kochana, rozmawiasz z wampirem.

<Prychnęła>
Gdyby była pełnia nie miałbyś ze mną żadnych szans
<uśmiechnęła się słodko>

DeanWest - 17-06-13 20:32:47

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<Zmarszczyła nos>
Chcę mieć jasną sytuację, wolę wiedzieć, czy mogę tutaj stać czy już powinnam zacząć uciekać, a tak poza tym
<uśmiechnęła się słodko zbliżając do jego ucha i wyszeptała>
To i tak byś mnie nie dogonił

*popatrzył na nią z rozbawieniem*
Kochana, rozmawiasz z wampirem.

<Prychnęła>
Gdyby była pełnia nie miałbyś ze mną żadnych szans
<uśmiechnęła się słodko>

Podziwiam twoją wiarę w siebie
*uśmiechnął się arogancko*

Rosalie Delacure - 17-06-13 20:33:44

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*popatrzył na nią z rozbawieniem*
Kochana, rozmawiasz z wampirem.

<Prychnęła>
Gdyby była pełnia nie miałbyś ze mną żadnych szans
<uśmiechnęła się słodko>

Podziwiam twoją wiarę w siebie
*uśmiechnął się arogancko*

To nie wiara, a prawda
<zaśmiała się i pstryknęła go w nos>
Jak już mówiłam nie miałbyś ze mną żadnych szans

DeanWest - 17-06-13 20:36:51

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<Prychnęła>
Gdyby była pełnia nie miałbyś ze mną żadnych szans
<uśmiechnęła się słodko>

Podziwiam twoją wiarę w siebie
*uśmiechnął się arogancko*

To nie wiara, a prawda
<zaśmiała się i pstryknęła go w nos>
Jak już mówiłam nie miałbyś ze mną żadnych szans

Nie masz ze mną żadnych szans. Żadnych.
*mrugnął do niej*

Rosalie Delacure - 17-06-13 20:39:50

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Podziwiam twoją wiarę w siebie
*uśmiechnął się arogancko*

To nie wiara, a prawda
<zaśmiała się i pstryknęła go w nos>
Jak już mówiłam nie miałbyś ze mną żadnych szans

Nie masz ze mną żadnych szans. Żadnych.
*mrugnął do niej*

Kiedyś się przekonamy, a póki co to kogo spełniamy dzisiaj marzenie?
<Poruszyła brwiami cicho chichocząc>
Twoje czy moje?

DeanWest - 17-06-13 20:42:43

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


To nie wiara, a prawda
<zaśmiała się i pstryknęła go w nos>
Jak już mówiłam nie miałbyś ze mną żadnych szans

Nie masz ze mną żadnych szans. Żadnych.
*mrugnął do niej*

Kiedyś się przekonamy, a póki co to kogo spełniamy dzisiaj marzenie?
<Poruszyła brwiami cicho chichocząc>
Twoje czy moje?

Z chęcią spełnił bym moje
*zatrzymał się i uśmiecgnął do swoich myśli*
Ale nie dzisiaj. Musze lecieć. Dzięki za spotkanie
*powiedział i wyszedł*

Rosalie Delacure - 17-06-13 20:45:01

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Nie masz ze mną żadnych szans. Żadnych.
*mrugnął do niej*

Kiedyś się przekonamy, a póki co to kogo spełniamy dzisiaj marzenie?
<Poruszyła brwiami cicho chichocząc>
Twoje czy moje?

Z chęcią spełnił bym moje
*zatrzymał się i uśmiecgnął do swoich myśli*
Ale nie dzisiaj. Musze lecieć. Dzięki za spotkanie
*powiedział i wyszedł*

<Westchnęła i odprowadziła go wzrokiem po czym sama poszła na pierwszy lepszy film>

Rosalie Delacure - 17-06-13 21:03:44

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Kiedyś się przekonamy, a póki co to kogo spełniamy dzisiaj marzenie?
<Poruszyła brwiami cicho chichocząc>
Twoje czy moje?

Z chęcią spełnił bym moje
*zatrzymał się i uśmiecgnął do swoich myśli*
Ale nie dzisiaj. Musze lecieć. Dzięki za spotkanie
*powiedział i wyszedł*

<Westchnęła i odprowadziła go wzrokiem po czym sama poszła na pierwszy lepszy film>

<Wychodzi>

Rosalie Delacure - 17-06-13 21:12:02

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Kiedyś się przekonamy, a póki co to kogo spełniamy dzisiaj marzenie?
<Poruszyła brwiami cicho chichocząc>
Twoje czy moje?

Z chęcią spełnił bym moje
*zatrzymał się i uśmiecgnął do swoich myśli*
Ale nie dzisiaj. Musze lecieć. Dzięki za spotkanie
*powiedział i wyszedł*

<Westchnęła i odprowadziła go wzrokiem po czym sama poszła na pierwszy lepszy film>

<Wychodzi>

Sam Overstreet - 18-06-13 10:20:00

*Wchodzą do kina* To na jaki film idziemy ?

Alexis Doreen - 18-06-13 10:29:04

Wybierz coś <uśmiechnęła się> Lepiej znasz się na filmografii.

Sam Overstreet - 18-06-13 10:33:43

Możemy iść na "Drugie oblicze" *Wzruszył ramionami*

Alexis Doreen - 18-06-13 10:36:55

Okej. Za ile minut mamy seans? <pyta>

Sam Overstreet - 18-06-13 10:40:41

*Patrzy na godzinę w telefonie* Zaraz powinien się zacząć. *Kupił bilety, duży popcorn i Cole.* Możemy iść juz do sali.

Alexis Doreen - 18-06-13 10:46:56

<kiwa głową i udają się na salę kinową. Siadają na wyznaczonych miejscach>

Sam Overstreet - 18-06-13 10:49:03

*Uśmiecha się* Jestem wybredny co do filmów więc mam nadzieje że ten nie będzie nudny.*Podał Alexis popcorn*

Alexis Doreen - 18-06-13 10:54:42

<bierze garść popcornu> A co to za gatunek? <pyta próbując zignorować ból głowy>

Sam Overstreet - 18-06-13 10:57:13

Dramat, kryminał * Położył swoja rękę na udzie dziewczyny* Zaczyna się.

Alexis Doreen - 18-06-13 11:06:24

Współczesne kino to nic w porównaniu ze starymi filmami <mówi cicho> Weźmy na przykład "Śniadanie u Tiffany'ego". Audrey doskonale wcieliła się w swoją rolę, nie uważasz?

Sam Overstreet - 18-06-13 11:09:13

Nie oglądałem "Śniadania u Tiffany'ego" *Spojrzał na dziewczynę*

Alexis Doreen - 18-06-13 11:15:40

Przecież to klasyka! <uśmiecha się złośliwie> Myślałam, że interesujesz się kinem.

Sam Overstreet - 18-06-13 11:18:52

Alexis Doreen napisał:

Przecież to klasyka! <uśmiecha się złośliwie> Myślałam, że interesujesz się kinem.

Tak ale nie tak starym jak moi dziadkowie.*Uśmiecha się*

Alexis Doreen - 18-06-13 11:21:37

Filmy są jak wino - im starsze tym lepsze. <uśmiecha się> Poza tym tu chodzi o ich ponadczasowość.

Sam Overstreet - 18-06-13 11:23:57

Ja tam wolę filmy nowsze ale do starych nic nie mam. *Napił się Coli*

Alexis Doreen - 18-06-13 11:27:48

Kto jest twoim ulubionym aktorem? <pyta>

Sam Overstreet - 18-06-13 11:38:26

Z aktorów Johnny Depp i Robert De Niro  a z aktorek Natalie Portman.* Zaczął oglądać film* A ty jakich masz ulubionych aktorów ?

Alexis Doreen - 18-06-13 11:47:53

Z aktorek Helenę Bonham Carter <mówi bez ogródek> A z aktorów to nie mam ulubionego, chociaż może... Van Diesel <śmieje się>

Sam Overstreet - 18-06-13 11:51:05

*Wziął trochę popcornu, po chwili zaczął dzwonić mu telefon* Zaraz wracam. * Wyszedł z sali*

Alexis Doreen - 18-06-13 11:55:24

Okej <powiedziała za nim. Wróciła do oglądania filmu>

Sam Overstreet - 18-06-13 11:58:38

*Wrócił do sali był zszokowany, usiadł powoli na swoim miejscu. Po chwili do oczu zaczęły napływać mu łzy.*

Alexis Doreen - 18-06-13 12:00:49

<patrzy się na niego, marszczy brwi> Co się stało?

Sam Overstreet - 18-06-13 12:02:22

*zamknął oczy i wziął głęboki wdech.*

Alexis Doreen - 18-06-13 12:03:50

Hej <wzięła jego twarz w dłonie i delikatnie odwróciła w swoją stronę> Co jest?

Sam Overstreet - 18-06-13 12:07:17

*Otworzył oczy*Moi .... moi rodzice i rodzeństwo mieli wy.... wypadek samochodowy.*Powiedział cicho*

Alexis Doreen - 18-06-13 12:10:08

O mój Boże <szepnęła> Wszystko z nimi w porządku?

Sam Overstreet - 18-06-13 12:12:29

O nie... *Jęknął, nie mógł złapać oddechu. Zrobiło mu się duszno i słabo*

Alexis Doreen - 18-06-13 12:17:38

Sam, co się dzieje?! <powiedziała lekko spanikowana>

Sam Overstreet - 18-06-13 12:20:53

*Przytulił się do niej nic nie mówiąc*

Alexis Doreen - 18-06-13 12:23:19

Wszystko będzie dobrze <pogładziła go po włosach> Może chcesz do nich pojechać?

Sam Overstreet - 18-06-13 12:25:31

Nie mam tyle pieniędzy żeby do nich polecieć. *Powiedział cicho*
( Wracam za 30 minut, muszę iść na pocztę )

Alexis Doreen - 18-06-13 12:33:07

Może... mogłabym ci pożyczyć trochę pieniędzy <powiedziała wahając się przez chwilę> Nie ma tego dużo, ale wystarczy dla jednej osoby.

Sam Overstreet - 18-06-13 12:52:29

Nie chcę twoich pieniędzy. *Odsunął się od niej* Chyba powinienem już pójść.

Alexis Doreen - 18-06-13 13:21:35

Jasne <mówi> Daj znać, jak dowiesz się czegoś więcej

Sam Overstreet - 18-06-13 13:23:06

*Wsadził ręce do kieszeni, po chwili wyszedł z kina*

Alexis Doreen - 18-06-13 13:56:58

<wychodzi z kina>

QuinnMuller - 19-06-13 12:04:00

<Wchodzą do kina, kupują bilety na jakąś komedię, zajmują miejsca> od kiedy masz zaniki pamięci?

Alexis Doreen - 19-06-13 12:10:36

<siada na swoim miejscu> Zaczęło się tuż po przyjeździe tutaj, ale ostatnio zdarza mi się to prawie codziennie i to mnie przeraża <mówi cicho>

QuinnMuller - 19-06-13 12:18:38

Huh <zmarszczyła czoło, spoglądając na nią kątem oka>
a próbowałaś może werbeny?

Alexis Doreen - 19-06-13 12:23:56

Czego? <spytała unosząc brew> Nie palę, jeśli o to ci chodzi.

QuinnMuller - 19-06-13 12:28:00

<Mimowolnie zachichotała> nie, nie o to chodzi. werbena to lecznicze zioło. no wiesz.. dobrze działa na włosy, paznokcie, pamięć.. <skłamała z uśmiechem na twarzy> jest bardzo dobra.

Alexis Doreen - 19-06-13 12:33:18

Można ją gdzieś kupić? <pyta zaciekawiona>

QuinnMuller - 19-06-13 12:36:44

W miejskich aptekach niestety nie ma <ściągnęła brwi, kątem oka spoglądając na swoją torbę>
ale tak się składa, że mam gałązkę w torbie. <uśmiechnęła się delikatnie>

Alexis Doreen - 19-06-13 12:45:20

Tak? <uśmiecha się> Mogę zobaczyć? Żeby  wiedzieć, czego mam szukać <wyjaśnia szybko>

QuinnMuller - 19-06-13 12:51:01

Pewnie. <uśmiechnęła się i zaczęła grzebać w torbie. po kilku minutach westchnęła zrezygnowana> Tak strasznie mi głupio.. dałabym sobie uciąć rękę.. <posłała jej przepraszający uśmiech, po czym wyciągnęła telefon i pokazała jej zdjęcie rośliny>

Alexis Doreen - 19-06-13 12:55:18

Kiedyś chyba ją widziałam <mówi przypatrując się zdjęciu w telefonie> Okej, dzięki <wraca do oglądania filmu>

QuinnMuller - 19-06-13 12:59:31

<Schowała telefon do kieszeni i również wróciła do oglądania filmu, w pewnym momencie zachichotała> Kellan jest cudowny. <westchnęła rozmarzona, spoglądając na aktora>

Alexis Doreen - 19-06-13 13:04:53

Noo <przytakuje> A ta jego klata...

QuinnMuller - 19-06-13 13:10:33

najprzystojniejszy chłopak na świecie. <zachichotała pod nosem> drugi najprzystojniejszy. <dodała szybko z uśmiechem> jakie filmy zazwyczaj oglądasz?

Alexis Doreen - 19-06-13 13:13:24

A to różnie <uśmiecha się> Lubię stare filmy typu "Śniadanie u Tiffany'ego". A ty?

QuinnMuller - 19-06-13 13:19:24

Śniadanie u Tiffanyego? <zapiszczała z podekscytowaniem> mój ukochany film.
uwielbiam oglądać produkcje z duszą. <uśmiechnęła się szeroko>

Alexis Doreen - 19-06-13 13:44:54

Oglądałam ten film z milion razy! <uśmiechnęła się szeroko> Jeszcze nie spotkałam osoby, która też by go lubiła.

QuinnMuller - 19-06-13 13:47:49

Musiałaś w takim razie trafiać na samych kretynów. <posłała jej szeroki uśmiech> Audrey była genialna w roli Holly. Jak byłam młodsza zawsze sie zastanawiałam, co zrobiłaby Audrey i... tak też robiłam. <parsknęła melodyjnym śmiechem> Ale nowości też oglądam. Legendarny Harry Potter, Pamiętnik. Ah..

Alexis Doreen - 19-06-13 13:52:45

Nie wyobrażam sobie, że ktoś nie oglądałby Harry'ego Pottera <prycha pod nosem> Wyjątkowo lubię też "Piratów z Karaibów" <dodaje po chwili>

QuinnMuller - 19-06-13 13:55:49

Mój brat nie znosi Pottera. <powiedziała, nie kryjąc irytacji> Piraci? Cudowny Johnny Depp. Postać Jacka Sparrowa jest juz legendarna. <zachichotała>

Alexis Doreen - 19-06-13 13:57:56

Mi tam się bardziej podobał Will Turner <uśmiecha się na to wspomnienie> Orlando Bloom jest świetny.

QuinnMuller - 19-06-13 14:01:22

O tak... Miranda Kerr to szczęściara. <westchnęła, uśmiechając się szeroko> Podobno ma wyjść ostatnia część Piratów, słyszałaś coś o tym? <unosi prawą brew do góry>

Alexis Doreen - 19-06-13 14:04:14

<pokręciła głową> Nie. Skupiłam się na sierpniowej premierze "Darów Anioła" <wyjmuje telefon, pisze SMSa>

QuinnMuller - 19-06-13 14:07:20

Oh nie słyszałam. <zmarszczyła czoło, spoglądając na nią kątem oka> To jest o nadnaturalnych postaciach? <spytala po chwili>

Alexis Doreen - 19-06-13 14:10:16

<przytakuje> Nocni łowcy, wampiry, wilkołaki, czarownicy <wymienia> Już się nie mogę doczekać premiery.

QuinnMuller - 19-06-13 14:15:15

<słysząc o czym jest film mimowolnie się skrzywiła. resztkami sił powstrzymała się od uwagi> Nie przepadam za filmami o wampirach i wilkołakach. Przedstawieni są oni tam jako bóstwo, a nie jak drapieżnicy. <mruknęła>

Alexis Doreen - 19-06-13 14:17:11

<wzrusza ramionami> Wampiry nie istnieją, więc co za różnica?

QuinnMuller - 19-06-13 14:18:33

Ogromna. <mruknęła cicho, patrząc na napisy końcowe> Dzięki za dzisiaj, trochę mnie to rozluźniło. <wstała z siedzenia> Musimy to kiedyś powtórzyć, nie uważasz? <uśmiechnęła sie szeroko>

Alexis Doreen - 19-06-13 14:21:32

Oczywiście <przytaknęła i sprawdziła godzinę w telefonie> Muszę już iść. Pa <powiedziała na pożegnanie i wyszła>

QuinnMuller - 19-06-13 14:22:46

Pa.. <mruknęła i również wyszła>

QuinnMuller - 24-06-13 17:52:34

<wchodzi z Tylerem na kręgielnie, przebiera buty i bierze do ręki szmaragdową kulę> A to czemu? Boisz się, że przegrasz? <poruszała zabawnie brwiami>

TylerHoechlin - 24-06-13 17:56:23

Tyler Hoechlin niczego się nie boi. Po prostu nie chcę, abys później cierpiała przez przegraną *szczerzy się, przebiera buty i bierze jedną z kul*

QuinnMuller - 24-06-13 18:00:52

Jesteś zbyt pewny siebie, skarbie. <uśmiechnęła się z przekąsem> Przysięgam Ci, że to wygram. <skrzyżowała ręce pod piersiami i zmrużyła gniewnie oczy> A jeśli nie dotrzymam obietnicy to... będę Ci usługiwać przez dwa dni. Zrobię wszystko co zechcesz. To jak? <unosi prawą brew do góry, obracając kulę w ręce>

TylerHoechlin - 24-06-13 18:04:35

*zastanawia się* A jeśli ja przegram? Oczywiście to niemożliwe, ale trzeba przedyskutowac wszystkie możliwoście, nawet te niemożliwe *szczerzy się*

QuinnMuller - 24-06-13 18:06:27

Wtedy na odwrót. <mówi jakby to było oczywiste, przegryza dolną wargę> Tylko, że w twoim przypadku będzie to trwało tydzień. <wyszczerzyła się>

TylerHoechlin - 24-06-13 18:18:26

O nie, nie nie! Oszustwo! *udaje obrażonego*

QuinnMuller - 24-06-13 18:20:23

Oszustwem jest to, że będziesz korzystać ze swoich super wilkołaczych mocy. <pokazała mu język i bezceremonialnie podeszła do toru i rzuciła kulą, tak, że na końcu został jeden kręgiel. uśmiechnęła się zadowolona> Dopiero się rozgrzewam.

TylerHoechlin - 24-06-13 18:23:56

*wzrusza ramionami, zamienia kulę na najcięższą, rzuca i zbija wszystkie* Ja też *puszcza jej oczko*

QuinnMuller - 24-06-13 18:29:22

<spoglądała zazdrośnie na Tylera, jednak starała się tego nie okazywać. ponownie wzięła swoją kulę i rzuciła nią, tym razem zostały dwa kręgle. twarz Quinn zrobiła się cała czerwona. usiadła tylko, nic nie mówiąc>

TylerHoechlin - 24-06-13 18:30:22

No, Quinnie! Co jest?! *chichocze pod nosem, rzuca i znów zbija wszystkie*

QuinnMuller - 24-06-13 18:33:25

Mówiłam Ci, że masz tak do mnie nie mówić. <warknęła, wstając z krzesła. wzięła kulę i tym razem zbiła wszystkie kręgle i klasnęła mu przed nosem>

TylerHoechlin - 24-06-13 18:34:47

No, brawo, brawo. Prawie mnie doganiasz *szczerzy się*

QuinnMuller - 24-06-13 18:36:52

Nie musisz być złośliwy. <ściągnęła brwi i podała mu kulę> Spróbuj cwaniaczku bez wilkołaczych mocy. <pokazała mu język>

TylerHoechlin - 24-06-13 18:50:36

*rzuca kulą i zostaje 1* Proszę bardzo, całkowicie bez wilkołaczych sił *rozkłada ręce*

QuinnMuller - 24-06-13 18:52:52

<podchodzi do niego i całuje go delikatnie w usta, po chwili się od niego odrywa i po raz ostatni rzuca kulą, ponownie zbijając wszystkie kręgle>

TylerHoechlin - 24-06-13 18:53:58

*bije głośno* Moja dziewczyna jest mistrzem! *mowi głośno, rozgląda się dookoła, ale nikogo nie ma poza nimi, smutnieje*

QuinnMuller - 24-06-13 18:56:54

<uderzyła go delikatnie w czoło i pokręciła z niedowierzaniem głową> Rzucaj szybko, bo zaraz sie spóźnimy.

TylerHoechlin - 24-06-13 19:01:30

*rzuca, zostawia 8, wzrusza ramionami* Remis?

QuinnMuller - 24-06-13 19:02:38

<pokiwała głową> Gdyby nie to, że nie mamy czasu, rozwaliłabym Cię, skarbie. <cmoknęła go w nosek, złapała go za rękę i poszli na pogrzeb>

TylerHoechlin - 03-07-13 16:37:26

*wchodzi, ciągle niosąc Quinn przerzuconą przez ramię* Jak ci tam?

QuinnMuller - 03-07-13 16:40:19

Całkiem wygodnie. <powiedziała z szerokim uśmiechem> A tak w ogóle to gdzie mnie ciągniesz?

TylerHoechlin - 03-07-13 16:44:27

Na wspinaczkę *śmieje się cicho* Będziemy sie wspinać po ściance. *stawia ją na ziemię, idą do kolejki*

QuinnMuller - 03-07-13 16:50:41

Że co proszę? <unosi prawą brew do góry, po chwili uśmecha się triumfalnie> Byłam kiedyś cheerleaderką. <poruszała zabawnie brwiami>

TylerHoechlin - 03-07-13 16:54:59

Ty? *patrzy na nią zaskocozny, kupują wejściówkę, ubierają się w "kombinezony"*

QuinnMuller - 03-07-13 16:58:28

Ja. <uśmiechnęła się słodko, gdy jakiś mężczyzna zapinał ją w "liny"> Byłam królową Cheerio. Właściwie szkoły też. Liceum było szalone. <zaśmiała sie na samą myśl> Uwierzysz, że byłam przewodniczącą klubu celibatu?

TylerHoechlin - 03-07-13 17:00:37

CELIBATU?! *wybucha głośnym śmiechem, zaczynają się wspinać* Zawsze wiedziałem, że masz potencjał na księżniczkę *puszcza jej oczko*

QuinnMuller - 03-07-13 17:02:54

Nie śmiej sie! <podeszła do niego bliżej i ostrożnie szturchneła go w ramię> Byłam młoda i głupia. Założę sie, że Ty też nie od zawsze jesteś fajny.

TylerHoechlin - 03-07-13 17:06:30

*chichocze* Ja byłem fajny zanim się urodziłem* I nie szturchaj mnie!

QuinnMuller - 03-07-13 17:08:23

No na pewno. <powiedziała z przekąsem, po chwili zmrużyła oczy i wzruszyłą lekko ramionami> Dobrze, tatusiu. <nie czekając na niego zaczęła wspinać się wyżej>

TylerHoechlin - 03-07-13 17:09:26

*śmieje się cicho, wyprzedza ją z prędkością, na jaką nie byłoby stać zwykłego śmiertelnika* Super, córusiu.

QuinnMuller - 03-07-13 17:13:25

"Słuchaj tatuśku, jeśli lubisz blondynki. Podejdź trochę bliżej i ugryź mnie w usta"<zanuciła pod nosem piosenkę Shakiry i zmarszczyła nosek> Oszukujesz. <wydęła dolną wargę>

TylerHoechlin - 03-07-13 17:21:38

*przysuwa się w jej stronę, nachyla się i gryzie ją delikatnie w dolną wargę, uśmiecha się szeroko* Nic nie oszukuję.

QuinnMuller - 03-07-13 17:24:41

To była piosenka! <udała oburzenie i pokiwała z niedowierzaniem głową, po czym się zaśmiała> Tak, oczywiście. A to co przed chwilą wcale ne było dziwne. I wcale ten chłopczyk. <wskazała palcem na małego rudego chłopczyka, który patrzył w ich stronę> On wcale nie uważa Cię za guru. <wywróciła teatralnie oczami>

TylerHoechlin - 03-07-13 17:26:43

*śmieje się cicho, macha do chłopczyka, ale po chwili powaznieje* Teraz muszę się zachowywać bardziej.. ludzko. W mieście zaczyna się kręcić zbyt wiele obcych *unosi brwi*

QuinnMuller - 03-07-13 17:28:36

<rzuciła mu spojrzenie typu "ja wolisz" i delikatnie go popchnęła, co go znacznie spowolniło. Quinn w tym czasie, jak najszybciej wdrapała się na samą górę> Hej, ty tam na dole, długo jeszcze? <krzyknęła do Tylera, szczerząc się przy tym>

TylerHoechlin - 03-07-13 17:31:08

*kręci głową rozbawiony, dogania ją* nie, tylko momencik *szczerzy się*

QuinnMuller - 03-07-13 17:35:13

I tak to ja jestem królową Quinn. <pokazała mu język i pocałowała go w szyję>

TylerHoechlin - 03-07-13 17:39:06

Nie demoralizuje dzieci *szepcze jej na ucho, widząc zadowolone spojrzenie chłopczyka, śmieje się cicho, zaczyna schodzić*

QuinnMuller - 03-07-13 17:42:00

<wywróciła teatralnie oczami, po czym odepchnęła się nogami od ścianki i zsunęła na sam dół, krzycząc przy tym, niczym mała dziewczynka> Cześć. <powiedziała do chłopczyka, który spojrzał na nią ze zdziwieniem i uciekł>

TylerHoechlin - 03-07-13 17:43:13

Nawet dzieci się Ciebie boją *śmieje się głośno, schodzi za nią, instruktor ich odpina wychodzą przytuleni*

(odprowadzisz ich? :>)

QuinnMuller - 03-07-13 17:45:37

To nieprawda! <wydęła dolną wargę, wyszli>

(oczywiście :D )

Sam Overstreet - 16-07-13 15:55:09

*Wszedł z Nicolette. * Zabieram cię na kręgle. * Uśmiechnął się łobuzerko* Mam nadzieje że nie masz nic przeciw.

Nicolette Rousseau - 16-07-13 16:01:55

Wlasciwie to dosc dawno nie gralam w kregle wiec chetnie zagram *usmiechnela sie lekko*

Sam Overstreet - 16-07-13 16:08:20

Nicolette Rousseau napisał:

Wlasciwie to dosc dawno nie gralam w kregle wiec chetnie zagram *usmiechnela sie lekko*

Też dawno nie grałem * Weszli do kręgielni. Zmienili buty i zarezerwowali sobie tor*

Nicolette Rousseau - 16-07-13 16:14:52

Mam nadzieje, ze pogodzisz sie z przegrana *poslala mu zadziorny usmiech i wziela kule*

Sam Overstreet - 16-07-13 16:16:27

Nicolette Rousseau napisał:

Mam nadzieje, ze pogodzisz sie z przegrana *poslala mu zadziorny usmiech i wziela kule*

Ja nigdy nie przegrywam * Zaczął wybierać kule.*

Nicolette Rousseau - 16-07-13 16:21:52

Zawsze musi byc ten pierwszy raz *rzucila kula i zbila wszystkie kregle, usmiechajac sie przy tym*

Sam Overstreet - 16-07-13 16:25:02

Nicolette Rousseau napisał:

Zawsze musi byc ten pierwszy raz *rzucila kula i zbila wszystkie kregle, usmiechajac sie przy tym*

*Uniósł brwi* Nieźle * Rzucił kulą, też zbił wszystkie kręgle * Ze mną tak łatwo nie wygrasz.

Nicolette Rousseau - 16-07-13 16:27:37

Jasne *powiedziala i rzucila kula ponownie zbijajac wszystkie kregle* Wiec co mowiles ? *zasmiala sie*

Sam Overstreet - 16-07-13 16:31:08

Nicolette Rousseau napisał:

Jasne *powiedziala i rzucila kula ponownie zbijajac wszystkie kregle* Wiec co mowiles ? *zasmiala sie*

*Pokręcił głowami. Rzucił kulą niestety zostały oddalone od siebie dwa kręgle. * Kurde * Zbił je za drugim rzutem * A jednak mam farta. * Uśmiechnął się *

Sam Overstreet - 16-07-13 16:41:41

Sam Overstreet napisał:

Nicolette Rousseau napisał:

Jasne *powiedziala i rzucila kula ponownie zbijajac wszystkie kregle* Wiec co mowiles ? *zasmiala sie*

*Pokręcił głowami. Rzucił kulą niestety zostały oddalone od siebie dwa kręgle. * Kurde * Zbił je za drugim rzutem * A jednak mam farta. * Uśmiechnął się *

*Wyjął telefon i napisał smsa*

Nicolette Rousseau - 16-07-13 16:43:05

Glupi ma zawsze szczescie *usmiechnela sie zadziornie*

Sam Overstreet - 16-07-13 16:45:08

Nicolette Rousseau napisał:

Glupi ma zawsze szczescie *usmiechnela sie zadziornie*

Ja nie jestem głupi * Prychnął*

Nicolette Rousseau - 16-07-13 16:57:43

Jasne *powiedziala z przekasem i rzucila kula nie zbijajac zadnego kregla* Glupia kula *burknela*

Sam Overstreet - 16-07-13 17:02:36

Nicolette Rousseau napisał:

Jasne *powiedziala z przekasem i rzucila kula nie zbijajac zadnego kregla* Glupia kula *burknela*

* Uśmiechnął sie * Masz jeszcze drugi rzut.

Nicolette Rousseau - 16-07-13 17:13:06

Faktycznie *wziela kule, rzucila nia i zbila dwa kregle* Mowilam juz ze nie lubie grac w kregle ? *zasmiala sie*

Sam Overstreet - 16-07-13 17:17:14

Nicolette Rousseau napisał:

Faktycznie *wziela kule, rzucila nia i zbila dwa kregle* Mowilam juz ze nie lubie grac w kregle ? *zasmiala sie*

Jak chcesz możemy pójść gdzieś coś zjeść co ty na to ? * Uniósł brwi*

Nicolette Rousseau - 16-07-13 17:32:59

Jestem za *usmiechnela sie i zmienila buty* Wiec idziemy ?

Sam Overstreet - 16-07-13 17:35:03

Nicolette Rousseau napisał:

Jestem za *usmiechnela sie i zmienila buty* Wiec idziemy ?

Idziemy * Zmienił buty po czym wyszli*

Rosalie Delacure - 22-07-13 18:52:59

<Wchodzi z Deanem i uśmiecha się szeroko>
Ach, to takie ekscytujące!
<poruszyła brwiami>

DeanWest - 22-07-13 18:55:10

Rosalie Delacure napisał:

<Wchodzi z Deanem i uśmiecha się szeroko>
Ach, to takie ekscytujące!
<poruszyła brwiami>

Bardzo
*powiedział znudzony z kamiennym wyrazem twarzy*
To na co chcesz iść kochanie?
*zapytał z nieszczerym, szerokim uśmiechem na twarzy*

Rosalie Delacure - 22-07-13 18:58:45

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

<Wchodzi z Deanem i uśmiecha się szeroko>
Ach, to takie ekscytujące!
<poruszyła brwiami>

Bardzo
*powiedział znudzony z kamiennym wyrazem twarzy*
To na co chcesz iść kochanie?
*zapytał z nieszczerym, szerokim uśmiechem na twarzy*

<wywróciła oczami>
Film nie ma znaczenia, chcę iść do kina, a nie na film
<wzruszyła ramionami i zachichotała>

DeanWest - 22-07-13 19:02:42

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

<Wchodzi z Deanem i uśmiecha się szeroko>
Ach, to takie ekscytujące!
<poruszyła brwiami>

Bardzo
*powiedział znudzony z kamiennym wyrazem twarzy*
To na co chcesz iść kochanie?
*zapytał z nieszczerym, szerokim uśmiechem na twarzy*

<wywróciła oczami>
Film nie ma znaczenia, chcę iść do kina, a nie na film
<wzruszyła ramionami i zachichotała>

*pokręcił z rozbawieniem głową*
Jaki to ma sens?

Rosalie Delacure - 22-07-13 19:04:52

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Bardzo
*powiedział znudzony z kamiennym wyrazem twarzy*
To na co chcesz iść kochanie?
*zapytał z nieszczerym, szerokim uśmiechem na twarzy*

<wywróciła oczami>
Film nie ma znaczenia, chcę iść do kina, a nie na film
<wzruszyła ramionami i zachichotała>

*pokręcił z rozbawieniem głową*
Jaki to ma sens?

Nie ma żadnego i to jest najlepsze
<uśmiechnęła się słodko>
Jestem w pewnym sensie oburzona tym, że nie pamiętasz, że marzyłam, by obsypać Ciebie popcornem
<zachichotała>

DeanWest - 22-07-13 19:06:32

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<wywróciła oczami>
Film nie ma znaczenia, chcę iść do kina, a nie na film
<wzruszyła ramionami i zachichotała>

*pokręcił z rozbawieniem głową*
Jaki to ma sens?

Nie ma żadnego i to jest najlepsze
<uśmiechnęła się słodko>
Jestem w pewnym sensie oburzona tym, że nie pamiętasz, że marzyłam, by obsypać Ciebie popcornem
<zachichotała>

Szczerze mówiąc,jak na wampiram mam słabą pamięć
*wzruszył lekko ramionami*
W supermarkecie też można kupić popcorn!
*powiedział oburzony*

Rosalie Delacure - 22-07-13 19:08:57

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*pokręcił z rozbawieniem głową*
Jaki to ma sens?

Nie ma żadnego i to jest najlepsze
<uśmiechnęła się słodko>
Jestem w pewnym sensie oburzona tym, że nie pamiętasz, że marzyłam, by obsypać Ciebie popcornem
<zachichotała>

Szczerze mówiąc,jak na wampiram mam słabą pamięć
*wzruszył lekko ramionami*
W supermarkecie też można kupić popcorn!
*powiedział oburzony*

To nie to samo
<potrząsnęła głową>
Wiesz, jak jest ciemno, jak skupisz się na filmie, to wtedy to mogę zrobić z zaskoczenia, poza tym w kinie można robić też różne inne rzeczy
<wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się>

DeanWest - 22-07-13 19:12:14

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Nie ma żadnego i to jest najlepsze
<uśmiechnęła się słodko>
Jestem w pewnym sensie oburzona tym, że nie pamiętasz, że marzyłam, by obsypać Ciebie popcornem
<zachichotała>

Szczerze mówiąc,jak na wampiram mam słabą pamięć
*wzruszył lekko ramionami*
W supermarkecie też można kupić popcorn!
*powiedział oburzony*

To nie to samo
<potrząsnęła głową>
Wiesz, jak jest ciemno, jak skupisz się na filmie, to wtedy to mogę zrobić z zaskoczenia, poza tym w kinie można robić też różne inne rzeczy
<wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się>

*uniósł brew*
Ja? Skupić się na filmie? One są teraz takie przewidywalne!
*skrzyżował ręce na klatce piersiowej*

Rosalie Delacure - 22-07-13 19:15:32

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Szczerze mówiąc,jak na wampiram mam słabą pamięć
*wzruszył lekko ramionami*
W supermarkecie też można kupić popcorn!
*powiedział oburzony*

To nie to samo
<potrząsnęła głową>
Wiesz, jak jest ciemno, jak skupisz się na filmie, to wtedy to mogę zrobić z zaskoczenia, poza tym w kinie można robić też różne inne rzeczy
<wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się>

*uniósł brew*
Ja? Skupić się na filmie? One są teraz takie przewidywalne!
*skrzyżował ręce na klatce piersiowej*

To będziesz udawał skupionego!
<zachichotała i przytuliła się do niego uśmiechając słodko>

DeanWest - 22-07-13 19:18:43

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


To nie to samo
<potrząsnęła głową>
Wiesz, jak jest ciemno, jak skupisz się na filmie, to wtedy to mogę zrobić z zaskoczenia, poza tym w kinie można robić też różne inne rzeczy
<wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się>

*uniósł brew*
Ja? Skupić się na filmie? One są teraz takie przewidywalne!
*skrzyżował ręce na klatce piersiowej*

To będziesz udawał skupionego!
<zachichotała i przytuliła się do niego uśmiechając słodko>

Błagam cię, wilczku, wszystko tylko nie kino!
*spojrzał na nią błagalnie*

Rosalie Delacure - 22-07-13 19:19:53

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*uniósł brew*
Ja? Skupić się na filmie? One są teraz takie przewidywalne!
*skrzyżował ręce na klatce piersiowej*

To będziesz udawał skupionego!
<zachichotała i przytuliła się do niego uśmiechając słodko>

Błagam cię, wilczku, wszystko tylko nie kino!
*spojrzał na nią błagalnie*

Czemu ty tego tak bardzo nie lubisz?
<westchnęła poddając się>

DeanWest - 22-07-13 19:22:58

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


To będziesz udawał skupionego!
<zachichotała i przytuliła się do niego uśmiechając słodko>

Błagam cię, wilczku, wszystko tylko nie kino!
*spojrzał na nią błagalnie*

Czemu ty tego tak bardzo nie lubisz?
<westchnęła poddając się>

Nie lubię oglądać filmów
*pokręcił głową*

Rosalie Delacure - 22-07-13 19:25:10

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Błagam cię, wilczku, wszystko tylko nie kino!
*spojrzał na nią błagalnie*

Czemu ty tego tak bardzo nie lubisz?
<westchnęła poddając się>

Nie lubię oglądać filmów
*pokręcił głową*

Kiedyś jeszcze tutaj przyjdziemy..
<powiedziała pewnie i uśmiechnęła się>
Więc teraz ty musisz coś wymyślić
<wywróciła oczami>

DeanWest - 22-07-13 19:26:19

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Czemu ty tego tak bardzo nie lubisz?
<westchnęła poddając się>

Nie lubię oglądać filmów
*pokręcił głową*

Kiedyś jeszcze tutaj przyjdziemy..
<powiedziała pewnie i uśmiechnęła się>
Więc teraz ty musisz coś wymyślić
<wywróciła oczami>

Może po prostu spędzimy wieczór w Grill'u czy coś?
*zapytał unosząc brwi*

Rosalie Delacure - 22-07-13 19:29:09

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Nie lubię oglądać filmów
*pokręcił głową*

Kiedyś jeszcze tutaj przyjdziemy..
<powiedziała pewnie i uśmiechnęła się>
Więc teraz ty musisz coś wymyślić
<wywróciła oczami>

Może po prostu spędzimy wieczór w Grill'u czy coś?
*zapytał unosząc brwi*

To dla Ciebie lepsze od filmu?
<poruszyła brwiami>
No to niech Ci będzie

DeanWest - 22-07-13 19:30:41

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Kiedyś jeszcze tutaj przyjdziemy..
<powiedziała pewnie i uśmiechnęła się>
Więc teraz ty musisz coś wymyślić
<wywróciła oczami>

Może po prostu spędzimy wieczór w Grill'u czy coś?
*zapytał unosząc brwi*

To dla Ciebie lepsze od filmu?
<poruszyła brwiami>
No to niech Ci będzie

Ja stawiam
*uśmiechnął się, chwycił ją za rękę i poszli do MG*

DeanWest - 31-07-13 21:02:59

*wchodzą do kina*

Rosalie Delacure - 31-07-13 21:06:43

DeanWest napisał:

*wchodzą do kina*

<uśmiechnęła się tajemniczo>
Nie lubisz komedii romantycznych
<wywróciła oczami>
Więc idziemy popatrzeć jak rozlewa się krew
<zachichotała>

DeanWest - 31-07-13 21:10:24

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

*wchodzą do kina*

<uśmiechnęła się tajemniczo>
Nie lubisz komedii romantycznych
<wywróciła oczami>
Więc idziemy popatrzeć jak rozlewa się krew
<zachichotała>

O... *uśmiechnął się znacząco* Nie będziesz się bać...?

Rosalie Delacure - 31-07-13 21:17:35

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

*wchodzą do kina*

<uśmiechnęła się tajemniczo>
Nie lubisz komedii romantycznych
<wywróciła oczami>
Więc idziemy popatrzeć jak rozlewa się krew
<zachichotała>

O... *uśmiechnął się znacząco* Nie będziesz się bać...?

Ja? Bać?
<potrząsnęła głową>
Skarbie ja nie wiem co to strach
<zachichotała>

DeanWest - 31-07-13 21:19:17

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<uśmiechnęła się tajemniczo>
Nie lubisz komedii romantycznych
<wywróciła oczami>
Więc idziemy popatrzeć jak rozlewa się krew
<zachichotała>

O... *uśmiechnął się znacząco* Nie będziesz się bać...?

Ja? Bać?
<potrząsnęła głową>
Skarbie ja nie wiem co to strach
<zachichotała>

Mhm... *mruknął i uniósł brew* To co, idziemy, czy jeszcze kupić ci popcorn?

Rosalie Delacure - 31-07-13 21:23:42

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


O... *uśmiechnął się znacząco* Nie będziesz się bać...?

Ja? Bać?
<potrząsnęła głową>
Skarbie ja nie wiem co to strach
<zachichotała>

Mhm... *mruknął i uniósł brew* To co, idziemy, czy jeszcze kupić ci popcorn?

Koniecznie!
<zrobiła śmiertelnie poważną minę>
Przecież czymś muszę w Ciebie rzucać
<zachichotała>

DeanWest - 31-07-13 21:24:44

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Ja? Bać?
<potrząsnęła głową>
Skarbie ja nie wiem co to strach
<zachichotała>

Mhm... *mruknął i uniósł brew* To co, idziemy, czy jeszcze kupić ci popcorn?

Koniecznie!
<zrobiła śmiertelnie poważną minę>
Przecież czymś muszę w Ciebie rzucać
<zachichotała>

*wywrócił oczami, poszedł kupić popcorn* To co, idziemy? *powiedział, gdy wrócił*

Rosalie Delacure - 31-07-13 21:34:32

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Mhm... *mruknął i uniósł brew* To co, idziemy, czy jeszcze kupić ci popcorn?

Koniecznie!
<zrobiła śmiertelnie poważną minę>
Przecież czymś muszę w Ciebie rzucać
<zachichotała>

*wywrócił oczami, poszedł kupić popcorn* To co, idziemy? *powiedział, gdy wrócił*

Tak
<uśmiechnęła się zadowolona i po chwili już siedzieli na sali pełnej ludzi>
Dziękuję za to, że to robisz
<wyszeptała i musnęła jego policzek>

DeanWest - 31-07-13 21:37:27

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Koniecznie!
<zrobiła śmiertelnie poważną minę>
Przecież czymś muszę w Ciebie rzucać
<zachichotała>

*wywrócił oczami, poszedł kupić popcorn* To co, idziemy? *powiedział, gdy wrócił*

Tak
<uśmiechnęła się zadowolona i po chwili już siedzieli na sali pełnej ludzi>
Dziękuję za to, że to robisz
<wyszeptała i musnęła jego policzek>

Cała przyjemność po mojej stronie *uśmiechnął się i pocałował delikatnie jej usta*

Rosalie Delacure - 31-07-13 21:39:45

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*wywrócił oczami, poszedł kupić popcorn* To co, idziemy? *powiedział, gdy wrócił*

Tak
<uśmiechnęła się zadowolona i po chwili już siedzieli na sali pełnej ludzi>
Dziękuję za to, że to robisz
<wyszeptała i musnęła jego policzek>

Cała przyjemność po mojej stronie *uśmiechnął się i pocałował delikatnie jej usta*

Mhmm
<uśmiechnęła się słodko i oblizała swoje usta chichocząc, zaczęły się reklamy>
Tylko tego nie lubię w kinie
<wywróciła oczami>

DeanWest - 31-07-13 21:42:48

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Tak
<uśmiechnęła się zadowolona i po chwili już siedzieli na sali pełnej ludzi>
Dziękuję za to, że to robisz
<wyszeptała i musnęła jego policzek>

Cała przyjemność po mojej stronie *uśmiechnął się i pocałował delikatnie jej usta*

Mhmm
<uśmiechnęła się słodko i oblizała swoje usta chichocząc, zaczęły się reklamy>
Tylko tego nie lubię w kinie
<wywróciła oczami>

Cóż, ja nie byłem w kinie od... *zmróżył oczy i podrapał się po głowie* Nie. Nie przypomnę sobie *zaśmiał się*

Rosalie Delacure - 31-07-13 21:57:15

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Cała przyjemność po mojej stronie *uśmiechnął się i pocałował delikatnie jej usta*

Mhmm
<uśmiechnęła się słodko i oblizała swoje usta chichocząc, zaczęły się reklamy>
Tylko tego nie lubię w kinie
<wywróciła oczami>

Cóż, ja nie byłem w kinie od... *zmróżył oczy i podrapał się po głowie* Nie. Nie przypomnę sobie *zaśmiał się*

Mhmm
<uśmiechnęła się słodko>
Dużo ominąłeś
<powiedziała i chwyciła garść popcornu wrzucając mu go następnie za koszulkę>
Moje marzenie właśnie się spełniło
<zachichotała>

DeanWest - 31-07-13 22:01:23

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Mhmm
<uśmiechnęła się słodko i oblizała swoje usta chichocząc, zaczęły się reklamy>
Tylko tego nie lubię w kinie
<wywróciła oczami>

Cóż, ja nie byłem w kinie od... *zmróżył oczy i podrapał się po głowie* Nie. Nie przypomnę sobie *zaśmiał się*

Mhmm
<uśmiechnęła się słodko>
Dużo ominąłeś
<powiedziała i chwyciła garść popcornu wrzucając mu go następnie za koszulkę>
Moje marzenie właśnie się spełniło
<zachichotała>

Cholera... *mruknął i wytrzepał sobie popcorn spod koszulki* Coś jeszcze? *uniósł brwi*

Rosalie Delacure - 31-07-13 22:04:13

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Cóż, ja nie byłem w kinie od... *zmróżył oczy i podrapał się po głowie* Nie. Nie przypomnę sobie *zaśmiał się*

Mhmm
<uśmiechnęła się słodko>
Dużo ominąłeś
<powiedziała i chwyciła garść popcornu wrzucając mu go następnie za koszulkę>
Moje marzenie właśnie się spełniło
<zachichotała>

Cholera... *mruknął i wytrzepał sobie popcorn spod koszulki* Coś jeszcze? *uniósł brwi*

Nie wszystko na raz skarbie
<uśmiechnęła się niewinnie i znów wrzuciła mu popcorn, film się zaczął i od razu polała się krew>

DeanWest - 31-07-13 22:07:13

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Mhmm
<uśmiechnęła się słodko>
Dużo ominąłeś
<powiedziała i chwyciła garść popcornu wrzucając mu go następnie za koszulkę>
Moje marzenie właśnie się spełniło
<zachichotała>

Cholera... *mruknął i wytrzepał sobie popcorn spod koszulki* Coś jeszcze? *uniósł brwi*

Nie wszystko na raz skarbie
<uśmiechnęła się niewinnie i znów wrzuciła mu popcorn, film się zaczął i od razu polała się krew>

*znów wytrzepał sobie popcorn spod koszulki i mimowolnie rzucił okiem na ekran* Co? I to ma być krew? *zapytał oburzony unosząc brew*

Rosalie Delacure - 31-07-13 22:11:14

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Cholera... *mruknął i wytrzepał sobie popcorn spod koszulki* Coś jeszcze? *uniósł brwi*

Nie wszystko na raz skarbie
<uśmiechnęła się niewinnie i znów wrzuciła mu popcorn, film się zaczął i od razu polała się krew>

*znów wytrzepał sobie popcorn spod koszulki i mimowolnie rzucił okiem na ekran* Co? I to ma być krew? *zapytał oburzony unosząc brew*

<wywróciła oczami i oglądała przez chwilę film, na sam widok krwi oblizała usta i po chwili rozejrzała się dookoła, zobaczyła na końcu sali jednego chłopaka, który siedział sam>
Zaraz wrócę
<wyszeptała do Deana i wstała znikając, pojawiła się przy tamtym chłopaku>
Cześć, jak Ci się film podoba? Bo ja zrobiłam się nagle strasznie głodna
<zachichotała, a jej oczy się zmieniły>
Nie krzycz
<zahipnotyzowała go i musnęła jego szyję by po chwili napić się jego krwi>

DeanWest - 31-07-13 22:15:39

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Nie wszystko na raz skarbie
<uśmiechnęła się niewinnie i znów wrzuciła mu popcorn, film się zaczął i od razu polała się krew>

*znów wytrzepał sobie popcorn spod koszulki i mimowolnie rzucił okiem na ekran* Co? I to ma być krew? *zapytał oburzony unosząc brew*

<wywróciła oczami i oglądała przez chwilę film, na sam widok krwi oblizała usta i po chwili rozejrzała się dookoła, zobaczyła na końcu sali jednego chłopaka, który siedział sam>
Zaraz wrócę
<wyszeptała do Deana i wstała znikając, pojawiła się przy tamtym chłopaku>
Cześć, jak Ci się film podoba? Bo ja zrobiłam się nagle strasznie głodna
<zachichotała, a jej oczy się zmieniły>
Nie krzycz
<zahipnotyzowała go i musnęła jego szyję by po chwili napić się jego krwi>

*szybko podszedł do Rosalie* Hej... Rozy... *złpała ją za ramię* Już chyba wystarczy.

Rosalie Delacure - 31-07-13 22:23:06

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*znów wytrzepał sobie popcorn spod koszulki i mimowolnie rzucił okiem na ekran* Co? I to ma być krew? *zapytał oburzony unosząc brew*

<wywróciła oczami i oglądała przez chwilę film, na sam widok krwi oblizała usta i po chwili rozejrzała się dookoła, zobaczyła na końcu sali jednego chłopaka, który siedział sam>
Zaraz wrócę
<wyszeptała do Deana i wstała znikając, pojawiła się przy tamtym chłopaku>
Cześć, jak Ci się film podoba? Bo ja zrobiłam się nagle strasznie głodna
<zachichotała, a jej oczy się zmieniły>
Nie krzycz
<zahipnotyzowała go i musnęła jego szyję by po chwili napić się jego krwi>

*szybko podszedł do Rosalie* Hej... Rozy... *złpała ją za ramię* Już chyba wystarczy.

<warknęła i odwróciła się na chwilę w jego kierunku wściekła, po czym odepchnęła go lekko i wciąż piła krew tego chłopaka, nie przejmowała się tym, że on już stracił przytomność>

DeanWest - 31-07-13 22:24:47

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<wywróciła oczami i oglądała przez chwilę film, na sam widok krwi oblizała usta i po chwili rozejrzała się dookoła, zobaczyła na końcu sali jednego chłopaka, który siedział sam>
Zaraz wrócę
<wyszeptała do Deana i wstała znikając, pojawiła się przy tamtym chłopaku>
Cześć, jak Ci się film podoba? Bo ja zrobiłam się nagle strasznie głodna
<zachichotała, a jej oczy się zmieniły>
Nie krzycz
<zahipnotyzowała go i musnęła jego szyję by po chwili napić się jego krwi>

*szybko podszedł do Rosalie* Hej... Rozy... *złpała ją za ramię* Już chyba wystarczy.

<warknęła i odwróciła się na chwilę w jego kierunku wściekła, po czym odepchnęła go lekko i wciąż piła krew tego chłopaka, nie przejmowała się tym, że on już stracił przytomność>

Rosalie! *chwycił ją mocniej za ramiona i odciągnął ją od chłopaka*

Rosalie Delacure - 31-07-13 22:27:33

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*szybko podszedł do Rosalie* Hej... Rozy... *złpała ją za ramię* Już chyba wystarczy.

<warknęła i odwróciła się na chwilę w jego kierunku wściekła, po czym odepchnęła go lekko i wciąż piła krew tego chłopaka, nie przejmowała się tym, że on już stracił przytomność>

Rosalie! *chwycił ją mocniej za ramiona i odciągnął ją od chłopaka*

<spojrzała na niego wściekła, a potem na ekran na którym komuś rozwalili głowę i znów była krew>
Tylko jeszcze trochę!
<uśmiechnęła się słodko i znów zbliżyła się do nieprzytomnego chłopaka>

DeanWest - 31-07-13 22:28:45

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<warknęła i odwróciła się na chwilę w jego kierunku wściekła, po czym odepchnęła go lekko i wciąż piła krew tego chłopaka, nie przejmowała się tym, że on już stracił przytomność>

Rosalie! *chwycił ją mocniej za ramiona i odciągnął ją od chłopaka*

<spojrzała na niego wściekła, a potem na ekran na którym komuś rozwalili głowę i znów była krew>
Tylko jeszcze trochę!
<uśmiechnęła się słodko i znów zbliżyła się do nieprzytomnego chłopaka>

*wywrócił oczami, znów ją od niego odciągnął* Wypij moją krew *szepnał*

Rosalie Delacure - 31-07-13 22:31:35

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Rosalie! *chwycił ją mocniej za ramiona i odciągnął ją od chłopaka*

<spojrzała na niego wściekła, a potem na ekran na którym komuś rozwalili głowę i znów była krew>
Tylko jeszcze trochę!
<uśmiechnęła się słodko i znów zbliżyła się do nieprzytomnego chłopaka>

*wywrócił oczami, znów ją od niego odciągnął* Wypij moją krew *szepnał*

<zaskoczona kilkukrotnie zamrugała, ale zbliżyła się do niego i pocałowała go lekko w usta, potem muskała jego szyję aż w końcu wpiła się w nią i zaczęła pić jego krew>

DeanWest - 31-07-13 22:34:08

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<spojrzała na niego wściekła, a potem na ekran na którym komuś rozwalili głowę i znów była krew>
Tylko jeszcze trochę!
<uśmiechnęła się słodko i znów zbliżyła się do nieprzytomnego chłopaka>

*wywrócił oczami, znów ją od niego odciągnął* Wypij moją krew *szepnał*

<zaskoczona kilkukrotnie zamrugała, ale zbliżyła się do niego i pocałowała go lekko w usta, potem muskała jego szyję aż w końcu wpiła się w nią i zaczęła pić jego krew>

*pogłaskał ją po włosach z lekkim usmiechem na twarzy*

Rosalie Delacure - 31-07-13 22:37:11

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*wywrócił oczami, znów ją od niego odciągnął* Wypij moją krew *szepnał*

<zaskoczona kilkukrotnie zamrugała, ale zbliżyła się do niego i pocałowała go lekko w usta, potem muskała jego szyję aż w końcu wpiła się w nią i zaczęła pić jego krew>

*pogłaskał ją po włosach z lekkim usmiechem na twarzy*

<Wciąż piła jego krew, ale ręką zaczęła jeździć po jego plecach i podrapała go lekko paznokciami>

DeanWest - 31-07-13 22:43:15

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<zaskoczona kilkukrotnie zamrugała, ale zbliżyła się do niego i pocałowała go lekko w usta, potem muskała jego szyję aż w końcu wpiła się w nią i zaczęła pić jego krew>

*pogłaskał ją po włosach z lekkim usmiechem na twarzy*

<Wciąż piła jego krew, ale ręką zaczęła jeździć po jego plecach i podrapała go lekko paznokciami>

*pocałował ją w czubek głowy* Nadal jesteś głodna?

Rosalie Delacure - 31-07-13 22:48:06

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*pogłaskał ją po włosach z lekkim usmiechem na twarzy*

<Wciąż piła jego krew, ale ręką zaczęła jeździć po jego plecach i podrapała go lekko paznokciami>

*pocałował ją w czubek głowy* Nadal jesteś głodna?

<oderwała się po chwili od jego szyi i oblizała swoje usta>
Nie, już nie, dziękuję
<uśmiechnęła się słodko i złapała wszystkie swoje włosy na jedną stronę odsłaniając szyję>
Teraz nie musisz się bać, że coś mi zrobisz
<poruszyła brwiami i przejechała paznokciem po swojej szyi w jednym miejscu wbiła go mocniej i zaczęło spływać po jej szyi kilka kropel krwi>

DeanWest - 31-07-13 22:49:15

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<Wciąż piła jego krew, ale ręką zaczęła jeździć po jego plecach i podrapała go lekko paznokciami>

*pocałował ją w czubek głowy* Nadal jesteś głodna?

<oderwała się po chwili od jego szyi i oblizała swoje usta>
Nie, już nie, dziękuję
<uśmiechnęła się słodko i złapała wszystkie swoje włosy na jedną stronę odsłaniając szyję>
Teraz nie musisz się bać, że coś mi zrobisz
<poruszyła brwiami i przejechała paznokciem po swojej szyi w jednym miejscu wbiła go mocniej i zaczęło spływać po jej szyi kilka kropel krwi>

Nie... Nie Rosalie. Nie będę ci wykorzystywał... *pokręcił głową*

Rosalie Delacure - 31-07-13 22:52:16

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*pocałował ją w czubek głowy* Nadal jesteś głodna?

<oderwała się po chwili od jego szyi i oblizała swoje usta>
Nie, już nie, dziękuję
<uśmiechnęła się słodko i złapała wszystkie swoje włosy na jedną stronę odsłaniając szyję>
Teraz nie musisz się bać, że coś mi zrobisz
<poruszyła brwiami i przejechała paznokciem po swojej szyi w jednym miejscu wbiła go mocniej i zaczęło spływać po jej szyi kilka kropel krwi>

Nie... Nie Rosalie. Nie będę ci wykorzystywał... *pokręcił głową*

<zmrużyła oczy>
Mi swoją dałeś..

DeanWest - 31-07-13 22:53:11

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<oderwała się po chwili od jego szyi i oblizała swoje usta>
Nie, już nie, dziękuję
<uśmiechnęła się słodko i złapała wszystkie swoje włosy na jedną stronę odsłaniając szyję>
Teraz nie musisz się bać, że coś mi zrobisz
<poruszyła brwiami i przejechała paznokciem po swojej szyi w jednym miejscu wbiła go mocniej i zaczęło spływać po jej szyi kilka kropel krwi>

Nie... Nie Rosalie. Nie będę ci wykorzystywał... *pokręcił głową*

<zmrużyła oczy>
Mi swoją dałeś..

Bo wcześniej piłem twoją krew. Teraz jesteśmy... hmm... kwita? *uniósł brwi*

Rosalie Delacure - 31-07-13 22:58:12

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Nie... Nie Rosalie. Nie będę ci wykorzystywał... *pokręcił głową*

<zmrużyła oczy>
Mi swoją dałeś..

Bo wcześniej piłem twoją krew. Teraz jesteśmy... hmm... kwita? *uniósł brwi*

Okej, rozumiem, skoro nie chcesz
<wzruszyła ramionami i błyskawicznie wróciła na swoje miejsce>

DeanWest - 31-07-13 22:59:37

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<zmrużyła oczy>
Mi swoją dałeś..

Bo wcześniej piłem twoją krew. Teraz jesteśmy... hmm... kwita? *uniósł brwi*

Okej, rozumiem, skoro nie chcesz
<wzruszyła ramionami i błyskawicznie wróciła na swoje miejsce>

*wrócił na swoje miejsce w normalnym tempie* Rosalie, to nie tak, że nie chcę. Ja po prostu... Nie jestem do tego zdolny...

Rosalie Delacure - 31-07-13 23:06:38

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Bo wcześniej piłem twoją krew. Teraz jesteśmy... hmm... kwita? *uniósł brwi*

Okej, rozumiem, skoro nie chcesz
<wzruszyła ramionami i błyskawicznie wróciła na swoje miejsce>

*wrócił na swoje miejsce w normalnym tempie* Rosalie, to nie tak, że nie chcę. Ja po prostu... Nie jestem do tego zdolny...

Nie musisz się tłumaczyć
<mruknęła pod nosem i wzruszyła ramionami wpatrując się w ekran>

DeanWest - 31-07-13 23:12:21

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Okej, rozumiem, skoro nie chcesz
<wzruszyła ramionami i błyskawicznie wróciła na swoje miejsce>

*wrócił na swoje miejsce w normalnym tempie* Rosalie, to nie tak, że nie chcę. Ja po prostu... Nie jestem do tego zdolny...

Nie musisz się tłumaczyć
<mruknęła pod nosem i wzruszyła ramionami wpatrując się w ekran>

Zależyc ci, żeby napił się twojej krwi? *uniósł brew*

Rosalie Delacure - 31-07-13 23:17:45

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*wrócił na swoje miejsce w normalnym tempie* Rosalie, to nie tak, że nie chcę. Ja po prostu... Nie jestem do tego zdolny...

Nie musisz się tłumaczyć
<mruknęła pod nosem i wzruszyła ramionami wpatrując się w ekran>

Zależyc ci, żeby napił się twojej krwi? *uniósł brew*

Po prostu nie rozumiem czemu nie chcesz
<westchnęła>

DeanWest - 31-07-13 23:20:25

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Nie musisz się tłumaczyć
<mruknęła pod nosem i wzruszyła ramionami wpatrując się w ekran>

Zależyc ci, żeby napił się twojej krwi? *uniósł brew*

Po prostu nie rozumiem czemu nie chcesz
<westchnęła>

Nie dam rady... *spuscił wzrok* Dla mnie zawsze będziesz zbyt krucha i delikatna.

Rosalie Delacure - 31-07-13 23:25:25

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Zależyc ci, żeby napił się twojej krwi? *uniósł brew*

Po prostu nie rozumiem czemu nie chcesz
<westchnęła>

Nie dam rady... *spuscił wzrok* Dla mnie zawsze będziesz zbyt krucha i delikatna.

<przytuliła się do niego i pogładziła jego policzek wierzchem dłoni>
Kocham Cię
<wyszeptala>

DeanWest - 31-07-13 23:26:51

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Po prostu nie rozumiem czemu nie chcesz
<westchnęła>

Nie dam rady... *spuscił wzrok* Dla mnie zawsze będziesz zbyt krucha i delikatna.

<przytuliła się do niego i pogładziła jego policzek wierzchem dłoni>
Kocham Cię
<wyszeptala>

Ja ciebie też *szpenął, po chwili film się skończył, a światła się zaświeciły* Przez ciebie przegapiliśmy cały film *uśmiechnął się i powiedział z rozbawieniem*

Rosalie Delacure - 31-07-13 23:31:05

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Nie dam rady... *spuscił wzrok* Dla mnie zawsze będziesz zbyt krucha i delikatna.

<przytuliła się do niego i pogładziła jego policzek wierzchem dłoni>
Kocham Cię
<wyszeptala>

Ja ciebie też *szpenął, po chwili film się skończył, a światła się zaświeciły* Przez ciebie przegapiliśmy cały film *uśmiechnął się i powiedział z rozbawieniem*

Jak tak bardzo zależy Ci na filmie, możemy przyjść na niego jeszcze raz
<Zmrużyła oczy i zachichotała>

DeanWest - 31-07-13 23:32:50

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<przytuliła się do niego i pogładziła jego policzek wierzchem dłoni>
Kocham Cię
<wyszeptala>

Ja ciebie też *szpenął, po chwili film się skończył, a światła się zaświeciły* Przez ciebie przegapiliśmy cały film *uśmiechnął się i powiedział z rozbawieniem*

Jak tak bardzo zależy Ci na filmie, możemy przyjść na niego jeszcze raz
<Zmrużyła oczy i zachichotała>

Nie, nie, nie... *pokręcił głową* Zostało ci dużo popcornu *podniósł prawie pełne opakowanie popcornu i spojrzał na nią spod uniesionej brwi*

Rosalie Delacure - 31-07-13 23:38:12

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Ja ciebie też *szpenął, po chwili film się skończył, a światła się zaświeciły* Przez ciebie przegapiliśmy cały film *uśmiechnął się i powiedział z rozbawieniem*

Jak tak bardzo zależy Ci na filmie, możemy przyjść na niego jeszcze raz
<Zmrużyła oczy i zachichotała>

Nie, nie, nie... *pokręcił głową* Zostało ci dużo popcornu *podniósł prawie pełne opakowanie popcornu i spojrzał na nią spod uniesionej brwi*

faktycznie
<westchnęła i zabrała go od niego, po czym wszystko na niego wysypała i zniknęła pojawiając się przed salą>

DeanWest - 31-07-13 23:39:58

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Jak tak bardzo zależy Ci na filmie, możemy przyjść na niego jeszcze raz
<Zmrużyła oczy i zachichotała>

Nie, nie, nie... *pokręcił głową* Zostało ci dużo popcornu *podniósł prawie pełne opakowanie popcornu i spojrzał na nią spod uniesionej brwi*

faktycznie
<westchnęła i zabrała go od niego, po czym wszystko na niego wysypała i zniknęła pojawiając się przed salą>

*zirytowany zamknął oczy, westchnął i po chwili znalazł się tuż obok niej* Nie myśl, że się nie zemszczę... *uśmiechnął się tajemniczo i zaczał ją łaskotać tak, że znaleźli się pod ścianą*

Rosalie Delacure - 31-07-13 23:47:15

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Nie, nie, nie... *pokręcił głową* Zostało ci dużo popcornu *podniósł prawie pełne opakowanie popcornu i spojrzał na nią spod uniesionej brwi*

faktycznie
<westchnęła i zabrała go od niego, po czym wszystko na niego wysypała i zniknęła pojawiając się przed salą>

*zirytowany zamknął oczy, westchnął i po chwili znalazł się tuż obok niej* Nie myśl, że się nie zemszczę... *uśmiechnął się tajemniczo i zaczał ją łaskotać tak, że znaleźli się pod ścianą*

<zachichotała i popchnęła go tak, że znaleźli się przy innej ścianie>
Jestem silniejsza
<powiedziała dumnie i wyciągnęła ziarno popcornu z jego włosów i wsadziła go sobie do buzi>
Mhmm, pyszny!

DeanWest - 31-07-13 23:50:20

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


faktycznie
<westchnęła i zabrała go od niego, po czym wszystko na niego wysypała i zniknęła pojawiając się przed salą>

*zirytowany zamknął oczy, westchnął i po chwili znalazł się tuż obok niej* Nie myśl, że się nie zemszczę... *uśmiechnął się tajemniczo i zaczał ją łaskotać tak, że znaleźli się pod ścianą*

<zachichotała i popchnęła go tak, że znaleźli się przy innej ścianie>
Jestem silniejsza
<powiedziała dumnie i wyciągnęła ziarno popcornu z jego włosów i wsadziła go sobie do buzi>
Mhmm, pyszny!

To chyba najlepsze wyjście do kina na jakim w zyciu byłem *pocałwał ją krótko, ale namiętnie*

Rosalie Delacure - 31-07-13 23:53:07

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


*zirytowany zamknął oczy, westchnął i po chwili znalazł się tuż obok niej* Nie myśl, że się nie zemszczę... *uśmiechnął się tajemniczo i zaczał ją łaskotać tak, że znaleźli się pod ścianą*

<zachichotała i popchnęła go tak, że znaleźli się przy innej ścianie>
Jestem silniejsza
<powiedziała dumnie i wyciągnęła ziarno popcornu z jego włosów i wsadziła go sobie do buzi>
Mhmm, pyszny!

To chyba najlepsze wyjście do kina na jakim w zyciu byłem *pocałwał ją krótko, ale namiętnie*

Ponieważ jesteś cały w popcornie?
<zmrużyła oczy i zachichotała przytulając się do niego>

DeanWest - 31-07-13 23:56:53

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<zachichotała i popchnęła go tak, że znaleźli się przy innej ścianie>
Jestem silniejsza
<powiedziała dumnie i wyciągnęła ziarno popcornu z jego włosów i wsadziła go sobie do buzi>
Mhmm, pyszny!

To chyba najlepsze wyjście do kina na jakim w zyciu byłem *pocałwał ją krótko, ale namiętnie*

Ponieważ jesteś cały w popcornie?
<zmrużyła oczy i zachichotała przytulając się do niego>

Bo jestem tu z tobą *uśmiechnął się szeroko*

Rosalie Delacure - 01-08-13 00:00:02

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


To chyba najlepsze wyjście do kina na jakim w zyciu byłem *pocałwał ją krótko, ale namiętnie*

Ponieważ jesteś cały w popcornie?
<zmrużyła oczy i zachichotała przytulając się do niego>

Bo jestem tu z tobą *uśmiechnął się szeroko*

<uśmiechnęła się słodko i pocałowała go>
Nawet nie wiesz jak bardzo mnie uszczęśliwiasz

DeanWest - 01-08-13 00:00:45

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Ponieważ jesteś cały w popcornie?
<zmrużyła oczy i zachichotała przytulając się do niego>

Bo jestem tu z tobą *uśmiechnął się szeroko*

<uśmiechnęła się słodko i pocałowała go>
Nawet nie wiesz jak bardzo mnie uszczęśliwiasz

Ja ciebie? *uniósł brwi* Chyba ty mnie!

Rosalie Delacure - 01-08-13 00:07:06

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Bo jestem tu z tobą *uśmiechnął się szeroko*

<uśmiechnęła się słodko i pocałowała go>
Nawet nie wiesz jak bardzo mnie uszczęśliwiasz

Ja ciebie? *uniósł brwi* Chyba ty mnie!

<Wywróciła oczami i uśmiechnęła się>
Tak, ty mnie i naprawdę nigdy nie byłam taka szczęśliwa jak teraz

DeanWest - 01-08-13 00:10:45

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<uśmiechnęła się słodko i pocałowała go>
Nawet nie wiesz jak bardzo mnie uszczęśliwiasz

Ja ciebie? *uniósł brwi* Chyba ty mnie!

<Wywróciła oczami i uśmiechnęła się>
Tak, ty mnie i naprawdę nigdy nie byłam taka szczęśliwa jak teraz

*uśmiechnął się lekko i pocałował ją, po chwili podniósł ją* Do twojego domu?

Rosalie Delacure - 01-08-13 00:14:50

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:


Ja ciebie? *uniósł brwi* Chyba ty mnie!

<Wywróciła oczami i uśmiechnęła się>
Tak, ty mnie i naprawdę nigdy nie byłam taka szczęśliwa jak teraz

*uśmiechnął się lekko i pocałował ją, po chwili podniósł ją* Do twojego domu?

<pokiwała potwierdzająco głową i zawiesiła ręce na jego szyi uśmiechając się słodko>

DeanWest - 01-08-13 00:16:06

Rosalie Delacure napisał:

DeanWest napisał:

Rosalie Delacure napisał:


<Wywróciła oczami i uśmiechnęła się>
Tak, ty mnie i naprawdę nigdy nie byłam taka szczęśliwa jak teraz

*uśmiechnął się lekko i pocałował ją, po chwili podniósł ją* Do twojego domu?

<pokiwała potwierdzająco głową i zawiesiła ręce na jego szyi uśmiechając się słodko>

*uśmiechnął się i wyszedł w kierunku jej domu*

Diego Torees - 14-08-13 13:12:20

< Weszli> Na jaki film idziemy ? Mi jest wszystko jedno.

Mira Adams - 14-08-13 13:17:30

Diego Torees napisał:

< Weszli> Na jaki film idziemy ? Mi jest wszystko jedno.

<uśmiechnęła się>Wszystko jedno? To może na jakąś komedię?

Diego Torees - 14-08-13 13:18:57

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:

< Weszli> Na jaki film idziemy ? Mi jest wszystko jedno.

<uśmiechnęła się>Wszystko jedno? To może na jakąś komedię?

Okej < Kupił bilety na jakąś komedie, popcorn i dużą cole. Weszli do sali i zajęli soje miejsca.>

Mira Adams - 14-08-13 13:31:19

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:

< Weszli> Na jaki film idziemy ? Mi jest wszystko jedno.

<uśmiechnęła się>Wszystko jedno? To może na jakąś komedię?

Okej < Kupił bilety na jakąś komedie, popcorn i dużą cole. Weszli do sali i zajęli soje miejsca.>

Ciekawe, ty ta komedia będzie choć trochę śmieszna.<wzięła jego dłoń i zaczęła się nią bawić>

Diego Torees - 14-08-13 13:37:22

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:


<uśmiechnęła się>Wszystko jedno? To może na jakąś komedię?

Okej < Kupił bilety na jakąś komedie, popcorn i dużą cole. Weszli do sali i zajęli soje miejsca.>

Ciekawe, ty ta komedia będzie choć trochę śmieszna.<wzięła jego dłoń i zaczęła się nią bawić>

Pewnie nie. < Uśmiechnął się, spojrzał kątem oka na swoją dłoń.>

Mira Adams - 14-08-13 13:49:25

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:


Okej < Kupił bilety na jakąś komedie, popcorn i dużą cole. Weszli do sali i zajęli soje miejsca.>

Ciekawe, ty ta komedia będzie choć trochę śmieszna.<wzięła jego dłoń i zaczęła się nią bawić>

Pewnie nie. < Uśmiechnął się, spojrzał kątem oka na swoją dłoń.>

Też tak myślę.<uśmiechnęła się się oparła głowę o jego ramię>

Diego Torees - 14-08-13 13:53:00

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:


Ciekawe, ty ta komedia będzie choć trochę śmieszna.<wzięła jego dłoń i zaczęła się nią bawić>

Pewnie nie. < Uśmiechnął się, spojrzał kątem oka na swoją dłoń.>

Też tak myślę.<uśmiechnęła się się oparła głowę o jego ramię>

< Splótł palce ich dłoni.> Nie chciałabyś może ze mną wyjechać na kilka dni ?

Mira Adams - 14-08-13 14:06:14

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:


Pewnie nie. < Uśmiechnął się, spojrzał kątem oka na swoją dłoń.>

Też tak myślę.<uśmiechnęła się się oparła głowę o jego ramię>

< Splótł palce ich dłoni.> Nie chciałabyś może ze mną wyjechać na kilka dni ?

Gdzie?<spojrzała na niego>

Diego Torees - 14-08-13 14:13:40

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:


Też tak myślę.<uśmiechnęła się się oparła głowę o jego ramię>

< Splótł palce ich dłoni.> Nie chciałabyś może ze mną wyjechać na kilka dni ?

Gdzie?<spojrzała na niego>

Do Barcelony. < Spojrzał na nią> Co ty na to ?

Mira Adams - 14-08-13 14:29:55

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:


< Splótł palce ich dłoni.> Nie chciałabyś może ze mną wyjechać na kilka dni ?

Gdzie?<spojrzała na niego>

Do Barcelony. < Spojrzał na nią> Co ty na to ?

<pomyślała chwilę>W sumie to czemu nie.<uśmiechnęła się>

Diego Torees - 14-08-13 14:33:05

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:


Gdzie?<spojrzała na niego>

Do Barcelony. < Spojrzał na nią> Co ty na to ?

<pomyślała chwilę>W sumie to czemu nie.<uśmiechnęła się>

< Pocałował ją w policzek> Chciałbym tam pojechać jeszcze dzisiaj.

Mira Adams - 14-08-13 14:38:23

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:


Do Barcelony. < Spojrzał na nią> Co ty na to ?

<pomyślała chwilę>W sumie to czemu nie.<uśmiechnęła się>

< Pocałował ją w policzek> Chciałbym tam pojechać jeszcze dzisiaj.

Dzisiaj?<uniosła brew>

Diego Torees - 14-08-13 14:41:45

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:


<pomyślała chwilę>W sumie to czemu nie.<uśmiechnęła się>

< Pocałował ją w policzek> Chciałbym tam pojechać jeszcze dzisiaj.

Dzisiaj?<uniosła brew>

< Podrapał się niewinnie po głowie> Tak dzisiaj, ale jeśli chcesz to możemy pojechać jutro.

Mira Adams - 14-08-13 14:50:58

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:


< Pocałował ją w policzek> Chciałbym tam pojechać jeszcze dzisiaj.

Dzisiaj?<uniosła brew>

< Podrapał się niewinnie po głowie> Tak dzisiaj, ale jeśli chcesz to możemy pojechać jutro.

<westchnęła>Nie, nie. Może być dzisiaj.

Diego Torees - 14-08-13 14:53:16

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:


Dzisiaj?<uniosła brew>

< Podrapał się niewinnie po głowie> Tak dzisiaj, ale jeśli chcesz to możemy pojechać jutro.

<westchnęła>Nie, nie. Może być dzisiaj.

< Uśmiechnął się lekko> Ten film jest beznadziejny.

Mira Adams - 14-08-13 15:09:19

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:


< Podrapał się niewinnie po głowie> Tak dzisiaj, ale jeśli chcesz to możemy pojechać jutro.

<westchnęła>Nie, nie. Może być dzisiaj.

< Uśmiechnął się lekko> Ten film jest beznadziejny.

Wiem.<zaśmiała się>I nie spodziewałam się, że będzie dobry.

Diego Torees - 14-08-13 15:13:28

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:


<westchnęła>Nie, nie. Może być dzisiaj.

< Uśmiechnął się lekko> Ten film jest beznadziejny.

Wiem.<zaśmiała się>I nie spodziewałam się, że będzie dobry.

< Spojrzał się na nią> Mówiłem ci już że słodko się śmiejesz ? < Film się skończył. Wyszli z sali> No to co, idziemy się pakować ?

Mira Adams - 14-08-13 15:22:45

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:


< Uśmiechnął się lekko> Ten film jest beznadziejny.

Wiem.<zaśmiała się>I nie spodziewałam się, że będzie dobry.

< Spojrzał się na nią> Mówiłem ci już że słodko się śmiejesz ? < Film się skończył. Wyszli z sali> No to co, idziemy się pakować ?

Chyba tak.<uśmiechnęła się>

Diego Torees - 14-08-13 15:26:52

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:


Wiem.<zaśmiała się>I nie spodziewałam się, że będzie dobry.

< Spojrzał się na nią> Mówiłem ci już że słodko się śmiejesz ? < Film się skończył. Wyszli z sali> No to co, idziemy się pakować ?

Chyba tak.<uśmiechnęła się>

< Pocałował ją.> To przyjdę po ciebie wieczorem, może wcześniej. < Uśmiechnął się i poszedł>

Mira Adams - 14-08-13 15:40:24

Diego Torees napisał:

Mira Adams napisał:

Diego Torees napisał:


< Spojrzał się na nią> Mówiłem ci już że słodko się śmiejesz ? < Film się skończył. Wyszli z sali> No to co, idziemy się pakować ?

Chyba tak.<uśmiechnęła się>

< Pocałował ją.> To przyjdę po ciebie wieczorem, może wcześniej. < Uśmiechnął się i poszedł>

Okej.<po chwili też wyszła>

Sam Overstreet - 14-08-13 21:55:10

< Przyszedł z Kate> Mam nadzieje, że nadal jesteś niegrzeczną dziewczyną. Bo to co zaraz zrobimy jest karalne. < Poruszył brwiami>

Katelynn Blake - 14-08-13 21:57:01

Sam Overstreet napisał:

< Przyszedł z Kate> Mam nadzieje, że nadal jesteś niegrzeczną dziewczyną. Bo to co zaraz zrobimy jest karalne. < Poruszył brwiami>

*uniosła brew do góry* robi się ciekawie *uśmiechnęła się zadziornie*

Sam Overstreet - 14-08-13 22:01:28

< Spojrzał na zegarek> Nie długo zamykają kino < Uśmiechnął się> Włamywałaś się kiedyś do kina ?

Katelynn Blake - 14-08-13 22:02:57

Sam Overstreet napisał:

< Spojrzał na zegarek> Nie długo zamykają kino < Uśmiechnął się> Włamywałaś się kiedyś do kina ?

*zachichotała* nigdy, mam nadzieje, że siostra nie będzie musiała odbierać mnie z posterunku policji

Sam Overstreet - 14-08-13 22:07:17

Katelynn Blake napisał:

Sam Overstreet napisał:

< Spojrzał na zegarek> Nie długo zamykają kino < Uśmiechnął się> Włamywałaś się kiedyś do kina ?

*zachichotała* nigdy, mam nadzieje, że siostra nie będzie musiała odbierać mnie z posterunku policji

Ja też nigdy ale zamierzam dzisiaj spróbować. < Wziął dziewczynę za rękę i stanął obok słupa. Przyglądał się ochroniarzom.> Z tyłu jest wejście dla pracowników. < Spojrzał na dziewczynę> Musimy tam się dostać ale musisz szybko biec.

Katelynn Blake - 14-08-13 22:10:36

zaczekaj *podeszła do ochroniarzy, szepnęła coś pod nosem, tak, aby Sam nie słyszał, a Ci jak zahipnotyzowani, poszli sobie* tylne wejście nie będzie potrzebne *uśmiechnęła się pewnie i spojrzała na chłopaka*

Sam Overstreet - 14-08-13 22:12:32

< Zmarszczył brwi> Jak ty to... < Przerwał i podszedł do dziewczyny> Niech zgadnę jesteś czarownicą.

Katelynn Blake - 14-08-13 22:18:05

kim? *zaśmiała się nerwowo* co ty? one nie istnieją... ale fakt, kiedyś zajmowałam się iluzją *uśmiechnęła się* wiesz, chyba już pójdę, to i tak nie wyjdzie, tutaj wszędzie są kamery *dodała*

Sam Overstreet - 14-08-13 22:21:18

Twoja siostra jest wampirem.< Powiedział cicho patrząc się w jej oczy> Nie musisz mnie okłamywać, wiem o wszystkim. Gdyby nie twoja siostra to nigdy bym się pewnie nie dowiedział.

Katelynn Blake - 14-08-13 22:31:44

dobrze, jestem czarownicą i co z tego? *warknęła*

Sam Overstreet - 14-08-13 22:35:25

Nic < Wzruszył ramionami> To jak idziemy czy boisz się wejść do tego kina ? < uniósł brwi >

Katelynn Blake - 14-08-13 22:37:09

nie boję się, tylko coś takiego może zaprzepaścić moją karierę *powiedziała pewnie* nie chcę, aby kamery zarejestrowały jak włamuję się z tobą do kina

Sam Overstreet - 14-08-13 22:42:16

< Zdjął bluzę i podał ją dziewczynie.> Trzymaj, załóż kaptur i po sprawie. < Wzruszył ramionami> No chyba, że wolisz za pomocą magii wyłączyć kamery.

Katelynn Blake - 14-08-13 22:49:15

korzystanie z moich mocy bardzo mnie męczy *westchnęła spojrzała się na niego* a może po prostu pójdziemy do ciebie *uśmiechnęła się zadziornie*

Sam Overstreet - 14-08-13 22:51:41

< Zmarszczył brwi> Na pewno chcesz iść do mnie ? < Podrapał się po głowie.>

Katelynn Blake - 14-08-13 22:52:56

Sam Overstreet napisał:

< Zmarszczył brwi> Na pewno chcesz iść do mnie ? < Podrapał się po głowie.>

nie, chciałam zobaczyć jak zareagujesz *uśmiechnęła się lekko* dobranoc *dodała i poszła do siebie*

Sam Overstreet - 14-08-13 22:55:45

< Odprowadził ją wzrokiem. Po chwili tez poszedł >

Tomas Torees - 16-08-13 16:02:33

*Weszli* Lubisz bilard? chociaż troszkę? * spytał z nadzieją*

Nicolette Rousseau - 16-08-13 16:10:22

Znowu mnie zawiodłeś *westchnęła smutno i spojrzała na niego*

Tomas Torees - 16-08-13 16:14:01

Tobie trudno dogodzić, więc uznam, że jednak wyszło * zaśmiał się * Grałaś kiedyś?

Nicolette Rousseau - 16-08-13 16:19:30

Kilka razy *westchnęła* Więc idziemy grać? *spojrzała na niego*

Tomas Torees - 16-08-13 16:24:28

nie, jeśli nie chcesz * przyjrzał się jej * więc co chcesz? *uniósł brew i się uśmiechnął*

Nicolette Rousseau - 16-08-13 16:28:01

Nie mam pojęcia *westchnęła i spojrzała na niego*

Tomas Torees - 16-08-13 16:36:55

No to gramy * podał jej kija* Pokażesz mi jak to się robi

Nicolette Rousseau - 16-08-13 16:40:43

Nie gram zbyt dobrze *spojrzała niego* Więc może to ty mi pokażesz *uniosła brwi i uśmiechnęła się wyzywająco*

Tomas Torees - 16-08-13 16:47:45

*podszedł do niej i objął ją od tyłu tak, żeby trzymał jej ręce razem z kijem.* Robisz to na własną odpowiedzialność * szepnął jej do ucha*

Nicolette Rousseau - 16-08-13 16:52:02

*Gdy chłopak ją objął uśmiechnęła się* Powiedzmy, że zaryzykuje *szepnęła*

Tomas Torees - 16-08-13 16:59:01

*pochylił się razem z Nicol, ustawiając w odpowiedniej pozie kij* Gotowa? *powiedział tuż przy jej szyj, prawie dotykając ją ustami*
(ja bd za ok. 30 minut. Może mniej ;) )

Nicolette Rousseau - 16-08-13 17:16:24

Tomas Torees napisał:

*pochylił się razem z Nicol, ustawiając w odpowiedniej pozie kij* Gotowa? *powiedział tuż przy jej szyj, prawie dotykając ją ustami*
(ja bd za ok. 30 minut. Może mniej ;) )

Tak *szepnęła i uśmiechnęła się pewnie*

Tomas Torees - 16-08-13 17:29:10

*popchnął kijek uderzając w białą kule, która przeturlała się i trafiła inne kulki. Większość wpadła do łuzy (chyba tak to się nazywa)* Dobrze ci idzie *pocałował ją w szyje* Spróbujesz sama?

Nicolette Rousseau - 16-08-13 17:39:51

Sama? *zapytała smutno* Wiesz jednak wolę z tobą *uśmiechnęła się, obróciła w jego stronę i pocałowała*

Tomas Torees - 16-08-13 17:41:37

*przytulił ją mocniej  i odwzajemnił pocałunek*

Nicolette Rousseau - 16-08-13 17:48:36

*założyła mu ręce na szyję nie przestając go całować*

Tomas Torees - 16-08-13 17:52:10

*wsunął rękę pod jej bluzkę i zaczął gładzić jej plecy, całując coraz bardziej namiętnie *

Nicolette Rousseau - 16-08-13 17:59:46

Tomas Torees napisał:

*wsunął rękę pod jej bluzkę i zaczął gładzić jej plecy, całując coraz bardziej namiętnie *

*oderwała się na chwilę od niego* Wiesz wolę to niz grę w bilarda *uśmiechnęła się zadziornie*

Tomas Torees - 16-08-13 20:44:36

Zdecydowanie popieram * pocałował ją i wplótł dłoń w jej włosy*

Nicolette Rousseau - 16-08-13 21:06:59

*przerwala na chwilę pocałunek* Może pójdziemy gdzieś indziej? *szepnela i usmiechnela się przy tym zadziornie*

Tomas Torees - 16-08-13 21:11:40

* uśmiechnął się i delikatnie ją pocałował * Masz racje * wziął ją za rękę i zaprowadził do auta. Otworzył jej drzwi*

Nicolette Rousseau - 16-08-13 21:19:17

*zaskoczyła sprawnie z jego ramion i wsiadła do samochodu* Gdzie jedziemy? *uniosła brwi wpatrzona w chłopaka*

Tomas Torees - 16-08-13 21:24:39

Chyba jeszcze nie zwiedziłaś całego mojego domu? Prawda * uniósł brew i odpalił samochód. Odjechali*

Megan Archer - 31-08-13 12:08:27

*weszła do budynku. Kupiła bilet na film "Hipnotyzer* na 13.30. Czekając na film poszła na bilard*

Megan Archer - 31-08-13 13:10:49

*skończyła grać. Poszła kupić coś do jedzenia i picia na seans. O 15.45 wyszła z kina.*

Megan Archer - 31-08-13 15:39:10

*wyszła zanim zaczęły się właściwe napisy.*

Sam Overstreet - 09-09-13 20:52:39

< Przyszedł z Hayley, postawił ja na ziemi.> Jesteśmy już na miejscu.

Hayley Momsen - 09-09-13 20:54:55

Sam Overstreet napisał:

< Przyszedł z Hayley, postawił ja na ziemi.> Jesteśmy już na miejscu.

<otworzyła oczy i rozgladnęła się po czym spojrzała na Sama> Co będziemy robić? <zamrugała kilkukrotnie oczami>

Sam Overstreet - 09-09-13 20:58:48

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

< Przyszedł z Hayley, postawił ja na ziemi.> Jesteśmy już na miejscu.

<otworzyła oczy i rozgladnęła się po czym spojrzała na Sama> Co będziemy robić? <zamrugała kilkukrotnie oczami>

Możemy pójść do kręgielni ale szczerze słabo gram < Uniosłem lekko kącik ust.> Albo pójdziemy do kina.

Hayley Momsen - 09-09-13 21:01:30

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

< Przyszedł z Hayley, postawił ja na ziemi.> Jesteśmy już na miejscu.

<otworzyła oczy i rozgladnęła się po czym spojrzała na Sama> Co będziemy robić? <zamrugała kilkukrotnie oczami>

Możemy pójść do kręgielni ale szczerze słabo gram < Uniosłem lekko kącik ust.> Albo pójdziemy do kina.

Ok, niech będą kręgle <uśmiechnęła się> Spokojnie, nie musisz się obawiać, grałam ostatnio jakieś 5 lat temu.

Sam Overstreet - 09-09-13 21:04:35

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:


<otworzyła oczy i rozgladnęła się po czym spojrzała na Sama> Co będziemy robić? <zamrugała kilkukrotnie oczami>

Możemy pójść do kręgielni ale szczerze słabo gram < Uniosłem lekko kącik ust.> Albo pójdziemy do kina.

Ok, niech będą kręgle <uśmiechnęła się> Spokojnie, nie musisz się obawiać, grałam ostatnio jakieś 5 lat temu.

Yhm < Pokiwał głową.> No to będą kręgle. < Weszli do kręgielni, zarezerwowali sobie tor i zmienili obuwie.>

Hayley Momsen - 09-09-13 21:06:52

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:


Możemy pójść do kręgielni ale szczerze słabo gram < Uniosłem lekko kącik ust.> Albo pójdziemy do kina.

Ok, niech będą kręgle <uśmiechnęła się> Spokojnie, nie musisz się obawiać, grałam ostatnio jakieś 5 lat temu.

Yhm < Pokiwał głową.> No to będą kręgle. < Weszli do kręgielni, zarezerwowali sobie tor i zmienili obuwie.>

<wzięła do ręki jedną z lżejszych kul, zrobiła jakieś dwa kroki i kulnęła kulę na sam środek toru, jednak po chwili kula stoczyła się na bok> Cholera. Ten tor jest nierówny! <skrzyżowała ręce pod piersią i wywróciła oczami, a po chwili wybuchła śmiechem> Teraz ty.

Sam Overstreet - 09-09-13 21:09:45

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:


Ok, niech będą kręgle <uśmiechnęła się> Spokojnie, nie musisz się obawiać, grałam ostatnio jakieś 5 lat temu.

Yhm < Pokiwał głową.> No to będą kręgle. < Weszli do kręgielni, zarezerwowali sobie tor i zmienili obuwie.>

<wzięła do ręki jedną z lżejszych kul, zrobiła jakieś dwa kroki i kulnęła kulę na sam środek toru, jednak po chwili kula stoczyła się na bok> Cholera. Ten tor jest nierówny! <skrzyżowała ręce pod piersią i wywróciła oczami, a po chwili wybuchła śmiechem> Teraz ty.

Nie równy.... < Zaśmiał się głośno. Kiedy przestał się już śmiać wziął kulę. Zamachnął się lekko i wyrzucił ją. Po chwili zbiła ona wszystkie kręgle. Udawał zaskoczonego.>

Hayley Momsen - 09-09-13 21:18:52

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:


Yhm < Pokiwał głową.> No to będą kręgle. < Weszli do kręgielni, zarezerwowali sobie tor i zmienili obuwie.>

<wzięła do ręki jedną z lżejszych kul, zrobiła jakieś dwa kroki i kulnęła kulę na sam środek toru, jednak po chwili kula stoczyła się na bok> Cholera. Ten tor jest nierówny! <skrzyżowała ręce pod piersią i wywróciła oczami, a po chwili wybuchła śmiechem> Teraz ty.

Nie równy.... < Zaśmiał się głośno. Kiedy przestał się już śmiać wziął kulę. Zamachnął się lekko i wyrzucił ją. Po chwili zbiła ona wszystkie kręgle. Udawał zaskoczonego.>

<zmrużyła oczy i zacisnęła zęby, wzięła kulę i wyrzuciła ją na tor, zbiła z 5 kręgli, położyła dłoń na biodrze i uśmiechnęła się triumfalnie> Twoja kolej, blondasku

Sam Overstreet - 09-09-13 21:22:13

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:


<wzięła do ręki jedną z lżejszych kul, zrobiła jakieś dwa kroki i kulnęła kulę na sam środek toru, jednak po chwili kula stoczyła się na bok> Cholera. Ten tor jest nierówny! <skrzyżowała ręce pod piersią i wywróciła oczami, a po chwili wybuchła śmiechem> Teraz ty.

Nie równy.... < Zaśmiał się głośno. Kiedy przestał się już śmiać wziął kulę. Zamachnął się lekko i wyrzucił ją. Po chwili zbiła ona wszystkie kręgle. Udawał zaskoczonego.>

<zmrużyła oczy i zacisnęła zęby, wzięła kulę i wyrzuciła ją na tor, zbiła z 5 kręgli, położyła dłoń na biodrze i uśmiechnęła się triumfalnie> Twoja kolej, blondasku

I tak przegrasz no chyba, że chcesz żebym ci pomógł. < Wziął kulę, udało mu się znowu zbić wszystkie kręgle.> Chyba jednak umiem grać . < Poruszył brwiami, uśmiechnął się łobuzersko.>

Hayley Momsen - 09-09-13 21:24:07

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:


Nie równy.... < Zaśmiał się głośno. Kiedy przestał się już śmiać wziął kulę. Zamachnął się lekko i wyrzucił ją. Po chwili zbiła ona wszystkie kręgle. Udawał zaskoczonego.>

<zmrużyła oczy i zacisnęła zęby, wzięła kulę i wyrzuciła ją na tor, zbiła z 5 kręgli, położyła dłoń na biodrze i uśmiechnęła się triumfalnie> Twoja kolej, blondasku

I tak przegrasz no chyba, że chcesz żebym ci pomógł. < Wziął kulę, udało mu się znowu zbić wszystkie kręgle.> Chyba jednak umiem grać . < Poruszył brwiami, uśmiechnął się łobuzersko.>

Poradzę sobie! <wzięła kulę, znów wycelowała ją w środek, lecz kula zbiła tylko jeden kręgiel z boku, prychnęła> Ta gra jest ustawiona!

Sam Overstreet - 09-09-13 21:28:31

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:


<zmrużyła oczy i zacisnęła zęby, wzięła kulę i wyrzuciła ją na tor, zbiła z 5 kręgli, położyła dłoń na biodrze i uśmiechnęła się triumfalnie> Twoja kolej, blondasku

I tak przegrasz no chyba, że chcesz żebym ci pomógł. < Wziął kulę, udało mu się znowu zbić wszystkie kręgle.> Chyba jednak umiem grać . < Poruszył brwiami, uśmiechnął się łobuzersko.>

Poradzę sobie! <wzięła kulę, znów wycelowała ją w środek, lecz kula zbiła tylko jeden kręgiel z boku, prychnęła> Ta gra jest ustawiona!

< Pokręcił rozbawiony głową, wziął kulę i podszedł z nią do dziewczyny. Wsadził palce dziewczyny do otworów , objął ją delikatnie.> Teraz powinno ci się udać
< Zamachnął się i razem z Hayley puścił kulę która w trafiła we wszystkie kręgle.>

Hayley Momsen - 09-09-13 21:32:21

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:


I tak przegrasz no chyba, że chcesz żebym ci pomógł. < Wziął kulę, udało mu się znowu zbić wszystkie kręgle.> Chyba jednak umiem grać . < Poruszył brwiami, uśmiechnął się łobuzersko.>

Poradzę sobie! <wzięła kulę, znów wycelowała ją w środek, lecz kula zbiła tylko jeden kręgiel z boku, prychnęła> Ta gra jest ustawiona!

< Pokręcił rozbawiony głową, wziął kulę i podszedł z nią do dziewczyny. Wsadził palce dziewczyny do otworów , objął ją delikatnie.> Teraz powinno ci się udać
< Zamachnął się i razem z Hayley puścił kulę która w trafiła we wszystkie kręgle.>

<uśmiechnęła się do niego wdzięcznie> Nie jestem taka zła, jak widać <zaśmiała się>

Sam Overstreet - 09-09-13 21:34:24

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:


Poradzę sobie! <wzięła kulę, znów wycelowała ją w środek, lecz kula zbiła tylko jeden kręgiel z boku, prychnęła> Ta gra jest ustawiona!

< Pokręcił rozbawiony głową, wziął kulę i podszedł z nią do dziewczyny. Wsadził palce dziewczyny do otworów , objął ją delikatnie.> Teraz powinno ci się udać
< Zamachnął się i razem z Hayley puścił kulę która w trafiła we wszystkie kręgle.>

<uśmiechnęła się do niego wdzięcznie> Nie jestem taka zła, jak widać <zaśmiała się>

< Uśmiechnął się lekko wpatrzony w jej oczy. Nadal ją obejmował chociaż nie musiał.>

Hayley Momsen - 09-09-13 21:38:36

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:


< Pokręcił rozbawiony głową, wziął kulę i podszedł z nią do dziewczyny. Wsadził palce dziewczyny do otworów , objął ją delikatnie.> Teraz powinno ci się udać
< Zamachnął się i razem z Hayley puścił kulę która w trafiła we wszystkie kręgle.>

<uśmiechnęła się do niego wdzięcznie> Nie jestem taka zła, jak widać <zaśmiała się>

< Uśmiechnął się lekko wpatrzony w jej oczy. Nadal ją obejmował chociaż nie musiał.>

<dyskretnie wyszła z jego uścisku i odstąpiła mu miejsce na torze> Teraz ty.

Sam Overstreet - 09-09-13 21:40:58

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:


<uśmiechnęła się do niego wdzięcznie> Nie jestem taka zła, jak widać <zaśmiała się>

< Uśmiechnął się lekko wpatrzony w jej oczy. Nadal ją obejmował chociaż nie musiał.>

<dyskretnie wyszła z jego uścisku i odstąpiła mu miejsce na torze> Teraz ty.

< Wzruszyłem ramionami, rzuciłem kula tym razem zbiłem tylko 7 kręgli.> Rozpraszasz mnie. < Poprawiłem sobie grzywkę >

Hayley Momsen - 09-09-13 21:44:52

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:


< Uśmiechnął się lekko wpatrzony w jej oczy. Nadal ją obejmował chociaż nie musiał.>

<dyskretnie wyszła z jego uścisku i odstąpiła mu miejsce na torze> Teraz ty.

< Wzruszyłem ramionami, rzuciłem kula tym razem zbiłem tylko 7 kręgli.> Rozpraszasz mnie. < Poprawiłem sobie grzywkę >

Och, może mam zamknąć oczy i schować się pod stołem <zaśmiała się i wzięła jedną zkul, ustawiła się tak jak wtedy z Samem i zbiła wszystkie kręgle, zaklaskała w dłonie> Kto jest najlepszy?<wskazała na siebie kciukami i zrobiła z ust charakterystyczny dziubek>

Sam Overstreet - 09-09-13 21:50:41

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:


<dyskretnie wyszła z jego uścisku i odstąpiła mu miejsce na torze> Teraz ty.

< Wzruszyłem ramionami, rzuciłem kula tym razem zbiłem tylko 7 kręgli.> Rozpraszasz mnie. < Poprawiłem sobie grzywkę >

Och, może mam zamknąć oczy i schować się pod stołem <zaśmiała się i wzięła jedną zkul, ustawiła się tak jak wtedy z Samem i zbiła wszystkie kręgle, zaklaskała w dłonie> Kto jest najlepszy?<wskazała na siebie kciukami i zrobiła z ust charakterystyczny dziubek>

< Pokręcił głową.> Po prostu miałaś farta < Pokazał jej język.> Gdybym ci wcześniej nie pomógł to teraz byś nie zbiła ani jednego kręgla.

Hayley Momsen - 09-09-13 21:52:23

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:


< Wzruszyłem ramionami, rzuciłem kula tym razem zbiłem tylko 7 kręgli.> Rozpraszasz mnie. < Poprawiłem sobie grzywkę >

Och, może mam zamknąć oczy i schować się pod stołem <zaśmiała się i wzięła jedną zkul, ustawiła się tak jak wtedy z Samem i zbiła wszystkie kręgle, zaklaskała w dłonie> Kto jest najlepszy?<wskazała na siebie kciukami i zrobiła z ust charakterystyczny dziubek>

< Pokręcił głową.> Po prostu miałaś farta < Pokazał jej język.> Gdybym ci wcześniej nie pomógł to teraz byś nie zbiła ani jednego kręgla.

Nie gdybaj, tylko graj! <zaśmiała się>

Sam Overstreet - 09-09-13 21:55:18

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:


Och, może mam zamknąć oczy i schować się pod stołem <zaśmiała się i wzięła jedną zkul, ustawiła się tak jak wtedy z Samem i zbiła wszystkie kręgle, zaklaskała w dłonie> Kto jest najlepszy?<wskazała na siebie kciukami i zrobiła z ust charakterystyczny dziubek>

< Pokręcił głową.> Po prostu miałaś farta < Pokazał jej język.> Gdybym ci wcześniej nie pomógł to teraz byś nie zbiła ani jednego kręgla.

Nie gdybaj, tylko graj! <zaśmiała się>

Znudziła mi się już gra. < Spojrzał na Hayley, podszedł trochę do niej.> A ty chcesz jeszcze grać ? < Uniósł brwi.>

Hayley Momsen - 09-09-13 21:56:53

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:


< Pokręcił głową.> Po prostu miałaś farta < Pokazał jej język.> Gdybym ci wcześniej nie pomógł to teraz byś nie zbiła ani jednego kręgla.

Nie gdybaj, tylko graj! <zaśmiała się>

Znudziła mi się już gra. < Spojrzał na Hayley, podszedł trochę do niej.> A ty chcesz jeszcze grać ? < Uniósł brwi.>

Więc, co jeszcze chcesz porobić? <uniosła brwi> Z resztą... I tak powinnam się już zbierać.

Sam Overstreet - 09-09-13 21:58:44

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:


Nie gdybaj, tylko graj! <zaśmiała się>

Znudziła mi się już gra. < Spojrzał na Hayley, podszedł trochę do niej.> A ty chcesz jeszcze grać ? < Uniósł brwi.>

Więc, co jeszcze chcesz porobić? <uniosła brwi> Z resztą... I tak powinnam się już zbierać.

Zamierzałem zaprosić cię do mnie na maraton Horrorów. < Podrapał się po szyi.> Ale jak musisz już iść to cię odprowadzę.

Hayley Momsen - 09-09-13 22:01:07

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:


Znudziła mi się już gra. < Spojrzał na Hayley, podszedł trochę do niej.> A ty chcesz jeszcze grać ? < Uniósł brwi.>

Więc, co jeszcze chcesz porobić? <uniosła brwi> Z resztą... I tak powinnam się już zbierać.

Zamierzałem zaprosić cię do mnie na maraton Horrorów. < Podrapał się po szyi.> Ale jak musisz już iść to cię odprowadzę.

Maraton horrorów brzmi naprawdę fantastycznie, ale naprawdę muszę wracać do domu. Może kiedy indziej <uśmiechnęła się lekko>

Sam Overstreet - 09-09-13 22:02:24

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:


Więc, co jeszcze chcesz porobić? <uniosła brwi> Z resztą... I tak powinnam się już zbierać.

Zamierzałem zaprosić cię do mnie na maraton Horrorów. < Podrapał się po szyi.> Ale jak musisz już iść to cię odprowadzę.

Maraton horrorów brzmi naprawdę fantastycznie, ale naprawdę muszę wracać do domu. Może kiedy indziej <uśmiechnęła się lekko>

No to cię odprowadzę i nie przyjmuję odmowy < Zmienili buty na te w których przyszli.>

Hayley Momsen - 09-09-13 22:04:57

Sam Overstreet napisał:

Hayley Momsen napisał:

Sam Overstreet napisał:


Zamierzałem zaprosić cię do mnie na maraton Horrorów. < Podrapał się po szyi.> Ale jak musisz już iść to cię odprowadzę.

Maraton horrorów brzmi naprawdę fantastycznie, ale naprawdę muszę wracać do domu. Może kiedy indziej <uśmiechnęła się lekko>

No to cię odprowadzę i nie przyjmuję odmowy < Zmienili buty na te w których przyszli.>

Ok <uśmiechnęła się, zmieniła buty, po chwili wyszli>

Rosalie Delacure - 03-10-13 19:36:05

<przychodzi z Avery i staje przed kasą patrząc na repertuar>
Mhmm na co masz ochotę? Romans, horror, komedia, kryminał?

Avery Saltzman - 03-10-13 19:36:54

Komedia.Przyda mi się trochę śmiechu. *Puściłam jej oczko i zaczęłam przeglądać repertuar filmów.*

Rosalie Delacure - 03-10-13 19:38:41

Och, mi również
<uśmiechnęła się szeroko i zmrużyła oczy>
Więc na co konkretnie?

Avery Saltzman - 03-10-13 19:40:08

Wybór pozostawiam tobie. *Spojrzałam na nią z szerokim uśmiechem na ustach.*

Rosalie Delacure - 03-10-13 19:42:46

<wywróciła oczami kupiła bilety na jakąs komedie i chwilę później wchodziły na sale, gdzie szturchnęla Avery>
Patrz
<szepnęła i wskazała na dwóch chłopaków, a potem szybko usiadła obok nich>

Avery Saltzman - 03-10-13 19:43:42

*Przekręciłam oczami, jednak po chwili usiadłam obok przyjaciółki, która już zaczęła rozmawiać z jednym chłopakiem.Zachichotałam pod nosem.*

Rosalie Delacure - 03-10-13 19:46:07

<szturcha ją ponownie>
Są mili
<uśmiechnęła się i wywróciła oczami spoglądając na ekran gdzie zaczął się film>

Avery Saltzman - 03-10-13 19:49:43

Nie wiem, nie rozmawiałam z nimi. *Powiedziałam zabawnie.Gdy film się zaczął spojrzałam na ekran.*

Rosalie Delacure - 03-10-13 20:02:36

<wywróciła oczami i oglądała film cały czas szepcząc co chwilę coś chłopakom na ucho potem odwróciła się do Avery>
Podobasz się im
<zachichotała>

Avery Saltzman - 03-10-13 20:07:07

Ja ? *Spytałam zdziwiona.* Na pewno nie ty im się podobasz ? *Zachichotałam i kątem oka zerknęłam na chłopaków.*

Rosalie Delacure - 03-10-13 20:11:29

Avery ja?
<potrząsnęła głową>
Nie nadaję się do związków
<westchnęła>

Avery Saltzman - 03-10-13 20:15:28

Przepraszam . . . nie powinnam tego mówić.
*Pokręciłam głową przymykając na chwilę powieki.Z westchnięciem odwróciłam się w stronę Rose.*
Będzie dobrze.
*Uśmiechnęłam się lekko.*

Rosalie Delacure - 03-10-13 20:17:37

<uśmiechnęła się słodko>
Kiedyś
<wzruszyła ramionami i odwróciła się w stronę ekranu skupiając się na filmie>

Avery Saltzman - 03-10-13 20:30:04

*Lekko zdziwiona złym nastawieniem Rose chwilę rozmyślałam, w końcu jednak całą swoją uwagę skupiłam na filmie.*

Rosalie Delacure - 03-10-13 20:35:34

<po filmie wstała i uśmiechnęła się lekko do Avery>
I jak?
<poruszyła zabawnie brwiami>

Avery Saltzman - 03-10-13 20:36:43

Film był całkiem, całkiem. *Zaśmiałam się i spojrzałam na przyjaciółkę.* A teraz . . . czas na twoje wrażenia. *Poruszyłam zabawnie brwiami.*

Rosalie Delacure - 03-10-13 20:40:46

Może być
<uśmiechnęła się lekko>
Avery przepraszam, ale będe już szła, jestem wykończona
<wywróciła oczami i zniknęła>

Avery Saltzman - 03-10-13 20:45:57

Do zobaczenia.
*Powiedziałam zanim Rose zniknęła.Po chwili również wyszłam z kina.*

Jake O'Shea - 17-10-13 18:14:28

<przychodzi z Mini, od razu udaja się do kręgielni>

Mini McGuinness - 17-10-13 18:18:53

Wiesz nie zbyt dobrze radzę sobie z kulą od kręgli *powiedziała będąc dość blisko niego zmartwionym tonem głosu i dotknęła delikatnie jego torsu przejeżdżając po nim dłonią* Więc pomyślałam,że mógłbyś mi pomóc *uniosła kąciki ust i nie czekając na odpowiedź chłopaka chwyciła do ręki odpowiadającą jej kule i stanęła naprzeciw toru do gry* Więc jak mniemam się zgadzasz? *uśmiechnęła się zachęcająco i przegryzła dolną wargę*

Jake O'Shea - 17-10-13 18:23:17

<uśmiechnął się kątem ust, objął ją pokazując jej jednocześnie jak rzucać kulą czy coś> Tak ci odpowiada? <zapytał niemal szepcząc przy jej uchu>

Mini McGuinness - 17-10-13 18:28:06

*czując bliskość chłopaka uśmiechnęła się mimowolnie* Zaprzeczyłabym, ale niestety nie lubię kłamać *przekręciła głowę w jego stronę i posłała mu zadziorne spojrzenie, a następnie rzuciła kula zbijając jedynie kilka kręgli* No cóż chyba będę musiała wziąć u Ciebie korepetycje

Jake O'Shea - 17-10-13 18:34:44

Z przyjemnością <uśmiechnął się szeroko>

Mini McGuinness - 17-10-13 18:40:39

*uśmiechnęła się i obróciła głowę w jego stronę spoglądając prosto w jego oczy* Też tak sądziłam *powiedziała pół szeptem zmysłowym tonem głosu i oderwała na chwilę od niego, aby wziąć kulę do następnego rzutu*

Jake O'Shea - 17-10-13 18:45:52

<wziął od niej kulę i odłożył ją, po chwili objął Mini i pocałował ją>

Mini McGuinness - 18-10-13 11:08:54

*czując pocałunek na swoich ustach uśmiechnela się mimowolnie i odwzajemnila go*

Jake O'Shea - 18-10-13 17:21:17

<odsuwa się od niej minimalnie> Nadal chcesz grać w te całe kręgle? <wymruczał tuż przy jejj ustach>

Mini McGuinness - 18-10-13 17:23:20

Jakoś straciłam ochotę na grę *wyszeptała patrząc mu w oczy i delikatnie musnela jego usta* I szansę że z tobą wygram *zaplotła dłonie na jego szyi*

Jake O'Shea - 18-10-13 17:32:28

Więc, co chaiłabyś porobić, alebo dokąd iść? <uniósł brew>

Mini McGuinness - 18-10-13 17:44:19

Zaskocz mnie *uśmiechnęła się zadziornie i przegryzła zmysłowo dolną wargę, odsuwając się od niego, poprawiła kurtkę jak gdyby nigdy nic i spojrzała na niego* Więc gdzie mnie zabierzesz? *przejechała delikatnie dłonią po jego ramieniu*

Jake O'Shea - 18-10-13 17:54:29

<uśmiechnął się kątem ust> Przyjadę po ciebie o ósmej <wyszedł>

Mini McGuinness - 18-10-13 18:13:10

Ale przecież.. *urwała widząc, że chłopak i tak zapewne jej już nie słyszy i wyszła zaraz po nim*

Mini McGuinness - 05-11-13 21:06:40

*przyszła wraz z Jake'm* Co powiesz na kręgle? *uniosła brwi i uśmiechnęła się pewnie* Ostatnim razem nie poszło mi najlepiej więc może teraz się odegram?

Jake O'Shea - 05-11-13 21:08:29

<pokręcił z rozbawieniem głową> Ok, spróbujmy <poszli na kręgielnię, po zmianie obówia i wszli na tor> Panie przodem <uśmiechnał się zachecająco>

Mini McGuinness - 05-11-13 21:11:35

*wywróciła teatralnie oczami i sięgnęła po kulę, podeszła do toru i rzuciła nią tak jak tylko potrafiła najlepiej, w efekcie zbiła 4 kręgle* Cholera *wysyczała przez zaciśnięte zęby* Może mi pomożesz? *zapytała zachęcająco Jake'a i przegryzła delikatnie dolną wargę*

Jake O'Shea - 05-11-13 21:20:11

Ok, musisz trochę zmienić nachylenie ciała i stań troche dalej od toru, wtedy będziesz mogła zrobić większy rozbieg i... <przygryzł wargę w uśmiechu widząc jej minę> No już, już... Żartuję <objął ją tak, aby w praktyce pokazać jej jak rzucać kulą; po chwili wypuścili kulę, która zbiła prawie wszystkie kręgle>

Mini McGuinness - 05-11-13 21:52:59

Och, widzisz przynosisz mi szczęście *mruknęła i obróciła sie sprytnie będąc teraz przodem do Jake'a* Lub po prostu dobrze obliczyles kąty *zaśmiała sie melodyjnie i cmoknela chłopaka w usta*

Jake O'Shea - 05-11-13 22:02:43

<zaśmiał się> To co, spróbujesz teraz sama... czy chesz jeszcze pocwiczyć? <poruszył zabawnie brwiami>

Mini McGuinness - 05-11-13 22:09:38

Samemu mi raczej nie wychodzi więc chętnie pocwicze wraz z tobą *przegryzla delikatnie dolną warge i wydostała sie sprytnie z jego objęć sięgając po kule* Mam nadzieję że nie będzie ci potrzebne jakieś specjalne zaproszenie *mruknęła będąc blisko niego i wolna ręką przejechała po jego torsie*

Jake O'Shea - 05-11-13 22:20:16

Ech, nie jesteś przecież taka słaba <uśmiechnął się szeroko, jednak po chwili znów ją objął powtarzajac poprzednie czynności, tym razem zbili połowę kręgli>

Mini McGuinness - 05-11-13 22:26:31

Och, masz rację robię typ specjalnie *uśmiechnęła sie pewnie* Jeśli oczywiście nie chcesz pomoc mi w zbiciu tych kręgli to mogę zrobić to sama, ale jaka byłaby w tym rozrywka?

Jake O'Shea - 05-11-13 22:35:08

Zgadzam się z tobą w stu procentach! <uśmiechnął się do niej kątem ust>

Mini McGuinness - 05-11-13 23:02:17

*podeszła bliżej chłopaka* tylko w
stu? *zapytała pół szeptem i
przejechała delikatnie dlonia po jego
ramieniu zaczepiajac przy tym lekko
paznokciami o jego skórę* Liczyłam
na znacznie więcej *mruknęła
zawiedziona i przegryzla seksownie
warge od środka*

Jake O'Shea - 06-11-13 19:40:58

Hmm... mógłbym podwyższyć trochę ten procent <uśmiechnął się zadziornie i szybkim ruchem przyciągnął ją do siebie>

Mini McGuinness - 06-11-13 19:45:24

Hm, w jaki sposób? *uniosła brwi i zaśmiała się melodyjnie, czule wpijając się w jego usta* Coś podskoczyło? *zapytała tuż przy jego ustach*

Jake O'Shea - 06-11-13 19:47:10

<uśmiechnął się kątemu ust i pocałował ją, po czym odsunął się od niej minimalnie> Chyba straciłem ochotę na kręgle, a ty? <uniósł brew>

Mini McGuinness - 06-11-13 19:58:55

Och, wiesz właściwie to ja też *mruknęła i pociągnęła go za rękę w stronę wyjścia* Pójdziemy do mnie? *zapytała pewnie i uniosła brwi uśmiechając się przy tym kusząco*

Jake O'Shea - 06-11-13 20:12:12

Z chęcią <uśmiechnął się, zapłacił, a po zmianie obuwia, wyszli>

Klaus Mikaelson - 09-12-13 20:22:07

< W hybrydzim tempie znalazł się tu z Caroline. Postawił ją na ziemi po czym uśmiechnął się arogancko.> Jesteś zła < Przyglądał jej się uważnie.>

Caroline Forbes - 09-12-13 20:27:53

*spojrzała na niego z niedowierzaniem* Nie, jestem wprost w wniebowzięta, bo przecież o niczym innym nie marzyłam jak o tak ciekawym wyjściu z  Burger King'a *powiedziała sarkastycznie i skrzyżowała ręce na piersi* Tak poza tym to jesteś mi winien Cole *spojrzała na niego z miną obrażonego dziecka*

Klaus Mikaelson - 09-12-13 20:30:23

< Podszedł do blondynki, stanął bardzo blisko niej.> I tak wiem, że długo nie będziesz się potrafiła na mnie gniewać. < Mówił to patrząc cie w jej oczy. Ogarnął kosmyk włosów z jej twarzy i wsadził go za ucho.> Wolisz pójść ze mną do kina czy masz ochotę na coś innego?

Caroline Forbes - 09-12-13 20:36:35

*spojrzała na niego i wywróciła teatralnie oczami* A może jednak będę potrafiła? *uniosła brwi i przegryzła zmysłowo wargę* I coś czuję, że przeceniasz swój urok Klaus *szepnęła muskając delikatnie płatek jego ucha uśmiechając się przy tym pewnie*

Klaus Mikaelson - 09-12-13 20:41:01

Zobaczymy < Szepnął, złapał ją w tali po czym znaleźli się przy ścianie budynku. Klaus przygwoździł dziewczynę do ściany.> Wcale go nie przeceniam jestem pewny, że podoba ci się mój urok. < Powiedział cicho blisko jej ustach.>

Caroline Forbes - 09-12-13 20:46:02

*spojrzała mu w oczy i przegryzła seksownie dolną wargę czując, że jej oddech przyśpieszył* Skąd jesteś tego taki pewien, może to jedynie twoje złudzenie? *zapytała wpatrując się w jego oczy*

Klaus Mikaelson - 09-12-13 20:50:13

A może nie < Oparł ręce na ścianie po obu stronach jej głowy.> Wiesz co nie potrafię już dłużej wytrzymać... < Przełknął ślinę pocałował zachłannie dziewczynę.>

Caroline Forbes - 09-12-13 20:52:38

*przez pewien moment była zdziwiona pocałunkiem potem jednak zaczęła go odwzajemniać*

Klaus Mikaelson - 09-12-13 20:56:26

< Pogłębił pocałunek, po chwili jednak się oderwał.> Zobaczymy się niebawem < Szepnął po czym zniknął.>

Caroline Forbes - 09-12-13 20:57:32

*pokręciła głową z niedowierzaniem i po chwili sama zniknęła*

Alina Perssi - 17-12-13 17:22:54

*Wchodzą do kina* To  na jaki film idziemy*Spytałam uśmiechając się*

Alina Perssi - 17-12-13 18:37:24

Zastanawiałam się nad Strasznym Filmem *Patrzy na chłopaka*

Alina Perssi - 18-12-13 08:46:45

* Idą kupić popcorn i cole po czym wchodzą do sali kinowej gdzie zaczyna się film. Bierze trochę popcornu i smaruje nim chłopakowi twarz* Och... Przepraszam. To było niechcący * Powiedziała niewinnie i uśmiechnęła się słodko*

Josh Hutcherson - 18-12-13 10:42:22

<przetarł twarz> yhm.. Nie szkodzi

Alina Perssi - 18-12-13 11:37:41

* Całuje go lekko* Nie złość się kochanie* przytula się*

Josh Hutcherson - 18-12-13 15:03:51

Przecież się nie złoszcze

Alina Perssi - 18-12-13 15:05:06

*Kręci głową z rozbawieniem po czym wychodzą gdy film się kończy* Nie był jakiś zwalający z nóg ale dało się wytrzymać *Uśmiecha się lekko*

Josh Hutcherson - 18-12-13 15:11:22

<uśmiechnął się> Był w porządku

Alina Perssi - 18-12-13 15:12:25

*Wyciąga telefon i czyta nowy wpis GG po czym patrzy na chłopaka* Kto to Olivia?

Josh Hutcherson - 18-12-13 15:17:12

<nagle zakrztusił się śliną> Nikt ważny

Alina Perssi - 18-12-13 15:18:22

*Spojrzała na chłopaka i uśmiechnęła się smutno* No tak.Po co mówić prawdę skoro możesz mnie okłamać *Dodałam i ruszyłam w stronę wyjścia*

Josh Hutcherson - 18-12-13 15:21:23

<pobiegł za nią> Olivia to moja dziewczyna przed tobą

Alina Perssi - 18-12-13 15:24:36

Wiesz...przykro mi że wszystkiego muszę się dowiadywać od tej całej Gossip Girl.Może jeszcze powiesz że z tobą mieszka tylko teraz gdzieś wyjechała a ty z nudów poszukałeś sobie inną. *Powiedziała ściszonym głosem*

Josh Hutcherson - 18-12-13 15:27:14

To nie ważne co się stało, bo teraz kocham ciebie

Alina Perssi - 18-12-13 15:28:55

*Nic nie odpowiedziała tylko wtuliła się w chłopaka*

Josh Hutcherson - 18-12-13 15:33:02

<mocno ją przytulił i powiedział> aż nie chce wiedzieć co ona dokładnie napisala na tym blogu

Alina Perssi - 18-12-13 15:36:38

Mhm*Dodała cicho trwając przytulona do chłopaka* Urządza imprezę w piątek i według niej masz zaprosić tą całą Olivię *Powiedziała cicho*

Josh Hutcherson - 18-12-13 15:40:03

<westchnął> nie zrobię tego

Alina Perssi - 18-12-13 15:42:00

Chyba nie będziesz miał wyboru *Odsunęła się o kilka centymetrów od chłopaka*

Josh Hutcherson - 18-12-13 15:45:21

<zdziwił się> ale czemu?

Alina Perssi - 18-12-13 15:46:33

Nigdy nie wiadomo do czego jest zdolna *Westchnęłam i spojrzałam na chłopaka*

Josh Hutcherson - 18-12-13 15:51:24

Ale przecież mogę wziąść ciebie, a jak nie to zostaniemy w domu

Alina Perssi - 18-12-13 15:53:47

Dziękuje *Spojrzałam na chłopaka i pocałowałam go delikatnie*

Josh Hutcherson - 18-12-13 16:24:33

<odwzajemnił pocałunek> proszę

Alina Perssi - 18-12-13 16:26:49

A więc teraz gdzie wyruszamy *Zaśmiała się*

Josh Hutcherson - 18-12-13 16:28:50

Hmm. Może do jakiegoś baru, tylko bez alkoholu <zaśmiał się>

Alina Perssi - 18-12-13 16:44:22

*Śmieje się* Dobrze,dobrze.Ja sobie dzisiaj zamówię wodę więc się nie martw *Śmieje się*

Josh Hutcherson - 18-12-13 16:46:29

To co idziemy? Tylko do którego?

Alina Perssi - 18-12-13 16:51:03

Sam wybieraj *Uśmiecha się i wychodzą*

Caroline Forbes - 22-12-13 16:16:55

*przychodzi wraz z Hunterem i stają przed kasą patrząc na repertuar* Mogę liczyć na jakąś pomoc w kwestii doboru filmu? *uniosła brwi, spojrzała na niego i uniosła kąciki ust z nadzieją*

Hunter Jones - 22-12-13 16:21:12

Pójdźmy na jakiś horror ty wybierz jaki < Pokazał jej język.> Ja kupie popcorn i Colę < Puścił oczko do dziewczyny po czym odszedł od niej i poszedł stanąc w kolejce po jedzenie..>

Caroline Forbes - 22-12-13 16:29:07

*wywróciła teatralnie oczami i kupiła dwa bilety na jakiś horror, spojrzała na Hunter'a, który kupił właśnie jedzenie, wraz z nim weszła na sale i zajęli miejsca; w oczekiwaniu na rozpoczęcie filmu spojrzała na chłopaka* Nie wyglądasz na osobę gustującą w kinie grozy *szepnęła i uśmiechnęła się delikatnie*

Hunter Jones - 22-12-13 16:38:20

Nie gustuję w żadnych filmach które lecą w kinie i telewizji. < Wzruszył ramionami, napchał sobie trochę popcornu do buzi i zaczął jeść.> Ty tez nie wyglądasz na dziewczynę która często chodzi do kina. < Zerknął na nią kątem oka.>

Caroline Forbes - 22-12-13 16:57:03

*spojrzala na niego i sie roześmiała* Spróbuj następnym razem gdy będziesz jeść popcorn nie ubrudzić sobie calej twarzy *uśmiechnęła sie słodko i strzepnela popcorn z jego twarzy przegryzając przy tym warge* Coz pozory czasem mylą *wzruszyła ramionami*

Hunter Jones - 22-12-13 17:02:36

< Przyglądał się jej poczynaniom, uniósł kącik ust widząc jak Caroline przegryza swoją dolną wargę.> Dekoncentrujesz mnie < Szepnął > Nie mogę przez ciebie oglądać tych pięknych reklam które są bardzo ciekawe. < Wziął kolejną porcję popcornu i przełknął ją przypominając sobie od czymś.> Jesteś głodna? < Spytał dziewczynę lekko marszcząc brwi.> Wiem, że nie tkniesz popcornu ale coś innego już tak.

Caroline Forbes - 22-12-13 17:11:50

Wiesz zawsze mogę przestać cię dekoncentrować skoro tak bardzo tego chcesz *uśmiechnęła sie zmysłowo i obróciła w stronę ekranu* Faktycznie te reklamy są na prawdę ciekawe *zaśmiała sie cicho jednak słysząc jego następne słowa spoważniała i ponownie obróciła sie w jego stronę* Wiesz może jednak skuszę sie na ten popcorn *uśmiechnęła sie złośliwie i zjadła odrobinę popcornu*

Hunter Jones - 22-12-13 17:15:57

Jednak możesz mnie dekoncentrować < Pokazał jej język, musnął jej dłoń kiedy nabierał popcornu.> Przecież ty nie czujesz smaku. < Westchnął, podrzucił popcorn do góry żeby po chili wylądował w jego buzi.> Dobra reklamy sie już na szczęścnie kończą.

Caroline Forbes - 22-12-13 17:23:19

*pokrecila głową z rozbawieniem widząc co robi chłopak* Niestety muszę cię zawieźć niektóre książkowe informacje o wampirach są niestety nie do końca prawdziwe *uśmiechnęła sie pewnie i spojrzala na ekran* Na szczęście? *uniosła brwi spoglądając na niego kątem oka* Mam sie czuc urażona? *wydała usta i przegryzla seksownie dolną warge*

Hunter Jones - 22-12-13 17:27:16

Wiem więcej o wampirach niż sobie wyobrażasz. < Oblizał usta z soli, zerknął kątem oka na blondynkę.> Przestać przegryzać wargę < Pokręcił rozbawiony głową. Oparł się wygodnie o siedzenie i całą swoją uwag skupił na filmie.> Ty jesteś lepsza od filmu < Szepnął po chwili.>

Caroline Forbes - 22-12-13 17:35:41

Dlaczego mam przestać? *powiedziala obserwując akcje filmu* Czyżby bylo to zbyt prowokujące? *uniosła brwi i uśmiechnęła sie figlarnie; słysząc jego kolejne słowa zachichotala słodko* Miło mi to słyszeć,przystojniaku *obróciła sie w jego stronę i wzięła odrobinę popcornu*

Hunter Jones - 22-12-13 17:45:33

Owszem jest to bardzo prowokacyjne ponieważ jesteśmy przyjaciółmi < Co jakiś czas zerkał na dziewczynę.> Już ci mówiłem coś wcale nie jetem przystojny. < Połaskotał ją wolną ręką.> Ludzie zaraz zwrócą nam uwagę.

Caroline Forbes - 22-12-13 17:59:16

*zachichotala czując łaskotanie chłopaka* Ey, to łaskocze! *zarzuciła mu i rzuciła w niego popcorn'em, tak że jeden wypadł za jego koszulkę, uśmiechnęła sie niewinnie* No coz jak na razie za bardzo sie nami nie przejmują, chyba sa zajęci filmem *wzruszyła ramionami rozglądając sie po sali* A nawet jesli to chyba najgorsze co może nas spotkać to wyrzucenie z sali *przegryzla warge* Chyba miałam tego nie robić

Hunter Jones - 22-12-13 18:05:59

< Zmarszczył brwi kiedy dostał popcornem. Wstał i ściągnął bluzkę przez głowę ukazując przy tym swoje wyrzeźbione mięśnie. Kiedy pozbył się popcornu założył z powrotem koszulkę i usiadł an miejscu.> Prowokujesz mnie aniołku < Przejechał koniuszkiem języka po dolnej wardze patrząc przy tym na jej usta.>

Caroline Forbes - 22-12-13 18:14:13

*przegryzla zmysłowo warge widząc co robi Hunter* Jak juz mówiłam jesteś zdecydowanie zbyt skromny! *zarzuciła mu i uniosła kąciki ust* Hej, nie mow tak na mnie *rzuciła w niego ponownie garścią popcornu* Coś czuję że prowokowanie cię może stać sie moim hobby *zaśmiała sie widząc że niektórzy ludzie zaczęli obracać sie w ich stronę*

Hunter Jones - 22-12-13 18:26:29

Przecież ci mówiłem, ze nie mam kaloryfera posiadam sam tłuszcz < Zaczął ja znowu łaskotać.> Skończ rzucać popcornem. < Uniósł kącik ust.> Bo ja też zacznę cię prowokować i nie skończy się to dobrze.

Caroline Forbes - 22-12-13 18:33:32

*roześmiała się słodko próbując powstrzymać chłopaka od łaskotania jej* wlasnie mnie zacząłeś prowokować do rzucania popcornem *uśmiechnęła sie z rozbawieniem i sięgnęła po popcorn, który następnie rzuciła w chłopaka* Wiesz muszę przyznać że wyglądasz zachwycająco uroczo cały w popcornie *oblizała wargi przyglądając mu sie*

Hunter Jones - 22-12-13 18:38:12

< Pokręcił rozbawiony głową i po chwili zaczął się śmiać.> Jesteś nie możliwa < Ściągnął znowu koszulkę i próbował otrzepać się z popcornu.> Znowu mnie prowokujesz tym razem oblizując te wargi < Zmarszczył brwi, wziął garść popcornu i też rzucił w dziewczynę.> Skończ.

Caroline Forbes - 22-12-13 18:43:48

*spojrzala na niego i zaczela otrzepywać sie z popcornu* Nie mam zamiaru ściągać koszulki jesli o to ci chodzi *wystawiła mu język i po chwili zaczela sie śmiać* Czyżbyś nie chciał żebym cię prowokowała, ani dekoncetrowała? *uniosła brwi i wydeła ustra udając obrażona*

Hunter Jones - 22-12-13 18:45:49

Skończ bo inaczej to rozegram i nie wiem czy ci się spodoba. < Wzruszył ramionami, położył koszulke na swoich nogach i wrócił do oglądania filmu mimo iż jakieś dziewczyny się na niego gapiły.>

Caroline Forbes - 22-12-13 18:51:10

*wywróciła teatralnie oczami i spojrzala na niego* To byla groźbą, przystojniaku? *uniosła brwi uśmiechając sie delikatnie* I teraz to ty mnie prowokujesz *zarzuciła mu i spojrzala na ekran obserwując akcje filmu*

Hunter Jones - 22-12-13 18:57:55

Czym? Niby, że tym? < < Napiął mięśnie i pokazał swoją klatę.> Napatrz się dobrze < Uśmiechnął się seksownie.> Możesz dotknąc pozwalam ci.

Caroline Forbes - 22-12-13 19:03:04

*wywróciła teatralnie oczami specjalnie nie spuszczając wzroku z filmu* Fdzie zniknęła twoja skromność mówiąca, że to sam tłuszcz? *uniosła brwi i oblizała wargi, sięgając po popcorn*

Hunter Jones - 22-12-13 19:04:42

Pozwalam dotknąć ci mojego zwisającego tłuszczyku < Poruszył zabawnie brwiami, oparł się wygodnie o oparcie krzesła i zaczął oglądac film.>

Caroline Forbes - 22-12-13 19:14:51

*zaśmiała sie cicho obserwując w skupieniu akcje filmu* Wiesz, że połowa żeńskiej części sali sie na ciebie gapi? *zapytala i spojrzala na niego kątem oka* Byłoby miło gdybyś założył ta koszulke *uśmiechnęła sie lekko*

Hunter Jones - 22-12-13 19:23:48

Mam to gdzieś niech się patrzą nie założę koszulki póki mnie nie przeprosisz. < Przegryzł dolną wargę próbując się nie roześmiać. Skrzyzował ręcę na piersi i wrócił do oglądania filmu.>

Caroline Forbes - 22-12-13 19:28:59

Hej, ja nawet nie wiem za co mam cię przepraszać *uśmiechnęła sie niewinnie i zmarszczyła brwi* Poza tym działałam jedynie w obronie własnej *powiedziala zerkając na chłopaka* Mówię poważnie załóż ta koszulke *przegryzla seksownie dolną warge*
(zw)

Hunter Jones - 22-12-13 19:32:24

A też nie wiem < Pokręcił głową śmiejąc się cicho pod nosem. Kiedy zauważył, ze dziewczyna znowu przegryza wargę zmarszczył brwi. Nachylił się i przejechał o puszkiem kciuka po jej dolnej wadze.> Skończ < W jego oczach zapłoną żar, uniósł kącik ust.>
( Oke )

Caroline Forbes - 22-12-13 20:21:43

*spojrzała na niego z uwagą i przełknęła ślinę* Dlaczego mam skończyć? *uniosła brwi i uśmiechnęła się słodko* Czyżbyś nie lubił być prowokowany? *zapytała pewnie*

Hunter Jones - 22-12-13 20:31:51

Ponieważ zbyt bardzo mnie to kręci < Wyszeptał jej przy ustach po czym trochę się odsunął nadal patrząc na jej wargi.>

Caroline Forbes - 22-12-13 20:41:08

No, więc niestety będziesz musiał się z tym pogodzić *uśmiechnęła się niesfornie i nachyliła się nad chłopakiem* Bo ja nie zamierzam przestać *szepnęła i przegryzła wargę od środka, a następnie wyprostowała się i obróciła się w stronę ekranu*

Hunter Jones - 22-12-13 20:46:08

< Zacisnął mocno usta, położył dłoń na policzku dziewczyny tak żeby spojrzała na niego. Założył na jej ustach delikatny pocałunek taki żeby dziewczyna przestała na ten moment przegryzać wargi.>

Caroline Forbes - 22-12-13 20:51:20

*przymrużyła oczy i odsunęła się odrobinę od chłopaka* Cóż chyba o czymś zapomniałeś.. *uniosła lekko kąciki ust przyglądając mu się*

Hunter Jones - 22-12-13 20:54:21

Cóż pieprzyć to < Wzruszył ramionami patrząc uważnie na nią, przy każdym branym oddechu jego mięśnie się napinały.>

Caroline Forbes - 22-12-13 20:58:38

*spojrzała na niego niepewnie* Chyba muszę już iść *uśmiechnęła się przepraszająco jednak nie ruszyła się z miejsca*

Hunter Jones - 22-12-13 21:05:11

Ej nie uciekaj < Położył dłoń na jej dłoni.> Przepraszam za ten pocałunek < Powiedział cicho patrząc się w jej oczy. Kciukiem gładził knykcie jej dłoni.>

Caroline Forbes - 22-12-13 21:11:26

*spojrzała na niego dłoń* Nie uciekam, po prostu film się już skończył *uśmiechnęła się kątem ust i spojrzała na niego* I muszę już niestety wracać o domu *westchnęła i podniosła się z miejsca* Ale dziękuje za mile spędzony wieczór *przegryzła wargę i wyszła z sali kinowej, a później z całego budynku*
(przepraszam, musze już iść ;/)

Hunter Jones - 22-12-13 21:18:15

Na razie < Wstał wziął bluzkę i też opuścił budynek>

Alina Perssi - 30-12-13 13:16:56

*Kiedyś tam wychodzi zdziwiona*

Katherine Pierce - 16-02-14 22:44:59

* Przychodzą. Idą w stronę kina*

Stefan Salvatore - 16-02-14 22:48:13

Co chcesz obejrzeć ? * pyta po drodze*

Katherine Pierce - 16-02-14 22:49:21

Może ty coś wybierz. Jest mi obojętnie* Unosi delikatnie kącik ust*

Stefan Salvatore - 16-02-14 22:51:59

Nie wiem na co masz ochotę. * Patrzy na nią* Kino akcji, romans, komedia ?

Katherine Pierce - 16-02-14 22:52:47

Komedia* Powiedziała gdy doszli do kasy*

Stefan Salvatore - 16-02-14 23:08:40

* Kupił dwa bilety na jakąś komedię. Podał jeden Kath, delikatnie się uśmiechając. Weszli do sali i oglądali film*

Katherine Pierce - 16-02-14 23:09:38

* Zaczęli oglądać film. Sięgnęła ręką po pocorn*

Stefan Salvatore - 16-02-14 23:15:01

* W tym samym czasie sięgnął po popcorn. Ich ręce się spotkały. Spojrzał na Katheirne*

Katherine Pierce - 16-02-14 23:16:00

* Spojrzeli sobie w oczy w tym samym momencie*

Stefan Salvatore - 16-02-14 23:20:06

* delikatnie się uśmiechnął wciąż patrząc jej w oczy*

Katherine Pierce - 16-02-14 23:21:49

* Odwzajemniła uśmiech wciąż patrząc mu w oczy. Tonęła w nich *

Stefan Salvatore - 16-02-14 23:35:41

* Film leciał, a ludzie co jakiś czas wybuchali śmiechem, ale jemu to nie przeszkadzało. Po prostu patrzył w oczy Kathrine, a ich ręce wciąż się dotykały*

Katherine Pierce - 16-02-14 23:37:24

* Wyróżniali się z pośród ludzi. Byli wpatrzeni w swoje oczy a ich ręce po chwili splotły się delikatnie*

Stefan Salvatore - 16-02-14 23:47:01

* Czas leciał, ale oni jakby nie zdawali sobie sprawy. Film już powoli się kończył, a oni wciąż byli w tej samej pozycji*

Katherine Pierce - 16-02-14 23:48:46

* Poczuli , jakby czas się zatrzymał, jakby byli sami na tej sali. Tylko oni. Tylko Stefan*

Stefan Salvatore - 16-02-14 23:54:38

* Nagle film się skończył a światła zaczęły się zapalać. Ludzie wstawali ze swoich miejsc i podchodzili do wyjść. Stefan nagle zorientował co się dzieje. Delikatnie wyplótł swoją dłoń z dłoni dziewczyny. Z trudem oderwał swój wzrok od niej i powoli wstał*

Katherine Pierce - 16-02-14 23:57:18

* Wyszli z kina i poszli w stronę kręgli. Zdała sobie sprawę że nic nie wie z tego filmu. Miała tylko nadzieję że nikt ją o niego nie spyta. Była całkowicie pochłonięta wpatrywaniem się w chłopaka. Mogłaby tak przez wieczność na niego patrzeć. Był idealny pod każdym względem*

Stefan Salvatore - 17-02-14 00:05:58

*Chciał pogadać o filmie, ale zdał sobie sprawę że nawet nie zna imion bohaterów, ale szczerze mówiąc nie przeszkadzało mu to. Kiedy doszli do kręgli, wykupił im 3 tor.* Chcesz rzucić jako pierwsza ? * Spytał patrząc na nią kątem oka*

Katherine Pierce - 17-02-14 00:08:05

Może lepiej ty zacznij* Uśmiechnęła się. Miała idealną okazję by się w niego wpatrywać*aa..uhm.. Jak podobał ci się film. ?*spytała po chwili*

Stefan Salvatore - 17-02-14 00:09:49

Yyymm, całkiem niezły * powiedział i rzucił kulą. Zbił wszystkie kręgle* A Tobie ? Który bohater był najzabawniejszy według Ciebie ? * spojrzał na nią pytająco*

Katherine Pierce - 17-02-14 00:13:27

* Spojrzała na niego* Który bohater? Według mnie każdy miał coś w sobie śmiesznego. Trudno ocenić* Podeszła i rzuciła kulą zbijając również wszystkie kręgle mimo że był to jej pierwszy raz*

Stefan Salvatore - 17-02-14 00:16:56

To fakt. A podobało Ci się zakończenie. Szczerze mówiąc, ja się tego nie spodziewałem * starał się być jak najbardziej pewny tego co mówi i póki co mu wychodziło. Rzucił ponownie i tym razem zostały 2 kręgle*

Katherine Pierce - 17-02-14 00:18:34

Ja też nie. Zakończenie było fantastyczne* Przyznała sama nie wiedząc o czym mówi . Rzuciła  kulą i rozbiła tylko 3 kręgle*

Stefan Salvatore - 17-02-14 00:21:29

Fantastyczne ? Przecież główny bohater umarł... * przygryzł policzek od środka, żeby się nie zaśmiać i patrzył na nią z realistycznym zdziwieniem*

Katherine Pierce - 17-02-14 00:25:30

Umarł? No tak!* Powiedziała po chwili próbując jakoś wybrnąć* Chodziło mi o to że było to na prawdę  ..uhm wzruszające* Nie wiedziała co powiedziec. Cały film przegapiła. Mogłaby mu powiedzieć wszystko o jego oczach ale nie o filmie*

Stefan Salvatore - 17-02-14 00:29:03

* pokiwał lekko głową i uśmiechnął się w duchu kiedy zdał sobie sprawę że dziewczyna też nie wie nic o tym filmie* A jak myślisz, jak poradziła sobie jego żona bez niego ? Samotna matka, to musiało być trudne...

Katherine Pierce - 17-02-14 00:30:42

Tak, masz racje . To naprawdę musiało być trudne* Spojrzała na niego i po chwili wybuchnęli śmiechem. Nie mogli przestac się śmiać*

Stefan Salvatore - 17-02-14 00:34:41

Szkoda tylko że był on był prawiczkiem * rzucił zanim wybuchł śmiechem* Panienka Pierce nie uważała na filmie... * powiedział przybierając surowy głos* Czy coś panią dekoncentrowało ?

Katherine Pierce - 17-02-14 00:37:16

* Przygryzła dolną wargę próbując nie wybuchnąć śmiechem* ależ panie Salvatore nie mam pojęcia . Albo ktoś mnie dekoncentrował albo ten film był po prostu nudny. Jedno z dwóch

Stefan Salvatore - 17-02-14 00:41:22

Pytanie brzmi: które ? Chyba powinniśmy wybrać się na kolejny film. Może następnym razem pójdzie nam lepiej. Jak pani uważa, panienko Pierce ? * Przygryzał policzek od środka, zatrzymując salwę śmiechu*


( Spadam. Dokończymy jutro ? :) Znaczy dziś xdd )

Katherine Pierce - 17-02-14 00:43:04

Jestem jak najbardziej za panie Salvatore.Może tym razem wybierzemy horror?* Próbowała powstrzymać śmiech*

( ok :*   )

Stefan Salvatore - 17-02-14 12:11:29

Oczywiście, na co tylko ma panienka ochotę * Uśmiechnął się słodko. Wstał i rzucił kulą, ale nie trafił nic, bo za bardzo chciało mu się śmiać*

Katherine Pierce - 17-02-14 15:11:26

* Odwróciła się do niego tyłem i przyłożyła dłoń do ust po czym parsknęła śmiechem nie mogąc wytrzymać*

Stefan Salvatore - 17-02-14 17:11:16

Panienko Pierce, co tak panią rozbawiło ? * spytał, ale również nie wytrzymał i zaczął się śmiać*

Katherine Pierce - 17-02-14 17:12:25

* Nie była w stanie nic z siebie wydusić.Wybuchnęła śmiechem*

Stefan Salvatore - 17-02-14 17:29:03

* Patrzył jak ona się śmieje, a sam się trochę uspokoił. Lubił jej śmiech, więc słuchał go z przyjemnością*

Katherine Pierce - 17-02-14 17:30:49

* Pokręciła głową z rozbawieniem próbując opanować śmiech* Nie wiesz nic z tego filmu prawda?* Przygryzła dolną wargę *

Stefan Salvatore - 17-02-14 17:39:20

Absolutnie nic * wyszczerzył zęby w uśmiechu*

Katherine Pierce - 17-02-14 17:41:03

To dobrze bo ja też nic nie wiem. Czyli jednym słowem zmyśliliśmy wszystko wymyślając przy tym nową fabułę filmu*Zaśmiała się i wzięła do rąk kulę*

Stefan Salvatore - 17-02-14 17:44:01

Szkoda że tego nie spisaliśmy. Możliwe że napisalibyśmy świetny scenariusz * uniósł jedną brew i znów się zaśmiał*

Katherine Pierce - 17-02-14 17:45:44

Tak, powstałby najlepszy film świata* Uśmiechnęła się szeroko i odgarnęła niesforny kosmyk włosów* Jaki nadalibyśmy tytuł?

Stefan Salvatore - 17-02-14 17:56:37

Nie wiem. * zastanowił się chwilę* Hmmm, może ,,Spojrzenie" ? * przygryzł policzek od środka*

Katherine Pierce - 17-02-14 17:57:29

Ciekawy tytuł* Przygryzła dolną wargę*

Stefan Salvatore - 17-02-14 18:01:05

Podoba Ci się ? * spytał i spojrzał jej w oczy*

Katherine Pierce - 17-02-14 18:02:26

Jest niezły* Podniosła wzrok i również spojrzała mu w oczy*

Stefan Salvatore - 17-02-14 18:03:29

Nie chcesz wnieść żadnych poprawek ? * nie odrywał wzroku*

Katherine Pierce - 17-02-14 18:05:01

Według mnie jest idealny . * Powiedziała cały czas patrząc mu w oczy*

Stefan Salvatore - 17-02-14 18:08:14

Cieszę się * uniósł kącik ust*

Katherine Pierce - 17-02-14 18:09:26

* Odwzajemniła uśmiech. Wpatrywali się tak w swoje oczy długi czas*

Stefan Salvatore - 17-02-14 18:13:41

* Nagle podeszła do nich kobieta pracująca w kręgielni i chrząknęła znacząco. Ich czas się skończyć. Stefan szybko wyciągnął pieniądze z kieszeni i dopłacił za kolejną godzinę.* Niech pani wybaczy, ale ostatnio gubię poczucie czasu * powiedział do kobiety i obrócił się w stronę Katherine* Możesz rzucać.

Katherine Pierce - 17-02-14 18:15:40

* Zaśmiała się cicho po czym rzuciła kulą i zbiła wszystkie kręgle* Może mały pojedynek?

Stefan Salvatore - 17-02-14 18:21:19

No nie wiem... * udał zmartwioną minę* Nie lubię wygrywać z paniami * uśmiechnął się łobuzersko*

Katherine Pierce - 17-02-14 18:22:28

Wygrywać? Przecież przegrasz* Powiedziała i zaśmiała się* Nie martw się , dam ci fory * Zachichotała*

Stefan Salvatore - 17-02-14 18:32:24

Nie trzeba * powiedział pewnie. Wstał i zaczął szukać kuli dla siebie* Niech panienka zacznie, panienko Pierce * powiedział lekko się śmiejąc*

Katherine Pierce - 17-02-14 18:33:55

A co jest nagrodą? Nudno grać o nic* Wzięła kulę*

Stefan Salvatore - 17-02-14 18:39:16

A co proponujesz ? * wybrał kulę. Podniósł ją*

Katherine Pierce - 17-02-14 18:41:22

Liczyłam na to że to Pan, panie Salvatore coś zaproponuje* Rzuciła kulą zbijając wszystkie kręgle*

Stefan Salvatore - 17-02-14 18:46:39

Oddam ten zaszczyt panience * uniósł kącik ust. Z dużą siłą pchnął kulę i również udało mu się zbić wszystkie kręgle* Remis.

Katherine Pierce - 17-02-14 18:49:23

* Wzięła kulę i rzuciła nią. Zbiła prawie wszystkie kręgle oprócz jednego jednak ten w ostatniej chwili spadł*

Stefan Salvatore - 17-02-14 18:51:44

* Rzucił i zostawił dwa kręgle. Zmarszczył brwi i spojrzał na dziewczynę* To co z tą nagrodą ? Bo chyba potrzebuję motywacji.

Katherine Pierce - 17-02-14 18:54:17

Sam możesz wybrać nagrodę.* Uniosła kącik ust i rzuciła kulą.Zbiła tylko 3 kręgle*

Stefan Salvatore - 17-02-14 19:00:29

Nie, Ty masz lepsze pomysły, więc jak mówiłem: oddaję Ci ten zaszczyt. * Rzucił i zostawił jeden*

Katherine Pierce - 17-02-14 19:02:07

Ja stawiam na niespodziankę. To chyba ja bardziej potrzebuję motywacji* Dodała gdy rzuciła kulą i spadło tylko 5 kręgli*

Stefan Salvatore - 17-02-14 19:08:15

* przyjrzał się kiedy rzucała* Chyba za daleko puszczasz rękę. * stwierdził* Zrób to tak * rzucił i zbił wszystkie*

Katherine Pierce - 17-02-14 19:10:10

* Wzięła kulę do ręki. Chłopak podszedł do niej by jej pokazać jak to zrobić*

Stefan Salvatore - 17-02-14 19:21:16

* Podszedł do niej. Na początku tłumaczył jej i pokazywał na sobie, ale kiedy dziewczynie dalej nie wychodziło, objął ją od tyłu. Ułożył swoją dłoń na jej. Byli blisko siebie. Tak blisko że zamiast mówić, szeptał jej do ucha* Tak. * powiedział i pokierował jej rękę. Zbili wszystkie kręgle* Rozumiesz ? * spytał i niechętnie, bardzo powoli się odsuwał*

Katherine Pierce - 17-02-14 19:35:08

Yhm...możesz powtórzyć? Nie za bardzo zrozumialam* Spojrzałam na niego. Chciałam tylko żeby znów się zbliżył, żebym znów mogła go poczuć*

Stefan Salvatore - 17-02-14 19:54:54

Jasne * przygryzł policzek od środka, żeby się nie uśmiechnąć. Znów ją objął. Jedną rękę położył na jej ręce, a drugą delikatnie umieścił na jej tali. Wykonał ruch do rzutu.* Rozumiesz ? * po raz kolejny powtórzył ten ruch* Musisz jeszcze pamiętać o pozie w trakcie rzutu. * złapał ją za biodra i lekko pociągnął do tyłu, tak żeby dziewczyna się nieznacznie zgięła.* Teraz * szepnął jej na ucho i poprowadził jej rękę. Zbili wszystkie*

Katherine Pierce - 17-02-14 19:57:11

* Przygryzła dolną wargę. Trwali tak dłuższą chwilę. Nie chcieli się od siebie odsunąć*

Stefan Salvatore - 17-02-14 20:00:10

* Po dłuższej chwili powoli się od niej odsunął* Spróbuj * wymusił uśmiech*

Katherine Pierce - 17-02-14 20:01:51

* Próbowała się skoncentrować ale z trudem jej to przychodziło. Po chwili zrobiła tak jak chłopak jej kazał i zbiła wszystkie kręgle*

Stefan Salvatore - 17-02-14 20:11:51

Dobry nauczyciel i proszę bardzo * wskazał miejsce gdzie przed chwilą stały kręgle i zaśmiał się. Wziął kulę, ale wciąż czuł zapach dziewczyny i to go dekoncentrowało. Rzucił, ale zostawił 3 *

Katherine Pierce - 17-02-14 20:13:20

* Uśmiechnęła się * Czyżby uczeń przewyższył mistrza?* Zachichotała*

Stefan Salvatore - 17-02-14 20:19:33

Całkiem możliwe, * uniósł kącik ust* ale ja tak szybko nie odpuszczam.

Katherine Pierce - 17-02-14 20:20:22

* Zaśmiała się. Tym razem gdy rzuciła został tylko jeden nie zbity*

Stefan Salvatore - 17-02-14 20:26:23

* Skupił się i zbił wszystkie. Ich czas powoli się kończył*

Katherine Pierce - 17-02-14 20:27:36

* Po kilkunastu minutach skończył się ich czas.Katherine przegrała za ledwie dwoma punktami*

Stefan Salvatore - 17-02-14 20:34:55

* Spojrzał na wynik* Wybacz, ale uprzedzałem że wygram * udał smutną minkę i wzruszył ramionami* Więc jaką nagrodę dla mnie przygotowałaś, panienko Pierce ?

Katherine Pierce - 17-02-14 20:37:24

* Spojrzała na tablice* To są chyba jakieś żarty* Kiwnęła głową z rozbawieniem* Myślałam że zapomniałeś o nagrodzie. W jakiej postaci być ją chciał? Lubisz cukierki o smaku truskawki?* Zachichotała*

Stefan Salvatore - 17-02-14 20:41:55

Lubię truskawki * powiedział trochę zdziwiony*

Katherine Pierce - 17-02-14 20:45:43

Żartowałam* Zaśmiała się* Zaraz zobaczę czy mam coś przy sobie* Uśmiechnęła się i zaczęła wyciągać na stół rzeczy z kieszeni*. A więc tak, mamy tutaj: tusz do rzęs,cień do powiek , telefon, szminkę o smaku truskawki* Uśmiechnęła się uroczo* Tylko nie wiem czy będzie ci pasować. Ale pachnie jak truskawka. Inaczej bym jej nie używała* Przygryzła dolną wargę starając się nie wybuchnąć śmiechem*

Stefan Salvatore - 17-02-14 20:54:46

* Spojrzał na to co wyjęła i wybuchł śmiechem* Słabo się starasz. Przykro mi, ale nic z tych rzeczy mnie nie interesuje, chociaż... * zatrzymał wzrok na szmince i zaśmiał się lekko, spojrzał na jej usta* Póki co nic mnie nie interesuje. * przygryzł policzek od środka* Inne propozycje ?

Katherine Pierce - 17-02-14 20:57:56

* Zaśmiała się*. hmm...lubisz truskawki tak ? Uhmm...okej* Pomyślała że ma przecież usta pomalowane truskawkową szminką.* To masz tą swoją nagrodę* Powiedziała i pocałowała go

Stefan Salvatore - 17-02-14 21:07:00

* zdziwiony odwzajemnił pocałunek przez chwilę, a później się odsunął i zaśmiał. Oblizał usta* Truskawki * śmiał się* Dzięki za ten przyjacielski całus * powiedział po chwili*

Katherine Pierce - 17-02-14 21:10:00

* Uśmiechnęła się i spojrzała na stół po czym zaczęła chować wszystkie rzeczy* Dużo ich jest* Zaśmiała się i schowała wszystko*

Stefan Salvatore - 17-02-14 21:13:28

Spokojnie możesz odrzucić połowę, albo nawet wszystkie * powiedział, po czym spojrzał na nią* Odprowadzę Cię do domu, jeśli pozwolisz.

Katherine Pierce - 17-02-14 21:15:54

Mhm* Kiwnęła głową i ubrała swój płaszcz*

Stefan Salvatore - 17-02-14 21:20:04

* Założył swoją kurtkę i wyszli *



( Daj posta)

Logan Ashford - 23-02-14 16:22:55

*Przyszedł z dziewczyną pod budynek, weszli do środka i zatrzymali sie po chwili* Kino, wspinaczka czy kręgle * Spytał rozglądajac sie*

Miranda McGuinness - 23-02-14 16:24:32

< Miranda klasnęła w dłonie zachwycona > Wspinaczka zdecydowanie! Dawno nie uprawiałam żadnego sportu < złapała chłopaka za rękę i pociągnęła go w stronę ścianki >

Logan Ashford - 23-02-14 16:34:32

Skoro lubisz wspinaczki kiedyś mogę zabrać Cię w góry * Uśmiechnął się i poszedł za dziewczyną* Poczekaj tu wezmę tylko sprzęt * Odszedł od niej, podszedł do lin i pasów wziął kilka po czym wrócił do Mirandy.* Kask te mam przynieść? * Podał jej pasy które musiała sobie zapiąć w okół talii*

Miranda McGuinness - 23-02-14 16:37:03

Uwielbiam każdy rodzaj sportu. Kiedy mieszkałam w Kornwalii grałam w lidze okręgowej piłki nożnej. Byłam panią kapitan i najlepszym środkowym pomocnikiem do lat 15 < na jej twarzy pokazał się marzycielski uśmiech na wspomnienie tamtych dobrych chwil. Kiedy dostała całą uprząż zwinnie zapięła ją wokół bioder > Jeśli mozesz to przynieś < uśmiechnęła się rozbrajająco do chłopaka. >

Logan Ashford - 23-02-14 16:41:27

Piłka nożna powiadasz? * Zaciekawiony uniósł brwi* Możesz kiedyś pokazać jak się gra bo kompletnie nigdy nie grałem w piłkę nożną * Widząc jej minę wzruszył tylko ramionami* Okey juz przynoszę * Oddalił się od niej lecz po chwili wrócił z kaskiem. Podszedł do dziewczyny i pomógł jej go założyć i zapiąć. Pogłaskał ją po policzku po czym się odsunął i zaczął zapinać swoje pasy.* Jak coś będę Cię łapał.

Miranda McGuinness - 23-02-14 16:43:47

Nauczę cię wszystkiego co zapragniesz < rzuciła na odchodne i cierpliwie czekała na powrót chłopaka. Kiedy się do niej zbliżył, przez cały czas patrzyła mu prosto w oczy > slicznie dziękuję < podeszła do niego i przyciągnęła trochę do siebie, ciągnąc za pas > Uważaj żebym to ja ciebie nie musiała łapać

Logan Ashford - 23-02-14 16:51:08

*Usmiechnął się szeroko* Pozostańmy przy wersji, że to ja Cię złapię. Wiesz nie chcę Cię zmiażdżyć. * Złożył na jej czole delikatny pocałunek.* Panienka gotowa na wspinaczkę? *Oblizał swoją dolną wargę *

Miranda McGuinness - 23-02-14 16:58:57

< puściła jego pas i staneła na palcach > Jak nigdy dotąd < szepnęła mu na ucho. Podeszła kołyszącym się krokiem do ścianki i zaczęła się wspinać > Uwielbiam takie wyzwanie ! < zawołała do niego wiedząc że jeszcze nie wszedł. Uśmiechneła się sama pod nosem i zakręciła sexownie pupą idąc coraz wyżej >

Logan Ashford - 23-02-14 17:08:32

*Zacisnął mocno wargi w cienką linie kiedy patrzył na jej tyłeczek* Tylko mnie nie rozpraszaj * Podszedł do ścianki i zaczał się powoli wspinać, po chwili przyspieszył tak, ze ominął dziewczynę* Maleńka jesteś w tyle * Zasmiał się cicho*

Red Coat - 23-02-14 17:09:38

<samochód z oznakowaniem szpitala psychiatrycznego "Rowney" podjeżdża pod centrum rozrywki. Wychodzi z niego młosa kobieta ubrana w lekarski kitel i narzucony na to beżowy płaszczyk. Podchodzi do miejsca, gdzie znajdowali się Miranda i Logan> Przepraszam, pani Miranda McGuinness? <pyta, patrząc się w górę> Moglibyśmy zamienić słówko na temat.. <zerka na kartę> ..Deana i Sama Winchester? Do ważne, chodzi przecież o ich zdrowie <uśmiechnęła się przyjaźnie i pokiwała głową z przekonaniem>

Miranda McGuinness - 23-02-14 17:13:14

< Miranda zdezoriętowana spojrzała na młodą lekarkę. Nieufnie zeszła na dół i wbiła spojrzenie w jej twarz > Jakie zdrowie? O co chodzi? < ściągneła pytająco brwi >

Logan Ashford - 23-02-14 17:20:11

*Zerknął na dół kiedy zauważył, ze Miranda zeszła odepchnął się od scianki i wylądował obok niej*

Red Coat - 23-02-14 17:21:19

Ich stan psychiczny niestety nie jest zadowalający, z jeden z nich.. <rozejrzała się, ściszyła głos i zbliżyła się do dziewczyny> ..ma zaburzenia rzeczywistości <wyszeptała i pokiwała głową, zachowując śmiertelnie poważny wyraz twarzy> Chciałabym zadać kilka pytań, ale czy możemy porozmawiać na osobności? <popatrzyła się nieufnie na mężczyznę>

Miranda McGuinness - 23-02-14 17:24:49

< Miranda poluzowała pas na swoich biodrach i stanęła ramię w ramię przy kobiecie > Jestem ich przyjaciółką. Nie zauważyłam w stanie żadnego z nich niepokojących objawów, poza tym od kiedy to lekarze tak pręznie działają pośród mieszkańców? < odwróciła głowę do Logana i spojrzała na niego wymownie po czym odeszła na bok z lekarką > Teraz wytłumaczy mi pani, o co chodzi? Czemu zostali hospitalizowani?

Logan Ashford - 23-02-14 17:26:53

*Skrzyżował ręce na piersi, oparł się o ściankę i przyglądał im się uważnie. Dzięki nadnaturalnej zdolności uwaznie słuchał o czym rozmawiają*

Red Coat - 23-02-14 17:32:14

Ja też nie uważam, że są chorzy, dlatego przyszłam do pani. Jeden z nich był nawet całkiem miły, ten starszy z braci <uśmiechnęła się kątem ust i wzruszyła leciutko ramionami> Proszę złożyć tu podpis i zrobię wszystko, żeby wrócili szczęśliwie do domu <powiedziała, podsuwając jej dokument na sztywnej podstawce i długopis> O, tutaj <pokazuje jej wykropkowane miejsce na dole> I datę obok.

Miranda McGuinness - 23-02-14 17:35:50

< Miranda zaśmiała się sarkastycznie > Przepraszam bardzo, ale niby dlaczego mój podpis ma ich zwolnić do domu ? < spojrzała podejrzliwie na dokument i pokazała na niego palcem > Poza tym, skąd mam mieć pewność co podpisuję? Proszę mi dokładnie powiedzieć o co tu chodzi, abym dobrowolnie nie wpisała się na listę pacjentów < założyła ręce na piersi i czekała na odpowiedzi >

Red Coat - 23-02-14 17:41:44

<pokręciła głową> Ja naprawdę chcę tylko pomóc <westchnęła i popatrzyła się na dziewczynę> Od zawsze jest pani taka nieufna? Jakie przeżycie z dzieciństwa sprawiło, że tak jest? <spytała i momentalnie zaśmiała się melodyjnym głosem> Przepraszam najmocniej, to z przyzwyczajenia <wzruszyła ramionami>

Miranda McGuinness - 23-02-14 17:45:46

No tak wkońcu lekarka, zawsze się martwicie o nasze zdrowie < stwierdziła kąśliwie i wzięła do ręki formularz. Miała nadzieję, że nie popełnie teraz kolejnego błędu w swoim życiu > Jeśli mnie zaraz zakujesz w kaftan bezpieczeństwa, nie ręczę za siebie < dodała cierpkim głosem i szybkim ruchem podpisała dokument >

Logan Ashford - 23-02-14 17:47:33

*Zmarszczył brwi ciągle podsłuchując kobiety. Kiedy Miranda podpisała kartkę od razu znalazł sie tuż za nią*

Red Coat - 23-02-14 17:52:42

No i pięknie. Niby przewidziała pani, co chcę zrobić, a i tak pani to podpisała <zaśmiała się wesoło i zaaplikowała Mirandzie środek usypiający. W tym samym czasie dwóch lekarzy opuszcza karetkę i zachodzi Logana od tyłu, jego także unieszkodliwiając. Zabierają dwójkę do szpitala>

Charlotte Hall - 23-02-14 20:01:54

*Podeszła pod centrum rozrywki. W sumie dawno się nie bawiła w typowy dla ludzi sposób, więc postanowiła tam wejść. Skierowała się do kina, kupiła bilet na "72 godziny", nachosy i colę. Po chwili weszła na salę i zaczęła oglądac film*

Charlotte Hall - 23-02-14 22:59:35

*po jakimś czasie wyszła z kina.*

Katherine Pierce - 12-03-14 07:17:55

*Weszli do kina* A więc  przystojniaku jaki film wybieramy?* Rozejrzala sie*

Bram Evans - 12-03-14 19:51:29

Hmmm, no nie wiem ślicznotko. Może ,,Krwawa noc" ? * wskazał palcem na jeden z plakatów*

Katherine Pierce - 12-03-14 19:52:40

*Spojrzała na plakat* Plakat jest niezły zobaczymy jaki będzie film *Puściła mu oczko i uśmiechnęła się*

Bram Evans - 12-03-14 20:01:22

* podszedł do kasy i kupił dwa bilety. Wrócił do dziewczyny i podał jej jeden* Ale nie będziesz krzyczeć, ani piszczeć, albo w ogóle panikować ?  * spytał z nadzieją*

Katherine Pierce - 12-03-14 20:05:29

*Spojrzała na niego i o mało nie parsknęła śmiechem* Oczywiście że będę *Przygryzła dolną wargę próbując nie wybuchnąć śmiechem*

Bram Evans - 12-03-14 20:38:46

* spojrzał jej w oczy* Mało zabawne * powiedział widząc blask w jej oczach, który wyjaśniał mu wszystko. Zaśmiał się lekko i wszedł do kina. Zajął swoje miejsce*

Katherine Pierce - 12-03-14 20:42:39

*Zaśmiała się po czym również zajęła miejsce obok niego* Boisz się krzyczących kobiet? *Szepnęła mu na ucho czekając aż film się zacznie*

Bram Evans - 12-03-14 21:58:05

Wręcz przeciwnie * uśmiechnął się złośliwie* A Ty krzyczysz bardzo ładnie * szepnął jej do ucha, wciąż tak się uśmiechając* Ale nie chcę żebyś mi narobiła wstydu * zaśmiał się lekko*

Katherine Pierce - 12-03-14 21:59:08

Ha ha ha *Powiedziała ironicznie kręcąc głową z rozbawieniem i patrzyła z lekkim zaciekawieniem na film*

Bram Evans - 12-03-14 22:33:38

* spojrzał na ekran i ze spokojem oglądał film*

Katherine Pierce - 13-03-14 06:33:41

*Patrzyła w ekran.Z oddali w najstraszniejszym momencie słychać było krzyki.Spojrzała znacząco na Brama*I to ja tuta niby miałam krzyczeć *Powiedziała rozbawiona i oparła  głowę o ramię chłopaka *

Bram Evans - 13-03-14 14:36:58

Film się jeszcze nie skończył * powiedział lekko się śmiejąc i wciąż patrząc w ekran*

Katherine Pierce - 14-03-14 16:00:45

*Patrzyła w ekran rozbawiona i oparła się o chłopaka.Z tyłu słychać było wrzaski.Przewróciła oczami*Więc co do tej pory sądzisz o tym filmie przystojniaku? Według mnie jest niezły.Z resztą można tego nawet posłuchać*Zaśmiała się słysząc piski*

Bram Evans - 14-03-14 20:32:25

Całkiem okej, ale mogli by popracować nad wiarygodnością przecięcia ciała... * w spokoju oglądał scenę w której jeden gość przecinał piłą drugiego* Ale ogólnie jest spoko * wzruszył lekko ramionami. Film dobiegał końca*

Katherine Pierce - 14-03-14 20:58:10

Masz racje* Patrzyła na film . Gdy dobiegł końca wstali i wyszli z kina idąc do domu.*

( Napisz post :* )

Bram Evans - 01-08-14 21:09:39

* Przyszedł razem z Molly. Podeszli do tablicy z repertuarem i zaczęli szukać jakiegoś ciekawego filmu* Na co chciałabyś iść ? * spytał Bram po jakimś czasie. Kątem oka zerknął na dziewczynę. *

Molly Rain - 01-08-14 21:22:02

Może jakaś komedia romantyczna, huh ? <unosi brew w zamyśleniu> lubisz czy nie bardzo ? <zerka na niego kątem oka delikatnie zaciskając dłonie na materiale bluzki>

Bram Evans - 01-08-14 21:28:38

*uniósł wzrok ku górze* Nie przepadam, ale w drodze wyjątku możemy iść * uniósł lekko kącik ust* A na jaką konkretnie byś chciała pójść ? * znów spojrzał na propozycje filmów. Położył palec na wywieszce i zjechał nim do komedii romantyczny. Rzucił okiem na wszystkie tytuły  i przygryzł policzek od środka, żeby nie pokazać braku zainteresowania tymi filmami.* Mi obojętnie. * obrócił się tyłem do tablicy. Plecami oparł się o ścianę, krzyżując swoje ręce i czekając na decyzję dziewczyny*

Molly Rain - 01-08-14 21:38:46

W drodze wyjątku.. <powtarza po nim unosząc brew w zamyśleniu uważnie obserwując każdy jego ruch i słuchając tego co mówi, śmieje się cicho gdy ten się opiera o tablicę i staje naprzeciwko niego> Chyba już wybrałam <uśmiecha się pod nosem układając palec na jednym z najbardziej wyczekiwanych horrorów stukając delikatnie paznokciami o tytuł> mhm.. to by było chyba na tyle <unosi wymownie brew> wiedziałam, że Ci się spodoba <puszcza mu oczko>

Bram Evans - 01-08-14 23:42:35

* Uśmiecha się seksownie * Taka decyzja mi się podoba. * łapie ją za biodra i przesuwa ją na bok, aby dojść do kasy z biletami. Kupuje dwa bilety. Wraca do dziewczyny. Podaje jej jeden bilet, obrzucając ją trochę nie pewnym spojrzeniem, ale nic nie mówi. Łapie ją za rękę i ciągnie w stronę odpowiedniej sali. *

Molly Rain - 02-08-14 12:33:27

Tak myślalam <unosi wymownie brew zastanawiajac jeszcze chwilę nad tym czy aby to na pewno był dobry wybór, wzdycha cicho gdy wchodzą do sali i zajmują swoje miejsca, zerka na chłopaka kątem oka i zjeżdża delikatnie po siedzeniu wtapiając się delikatnie w krzesełko unosi kącik ust w zamyśleniu> następnym razem stawiam na bajkę.

www.dglteam.pun.pl www.forumimperium.pun.pl www.pokeworld.pun.pl www.virusmt2.pun.pl www.zngw.pun.pl